-

pink-panther

Zanim Zygmunt III Waza został królem Polski czyli dzielne Jagiellonki Katarzyna i Anna.

W dniu 27 grudnia minęła 433 okrągła rocznica koronowania z Bożej Łaski Króla Polski Wielkiego Księcia Litwy, Księcia Ruskiego, Pruskiego ,Mazowieckiego, Żmudzkiego, Inflanckiego Zygmunta III z dynastii Jagiellon Waza, od roku 1568 następcy tronu Królestwa Szwecji dziedzicznej korony bardzo młodej dynastii Wazów.

W chwili koronowania 27 grudnia 1587 r. Król Zygmunt III liczył sobie lat 21, był kawalerem i miał za sobą przejścia, które złamałyby niejednego ale też bardzo skuteczną Protektorkę w osobie Królowej Polski Anny I Jagiellonki ,wdowy po  Stefanie Batorym. Którą przedstawia się tutejszemu ciemnemu ludowi jako groteskową starą babę, usiłującą „ wyegzekwować” noc poślubną od młodszego męża. Który miał się opierać.

Tymczasem była to Królowa Polski wybrana jako Anna I Jagiellonka 15 grudnia 1575 r. i cytuję:”… Batory został jedynie „przydany na męża” i wraz z nią ukoronowany na Wawelu (1 V 1576)…”.

Podobno, jak piszą Węgrzy :”… Anna nie była zachwycona faktem, że za męża jej, królewskiej córce, proponuje się księcia-wojewodę i tu-reckiego lennika . Jak sama jednak przyznała, przezwyciężyła opory, gdyż wolała być królową niż małżonką syna królewskiego…”.

Anna Jagiellonka była przedstawicielką dynastii Królów Polski rządzącą od 190 lat i Wielkich Książąt Litewskich nieprzerwanie rządzących w Wilnie od lat 340. Jej babkami były Elżbieta Rakuszanka i Izabella Aragońska a prababką Elżbieta Luksemburska cesarzówna niemiecka.
 

Co spowodowało, że ojciec król Zygmunt Stary, żyjący do roku 1548 ani matka zapobiegliwa o osobisty majątek Królowa Bona Jagiellon Sforza, nie mówiąc o królewskim bracie królu Zygmuncie Auguście żyjącym do 1572 – nie zadbali o wydanie za mąż za kandydatów równym rangą dwóch najmłodszych Jagiellonek Anny i Katarzyny za czasów ich pierwszej młodości czyli do roku 1545 pozostaje zagadką.

Sama Anna Jagiellonka przyszła Królowa Polski , jak pisze Jan Grzybowski w książce „Jan Zamoyski” z 1994 r. podobno miała oskarżać kamarylę zgromadzoną wokół króla Zygmunta Augusta , w tym rodzinę Mniszech, biskupa Piotra Myszkowskiego sekretarza królewskiego oraz Jana Zamoyskiego o :”… postępującą degrengoladę psychiczną i moralną brata i do końca życia pozostała im niechętna…”.

Jej młodszą siostrę Katarzynę król Zygmunt August wepchnął w roku 1562 r. w małżeństwo z księciem Finlandii Janem Wazą , młodszym i przyrodnim bratem króla Szwecji Eryka XIV.

Pan młody był luteraninem bez perspektyw na koronę Szwecji i poprzez małżeństwo z siostrą króla Zygmunta wchodzącym w otwarty konflikt z królewskim bratem Erykiem XIV, który właśnie wprawiał w ruch koncepcję przejęcia Inflant dla Szwecji, przejęcia południowego wybrzeża Bałtyku i stworzenia „imperium”. Pierwszym krokiem było zajęcie Rewla (Tallina) miasta i portu oraz okolicznych jednostek terytorialnych (Virumaa i Harju), które „poprosiły go o protekcję”.

Szwecja w tym czasie liczyła wg różnych szacunków 600-800 tysięcy mieszkańców, w tym rodzin szlacheckich było kilkaset, mocno z sobą skoligaconych ale i skonfliktowanych. Głównym źródłem bogactwa były rudy żelaza i miedzi , będące obiektem handlu miast hanzeatyckich, głównie Lubeki . Wielkie Księstwo Finlandii liczyło ok. 200 tysięcy mieszkańców a największe miasto Åbo siedziba Wielkiego Księcia (obecnie Turku) liczyło w porywach do 3 tysięcy mieszkańców, pod warunkiem, że właśnie przebywał tam dwór i wojsko księcia. Stolicę Szwecji Sztokholm ok. 7 tysięcy.

W 1570 r. na terenie Szwecji i Finlandii znajdowało się nieco ponad 50 miast (wliczając te z ludnością ponad 500 osób). W II poł. XVI w Rzeczpospolita liczyła ok. 800 miast i szacunkowo ok. 9 mln mieszkańców , aby sięgnąć w 1618 r. 11 mln mieszkańców i 990 tysięcy km².
 

Tak naprawdę dynastię Waza (czyli ojca Eryka i Jana –Gustawa Erikssona) do władzy wyniosły Lubeka i Gdańsk w roku 1523 ( czyli 64 lata przed koronacją Zygmunta III Wazy) na wieść o tym, że król Danii, Szwecji i Norwegii czyli Unii Kalmarskiej Christian II Oldenburg powziął śmiały pomysł różnych reform, w tym: zlikwidowania eksportu żelaza i miedzi przez Lubekę i utworzenia nowego szlaku handlowego wyłącznie przez Kopenhagę, która otrzymałaby prawo składu (Hermann Linquist „Wazowie” str. 47).Projekt reform obejmował też podniesienie podatków i odebranie chłopom broni.

W ten sposób Christian II wydał na siebie wyrok. Wybuchły lokalne bunty przekształcające się w powstanie, na czele którego miał stanąć nieznany szerszej publiczności szlachcic bez wojskowej praktyki Gustaw Eriksson, .Kiedy wybuchła rebelia miał lat 24.

Gustaw Eriksson był bystrym młodzieńcem i wysłał do Lubeki negocjatora Berenda von Melena. Lubeka postawiła w imieniu Hanzy jasne warunki: wyłączne prawa do szwedzkiej rudy żelaza i miedzi, zwolnienie swoich kupców z ceł i wszelkich innych opłat.

Lubeka za to , jak pisze pan Herman Linquist w książce pt.: ”Wazowie” na stronie 53 :”…wysłała oddziały wojskowe, wsparcie finansowe i aprowizację. Przypłynęło dziesięć uzbrojonych statków załadowanych najróżniejszymi wyrobami, siedmiuset pięćdziesięcioma żołnierzami, prochem i bronią, Na pokładzie znajdowali się również naczelnicy, oficerowie, kapelani, pisarze i felczerzy (…)W porcie w Gdańsku czekały na lepszy wiatr kolejne dwadzieścia dwa statki handlowe, które stały się później podstawą własnej floty Gustawa Wazy. Koszt dostawy : czterdzieści dwa tysiące marek.Żeby zgromadzić tak wielką sumę, Gustaw musiał wyeksportować 2.550 ton żelaza…”.

Był rok 1522. W 1523 król Christian II abdykował, 6 czerwca 1523 r. Gustaw Eriksson Waza koronował się na króla Szwecji (w obecności przedstawicieli Lubeki) a w 1538 –wyrzucił z handlu żelazem Lubekę. Wcześniej, bo już w latach 20-tych XVI wieku zaczął wyrzucać też Kościół Katolicki, głównie metodą stawiania zaporowych warunków Papieżowi co do obsady biskupstw. Ostatecznie w 1531 r. obsadził „na posadzie arcybiskupa Szwecji” luteranina Laurentiusa Petri, co to znał osobiście samego Marcina Lutra.

Za syna takiego człowieka król Zygmunt II August zdecydował się wydać za mąż siostrę Katarzynę ze starego katolickiego królewskiego rodu .

Decyzję o staraniu się o rękę siostry katolickiego króla Rzeczpospolitej młody książę Finlandii podjął bez konsultacji ze swym przyrodnim bratem królem Erykiem XIV, w tym akurat momencie skonfliktowanym z Zygmuntem Augustem o Inflanty. Zygmunt August 28 listopada 1561 r. podpisał z ostatnim i już byłym Wielkim Mistrzem Zakonu Kawalerów Mieczowych a aktualnym „pierwszym Księciem Kurlandii i Semigalii – Gotthardem Kettelerem traktat w Wilnie, na mocy którego stawał się on wasalem Rzeczpospolitej i otrzymywał jej protekcję.

Umowa przedślubna między Janem Wazą i Zygmuntem II Augustem przewidywała udzielenie przez księcia Finlandii królowi Polski pożyczki w wysokości 120 tysięcy talarów zabezpieczonych w razie braku zwrotu siedmioma zamkami na terenie dzisiejszej Estonii położonych blisko zamków zajętych przez Eryka XIV. Królewna Katarzyna otrzymała w posagu 32 tysiące węgierskich guldenów w trzech ratach oraz 50 tysięcy dukatów ze spadku po Królowej Bonie, które jednakże okazały się praktycznie niemożliwe do ściągnięcia. Za to posag w naturze okazał się bardzo okazały: same klejnoty panny młodej zostały wycenione na 107.136 talarów. Katarzyna Jagiellonka miała też na piśmie zagwarantowane prawo wyznawania wiary katolickiej.

Małżeństwu temu mocno sprzeciwiał się Mikołaj Radziwiłł Czarny „główny kalwin Litwy”. Podobnie jak bardzo podejrzliwy i popadający coraz bardziej w chorobę psychiczną król Eryk XIV. Oraz Iwan I Groźny nieustająco pretendujący kandydat do ręki.

Jak pisze Herman Linquist w książce pt.”Wazowie” na stronie 222 : „…Możliwe, że Jan snuł jakieś podejrzane plany na przyszłość dla siebie i swojego księstwa. Może marzył o stworzeniu odrębnego państwa fińskiego, które weszłoby w sojusz z Polską. Uważał, że interesy Finlandii dotykały terenów na wschodzie i na południu, i to on czuł się najbardziej predestynowany do dbania o te interesy . Jego polityka i działania zmierzały w tym kierunku…”.

Ślub odbył się w Wilnie w katolickiej katedrze w dniu 4 października 1562 r. Wesele połączone z turniejami trwało 7 dni, głównie na zamku Wielkich Książąt Litewskich.

Pan młody otrzymał od królewskiego szwagra w prezencie paradną pozłacaną zbroję dla jeźdźca i konia , która dziś jest prezentowana w zbrojowni królewskiej w Sztokholmie.

Młoda para wraz z raczej skromnym, jak na polskie warunki dworem i bagażem , z trudnościami dotarła do siedziby księcia Jana Wazy w Åbo, gdzie i tak wzbudziła sensację.

Katarzyna Jagiellonka przywiozła ze sobą: stolnika, szefa kuchni, 5 kucharzy plus kuchcików, piekarza, piwnicznego, praczkę, muzyków, odźwiernych, krawca, czworo karłów, błazna , papugi, „dziwne” psy a w kufrach : pozłacane kielichy , tace, sztućce (w tym nieznane tam widelce), srebrne kubki, „wystawne serwisy”, srebrne świeczniki i specjalną służącą do ich czyszczenia. Jak również orientalne dywany, piękne obrazy ,żyrandole , kupony włoskich tkanin na kotary do łóżek oraz 130 sztuk odzieży osobistej (policzono) z najdroższych materiałów dla siebie.

Młody małżonek promieniał dumą a okoliczna fińska szlachta przyjeżdżała masowo w odwiedziny i podziwiała „przepych”.

Jak pisze Herman Lindquist na str.221 książki „Wazowie”:”… Zamek w Åbo rozkwitł i przez kilka miesięcy był RADOSNYM centrum renesansu, wypełnionym muzyką i pięknymi zapachami. Rozpromieniony Jan wysłał list do brata, w którym opisał mu swój ślub i zaprosił na uroczystości do Åbo…”.

I to był błąd. W tym czasie król Szwecji Eryk XIV w konkursie na największego królewskiego szaleńca Europy i okolic zajmował drugie mocne miejsce tuż za Iwanem Groźnym.

Zaczął od aresztowań, tortur i mordów przyjaciół księcia Jana , których miał pod ręką a jednocześnie zwołał do Sztokholmu Riksdag (rodzaj parlamentu czterech stanów) , na który stawili się przeważnie przedstawiciele stanów niższych. Szlachta zbojkotowała wezwania. Oskarżył brata przyrodniego, że „jest jawnym wrogiem królestwa”. W dniu 7 czerwca 1563 r. posłuszny „parlament” skazał Wielkiego Księcia Finlandii Jana Wazę na karę śmierci i przepadek mienia. Jak się okazało, również mienia Księżnej Małżonki.

Wysłał do Finlandii korpus ekspedycyjny, który kilka tygodni oblegał zamek w Åbo, w tym ostrzeliwując pomieszczenia mieszkalne. Przez komnaty Katarzyny Jagiellonki latały pociski. Obrona w liczbie 1200 żołnierzy wykruszyła się do 350 osób, między innymi dlatego, że wojsko Eryka XIV w tym czasie plądrowała majątki księcia Jana oraz szlachty fińskiej podejrzanej o sprzyjanie mu. Oraz mordowali tamtejszych jego zwolenników.

Kiedy obrona się poddała, nieustraszone wojsko „wrażliwego humanisty”, jak dziś przedstawiany jest Eryk XIV, splądrowało zamek, zniszczyło jego wyposażenie i zabiło „tylu zwolenników Jana, ilu udało się złapać” (str.224 „Wazowie”).

Książę Jan z Małżonką (i zapewne dla upokorzenia tej ostatniej) najstarsze nieślubne dzieci Jana zostali załadowani pod strażą na okręty i wysłani do portu/ zamku Vaxholm, gdzie czekał już na nich zły duch króla Eryka XIV - Jöran Persson zarazem osobisty sekretarz, jego przedstawiciel i główny prokurator. Za czasów starego króla Gustawa I zajmował się inwentaryzacją majątków szlachty, która ośmieliła się być wierna wierze katolickiej.

Za czasów Eryka XIV był uważany raczej za pierwszą niż drugą osobę w państwie.

No więc ten wszechpotężny człowiek przywitał Wielkiego Księcia Finlandii i Siostrę Króla najpotężniejszego mocarstwa tej części świata mową oskarżycielską ,gwałtowną w tonie i obraźliwą w treści. Filipikę przerwał książę Jan ,mówiąc: ”…Mnie i moje sprawy oceniać cesarzom, królom ,książętom i panom, a nie tobie, kleszy pomiocie…”.

Inwektywa „kleszy pomiot” była jak najbardziej uzasadniona, bowiem Jöran Persson był nieślubnym synem księdza i księżej gospodyni imieniem Anna, która jednakże „została poślubiona”, albowiem w ramach protestantyzacji Szwecji księża katoliccy dostali nakaz żenienia się pod groźbą standardową wówczas w tamtych stronach. Wraz z synem zrobiła bajeczną karierę na dworze Wazów . Cieszyła się sławą czarownicy, co mogło być atutem w sytuacji, gdy Eryk XIV parał się astrologią.

Jöran Persson przyjął do wiadomości odpowiedź księcia Jana i zwrócił się z kolei do księżnej Katarzyny z propozycją nie do odrzucenia, żeby porzuciła męża ,za co mogłaby „dostać zgodę wyjazdu do kraju” albo „mieszkać z księżniczkami i damami dworu”.

Wtedy doszło do historycznej sceny : Katarzyna Jagiellonka „…zdjęła obrączkę i pokazała mu napis: Nemo nisi mors- „Nic oprócz śmierci” (nas nie rozdzieli)…”(str.224 „Wazowie”).

Scena ta zrobiła tak silne wrażenie na świadkach, że w 1865 szwedzki malarz Hugo Salmson popełnił obraz olejny pt.”Katarina Jagellonica uppvisar sin vigselring för Jöran Persson” , co się chyba tłumaczy „ Katarina Jagiellonica pokazuje obrączkę Jöranowi Perssonowi”.

Reszta wydarzeń tego dnia była nie tyle patetyczna co makabryczna: Jöran Persson zbobrował czyli „przeszukał” bagaże osobiste księcia Jana i Katarzyny Jagiellonki (w tym ubrania, książki i BIŻUTERIĘ) i część fantów „sobie wziął” a resztę „rozdał podwładnym”.

Jak się wydaje, część lub całość zrabowanej biżuterii trafiła w ręce Eryka XIV, który rozdawał złote łańcuszki brata Jana służbie i młodszym braciom oraz siostrom. Siostrze Cecylii podarował srebrną zastawę stołową jako prezent ślubny.

Po czym statek z książęcymi więźniami ruszył do zamku Gripsholm wzdłuż wybrzeża, na którym uwięzionej parze zaprezentowano poćwiartowane zwłoki 30 współpracowników i przyjaciół księcia Jana.

Zostali uwięzieni na zamku Gripsholm w oczekiwaniu na śmierć pod strażą 100 knechtów i jedynie Katarzyna Jagiellonka miała prawo do krótkich spacerów w ogrodzie wokół zamku.

W więzieniu ,nie znając dnia i godziny, byli przetrzymywani do października 1567 r. W tym czasie księżna urodziła : córkę Izabellę latem 1564 r.(która zmarła w niewoli przed ukończeniem 2 lat i której alabastrowy nagrobek znajduje się w katedrze w  Strångnåsie) i syna Zygmunta w czerwcu 1565 r. Córka Anna urodziła się w maju 1568 r. w zamku w Eskilstunie już po uwolnieniu pary książęcej.

Więźniom pozwolono zachować minimalną ilość służby. Najciekawszą postacią wśród nich była bez wątpienia „osoba szczególnie niska” czyli, jak brzydko mówiono –karlica Dorota Ostalska/Ostrelska. Dorobiła się nawet haseł w wiki angielskiej i szwedzkiej. Ale nie w polskiej.

Dorota Ostalska pisała listy do siostry Katarzyny – Zofii Jagiellonki księżnej Brunszwiku-Lüneburga, w których mogła przemycić jakieś informacje o faktycznej sytuacji uwięzionej rodziny. Była też nianią maleńkiego Zygmunta oraz polerowała jego język polski i była jego towarzyszką w dzieciństwie.

 

Uwięzienie księcia Finlandii i skazanie go na śmierć zbiegło się w czasie z nieudanymi konkurami Eryka XIV do księżniczki Krystyny Heskiej córki jednego z filarów reformacji w Niemczech Filipa I Heskiego (były to piąte odrzucone oświadczyny, po konkurach do m.in. Elżbiety I i Marii Królowej Szkotów).

Oraz z wypowiedzeniem w dniu 13 sierpnia 1563 r. wojny przez Danię a konkretnie przez delegację brata ciotecznego czyli króla Fryderyka II.Za pretekst do wojny posłużyło dołożenie sobie przez Eryka XIV do osobistego herbu trzech duńskich lwów jak również podejrzenie, że „próbował skłonić brata królewskiego do zdrady ojczyzny” oraz, co najważniejsze, że przeszkadzał handlować Duńczykom w Inflantach.

Równocześnie stawiła się delegacja ze znanej nam Lubeki, też z wypowiedzeniem wojny.Nie za zmianę herbu ale za utrudnienia w handlu.

Nic nie wiadomo o tym, aby stawiła się w Sztokholmie z wypowiedzeniem wojny za potraktowanie siostry Króla Rzeczpospolitej delegacja polska, co rodzi podejrzenie, że Zygmunt II August miał mniej ikry niż kupcy z Lubeki i „dyslektyk z Kopenhagi” (król Fryderyk II lat 28 miał niejakie trudności z czytaniem i pisaniem ,ale ponieważ nie był katolikiem, nie można go nazwać „analfabetą” czy „niepiśmiennym baronem”).

Jednakże w tzw. wojnie północnej siedmioletniej, która wybuchła w 1563 i po której na wielu obszarach Szwecji , Norwegii i Danii nie został kamień na kamieniu,Polska jest wymieniona w koalicji z Danią i Lubeką .Oficjalnie walczyła o „kontrolę nad handlem bałtyckim” a nie o życie i honor Siostry Króla Polski.

Tymczasem uwięzieni książę i księżna Finlandii zajmowali się lekturą i dyskusjami, również teologicznymi. Księżna Katarzyna przez niemal cztery lata pozbawiona była dostępu do Mszy św. i do spowiedzi. Jan coraz bardziej skłaniał się do jakiejś formy „kompromisu” między liturgią luterańską a katolicką. Uwięzienie i stałe zagrożenie śmiercią bardzo ich do siebie zbliżyło.

Tymczasem Eryk XIV wariował na całego. Zaczął przy wydatnej pomocy i inspiracji Jörana Perssona  „tropić spiski” wśród szwedzkiej arystokracji a nawet służby pałacowej.

Finałem było wyaresztowanie członków starej arystokratycznej, głównie rodziny Sture, kuzynów zresztą. Usłużny Jöran Persson przygotował oskarżenia, dowody i wyroki. Śmierci oczywiście. Standardowo za obrazę majestatu i zdradę.

W sam środek tego bałaganu wjechała delegacja rosyjska od Iwana IV Groźnego w liczbie „dwustu brodatych posłów w długich szubach” oczywiście po „odbiór” Katarzyny Jagiellonki, co było dość ekscentryczne, bo druga żona cara Maria Tiemigriukowa nadal żyła.

Eryk zniknął z horyzontu i ujawnił się w kazamatach, gdzie przetrzymywani byli torturowani arystokraci. Podobno wpadł do jednej z cel i ugodził nożem jednego z nich a potem biegał po celach i „przepraszał, że musi ich zabić”. I zlecił wykończenie reszty swoim przybocznym. Co też uczynili. Z życiem uszło dwóch. Normalnie jak z Dostojewskiego.

Co ciekawe, bunt rodziny ,szlachty i chłopstwa nastąpił nie po tej strasznej zbrodni ale kilka miesięcy później , kiedy odbył się jego ślub z „kochanką z ludu” w asyście dwojga bękartów z tego związku oraz koronowanie jej na królową Szwecji.

W tym czasie książę Jan i Katarzyna Jagiellonka byli już uwolnieni. I to Katarzyna Jagiellonka wywarła na męża nacisk, aby zamknął na stałe wariata wraz z jego pomocnikiem Perssonem, zanim narobią jeszcze większych szkód. Jan i młodszy brat Karol zwany Sundermańskim stanęli na czele buntu i obalili Eryka XIV. Został zamknięty w twierdzy ale kilkakrotnie usiłował uciekać. Podobno jedną z ucieczek udaremniła Dosia Ostalska, wówczas już ważna osoba na dworze.

Jan III Waza ogłosił się za zgodą brata regentem , został uznany przez rigstag królem Szwecji i koronował siebie i Katarzynę Jagiellonkę w styczniu 1569 r.

Jego rządy to same zgryzoty: kraj w stanie wyniszczającej wojny z Danią, Lubeką i Polską , nieopłacone wojska najemne, co najmniej 3 zamachy na życie , w tym 2 w latach 70-tych, kiedy usiłował reformować szwedzki protestantyzm w kierunku zbliżenia do katolicyzmu. O katolicyzacji Szwecji nie było mowy. W Szwecji było wówczas dwoje jawnych katolików: Królowa Katarzyna Jagiellonka i królewicz Zygmunt. Królowa miała swoją prywatną kaplicę, sprowadziła księży i zakonników, między innymi dla edukacji syna. Sama była wszechstronnie wykształcona: mówiła i pisała po łacinie, niemiecku i włosku, czytała dzieła historyczne i teologiczne, grała na kilku instrumentach, śpiewała , tańczyła i znakomicie jeździła konno. Budziła respekt nie tylko u męża ale i np. u zgryźliwego szwagra Karola Księcia Sudermańskiego, późniejszego Karola IX pokonanego pod Kircholmem.

Tzw. kręgi protestanckie oskarżały ją o „wprowadzanie kontrreformacji”, chociaż ona wyznawała swoją wiarę prywatnie i nie udzielała się publicznie.

Z trzech zamachów na Jana III dwa były zorganizowane na tle religijnym: w 1574 tzw. „spisek de Mornay’a” francuskiego hugenota dworzanina w służbie szwedzkiej za pieniądze duńskiej królowej Christiny oraz za wiedzą i zgodą brata księcia Karola. Miał na celu przywrócić na tron Eryka XIV. Król Jan III skazał de Mornay’a na śmierć a udział brata wyciszył.

Trzeci spisek na życie Jana III miał być organizowany przez duchownego protestanckiego Mauritza Rasmussena proboszcza Timmele w 1576 r. Miał on spiskować z członkiem Riksdagu i jednym ze strażników Eryka XIV w zamku Gripsholm. Rasmussena oskarżali bracia i własna żona. Wzburzyły go potwornie reformy liturgiczne króla Jana kościele protestanckim, zwłaszcza tzw. „Czerwona Książka”. Ale chodziło o przywrócenie Eryka XIV.

Król Jan III Waza dopuścił się „straszniejszych zbrodni” w oczach protestantów pod wpływem Katarzyny Jagiellonki: „zatrudnił” jezuitów w Królewskim Kolegium Teologicznym w Sztokholmie.

Tymczasem był to król, który dokonał wielkiego zadania odbudowy państwa po zniszczeniach, zlikwidował system terroru i udzielił szlachcie pewnych wolności i przywilejów.

Trudno przypuszczać, aby królewicz Zygmunt wówczas 10-letni , który znajdował się na dworze w samym centrum spisków, plotek i jako katolik był zmuszany przez ojca do uczestniczenia w nabożeństwach protestanckich, nie nabył wcześnie wiedzy o mechanizmach i technologii sprawowania władzy, o zdradzie, zbrodni i intrygach politycznych. Jako katolik we wrogim środowisku nauczył się milczenia i dyskrecji. Matka zadbała o jego wszechstronne wykształcenie.

Kiedy 7 lipca 1572 r. zmarł jego królewski stryj Zygmunt II August , na scenę wkroczyła ciocia Anna Jagiellonka, która po różnych perturbacjach została wybrana na Królową Polski i rozpoczęła z siostrą Anną ostre przygotowania do zapewnienia korony polskiej „siostrzeńcowi Zysiowi ostatniemu Jagiellonowi”. Na ten projekt wyraził zgodę król Jan III Waza, jak również małżonek królowej Anny król Stefan Batory.

W układance dynastycznej należało brać pod uwagę, iż do śmierci królowej Katarzyny Jagiellonki królewicz Zygmunt Waza , katolik, był jedynym legalnym następcą tronu szwedzkiego w królestwie protestanckim i potencjalnym mocno katolickim kandydatem na tron Rzeczpospolitej, która za rządów Zygmunta II Augusta protestantyzowała się z szybkością pożaru lasu.

Więc projekt z „Zysiem” jako królem Szwecji czy królem Rzeczpospolitej musiał mieć wielu potężnych wrogów. Niekiedy bardzo zakamuflowanych.

Przedwczesna śmierć króla Stefana Batorego bardzo sprawę utrudniła, bowiem w 1587 r. miał lat 21 i nikt nie wiedział, czy ma jakiekolwiek „kwalifikacje na króla” mocarstwa pierwszej wielkości. Teoretycznie szlachcie nie powinno to było przeszkadzać, bo król musiał podpisać pacta conventa, ale byli tacy, którym jednak to przeszkadzało.

W chwili koronacji na Króla Polski Zygmunt III Waza miał już drugiego w swoim życiu potężnego wroga (nie licząc arcyksięcia Maksymiliana Habsburga kontrkandydata do korony polskiej) , który od lat przymierzał się do tej samej posady – kanclerza wielkiego koronnego i hetmana wielkiego koronnego Jana Sariusza Zamoyskiego- powinowatego króla Stefana Batorego przez bratanicę królewską Gryzeldę Batorównę a drugą żonę Zamoyskiego. Piszą o tym tacy historycy jak Jan Dzielęgowski, Walter Leitsch oraz Przemysław Piotr Szpaczyński autor książki pt.”Mocarstwowe dążenia Zygmunta III Wazy w latach 1587-1618.

 

Ten ostatni w artykule pt. „Anna I Jagiellonka kontra Jan Zamoyski. Kilka uwag w sprawie dążeń królowej do zapewnienia ciągłości dynastii Jagiellonów” zamieszczonym w „Klio Czasopiśmie poświęconym dziejom Polski i powszechnym” t.28 (1)2014 str.3-29 w brawurowy sposób opisuje wieloletni pojedynek Królowej Anny Jagiellonki i ambitnego kanclerza o tron polski dla jej siostrzeńca Zygmunta.

Jan Zamoyski, znając zamiar króla Batorego opuszczenia z czasem tronu polskiego , liczył, że ten „odwdzięczy się” za skuteczne lansowanie go wśród szlachty – poparciem kandydatury Zamoyskiego. W dodatku ,aby usunąć z drogi Annę Jagiellonkę Królową Polski ,otwartym tekstem zaproponował Batoremu rozwód z nią „dla założenia własnej dynastii”. A w zapasie miał kandydaturę bratanka królewskiego Andrzeja Batorego ,od 1581 kanonik warmiński (bez święceń kapłańskich).

Anna Jagiellonka dowiedziała się o tych pomysłach kanclerza i ,jak pisze Maria Bogucka w książce „Anna Jagiellonka” na str.128 :”… Anna I, czując lęk przed rozwodem, zimą 1579/1580 wymogła na Batorym oświadczenie, że nie podejmie kroków rozwodowych…”.

Anna Jagiellonka planowała zdobycie tronu polskiego dla siostrzeńca Zygmusia jeszcze przed swoją elekcją na króla Polski. Jej konkurentem był wówczas szwagier Jan III Waza, z minimalnymi jednak szansami, nie tylko z powodu wyznania kalwińskiego ale też z powodu faktu, iż zdetronizowany przyrodni szalony brat Eryk XIV jeszcze zył w zamknięciu.

Stając do elekcji na króla Polski Jan III Waza dał instrukcje swojej delegacji, iż mają popierać kandydaturę Anny Jagiellonki, aby utrzymać ciągłość roszczeń do tronu dla Jagiellonów czyli dla jego małoletniego syna. Anna Jagiellonka tuż po śmierci królewskiego brata Zygmunta II Augusta natychmiast wysłała do Szwecji przez posłańców zbroję króla Zygmunta II jako „widomy znak przeznaczenia dla siostrzeńca Zysia”.

W roku 1585 r. wysłała :”… poselstwo do Rzymu celem zyskania przychylności papieża dla przyszłego wyboru siostrzeńca na Króla Polski, a latem 1586 r., gdy nic przecież jeszcze nie zapowiadało śmierci jej męża, oświadczyła Habsburgom, u których zabiegała o żonę dla Zygmunta, że osadzi go na tronie Jagiellonów…”.

 

 

Za Janem Zamoyskim stała nie tylko protekcja króla Stefana Batorego, który miał własne plany, wśród których było np. zjednoczenie Węgier.

Matką trzeciej żony Zamojskiego a szwagierką króla Stefana Batorego była Erzsébet Bocskai zagorzała kalwinistka i propagatorka protestantyzmu na Węgrzech. Jej brat Istvan (Stefan) Bocskai za zasługi w zwalczaniu katolicyzmu w ogólności a przeciwko Habsburgom w szczególności został uwieczniony na tzw. Murze Reformacji w Bazylei (Reformation Wall) obok takich postaci jak Jean Kalwin,John Knox, Gaspard de Coligny (przywódca hugenotów zamordowany w noc św. Bartłomieja) czy Oliver Cromwell.

Ojciec Jana Zamoyskiego Stanisław był kalwinistą, matka Anna z Herburtów była kalwinką, siostra Zofia Działyńska była też kalwinistką a jej mąż Łukasz Działyński był luteraninem. Pierwsza żona to Anna Radziwiłłówna córka samego Mikołaja Radziwiłła Czarnego, najzagorzalszego kalwina na Litwie, który m.in. „energicznie zwalczał katolicyzm w swoich włościach” ,głównie odbierając katolikom kościoły .M.in. w Nieświeżu ,Klecku, Ołyce, Subotnikach, Mordach, Szydłowcu. Kościoły te zwrócił Kościołowi syn Mikołaja Czarnego – Mikołaj Radziwiłł „Sierotka”, który nawrócił się na katolicyzm jeszcze za życia ojca, ale utrzymywał to w tajemnicy do jego śmierci w 1565 r. Takie to były klimaty.

 

Jan Zamoyski był edukowany w gimnazjum kalwińskim w Krasnymstawie , studia odbył w protestanckim Strasburgu a konwertować miał na katolicyzm w czasie studiów w Padwie a po ich zakończeniu ok. roku 1565 został sekretarzem króla Zygmunta Augusta, który zasłynął „na odcinku religijnym” z tego, że przychylnie odnosił się do pomysłu utworzenia „kościoła narodowego” ze zjednoczonych sekt protestanckich. Jednakże kalwini i luteranie nie zdołali nakłonić Braci Czeskich do jakichkolwiek ustępstw, więc „okazja” w postaci Sejmu w Piotrkowie w maju 1555 r. – minęła. Co nie oznaczało, że wpływy protestantów zmalały a ich cele się zmieniły.

Jan Zamoyski do największej potęgi doszedł za czasów Stefana Batorego, kiedy to jako wdowiec po Radziwiłłównie i „drugi król” obok Batorego wziął ślub na Wawelu 12 czerwca 1583 r. z bratanicą królewską Gryzeldą Batorówną, kalwinką niemal siłą „konwertowaną” na katolicyzm.

 

Za cztery lata miał się skonfrontować z ostatnim Jagiellonem ukształtowanym przez zupełnie inne doświadczenia. I konfrontował się do swojej śmierci w 1605 r. Najprawdopodobniej czynnie działając na rzecz utrupienia projektu unii polsko-szwedzkiej, która jako unia personalna trwała 7 lat i została utopiona we krwi przez zdradzieckiego stryjka Karola Sudermańskiego – Karola IX.

Tymczasem wysoki szczupły młodzieniec, małomówny i uparty, wybitnie „niedoszacowany” przez ambitnego kanclerza i przywitany za plecami słowami :”… A cóżeście to nam za niemą marę przywieźli ze Szwecji?...” w roku 1587, pozostawił po swoich 45-letnich rządach bardzo znamienną spuściznę:

- odzyskał dla Rzeczpospolitej ok. 130 tys km ² terytoriów Wielkiego Księstwa Litewskiego z utraconych przez stryjecznego dziadka Aleksandra Jagiellończyka w 1503 r. (utrata 1/3 Wielkiego Księstwa Litewskiego), głównie województwa smoleńskiego i czernihowskiego,siewierskiego ,łącznie osiągając powierzchnię ok.1 mln km² (największą w historii) i 12 mln mieszkańców,

- rozpoczął w 1601 r. budowy królewskiej zawodowej floty wojennej , która w bitwie pod Oliwą składała się z 10 okrętów w dwóch eskadrach o łacznym tonażu 2.460 ton z królewskim galeonem „Święty Jerzy” na czele,

- powołał jednostki lekkiej jazdy „do zadań specjalnych” czyli „lisowczyków”, którzy m.in. w 1617 r. obronili Wiedeń (i szwagra Ferdynanda Ii Habsburga) przed oblężeniem zbuntowanych protestantów pod wodzą Gábora Bethlena, robiąc dywersję na tyłach oblegających wojsk,

- zabezpieczył prawa katolików w protestanckich Prusach zmuszając Jana Zygmunta Hohenzollerna do zgody na budowę katolickiego kościoła w Królewcu i kaplicę w Św. Lipce,

- nie wywoływał wojen natomiast skutecznie prowadził wojny obronne poza granicami kraju (np.wojna szwedzko-rosyjsko-polska i pokonanie Szujskich ) ,

- w czasach jego rządów Polski nie dotknęła żadna klęska głodu, gdy tymczasem w latach 1587-1620 w Italii były ich 4,w Rosji w latach 1601-1603 zmarła z głodu 1/3 populacji czyli 2 mln mieszkańców, klęski głodu „pan-europejskie” obejmujące takie kraje jak:Francja, Niemcy, Szwajcaria, Austria,Anglia i „Nordic Countries” miały miejsce w latach 1590-1598 i w 1618-1648 (wojna trzydziestoletnia).

 

Że już o kulturze i sztuce oraz 50 seminariach jezuickich nie wspomnę.

Ale rządy Zygmunta III Wazy i unia personalna polsko-szwedzka, która trwała 7 lat (i której mapy nigdzie nie ma, a to było państwo o powierzchni ok. 1,5 mln km² z Morzem Bałtyckim po środku )- to temat na inną notkę.

A skoro jesteśmy już przy jedzeniu czy raczej jego poświątecznych resztkach, to pamiętajmy, że przed nami śniadanie wielkanocne, którego barokowe wydanie zaprezentował swoim gościom Paweł Sapieha, co to pana Zagłobę na jeden dzień oboźnym uczynił oraz dla obrony Rzeczpospolitej „zastawił kontusz i sprzedał ostatnią srebrną łyżkę”.

Oto opis do ewentualnego wykorzystania: ”…Na stole leżały cztery przeogromne dziki, to jest tyle , ile pór roku, każdy dzik miał w sobie kiełbasy, szynki, pieczone prosiątka. Stało tam dwanaście jeleni, także upieczonych w całości ,ze złocistymi rogami. Symbolizowały dwanaście miesięcy. Jelenie wypełniono dzikim ptactwem –głuszcami, kuropatwami, bażantami. Naokoło były ciasta ogromne , tyle, ile tygodni w roku , to jest pięćdziesiąt dwa, wysadzane rodzynkami, migdałami, skórką pomarańczy, figami, daktylami i innymi egzotycznymi importowanymi bakaliami. Następnie podano 365 babek, to jest tyle, ile dni w roku, a na nich przeróżne inskrypcje, niektórzy tylko czytali zamiast jeść. Jeśli zaś idzie o napoje , to były cztery fontanny napełnione winem węgierskim po królu Batorym, dwanaście dzbanów srebrnych z winem po królu Zygmuncie

 

 

i jeszcze 52 baryłki srebrne z winem cypryjskim, hiszpańskim i włoskim. Do tego trzysta sześćdziesiąt pięć butelek węgrzyna, tyle ile dni w roku, a dla służby osiem tysięcy siedemset kwart miodu. Tyle, ile jest godzin w roku…” (str.409-410 „Wazowie”).

Czego sobie i Państwu życzę w Nowym Roku 2021.

 

file:///C:/Users/Krystyna/AppData/Local/Temp/3850-12194-1-PB.pdf

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Reformation_Wall

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_I_Stary

https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Jagiellonka

https://www.ekh.lu.se/media/ekh/legs/forskning/database/shna1300-2010/publications_shna/lup140.pdf

https://www.ekh.lu.se/media/ekh/legs/forskning/database/shna1300-2010/publications_shna/lup140.pdf

https://en.wikipedia.org/wiki/Truce_of_Deulino

https://en.wikipedia.org/wiki/Treaty_of_Polyanovka

https://en.wikipedia.org/wiki/Truce_of_Deulino#/media/File:Truce_of_Deulino_1618-1619.PNG

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/Content/18436/Historia%20Polski%20w%20Liczbach_1994%20198147.pdf

https://wielkahistoria.pl/najwieksze-miasta-nowozytnej-polski-liczba-ludnosci-u-szczytu-potegi-rzeczypospolitej-obojga-narodow/

https://www.tandfonline.com/doi/pdf/10.1080/03585522.1994.10415887

https://en.wikipedia.org/wiki/Catherine_Jagiellon

https://en.wikipedia.org/wiki/John_III_of_Sweden

 

1.Mapa Rzeczpospolitej w 1618 r.



tagi: wazowie  jagiellonki  korona polski 

pink-panther
31 grudnia 2020 16:23
98     6566    24 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

betacool @pink-panther
31 grudnia 2020 17:42

Pamiętam, że jako dziecko będące w trzeciej albo czwartej klasie podstawówki, dorwałem podręcznik do historii o dwa lata starszego kuzyna. Była w nim mapa kraju pod panowaniem Zygmunta III. Byłem wstrząśnięty. To była mieszanka podziwu i niedowierzania. 

To uczucie trwa w sumie do dziś, tak jak pamięć tamtego dnia.

 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @pink-panther
31 grudnia 2020 17:52

Dzięki za wielce długaśny i ciekawy tekst!

Bardzo to ryzykowny i mało "ekologiczny" fragment, cytuję:

Oto opis do ewentualnego wykorzystania:  itd.

Nie przytoczę reszty ze względu na autocenzurę. :)

No i jeszcze takie "nieciekawe"  :) uwagi do naszeg króla Stefana Batorego Wielkiego, co to tak ciekawie został opisany w książce Zygmunta Scheuringa pt. "CZY KRÓLOBÓJSTWO? KRYTYCZNE STUDIUM O ŚMIERCI KRÓLA STEFANA WIELKIEGO BATOREGO".

Byłem w miejscu narodzin "Zysia". Z tamtych czasów to chyba nie mają, oprócz jeszcze jednego, żadnych zabytków, bo tam bieda była aż piszczy. W międzywojniu ( po I WŚ) mnóstwo Szwedów ze względu na głód emigrowało do USA. Dopiero zostanie "neutralnym" krajem stało się wielkim boomem gospodarczo-ekonomicznym.

Cytat z Wiki:

Gripsholm – renesansowy zamek w Szwecji nad jeziorem Melar, rezydencja królów szwedzkich.
W zbiorach zamkowych znajdują się polskie zabytki zrabowane przez Szwedów podczas najazdów na Polskę.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Gripsholm

Jeszcze mają ciekawy klasztor w Vadstena:

Wg Wiki:
Brygida Szwedzka O.SS.S (ur. 1303, zm. 23 lipca 1373 w Rzymie) – szwedzka zakonnica katolicka, pisarka, teolog, założycielka zakonu brygidek, tercjarka franciszkańska, święta Kościoła katolickiego i patronka Europy.
w 1378 zatwierdzona została nowa reguła jej zakonu, dzięki czemu w 1384 mógł zostać oficjalnie ustanowiony klasztor w Vadstenie.
W miejscowym kościele klasztornym znajdują się groby dwóch królowych Szwecji: Filipy i Katarzyny, żony Karola VIII.

Nie pamiętam kto to napisał, że "dzięki" potopowi szwedzkiemu dokonał sie tam skok cywilizacyjny o ok. 50 lat. :)
 

Resztę muszę przemyśleć, bo mam kilka pytań.

Pomyślności w Nowym Roku, a przede wszystkim ZDROWIA!

 

zaloguj się by móc komentować

Zrzutekranu @pink-panther
31 grudnia 2020 18:39

Z tego co Pani pisze, Anna Jagielonka była królem Polski, podobnie jak wcześniej Jadwiga, tak? Bo królowa, to jednak żona króla. 

zaloguj się by móc komentować

Nova @pink-panther
31 grudnia 2020 19:54

Ten Persson to obstawiam agent specjalny do rozwalenia katolickiego królestwa. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @betacool 31 grudnia 2020 17:42
31 grudnia 2020 19:55

Rzeczywiście unikano pokazywania tej mapy a sprawa carów Szujskich, bitew pod Kłuszynem i wojska polskiego na Kremlu nie miała prawa istnieć. Ciekawe białe plamy i kompleksy sowieckich komunistów.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Andrzej-z-Gdanska 31 grudnia 2020 17:52
31 grudnia 2020 19:59

Dzięki za linki i przede wszystkim za życzenia na Nowy Rok.

PS. Rzeczywiście brak jest w Skandynawii zabytków sprzed XIX w tej miary co w Polsce, mimo, że przejechał przez nią kilka razy walec historii, ze Szwedami na czele. Rabunki na dłuższą metę są nieopłacalne.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nova 31 grudnia 2020 19:54
31 grudnia 2020 20:02

Trudno oceniać, ale w owej epoce obowiązywała zasada "protestanci wszystkich krajów łączcie się", więc nie można wykluczyć różnych zaangażowań. Państwa katolickie miały planowo się zwijać a nie rozwijać.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Zrzutekranu 31 grudnia 2020 18:39
31 grudnia 2020 20:04

Była wybrana na elekcji w normalnym trybie przez ogół szlachty zanim wyszła za mąż za Batorego, więc była formalnie Królem Polski a nie tylko "żoną króla".

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @pink-panther
31 grudnia 2020 20:38

Dzięki za treściwą i budującą notkę. Państwa katolickie miały się zwijać, no i zwinęły się niemal do imentu, ale trzeba jeszcze zadeptać wszelki ślad, więc król Zygmunt III Waza wciąż nie ma dobrej prasy. Dlatego takie artykuły są bardzo potrzebne.

Do siego roku!

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @maria-ciszewska 31 grudnia 2020 20:38
31 grudnia 2020 20:48

Wielkie dzięki za miłe słowa i życzenia. Też mi się wydaje,że główny cel propagandy obecnie to zamilczeć Zygmunta III Wazę a każdy oczywisty sukces obudować serią różnych "ale". Nawet jak zwyciężał, to "niesłusznie".

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther
31 grudnia 2020 23:12

https://www.google.com/search?q=paradna+zbroja+jana+wazy&rlz=1C1GGRV_enPL751PL751&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwjiw-TCjfntAhW6A2MBHU5hBQsQ_AUoAXoECAgQAw&biw=1707&bih=821#imgrc=9OJJzVv5OtPdBM

- paradna zbroja Jana Wazy. Gdyby ktoś nie znał :)

/Wielką radość mi uczyniłaś, Panthero, tą notką. Zaraz prześlę link synowi./ 

Kobiety Jagiellońskie były najwyraźniej jakoś bardziej ogarnięte, niż panowie z tej dynastii. Zwłaszcza panowie królowie Zygmuntowie /Stary i August/. Katarzyna i Anna - znakomite damy i politycy. 

Zdumiewa zła prasa /do tej pory!/ króla Zygmunta III Wazy. A jednak stoi ten władca na kolumnie w Warszawie, jak memento do odkrycia przez Polaków. 

Zatem wstęp tą notką niniejszym uczyniłaś, Pani.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 31 grudnia 2020 23:12
31 grudnia 2020 23:47

No po prostu rewelacja!!!  Wielkie dzięki za linka do tej fantastycznej zbroi. Zadziwiająca.

PS. Na etapie zglębiania życiorysów obu Wielkich Jagiellonek, które miały być tylko tłem czy wprowadzeniem do opowieści o rządach Zygmunta III Wazy, zwłaszcza o unii personalnej polsko-szwedzkiej, porzuciłam główny wątek. One były niesamowite: kobiety ze stali, w dodatku mistrzynie taktyki i strategii. A teraz zlekceważone lub wyśmiane.Komuniści obstawiają protestantów.Ostatni Jagiellonowie to "królowie ociężali". Umysłowo.
Co do kolumny, to jakiś specjalny znak być musi:))

PS. U mnie już strzelają.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @pink-panther
1 stycznia 2021 09:17

Wspaniały tekst! Dziękuję i pozdrawiam w Nowym Roku! 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Matka-Scypiona 1 stycznia 2021 09:17
1 stycznia 2021 10:00

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam również.

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
1 stycznia 2021 11:08

Pantero, dzięki za wspaniały, podnoszący na duchu  tekst! 

1,5 mln. km w porównaniu z obecnymi 312 tys. coś tam. 

No ale po raz któryś zostaliśmy ogryzieni do kości przez ościenne mocarstwa. Nb. zaraz na początku potopu szwedzkiego specjalne jednostki szwedzkich specjalistów rabowały wszelkie cenne rzeczy - to wtedy  ukradzionono nam rolkę szwedzką, jako jedną z niewielu poloników oddaną w latach 60-ych XX w. ( Miała być wydana w postaci książkowej, ale jakoś do tego nie doszło.) Obrazowała, jak wiemy,  ślub Konstancji Habsburżanki z Zygmuntem III Wazą.

To była wielka unia środkowoeuropejska - Polska, Litwa, Szwecja. 

Na obrazie pogrzebowym Zygmunt III Waza ma na głowie koronę moskiewską, a obok spoczywa korona szwedzka.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Korona_szwedzka_(atrybut)#/media/Plik:Melich_Sigismund_III_Vasa_on_catafalque.jpg

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @pink-panther 31 grudnia 2020 23:47
1 stycznia 2021 11:39

Komuniści przyszli na gotowe. Propaganda od początku zrobiła z królewny/króla Anny Jagiellonki brzydką niedojdę, która bez powodzenia próbowała skokietować najpierw narzeczonego Henryka, a potem męża Stefana. Nb piękna rzeczywiście nie była, ale uroda nie jest niezbędna monarchini potężnego mocarstwa. Jedyna jej zasługa to przepis na kaszkę królowej Anny – deser na bazie kaszy tatarczanej. Jeżeli zdarzało jej się prowadzić jakąś korespondencję, było to wołanie o pomoc, gdy nie miała wraz ze swoim dworem co jeść.

Ta brytyjsko-luterska propaganda po wiekach trafiła pod nasze strzechy za sprawą J. I. Kraszewskiego (Ostatnia z rodu). Komuniści rzeczywiście natłukli tego Kraszewskiego mnóstwo wydań w potężnych nakładach.

Żonaty car Iwan uporczywie starał się o rękę pięknej zamężnej Katarzyny. Czy rzeczywiście, jak deklarował, dla jej urody? Wszak my tutaj wiemy, czyim był agentem, ba, wręcz „produktem”. Wiemy też, dla kogo śluby małżeńskie nie były żadną przeszkodą do zawarcia nowego lepszego, czytaj korzystnego, małżeństwa.

Swoją drogą, ciekawy jest wpływ Kompanii Moskiewskiej na kształt schizmy wschodniej.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 1 stycznia 2021 11:08
1 stycznia 2021 11:55

Wspaniały portret. Wielkie dzięki za linka. Kogoś ta unia personalna polsko-szwedzka istniejąca 7 lat okropnie uwierała i uwiera do dzisiaj , bo mapy państwa "od Morza Barentsa do Morza Czarnego" - nie ma, mimo, że mapa unii personalnej Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego jest powszechnie dostępna w wielu wersjach. Musiała budzić wielkie emocje. Na razie obstawiam dwa typy, ale to temat na odrębną notkę.

Poniżej wizualizacja tej unii, składającej się z dzisziejszych: Szwecji ,płd. Finlandii,Estonii, Łotwy, Litwy, Białorusi, ziemi smoleńskiej w Rosji, Ukrainy z Kijowem (ale bez Krymu i wybrzeża wokół Odessy)i Polski bez Śląska. Nie starczyło na mapce miejsca  na pokazanie wybrzeża Morza Barentsa, wzdłuż którego biegła trasa statków Kompanii Moskiewskiej do Archangielska. Jak łatwo zauważyć, Morze Bałtyckie było w tej unii praktycznie morzem wewnętrznym. Król Zygmunt III Waza był legalnym władcą tych ziem w latach 1592-1599.I komu to przeszkadzało np. w Rzeczpospolitej? Proszę zauważyć,że gdyby ta unia została utrzymana, nie byłoby potopu szwedzkiego a wojnę trzydziestoletnią Habsburgowie wygraliby z łatwością, bo nie pojawiłby się "Lew Północy" czyli Gustaw Adolf krótkowidz, który zdemolował spory kawał ziem niemieckich.

Serdeczne życzenia wszelkiej pomyślności w nowym Roku 2021.

Political Map of Central Europe

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @maria-ciszewska 1 stycznia 2021 11:39
1 stycznia 2021 12:27

To są bardzo cenne ciekawe informacje, które wyjaśniają wiele. Kraszewski to zupełnie niesamowita figura: bogato ożeniony z kuzynką biskupa Woronicza ,od 1859 na etacie u Kronenberga (Gazeta Codzienna), na skalę przemysłową produkował te swoje historyczne kicze, bo trzeba było po porzuceniu żony utrzymać w Dreźnie kilka domów i "kosztowną kochankę Marię Benks" a następnie inną kochankę :Florę Heinitz wraz z mamusią. Propagował oba powstania ale w nich nie wziął udziału. Pieszczoch komunistów, bo "pałał niechęcią do Kościoła instytucjonalnego" a jego książki skrytykował papież jako "niemoralne". Wolał pisać o hrabinie Cosel kochance Augusta II Sasa niż o Zygmuncie III Wazie, który uczestniczył z żoną w dwóch Mszach św. dziennie a wieczorami modlił się z nią co najmniej godzinę. Dziwak jeden:))

Katarzyna Jagiellonka byłaby "poślubiona", bo żonie Marii "by się zmarło". Katarzyna była zaplanowana przez dobrego Iwana Groźnego  na zakładniczkę do szantażowania królów polskich.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @pink-panther 1 stycznia 2021 12:27
1 stycznia 2021 13:11

Katarzyna była zaplanowana przez dobrego Iwana Groźnego  na zakładniczkę do szantażowania królów polskich.

A może na pomost do tronu Korony Polski?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @maria-ciszewska 1 stycznia 2021 13:11
1 stycznia 2021 13:23

O tym akurat nie pomyślałam, ale to bardzo prawdopodobne. Mógłby startować w elekcji jako "mąż Jagiellonki" a w wersji optymistycznej mógłby mieć syna z Jagiellonką - "idealnego kandydata". I skonsumować "unię personalną Rzeczpospolitej i Rosji" tylko z Rosją jako państwem wiodącym. "Słuszną politykę miała Kompania Moskiewska", tyle,że przeszkodziły temu dwie Jagiellonki. Temat musiał przeleżeć 2 wieki, kiedy w Polsce uzbierała się odpowiednia liczba renegatów.

zaloguj się by móc komentować

umami @pink-panther
1 stycznia 2021 15:34

Kiedyś już o tym wspominałem ale może warto zacytować. Katarzyna o ptasich oczach, fragmenty (podkreślenia moje):

    Na dziedzińcu wzniesiono rusztowanie przykryte czerwoną płachtą i krew spływa już po deskach na wymoszczony kamieniami podwórzec, tworząc kałuże we wszystkich zagłębieniach. Parobcy katowscy wpychają na rusztowanie mężczyznę, który krzyczy i opiera się z twarzą wykrzywioną i białą jak płótno. Bębny biją werbel, a dumną, piękną twarz Katarzyny Jagiellonki zniekształca obrzydzenie. Oblicze Jana zaczyna drgać, książę kryje głowę w ramionach.

    Katarzyna rzuca okiem na swego słabego małżonka i jej twarde, zimne ptasie oczy nagle przepełniają się czułością i współczuciem. Potem siłą odrywa Janowi ramiona od twarzy i zmusza go, aby patrzył w czarną czeluść. W tejże chwili znowu spada z łoskotem cios i głowa skazańca toczy się na deski rusztowania, a bezwładne ciało osuwa się przy katowskim pniu. To polski szlachcic, jeden z przyjaciół Katarzyny i zausznik jezuitów, lecz ani jedna łza nie pojawia się w oczach Katarzyny, gdy bębny znów cichną.

    Przyglądający się stoją zwartymi grupami wzdłuż murów. To przeważnie żołnierze i oficerowie, także z załogi zamku, którzy uratowali się od wszelkich obrachunków przez kapitulację i poprzysiężenie wierności zwycięzcy. Zwarci i milczący, stoją wpatrując się w katowski pień, ten i ów żuje poważnie kęs chleba. Göran Persson uznał, że lepiej będzie nie pozwolić mieszkańcom Abo przyglądać się egzekucji, gdyż obawia się — nie bez powodu — rozruchów i zbiegowiska. Wystarczy dla zastraszenia i przestrogi wystawić później na widok publiczny głowy straconych.

    — Patrz, Janie, patrz, aby nienawiść twoja nie zgasła i żebyś nie był słaby, gdy przyjdzie twoja chwila — szepce Katarzyna do ucha małżonka, podpierając jego chwiejącą się postać. — Patrz, jak umierają Finowie!

    Gdyż zausznik polskich jezuitów był niemal jedyny, który stracił panowanie nad sobą w obliczu tego, co nieuniknione. Spokojnym i pewnym krokiem wstępują inni na szafot i klękają przed katowskim pniakiem, powierzając duszę Bogu. Ciężkimi, pewnymi krokami weszli na rusztowanie wszyscy ci fińscy panowie, których ubogie życie nabrało dzięki Janowi odrobiny blasku. Kochali Jana i jego małżonkę, piękną Katarzynę o ptasich oczach. Kochali też swój biedny, surowy kraj i dlatego połączyli się z księciem w marzeniach o Finlandii jako niezawisłym królestwie, które miało obejmować oba brzegi Zatoki Fińskiej i z pomocą Polski rozciągnąć kiedyś swoje panowanie także na bezdrożne pustkowia okolic Dźwiny i Onegi.

(...)

    W ten wieczór, gdy zachodzące słońce złoci dębowe gaje Runsali i rzuca żar na grube, rozwalone bombardowaniem mury zamku w Abo, Jan urasta na mężczyznę. Dopiero teraz pojmuje, co oznacza królewska korona. A u jego boku stoi ptasiooka Katarzyna z dumnie odrzuconą w tył głową, z grzbietem wyprężonym jak stalowa sprężyna i palcami zaciśniętymi niby szpony na twardych kamieniach muru. Zdaje ona już sobie jasno sprawę z tego, co u Jana dopiero stopniowo wykształci się w gorzką i niezachwianą świadomość: mianowicie, że przyrodni bracia Eryk i Jan nie mogą żyć obok siebie na tej ziemi, że po prostu nie ma miejsca dla nich obu. Jan był już gotów zrzec się praw do następstwa tronu i zadowolić się Finlandią, podnieść ją do rzędu królestw i zbudować swoją wielkość na jej skalistym gruncie. Eryk nie pozwolił na to, niech więc odtąd spór idzie o koronę szwedzką, i w walce tej stawką będzie życie. Pogrążona w chłodnych rozmyślaniach Katarzyna zbiera już swoje rozrzucone kości do gry i rozważa pozycję Jana i usposobienie Eryka, instynktownie świadoma, że Eryk nie ma w sobie tyle męskiej siły, by zgładzić przyrodniego brata, choć polityczne konieczności zdają się tego wymagać. Nie, Eryk się na to nie zdobędzie, Katarzyna wie o tym i dlatego już z góry gardzi nim i jego słabością.


(...)

    Katarzyna sądziła, że lud ten jest twardy i pozbawiony uczuć. Ciepłe uczucia i piękne słowa nigdy nie płynęły przybyszowi na spotkanie w tym kraju. Ale teraz widziała mężów z tego ludu, jak umierali dochowując im wierności, i nigdy nie oglądała potężniejszego widoku. Kochali ją, wie o tym teraz, siedząc w hańbie i poniżeniu na pokładzie okrętu. Kochali jej jasne ptasie oczy i wąską twarz i umierali dla niej. Radość i duma przepełnia duszę Katarzyny i po raz pierwszy po klęsce pozwala łzom płynąć swobodnie. Opłakuje pamięć fińskich mężów, gdy żagle wypełniają się i okręt kołysze się na spienionych falach w drodze do Sztokholmu.

(...)

    Na widok brata o drętwych oczach i najeżonych włosach Jan czuje się głęboko wstrząśnięty i ludzkie współczucie walczy w nim z długoletnią nienawiścią. Katarzyna, która mu towarzyszy, stojąc trochę z boku obserwuje Eryka zimnymi, bezlitosnymi ptasimi oczyma. A Eryk zrywa się z łoża, pada przed Janem na kolana i mówi podstępnie:
    — Powiedz mi prawdę! Jesteś teraz królem?
    Z udręką klęka wtedy przy nim Jan, próbuje, jak umie, wytłumaczyć mu, że sprawami państwa zarządza w czasie choroby króla rada, i zapewnia raz po raz, że wszystko zostało już wybaczone. Ale Eryk nie chce słuchać, trzęsie tylko głową i powtarza uparcie:
    — Powiedz prawdę! Jesteś teraz królem?
    W końcu Jan ma dosyć tej komedii, podnosi się zakłopotany, rzuca okiem na swą małżonkę, kłania się głęboko i prosi króla, by mu pozwolił odejść. Również i Eryk wstaje z twarzą brzydką i wykrzywioną. Uśmiechając się z tajemnym triumfem w ptasich oczach Katarzyna idzie za swoim małżonkiem. Gdy tylko zdążyli wyjść z komnaty, Eryka ogarnia szał.
    — On kłamie! — krzyczy. — On mnie oszukuje! I ty też mnie oszukujesz, fałszywa kobieto! — I z siłą wariata uderza Karin pięścią prosto w twarz. Mija sporo czasu, nim Karin udaje się go uspokoić i znowu zawinąć w mokre prześcieradła

(...)

    Gdy książę Jan dowiaduje się, że król Eryk w Sztokholmie poprowadził Karin, córkę Monsa, jako swoją małżonkę do biesiadnego stołu i zamierza syna, którego z nią spłodził, uczynić następcą tronu, traci zupełnie głowę i długo nie jest zdolny do żadnej trzeźwej myśli. Lato nadchodzi, w Sztokholmie przygotowuje się koronację królowej. Eryk przepędził Duńczyków z kraju i prowadzi z nową energią wojnę w Estonii. Jego flota przegnała korsarzy z Bałtyku i sądząc ze słuchów, król witany jest triumfalnie przez lud, gdziekolwiek się pokaże. Bieg wydarzeń zburzył nagle królewskie marzenia księcia Jana jak zamek z piasku wzniesiony przez dziecko nad brzegiem morza. Eryk ma następcę i mocniej niż kiedykolwiek dzierży władzę w swoich rękach.

    Katarzyna Jagiellonka obserwuje swego słabego małżonka zimnymi ptasimi oczyma. Jego bezładne jąkanie i brak energii doprowadzają ją do takiej pasji, że nagle tupie małą stopą, szarpie go oburącz za włosy i policzkuje tak mocno, że księciu szumi w uszach i łzy bólu występują mu w oczach.

    — Co za mężczyzna! — krzyczy Katarzyna. — Bezwolny słabeusz, tchórz, który zawsze tylko waha się i pozwala wszystkim okazjom wymknąć się z ręki! Jesteś prawdziwym głupcem, Janie! — I używa jeszcze ostrzejszych słów, aż w końcu siłą swej nienawiści doprowadza księcia do opamiętania.

(...)

    Lecz teraz! Teraz Eryk jest zupełnie nieobliczalny. Król, który waży się podnieść nałożnicę do godności królowej, jest z pewnością zdolny do wszystkiego. Jan i Katarzyna rozumieją poza tym doskonale, jak olbrzymią pokusę musi stanowić dla Eryka propozycja cara Iwana. Cóż go obchodzi powszechna opinia w Europie! Nie można przecież opinią uzbroić armii ani wypłacić żołdu wojskom.

    — Wyjedziemy z kraju — mówi w końcu Jan gwałtownie. — Uciekniemy razem. Spróbuję nakłonić także Magnusa i Karola, aby się do nas przyłączyli. W Szwecji żaden książę nie może już być pewny życia.

    Tak postanawia Jan, słaby Jan, którego zawsze łamie na duchu najmniejsze nawet niepowodzenie. Katarzyna tupie nogą i przeklina jak mężczyzna, policzkuje swego słabego małżonka, a jej ptasie oczy iskrzą się od gniewu.

(...)

    I gdy potem Göran staje przed książętami, nie odzywa się ani słowem, choć obrzucają go obelgami i nawet chory umysłowo Magnus wygraża mu pięściami, naśladując Jana i Karola. A książętom spieszy się. Z wielkim pośpiechem ustawia się szafot na samym szczycie Brunkebergu, tak aby było go widać z zamku. I nagle bez jakiegokolwiek uprzedniego porozumienia dochodzi do zawieszenia broni między obu obozami. W dniu stracenia Görana Perssona nic nie przeszkodzi mieszkańcom Sztokholmu wysypać się tłumnie z miasta i nawet obrońcy miasta włażą na mury zamkowe, aby móc uczestniczyć w egzekucji.

    Na próżno dziesięć bębnów łomocze wokół szafotu, żeby zagłuszyć jęki, tak głośno krzyczy Göran. Spokojnie, z zimną krwią pracują obaj oprawcy, a katowscy pachołkowie przytrzymują miotające się ciało. Książęta przypatrują się egzekucji w milczeniu, siedząc na koniach, a Katarzyna Jagiellonka wyciąga swą piękną głowę, aby lepiej śledzić wszystko, co się dzieje, wskrzeszając w pamięci podobną scenę na dziedzińcu zamku w Abo dawno temu. Jej jasne ptasie oczy promieniują okrutną radością.
    
    Göran Persson krzyczy tak, że głos jego niesie się aż do zamku — mimo nieustannego łomotu bębnów. Zimne ciarki chodzą po grzbiecie rzeszom przyglądających się, tłoczącym się gęsto na szczycie wzgórza. Göran to tylko prosty człowiek z ludu i duma nie przeszkadza mu krzyczeć, gdy spostrzega, że krzyk odrobinę pomaga w piekielnych męczarniach. Göran niepotrzebnie się zastanawiał, czy istnieje Bóg i piekło. Piekło musi teraz przeżywać i tak, zanim dusza opuści jego nędzne ciało.


(...)

    Katarzyna Jagiellonka wygrała grę, korona Szwecji należy do niej, a Karin, jej rywalka, samotna i upokorzona, stoi u boku swego pokonanego małżonka. Ale Katarzyna nie odczuwa już żadnej radości, zemsta straciła dla niej nagle całą słodycz i Katarzyna już wie, że uczucia chwiejnego Jana z każdym rokiem będą stygnąć i coraz częściej będzie on szukał innych kobiet, młodszych i piękniejszych niż ona. A jakaż wtedy radość z władzy i królewskiej korony? Nic w tej wielkiej chwili triumfu nie odpowiada marzeniom Katarzyny, odczuwa to nagle z całą jasnością, aż łzy rozgoryczenia płyną z jej zimnych ptasich oczu, odwraca się gwałtownie i wychodzi do zakrystii. Lecz Jan nawet nie zauważa, że Katarzyna znikła, ściska tylko koronę w dłoni coraz mocniej, jak gdyby bał się, że jeszcze w ostatniej chwili ktoś mu ją wydrze.

(...)

    Jan wzdryga się i blednie, zagryza wargi, jak zwykle, gdy rozmowa schodzi na bratobójstwo.

    — Nie, nie! — bąka, jakby broniąc się przed tą myślą. — Nie można go zabić bez powodu. — Zastanawia się przez chwilę, a potem dodaje cichym głosem: — Ale naturalnie strażnicy mogą mieć odpowiednie rozkazy, szczegółowe zasady postępowania na każdą możliwą sytuację. Jeśli stanie się jasne, że przygotowuje się bunt, felczer ma być pod ręką i otworzyć mu żyły na rękach i nogach. A przy nagłym zamachu strażnicy mają go zadusić poduszkami. Mimo to jednak nie będę miał spokojnego dnia, gdyż na kim można dziś bezwarunkowo polegać?

    — Sądzisz, że ciebie by oszczędził, gdyby kiedyś wyszedł na wolność? — pyta Katarzyna przypatrując się swemu słabemu mężowi urągliwymi ptasimi oczyma. Czuje się już lepiej na duchu, gdyż znowu zakryła szyję. I ożywia się, gdyż wie, że jest jej z tym do twarzy, która przypomina raczej sztywną, piękną maskę z powodu różnych maści i pomad. — Pamiętasz, jak powiedział, że żałuje, iż dawno już nie kazał ci ściąć głowy? A zresztą... — tu waha się przez chwilę i patrzy badawczo na Jana — ...zresztą istnieją trucizny, które nie pozostawiają śladu. Kto je spożyje, umiera naturalną śmiercią i ciało może bez ryzyka być wystawione na widok publiczny. W Rzymie...


Mika Waltari - Karin, córka Monsa

Tak wygląda jej obraz w postępowej literaturze. I nie usprawiedliwia tego fińskie pochodzenie autora.


 

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
1 stycznia 2021 18:37

Dewizy  herbowe Zygmunta III Wazy:

Pro iure et populo
Dla prawa i ludu
Cor regis in manu Domini
Serce króla w ręku Pana
Coelitus sublima dantur
Rzeczy szczytne z nieba pochodzą

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @ikony58 1 stycznia 2021 18:43
1 stycznia 2021 19:05

Jak najbardziej do odmawiania na bieżąco:

"Boże, Rządco i Panie narodów, z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać, a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej, błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna, chwałę przyniosła Imieniu Twemu a syny swe wiodła ku szczęśliwości.

Wszechmogący wieczny Boże, spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej, byśmy jej i ludowi Twemu, swoich pożytków zapomniawszy, mogli służyć uczciwie.

Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje, rządy kraju naszego sprawujące, by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen."

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 31 grudnia 2020 23:47
1 stycznia 2021 19:35

U nas jeszcze strzelają... /stały niepokój psów/.

Najlepsze życzenia na Nowy Rok :) 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @sigma1830 1 stycznia 2021 19:05
1 stycznia 2021 20:00

&ikony58

Odmawiam codziennie. I staram się medytować po trosze. Rzeczywiście, to jest tekst doskonały.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @umami 1 stycznia 2021 15:34
1 stycznia 2021 20:41

Wielkie dzięki za przypomnienie i cytaty z "epokowego dzieła". W czasach swej dawnej pierwszej młodości miałam egzemplarz kieszonkowy wydany przez PIW w 1975 r. Tak się przejmowałam romantyczną nieszczęśliwą miłością uwięzionego szaleńca i "dziewczyny z ludu",że nie zwróciłam chyba uwagi na "Katarzynę o ptasich oczach". Ta książka powstała w 1942 r. kiedy Mika Waltari, jak donosi fiński docent wiki, :"...uczestniczył w wizycie fińskich pisarzy na Konferencji Pisarzy Weimarskich, która odbyła się pod auspicjami ministra Josepha Goebbelsa..." a poza tym był synem protestanckiego pastora, piszącego broszurki dla misji morskich (statki handlowe) na Daleki Wschód i sam też pisał jakieś broszurki, więc w jego oczach katolicka księżna w najlepszym razie mogła mieć "ptasie oczy", dobrze,że nie obdarzył jej zezem. No i dowiadujemy się, kto wymyślił numer z otruciem "nieszczęśliwego króla". Baba, która ratowała resztki urody "pomadami".

Dla komunistów w Polsce to był po prostu "dar z nieba".

Prawda o Eryku XIV była taka,że w okresie 1561-1565 utrzymywał prawdziwy harem siedmiu kochanek , o czym informuje biografia jednej z niech:Agdy Persdotter. Ona akurat nie należała do "drużyny" ale angielski docent wiki wymienia je wszystkie, dorzucając info,że była to sprawa publicznie znana a "zespół" nosił nazwę "Frillohopen" czyli podobno "tłum kochanek". Bękarty były oddawane do wychowania na dworze jednej z sióstr królewskich a tłok musiał być duży, bo dla jednej  z córek o imieniu Lukretia nie można było ustalić matki. Czyli się działo.

O tych zwyczajach Eryka XIV pisze też pan Herman Lindqvist w książce "Wazowie" w rozdziale pt."Prywatny harem króla Eryka" na stronach 207-208. Nie należy wykluczać,że tytuł "Harem" książki pewnego profesora KUL o jakichś "Józiach w Zamościu" - został zapożyczony od pana Lindqvista:))

Do "ochronki" Eryka dorzucali swoje bękarty bracia Magnus i Jan (kiedy był kawalerem). Dziewczynki były kształcone i podobnie jak zużyte kochanki -wydawane za mąż za dobrą szlachtę.

Karin Mansdotter wyróżniało to,że na tym etapie choroby króla  była już tylko jedna i była najniższa stanem. I że była zamieszana w organizownie pierwszego z 3 najpoważniejszych spisków mających na celu uwolnienie Eryka XIV i zainstalowanis na tronie : w 1569 jej dama dworu Elin Andersdotter i jej sekretarz osobisty Thomas Jacobsson oraz kilka innych osób. Prowadzili oni korespondencję z Erykiem, co było dowodem.Oboje zostali straceni.

Karin Mandotter jako królowa morganatyczna nie miała przeciwko sobie Katarzyny Jagiellonki a całą szwedzką szlachtę.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 1 stycznia 2021 18:37
1 stycznia 2021 20:43

Ależ piękne. Jak nie szanować takiego króla. Wielkie dzięki.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 1 stycznia 2021 18:43
1 stycznia 2021 20:48

Temat do notki o czasach rządów Zygmunta III Wazy.

zaloguj się by móc komentować


pink-panther @KOSSOBOR 1 stycznia 2021 19:35
1 stycznia 2021 20:54

Serdeczne dzięki za życzenia. Też życzę wszelkich łask i opieki Boskiej w tym Nowym Roku.

PS. Nasz pokancerowany chart w tydzień zyskał 2 kg i przestał być szkieletem a w czasie wystrzałów podobno przykryty kocem dla bezpieczeństwa "wziął i usnął". Z drugiej strony te wystrzały nie były takie straszne.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther
1 stycznia 2021 23:30

Jeszcze  wczoraj  przed  poludniem  bylam  lekko  zawiedziona,  ze  Pani  Panther'a  nie  wrzucila  zadnego  tekstu,  ale  tlumaczylam  sobie,  ze  moze  przeziebiona,  a  moze  cos  innego  sie  dzialo,  az  tu  przed  poludniem  dzisiaj  taka  niespodzianka...

...  normalnie  PERLA  W  KORONIE  !!!

Zostawilam  sobie  ten  wpis  na  deser,  no  i  po  prostu  "wyciaga  z  butow"...  caly  wpis  i  komentarze,  a  zwlaszcza  ta  zbroja  krolewska  i  obraz  pogrzebowy  krola  w  PODWOJNEJ  KORONIE  !!!...  robia  wrazenie  piorunujace,...

...  a  ta  mapa  Polski  z  1618  roku  po  prostu  ZWALA  Z  NOG  !!!

No,  tego  jeszcze  nie  grali  -  Polska  od  Morza  Barentsa  do  Czarnego  -  Iwan  Grozny  z  kompania  moskiewska  APOPLEKSJI  by  dostali  !!!

 

Zyczac  do  siego  roku  2021  Pani  i  Jej  Najblizszym  dziekuje  za  fantastyczny  poczatek  Nowego  Roku  na  portalu  SN,  

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 1 stycznia 2021 23:30
2 stycznia 2021 00:12

Serdecznie dziękuję za życzenia i miłe słowa i też życzę opieki Boskiej  w każdej sprawie w Nowym Roku 2021.

PS. Też się nie spodziewałam takiego wysypu rewelacji z naszej historii, zaczynając od zbroi i obrazu pogrzebowego a kończąc na mapie "Polski od Morza Barentsa do Morza Czarnego". Serdecznie pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 1 stycznia 2021 20:54
2 stycznia 2021 00:24

Łaska i opieka Boska nam wszystkim są i będą konieczne. 

Zaś uważajta z tym odkarmianiem uratowanej charciej nędzy: Lulka, jako psia nędza, jak zaczęła się odkarmiać, tak skończyć nie może ;) Chiara natomiast jest wzorcem borzoja co do sylwetki /vel linii/. Szczupła i zadaje szyku. Obok zadającej zupełnie innego szyku, grubawej Lulki. 

Moje charcice bardzo cierpią z powodu tej kanonady, która tutaj ciągnie się od ponad dwóch tygodni i tyleż jeszcze potrwa. Nawet walą w środku białego dnia. Coś okropnego...

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 2 stycznia 2021 00:24
2 stycznia 2021 00:50

Tylko i AŻ Łaska i Opieka Boska nam zostały.
Co do "odkarmiania" to nie ma chwilowo takiej siły żebyśmy się przestali użalać nad wystającymi żebrami i kośćmi miednicy. Na sierść w kolorze biszkoptowym dostaje jajko!!! Dziennie. A piesek wyjątkowo spokojny i miły. Aktualnie weryfikuje kanapy, łóżka i fotele oraz pozycje, w których może "wypocząć". Głównie "wypoczywa". Stanowczo odmawia dłuższych spacerów, w szczególności do lasu. Chyba źle mu się kojarzy.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 2 stycznia 2021 00:12
2 stycznia 2021 11:02

Bog  zaplac,  Pani  Panther'o,...

...  za  zyczenia,  bo  jak  najbardziej  potrzebne.

A  jeszcze  tak  mi  sie  skojarzylo  z  tym  1918  rokiem...  minelo  rowno  300  lat,  latwo  zapamietac,  a  potem  z  tym  zwycieskim  Cudem  nad  Wisla  1920,...  minelo  302  lata...  a  w  1921  roku,  czyli  303  lata  pozniej  -  traktatem  ryskim  "nasz"  boCHatYr  narodowy  Pilsudski  ODDAL  ZA  BEZDURNO  cale  KRESY  WSCHODNIE  !!!

Az  sie  wierzyc  nie  chce,  co  to  sa  za  TEPE  SCIERWO  ci  "nasi"  pSZywUTcy  panstwowi...  normalnie  STUPOR  !!!

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
2 stycznia 2021 11:10

z tablicy fundacji króla Zygmunta III Wazy istniejącej w latach 1620 – ok. 1768 nad wejściem do Kaplicy Moskiewskiej - grobowca carów Szujskich:

Jesu Christi Dei Filii, Regis Regum, Dei Exercituum, Gloriæ. Sigismundus Tertius Rex Poloniæ & Sueciæ Exercitu Moschovitico ad Clussinum cæso, Moscoviæ Metropoli deditione accepta, Smolensco Republicæ restitutio. Basilio Szuyski, Magno Duce Moschoviæ, Et Fratre eius Demetrio Militiæ Præfecto, Captiuis iure belli receptis. Et in Arce Gostiniensi sub custodia habitis, Ibique vita functis, Humanæ fortis memor, Ossa illorum huc deferre. Et ne se regnante etiam hostes, Iniusteque Sceptra parantem, Iustis sepulturaque carerent. In hoc A se ad publicam posteritatis memoriam, Regnique sui nomen, Extructo trophæo, Deponi iussit. Anno à Partu Virginis, M. DC. XX. Regnorum Nostrum Poloniæ, XXXIII. Sueciæ XXVI.

tłumaczenie polskie:

Jezusowi Chrystusowi Synowi Bożemu, Królowi Królów, Bogu zastępów, Chwała. Zygmunt Trzeci Król Polski i Szwecji zwyciężywszy wojska moskiewskie pod Kłuszynem, przyjął kapitulację stołecznej Moskwy, przywracając Smoleńsk Rzeczypospolitej. Wasyl Szujski, Wielki Książę Moskiewski, i jego brat Dymitr, dowódca, ujęci prawem wojennym i przyjęci. Mieszkając pod strażą w Zamku Gostynińskim, tamże dokonali żywota, pomny na los ludzki, składa tu ich szczątki. I choć ci wrogowie bezprawnie władali i bezprawnie berła dzierżyli, nie zostali pozbawieni pogrzebu. Na tym wzniesionym pomniku dla powszechnej pamięci potomnych rozkazuje umieścić swoje imię. Roku [Pańskiego] od narodzenia z Dziewicy 1620. Królowania Naszego w Polsce 33. w Szwecji 26.

 

 

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
2 stycznia 2021 11:39

W okresie między latami 1764-1768, z polecenia posła rosyjskiego Nikołaja Repnina wydobyto i zniszczono zachowaną tablicę z Kaplicy Moskiewskiej fundacji króla Zygmunta III Wazy.

3 lipca 1668 król Jan Kazimierz przekazał Kaplicę Moskiewską Dominikanom Obserwantom sprowadzonym do Polski na pamiątkę zwycięstwa nad Szwedami w 1657. Obok Kaplicy Moskiewskiej powstał kościół pw. Matki Boskiej Zwycięskiej i klasztor o.o. Dominikanów Obserwantów, zaś Kaplica Moskiewska została włączona jako wspaniała kaplica grobowa w kompleks kościoła Matki Boskiej Zwycięskiej o.o. Dominikanów Obserwantów.Przy kościele Matki Boskiej Zwycięskiej o.o. Dominikanów Obserwantów znajdował się cmentarz.

Pod koniec XVIII w. kościół i klasztor podupadły. Po 1808 w czasach Księstwa Warszawskiego  budynki klasztoru były wykorzystywane jako koszary wojsk francuskich, co spowodowało dalszą dewastację. Po śmierci ostatnich dwóch o.o. Dominikanów Obserwantów, kościół i zabudowania klasztoru przekazano diecezji. W 1816 administrator ks. J. Danikowski popełnił w kościele samobójstwo, co zgodnie z ówczesnym kodeksem kanonicznym wiązało się z zamknięciem i rozbiórką kościoła. Decyzję o rozbiórce kościoła podjął Rząd Królestwa Kongresowego. Działkę po kościele i klasztorze o.o. Dominikanów Obserwantów nabył Stanisław Staszic i wybudował po 1820 budynek Towarzystwa Przyjaciół Nauk, znany dziś jako Pałac Staszica.

Takie to były losy Kaplicy Moskiewskiej po rozbiorach.

 

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 2 stycznia 2021 11:02
2 stycznia 2021 16:33

To ja dziękuję za życzenia i komentarze. Co do traktatu ryskiego, to jest brutalny przykład tego, co się dzieje z elitami po 123 latach niewoli, kiedy obce rządy i służby specjalne  wybitnych eliminują a "pożytecznych"- lansują. Ciocia Piłsudskiego dobrze wyszła za mąż za Rosjanina o ciekawym nazwisku.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 2 stycznia 2021 11:10
2 stycznia 2021 16:34

Wielkie dzięki za przypomnienie. Szlachetny Król i Człowiek.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 2 stycznia 2021 11:39
2 stycznia 2021 16:44

Oj tam, oj tam. Czepiacie się Koleżanko. Jedną kaplicę rozebrali ale za to na środku Warszawy cerkiew postawili a w Dęblinie - śliczną twierdzę z czerwonej cegły.A wcześniej w 1832-34 cytadelę w Warszawie sporych rozmiarów. Potem były inne "prezenty", choćby pałac kultury i nauki im. Stalina. Stoi do dzisiaj i objęty ochroną konserwatora zabytków.

Co tam kaplica, nawet obrazki Matejki "Carowie Szujscy przed Zygmuntem III" schowane aż we Wrocławiu. Do dzisiaj ranią serca tutejszych płomiennych patriotów.

PS. Dzięki wielkie za tę ponurą historię.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @pink-panther
2 stycznia 2021 16:53

Opis stosunków Szwecji i RON - zawiera min. praca doc. Adama Szelągowskiego   Sprawa północna w wiekach XVI-XVIII, t. 1-3, 1904-1905.

O ujście Wisły. Wielka wojna pruska. Sprawa północna, cz. 3,

Śląsk i Polska wobec powstania czeskiego. Sprawa północna, cz. 2

Walka o Bałtyk. Sprawa północna w XVI i XVII, cz. 1,

Tomy są tak po 400 stron - zatem lektura na dłuższy czas.  Dostęp też w formie cyfrowej.

https://archive.org/search.php?query=creator%3A%22Adam+Szela%CC%9Cgowski%22

Pewne tło w tym zbiory tesktów źródłowych z XVII zawierają  już bardzie populazytorskie prace dr. Kazimierza Tyszkowskiego wydawan przed wojną i też dostępne w formie cyfrowej. To jest taki przedwojeny punkt widzenia choć bardzo pochwalna praca o Janie Zamosjkim - to efekt miedzy innemu dostępu do zbiorów  i archwaliów w ordynacji Zamojskiej - a więc nie gryzie dr. ręki która karmi. 

Ja może zwróce uwaga na rys bardziej ludzki.

Mamy często w histori dynastii przypadki problemów emocjnalnych panujących władców - [ Habsurgowie np.  Ferdynand I Habsburg-Lotaryńsk , Walezjusze -  Karol VI itp. i itd.] - co jest istotne w panowaniu takich władców czy system władzy [czyli stojące za tronem układ wewnetrzny i zewnętrzny] realizuje swoje cele.

W przypadku Eryka - problemy z ożenkiem wynikały z potrzeby jego osłabienia stąd nie adekwatne rojenia o kandydatkach a osłabienia Jana i fizyczna eliminacja oligarchi finskiej to też był ten zniesina możliwej konkurencji wewnętrznej - gdy król wymyka się z systemu kontroli mamy jego odsuniecię a historia jego faworty służy potem w historii do celów propagacji uzurpatorskiej dynastii Bernadotte. 

Kolejny element mamy w przypadku członków rodziny Jagielonów - skuteczne wykluczenie jej kontynuacji tj. brak potomka Zygmunata Augusta oraz kwestia jego sióstr i ich niedopilnowanego ożenku który był nadmiernie przypilnowane przez elementy zewnętrzne. 

Tutaj trzeba przyznać że  tak Izabela, Katrzyna jak i Anna miały mimo wrogów  duża siłę i hart w podjeciu się z nim zwarcia. 

Jezeli widzim w jak złożonym otoczeniu wyrastał Zygmunt III Waza - jak doświadczał on brutalności heretyckiego otoczenia oraz intryg, zdrady, przeniewiersta  - to dopiero doceniamy wielkosc tego człowieka że potrafił się  przed tym ukryć w Szwecji oraz w RON ale i zwalczać tego wroga.

Zblizenie Zygmunta z Cesrstwem tak wypominane w jego ocenia - wynika min. z tego miejsca w polu gry gdzie trzeba było mieć tego sojusznika [wiarołomnego] wobec tak wielu wrogów.

Zygmunt III Waza - będąc w taki mjescu gry z poteżnymi ograniczeniam [np. nieudana wyprawa do Szwecji z 1598]  potrafił prawie maksymalnie wykorzystywać  swoje zasoby.

Miał przydomek "do jutrka" -  czyli zwlekania z podjecim decyzji ale z perspektywy czasu widzę to jak wprowadzanie elementu niepewności w działania przeciwników na wymuszenie z ich strony błędu gdy decyzja była już przemyąlana  i podjęta.

Dziwna ta nasza histora Kazmierza nazwano Wielkim gdy jego ojca Łokietkiem a było na odwrót - Zygmunta III Wazę nie nazwano Wielkim ,  nie nadano przydomka - a chyba na to załugiwał bo nawet jego wrogowie i dziś jakoś nie radzą sobie z jego dorobkiem.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nieobyty 2 stycznia 2021 16:53
2 stycznia 2021 18:40

Dzięki za linki i przykłady lektur uzupełniających. Nie były nagłaśniane szerszej publiczności za komunizmu, nie są i dzisiaj.

Nie interesowała mnie dynastia Wazów, ale krótkie i malownicze żywoty jej szwedzkich przedstawicieli, włącznie z Erykiem XIV, Karolem Sudermańskim i Gustawem Adolfem "Lwem Północy" dają wiele do myślenia o ich roli w wielkiej rywalizacji protestantyzmu z katolicyzmem o Europę i w wojnach o szlak handlowy z Rosji przez Inflanty i Bałtyk do Londynu (Kompania Moskiewska".

Wydaje się,że Zygmunt III Waza szczęśliwie się urodził i przeżył wiek niemowlęcy, bo rodzice byli w więzieniu całkowicie odizolowani i nie mieli do dziecka przystępu różni "medycy" i inni "dyplomaci". I okazał się "czarnym koniem" na tronie polskim, bo matka i ciotka "odrobiły lekcję" przy jego wychowaniu i wykształceniu. Był człowiekiem bardzo wielu talentów i utrzymał oraz powiększył największą monarchię w tej części świata. Zaczynał karierę jako bardzo młody człowiek, a przedstawiany jest wyłącznie jako człowiek stary. Ciągle "wybuchały mu w twarz" różne polityczne "granaty" (powstania kozackie, permanentne ataki i spiski stryja Karola Sudermańskiego, dymitriady) a on je "rozbrajał" i to na korzyść Rzeczpospolitej. No i zapewnił ciągłość dynastii, co tak naprawdę było obowiązkiem dziadka i stryja Jagiellonów.Chyba najbardziej znienawidzony Król Polski - przez jej wszystkich wrogów.

Nie mogą go umniejszyć, to go zamilczają

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 2 stycznia 2021 18:40
2 stycznia 2021 21:47

Ja nie twierdzę, że nie miał sukcesów (a widok  jego majestatu na obrazach Matejki -tym z początku kariery mistrza i tym niedokończonym -z końca -jak był mi znany z dzieciństwa (drugi), tak i teraz w skormnych odbitkach wiszą one gdzies tam w naszym domu, o czym zresztą z zadościa informowąłem przyjaciele- Moskala), ale był to władca ideałow przegranych,a do tego nieudolny: ad np.a) -nierealna unia ze Szwecją, nacisk na własną koronę  w Moskwie; ad b) chociazby skrajnie nieudolne oblężenie Smoleńska; skandaliczne nieprzygotowanie jakieklowiek obrony Inflant w 1621- a rozejm upływał. No i co z tego że to za jego rządów miał miejsce niebotyczny szczyt potęgi RON: pomiędzy 1618a 1620 , kiedy trwał on cale trzy lata. Nie rozwiązał za to a wrecz pogłębił dwa zjawiska, które potem unicestwiły Polskę: a)rolę magnatów i ich koterii, b) sprawę kozaków. I to spychanie odpowiedzialności w dół, ta niepewnośc jutra, kotre potem -jak zaraza- zapanowało w całym społeczeństwie. Wynik rządów: zdecydowanie negatywny.

zaloguj się by móc komentować

smieciu @manama1 2 stycznia 2021 21:47
2 stycznia 2021 22:25

Coś w tym pewnie jest. My nie mieliśmy szczęścia do monarchów. Zresztą większość z nich traktowała Polskę dość przedmiotowo, byli jak obcy. Tak czy siak powinniśmy chyba jakiś morał wyciągnąć. Precz z monarchią! ;)

Serio. Historia, którą się czyta na SN to historia upadku monarchii. Słabości jednostek. Tego się nie przeskoczy i tyle.

Nie rozwiązał za to a wrecz pogłębił dwa zjawiska, które potem unicestwiły Polskę: a)rolę magnatów i ich koterii, b) sprawę kozaków.

Dobrze oddaje istotę sprawy. Król, magnaci, koterie, lekceważenie pragnień dołów. Tu trzeba wybrać. Uznajemy to za model właściwy, w końcu się sprawdza, mamy to obecnie na codzień, efekt docelowy. Kto na tym korzysta, komu służy. Albo może postanowimy to odrzucić.

Albo... hmm ktoś zrobi to za nas. Heh właśnie się za to wziął! Kreację nowej lepszej sprawiedliwszej rzeczywistości.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @smieciu 2 stycznia 2021 22:25
2 stycznia 2021 23:11

Oczywiście, ze nawet jelsi z matki Polki-"nie czuł" Polski  i nią dobrze nie rządził. Dziekuję za uzupełnienie  uwagi.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 2 stycznia 2021 21:47
3 stycznia 2021 00:05

Rządy króla i jego ewentualne sukcesy i porażki to temat na osobną notkę.

Odnosząc się jednak do niektórych zarzutów, to zwracam uwagę,że:

1) kiedy król Zygmunt III Waza musiał zareagować na bunt stryja Karola Sudermańskiego i teoretycznie winien zbierać wojska na wyprawę do Szwecji, to okazało się,że w 1595 r. jego główny oponent Jan Zamoyski wywlókł armię polską na kierunek odwrotny bo do Mołdawii (5000 jazdy,2300 piechoty) , która jeszcze w 1531-38 atakowała Polskę a kiedy wszedł tam Sulejman, to "Polska odetchnęła z ulgą".Turcy oczywiście stawili się w sile 25.000 i mieliśmy piękną bitwę pod Cecorą bo podobno wielki strateg Zamojski miał koncepcję :"...utworzenia w tej strefie zależnych od Rzeczypospolitej niewielkich państw buforowych, które chroniłyby Koronę przed zagrożeniem tureckim...". Więc Król Zygmunt III Waza miał do swojej dyspozycji niewielkie ilości wojsk zaciężnych niemieckich i węgierskich i garstkę katolików szwedzkich po dwóch wygranych bitwach przegrał trzecią. Był rok 1599 a Jan Zamoyski znowu wyciągnął armię polską do Mołdawii , bo została napadnięta przez hospodara Wołoszczyzny. Jaki był w tym interes Polski? Trzecia wyprawa do Mołdawii była oczywistą tragedią i skończyła się śmiercią hetmana Żółkiewskiego też pod Cecorą w 1620 r., bo się sułtan Osman się wnerwił i przywlókł "naprawdę dużo wojska". Mołdawia została utracona. Czyli wynik zerowy w trzech dużych wyprawach armii polskiej "po pietruszkę".

Czy przypadkiem nie było to odciąganie katolickiej Rzeczpospolitej od jej interesów w protestanckiej Szwecji i Inflantach  przez ukrytą opcję protestancką w Polsce? Że zapytam niesłusznie.

2) Dymitriady to była afera rodziny Mniszech, podobno czeskiego pochodzenia i o bardzo krótkiej genealogii. Hetman Żółkiewski był im zdecydowanie przeciwny oblegając Smoleńsk. Król Zygmunt III Waza wydawał się reagować wtedy, gdy stryjek Karol Sudermański spiknął się z carem Szujskim,żeby znowu uszczknąć coś w Inflantach i na Litwie.

Rosja w owym czasie była marionetką Kompanii Moskiewskiej i ktoś już finansował Kozaków w Rzeczpospolitej,"żeby im się nie podobało", więc na ilu frontach miałby król prowadzić wojny, gdyby zaczął na serio "podbijać Rosję".

Król podpisując pacta conventa w kościele w Oliwie zobowiązywał się do odzyskania ziem utraconych przez Rzeczpospolitą , z czego wywiązał się na szóstkę z plusem - a nie do podbijania obcych państw. Koronę dla syna dostał na tacy od ruskich w warunkach maksymalnego bałaganu, ale ruskich zaraz Kompania Moskiewska naprostowała. W owym czasie Rosja to były ruiny i zgliszcza po klęsce głodu, która zabrała 1/3 populacji czyli 2 mln dusz. No i syn miałby zmienić wiarę? Król nie kupczył wiarą jak wtedy było to w modzie i jest teraz.

 

 

https://www.wilanow-palac.pl/moldawia_miedzy_tureckim_mlotem_a_polskim_kowadlem.html

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @smieciu 2 stycznia 2021 22:25
3 stycznia 2021 00:12

Powtarzacie kalki socjalistyczno-komunistyczne w ocenie Zygmunta III Wazy Panowie. Jakie "pragnienia dołów"? Gdzie "dołom" było wtedy lepiejvniż w Rzeczpospolitej? Co do "koterii magnatów" to Zygmunt III Waza i tak był oskarżany o "dążenia absolutystyczne" a zgodnie z prawem nawet na wyjazd z Polski na Inflanty musiał otrzymać zgodę Sejmu:))

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 00:05
3 stycznia 2021 00:23

Ja nie jestem za ani przeciw, jak powiedziałem -wisi w nas w domu hołd moskiewski matejki w dwu wersjach. Nie zmienia powyższe w niczym faktu, iż nie było mozliwości stworzenia jakiegokolwiek państwa szwedzko-polskiego, i kązdy rozsadny politk o tym powinien był wiedzieć. Waza wtłoczył RON w zupenie niepotrzebny i niemozliwy do wygrania konflikt.  Podobnie żadnia Zygmunta co do trunu dla siebie w Moskiwe- kompletnie nierealne. Podtrzymują w pełnej rozciąglości zarzuty jakie mu postawiłem zresztą. kto nazwał Wazów (chyba Kersten, ten co opisał Radziejowskiego) "czarnymi krukami na polskim tronie".

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 00:05
3 stycznia 2021 00:31

Co do "pc - Dodam tylko że paradokslanie w samym (wymuszonym, to prawda) założeniu owych "spoliów" (Estonia) tkwiło żródlo przyszlego konfliktu. O ile pamiętam woje w Inflatnach rozpocżeli sami Polacy atakując Biały Kamien w  w szwedzkiej Estonii, przyrzeczonej (co prawda pod naciskiem) przez Zygmunta Polsce.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 00:05
3 stycznia 2021 00:38

Dodanie  do pc obietnicy dołaczenia Estonii do RON (i wymuszona zgoda na to Wazy) od poczatku oznaczalo niemozliwośc unii ze Szwecją - to oczywiste. I Zygmunt to wiedział - a jednak został krolem Polski aby potrem Wazowie ciągle prowadizli wlasn a poitykę dynastyczną na pierwszym miejscu w stosunku do interesu RZplitej.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 00:23
3 stycznia 2021 00:52

"....nie było mozliwości stworzenia jakiegokolwiek państwa szwedzko-polskiego..." - poproszę o argumenty:)) O jakich "rozsądnych politykach" mówimy?

Profesor Kersten był historykiem komunistycznym. Nie tylko on nie lubił Zygmunta III Wazy.Najbardziej mi się podoba tytuł jego pracy:"Rola i udział mas ludowych w walkach z najazdem szwedzkim":))

Jemu by się z pewnością bardziej podobał król Saul Wahl (Katzenellenbogen),bankier osobisty Radziwiłłów co to wedle haggady żydowskiej miał być na wniosek Michała Radziwiłła Czarnego w 1587 :"...wśród powszechnego entuzjazmu, został okrzyknięty w Lublinie królem Polski...". Na jedną noc, ale jednak:)) Drobny problem w tym,że Radziwiłł Czarny zmarł w 1565 r.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Saul_Wahl

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 00:38
3 stycznia 2021 00:59

Taka była logika sprawowania władzy wszystkich królów i cesarzy ówczesnego świata: priorytet to polityka dynastyczna. Istotą monarchii jest prowadzenie polityki dynastycznej. Dlaczego w innych państwach jest to uznawana norma a w Polsce niby jakaś aberracja?

PS. "Dołożenie Estonii" wpisał samowolnie Jan Zamoyski w walce z Anną Jagiellonką, co było bez sensu, bo wszystkich kolejnych królów pacta conventa zobowiązywały do odzyskiwania utraconych ziem. Wszystkich.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 00:52
3 stycznia 2021 01:13

Pax - namy się i lubimy, ale mamy też parwo do swoich poglądów. Co do Kerstena- jego sprawa, po prostu zgadzam się z tym poglądem. Co do polityków, toż sam wysłannik Jana Kazimierza  do KG w obozie pod Kołem w 1655 w słynnej mowie tłumaczył dlaczego te dwa narody tak się rożnią i czemu isnienie wspólnie nie jest mozliwe. A co do Szwedów- a kto pierwszy wymyslił podziła Polski , jak nie oni (radnot)? To ie wystarczy za opinie polityków? Jak mzona było połączyc drapiezne wilki ółnocy z rezleniwioną, zyjącą w przez dłuższy czas w dobrobycie szlachta polską, o innych rzeczach nie wspominając?

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 00:59
3 stycznia 2021 01:16

Ni zgodzę się- na wieśc o dopisaniu do pactów conventów przez ludzi Zamojskiego zapisu o inkorporacji Estonii ZW chciał w pierwszym odruchu wracać do Szwecji - znaczy; doskonale zrozumiał sytuacjęi jej konsekwencje,a jednak został.

Tak na marginesie: to np Kursk i BriańskWaza tez odzyskał?

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 00:59
3 stycznia 2021 01:18

A na jeszcze większym marginesie: a syn ZW nie oddał dobrowolnie Moskwie Trubczewska, o co była wielka burza w sejmie?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther
3 stycznia 2021 10:57

Bardzo cenne uwagi, ale dotyczą synów Zygmunta III Wazy. Szwecja się zwyczajnie Zygmuntowi należała z mocy prawa i tam się koronował. Był to wówczas kraj liczący wraz z Finlandią ok. 800 tysięcy mieszkańców (gdy Polska miała 9 mln )i posiadający bezcenne zasoby rud żelaza i miedzi. Był Polsce bliższy kulturowo, niż się wydaje, bo za czasów dziadka Zygmunta Gustawa I - był jeszcze krajem katolickim i nie ciągnął za sobą ducha niewoli w rękach Złotej Ordy. Wojny religijne i wojna z Danią potwornie kraj zniszczyły, ale ojciec Zygmunta wziął się za odbudowę i skłaniał się ku katolicyzmowi. Był tylko jeden bezwzględny przeciwnik tego, aby Szwecja poszła pokojowo w polskie ręce: Anglia protestancka z Kompanią Moskiewską zainstalowaną w Moskwie i agenturą protestancką w Polsce. Jeśli "magnateria" była wrogiem, to tylko protestancka. To żadnemu komuniście przez gardło nie przejdzie. Chcą "silnej władzy królewskiej", pod warunkiem,że to nie będzie katolik.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther
3 stycznia 2021 11:46

Tylko uwaga o Trubczewsku dotyczyła syna Zygmunta- Władysława, pokazując zresztą jakie głupie i nierealne pomysły ten władca miał- zachęcając cara do wspolnego ataku na Krym z zamiarem oddania tegoż Moskwie (tu przeciwstawił się jawnie polskiej racji stanu, doprowadzając  w konsekwencji do buntu kozackiego).

Wracając do nasyzch baranów: Wazowie kompletnie nie czuli Polski a nadto  swój interes (dynastyczny) stawiali ponad polskim interesem narodowym.

Ze Szwecją nie mozna było stworzyć wspołnego państwa- to były czyste mrzonki, za to mozna było wejśc w konflikt- do czego Wazwie doprowadzili (w zarania tego zwiazku był wpisany konflikt- powórzę: sprawa Estonii i poslki atak na Biały Kamień/Fellin.

W pełni podtrzymuję moje uwagi co do Zygmunta i Wazów

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 10:57
3 stycznia 2021 11:53

" Chcą "silnej władzy królewskiej", pod warunkiem,że to nie będzie katolik"  Tak na najzupełniejszym marginesie: ja z kolei uważam- mając już swoje lata i jakkolwiek by to nie brzmiało (w koncu jestem absolwentem KUL z lat osiemdziesiątych) i pamiętając o okrzykach z czasów owej słynnej elekcji: "aż do gardeł naszych Niemca nie chcemy", że ta "wygrana" pod Byczyną to był ogromny błąd - bez watpienia Habsburg na tronie -dawał duże sznase na wprowadzenie w Polsce absolutzmnu, a tylko to -jak się pożniej okazało -mogło uratować Polskę w wówczensych warunakch. Ale to takie gdybanie tylko......

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 11:46
3 stycznia 2021 13:39

Wtedy nie było "narodów". To był wynalazek rewolucji francuskiej. Zygmunt i synowie byli Jagiellonami , tak jak potomkowie cesarzowej Marii Teresy Habsburg, która była ostatnią prawdziwą Habsburżanką i wyszła za zaledwie księcia Franciszka I Lotaryńskiego. Wg logiki przykładanej do Zygmunta III Jagiellona Wazy, jej dzieci już nie były Habsburgami tylko książetami Lotaryńskimi. A jednak do XX w. nazywa się tę rodzinę panującą "Habsburgami". Z Romanowymi jest jeszcze zabawniej: wnuk Michała I Romanowa Fiodor III Romanow zmarł bezpotomnie w 1682 i trzeba było ciągnąć dynastę przez dwóch młodszych przyrodnich braci :Aleksego I Piotra. Piotr I Wielki NIE MIAŁ SYNA, więc dynastia Romanowych formalnie skończyła się w 1721 r. Najpierw na tron wstąpiła żona markietanka Skowrońska , potem córka Piotra I Anna Romanowa, która wyszła za mąż za księcia Holsztyn-Gottorp Karola Fryderyka. Ich syn to Karl Peter Ulrich von Holstein-Gottorp uporczywie i bezprawnie nazywany Piotrem III Romanowem. Przedstawienie pod nazwą "dynastia Romanowych" trwało do 1918 r.

Tymczasem Zygmuntowi III i jego synom odmawia się przynależności do dynastii Jagiellonów i do określania SWOICH celów dynstycznych.

Gdyby Zygmunt III Waza pozostał głową unii personalnej polsko- szwedzkiej , temat Estonii by nie istniał. Byłoby obojętne, czy należy do Wazy jako króla Szwecji czy do Wazy jako króla Polski,

A o co chodzi z bitwą pod Białym Kamieniem? Zdradliwy i nielegalny król Szwecji Karol Sudermański w ramach "budowania kieszonkowego imperium szwedzkiego" wysłał swoją armię (z głodującej Szwecji z pustym skarbem, bo zrabowane KRK dobra kościelne i katolickich poddanych dawno się rozeszły) już w 1599 do Inflant i zajęła Narwę i parę innych miast a w 1604 oblegała Biały Kamień. 25 września nadjechał z odsieczą Jan Karol Chodkiewicz (2000 żołnierzy) i zmasakrował 7000 wojsk szwedzkich. (straty własne: 150, straty Szwedów 3 tysiące)

W 1605 dał kolejną lekcję Karolowi Sudermańskiemu pod Kircholmem , który dowodził osobiście armią :8500 piechoty , 2500 jazdy,11 dział, (w tym wojska zaciężne holenderskie, szkockie i niemieckie czyli "cały protestancki internacjonał"). Jan Karol Chodkiewicz miał do dyspozycji 1040 piechoty,2400 jazdy i 4-7 dział.  Bitwę Szwedzi przegrali (6-9 tysięcy zabitych) a Karol Sudermański omal nie postradał życia i uciekł z pola bitwy. Hetman Chodkiewicz otrzymał gratulacje : papież Paweł V, król Anglii Jakub I (stracony w 1625 r. przez dobry protestancki parlament) a nawet sułtan turecki Ahmed i szach perski Abbas Wielki.

Czy miał za te zwycięstwa  Zygmunt III przepraszać? Propaganda wroga Polsce, zwłaszcza propaganda zaborców ZAWSZE komentowała takie spektakularne zwycięstwa ,że "nie zostały wykorzystane". Wg logiki protestantów "byłyby wykorzystane", gdyby Zygmunt III Waza kazał wyrżnąć wszystkich protestantów w Inflantach, skonfiskować ich majątki i za tę kasę - zbudował "wielką armię" i "podbił wszystko". Katolicki król działał w warunkach, które zostały mu dane w państwie bardzo bogatym, ale mającym własną logikę rządzenia : "niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna"- i sprzedająca zboże i woły do głodującej Europy.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther
3 stycznia 2021 14:21

Wtedy nie było "narodów".  -ale były państwa. Wazowie prowadzili politykę dynastyczną (+mrzonki krucjatowe na korzyś cmoskwy np) sprzeczną z interesami Panstwa Polskiego -podawałem przykłady

"Tymczasem Zygmuntowi III i jego synom odmawia się przynależności do dynastii Jagiellonów i do określania SWOICH celów dynstycznych" -nikt nie odmawia,  - ale jw.

"Gdyby Zygmunt III Waza pozostał głową unii personalnej polsko- szwedzkiej , temat Estonii by nie istniał. Byłoby obojętne, czy należy do Wazy jako króla Szwecji czy do Wazy jako króla Polski" -czyżby, do kogoś ta Estania musiąłlaby należeć - szwedzi by nigdy sie nie zgodzili na jej scedowanie

"A o co chodzi z bitwą pod Białym Kamieniem?" - o ile pamiętam to Estonia formalnie na początku 1600 uznala władzę K.Sudermańskiego i jej wojska (piechota dymowa etc) brały udział w walkach po stronie Szwedów. Pojawiał sie problem z zakresu prawa międzynarodowego, kto w Białym Kamineniu był wtej sytuacji egresorem  -stąd własnie moje uwagi  o niemozliwości sojuszu na nakwe samej tylko Estonii

Powórzę: Wazowie skierowali  politykę Polskii w niepotrzebne koleiny wojny ze Szwecją, o innych sprawach nie wspominająć - jak komletnie nieudola polityka polegająca na wspieraniu rozpasanej magnaterii, zapoznaniu sparwy kozackiej, błednej polityce moskiewskiej, etc za Zygmunta

Blasn rzad tej dynastii jst zdecydowanie ujemny,a  zamykają je petratacje z Moską z 1666 roku, stanowiące o absolutnym punkcie zwrotnym relacji z Moskwa. Gdyby ktoś mni zapytał kiedy zgineło Państwo Polskie- powiedizłąyb ze własnie w roku 1666, czy na samym pocątku 1667.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 14:21
3 stycznia 2021 15:06

Może ustalmy formalnie: Estonia jako państwo pojawiła się w 1918 r. a wcześniej przez wieki była częścią państwa Zakonu Kawalerów Mieczowych (Livonian Order)  a po sekularyzacji Księstwa Kurlandii i Semigalii wasala Rzeczypospolitej  i Księstwa Liwonii wasala Wielkiego Księstwa Litewskiego na mocy decyzji ówczesnych legalnych władz tych podmiotów. Po unii Lubelskiej w 1569 również Księstwo Liwonii podlegało Rzeczpospolitej. Wyspy na Bałtyku zostały sprzedane królowi Danii.

Nazwa "Estonia" była używana dla Księstwa Estonii w latach 1219-1346 czyli "dawno temu" i dla północnej części podbitej przez Szwedów w 1561 r.

Zatem Zygmunt III Waza miał odzyskiwać lenno, niezależnie od tego, czy "protestanccy rewolucjoniści" inaczej "miejscowa ludność" życzyła sobie tego czy nie. Oni nie byli stroną żadnego traktatu.

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
3 stycznia 2021 15:26

Króla  Zygmunta III Wazę określano jako  3T (tardus nierychły, taciturnus małomówny i tenex uparty) lub 3 P (pius pobożny, parcus oszczędny i pertinax zacięty).

Bardzo korzystne cechy.

Nie lubił go ani Jasienica, ani Konopczyński, ani Krawczuk. Świadczy to o nim jak najlepiej.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 15:06
3 stycznia 2021 15:42

"Może ustalmy formalnie: Estonia jako państwo pojawiła się w 1918 r" o toż ja bylem w Estonii (tallinn -przed dwa n oraz /Dorpat zes woją biało-czrwoną flaga mijską)  -nie mylmy pojęć. Nie chodziło o istnienie niepodległego państwa tylko o wolę jego mieszkanców.  Było jasne i oczywiste- do kogoś ta Estonia musiałna nalżeć - tu był; tzw. konflikt interesów.  Zreszta to początkowy szczegół (a może raczej grzech pierworodny) Wazów wobec Najjasniejszej Rzplitej - oni przec cąły ciąg swgo panowania w praktyce nie prowadzili swojej polityki w prawidoow rozumianym interesie Pańśtwa Polskiego.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @ikony58 3 stycznia 2021 15:51
3 stycznia 2021 15:59

Nie wiem, nie znałem tego słowa bęfdac studentem w okreslonym czasie. obawiam się że władze óczesnej uczleni też się z nim za często nie stykały. A tak w ogóle, tona poważnie proszę.....

I jescze, chyna nikt nie zaprzeczy ze to własnie od ogłoszenia w dniu 12 marca 1600 toku przez ZW FORMALNIE Estonii częscią Rzplitej rozpoczal sie cąły ciąg wojen.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @ikony58 3 stycznia 2021 15:51
3 stycznia 2021 16:14

I zeby uzupełnić tę kwestię, trochę opisu samych Estończyków -chociaż to szcegół

" The duchy of Estonia, formed in 1561 on the basis of Swedish-controlled North Estonia, was unstable until the war with Russia ended: several areas in North and West Estonia changed hands frequently between Russians and Swedes. In 1570 Russian troops lay siege twice to Tallinn, the major centre in North Estonia, which, thanks to its mighty fortifications, was not captured. Sweden started to reorganise the government in the new duchy only after the conclusion of a peace treaty with Russia in 1583 — a dual administrative system of Swedish state and the Baltic–German self-government was introduced. Like the Livonian estates, Estonian aristocracy and towns had surrendered on condition that their privileges be retained. Unlike Livonia, where Poland soon violated the agreement, Swedish kings kept their promises to the city of Tallinn and the nobility."

http://www.estonica.org/en/History/1558-1710_Estonia_under_Swedish_rule/Estonia_divided_between_Sweden,_Poland_and_Denmark/

Trzeba patrzeć z oczyma szeroko zamkniętymi - oni do dziś okrs szwedzki rządów nazywają "erą dobrobytu" /"złotą erą"

zaloguj się by móc komentować

manama1 @ikony58 3 stycznia 2021 16:33
3 stycznia 2021 17:02

proszę dyskutować z Estończykami i ich widzeniem historii......

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @ikony58 3 stycznia 2021 16:37
3 stycznia 2021 17:31

o królu:

"Orłem nie był, swe rzemiosło króla konstytucyjnego spełniał poprawnie, nie żałował nerwów na męczące sesje sejmowe (…) żył trzeźwo, przystojnie, kulturalnie, w zgodzie z sumieniem i na poziomie idei swojego wieku."

 Władysław KonopczyńskiDzieje Polski nowożytnej

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 3 stycznia 2021 15:26
3 stycznia 2021 17:39

Też mi się tak wydaje:)) Że niesympatyczne uwagi koncesjonowanych historyków z PRL to faktycznie- komplement. Komunistów zawsze trzeba interpretować "na odwrót".

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
3 stycznia 2021 17:58

Konopczyński to poniekąd międzywojnie, ale ocenił on Zygmunta III Wazę chyba głównie na podstawie tego, co wyrabiali synowie króla, boć on przecie specjalista od późniejszych czasów.

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther 3 stycznia 2021 17:39
3 stycznia 2021 18:14

Paweł Jasienica zasuwal takie duszoszczypiaszcze dyrdymały:

"Kompleksy, mierne zdolności, nieprawdopodobny upór oraz ideologiczne tępogłowie – nie takich cnót potrzebowała od swego pana wielonarodowa oraz różnowiercza Rzeczpospolita. Chimery zaczęły ssać krew z jej historii. Pod nowym królem, zgodnie z jego własnymi oraz doradców poglądami państwo przestawało się liczyć z własnym dobrem."

 Rzeczpospolita Obojga Narodów. Srebrny wiek

_______________________________________________

Ale i tak przebił go Krawczyk fałszując historię:

Aleksander Krawczuk:

"Zygmunt III Waza, przenosząc pod koniec XVI wieku stolicę ze światłego i inteligenckiego Krakowa do Warszawy, zmienił bieg naszej historii tylko dlatego, że chciał być bliżej do swoich, szwedzkich, interesów."

____________________________________________________________________________________________

W  lipcu 1595  w lutym król Zygmunt III Waza otworzył w Krakowie obrady sejmu, a niedługo potem spłonęła cała wschodnia część zamku wawelskiego. Z tego też powodu żona króla  będąca w zaawansowanej ciąży, rodziła swego syna  w pałacu królewskim w podkrakowskim Łobzowie.

Król  na czas remontu, załadował swoją rodzinę na wiślane krypy i spłynął nimi do Warszawy. Było to w 1596 roku. Po wielu latach ktoś wygrzebał tę datę i na cały kraj gruchnęła wiadomość: w roku 1596 stolica kraju została przeniesiona do Warszawy.

Skutki pożaru były jednak dużo poważniejsze od samych zmian architektonicznych Wawelu. Król bowiem, na czas remontu, załadował swoją rodzinę na wiślane krypy i spłynął nimi do Warszawy. Było to w 1596 roku. Po wielu latach ktoś wygrzebał tę datę i na cały kraj gruchnęła wiadomość: w roku 1596 stolica kraju została przeniesiona do Warszawy. W 1996 zorganizowano nawet wielką fetę pt. – „400 lecie przeniesienia stolicy z Krakowa do Warszawy”. Zarówno data, jak i wyciągnięty z towarzyszących jej wydarzeń wniosek, stanowią duże kuriozum. Królowie już wcześniej odwiedzali Warszawę. Sam król niedługo potem powrócił do Krakowa i kierował stąd nawą państwową. Mimo to, uparcie powracano do roku 1596, jako momentu przeniesienia do Warszawy stolicy. Cóż, zawsze można z dumą powiedzieć „już w XVI wieku...." . Żeby rzecz całą uwiarygodnić podnoszono także, że już pierwsza wolna elekcja z 1573 odbyła się w Warszawie. W nagłym zapale zapomniano, że elekcje nigdy nie odbywały się w Warszawie, ale pod Warszawą na polach Woli, oraz że wszystkie następujące po nich fakty - intronizacja, koronacja i sejm koronacyjny odbywały się do 1734 w Krakowie. Data 1596, jest tylko jedną z ponad tysiąca dat rocznych w dziejach Polski i niczym więcej. Jeżeli już koniecznie chcemy wyznaczać jakąś datę, to bardziej wytłumaczalny jest rok 1609. W tym bowiem roku Zygmunt III ostatecznie wyjechał z Krakowa i do swej śmierci już tu nie powrócił. Kolejną ważną datą jest rok 1611, kiedy to Zygmunt III po zdobyciu Smoleńska odbył triumfalny wjazd nie do Krakowa, co nakazywała tradycja, ale do Warszawy. Ta data jest jednak także sztuczną cezurą. W 1621 królewicz Władysław wjechał triumfalnie ze swą armią, po zwycięstwie Chocimskim, do Krakowa. W 1649 ostatni w dziejach Hołd Pruski został złożony przed obliczem Jana Kazimierza (1649 - 1668) w Krakowie.

https://dziejekrakowa.pl/index.php/historia/schylek-swietnosci-1595-1649.html?showall=1

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 17:39
3 stycznia 2021 18:30

Skoro padają argumenty w oparciu o opinie, to proszę:

„Frymarczył  z Habsurgami korona polską, byle osiągnąć szwedzką koronę dziedziczną. To te zarzucał mu w oczy Zamojski „„że przez cudzoziemce targujesz albo pono przedajesz nas, W. Kr. Mość””. Swą polityką dynastyczną wplątał nas niepotrzebnie w długotrwałe wojny szwedzkie, które osłabiły Polskę i przygotowały grunt do rozbiorów./…/Nie lubił Polski Polaków i, nawzajem, ci nie szczędzili mu szykan i upokorzeń. Przypominał  zywo Filipa II Filipa II charakterem i polityką. I podobnie jak w Hiszpanii od Flipa II, tak też w Polsce od Zygmunta III zaczyna się stopniowy upadek państwa”

Wiedza o Polsce, t.I, Historia polityczna Polski od 1572 do chwili obecnej,  Warszawa, [b r.w. –okres międzywojenny]  Wydawnictwo „wiedza o Polsce’,  s. 372 i 373.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 3 stycznia 2021 16:33
3 stycznia 2021 18:47

Klasyczna protestancka propaganda.

Pod rządami protestanckimi /Szwedzkimi w latach 1601-1603 Estonię dotknęła klęska głodu , która skasowała połowę jej populacji. Równolegle w Rosji zmarła z głodu 1/3 populacji czyli 2 miliony.

A w latach 1695-1697, kiedy "Estonia naprawdę była szwedzka"( w 1721 przeszła w ręce Rosji) klęska głodu dotknęła 20% populacji Estonii i Liwonii (zmarło 70-75 tys. ludzi) .Równolegle w genialnie zarządzanej Szwecji jeszcze przeżuwającej fakty zrabowane w Rzeczpospolitej w czasie Potopu - z głodu zmarło 80-100 tysięcy mieszkańców , przy populacji szacowanej w 1700 na 1,485 mln.

W latach 1696-1697 zmarła 1/3 populacji Finlandii. Nazywa się to "Wielka Klęska Głodu w Finlandii" i skrupulatnie pomija w tzw. historii politycznej i gospodarczej tych państw.

Za wrednej katolickiej Rzeczypospolitej takie zjawiska nie były w Estonii i Liwonii zanotowane.

 

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_famines

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 3 stycznia 2021 18:14
3 stycznia 2021 18:49

Czymś się musiał odpłacić za urwanie ze stryczka. Generał Sierow za darmo nie wypuszczał.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 18:30
3 stycznia 2021 18:58

Dlaczego Pan uważa,że można uznawać historię pisaną w 20-leciu międzywojenną za radykalnie inną niż ta za czasów PRL. Karol Zbyszewski za napisanie prawdy o Królu Stasiu i naczelniku Kościuszko oraz paru innych osobach NIE otrzymał doktoratu na UW w 1938. Wydał ten doktorat jako książkę pt. Niemcewicz od przodu i tyłu. Jeszcze dzisiaj jest zamilczana.

Intelektualiści polscy tej epoki , w większości pozytywiści-socjaliści-antyklerykałowie dostawali drgawek na myśl o katolickich królach.Zwłaszcza królach Rzeczpospolitej. Branie mieli i mają tylko "humaniści" jak Zygmunt II August.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @sigma1830 3 stycznia 2021 17:31
3 stycznia 2021 19:08

Skoro powołuje się Pan na Konopczyńskiego (wspaniałego,niedocenionego i zapomnianego przez wielu  historyka zresztą), to proszę:

"Gdy Zygmunt III darował wymuszoną na elekcji Estonię, a ona sięgnęla po ten niepotrzebny dar, Gustaw Adolf zabrał jej pozyteczne Inflanty, zagroził niezbędnym Prusom.

Z warszawy probowano słać rozkazy do Sztokholmu, za to po polwieku Sztokholm przycisnąl zdobyta Warszawę.

Proba przerzucenia mostu przez Baltyk znad Wisły  doprowadziła do prób, i to prob o mało nie urzeczywistnionych przeistoczenia Bałtyku w wewnętrzne jezioro szwedzkie".

Wł. Konopczyński, Swecja  a Polska, od pokoju oliwskiego 1660 do upadku Rzeczypospolitej 1795,  Warszawa 1924, s. 2

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 18:58
3 stycznia 2021 19:11

Litości, lubię Pania i szanuję, ale prosze rozmawiac na argumenty merytoryczne. Mowa jest o Wazach

Po prostu: Pisała Pani ze to komuniści tak zle oceniali Wazow, no to dałem przykład ze nie jedyni i tyle.

Jka jasno napisałem, ja mam swoje własne zdanie na ten temat, to przypychanie się  argumentami innych do dziecinada. Z usmiechem szerokim i głebokim ukłonem.  

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther 3 stycznia 2021 18:49
3 stycznia 2021 19:32

Sorry, myślałam o Jasienicy.

Przeniesienie się rodziny królewskiej do Warszawy wiąże się z bardzo tajemniczym pożarem, jaki zaczął się w kominku  Królowej a kiedy po jego ugaszeniu królewscy małżonkowie siedzieli przez chwilę , jak pisze pan Herman Lindqvist na str. 331-332 książki "Wazowie" w rozdziale "Zamek się pali" :"...usłyszeli alarm,wołania i krzyki.Zamek się pali! Zobaczyli płomienie buchające z dachu naprzeciwko.Ogień wydobywał się z kominka Królowej i zajęła się powyżej belka dachowa.Wybuchła panika.Wszyscy peóbowali ratować, co się dało , ale ogień szybko się rozprzestrzeniał.Ubrania , kosztowności, najpiękniejszą biżuterię Królowej wyrzucano przez okna. Rzeczy pakowano do skrzyń , które zrzucano ze schodów. CIĘŻARNĄ KRÓLOWĄ i jej prawie dwuletnią córkę Annę Marię bezpiecznie przewieziono do pałacu kardynała Radziwiłła. (...)Pożar wybuchł w styczniowy dzień, który  był tak mroźny ,że WODA ZAMARZŁA W WIADRACH GAŚNICZYCH. (...) Płonęła północno-wschodnia część starego zamku (...) Zniknęła większa część biżuterii królowej (...) Co dziwne,nikogo później nie obarczono winą czy odpowiedzialnościa...". Był  styczeń 1595 r.

W lipcu królowa urodziła królewicza Władysława. Zamek nie nadawał się do zamieszkania. Rok po pożarze król podjął decyzję o przeniesieniu do Warszawy.Z Warszawy do Wilna jest 480 km, z Krakowa do Wilna - 770 km.  No i ten tajemniczy pożar, który wybuchł tak dogodnie, kiedy wiadra z wodą zamarzły a królowa oczekiwała potomka.

Pan Krawczuk chyba nie zwrócił uwagi na detale, na które zwrócił uwagęvpan Lindqvist.

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 19:11
3 stycznia 2021 19:39

Może Pan liczyć na moją litość, mimo, że notka nie jest analizą rządów Zygmunta III Wazy a Pan się na niego uwziął:))) Jak dla mnie, bardziej podejrzany jest Jan Zamoyski startujący do korony Rzeczypospolitej.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @sigma1830 3 stycznia 2021 17:31
3 stycznia 2021 19:47

A może jeszcze bardziej dosadne słowa Konopczynskiego o konsekwencji wyboru Wazy na tron polski.

(odnoszac sie do stosunku Szwecji do Polski w roku 1648)

"Więc takie to żniwo nienawiści zbierał naród, którego dziadowie przed pół wiekiem za fatalną radą Zamoskiego zaprosili do siebie natron latorośc dynastii Wazów. Więc dobre sasiedztwo, wspólnośc interesów, powinowactwo rodzinne panujących, nawet wyprobowane za batorgo przeciw Moskwie koleżęnstwo broni poszły w niepamięć i obróciły się w gwałtowny antagonizm z chwilą kiedy naturalny sojusz zamieniono w nienaturalną unię osobistą, przyjaź  wniedobrane stadło małżęnskie"

Wł. Konopczynski, Polska  a Szwecja....., s. 2

 

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 19:39
3 stycznia 2021 19:48

Odwrociła Pani znaczenie moich , zwyczajowo podnaynch słow, i to pomimo byci aprzeze mnie uprzejmym. Nadl przesyłam najserdeczniejsze ukłony

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 3 stycznia 2021 19:48
3 stycznia 2021 20:02

Zawstydził mnie Pan, chociaż nie do końca. W dyskusji nie odnosił się Pan do faktów podanych przeze mnie w notce czy komentarzach tylko  "poruszał się w sferze opinii". Serdecznie pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @manama1 3 stycznia 2021 19:47
3 stycznia 2021 20:04

To jest głodny kawałek ,a nie argumentacja historyczna.

Naród nie zbierał żadnego "żniwa nienawiści" wynikającego z unii polsko-szwedzkiej, to był tylko pozór napaści; po prostu Kompania Moskiewska  podpuściła protestanckich uzurpatorów szwedzkich, aby napadli na Rzeczpospolitą póki jeszcze mozna było liczyć na pomoc polskiej V kolumny, czyli tutejszych protestantów, których już było zdecydowanie mniej niż w XVI wieku. Było co rabować, bo Rzeczpospolita była syta i bogata. W odróżnieniu od Szwecji.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 3 stycznia 2021 20:02
3 stycznia 2021 20:11

To Pani opnia,- wskazałem przecież klarownie i jasno na argumenty  przeciwne pozytywnemu bilansowi rządow Wazy (ów) na polskim tronie.  Zresztą jak się roznimy w poglądach- to rożnijmy się pieknie, na tym powinna polegać ta cała zabawa, czyz nie? Tyle

zaloguj się by móc komentować

manama1 @sigma1830 3 stycznia 2021 20:04
3 stycznia 2021 20:12

Z pretensami do Konopczynskiego proszę, sam Pan na niego wskazał przecież:::)))

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
3 stycznia 2021 20:28

Miałam wrażenie, że Pan się podpisuje pod tym co najmniej nie wyważoną opinią historyczną Konopczyńskiego. Wskazałam na niego jako na historyka specjalizującego się w wieku XVIII/XIX, w związku z czym jego uwagi w tematach spoza specjalizacji są co najmniej  bezpodstawne. 

zaloguj się by móc komentować

manama1 @sigma1830 3 stycznia 2021 20:28
3 stycznia 2021 20:33

Oceniając tak pochopnie nisko Konopczynskiego dla spraw i XVII wielu myli się Pan zasadniczo. To dobajże najbardziej niedoceniony polski historyk, uważam. Polecam lekturę "Polski Swecji""" jest w internecie dostepna. To tak na drobnym marginesie.  Tyle.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @ikony58 3 stycznia 2021 20:27
3 stycznia 2021 20:35

Na temat tej opinii nie będe sie wypowiadał, nie czytałem ksiazki. ;)

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @pink-panther 2 stycznia 2021 18:40
3 stycznia 2021 22:04

Odnoszą sie do publikajca przedwojnych dr. Tyszowskiego mamy też publikację Z dziejów wyprawy Zygmunta III do Szwecji w roku 1598 (relacje i diarjusze)

Bardzo krytycznie ocenia też Zygmunta III Wazę w swojej pracy  Szelągowski - że zaniedbał tej drogi Zygmunta Augusta i Batorego troski o północ  i przez niego doszło do wojny w intersie dynastycznmy o koronę szwedzką.  Mimo prezentacji pogladów historycznych z początku XX wieku to ciekawi brak opisu znaczenia bitwy o mosty Stångebro  w 1598 roku.

Szerszy opis tej kluczowej bitwy oraz tła mamy u Tyszowskiego - a i co istotne Polska wikipedia też oddaje prawdę.

To jest troche zapomnia bitwa w naszej hisororiografi a kluczowa dla dalszych losów konfliktu  Polsko Szwedzkiego.

Bo ta  wyprawa Zygmunta III Waza była zabezpieczona na wiele stron przez jego wrogów tak w kraju jak i na zewnątrz - mam tu na myśli tak przygotowanie  propagandowe oraz braki  polskiego żołnierza i fundusze dla Karola. Tutaj dochodzi też sprawa podejścia  Zygmunta który liczy na rozwiazanie  sprawy bez nadmiaru przelanej krwi [np. decyzje po Bitwa pod Stegeborgiem ]. Dosiagła Zygmunta  zdrada na polu bitwy tak jednostek szwedzkich które deklrawoały mu wierność jak i sprawa podmiany prochu do dział. I jak wiele utraciła Zygmunt by się ratować musiał wydać swoich stroników. 

Co mamy dalej wyprawy Karola do Finlandi i Estoni i dokończenie eliminacji stronników Zygmunta na tych ziemiach, a dopiero potem czystki w Szwecji i ten mord w ramach Krwawej  łaźni w Linköping. 

Czy można było niedpuścić do tej kluczowje przegranej [ a bitwa o te mosty ma swoją wagę propgandową w Szwecji a Polsce jak jest skutecznie przemilczana] bo ona zawchwiała bazą  lojalistów Zygmunta w Szwecji i nie był już realnych szans na odzyskanie Szwecji ona już  zabezpiecza ten kraj dla herezji jako jej bastion. 

Właściwie to na podejsciu do tej bitwy [w tym przeszkód czynionych  w RON królowi w przygotwaniu do wyprawy] zasadza się ocena całej  czarnej  propaganda oceny jego panowania czy to z pozycji heretyckich jak ten który zapoczątkował kontreformację czy to z pozycji narodowych jak jego ambicje nie  pozwoliły na tron moskiewski i dopuściły do utraty Inflant.

Na tak szkoda było na żołnierza  na wyprawę Szwedzką w 1598 roku to potem po stokroć tyle wydano na wojny z Szwedami.

Fakt wielcy wrogowie zewnętrzni za czasów Zygmunta III Wazy - nastawali na RON ale uznajmy też rolę ich V kolumny w kraju, a król cóż król on to jednak ogarniał.

https://fbc.pionier.net.pl/search#fq={!tag=dcterms_accessRights}dcterms_accessRights%3A%22Dost%C4%99p%20otwarty%22&q=dc_creator%3A%22Tyszkowski%20Kazimierz%22

https://www.wbc.poznan.pl//dlibra/metadatasearch?action=AdvancedSearchAction&type=-3&val1=Creator:Tyszkowski+Kazimierz

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Link%C3%B6ping

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nieobyty 3 stycznia 2021 22:04
3 stycznia 2021 22:55

Wielkie dzięki za linki i za info o bitwie o mosty Stångebro i o "łaźni w Linköping" a była jeszcze druga w Åbo.

Wewnętrzni wrogowie króla i unii perfekcyjnie rzucali kłody przed wyprawą do Szwecji .Wszędzie była zdrada a potem "pozamiatał katolików" w Szwecji i Finlandii "stryjek Karol". To był taki typ,że jak nie mógł skazać na śmierć Klasa Fleminga przywódcę zwolenników króla Zygmunta, bo ten zmarł śmiercią naturalną w Finlandii, to specjalnie wybrał się do Åbo,żeby sprofanować jego zwłoki a osobiście ściął jego syna "w zastępstwie".

Księżom katolickim dał 6 tygodni na wyjazd z kraju. Wdarł się wraz z protestanckim "arcybiskupem" do klasztoru brygidek w Vadstenie , który, jak opisuje to pan Herman Lindqvist na str. 336-337 "Wazowie" :"...w XIV w.stanowił centrum kulturalne Szwecji.Było tam jeszcze dziewięć zakonnic.Arcybiskup próbował przekonać je do przejścia na jego wiarę, natomiast książę chciał ,żeby zdradziły mu , gdzie ukryły swoje skarby.Odmówiły porzucenia wiary, ale ujawniły,że skarby znajdują się w Visingsborgu ,rezydencji katolika Erika Brahe, która po wyjeździe hrabiego do Polski została bez pana.W czasie gdy ludzie księcia plądrowali zamek w Visingsborgu,żołnierze przewrócili do góry nogami klasztor i kościół, ogałacając budynki z wszelkich kosztowności.Tkaniny, obrusy ołtarzowe,szaty liturgiczne zostały rozdzielone pomiędzy ludzi księcia,żeby mogli przerobić je na ubrania , wiele drogocennych i un7katowych ksiąg oraz manuskryptów posłużyło do wstępnego ładowania armat na zamku Vadstena, dokąd również zabrano wiele klasztornych mebli. Siostra przełożona Karin Olofsdotter z siedmioma zakonnicami uciekła do Gdańska, gdzie znajdował się klasztor zakonu brygidek...",

Tak się skończył katolicyzm w Szwecji. Pozostaje pytanie, jak widziała swoją misję katolicka szlachta w Polsce, kiedy król szykował się do wyprawy w celu stłumienia buntu i zabezpieczenia praw tamtejszych katolików.

 

zaloguj się by móc komentować

umami @pink-panther
9 stycznia 2021 00:46

Matka-Scypiona @pink-panther 3 grudnia 2020 13:09
8 stycznia 2021 09:01

Znalazłam mapę, ale nie umiem wstawić. www.about-history.com, a potem tytul-Sigismund III Vasa, King of Poland and the Great Duke of Lithuania.  Mapa w tym artykule jest na dole tekstu. Wygląda obłędnie. 


https://about-history.com/sigismund-iii-vasa-king-of-poland-and-grand-duke-of-lithuania/

No to wklejam

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @umami 9 stycznia 2021 00:46
11 stycznia 2021 13:46

Zupełnie absolutnie fantastyczna sprawa. Wielkie dzięki.

zaloguj się by móc komentować

Paris @umami 9 stycznia 2021 00:46
11 stycznia 2021 19:48

O  la  la...

...  normalnie  wyrywa  z  butow  !!!

Cos  nadzwyczajnego...  pierwszy  raz  widze  te  mape  !!!

zaloguj się by móc komentować

Aquilamagna @pink-panther
12 stycznia 2021 12:31

Lubię audiobooki Wolnych Dźwięków, więc pozostając w temacie, polecę: https://wolnedzwieki.pl/produkt/stanislaw-zolkiewski/

zaloguj się by móc komentować

kirgizja @sigma1830 3 stycznia 2021 15:26
27 lutego 2021 19:51

Z tych sześciu cech, które wymieniasz, najwyżej dwie są korzystne, czyli małomówność i oszczędność. Pobożność może być korzystna prywatnie, ale jeśli prywatna pobożność kończy się śmiercią poddanych w trakcie tumultów - trudną tę cechę nazwać "korzystną".

Polityka wschodnia tego króla do dziś odbija nam się czkawką...

Przez całe dzieciństwo robiono mu wodę z mózgu, i to się nie mogło dobrze skończyć dla kraju, którym przyszło mu rządzić. Był prześwietnym rzemieślnikiem, ba, artystą, i wielka szkoda, że nie poprzestał na rękodziele...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @pink-panther 3 stycznia 2021 17:39
28 lutego 2021 11:48

Władysław Konopczyński z  pewnością  nie jest historykiem rodem z PRL-u, ani też będącym pod jakimkolwiek wpływem ideologii komunistów.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther
28 lutego 2021 15:31

Piękny tekst. Piękna acz straszliwa historia.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @umami 9 stycznia 2021 00:46
28 lutego 2021 15:32

Terytorium obłędne, ale niemożliwe do utrzymania. Siły odśrodkowe i zewnętrzne. 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @kirgizja 27 lutego 2021 19:51
28 lutego 2021 17:37

Pobożność władcy nie jest jego prywatną sprawą. U katolickiego monarchy jest jedną z najważniejszych cnót.  Ktoś, kto nazywa katolickie wychowanie robieniem wody z mózgu, musiał się wychować w kołchozie, albo w innym kibucu.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować