Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia, Pantero!

Wzajemnie, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.

Słyszałam, że oni tam oświadczyli, że procedura impiczmentu wobec Trumpa będzie "constans". Niezależnie od faktów.

Mają rozmach...

https://www.youtube.com/watch?v=hzTcGsSkkeI

Najlepsze życzenia na Święta Narodzenia Pańskiego, Droga Panthero!

... najserdeczniejsze życzenia radosnych, spokojnych Świąt Narodzenia Pańskiego oraz wszelkich Łask z rąk Dzieciątka i Jego Matki na nadchodzące dni, miesiące i lata..

Za życzenie dziękujemy i na wzajemnie je Autorce na jej  ręce składamy  życzymu.

PS. 

...Impeachment prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa i nie wiadomo, jak się zakończy. To znaczy wiadomo, że do odwołania nie dojdzie, ale nie wiadomo w jakich okolicznościach....

Tym nie ma co się przejmować to tylko medialna osłona ciężkich  i długotrwałych negocjacji  frakcji wewnętrznych imperium.

... rodzice pani ambasador USA Marie Yovanovich .. w swoich książkach Maria Rodziwiczówna przedstawia obraz zawodowego agitatora/rewolucjonisty ktory zawsze ma pokaźne fundusze na swą działaności.  To taki kolejny kamyczek który potwierdza że agenci City of London czy agitatorzy[ ale ci topowi]  to ten sam zasób ludzki - socjalizm to tylko jeden z projektów finasistów. Sprawnych agitatorów  i ich inteligentne potomstwa nie tyle się ewakuuje ale pozwala wrócić swobodnie do matecznika.

Tutaj kolejna dygresja płk. Kulinowskie jak przewerbowany agent był traktowany według standardowych procedur bez towarzyskie akceptacji [ofceir prowadzący nie zapraszałgo na rodzina spotkania - w przypadku dziadków i rodziców ambasadror wszystkie domy lepszego towarzystwa stały otworem to byli swoi ludzie z Rosji.

..czy Yovanovich może być śpiochem... w tym ujęciu jest ona tylko lojalnym agentem na usługach jednej  z frakcji imperialnych  i inne frakcje dobrze o tym fakcie wiedziały.

"Tak, jakby nie chciała „wypuszczać z ręki” procedury, czego Konstytucja nie przewiduje."

Miałem napisać, że Konstytucja nie przewiduje 3 kadencji (przypadek FDR), ale sprawdziłem i faktycznie nie przewiduje, tylko że dopiero od 1951. Wcześniej był to tzw "konwenans konstytucyjny". Ciekawe ile i jakie jeszcze "konwenanse" są tam ukryte ;-)

"Gwiazdka wschodzi. Czas dzielić się opłatkiem. Wszystkiego dobrego. Przyjemnej lektury."

Wszystkiego dobrego! :)

Dokładnie. Trumpik poprzez Wilbura Rossa (który ratował Trumpa kasą) to dopiero ma ładne żydowskie plecy. Można powiedzieć takie arystokratyczne bo Rotszyldowe. Nie te demokratyczno-plebejskie lesbijsko żydowskie ;P

Poza tym jednak lubię Trumpa. Świetnie wypełnia swoją rolę króla błaznów. Potrafiącego obiecać wszystko by chwilę potem zrobić coś przeciwnego by potem wszyscy uwierzyli że tak właśnie powinni być. Ot przykładowo - Kurdowie zrobili swoje? Zabijmy ich! W końcu nie pomogli w lądowaniu Amerykanów w Normandii...  No i oczywiście! Kto ma ich pozabijać? Nie kto inni niż źli Turcy, których tak nie lubimy bo się bratają z Ruskami...

Naprawdę fascynujące jest oglądnie jak człowiek, który kilka razy zmieniał przynależność partyjną, spędził u Demokratów więcel lat niż u Republikanow, którego dobrymi kumplami byli i Clintonowie i Epstein, otoczony przez ciąglę tą samą klikę miliarderów z waszyngtońskiego bagna odgrywa zbawcę świata, kochanego przez pospolity tłum. Bo... jakaś kretynka za pomocą błazeńsko fantastycznych zarzutów, zorganizowanych w karykaturze państwa zwanego Ukrainą organizuje jakiś Impeachment.

My mamy w Polsce niezły cyrk. Też różne myszki, Kidawy i inne takie krzywiące ryja na PiS i lud bierze to serio. Ale to co się tam dzieje jest przynajmniej o poziom wyżej. W końcu to Ameryka i Naczelny Błazen Świata.

Najserdeczniejsze życzenia i Łask Bożych dla Pani.

Bożego Narodzenia nadszedł czas!
To czas ludzkiej miłości i życzliwości,
niech nie zabraknie Pani także radości.

Najlepsze jest to „uciekli z Sowieckiego Sojuza a później przed nazistami” - to w miarę potrzeby  jest dodawane do życiorysów ,bo lepiej  wygląda i zgodne z polityczną poprawnością. Tak się składa,że  Ukraina nie wyssała z mlekiem matki antysemityzmu,a teraz ma na czubku władzy dwóch ludzi o ścisłych korzeniach żydowskich.Dziwne ,bo nie ma nawet poszeptów o roszczeniach spadkowych. A panna Marie Yovanovich ,wraz ze świtą,będzie z przyjemnością grillować i Trampkować... Wygląda na to że prezydent USA uraził czymś " Rothschildów"...

I to mnie przeraża,jako sąsiedzctwo .Dodając do mianownika wielką sympatię pana Putina do Berl Lazar,powstaje zapalna mieszanka ,oczywiście plus polityka naszych rządzących. W Krakowie to był łomot nawet o synagogę między Chasydami,a GŻ.. Chodziło o kasę.

Nie, Panie Smieciu...

... Polacy nie maja zaufania ani do  Trump'a  ani do jego administracji... co najmniej polowa Polakow olewa tych ludzi... i daje temu wyraz chocby  w "wyborach"  DEMONkratycznych,  ktore ciagle sa - na chama i na zywca -  FALSZOWANE  !!!... i to nie tylko w Polsce.  Ostatnie wybory we Francji byly rowniez zfalszowane... i to grubo.

Wszelkich Łask dla Pani, Zdrowia, natchnienia do Pisania i Wszelkiego Dobra, teraz i na przyszłość. Pozdrawiam serdecznie.

Niech Nowonarodzony Jezus błogosławi Pani i Jej najbliższym.

Nie wiem, na czym polega zagadka, albowiem prezydenta Trumpa atakują tylko niektórzy Żydzi, za to dobrze ustawieni w strukturach Kongresu: Adam Schiff kongresman z Kalifornii - szef komitetu wywiadu Izby Reprezentantow, przewodniczący większości w Izbie Reprezentantow Chuck Shumer a koło Nancy Pelosi widuje się jej sąsiadkę z luksusowej dzielnicy Pacific Heights panią senator Dianne Feinstein przewodniczącą Komisji Prawnej Senatu (bo ona republikanka jest), do tego pan ambasador USA przy Unii Europejskiej Gordon Sondland, który pochodzi z zydowskiej rodziny Mercer Island Seattle ,a  który zeznawał tak jakby przeciwko Trumpowi w słynnym "zamkniętym przesłuchaniu". Co do tej pani ekspertki to ona jest typową wściekłą feministką uniwersytecką nienawidzącą Trumpa , niezależnie od pochodzenia. Natomiast Adam Schiff rzeczywiście staje się "wrogiem narodowym numer 1 republikanów" i czekają go ciężkie czasy. Wepchnął się między wódkę i zakąskę a on jest tylko marionetka w rękach Nancy Pelosi i jej otoczenia.

Dziękuję bardzo za pamięć. Również życzę wszystkiego najlepszego

Dzięki wielkie za życzenia i również zyczę wszystkiego najlepszego w nowym roku 2020. PS. Oglądamy bardzo drogi i bardzo malowniczy spektakl polityczny, który odgrywany jest dla jakichś bardzo ważnych powodów między dwoma potężnymi oligarchiami politycznymi i gospodarczymi. Z wpływami zagranicznymi w tle.

Wielkie dzięki za pamięć i życzenia i również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2020.

PS. Co do tematu pani Marie Yovanovich to jest on wyjątkowo rozwojowy i nie mając czasu na wyrysowanie pełnej "panoramy", jedynie zasugerowałam, że ona może być tzw. śpiochem sowieckim w drugim pokoleniu, bowiem jej działania  w charakterze zastępcy ambasadora USA w Kijowie w okresie sierpień 2001 -czerwiec 2004 dają powody do poważnych pytań. Jak się okazuje , wtedy, za rządów Leonida Kuczmy to Marie Yovanovich miała ujawnić we wrześniu 2002 r. fakt złamania przez prezydenta Ukrainy  sankcji nałożonych przez USA na handel z Irakiem i sprzedaż przez Ukrainę do Saddama Husajna  partii stacji radiolokacyjnych w systemie "Kolczuga". Zrobił się z tego straszny skandal. Jako ślad i dowód pozostał zapis audio ochroniarza prezydenta Kuczmy niejakiego Nikołaja Mielniczenko dokonany w gabinecie Kuczmy i przekazany Amerykanom. Spowodowało to łagodnie mówiąc silne ochłodzenie stosunków ukraińsko amerykańskich. Oczywiste pytanie; kto na tym skorzystał? Pani Yovanovich twierdziła, że w USA "znajdują sie inne dowody z innych źródeł" ale nie zostały one ujawnione. Pani Yovanowicz z domu mówiącego po rosyjsku potrzebowała aż całego roku studiów w zakresie języka rosyjskiego w roku 1980 - w Moskwie w Instytucie Puszkina a w początkach służby dyplomatycznej pracowałą nie tylko w Mogadiszu , Londynie czy Ottawie ale także w Moskwie. To może nic nie znaczyć, ale może też znaczyć bardzo wiele.

Na razie wziął się za panią Yovanovicz osobisty adwokat prezydenta Donalda Trumpa pan Rudi Giuliani, który z ostatniej podróży na Ukrainę przywiózł naprzysiężone zeznania m.in byłego prokuratora generalnego Ukrainy Wiktora Szokina o tym, że ambasador Marie Yovanowich osobiście zarządziła odmowę wydania wiz wjazdowych do USA m.in Wiktorowi Szokinowi aby mógł zeznawać w sprawie Burismy i zamieszania w nią obu Bidenów.  Uzasadnić to miała tym, że jakoby "Wiktor Szokin był skorumpowany". W dodatku Giuliani twierdzi, że ambasador Yovanovich była zamieszana w ukręcanie łba śledztwu w sprawie rozdysponowywania wielomilionowych funduszy rządu USA przekazywanych Ukrainie "na demokrację" i stała za tym, aby znaczna część tej kasy poszła na tzw. NGO (organizacje pozarządowe) z grupy "Soros-like" czyli  wściekle lewackie , z programami dewastującymi rodzinę i konserwatywne wartosci. 

Giuliani udzielił wywiadu dla Fox News tuż przed świętami i sprawa jest mocno rozwojowa. W wywiadzie tym przyznał się, że to on stoi za wyrzuceniem Marie Yovanovich z posady ambasadora USA na Ukrainie z powodu "braku zaufania".

To tyle o pani Yovanovich.

Dzisiaj podał linka KOlega S80 do artykułu z New  Yorkera,w  którym jest obszerna informacja, iż  w sprawie impeachmentu Donalda trumpa zeznawała zadziwiająco duża grupa urzędników służb dyplomatycznych USA  - z bardzo świeżego naboru imigranckiego. W tym Marie Yovanovicz, ambasador Sondland, płk.Alexander Vindman czy Fiona Hill z Narodowej Rady Bezpieczeństwa, 

https://lb.ua/file/person/3378_yovanovich_mari.html

Dzięki wielkie za życzenia i info. Wszystkiego dobrego w nowym Roku 2020.

Bardzo serdecznie dziękuje za życzenia i pamięć i też życzę wszystkiego dobrego juz na Nowy Rok 2020.

W Stanach Zjednoczonych odbywa się coś na kształt "konserwatywnej rewolucji" i jej twarzą został, chcąc nie chcąc, Prezydent Donald Trump. I nastąpiło totalne "rozjechanie narracji": on o tym, że 'tworzy miejsca pracy" i jakie to wspaniałe kontrakty zawiera z zagranicą dla ich tworzenia, o obronie Amerykanów przed nielegalnymi , powtarzam, nielegalnymi uchodźcami", którzy mieliby dostać wg pomysłów demokratów - prawa jazdy jak najbardziej legalne, żeby móc głosować na demokratów a przy okazji czerpać z zasobów centralnych na pomoc społeczną, której jest bardzo dużo, a mimo to USA oglądają tysiące weteranów wojennych - bezdomnych . I nie tylko ćpunów i pijaków ale kaleki bez nóg, ciężko chorych wymagających dializ etc. 

W te Święta Bożego Narodzenia wiodący dziennikarze Fox News, republikańscy kongresmani i senatorowie - ostentacyjnie życzyli sobie i widzom "Merry Christmas" a nie "Happy Holiday". Giuliani wprost zaatakował politykę ambasady USA w Kijowie za finansowanie "NGO=sów Soros-like" czyli "organizacji pozarządowych sorosopodobnych" w tym m.in popierających LGBT. Tak jakby na Ukrainie nie było innych potrzeb pomocowych. Poza tym dziennikarze Fox News zaczynają używać w odniesieniu do Nancy Pelosi i demokratów terminu "deep state".

To jest już oczywiscie element kampanii wyborczej prezydenckiej 2020, do której , "dzięki impeaczehmentowi" demokraci wchodzą kompletnie rozbici i bez wyraźnego kandydata. W dodatku Donald Trump dopiero się rozkręca i wyraźnie jesst "żądny krwi", bowiem wywleczone zostały sprawki FBI i  emaile niesławnej pary agentów Petera Strzoka i Lisy Page, związanych ze śledztwem w temacie "rosyjskiego mieszania się w wybory prezydenckie 2016" i przesłuchaniami w ramch Raportu Muellera".

Ludziom Comey'a udało się zniszczyć dobre imię i karierę generała armii amerykańskiej  i doradcy Donalda Trumpa - Michaela Flynna , jako "ruskiego agenta wpływu" (bo był na kolacji wydanej przez Russia Today" i siedział koło Włądymira Władymirowicza. A teraz okazało się, że pracował dla CIA. 

Natomiast agenci FBI Strzok i Lisa Page wymieniali sobie w 2015 r. mejle z tekstami, w których Donald Trump to był "idiot" a wybory powinna wygrać Hillary Clinton w proporcji 100.000 do 0 - po debacie telewizyjnej.

A teraz swoje 5 minut mają republikańscy kongresmani, którzy rozbijają w proch i pył  "fundamenty impeachmentu", ktore są w świetle prawa - żadne.

Nie wiem czyim człowiekiem jest Donald Trump ale widać wyraźnie oznaki zamachu stanu w wykonaniu służb i poważne osłabienie wizerunku państwa i samego państwa.  Z drugiej strony widać oznaki "kuracji", bowiem Donald Trump się odwinął i w ostatniej chwili przyblokował Władymirowi Władymirowiczowi - budowę Nord Stream 2 i zrobił mu poważny kłopot wizerunkowy, strategiczny i finansowy.  Kto za tym wszystkim  stoi - nie wiem, ale jest ciekawie. Właśnie odgrzewam resztki świąteczne i popatrzeć na wiadomości Fox News. Z pewnością będzie coś ciekawego. Ciekawe jest zresztą to, że w takich okolicznościach przyrody priorytety państwa USA "na różnych kierunkach" mogą się krystalizować nieco inaczej niż do niedawna. 

Serdecznie dziękuję za życzenia i prezent. Również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2020.

Wielkie dzięki za linki. Pan Yair Lapid może sobie pisać różne rzeczy ale na razie w Izraelu jest lekki zastój polityczny, bowiem wybory trzecie już w ciągu 12 miesięcy - dopiero w marcu 2020 a największy sponsor i sojusznik tak jakby  w lekkim paraliżu. No i samiec alfa pan premier Netanyahu ma prawdziwe zarzuty prokuratorskie a Izrael kolejne połajanki różnych krajów (Wielka Brytania np.) i instytucji międzynarodowych za jego obietnice, że jak wygra to anektuje Dolinę Jordanu  i dalej będzie tworzył fakty dokonane w Autonomii Palestyńskiej. 

Wielkie dzięki za linki. To jest najlepsze ze wszystkiego. Był sobie kultowy polityk serbski Slobodan Yovanovich na emigracji w Wielkiej Brytanii i żadnych info o rodzinie i dzieciach (może nie miał, chociaż nazwisko popularne w Serbii) i żadnych info i komentarzy do pobytu dziadka ambasador USA w Kijowie - Yovanovicha, któremu w 1917 r. w syberyjskim mieście Czyta urodził się syn Michael, przyszły "jeniec obozów nazistowskich". Dzięki również za obrazek z Kent.:)))

Najbardziej mnie ubawiło, że w 2016 nowy prokurator generalny Ukrainy pan Łucenko był "stunned" kiedy nowa ambasador USA w Kijowie Yovanovich wręczyła mu listę osób, które NIE MAJĄ BYĆ OBJĘTE ŚLEDZTWEM PROKURATORSKIM". Po prostu pyszne. I trochę mi się nieprzyjemnie kojarzy z naszym niepodległym i niezawisłym "tenkrajem".

Wielkie dzięki za życzenia. Również życzę wszelkich Łask Bożych na Nowy Rok 2020. Jest bardzo ciekawie i jest wielką pociechą, że nie tylko u nas jest , przepraszam za wyrazenie  "polityczny bardak". Ciekawe,  że lewactwo tu i tam takie samo - antypaństwowe i antychrzescijańskie.  Ale zero zdziwien.

A prawda ! W życiu nie widziałam równie niepoważnej pantery jak ta ! :))

Pozdrawiam..

.

Duże notki będę czytać od połowy stycznia jak będę mieć dostęp do komputera w czytelni osiedlowej ..(inwentaryzację będą mieć tyle czasu).. to na razie trudno komentować 

:)

Dzieki za pozdrowienia i serdecznie życzę zdrowia idostępu do komputera w osiedlowej czytelni:))) Wszelkich Łask Bożych na nadchodzacy Nowy Rok 2020. PS. I tu się zgodze: tak niepoważnej pantery jak ja, to chyba zupełnie nie ma na świecie.Wiadomo, różowa.

Rzeźbić umiała. Chociaż z poszkliwioną kołchoźnicą /nr 2/ to... hmm.... /pewnie terakota/. Ale już "Gołąbek pokoju" /nr 5/ to w ogólnej koncepcji - jaja artystyczne :) 

Jak najbardziej umiała. Tyle, że widać,jakie treści były  lansowane w Sowieckim Sojuzie: bohaterowie pracy socjalistycznej i czynu wojennego w ilościach hurtowych. No i ten "gołąbek pokoju"  jest po prostu świetny, bo pokazuje, że ZSRR był internacjonalistyczny.  Trochę się podobnych treści zachowało w muzeum w Kozłówce. M.in naturalnej wielkości obraz aktora Bardiniego.

Podobno  dzisiaj w nocy zacznie padać śnieg. Przynajmniej w moich stronach. Ale o tym donosi Der Onet, będzie już 15-ty raz, więc ta prognoza pogody to taka bardziej życzeniowa.Z deprechą można walczyć herbatką z prądem. :)))

.. ona może być tzw. śpiochem sowieckim ..

Jeżeli ten babsztyl [ taki typ fizyczny i umysłowy  jak  jej nastepczyni z epoki II majdanu oraz to co u nas jest  ambasadorem] ma być  śpiochem to tych co Sorosem kierują a nie Moskwy.

Doceniam ale nie przeceniam siły agentury rosyjskiej choć i tam jest też  wewnętrzna imperialna wojna i to że pewna frakcja wygrywała było dla nas korzystny. Było korzystne bo ostatni atak Kremla i to wspierający  narzucaną nam etykietę antysemitów - ma duże znaczenie bo według analiz moskwician nie ma dla nich znaczenia czy Polacy obronia się przed roszczeniami wynikłymi z 447 - niech sobie Puin szybko zmieni analityków i doradzców bo mimo jak dotąd dobrej polityki zapiszą sie w historii Moskwy gorzej niż Jelcyn.

Marie Yovanowich  - to trzecirzędny agent głebokiego państwa bo gdyby była jej osoba istotna to by nie była wystawiona na medialną konfrontację - gdyb miało znaczenie sam groźba z jej strony że zacznie mówić wywoływało by trzęsienie ziemi a nie obecną detonację kapiszona.

Impeachment - on kradnie czas administracji i zużywa energię wiem że nie wyjdzie ale trzeba zaciągąć długi w przyjaznych mediach  za osłonę, czy prosić o przysługi  wśród polityków jak i kreatorów sceny [np. szefów agencji]. 

Jak mamy do tego podejść - a spokojnie zagrzać sobie grzane piwo i poczekać.

Jak czas wielkim przyspiesza [np. ataki medialne  Putina, Merkelr przez szczucie kanalimi w togach czyli fioletowe ludki]   to nam musi zwolnić a dopiero papcie zzujemy i zastanowim się nad wstaniem z fotela jak w końcu poznam ten raport wynikł z 447. Co nie zwalnia na już  dziś z prowadzenia w skrycie negocjacji ostatniej szansy  z Pekinem.  

Zanosi się na to że jak w 1956 znowu Pekin będzie musiał ratować Warszawę - i szkoda że nie jaki  Duda  od weta ustaw o SN znowu kandyduje.

A to mnie Pan uspokoił:)))  Ja sobie tak przy świątecznej gorączce zrobiłam  przerwę w ciężkich przygotowaniach i pociągnełam wątek genealogii tatusia i przypomniały mi się stare opowieści o sowieckich śpiochach.Był nawet film amerykański na ten temat.
Natomiast bardzo ciekawe jest to, co Pan pisze o kosztach ogólnych administracji amerykanskiej z powodu impeachmentu czyli "małego zamachu stanu": zużywanie jej energii na jałowe sprawy, w sytuacji, gdy do rozwiązania są realne problemy a wrogowie państwa nie "zasypują gruszek w popiele". To trochę tak, jak u nas: niemieckie i inne agentury włóczą administrację tutejszą po manowcach, ona się ciągle z czegoś tłumaczy, gdzieś tam zawiera jakieś podejrzane kompromisy - a życie płynie.

No i ciekawe jest, że w całym tym zamieszaniu - jakoś zapomnieli wszyscy w tym Kongressie o "raporcie 447", co to miał powstać w jakichś terminach.   Niewykluczone, że to interwencja z Góry:)))

Warszawa, jak przed wojną , dobiera sobie "sojuszników" w taki sposób, że potem musi "uciekać szosą na Zaleszczyki. Może jednak rzeczywiście znowu sam z siebie Pekin nas uratuje.  Niezbadane sa wyroki Boskie.  Co do wyborów, to ręce i nogi opadają.

Jacek Matysiak w swoim artykule - Impeachment, zraniony Trump i pułapki.

https://wpolityce.pl/swiat/479468-impeachment-zraniony-trump-i-pulapki

Ma podobny ogląd spraw - w tym opisuje kwestię jak komentuje się rolę Nancy Pelosi  oraz możliwych problemów  demokratów z ilocia mandatów oraz osłabionej roli mediów w niszczeniu wizerunku Trumpa.

Wracając na nasze podwórko - akcja przyspiesza bo i Berlin przez swą agenturę w sądach atakuje [choć odpowiedzi na ataki są sensowne czyli pytanie sędziego SN Zaradkiewicza i wyrok Izby Dyscypliny w sprawie  zawieszenia sędziego oby wkrótce tylko J.] i co ciekawe MSW sypnał groszem i zasponsorował Bal Chanukowy [nie kucamy ale dno od spodu pukamy] a tu Gaspadin Putin nas wyzywa od podłych antysemitów i ojców założycieli holokaustu [nasza dyplomacja z godnością znosi wylanie wiadra fekali i zapowiada się pochwała że smak gówna o niebo przewyższa czekoladę wedlowską - by być dobrze zrozumiałym wezwano ambasadora ale nie wręczono mu noty i ten kpi z gówniarzerii  z Szucha].

Sytuacja obecnie jest jednak lepsza niż w 39 mamy jasność w temacie sasiadów i sojuszników - wrogu od wschodu moskwicin i banderowiec od zachodu prusak od środka V kolumna a sojusznik każe z góry placić za i tak   przepłacony demobil. [prof. Witold Modzelwski lakonicznie to ujmuje wyszliśmy na idiotów - co ciekawe to nie jest pierwszy jego rozsądny głos]. 

By jeszcze nas dobić to i Rzym obstawia osobników pokroju Rysia i Nycza a na wszelki atak lewactwa na polskich duchownych [arcybiskup Głódź czy Jędraszewski] nie ma odpowiedzi ze strony  mediów niby "katolickich" [Deon, KAI]  a co ciekawe "agent Tomek" Terlikowski cały czas uderza [ten gnuj mu wypomina  że był w Poznaniu biskupem w czasach gdy był Petz ale że agent Tomek brał udział w zamachu na Wielgusa  to menda nie pamięta i tak nam wespół z resztą załtawił osobę   Nycza w Warszawie].

Czy może być gorzej - o tak gdy byś mieli jeszcze złudzenia wobec Moskwy czy Białego Domu a tak sprawa jest czysta możemy liczyć sami na siebie i opiekę Boską - powinno wystarczyć i to jest z naddatkiem.

Trudno mi ocenic, jak zmienia się w czasie "pozycja banksterstwa" w układzie politycznym. Wizerunkowo są na dnie. Nawet najgłupszy przedstawiciel klasy średniej czy zwykły myslący człowiek w USA zaczyna rozumiec skutki deindustrializacji i bogacenie sie miliarderów chowających majątki w fundacjach i w rajach podatkowych - kosztem zwyklych podatników. Stacje takie jak CNN czy im podobne tracą blyskawicznie wiarygodność od wyboru Trumpa a od czasu impeachmentu - są praktycznie ignorowane.  Więc epoka rycia beretów zwłaszcza "rewolucja antychrześcijańska"  kończy się a zaczyna inwentaryzja grzechów banksterow z funduszy hedgingowych. I dzieki tzw. bezczelności Trumpa - przełamanyzostał terror poprawności politycznej. On po prostu mówi, że jakas pani jest glupia i piorun z nieba go nie trafia.  Na układy musi iśc każdy polityk. Nie znam na tyle polityki USA aby mieć jakąs opinię na temat tego, z kim ewentualnie Trump może zawierać jakies kompromisy,.    

Zacząłem pisać ale nie dokończyłem. Może więc teraz.

Nie chcę mi się już wymyślać pytań, na które odpowiedzi będą trudne, ludzie muszą się brać za te dziwaczne wygibasy byleby tylko uniknąć tej oczywistej prawdy. Ale i tak od tego zacznę :) Wróćmy do sedna sprawy. Dlaczego wygrał Trump i czego pragnęli jego wyborcy? Trump wygrał przedstawiając siebie jako zdecydowanego przeciwnika Clinton i Układu za nią stojącego. Ludzie oczekiwali generalnie tego samego czego co u nas od PiSu. Trum wygrał i?

Natychmiast zaczął robić dokładnie to samo co wszyscy prezydenci łącznie z Demokratami Obamy/Clintonów. Na początek warto zacząć od tego że sam jest miliarderem (typowy zarzut wobec demokratycznych kandydatów). Nie zna innego środowiska. Całe jego życie upłynęło na kumplowaniu się z dokładnie tymi samymi ludźmi co Clintonowie itp. Tym bardziej że więcej czasu spędził w partii Demokratycznej choć akurat to bez znaczenia. Wszyscy kandydaci na członków rządu pochodzą z tego właśnie środowiska. To oni zajmują się problemami zwykłych Amerykanów. Tu nie ma żadnej różnicy. Trump ma dokładnie takie plecy (jak napisałem wyżej) jakich należy oczekiwać od kandydata Układu. W przypadku Trumpa jest to wręcz modelowe. Naprawdę jakąś dziecinadą (do której wrócę jeszcze) jest wyobrażanie sobie że Trump musi kogoś tam zwodzić kombinować... Ale kogo zwodzić? CIA, która zna każdy jego ruch od dziecka i ma aż nadto narzędzi by był posłuszny? Wszystkie najważniejsze resorty są w tych samych rękach co zawsze i naprawdę tylko dziecko może sądzić że ci ludzie nie są tam od tego by wszystko szło tak jak ma iść.

Trump jest znany z tego że nie patyczkuje się z otoczeniem. Jak mu się ktoś nie podoba to zaraz zostaje ośmieszony i wktótce potem wywalony. W końcu dokładnie tym zajmował się Trump w swoim TV szoł: wypieprzaniem tych, którzy nie chodzą jak zegraki w jego biznesie. You are fired i pozamiatane. Jednak jest pewna grupka ludzi o których Trump nigdy nie powiedział złego słowa, są od początku i są niedotykalni. To są ci właśnie ludzie, których wymieniłem. Ci od których wszystko zależy. Ci którzy w rzeczywistości decydują jak ma wyglądać amerykańska polityka.

Zwyciężywszy, Trump darował Clintonównie, którą wcześniej wyzywał od najgorszych. Krytykował politykę druku pieniądza, teraz ją kocha. CIA/NSA i cała reszta zamieniała systematycznie USA w państwo policyjne? Trump dokłada kolejne narzędzia inwigilacji. Była metologia używana do określenia stanu gospodarki krytykowana przez Trumpa? Teraz używa jej z rozkoszą bo słupki pokazują że jest dobrze. Głosowała na niego warstwa średnia? Pierwszą rzeczą którą zrobił do obniżenie podatków najbogatszym. Stąd też gwałtowanie pogłębiający się deficyt i problemy średniaków w starciu z niekończącym się strumieniem pieniędzy gigakorporacji. Poza tym standardowo. Budżet na wojsko coraz bardziej rozdęty. Amerykanie grzebią na Bliskim Wschodzie tworząc nowe punkty zapalne. Wspominałem też znamienny przykład homosiów. Trump zareagował dokładnie tak jak poprawnie polityczny żydogej. Słowem? Ciągle to samo.

W tej hisotrii najbardziej fascynujące jest to że choć ciągle jest to ta sama polityka co zawsze to w wydaniu Trumpa jest ona w porządku. Dlaczego? Bo Demokraci chcą pozbyć się Trumpa. Identycznie jak podobno w Polsce PO chce się pozbyć PiS... Pieją w mediach, pultają się i ...? Kompletnie nic. Trump zyskuje teren. A w międzyczasie wprowadzany jest kolejny zamordyzm, warstwa średnia zanika. A te całe statystyki dotyczące bezrobocia to kompetny fantystyczny absurd. Polacam każdemu zainteresowanie się jak to jest obliczane to zdębieje. Nasze PO jeszcze nie doszło do poziomu tych kłamstw jakie serwuje codziennie administracja amerykańska. Niezależnie od partyjnego koloru.

Mimo to ludzie to biorą na serio. Dlaczego? Ponieważ dzisiejsza polityka jest prowadzona na poziomie dziecięcym i adresowana dla dzieci.

Przecież to co się dzieje w USA jest parodią systemu ustawodawczego. To co robią Demokracji jest tak idiotycznie żałosnie beznadziejne że normalnie nie miałoby racji bytu. Ani jako powód do odwoływania Trumpa ani jako metoda prowadzenia prac w parlamencie. To jest zwykła czysta błazenada. Kompletnie otwarta przecież bo każdy wie że zarzuty są błazeńskie. Mimo to widowisko jest na serio. Jakaś lesbo Żydówka za pomocą cudacznych argumentów próbuje obalić Trumpa, którego plecy stanowią dokładnie ci sami ludzie, którzy przez te całe lata promowali pedo żydostwo!

Cała ta historia powinna każdemu uświadomić że cały ten system władzy to czysta farsa. Że amerykański Kongres zajmując się takimi bajkami w istocie nie ma już do powiedzenia nic w sprawach ważnych i istotnych. Bo gdyby tam zasiadali ludzie poważni to nie zajmowano by się takimi zdziecinniałymi bzdetami. Ale jednak. Ktoś tam siedzi i głosuje, uczestnicząc w tej farsie. Robi z siebie głupków i błaznów.  Jak może być poważne państwo zarządzane przez stado takich dziwacznych ludków? Na jakiej zasadzie mamy wierzyć że te instytucje są na serio? A skoro tak to gdzie są ludzie poważni, ci, którzy naprawdę kreują politykę w USA?

Gdzieś są. I mają mały problem. Który polega na tym: wstawiliśmy Trumpa na stołek pod pretekstem zmian. Ale on zamiast nich ma pchnąć całe to gówno jeszcze mocniej naprzód. Co robić? Przecież normalny człowiek nie da się nabrać. Odpowiedź jest prosta. Zamiast się wysilać rozkręćmy tą błazenadę na całego! Niech pod Sejmem machają kulasami. Albo w Kongresie biorą poważnie zdarzenia z Ukrainy... Zróbmy cyrk a w mediach niech go tam pchają do przodu. Niech ludzie się tym zajmą. Zaczną analizować i tworzyć te swoje teorie. Po co MY mamy się wysilać? Ludzie już sami znalazłszy się w tej farsie, szybko przestaną dostrzegać cokolwiek poza nią. Cyrk stanie się ich nową rzeczywistością. Nowa logika. Nowe zasady. A kiedy już sobie je przyswoją? Cóż, powiemy że białe to białe a oni sami powiedzą: Nie! Czarne to białe!

Powiedzą że Trump jest nasz. Że PiS chce dla nas dobrze. Cały ten marksistowski zamordyzm tworzący z ludzi trybiki jest tym czego pragnieniemy. I będziemy o to walczyć. Zwłaszcza wtedy jeszczy Demokraci lub PO powiedzą że to jest złe. Nieprawda. Złe jest dobre :)

Niestety. Albo jesteśmy poważni i trzymamy się zasad. Starej logiki. Nie wyobrażamy sobie CIA i Goldman Sachsa jako dzieci, które nie wiedzą kto kim jest. I które czegoś się boją. A zwłaszcza starego aktora grającego miliardera dzięki pieniądzom Rotszylda. Albo jak dzieci wierzymy w bajki, coraz bardziej cudaczne, które sobie wymyślamy.

Jeśli jest jakaś rzecz, której ci ludzie się troszkę boją to jesteśmy to my. Może nie tyle się boją co nas potrzebują. Potrzebują niewolników, bez nich przecież byliby nikim. Ale nawet niewolnika można traktować różnie. Poważnego poważnie. A zidiociałego jak idiotę. Posłusznego jak masę, z którą można zrobić wszystko. Skoro ludzie biorą na serio tak absurdalne farsy jak ta z Trumpem, Ukrainą i żydogejówką (kto niby ją sponsoruje?) to niestestety, nadchodząca przyszłość też łatwo może okazać się przerażająco absurdalna.

Genialne...

... Panie Smieciu... ode mnie  6+  !!!

Tak...

... to wlasnie tak zostalo wymyslone, zeby  dorosli ludzie, a nawet rzadzacy sprzeczali sie z dzieckiem... no i oczywiscie w tym "dyskursie"  nad listem-kuriozum  Ochojskiej  PRYM  wioda  merdia publiczne, narodowe i polskojezyczne... widac golym okiem do jakich chorych rozmiarow pompowana jest merdialnie sprawa "obrony"  bp Jedraszewskiego.

A poza tym... kto Panu powiedzial, ze "ludzie z ONZ"  to  "powazni ludzie"  ???

Aaa no i warto wspomnieć o wisience na torcie. Podobno umiłowany Franciszek, obecny papież, wymyślił sobie że katolik NIE powinien zajmować się nawracaniem... Trzeba szanować wiarę Muzułmanów. Albo Żydów. A że wierzą w jakieś fałszywe bożki? Nie przejmuj się. To jest dobre!

Tym czynem, muszę przyznać, Franciszek ostro podgonił Trumpa w wyścigu o miano największego błazna świata.

Proszę mnie źle nie zrozumiec, ale ja nie uronię jednej łzy z powodu tego, że np. Trump okazuje się tym, za kogo Pan go przedstawia i co oznacza, że dla USA nie ma nadziei. Rozwalanie najcenniejszej czesci  społeczeństwa w żadnym imperium nie kończy się dobrze i USA idą starą, znaną od starożytnośści ścieżką. Tworzenie wewnętrznego niewolnictwa i przekształcanie społeczeństwa w pulpę widzieliśmy i po sąsiedzku w ZSRR i u siebie. Nie mamy złudzeń. więc nie musi Pan się ekscytować tym, że ja akurat pokazuję co smaczeniejsze detale z procedury impeachmentu. Trumpa po podpisaniu 447 nie uważam za człowieka godnego zaufania czy szacunku ale walka buldogów już nie pod dywanem ale na dywanie jest jednak zawsze ekscytująca. Zwłaszcza w porze świątecznej. No i te skądeś mi znane formy zachowań ambasador USA na Ukrainie, która "kazała przerwać śledztwo" no to przerwali. My to widzimy u siebie więc zero zdziwień.

Problem leży w czymś innym. W tym że nasze lokalne siły „patriotyczne” widzą w Ameryce i w Trumpie jakiś ratunek. Podczas gdy jedyne czego można od nich oczekiwać to błazeńskiego zwrotu akcji i zostawienia nas z dużo większym gównem niż wcześniej.

Na tym polega tragedia.

To USA jest póki co wiodącą siłą świata i wszystkie znane nam zjawiska tam się najpierw rodzą. Czy to są mutanty seksualne z ogromną promocją Hollywood czy też wszelkie zjawiska socjalne. W USA ponad połowa gospodarstw domowych jest na socjalu. Rozwarstwienie społeczne jest gigantyczne. Inwigilacja jest totalna. Media zgrupowane w kilku rękach ośrodkiem kreacji kompletnie oszukanego świata. Panuje tam biurokracja nie do zniesienia, liderem jest Kalifornia. System prawa jest totalnym zamordyzmem: palisz flagę i i lądujesz na 16 lat więzienia. Ten system jest dziełem „konserwatystów” dla których bogiem jest prawo i Trump jedynie forsuje ten model. Gdzie trafiasz do ogromnego kompleksu więziennego. Często prywatnego gdzie stajesz się dosłownie niewolnikiem, tanią siłą roboczą. A cały publiczny system edukacji służy właśnie temu: robole mają być robolami, wiedza ma być dostępna tylko dla elity. A nawet jeśli pójdziesz do lepszej szkoły to kończy się to ogromnym kredytem, który sprawia że przestajesz być człowiekiem samodzielnym, masz tylko jedną drogę: posłuszeństwo systemowi albo wylot na ulicę.

To jest Ameryka. To jest rzeczywistość. Żydzi są jej częścią a PiS może tylko wciskać kit dla swoich wyznawców, że to wszystko jakaś zabawa, gierka w którą nie trzeba wierzyć.

Tak jest od dawna. Te siły, które otaczają Trumpa taką ją uczyniły. Wszystkie strony tej domniemanej walki buldogów idą zgodnie w tym samym kierunku.

Ale mnie ciekawi jakie to niby siły zbuntowały się przeciw Trumpowi? Czy ktoś wyobraża sobie zbuntowanie przeciw CIA? Albo Goldman Sachs? Pamiętam jak za Obamy czytałem różne wiadomości finansowe. ZAWSZE był Goldman Sachs. Ten bank stał się wręcz synonimem zła. Ten sam bank, który dał posadkę Marcinkiewiczowi (który sobie ją zasłużył czym?), dzisiaj popiera Trumpa. Ja nie potrafię wyobrazić sobie siły potężniejszej niż ta para. W dodatku z armią, którą tak kocha Trump, co akurat zresztą zawsze uczciwie podkreśiał.

Mamy więc kompleks bankowy, szpiegowski, i wojenny. Kto się może sprzeciwić Trumpowi? Przecież wystawienie tej lesbożydówki w takim układzie jest jedynie żałosnym cyrkiem. Tak samo jak oskarżanie Trumpa o kumplowanie się z Ruskami. Kto ma dostarczyć dowody winy Trumpa skoro w tych sprawach decydujący głos musi mieć CIA? Której Trump zresztą nigdy nie krytykuje (kozłem ofiarnym jest FBI). To już sam Pompeo zdobył się na większą krytykę mówiąc że jako dyrektor CIA „Kłamaliśmy, ściemnialiśmy, kradliśmy”.

Nie ma innej opcji niż taka że Trump został wstawiony na stołek przez te same siły co zawsze. Te same co wcześniej wstawiły Obamę, te same z którymi miał walczyć Trump. A przecież na tym wszystko się opiera. Że Trump podobno jest inny. Cała światowa narracja, i ta oficjalna i ta blogerska się na tym opiera. Na wierze w ten cyrk. W coś co mozna określić właśnie jedynie dziecinadą. Bo jak poważnie podejść do tego medialnego widowiska, cyrku za którym nie stoi kompletnie nic poza paroma wykoślawionymi krzykaczkami?

Tak jak napisałem. Źródłem jest USA, ewentualnie UK. Potem jest to aplikowane wszędzie. Ten sam medialny cyrk. Grety, czy myszki agresorki. Nie można rozpatrywać tego co się u nas dzieje bez tego co dzieje się tam. Bo to jest ten sam mechanizm. Polityka stała się już jawnie sztuką farsy. Nie może być inaczej skoro tzw. politycy są błazanami. Macronami, kobitami z od polityki społecznej zostającymi ministrami obrony a potem szefami UE. A parlamenty zbiorowiskiem aktorów i innych miernot, bez wpływu na proces legislacyjny a przez to jedyną ich rolą jest tworzenie widowiska. I robią to. Robią to co jedyne jeszcze mogą. A lud patrzy się jak ciele na malowane wrota. I ciele w końcu polezie tam gdzie je zagonią.

(Nie chodzi mi o to by się z panią sprzeczać, piszę to bo męczą mnie już te niedomówienia, spekulacje, zgadywnaki. Chcę pokazać tło. Tak jak je widzę. Prosto i jasno. By było jakieś oparcie, rzeczywiste zaczepienie tych wszystkich wątków, by to nie wisiało w jakieś niejasnej próżni. Jak ktoś widzi inaczej, niech precyzuje: kto promuje, kto finansuje, w jakim celu itp.)

Pan się zupełnie niepotrzebie ekscytuje tymi wszystkimi sprawami wokół USA. Jeśli mogę zasugerować, to chyba lepiej nie używać zwrotu "nasze siły polityczne" ale raczej "tutejsze siły polityczne", bo czyje one są, to ja nie wiem i Pan chyba też nie:)))
USA NIE JEST "wiodącą siłą świata" . Do niedawna była jedną z dwóch wiodących sił świata  a od niedawna znowu spada z piedestału, bo całkiem duża ilość państw nie kupuje "pakietu cywilizacyjnego USA" i robi to świadomie. Niezależnie od układów wojskowych, które zawsze są tymczasowe i mogą być zerwane  w 5 minut - są inne sprawy w rywalizacjach, takie jak gospodarka i system wartości . Ani Azja - bliska i daleka, ani Afryka - w innej rzeczywistości cywilizacyjnej, ani  narody  katolickie (wszystkie 2: Malta i Polska:)))) - w sposób oczywisty nie mają nic wspólnego z "ofertą cywilizacyjną USA". Mogą znosić cierpliwie  lub mniej cierpliwie jej politykę bieząca,ale nie płaczą z powodu widocznego osłabienia tego państwa. Już bardziej bliska cywilizacyjnie USA jest Rosja. Nie przypadkiem sojusz Roosevelta i Stalina układał się tak gładko. Na wszystkich frontach, włącznie z hollywodzkim. I dopiero demoniczny Gruzin zerwał tę sielankę ku niemiłemu zaskoczeniu szczęśliwych dotad Amerykanów.
Może zerknie Pan do pewnej książki o gułagach, w której jet info, że statki przewożące wieźniów sowieckich z Władywostoku na Kołymę , dokąd noe było drogi lądowej - były dostarczane przez firmę amerykańską, która po wykonaniu usługi, myła z krwi, odchodów i wszystkich innych śladów - u siebie te jednostki i podstawiała je do załadunku we Władywostoku ponownie. To były lata 30-te a nie wiem, jak było w 40-tych. A na Kołymie było kilka tysięcy naszych Jeńców Wojennych z 1939 r., z których żywych stawiło się do Buzułuku chyba 8. Ale czy przeżyli to nie wiem.  

Nie ma czym się ekscytować., To jest marsz post-chrześcijańskiej, pogańskiej rewolucji na kształt rewolucji francuskiej. Z tym, że teraz nie ma gadki o "fraternite, egalite i co tam jeszcze" tylko jest gadka o "śmierci planety ziemia z powodu ocieplenia klimatu i nieszczęść gejów  i innych 47 płci, nie mogących zawrzeć ślubu w urzędzie stanu cywilnego a co gorsza w Kościele Katolickim.

Trzeba kupić czipsy i kolę i oglądać to dziwowisko ,  ale też trzeba wracać do starych obyczajów przodków czyli do konserwatywnego katolicyzmu, klasycznej rodziny i pilnować tradycji Wiary i Narodu.

Pan prezydent Trump jest najbardziej wdziecznym obiektem żartów w historii. Tak kolorowa postać:))) Jak dotad najlepiej pokazała go Tracy Ullman w jednym odcinku z serii śmiesznych filmów o Theresie May.  Nawiasem Tracy Ullman świetnie pokazala też Angelę Merkel, Therese May i panią premier Szkocji. Poniżej link do Donalda Trumpa. 

PS. Wielkie dzięki za życzenia na rok 2020.Również życzę wszelkich Łask Bożych w nadchodzącym roku.

https://www.youtube.com/watch?v=Zdn5WJNNTwk