-

pink-panther

Recenzja „Dalej jest noc” czyli IPN kontra historyk Grabowski i inni eksperci.

Awantura o recenzje napisane przez historyków z IPN na temat warsztatu historycznego i uczciwości naukowej l związanych z Centrum Badań nad Zagładą Żydów z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk - autorów pracy pt. „Dalej jest. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” przetoczyła się w lutym –marcu 2019 r. i szczęśliwie dla autorów produktu została przykryta w mediach przez takie ważne wydarzenia jak wystąpienie Jażdżewskiego na UW, awaria czyszczalni ścieków „Czajka” czy wreszcie kampanią wyborczą.

 

Główny sponsor dzieła „Dalej jest noc” czyli pobożny minister Gowin, odetchnął z ulgą i wybiera poduszki, na których położy się w drzwiach swego wysokiego i dobrze płatnego urzędu w celu obrony nauczania przedmiotu o nazwie „gender” na polskich państwowych uniwersytetach.

 

A tymczasem odpowiedzi na zarzuty postawione w głównej recenzji czyli w opracowaniu „Korekta obrazu? Refleksje źródłoznawcze wokół książki „Dalej jest noc . Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”, t.1-2 red. Barbara Engelking, Jan Grabowski, Warszawa 2018 - pozostały na poziomie ogólnikowych wykrętów, braku odpowiedzi (profesor Szurek) lub sprowadziły się do ataku personalnego na IPN jako instytucję państwową i na autora recenzji dr Tomasza Domańskiego z kieleckiego IPN.

 

Kwintesencją tej metody przez atak był wpis w języku angielskim Jana Zbigniewa Grabowskiego z dnia 26 lutego 2019 r. na Facebooku, który podał też Tysol na swojej stronie internetowej, również w wersji angielskiej: „…Nasza książka “Noc bez końca” stała się obecnie obiektem brutalnego/złośliwego/nikczemnego ataku zaaranżowanego przez nacjonalistów z Polskiego Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) – państwowej instytucji z nielimitowanymi środkami publicznymi do dyspozycji. W uzgodniony i zaplanowany sposób Instytut opublikował serię nieszczerych i oszczerczych omówień naszej pracy. Autor głównego omówienia/recenzji opublikowanego ( w kilku językach )przez IPN , pewien / jakiś dr. Domanski nie ma pozycji, nie ma wiarygodności i nie ma widocznego doświadczenia na polu studiów o Holocauście”.

 

To protekcjonalne, niegrzeczne czy raczej bezczelne nazwanie dr Tomasza Domańskiego „jakimś dr Domanskim” przypomniało mi stalinowskie i polskojęzyczne gazety, które w podobnym stylu pisały i piszą o św. Janie Pawle II ( papież Wojtyła) czy o Prymasie kardynale Stefanie Wyszyńskim ( Wyszyński) .

 

Co ciekawe, pan Jan Grabowski doktor habilitowany nie zaatakował personalnie w tym gorącym wpisie Facebooku doktora Piotra Gontarczyka za jego artykuł pt. „Między nauką a mistyfikacją, czyli o naturze piśmiennictwa prof. Jana Grabowskiego na podstawie casusu wsi Wrotnów i Międzyleś powiatu węgrowskiego” zamieszczony w Glaukopisie nr 36 (str. 313-323). A jest to bardzo ciekawe 10 stron na temat „historycznych technik badawczych i prezentacyjnych” pana doktora habilitowanego Jana Grabowskiego.

 

Bo rozumiem, że milczenie na temat trzech innych recenzji książki „Dalej jest noc” tj. Tomasza Roguskiego „: Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski, red. Barbara Engelking i Jan Grabowski” zamieszczony w Glaukopisie nr 36 (str. 335-356), Romana Gieronia „Próby przetrwania zagłady w powiecie bocheńskim. Refleksje po lekturze artykułu Dagmary Swałtek-Niewińskiej” – zamieszczony w „Zeszytach Historycznych WiN-u” nr 47/2018 str. 95-108 i Dawida Golika Nowatorska noc. Kilka uwag na marginesie artykułu Karoliny Panz, zamieszczone w „Zeszytach Historycznych WiN-u” nr 47/2018, s. 109-134 - nie zasługiwały nawet na słowo komentarza.

 

Do wpisu na Facebooku z dnia 26 lutego 2019 r. dr habilitowanego Jana Grabowskiego warto dodać jego oświadczenie zamieszczone na stronie internetowej Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii PAN (bez daty) pt. „Odpowiedź na recenzję Tomasza Domańskiego pt. Korekta obrazu? Refleksje źródłoznawcze wokół książki „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski” , t.1-2, red. Barbara Engelking, Jan Grabowki , Warszawa 2018” („Polish – Jewish Studies” IPN, Warszawa 2019) w serii odpowiedzi na recenzję dr Domańskiego pt. „Nieudana „Korekta Obrazu” Odpowiedzi redaktorów tomów oraz autorów poszczególnych rozdziałów na broszurę autorstwa dr. Tomasza Domańskiego pt . Korekta obrazu? Refleksje źródłoznawcze wokół książki „Dalej jest noc”.

 

Otóż w tym oświadczeniu dr. hab. Jana Grabowskiego zwraca uwagę oskarżenie dr Tomasza Domańskiego o praktyki jak następuje:”… Wśród wielu innych źródeł informacji, na które powołuje się dr Domański, można też natrafić na prace niejakiego Marka Paula. Problem w tym – o czym wie każdy badacz obeznany z historiografią Holokaustu – że Mark Paul nie istnieje. Jest to pseudonim autora (lub autorów) broszur wypełnionych antysemickimi kliszami i stereotypami, które od lat są dostępne w internecie. Niestety, dr Domański najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, że powoływanie się na antysemickie broszury w recenzji naukowej pracy poświęconej historii Zagłady nie wystawia ani jemu, ani zatrudniającej go instytucji najlepszego świadectwa….”.

 

Mocna rzecz. Z tym, że w recenzji dr Tomasza Domańskiego na 72 stronach znaleźć można 212 odnośników do źródeł, ale żadne z nich nie jest pracą jakiegoś Marka Paula.

 

Są za to odnośniki do zeznań świadków z procesów, zeznań ocalonych Żydów, tekstów uzasadnień wyroków sądowych i generalnie akt sądowych.

 

Co tak przestraszyło pana dr habilitowanego Jana Grabowskiego w tekście dr Tomasza Domańskiego, że mu przypisał korzystanie do recenzji z prac jakiegoś Marka Paula. Kiedy chodziło tylko i źródła, na których oparte są teksty zespołu: Jan Grabowski, Barbara Engelking, Jean Charles Szurek, Anna Zapalec, Karolina Panz, Alina Skibińska , Dagmara Swałtek –Niewińska, Tomasz Frydel.

 

W tych okolicznościach przyrody nie powinien zdziwić wniosek zawarty na końcu cytowanej wyżej odpowiedzi Jana Grabowskiego :”… Kończąc: Recenzja dr. Domańskiego ma jednak pewną wartość – gdy już na porządku dziennym stanie sprawa przyszłości IPN, tekst ten powinien się znaleźć wśród materiałów dowodowych przemawiających za likwidacją tej instytucji….”.

 

Wobec takich wniosków nie pozostaje nic innego jak zaprezentować kilka bardzo konkretnych i mocno osadzonych w źródłach ustaleń dr Tomasza Domańskiego. Co ja mówię - „pewnego dr Domańskiego”. A może „jakiegoś dr Domańskiego”.


A więc przejdźmy do „meritumu”. Na początek uwaga, że dla pełnej jasności technik naukowych zespołu prof. Engelking i dr hab. Grabowskiego nie będziemy się skupiać na kwestach takich , jak wskazany we Wstępie do recenzji rozdźwięk między stanem faktycznym a deklaracją autorów, iż korzystali w swojej pracy wszelkich możliwych źródeł i to w różnych językach.

 

Tymczasem na stronie 27 dr Domański pisze:”… Autorzy podkreślają wykorzystanie źródeł wytworzonych w wielu językach z archiwów: „polskich, izraelskich, amerykańskich, niemieckich, ukraińskich, białoruskich i rosyjskich” (t. 1, s. 19–20). Jak zapewniają, uwzględniono relacje i wspomnienia ocalałych, dokumentację wytworzoną przez Polskie Państwo Podziemne, dokumentację władz okupacyjnych, dokumentację Żydowskiej Samopomocy Społecznej, wojenną i powojenną dokumentację sądową oraz różnego rodzaju normatywy itp.. Inna rzecz, że redaktorzy nie wspominają we Wstępie o wykorzystaniu dokumentów żydowskiej administracji niektórych gett (Rad Starszych – Judenratów), jak na przykład z Krakowa oraz Lwowa, o czym łatwo się przekonać, sięgając chociażby do bibliografii (t. 2, s. 658).(…).

Nawet w odniesieniu do dystryktu krakowskiego, którego dotyczy niemal połowa omawianej pracy, nie uwzględniono znacznej ilości materiałów dostępnych w Polsce w Archiwum IPN oraz w Archiwum Narodowym w Krakowie. Nie wykorzystano nawet szeregu relacji zgromadzonych w Archiwum Żydowskiego Instytutu (…). Anna Zapalec, która część opracowania swojego „powiatu” poświęciła okupacji sowieckiej z lat 1939–1941, pominęła relacje Polaków wywiezionych w głąb ZSRR, którzy następnie trafili do armii generała Władysława Andersa (obecnie zdeponowane w Instytucie Hoovera na Uniwersytecie Stanforda w USA).

Nie wykorzystano zupełnie materiałów z Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich z licznego zbioru rękopisów, nie podano, czy kwerenda była tam w ogóle prowadzona. W przypadku powiatu biłgorajskiego nie sięgnięto do szeregu materiałów z zasobu Archiwum Państwowego w Lublinie. Braki źródłowe dotyczą również spraw detalicznych, tylko pozornie o marginalnym znaczeniu…”.

 

Dzięki takiemu „całościowemu” podejściu do źródeł pan dr hab. Jan Grabowski :”… mógł autorytatywnie zapewniać czytelnika , że np. ksiądz kanonik Kazimierz Czarkowski z Węgrowa jest jedynym świadkiem, który opisuje zajęcie tego miasta w 1939 r. przez wojska sowieckie i powitanie ich przez ludność żydowską (t. 1, s. 396–397). Tymczasem informacje o okolicznościach wkroczenia wojsk sowieckich i wydarzeniach z tym związanych w tym regionie, a także w samym Węgrowie, pojawiają się w co najmniej trzech innych relacjach – Jadwigi Górskiej (Gołdy Ryby), Wiesława Piórkowskiego i Marka Gajewskiego znajdujących się w zbiorach Yad Vashem oraz Archiwum Historii Mówionej…”.

 

Do innych ciekawostek metodologicznych można zaliczyć zwyczaj tzw. ekstrapolacji czyli przypisywania określonych zachowań czy cech całej społeczności na podstawie jednego, dwóch przypadków.

 

Przytrafiło się to m.in. panu profesorowi Jean –Charlesowi Szurkowi, jak możemy przeczytać na str. 30 recenzji dr Domańskiego:”… dokonał generalnej oceny postawy sołtysów wobec zarządzeń chwytania i doprowadzania Żydów na posterunki policji: „Niektórzy – pisał – wprowadzali niemieckie rozkazy w życie z gorliwością. Liczne procesy wszczęte na podstawie dekretu PKWN z 31 sierpnia 1944 r. obrazują częste przypadki podporządkowania się sołtysów »Judenjagd«,

Kontynuację podobnego sposobu postępowania odnajdujemy we fragmencie tekstu, w którym nierzadko podporządkowania aktywnego i interesownego. Inni wydawali się niewzruszeni we wprowadzaniu w życie reguł okupanta”(…) Bowiem Szurek pisząc o „licznych procesach” i „częstych przypadkach” jako dowód omówił w rozdziale (t. 1, s. 606–611) dwa procesy z dekretu sierpniowego. Kreśląc generalną tezę o podporządkowaniu się sołtysów Judenjagd, autor nie przedstawił żadnych wyliczeń czy danych statystycznych: ani liczby przeanalizowanych procesów („sierpniówek”), ani zapadłych wyroków. Nawet nie kusi się o odpowiedź na pytanie, jaką liczbę sołtysów postawiono przed powojennymi sądami w stosunku do ogólnej liczby sołtysów w omawianym przez niego powiecie. Nie interesuje go poziom samodzielności sołtysów w tych działaniach i kontekst sytuacyjny…”.

 

Podobnie ta metoda wnioskowania spodobała się pani Karolinie Panz, która :’W kwestii udziału chłopów w egzekwowaniu niemieckich zarządzeń antyżydowskich w powiecie nowotarskim na podstawie dwóch relacji Karolina Panz wyciąga wnioski generalne. Konstatuje: „Z dostępnych mi źródeł wyraźnie wynika, że jesienią 1942 r. na obszarze Kreis Neumarkt kluczową rolę w metodycznym wyłapywaniu ofiar w górskich lasach odegrały 31 zorganizowane dwunastoosobowe straże chłopskie i podszywające się pod nie nieformalne bandy, tworzone przez znających się młodych wyrostków” (t. 2, s. 290). Zapomniała, że lasy przeczesywali także funkcjonariusze niemieckich formacji mundurowych: policji „granatowej” i Forstschutzkommando (Straży Leśnej).

 

Innym razem napisała: „Ukrywających się w lasach i stodołach Żydów z Podhala denuncjowali i chwytali zazwyczaj polscy chłopi i policjanci granatowi”. Tak jakby granatowa policja nie była jedną ze zbrojnych służb pod kontrolą niemiecką, często bezwzględnie egzekwujących niemieckie nakazy wobec ludności (t. 2, s. 317–318)69.

Nie pisze też, jak ma się świadomość istnienia wspomnianych przez nią konfidentów, obserwujących postawy ludności wobec niemieckich zarządzeń, do zachowań chłopów obawiających się represji….”. (str 30-31 recenzji).

 

Maksymalną kreatywność w wykorzystania źródeł dla przypisania Polakom udziału w eksterminacji Żydów wykazała pani Anna Zapalec autorka opisująca tzw. „powiat” złoczowski.

 

Wg niej np. :”… Wyjątkowo negatywną rolę [w Holokauście] odegrali też policjanci (byli wśród nich także Polacy) służący w Złoczowie w Policji Kryminalnej [Krimminalpolizei], z których część prawdopodobnie przyjęła volkslistę” (podkr. – TD)(…)

 

Sama przyznaje: „Niestety podczas kwerendy, poza protokołami przesłuchań podczas śledztw prowadzonych po wojnie, nie odnalazłam żadnej innej szczegółowej dokumentacji kancelaryjnej Kripo w Złoczowie, która dokładniej przybliżałaby tę sprawę” (t. 1, s. 743). Jedyne, co odnalazła, to informacje o aktywności Niemca (!) Otto Zikmunda. W takiej sytuacji budzi co najmniej zdziwienie, że autorka, choć nie wymieniła nawet jednego konkretnego przypadku negatywnej postawy funkcjonariuszy Kripo ze Złoczowa innej narodowości niż niemiecka, czuje się upoważniona do jednoznacznych sądów.

W sytuacji braku źródeł bądź ich nieznajomości nie wystarczy jedynie analogia z innymi terenami GG (t. 1, s. 743), by ogłaszać tak jednoznaczne i „precyzyjne” konstatacje na temat „przebadanego” obszaru. Takie metody przy mimo wszystko pobocznej sprawie każą zachować tym większy dystans w przypadku innych „ustaleń badawczych”. (str. 31 recenzji).

 

Innym ciekawym „zjawiskiem naukowym” jest pomniejszanie udziału Niemców w zbrodniach na Żydach. Nawet, jeśli to związane jest z manipulowaniem przy źródłach.

 

I tak kolejno:

 

- dr hab. Jan Grabowski w opisie najścia na gospodarstwo Ratyńskich we wsi Ziomaki w powiecie węgrowskim pisze co następuje: „…23 sierpnia 1943 r. w gospodarstwie Wiktora Ratyńskiego nie pojawili się żandarmi, ani Wehrmacht, lecz komendant posterunku PP w Grębkowie Czesław Kurkowski w towarzystwie jeszcze jednego granatowego policjanta” [podkr. – TD] (t. 1, s. 493). Grabowski dodaje, że policjanci „uzbrojeni” byli w donos…”. Jednakże jak pisze dr Domański :”… ”.

 

Tymczasem w oryginale tego zeznania Ratyński mówi jednoznacznie o przyjeździe właśnie żandarmów z policją. Ten fragment Grabowski najwyraźniej świadomie pomija. Ratyński zeznał: „Do mego zabudowania we wsi Ziomaki gm. Wyszków przyszło 9 osób narodowości żydowskiej, którzy się przechowywali w moim zabudowaniu. W dniu 23 sierpnia 1943 r. do mego zabudowania przyjechali żandarmi wraz z policją z posterunku Grębków na czele z komendantem Kurkowskim z kartką w ręku napisane mieli ile osób znajduje się i gdzie są przechowywani mnie w tym czasie w domu nie było byłem na polu bo pojechałem moczyć len” [podkr. – TD] (t. 1, s. 493).

Trudno uznać to za rzetelny stosunek do źródła. Nie wiadomo, dlaczego potem Grabowski dodaje informację o późniejszym przyjeździe żandarmów („Wkrótce potem do Ratyńskiego zajechali niemieccy żandarmi. Ani Kurkowski, ani żandarmi nie mieli jednak ochoty wchodzić do obory i tam szukać Żydów” (t. 1, s. 493)….”. ( str. 35 recenzji )

 

- pani Dagmara Swałtek Niewińska w sprawie okoliczności wysiedleń Żydów z Bochni i Wieliczki i działań granatowego policjanta Bronisława Filipowskiego :”… definitywnie stwierdziła, że Filipowski zastrzelił w Zabierzowie nieznanego z nazwiska żydowskiego mężczyznę oraz zasugerowała, że jego zeznania złożone podczas powojennego procesu, jakoby uczestnicząc w akcjach wysiedleńczych w Bochni i Wieliczce, nie strzelał do Żydów, były „mało wiarygodne”(…) Sąd Okręgowy w Krakowie sprawcą postrzelenia i bezpośrednio zabójstwa uznał żandarma Zeissa – „Niemca, kata/bandytę” (który miał zastrzelić także policjanta Dziubę za niewykonanie rozkazu), nie zaś Filipowskiego . Z tekstu książki nie dowiadujemy się, w oparciu o jakie materiały autorka uznała, że to faktycznie Filipowski zastrzelił Żyda w Zabierzowie. Przywołała tylko omówione wyżej akta procesowe…”.

 

 

- dr hab. Dariusz Libionka pisze o sytuacji Żydów w Proszowicach powiat miechowski po wejściu Niemców w 1939 r. na podstawie relacji Żyda Meira Goldsteina :’… Nasi ‘kochani Polacy’« – relacjonował po wojnie Meir Goldstein – wskazywali miejsca, gdzie potajemnie modlili się Żydzi, powyciągali Żydów w tałesach na rynek i kazali im zamiatać ulice. Niemcy to filmowali, gdy »nasi goje dokuczali Żydom okropnie«” (t. 2, s. 48)

 

Tymczasem tekst relacji Meira Goldsteina brzmi:”… Wojna wybuchła przed żydowskim Nowym Rokiem, przed Rosz Haszana. I my nie modliliśmy się więcej w bóźnicy tylko w prywatnych mieszkaniach, położonych w podwórkach. I wtedy przyszli nasi »kochani Polacy«, […] – i pokazywali Niemcom, gdzie się modlimy, a Niemcy, powynajdywali i powyciągali Żydów w tałesach i powyprowadzali Żydów na Rynek i na Targowisko, tak zwane i tam kazali im zamiatać ulice. I robili zdjęcia i śmiali się – nasi »goje« i dokuczali Żydom okropnie. Chcę powiedzieć, że Polacy pokazywali, że się cieszą z tego, że dokucza się Żydom. Byli wprawdzie też tacy, którzy przynieśli trochę wody i dali się napić ale na ogół drażnili się oni z Żydami”…”. (str 37-39 recenzji ),

 

- prof. Jean Charles Szurek opisuje wysiedlenie Żydów z Adamowa w październiku 1942 r. na podstawie relacji Rubina Rosenberga z 1945 r. :’ Rubin Rosenberg z Adamowa, mający w 1945 r. 17 lat, opowiada: »Żydów wydawali też Polacy. Pomagali oni w walce z Żydami po lasach. Była to akcja likwidacyjna«” (t. 1, s. 610). (…) „z jednej strony polscy chłopi byli niebezpieczni we wspólnym działaniu przeciwko Żydom, z drugiej zaś stanowili równie duże zagrożenie indywidualnie […]” (t. 1, s. 610) .

 

Tymczasem relacja Rubina Rosenberga ma treść następującą: „…20 października 1942 r. było wysiedlenie [z Adamowa]. Wszyscy uciekli do lasu by walczyć z Niemcami. Nawet milicja żydowska uciekła. W mieście znaleziono wtedy 30-tu. Pierwszego dnia Ukraińcy i żandarmeria otoczyli miasto. Wypędzili ludzi na rynek. Strzelali za byle co. Judenrat miał wskazywać schrony, ale uciekł do lasu. Dwóch Żydów, którzy nie pracowali w Judenracie dobrowolnie zgłosiło się do wydawania schronów. Tych Ukraińcy potem też zabili. Żydów wydawali też Polacy. Pomagali oni w walce z Żydami po lasach. Była to akcja likwidacyjna. (Pierwsza akcja przed tym, gdy pewna kobieta polska przypadkiem wznieciła pożar, który ogarnął cały Adamów, Polacy mieli podejrzenie na Żydów – partyzantów) [wszystkie podkr. – TD]” ( str. 42-43 recenzji).

 

Poza pomniejszaniem udziału Niemców w prześladowaniu Żydów autorzy niejednokrotnie dopuszczali się również pomniejszania udziału policji żydowskiej i Judenratów ale za to mogli do sprawców „dopisać Polaka”.

 

I tak „granatowego „ dopisał” pan dr Libionka w przypadku nękania małżeństwa Kisielów, którzy we wsi Karczowice gmina Kozłów ukrywali Żydów w okresie listopad 1942 –styczeń 1945. Oto jego relacja wg recenzji dr Tomasza Domańskiego :”… Żandarmeria i granatowi dwukrotnie przeprowadzali rewizję, ale niczego nie znaleźli [podkr. – TD]...”.

 

Tymczasem relacja pana Kisiela jest następująca:”… Najbliższy posterunek policji polskiej i niemieckiej był w Kozłowie. Niemniej były u mnie rewizje. Szukali u mnie dwa razy bardzo dokładnie policjanci niemieccy, ale niczego nie znaleźli [podkr. – TD]…”.(Str. 46 recenzji)


Z kolei pani Dagmara Swałtek Niewińska specyficznie opisuje akcję wykrywania i otwierania bunkrów ukrywających się Żydów w getcie w Bochni we wrześniu 1943 r. twórczo wykorzystując akta sprawy Samuela Fritscha z policji żydowskiej. Jak relacjonowała :”…Grupy poszukujące ukrytych Żydów składały się z kilku osób, zwykle policjanta niemieckiego, kilku policjantów polskich oraz często osoby zatrudnionej do wyważania drzwi. Tę ostatnią funkcję pełnił pod przymusem m.in. rusznikarz Karol Goss w czasie trzeciej akcji likwidacyjnej we wrześniu 1943 r. Swoją najbliższą rodzinę stracił w pierwszej akcji. W trakcie ostatniej akcji otworzył na rozkaz Niemców 30–40 bunkrów” (t. 2, s. 563–564).)

 

Dr Tomasz Domański zwraca uwagę, że :’… Tymczasem w zeznaniach Goss mówił jedynie: „Otwierałem bunkry, może 30 lub 40”161 i wskazał osoby, które jego zdaniem zdradziły miejsca ukrycia się Żydów. Byli to dwaj odemani: Kalfus i Zucker..” A więc byli to jedynie dwaj policjanci żydowscy.

 

Jak wynika z akt sprawy Samuela Fritscha, który został w 1947 r. skazany na 7 lat:”… Sąd zwrócił uwagę na pozytywną rolę oskarżonego w wielu sytuacjach, niemniej był bardzo krytyczny przy ocenie konkretnych działań we wrześniu 1943 r. Rozkaz do wykrywania bunkrów wydali oczywiście Niemcy, natomiast bezpośrednio realizacją niemieckich zarządzeń zajmowali się odemani. Oni bowiem byli lepiej zorientowani w sposobach ukrywania się i budowy skrytek. Ich działania np. w przypadku bunkra Schanzerów polegały m.in. na zrywaniu podłóg. Siekierami wyrąbali wejście. Oddali wówczas w ręce niemieckich oprawców pięć osób z rodziny Schanzerów. Z kolei tylko w przypadku bunkra Weinfeldów „żydowscy policjanci” ujawnili około 45 osób. W tych działaniach, jak stwierdzał sąd, „udział brali wyłącznie członkowie żydowskiej policji porządkowej”…”. (str 59 recenzji) .

 

Pani Dagmara Swałtek Niewińska korzystała z akt, których sygnaturę podała w swoim opracowaniu, ale napisała to, co napisała. Że do getta w Bochni aby otwierać ukryte bunkry żydowskie wchodziła policja granatowa.

 

W dziele „Dalej jest noc” zasadniczo też, jeśli to było możliwe , unikano dostrzegania udziału Judenratów w eksterminacji Żydów.

 

I tak np. dr hab. Dariusz Libionka w opisie wysiedlenia Żydów z Wolbromia pisze co następuje: :”…W nocy miasteczko [Wolbrom] zostało otoczone przez cztery oddziału Baudienstu, policję granatową i strażaków. Nikt nie spał »bo już wcześniej mówiono o wysiedleniu i cały tydzień siedziało się na walizkach«” (t. 2, s. 81…”.

 

A tymczasem relacja Henryka Harsteina, z której twórczo skorzystał dr hab. Libionka zaczyna się od : „…Dnia 5 września nad ranem Judenrat kazał ludziom zebrać się w Rynku. Nikt nie spał poprzedniej nocy, bo już mówiono o wysiedleniu i cały tydzień siedziało się na walizkach…”. (str. 60-61 recenzji).

 

Podobnie wykasowała udział Judenratu z życia uciekinierki żydowskiej Mari Cukier z getta ze Złoczowa pani Anna Zapalec. Pisze ona co następuje:”… Takim miejscem, gdzie skłaniano się do pomocy na rzecz Żydów, był szpital miejski. Tam właśnie pomoc otrzymała Maria Cukier, mieszkanka Zborowa, która wyskoczyła z wagonu deportacyjnego w pobliżu Złoczowa, a w czasie skoku została postrzelona. Zraniona dotarła do Złoczowa i opatrzono ją dopiero w miejskim szpitalu” (t. 1, s. 741..”

Natomiast pełna relacja ucieczki i szukania schronienia Marii Cukier brzmi następująco: „…Około 10 km za Złoczowem, wyskoczyłam w biegu z pociągu. Niemiec z jednego z następnych wagonów, strzelił do mnie z rewolweru i zranił w prawy bok. Kula utkwiła niezbyt głęboko pod skórą. Doczołgałam się spowrotem do Złoczowa. Tu spotkałam Żydów noszących opaski. Dwaj Żydzi pomogli mi dostać się do Judenratu. Prezes Judenratu odmówił pomocy lekarskiej, gdyż nie miałam pieniędzy (torba z pieniędzmi została w pociągu). Uważał, że mój złoty łańcuszek nie pokryje kosztów zabiegu. Wyszłam rozgoryczona i usiadłam na chodniku. Dwie nieznajome Polki zaniosły mnie do szpitala. W szpitalu przeprowadzono operację – leżałam tam trzy tygodnie [podkr. – TD]…”.

 

Jak widać, ustalenia dr Tomasza Domańskiego nie dotyczą wyłącznie kwestii metodologicznych jak sprawa „powiatów” i reprezentatywności „próbki badawczej”, o czym pisał we Wstępie czy spraw „kontekstowych” jak zupełny brak Kościoła Katolickiego w udzielaniu pomocy Żydom po likwidacji gett.

 

Tu chodzi o prostackie i na dużą skalę manipulowanie źródłami i relacjami świadków.

W tej kwestii całkowity hard core odkrył w książce „Dalej jest noc” pan dr Piotr Gontarczyk i opisał to w recenzji w Glaukopisie nr 36 na stronach 313-323. Chodzi o sprawę rolników Stanisława Łopińskiego i Dionizego Ładosza ze wsi Wrotnów niedaleko Treblinki, których dr hab. Jan Grabowski opisuje następująco :”… Dla Żydów uciekających z Treblinki wieś Wrotnów, o której pisałem wcześniej, była miejscem niebezpiecznym. Poza wartami chłopskimi i polską policją na uciekinierów czyhali „woluntariusze” , którzy polowaniem na Żydów zajmowali się prawie zawodowo . Ładosz i Łopiński, obaj gospodarze z Wrotnowa, w 1942 r. zasłużyli się w oczach Niemców mordem dokonanym na zbiegłym jeńcu (lub też, jak wówczas mówiono, „niewolniku”) sowieckim…”. ( str 314-315 Glaukopis).

 

Podstawą do takich i innych opinii na temat Ładosza i Łopińskiego miały być akta z archiwum dawnego Sądu Wojewódzkiego dla Województwa Warszwskiego sygnatura GK 318/427 [dalej: AIPN GK, 318/427.

Pan dr Piotr Gontarczyk pisze:”… Przede wszystkim jednak trzeba stwierdzić, że wiele szczegółowo opisywanych przez autora elementów sprawy – „polowanie na Żydów”, starosta Gramss wyprawiający Łopińskiego i Ładosza zaopatrzonych w „żelazny list” i karabiny do ochrony wioski „przed bandytami i Żydami”, to, że chodzili oni „za Żydami i Ruskimi”, a przede wszystkim całe to rabowanie, mordowanie i denuncjowanie Żydów „pod wodzą Ładosza i Łopińskiego” – nie znajduje wiarygodnego potwierdzenia w aktach wykorzystanej przez autora sprawy. (…)Przywoła-nie źródła mającego potwierdzać zasadność tych słów wygląda następująco: AIPN GK 318/427, zeznanie Jana Kosowskiego, 9 VI 1950 r., k. 281–28316.

 

Kłopot polega na tym, że najwcześniejszą datą znajdującą się w tych aktach jest rok 1952 (a nie 1950), sprawa ma tylko 238 kart (nie ma więc kart 281–283), a przede wszystkim żaden Jan Kosowski nie pojawia się w sprawie. Po dłuższych poszukiwaniach udało się ustalić, że taki dokument znajduje się w zupełniej innej sprawie, dotyczącej samoobrony chłopskiej ze wsi Międzyleś. Protokół przesłuchania Jana Kosowskiego z 9 czerwca 1950 r. liczy jedną stronę i nie daje żadnych podstaw do pisania o „wolontariuszach, którzy polo-waniem zajmowali się prawie zawodowo”…”.

 

Czyli dr hab. Jan Grabowski całą swoją filipikę przeciwko dwóm rolnikom z Wrotnowa jako „wolontariuszom Holocaustu” z bronią daną przez Niemców w garści, żeby „polować na Żydów” – opiera na NIEISTNIEJĄCYCH stronach istniejących akt i na zeznaniu z 1952 r. przyczepionych do akt sprawy z 1950 r.

 

Wszystkie te historie o wycieraniu gumką z zeznań świadków a to Niemców a to policji żydowskiej czy Judenratów w procesie eksterminacji Żydów a dopisywaniu, jeśli „zabrakło” jako uczestników – polskich granatowych policjantów albo Baudienstu są więcej niż żałosne i zawstydzające każdego człowieka , który liczy na uczciwość w nauce. Natomiast powoływanie się na nieistniejące strony akt sprawy i zeznanie rzekomego świadka z jeszcze innej sprawy i to dwa lata późniejszej to już zupełna katastrofa wymagająca jakichś postępowań dyscyplinarnych i zakończenia kariery naukowej tych ludzi na polskich uczelniach. Co będzie tym łatwiejsze, że panowie Jan Grabowski , Jean Charles Szurek i Tomasz Frydel to naukowcy z jakichś zagranicznych uczelni. Chyba z Ottawy w Kanadzie.

Mając na względzie arogancję a wręcz bezczelność zwłaszcza „przywódcy duchowego” dr hab. Jana Grabowskiego w sprawie postawionych jemu i jego zespołowi zarzutów, wszystkim autorom recenzji należą się szczególne podziękowania za wysiłek włożony w ujawnienie tych „usterek”, za które inni naukowcy skończyliby swoje kariery nagle i w niesławie.

 

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/65746,Korekta-obrazu-Refleksje-zrodloznawcze-wokol-ksiazki-Dalej-jest-noc-Losy-Zydow-w.html

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/66319,Nowe-recenzje-ksiazki-Dalej-jest-noc-Losy-Zydow-w-wybranych-powiatach-okupowanej.html

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/65746,Korekta-obrazu-Refleksje-zrodloznawcze-wokol-ksiazki-Dalej-jest-noc-Losy-Zydow-w.html

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/65746,Korekta-obrazu-Refleksje-zrodloznawcze-wokol-ksiazki-Dalej-jest-noc-Losy-Zydow-w.html

https://dzieje.pl/aktualnosci/badacze-holokaustu-odpowiadaja-na-krytyke-ipn-dot-publikacji-dalej-jest-noc

http://www.holocaustresearch.pl/index.php?show=555



tagi: antypolonizm  holocaust  kłamstwo historyczne 

pink-panther
7 listopada 2019 19:19
208     8510    28 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

porfirogeneta @pink-panther
7 listopada 2019 19:44

Złe języki mówią że Grabowski (którego tata nazywał się Abrachamer) i B. Engelking (swego czasu pani Boniowa) dostali na te "badania" 2 000 000 PLN z polskiego budżetu, a Premier z Tabletu, dorzucił swoje na promocję książki w Paryżu, o proszę tu się poseł Mularczyk (spec od reparacji) oburza https://www.youtube.com/watch?v=ZYZ3AXqvJG0

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @porfirogeneta 7 listopada 2019 19:44
7 listopada 2019 20:03

Tak. Złe języki mówią  o kwotach z szescioma zerami. I jeszcze się odgrażali niektórzy ministrowie , że dadzą "na dalsze badania" jakies  700 tysięcy czy coś koło tego. Mnie zupełnie poraziło to, jak prymitywne są te schematy fałszowania źródeł i  wciskanie "na chama" Polakom zupełnie zmasakrowanych "obróbką" relacji naocznych świadków, akt sądowych etc.  Nawet nie czepiam się już tego, że to jest całkiem niereprezentatywna "próbka" ( połowa "powiatu" krakowskiego" i reszta czyli 5 powiatów wg nieznanego klucza) i że widać, że nie robili badań całościowych tylko się przypięli do sierpniówek a i te są poddawane "kosmetyce":a to się "wycina", a to "dopisuje". Kompletna żenada.  Każdy normalny naukowiec po ujawnieniu , jakie ujawniają dr Gontarczyk z dr Domańsskim w łeb by sobie strzelił. A ten idzie w zaparte i dopisuje dr Domańkiemu jakieś dodatkowe "antysemickie" źródła wiedzy.
Ale coś jest na rzeczy z tym "sponsoringiem rządowym" , skoro  po małej burzy (Nasz Dziennik, Tysol, wpolityce.pl. PCh24) nastała cisza jak w kosciele   po śmierci organisty.  W Paryżu było łatwiej, bo to miało znaczyć, że niby oni tacy światowej słąwy eksperci. A tutaj mamy 3 "ekspertow z Ottawy" czy innej zagranicy, jedną psycholożkę i jakieś aspirujące doktorantki.
Dzięki za linka.

zaloguj się by móc komentować

zw @pink-panther
7 listopada 2019 20:10

Recenzja dr. Domańskiego ma jednak pewną wartość – gdy już na porządku dziennym stanie sprawa przyszłości IPN, tekst ten powinien się znaleźć wśród materiałów dowodowych przemawiających za likwidacją tej instytucji….”.

"Naukowcy z Kanady" tęsknią za latami 90-tymi, kiedy to "Gazeta Wyborcza" z zaprzyjaźnionymi historykami ustalała narrację, a głosy sprzeciwu pojawiały się tylko w niszowych gazetkach. Trudno od "naukowców" oczekiwać jakiejkolwiek skruchy z tytułu poprawiania źródeł, to taka metoda działania i oni jej nie zmienią. 

zaloguj się by móc komentować

sigma1830 @pink-panther
7 listopada 2019 20:24

https://www.tvp.info/42706332/pozew-przeciwko-engelking-i-grabowskiemu-zarzut-publikacja-zmyslonych-informacji

 

"Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafia właśnie pozew przeciwko prof. Barbarze Engelking i prof. Janowi Grabowskiemu, współautorce i redaktorowi naukowemu znanego opracowania „Dalej jest noc”. Bratanica sołtysa, opisanego w tej książce, oskarżyła ich o zmyślanie i rozpowszechnianie fałszywych informacji o jej stryju. Z opisów Barbary Engelking wynika, że był to zdrajca i złodziej odpowiedzialny za śmierć kilkunastu Żydów. Jednak według relacji świadków, w tym właśnie Żydów, był bohaterem ratującym ludzi przed Niemcami. Tego chce dowieść również Reduta Dobrego Imienia, wspierająca kobietę wytaczającą proces.

Barbara Engelking miała ostatnio swoje pięć minut. Jej pomyłka podczas wręczania nagrody „Człowiek Roku” na gali „Gazety Wyborczej” obiegła internet, wzbudzając mieszane uczucia. Socjolog, odbierając nagrodę specjalną w kategorii „O pamięć naszą i waszą”, podziękowała za wyróżnienie... „Gazecie Żydowskiej”. Zgromadzeni na gali zareagowali entuzjazmem, internet śmiechem.

Badaczka zdobyła uznanie „GW” m.in. książką „Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski”. Ponad 1600-stronicowe opracowanie było finansowane m.in. z grantu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ukazało się w kwietniu ubiegłego roku.

Wśród opisanych postaci jest m.in. Edward Malinowski, sołtys wsi Malinowo na Podlasiu, któremu Barbara Engelking przypisuje grabież i wydanie na śmierć kilkudziesięciu Żydów. Bratanica dawnego sołtysa, 94-letnia Filomena Leszczyńska, postanowiła walczyć o dobre imię swojej rodziny. Tym razem nie ma mowy o mniej lub bardziej niefortunnym przejęzyczeniu socjolożki i na śmiechu się nie skończy, bo zarzuty dotyczą kłamstwa i manipulacji w redagowanej m.in. przez nią pracy historycznej.

Uratował Żydów, Polaków i... rosyjskiego oficera

Edward Malinowski został powołany na sołtysa wsi Malinowo w 1943 r. Jak sam przyznawał, wcale nie palił się do tej roli.

Po wojnie kilku mieszkańców wsi, z którymi Malinowski pozostawał w konflikcie, złożyło na niego donos do UB. Były sołtys został aresztowany i oskarżony o współpracę z Niemcami. Do Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego trafiały jednak zeznania, z których jasno wynikało, że sołtys Malinowski rzeczywiście kontaktował się z okupantem, ale po to, by uchronić mieszkańców wsi przed wysłaniem na przymusowe roboty w Rzeszy. Ratował przy tym Żydów kryjących się przed hitlerowcami w lasach. Uratował również rosyjskiego lejtnanta, który uciekł z transportu...

W rozdziale „Strategia przetrwania” Barbara Engelking opisała losy Estery Drogickiej, Żydówki która po stracie rodziny poprosiła o pomoc sołtysa Malinowskiego. Autorka opracowania przedstawiła tę historię w następujący sposób: „(...) Estera Drogicka (z domu Siemiatycka) po stracie rodziny, zaopatrzona w dokumenty zakupione od rodziny, postanowiła wyjechać do Prus na roboty, w czym pomógł jej sołtys Malinowa Edward Malinowski (przy okazji ją ograbił). (...) Nie tylko poznała tam swojego drugiego męża (Polaka, który także był na robotach), lecz rozwinęła działalność handlową, przesyłając Malinowskiemu paczki na sprzedaż.”

Zgodnie z pozwem informacja o grabieży i późniejszym handlowaniu z Esterą Drogicką nie ma żadnego pokrycia w dokumentacji akt IPN. W późniejszych zeznaniach podczas procesu sołtysa Drogicka nie wspomina o jakiejkolwiek grabieży. Przeciwnie, ukrywana Żydówka mówi wprost, że Malinowski uratował jej życie.

Engelking powołuje się również na jej zeznania, umieszczając je w przypisie. Oto fragment zeznań uratowanej Żydówki: „W czasie okupacji niemieckiej ukrywałam się jako Żydówka w lesie koło Malinowa. Nikt mnie nie chciał przyjąć do domu. Weszłam więc do sołtysa Malinowskiego i ten mnie przyjął. Parę dobrych tygodni ukrywałam się w stodole u Malinowskiego, a on mnie karmił (...)”.

W tym momencie widać jednak wyrwę w tekście. Gdy porównamy go z oryginalnym protokołem, widać, że pełna wersja brzmi: „(...) a on mnie karmił, mimo, że byłam bez grosza”. W złożonym pozwie usunięcie tych pięciu słów ma szczególne znaczenie. Jak zaznacza powódka, pozostaje to w sprzeczności z informacją o grabieży, umieszczoną przez Engelking. Jak zaznacza Filomena Leszczyńska, wycięte słowa wskazują wręcz na bohaterstwo sołtysa Malinowa, który pomagał innym, w tym Żydom, ryzykując życie swoje i swojej rodziny, a nadto robił to bezinteresownie.

W dalszych zeznaniach Estery Drogickiej (podczas zeznań występującej już pod innym nazwiskiem) czytamy o informacji, kto naprawdę wydał Niemcom Żydów ukrywających się w lesie. Zeznania wskazują na gajowego z pobliskiej wsi.

Mimo to autorka tego rozdziału opracowania nie ma wątpliwości, kto był winien i omawia relację uratowanej Żydówki w zaskakujący sposób: „Odwiedziła go, gdy jechała na urlop »do domu«. Zdawała sobie sprawę, że jest on współwinny śmierci kilkudziesięciu Żydów, którzy ukrywali się w lesie i zostali wydani Niemcom, mimo to po wojnie na jego procesie złożyła fałszywe zeznania w jego obronie”.

Według pozywającej rodziny sołtysa to kolejne fałszowanie tego, co się wydarzyło przed laty. Zeznania świadków, w tym Estery Drogickiej, a także innych uratowanych Żydów, doprowadziły do uniewinnienia Edwarda Malinowskiego. Jeden z nich, Chana Rapłan zeznawał wówczas: „Kiedy ukrywałem się w okolicach Malinowa, Malinowski przechowywał mnie, dawał mi chleb i słoninę, za co nic nie płaciłem oraz ostrzegał też Żydów, byśmy się nie kręcili zanadto. Żydów zabitych w lesie wydali gajowi z Czarnej i Malinowa. Partyzantka zlikwidowała gajowego z Czarnej”.

Inny ocalony skrywający się w lasach, Lejba Prybut, tak zeznawał przed sądem ws. sołtysa Malinowa: „Jako Żyd ukrywałem się w czasie okupacji w okolicach Malinowa. Zachodziliśmy dwa razy do oskarżonego (...) Za każdym razem Malinowski dał mi chleba i słoniny.(...) Żydzi dobrze mówili o Malinowskim”.

I w końcu jeden z zeznających w sprawie zdrady ukrywających się Żydów: „Żydów wydał Niemcom gajowy. Żandarmi siedzieli u sołtysa i inaczej nie wyszli, aż gajowy z Czarnej przyjechał i poprowadził ich. Sołtys Malinowa był dobry. Na 50 rodzin tylko jeden pojechał do Prus (na roboty – przyp. red.) i to prawie ochotniczo (...)”.

Żydowski Wojtek i komunista

Zarówno sam oskarżony, jak i świadkowie przyznawali, że Malinowski miał zatarg z oskarżającymi go kilkoma mieszkańcami wsi. Według zeznań z racji wiadomej pomocy Żydom nazywali go nawet „żydowskim Wojtkiem” oraz „komunistą”, bo u Kowalskiego ukrywał się także wspomniany wcześniej rosyjski oficer.

Z wielu podobnych zeznań wynika więc, że Edward Malinowski był przeważnie lubiany we wsi, a wieść o jego postawie zachęcała Żydów, by zgłaszali się do niego po pomoc, mimo, że sprawował on urząd w pełni kontrolowany przez Niemców.

Inspiracja dla ZDF

Prace naukowe prof. Barbary Engelking i prof. Jana Grabowskiego budzą skrajne emocje. Wielu historyków i publicystów wytyka im poważne błędy warsztatowe i oskarża o pisanie książek, mających status prac naukowych, pod wcześniej przyjętą tezę.

Z drugiej strony na pracę tych naukowców chętnie powołują się niektórzy historycy zagraniczni, prezentujący podobne poglądy, a także twórcy filmowi.

Ostatnio głośno było o sprawie kpt. Zbigniewa Radłowskiego, który wytoczył proces niemieckiej telewizji ZDF i producentowi UFA Fiction za rozpowszechnianie mini-serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”. W filmie ukazano żołnierzy AK jako bandę rzezimieszków, bez litości wydających transport Żydów na śmierć. Jeden z producentów tego filmu, Benjamin Benedict, stwierdził przed sądem w Krakowie, że nic nie zmieniłby w tym obrazie, a swego rodzaju inspiracją jego dzieła były właśnie opracowania m.in. prof. Engelking i dr. Grabowskiego.

IPN krytykuje – zlikwidować IPN
 

Niewątpliwie do historyków, którzy krytycznie podeszli do książki „Dalej jest noc” należy dr Tomasz Domański z kieleckiego oddziału IPN. W rozbudowanej recenzji pt. „Korekta obrazu? Refleksje źródłoznawcze wokół książki »Dalej jest noc. Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski«” punktuje wszystkie, jego zadaniem, niedociągnięcia, braki warsztatowe i swobodną interpretację rzeczywistych wydarzeń.

We wnioskach jego pracy czytamy m.in.: „Uchybienia i manipulacje źródłami nie wystawiają „Dalej jest noc”, przedstawianemu jako opracowanie naukowe, dobrego świadectwa. Wiele z wymienianych zjawisk i zdarzeń powinno zostać opisanych od nowa z uwzględnieniem realiów okupacyjnych i rzetelnej analizy źródeł”.


Recenzja dr. Domańskiego, jak należało się spodziewać, nie wzbudziła zachwytu prof. Engelking i prof. Grabowskiego. Ten drugi zakończył polemikę z krytyką historyka Instytutu Pamięci Narodowej, snując chyba najlepszą dla siebie wizję: „Recenzja dr. Domańskiego ma jednak pewną wartość – gdy już na porządku dziennym stanie sprawa przyszłości IPN, tekst ten powinien się znaleźć wśród materiałów dowodowych przemawiających za likwidacją tej instytucji”.

Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia, nie ma wątpliwości i nazywa skandalicznym sposób, w jaki został opisany dawny sołtys wsi Malinowo. Dodaje, że ta publikacja ma na celu potwierdzenie tez o zabijaniu Żydów przez Polaków. – Nazwisko Edwarda Malinowskiego w publikacji Grabowskiego i Engelking poprzez nazwanie go de facto mordercą i złodziejem zostało zbrukane. Malinowski był niewątpliwie bohaterem i udowodnimy to w sądzie – stwierdził prezes RDI. "

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @zw 7 listopada 2019 20:10
7 listopada 2019 20:25

Ja rozumiem "tęsknotę" każdego z tych gostków za dotacjami z sześcioma zerami ale zastanawiam się, jaki jest  interes Ojczyzny naszej kochanej w tym, aby rząd wydawał na takie badziewia antypolskie, powtarzam antypolskie, w dodatku szyte grubym szpagatem. To jest obciach takie prymitywne kłamstwa (nie bójmy się tego słowa) i obraza dla wielu innych uczciwych historyków. Bo to obniża prestiż  nauk humanistycznych, skoro do opinii środowiska i do opinii publicznej docierają wiarygodne i udokumentowane dowody ( a takimi są recenzje dr Gontarczyka i dr Domańskiego), że ta gromadka zajmuje się pod płaszczykiem "badań nad Holocausten" preparowaniem kłamstw antypolskich w stylu, jaki obowiązywał w sowieckiej strefie okupacyjnej  w 1939 r.
Co do pana Abrahamera starszego, to on został okrutnie i publicznie podsumowany za swoje kłamstwa o Powstaniu Warszawskim  a właściwie o powstańcach warszawskich przez pana Leszka Żebrowskiego. Tamten konfabulował, że go straszył w czasie Powstania osobnik z opaską "AK" w dodatku pijany jakimś "liwolwerem" za to, że jest Żydem.  No a tymczasem Powstańcy nosili opaski z napisem "WP" (Wojsko Polskie" a alkohol był ściśle refglamentowany a konsumpcja zakazana bo a) ranni i szpitale, b) dyscyplina wojskowa.  Ach, ten wieczny rozziew w stanie świadomości. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @pink-panther
7 listopada 2019 20:34

Pani Panthero ! Brawo,brawo jeszcze raz brawo! Jak taka notka była potrzebna to nie zdaje sobie pani chyba sprawy...Mam nadzieję,że nikt nie waży się ,przykleić pani łatki antysemityzmu.....To są ludzie ,którzy nieustannie piszą historie na nowo.A zwłaszcza dotyczącą holokaustu.Jak można z takimi tyłułami naukowymi  popełnić taką niegodziwość.Ale do sądu W-wie trafiają pozwy np Bratanica sołtysa, opisanego w tej książce, oskarżyła ich o zmyślanie i rozpowszechnianie fałszywych informacji o jej stryju. Z opisów Barbary Engelking wynika, że był to zdrajca i złodziej odpowiedzialny za śmierć kilkunastu Żydów.Myślę,że są świadkowie dalsi i wszystkie "wymazane,czy zmyślone bzdety powinny trafić do sądu.Mało z tym ;nagłaśniać na cały świat....A pani  Barbara Engelking w wystapieniu GW wyraźnie dała upust swoim tokiem rozumowania, odbierając nagrodę specjalną w kategorii „O pamięć naszą i waszą”, podziękowała za wyróżnienie... „Gazecie Żydowskiej”.

 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @pink-panther 7 listopada 2019 20:03
7 listopada 2019 20:35

Tu ma pani profesora Leociaka na tej konferencji https://www.youtube.com/watch?v=DWcFt43LRF4, wszystko za nasze pieniądze.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @sigma1830 7 listopada 2019 20:24
7 listopada 2019 20:55

Dzięki za linka. Z tą sprawą to jest lepsza afera. Podobno pani sędzia Ewa Jończyk  odroczyła rozprawę bez terminu a na rozprawie oczywiście Grabowski się nie pojawił.  Nie wiem, dlaczego  Reduta Dobrego Imienia kazała Staruszce lat 94 skarżyć tych dwoje cwaniaków, sorry, wybitnych naukowców a nie np. Polską Akademię Nauk, która firmuje podobne kłamstwa i to skarżyć o odszkodowanie rzędu 500 tysięcy a najlepiej  o 1 mln złotych,zeby PAN nie miał korzyści z kłamstwa. 
Co do źródła sprawy to tam jest zamieszana niejaka Estera Drogicka ( pod takim nazwiskiem zeznawała w roku 1950) , która  31 lipca 1996 r. złożyła "testimony" do USC Shoah Foundation Intitute jako Maria Wiltgren. Jako taka urodziła się w 1917 r.w  Rosji i  przyjechała do Polski  (brak daty kiedy) aby po wojnie pod nazwiskiem Maria Wiltgren starać się o pracę w UB .  Ta pani nosiła jako panieńskie nazwisko ( z nieznanych powodów) jako  - Siemiatycka.  Czyli 3 nazwiska jak na jedną panią i to bez informacji o zamążpójściach.

Ten proces winien być począkiem rozwiązania tego całego fejku pod nazwą "Centrum Badań nad Zagładą Żydów PAN" a nawet całego PAN bo to jest nieporozumienie towarzyskie.  I będzie to bardziej bolesne niż pozew pani Filomeny Leszxzyńskiej, która ma lat 94 i widać po zachowaniach "wysokiego sądu" że będzie "szedł przeczekanie". Ja bym na miejscu pani Filomeny żyła złośliwie jeszcze co najmniej 10 lat i doczekała rozwiązania Centrum Badań nad Zagładą Żydów oraz miliona odszkodowania plus odsetki za zwłokę.   

https://collections.ushmm.org/search/catalog/vha18121

https://www.dzieje.pl/aktualnosci/ruszyl-proces-ws-glosnej-publikacji-dalej-jest-noc

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @BTWSelena 7 listopada 2019 20:34
7 listopada 2019 21:01

Nie ma za co. Cała przyjemność po mojej stronie:))) Jaki tam "antysemityzm", ja tylko przepisałam spore fragmenty  recenzji dr Tomasza Domańskiego z IPN Kielce i kawałeczek z Glaukopisa od dr Piotra Gontarczyka. A to tylko czubek góry lodowej co przepisałam. Bo to trzeba w całości przeczytać, żeby widzieć, jakie to nieloty są. Kłamać też trzeba umieć a im nawet to nie wychodzi:)))) Jeśli się pobożny minister Gowin chciał podlizać "przedsiębiorstwu Holocaust" to wyszło  śmiesznie i strasznie. Strasznie, bo takich grubych manipulacji  to można było chyba jednak unikać. 

Pani Engelking ma zapewne bardzo sentymentalno romantyczne wierzenia na temat cech i misji swojego, że się tak wyrażę, co jest generalnie dziwne, bo to wszystko stalinięta są ,  a ich ojczyzną jest Związek Sowiecki.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @porfirogeneta 7 listopada 2019 20:35
7 listopada 2019 21:08

Pan Leociak powinien się zatrudnić w teatrze lub w kabarecie, bo ma wielki niewykorzystany talent dramatyczny:)))  Rozumiem, że on to wszystko wygadywał w Pariże o rządzie, który go utrzymuje a jego koleżkom wypłacił ciepłą rączką milion czy dwa na te wypociny. Może tak się zdenerwował, jak się dowiedział, jaką sumą został posmarowany Grabowski z Szurkiem, nie mówiąc o Engelking a jego ominęło. Może liczy na osobną "transzę na dalsze badania nad Zagładą Żydów". Gdyby to nie było tragiczne i odrażające, byłoby śmieszne.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @pink-panther 7 listopada 2019 21:08
7 listopada 2019 21:20

Wyrzekałem tu onegdaj na Glińskiego że na żydowski cmętarz dał 100 000 000 pln (sto milionów) a na nasz zabytkowy drewniany kościół skąpi; otóż po wielu pismach wysupłał 100 000pln (sto tysięcy). Nie mogę tego zrozumieć w jakim celu polski rząd finansuje antypolskie narracje historyczne. Czy jakiś inny rząd na świecie tak robi? 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @porfirogeneta 7 listopada 2019 21:20
7 listopada 2019 21:26

Nie przypominam sobie, aby jakikolwiek inny rząd na swiecie miał podobne praktyki w tworzeniu historii i wizerunku swojego państwa.  Coś musi być na rzeczy ale nie próbuję tego zrozumieć,żeby nie popsuć sobie humoru:))) PS. To jednak wysupłali 100 tysięcy zł? Dobrzy jaśniepanowie:)))

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 7 listopada 2019 20:55
7 listopada 2019 21:51

Jeśli trafiło to do pani sędzi Ewa Jończyk to miałam z nią nieprzyjemność i nie wróżę niczego pozytywnego 94 letniej staruszce.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @pink-panther 7 listopada 2019 21:26
7 listopada 2019 21:59

Proboszcza mamy energicznego, że pozazdrościć; w zeszłą niedzielę ogłosił że jednak się udało, chyba z pół roku dębił i wydębił.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 7 listopada 2019 21:51
7 listopada 2019 22:12

To odroczenie bezterminowe to jest wyraźny sygnał, że nie ma co liczyć na sprawiedliwość w sądzie dla ofiar pomówienia  ze strony tych "poszukiwaczy prawdy, piękna i dobra".  Poza tym uważam, że zaskarżona winna być instytucja a nie osoby prywatne. W końcu oboje : Grabowski i Engelking nie prowadzą prywatnych badań za własne pieniądze a książki też nie wydali za własne pieniądze. Widać, że kłamstwo nadal będzie miało protekcję instytucjonalną w tym państwie.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @porfirogeneta 7 listopada 2019 21:59
7 listopada 2019 22:13

Były wybory i były te nieprzyjemne pogłoski o kwoty wydawane z kieszeni podatnika na inne wyznania. Cieszyć się trzeba, że się udało:)))

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 7 listopada 2019 22:12
7 listopada 2019 22:17

W sumie to i Gowina jako Ministra należałoby też pozwać a jeśli nie to poprosić posłów Konfederacji o interpelację  poselską z sprawie finansowania kłamliwych i szkodliwych dla wizerunku Polski na świecie prac naukowych.

zaloguj się by móc komentować

klon @porfirogeneta 7 listopada 2019 21:20
7 listopada 2019 22:24

Małe sprostowanie.

100 000 000 złotych "dał" Sejm RP, nie min.Gliński / rząd/. Niemal wszyscy posłowie byli ZA - i PiS i PO i .Nowoczesna i PSL. Pełna zgoda ponad podziałami:-) Nie pamiętam jak głosował Paweł K.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @ewa-rembikowska 7 listopada 2019 21:51
7 listopada 2019 22:37

Pani sędzia Jończyk ma "szczęśliwą" rękę do orzeczeń. 2018 roku zapadł wyrok w sprawie raportu stowarzyszenia Kwiryty. Sędzia Ewa Jończyk nakazała stowarzyszeniu opublikowanie na stronie internetowej przeprosin za naruszenie dóbr osobistych gminy. Ponadto zasądziła od pozwanego stowarzyszenia kwotę 10 tys. zł na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża oraz dodatkowo 3637 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. – "Zarzucenie gminie, że prowadzi działalność sprzeczną z zasadami i powierzonymi jej zadaniami, narusza jej dobra osobiste" – oceniła w uzasadnieniu sędzia. Twórcy raportu dowodzili m.in., że w 2012 roku gmina stanęła na skraju bankructwa, a jej zadłużenie pod koniec 2015 roku wyniosło aż 195 mln zł! Gmina uznała publikację za niezgodną z prawdą i skierowała sprawę do sądu.Sędzia nawet nie powołała biegłych ... /a dług chyba zrobił św.Mikołaj..?/
 

zaloguj się by móc komentować



klon @porfirogeneta 7 listopada 2019 22:44
7 listopada 2019 22:47

Można znaleźć płaszczyznę " porozumienia" ? :D

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @pink-panther 7 listopada 2019 22:13
7 listopada 2019 22:49

Chwała naszemu proboszczowi i Radzie Parafialnej; co do tych 100 000 000; to nie były pogłoski; https://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=8&NrPosiedzenia=53&NrGlosowania=59 i do wyborów było daleeeko. 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @klon 7 listopada 2019 22:47
7 listopada 2019 22:50

"Kto bardziej kocha mniejszości, albo UE", morzna.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @BTWSelena 7 listopada 2019 22:37
7 listopada 2019 22:51

Jak widzę jej nazwisko, to zaczyna mną trzepać. Ona uosabia całą nędzę tego wymiaru (nie)sprawiedliwości, na ktorym zbudowana została III RP, gdzie prawo stało się kpiną wymierzoną w nieswoich.

zaloguj się by móc komentować


Nieobyty @pink-panther
7 listopada 2019 22:52

Może jakość komentarz powiąże się z tematem notki.

Radosław Pyffel  udzieli wywiadu w Radiu Wnet - i najciekawsze jesto od 11 minuty.

https://www.youtube.com/watch?v=EutmA-lNuyc

Na pasku chińskiej TV podają  że Polsce jest zagrożona praworządność - i za chwilę obok Tmiermannsa będą  nas o zasadach prawdorządności pouczać  komunistycznie chińscy bonzowie.

Kto wrogom do ręki wcisnął tą  pałkę zagrożenia praworzadności która nas już wszycy bezkarnie okładają  - i dlaczego tylko nieliczni wiedzą co znaczy godność. 

Tu jednak chylę czoło przed prof. Pawłowicz - na radzie KRS zwraca uwagę że nie uchodzi by szef rady KRS udawał się na kolacje do ambaady holenderskiej by spotkać się z holenderskim przewodniczącym europejskiej  organizacji rad sądowniczych z której nas zawieśli w członkowstwie bo występuje zagrożenia praworządności w Polsce.

Co jest nie tak z tym obozem władzy - jaki mają kompleks niższości że go tak drogo probują maskować.

To wygląd tak jakby burmiszt miasta i jego urżednicy dotowali  klub towarzyski do którego nie mają wstępu bo odijają  się na selekcji od bramkarzy a reszta członków szydzi z nich u drzwi wejściowych i na drugi dzień znowu burmisztrz puszcz zlecenia na dotację dla klubu.

Identycznie zachodzi zjawisko z przypadku   utrzymywania  - Centrum Badań nad Zagładą Żydów z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Muzemu Polin, Muzeum w Oświecimu - obcięcie dotacji  to pierwszy element do negocjaci i rozmów.

Chodź w przypadku Polin dyr. Stola  nie miał wyczucią jako harcownik za bardzo się w wypadzie zapamiętał i dostał kopa w zad a ci niby jego opiekunowi też za pógłupka nie zamierzają kruszyć  kopi  [nie warta skórka wyprawki].

Kolejny problem - to kwestia to jakość fałszerstwa w narracji historycznej to wymaga pewnego kunsztu można  probować to betonować i stąd próba nowej ustawy w kongresie HR 943. 

Ale te próby manipulacji narracją potrzebują heroldów którzy ją pociągną. Dlatego padła legenda Grossa bo to był i jest  partacz a nie majster pierwszej klasy. 

Jak nowych heroldów wybrano ex żonę Boniego i Grabowskiego - i to są dobrzy czeladnicy, po tu przycieli a tu doszyli i powstała na pierwszy rzut oka dobra cegła do okładania nią niepokornych. 

To co z mozołem dr Gontarczyk i dr Domański zrobili to precyzyjne wskazywania błędów szycia fałszywej narracji.  Ich pracę probuje  się przemilczeć lub zdezawuować [np. ataki ad personam lub argument ad Hilrelum czyli jakimś antysemickim zródle].  Gospodyni w notce tylko podstawia nam  te fałszywe ściegi pod sam nos.

Dr. Kurek stale powtrza - to Żydzi sami nas obronią tłumaczmy i publikujmy ich ksiażki które opisuja prawdę.  Tylk że na Tokarczuk jest 700 tys. a na  zestawa publikacji żydowskich autorów w każdej ambasadzie w języku angielskim o roli Polaków w pomocy Żydom nie ma  grosza.

Gdzie jest jednak  światełko w tunelu a ono jest.

Pierwsza promyk to fakt że jak mawia młodzież- żarło, żarł i żreć przestało, te kubły pomyj w końcu dadzą odwrotny skutek  bo ktoś  pierwszy się zapyta czy nie była odwrotnie bo ci wstrętni Polacy mowią że było. 

Drugi promyk to bezkarność i lenistwo atakujących -  stal hartuje się w ogniu a brak oporu demobilizuje i rolzeniwia umsyłowo. 

Trzeci promyk - to czynnik czasu - faktem jest że jak odchodzą świadkowie histori można już jej opis zmieniać  [przypadek Zychowicz i jego paczłorków] ale starzeją się też ci co narację fałszują a nowe pokolenia fałszerzy chowu wsobnego  to co raz gorszy materiał [bez zapału i gorliwości, niedouczony i gorszej kondycji intelektualnej].

Czwarty promyk - to casus kolektora Czajak - coś źle zaprojektowane [ bez uzględnienia prawideł mechaniki] w końcu się zapcha i będzie awaria.  [ Może i my będziemy tymi którzy tym ściekiem  będziemy przykryci   ale ktoś to sobie odbije i wykorzysta naszą katastrofę  a truciciel zapłaci mu karę].

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 7 listopada 2019 22:12
7 listopada 2019 22:54

Dokladnie tak...

... sprawa baaardzo "rozwojowa"... wiedzial ten cwany szczur biurowy co robi,  bedzie miala czym sie lansowac ta cala deta  RDI  !!!   Moze nawet jakiejs zachodniej, przechodzonej aktorzynie dadzo zarobic i bedo "promowac" te sprawe... i sze kreci.

A wpis doskonaly...  wielkie dzieki, Pani Panther'o,

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @Paris 7 listopada 2019 22:54
7 listopada 2019 22:56

Świrski? ten jest dobry....

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Anto 7 listopada 2019 22:37
7 listopada 2019 22:57

Wielkie dzięki. Bezcenne. Czyli pan Marek Chodakiewicz "wszystko wyjaśnił".  Pozwolę sobie zacytować kawałek odnoszący się do  dr. hab. Jana Grabowskiego:"...Na przykład, Jan Grabowski się wścieka tak naprawdę nie z powodu rzekomego antysemityzmu opracowań Marka Paula, lecz dlatego, że ten badacz kanadyjski go skompromitował doszczętnie w opracowaniu pt. „Polish-Jewish Relations in Dąbrowa Tarnowska County: A Much Needed Corrective to Jan Grabowski’s Hunt for the Jews” (zob. http://www.kpk-toronto.org/obrona-dobrego-imienia/). Wśród całego mnóstwa fałszów, przekłamań, felerów czy pomyłek skupmy się na jednej manipulacji Grabowskiego. Według tego wiodącego epigona szkoły neostalinowskiej: „Polscy policjanci nie tylko brali udział w głodzeniu gett, w rabowaniu Żydów, lecz także uczestniczyli w praktycznie wszystkich akcjach likwidacyjnych na terenie GG, a po ich zakończeniu byli jednymi z najbardziej «wydajnych» morderców tropiących Żydów ukrywających się po aryjskiej stronie. Ludzie ci mieli na sumieniu – jak pisał Emanuel Ringelblum – «śmierć setek tysięcy polskich Żydów»” (http://www.holocaustresearch.pl/index.php?show=555&strona=556). Szkopuł w tym, że pisząc o „the uniformed police” (policja mundurowa), Ringelblum miał na myśli przede wszystkim żydowską policję gettową (OD), a nie jedynie polską. Zob. Emanuel Ringelblum, „Polish-Jewish Relations During the Second World War” (Evanston, Illinois: Northwestern University Press, 1992), s. 135. A dlaczego Grabowski nie zauważył, że twórca studiów nad Holocaustem Raul Hilberg zaprzeczył, że policja grantowa brała w tej rzezi udział instytucjonalny? Mark Paul szybko mu to wytknął. ...".

No po prostu pyszne.

I jeszcze jeden kawałek:"...A teraz nadwiślańscy akolici szkoły neostalinowskiej – którym tacy jak Tomasz Domański czy Piotr Gontarczyk wytknęli niesolidność, dezinformacje, fałszerstwa – starają się odwrócić uwagę od win własnych i dezawuują Marka Paula, bowiem badacz ten woli pozostać anonimowy. Miejmy nadzieję, że Instytut Pamięci Narodowej oraz inne instytucje nie poddadzą się szantażowi. Niech neostaliniści odpowiedzą na zarzuty fałszowania, a nie wrzeszczą stale o nieistniejącym antysemityzmie jako alibi do produkcji chłamu pseudonaukowego....".

Ciekawa sprawa z tą anonimowością   ale ja go rozumiem. 

Jeszcze raz wielkie dzięki za linka.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 7 listopada 2019 22:54
7 listopada 2019 23:03

Też dzięki wielkie za wsparcie duchowe.  Inwentaryzacja  "usterek" zespołu pod kierunkiem Grabowskiego i Engelking musiała być zrobiona, bo za każdą z nich stoi krzywda jakiegoś Polaka, którego imię zostało oplute a rodzina żyje do dzisiaj. To jest absolutny skandal. I państwo polskie zamiast bronić dobrego imienia obywateli, jeszcze płaci i trzyma na etatach cwaniaczków, którzy pozują na naukowców a zajmują się  oczernianiem pamięci Polaków i robieniem z nas wszystkich potomków zbrodniarzy. 

PS. Niestety, z bólem muszę potwierdzić,że  RDI się po prostu promuje  , wodząc Panią Leszczyńską po manowcach. Skarżona winna być Polska Akademia Nauk.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nieobyty 7 listopada 2019 22:52
7 listopada 2019 23:30

Dzięki za linka.  Bardzo to ciekawe z tym nowym etapem konfrontacji technologicznej Wchodu i Zachodu.

Co do Chińczyków i praworządności to chyba został złapany kolejny "chiński szpieg", więc takie mogą być skutki. A  generalnie na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą.

To, że po tych wszystkich "konferencjach o mowie nienawiści"  ( na jednej zaatakowali w Muzeum Polin p. Krystynę Pawłowicz), po kolejnych książkach Engelking i innych "naukowców robiących w Holocauście"  aż dziw bierze, że juz dawno nie obcięli dotacji do Polin a Centrum nie zostało zamknięte. To każe pytać o cele strategiczne elit rządzacych III RP "jako takich". Ale daruję sobie. Bowiem też uważam, że jednak te różne "swiatełka w tunelu" i "promyki" jednak się zaczynają pojawiać.  Że te treści to kłamstwa tak nieprawdopodobne i wyolbrzymione, że niewiarygodne nawet dla dość naiwnych ludzi  z Zachodu. No i pokazały się te bezcenne recenzje z IPN i widać, że to jest wszystko  krojone na rympał. Może im się spieszy, jakieś terminy graniczne są, po których upłynięciu coś tam nie wypali, jakieś zaplanowane cele nie zostaną zrealizowane. 

Nie wiem naprawdę czemu miało służyć 700 tys. na tłumaczenie Tokarczuk. Co to miało być. Literatka z niej łagodnie mówiąc mało lotna a jeszcze te wstawki z "polską kolonizacją" i "trzymaniem niewolników" to jakaś politgramota żywcem z 1939 r. wzięta z Czerwonego Sztandaru. Zapchają tym towarem wszystkie biblioteki publiczne i wstawią do lektur obowiązkowych. Ale młodzież teraz na szczęcie nie czyta  tego chłamu.  Tak więc rzeczywiście mają problem.:)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 7 listopada 2019 23:16
7 listopada 2019 23:36

Ojej, dzięki wielkie. Nie wiedziałam (bo ja tam nie zaglądam i nie mam konta), że na Twitterze jest już nawet konto dla Dalej Jest Noc. No to super.  Teraz tam się przenosi obieg informacji , więc  to jesst znakomita odtrutka: prawda o takich kwiatkach jak zamiana policjantów żydowskich na polskich podana w formie hasłowej to jet to. No i Jan Peczkis, który jest objęty cenzurą m.in na amazon.com, bo za bardzo prostował "wynalazki Jana Tomasza Grossa und Kameraden".Super.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 7 listopada 2019 23:03
7 listopada 2019 23:39

Dokladnie tak...

... to  PAN  powinna byc zaskarzona  !!!

Teu  zaklamanemu  szczurowi biurowemu,  niegdys  nedznej blogerzynie  Maciejowi Swirskiemu od  Sakiewiczowa  STRACH  NA  TAKA  DECYZJE  NIE  POZWOLI  !!!

To cale  ZEROWISKO  zwane RDI  obliczone jest li tylko  na  PRZEWAL  PANSTWOWEJ  KASY... zeby paru  hipokrytow "zasluzonych"  z glodu nie zdechlo,  mialo zajecie na etacie i  sciemnialo narodowi, ze  "cos robio"  !!!

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 7 listopada 2019 23:39
7 listopada 2019 23:45

To było do przewidzenia. Nie wiem zresztą, czy tej Pani Leszczyńskiej ktoś wręcz nie namówił ,żeby się szarpała z nimi. Zasłaniać ssię staruszką lat 94 to wiekie  bohaterstwo.  No i te jaja z  grożeniem zaskarżenia IPN. Kiedy Gross kłamał, to assię nazywało "wolnością badań naukowych" a jak IPN pisze prawdę o ICH kłamstwach, to jest "naruszenie dóbr". zresztą uważam, że to straszenie sądami to jedyne co im zostało w obliczu twardych faktów udowodnionych na ich własnych produktach.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 7 listopada 2019 23:45
8 listopada 2019 00:05

Oczywiscie...

... ze te biedna Pania Leszczynska  "ktos"  prowadzi i mozna byc pewnym, ze to "ktos" z poreczenia RDI... i ten "ktos"  za te chucpe z pozwem juz wzial sowite honorarium.

To  tylko  PRZEWAL  KASY... BICIE  PIANY...  i  NIC  WIECEJ  !!! 

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @pink-panther 7 listopada 2019 23:30
8 listopada 2019 00:35

Mnie interesuje co innego - agresja informacyjna wobec danego kraju zawsze wymaga wewnętrznych grup renegatów to oni rozbijają od środka kraj i dają pretekst do agresji. Renegaci nawet nie zdają sobie sprawę kto i kiedy i z jak dalekich stron wykorzysta ich agesywny przekaz. Przykładem jest totalna opozycja nawet gdyby wygrała jesienia 2019 roku to narracja braku poszanowania praworządności którą pomogli wytworzyć mocno utrudniła by  im ich własne rządy .

Podobnie z ex żoną Boniego i Grabowskim - oni służą do tworzenia podstaw narracji  [ i na początek są  pokazywani jako polscy historycy]  i z chwilą zużycia [ naracja jest przejęta przez inne ośrodki lub pada ] są utylizowani. 

Dlaczego obóz rządowy   dawno nie obciął  dotacji do Polin a Centrum nie zostało zamknięte i czy to każe pytać o cele strategiczne elit rządzacych III RP "jako takich".

Nie te dotacje to jest jarłyk - tak jak  Iwan Kalita płacił go mongołom tak obóz rządzący musi opłacąc i utrzymywać  ośrodki  totlanego oporu wobec niego jako znak poddaństwa. To nie dlatego ambasador Moschbacho broni TVN bo to kapiał amrykański i ona pokazuje zares samodzielności jak mongołowie pokazywali  Iwanowi Kalicie.

... No i pokazały się te bezcenne recenzje z IPN i widać, że to jest wszystko  krojone na rympał. Może im się spieszy, jakieś terminy graniczne są, po których upłynięciu coś tam nie wypali, jakieś zaplanowane cele nie zostaną zrealizowane.  ...

W części tłumaczy to:

....Teza Kissingera sprzd lat  i jest kategoryczna. Nie mówi, że Izrael jest w niebezpieczeństwie i można go ratować jeśli damy mu dodatkowe tryliony dolarów i zniszczymy jego wrogów militarnie... Nie proponuje żadnego wyjścia. Po prostu twierdza fakt: W 2022 Izrael nie będzie istniał. 

Badania amerykańskiej Wspólnoty Wywiadowczej [US Intelligence Community],  „Przygotowanie do Bliskiego Wscchodu bez Izraela” wskazują że Izrael nie może przeciwstawić się nadchodzącemu walcowi palestyńskiemu składającemu się z Arabskiej Wiosny, Islamskiego Przebudzenia i zwiększającego się znaczenia Islamskiej Republiki Iranu” - W samym raporcie napisane jest, że amerykański rząd nie ma już zasobów militarnych i finansowych „by dalej podtrzymywać Izrael wbrew życzeniom ponad miliarda jego sąsiadów”. Intelligence Community zaleca, by "Stany Zjednoczone zajmowały się własnym interesem narodowym i "wyciągnęły wtyczkę" dla Izraela”...

Promowanie Tokarczuk - jest wymuszone i to zapewania jej lans na dziś da jej upadek bo  trzeba się  w jej grafomani orientować dla towarzystwa i im bardzie jest jej pełno tym bardzie jest naga i by nawet dzięcie nie krzyknęło że cearz jest nagi ma tą błykotkę niobla jak kukuniek walesa doczepioną  na nie mytych dredach.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nieobyty 8 listopada 2019 00:35
8 listopada 2019 00:51

Ta koncepcja z Iwanem Kalitą płacącym daniny Mongołom  jako znaku poddaństwa  jest  zaskakująca ale wydaje się trafiona. Bo na zdrowy rozum nie da się wytłumaczyć przyczyny i sensu tych wszystkich gestów i zachowań z istoty antypolskich w wykonaniu tutejszych tzw. elit politycznych.

Przepowiednia czy zapowiedź Kissingera wydawała się kiedyś zupełnie abstrakcyjna, ale w obliczu ostatnich wypadków i coraz bardziej widocznych trendów zwłaszcza słabnących USA i jakiejś blokady decyzyjnej w sferach politycznych Izraela to już wszytko się wydaje możliwe. Nawet owa przepowiednia Kissingera.

Promowanie Tokarczuk to też jakaś oznaka słabości albo i jakieś podskórne resentymenty ukraińskie. Pewne środowiska tutaj, które  w obliczu całkowitego upadku marzeń o wielkości a nawet marzeń o niepodległym istnieniu Ukrainy w stanie z roku 1990 - próbują się "odgryzać" na Polsce , choćby w taki dziecinny sposób. Ona zupełnie nie ma brania, bo poza politgramotą w stylu owego "kolonializmu i niewolnictwa" to jakoś nie błyszczy intelektem. Taka "dojrzała Greta Thunberg".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 8 listopada 2019 00:05
8 listopada 2019 00:52

No miejmy nadzieję, że nie. Bo to byłoby już naprawdę - więcej niż smutne.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @pink-panther 8 listopada 2019 00:51
8 listopada 2019 01:15

Promowanie Tokarczuk to  jakaś oznaka słabości ale nie podskórne resentymenty ukraińskie.

To jest lansowanie nowej innej niż polska z ducha narracji dla społeczeństwa w tym lokalnego. Z jakich terenów i mniejszości są lansowani pisarze Plich/heretyk, Witkowski/pedał, Bonda/białorusinka, Tokarczuk/ukrainka z Ziem Odzyskanych, Twardoch/sŚląsk, Lipińska/pomorze,   Krajewski/breslau, Mróz/niemiecka opolszczyzna, Szwaja/stetin.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nieobyty 8 listopada 2019 01:15
8 listopada 2019 01:43

Rzeczywiście ta lista jest raczej jednoznaczna. Ale nie wydaje mi się, aby to "się przyjęło". W zamyśle ma to być taka lżejsza beletrystyka z podskórnym przekazem, ale jest to słabizna. Naśladownictwo i to nieudolne tego, co się produkuje u Anglosasów albo  u Niemców. To nie wychodzi poza wąskie srodowiska potomków stalinowców - aspirujących do "intelektualnej arystokracji" . I to mówimy o zainteresowaniu deklarowanym a nie prawdziwe zainteresowanie. Ciekawą wskazówką mogą być obserwacje kart czytelniczych dołączonych do książek w bibliotece publicznej. Pewne tytuły nie wykazują "ruchu" od kilku  długich lat.  A młode pokolenie siedzi w internecie. Więc lansowanie może i idzie, ale efektem jest dramatyczny spadek czytelnictwa.  Trudno ocenić, czy naród od tego głupieje. 

Podejrzewam, że młodzież z ambicjami szuka raczej  literatury faktu. Więc może efekt jest przeciwskuteczny.

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @zw 7 listopada 2019 20:10
8 listopada 2019 06:31

Likwidację zacząć należy od tych 'naukowców', o których, nie wiem z jakiego powodu, pisze / mówi się  'pan' 'pani' jakiś/jakaś tam.

Kolejny text dla uczniów klas licealnych, z zaznaczeniem, że bajkopisarze wspomagani są pieniędzmi polskiego podatnika, poprzez hojność polskiego ministera 'kultury', która, żeby błysnąć, musi być tak wprost i bardzo noblowsko-antypolska. 

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @pink-panther 8 listopada 2019 01:43
8 listopada 2019 09:24

W XIX wieku to autorzy z naszych "kresów" jako zakorzenieni w tradycji kultury RON w swych pracach przekazywali ją jak pochodnie.

Dziś  autorzy z "neokresów" [ z ziem pogranicza o totalnie zmielonej strukturze społecznej] jako wykorzenieni z polskości w swych pracach zwalczją resztki i okruszki tradycji RON. 

Inwazja szamba kulturowego z twórczości autrów  "neokresów" - ma przelać się przez progi warsztatów pracy,  domów i kościołów.   Jeżeli z uwagi na fetor i obrzydzenie  odbiorca przekazu nie kupi i nie będzie czytał dzieł Tokarczuk [z zasady nie brudzenia rąk zawartością kloaki] to strefa kultury medialnej wypełnia przestrzna informacyjną samymi trującymi wyziewami o tfurcy więc nawet jeżeli nie czytamy smród jest prawie wszechobecny. 

Przykład promocji Blanki Lipińskiej - wydzierana i obstrzyknięta prownicjonalna aspirująca gęś o niemiłej  aparycji - lansuje się nie jej prace [a czy nie pisali je tak jak Kośinskiem Malownaego Ptaka] ale patologie do deprawacji kobiet. 

Co ma być u młodzieży zniszczone - kompas [wynikły z przekazu tradycji] który pozwala na ocenę i interakcję z drugim człowiekiem i jego szybkie odczytanie. 

Jak to mówią: "Nie dyskutuj z debilem! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

Ja sam nie przeczytałem  zdania z twórczości  wielkiego  myśliciela lewicy czyli Sierakowskiego - a tylko parę kolejnych  wypowiedzi i pierwszych słów w  tej jego manierze i od razu szybka ocena kabotyn. 

Zalew informacji i dezinforamacji  czyli szybki przekaz  ma właczyć u nas emocję a nie rozum -  Blanka Lipińska ma mieć look starej pudernicy bo już nie łapie się na MILFS i tyle, nie ma nawet potrzeby siedzieć w ustronym miejscu swego domu i mieć strony jej książki przed soba a za chwilę za sobą  .

Gdzie zatem jest zasada trzech sit Sokratesa - prawdy, dobra i pożyteczności bo wskazane  było  by zanim cokolwiek powiemy albo napiszemy a nawet  jeżeli przyswajamy przekaz, odnieś się czy wypowiedź/przekaz odebrany przez te ścita przejdzie.  To tak na bardzo dużym poziomie ogólność w deszyfracji dezinforamcji które nam wciskają.

I ciągnijmy dalej czy w dziele Graboskiego i ex żony Boniego jest możliwości zastoswania trzech sit.

- prawda - dr Gontarczyk wykazuje że jej nie ma  [prawdy w ujęciu klasycznym a nie postprawdy]

- dobro - czy wynika z nie dobro bo celem głównym jest jątrzenie, oczernianie 

- pożyteczna - ma ona być przydatna do grabieży dać jej podstawę ideową ale jeżeli  rozpowszechni się że nie zawiera prawdy to jest pożyteczność polega na tym że wywołuje skuteczny opór. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nieobyty 8 listopada 2019 09:24
8 listopada 2019 09:53

Wielkie dzięki za przywołanie Sokratesa i jego zasad do twórczości literackiej  III RP a szczególnie "naukowej" i "historycznej" zespołu pod kierunkiem Grabowskiego i Engelking. A to jeden z filarów cywilizacji europejskiej: grecka starożytna filozofia. Zastanawiam ssię, czy Grabowski i Engelking do niej należą (podobnie jak Tokarczuk) i wydaje się że nie. Jaki dorosły człowiek, który nie umiera z głodu i nie jest straszony śmiercią czy ciężkimi kazamatami, wyprodukowałby świadomie i , jak się wydaje , z ochotą, takiego potworka: nie ma w nim prawdy, celem jest jątrzenie i oczernianie a  z rzeczy "pożytecznych" celem jest wyraźnie juma na 300 mld USD.

Całe dobro w tym, że zaczynamy sobie z tego zdawać sprawę.

zaloguj się by móc komentować

betacool @pink-panther
8 listopada 2019 10:07

Świetnie, że są jeszcze ludzie, którzy chcą i potrafią pochylić się nad tekstem i wyciągnąć z niego cały fałsz. 

To dzięki takim ludziom, "prawdy" nie da ustanowić nawet za milionowe budżety.

Dziękuję za ten ważny tekst.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @betacool 8 listopada 2019 10:07
8 listopada 2019 10:44

To ja dziękuję za miłe słowa. Mamy dług wdzięczności  wobec ludzi z IPN a zwłasszcza wobec dr Piotra Gontarczyka i dr Tomasza Domańskiego, którzy musieli przekopywać się przez całe akta spraw , żeby zweryfikować nawet dane podane w przypisach, a ktore okazywały się kilka razy i to w prawach fundamentalnych - nieprawdziwe. 

Ja z kolei aby , jako prosty człowiek, próbowałam sama dla siebie zrobić wstępną inwentaryzację przypadków potwierdzających, iż nie są to "wypadki przy pracy" ale świadomie stosowana reguła manipulacyjna. Zwłaszcza to "dopisywanie granatowych policjantów" wydaje się jawnym fałszerstwem, które łamie zasady pracy naukowej, która ma poszukiwać prawdy. Zarzuty postawione z recenzjach dotyczą również fałszowania kontekstu przez "czyszczenie" różnych historii z opisu okoliczności. Tak na przykład dr Piotr Gontarczyk w swojej recenzji w Glaukopisie  pokazał, jakie skutki dla wnioskowania miało wprowadzenie szerszego tła dla sprawy tzw. wyłapania powstańców z Treblinki przez chłopów z Wrotnowa i tzw. straż chłopską ze wsi Międzyleś  (opiane na str. 476-477 "Dalej jest noc" przez Grabowskiego.

Grabowski powołując się na akta sprawy sądowej pisze , co następuje:"...„…Wrotnów i Międzyleś (gm. Miedzna, pow. Węgrów) to niewielkie wioski położone w linii prostej niecałe 13 km od Treblinki. Jest to teren gęsto zalesiony, który mógł zapewnić naturalną osłonę uciekającym z obozu Żydom. Na wysokości Międzylesia kompleksy leśne ustępują jednak miejsca polom uprawnym. Tam też czekały na uciekinierów warty chłopskie zaalarmowane już wcześniej przez Niemców. To właśnie w tej okolicy 3 lub 4 sierpnia dziewięciu powstańców wpadło w ręce nocnej warty z Wrotnowa i Międzylesia. Najpierw schwytano dwóch powstańców, którzy, otoczeni przez chłopów na polu, bezskutecznie próbowali się bronić za pomocą wykonanych domowym sposobem bagnetów. Przed wieczorem straż złapała dalszych siedmiu uciekinierów z Treblinki. [...] Schwytanych zamknięto w prowizorycznym areszcie – zaadaptowanej na ten cel piwnicy – a następnego dnia wydano w ręce żandarmerii. Zanim jednak wezwano żandarmów, uczestnicy chłopskiej obławy starannie przeszukali złapanych22..". 


W dodatku Grabowski powując się  na akta sprawy pisze, że :'...Matusik rozkazał tym ludziom wyłożyć wszystko co tylko mają, zaś Kozłowski zbierał wszystko co tylko wrzucili do chusty: złoto, którego było bardzo dużo, pieniądze, maszynki do golenia, portfele, pierścionki, kolczyki złote i inne kosztowności ze złota...". 

Chodziło o sołtysa Hipolita Matusika ze wsi Międzyleś i 4 członków chłoskiej nocnej straży z tej wsi, którzy po wojnie stanęli przed sądem.

Jak pisze na str. 321 recenzji w Glaukopisie dr Piotr Gontarczyk, :"...Po wojnie czterej członkowie nocnej straży ze wsi Międzyleś i sołtys Hipolit Matusik stanęli przed sądem oskarżeni o złapanie i przekazanie w ręce Niem-ców dziewięciu żydowskich uciekinierów. Od pierwszych zeznań świadków do wyroku końcowego sądu było jasne, że bezpośrednim powodem obławy zorganizowanej przez chłopów z Międzylesia były liczne napady na wieś – przede wszystkim zwykłych polskich bandytów, którzy regularnie porywali krowy, świnie, kury i wszelki inny dobytek. Niektórzy z rolników byli okradani wielokrotnie, tak że ich gospodarstwa były już do szczętu złupione. A tragiczne wydarzenia, które doprowadziły do złapania we wsi w sumie 9 Żydów, rozpo-częły się od bandyckiego napadu na dom rodziny Bartników...".

Na str.322 :"...że pierwsi dwaj ze złapanych osobników byli tymi, którzy napadli dom Bartnikowej nie budzi wątpliwości, o tyle pozo-stali osobnicy zostali złapani w innych okolicznościach....". Zatem w chłopską obławę trafiło 7 uciekinierów z Treblinki, ale to był tragiczny przypadek a nie zaplanowana akcja "chłopskich wolontariuszy Holocaustu" . Sąd te wyjaśnienia uznał a Grabowski - nie.

Straż chłopska ze wsi Międzyleś broniła swego dobytku a nie "polowała prawie zawodowo na uciekinierów  z Treblinki". W dodatku Grabowski powołując się na sentencję wyroku pisze o owych portfelach, pierścionach, kolczykach i złocie, którego "było bardzo, bardzo dużo" a czego w sentencji wyroku - NIE MA. Chłopi z Międzylesia NIE DZIELILI SIĘ ŻADNYMI KOSZTOWNOŚCIAMi.

To zresztą Grabowski ukuł "sentację", że kiedy "chłop ukrywa Żyda, to sobie sprawia złote zęby  a żona złote kolczyki". Albo podobnie. Taki myśliciel ten Grabowski.

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther
8 listopada 2019 11:03

Zorganizowna przestępczosć w akademii międzynarodowej. "Dalej jest noc" p. Grabowskiego et consortes to zachęta - zakładam że nieświadoma - do aktów przemocy wobec osób broniących dobrego imienia Polaków i Kościoła w Polsce. Wystraczy zastosować par. o pomówieniu. Z powodów oczywistych zapewne ten wymiar sprawiedliwości nie zostanie zastosowany. Ale warto mówić o tym z urzędnikami IPN. Nowelizacja paragrafu o obrażaniu uczuć religijnych jest nagląca, czyli przekształcenie go w paragraf o prowokowaniu do aktów przemocy wobec osób i grup reprezentujących dane wyznanie i dany krąg kulturowy. I znowu trzeba by powołać się na powody oczywiste, jako że małe jest prawdopodobieństwo takiej nowelizacji. 

Tak czy inaczej nazwiska te neonowymi zgłoskami zapisują się w mojej pamięci: Jan Grabowski, Barbara Engelking, Jean Charles Szurek, Anna Zapalec, Karolina Panz, Alina Skibińska, Dagmara Swałtek –Niewińska, Tomasz Frydel.

I jeszcze dla własnej pamięci dwa cytaty:  

"Dr Tomasz Domański zwraca uwagę, że :’… Tymczasem w zeznaniach Goss mówił jedynie: „Otwierałem bunkry, może 30 lub 40”161 i wskazał osoby, które jego zdaniem zdradziły miejsca ukrycia się Żydów. Byli to dwaj odemani: Kalfus i Zucker..” A więc byli to jedynie dwaj policjanci żydowscy.

Jak wynika z akt sprawy Samuela Fritscha, który został w 1947 r. skazany na 7 lat:”… Sąd zwrócił uwagę na pozytywną rolę oskarżonego w wielu sytuacjach, niemniej był bardzo krytyczny przy ocenie konkretnych działań we wrześniu 1943 r. Rozkaz do wykrywania bunkrów wydali oczywiście Niemcy, natomiast bezpośrednio realizacją niemieckich zarządzeń zajmowali się odemani. Oni bowiem byli lepiej zorientowani w sposobach ukrywania się i budowy skrytek. Ich działania np. w przypadku bunkra Schanzerów polegały m.in. na zrywaniu podłóg. Siekierami wyrąbali wejście. Oddali wówczas w ręce niemieckich oprawców pięć osób z rodziny Schanzerów. Z kolei tylko w przypadku bunkra Weinfeldów „żydowscy policjanci” ujawnili około 45 osób. W tych działaniach, jak stwierdzał sąd, „udział brali wyłącznie członkowie żydowskiej policji porządkowej”…”. (str 59 recenzji) .

"

Podobnie wykasowała udział Judenratu z życia uciekinierki żydowskiej Mari Cukier z getta ze Złoczowa pani Anna Zapalec. Pisze ona co następuje:”… Takim miejscem, gdzie skłaniano się do pomocy na rzecz Żydów, był szpital miejski. Tam właśnie pomoc otrzymała Maria Cukier, mieszkanka Zborowa, która wyskoczyła z wagonu deportacyjnego w pobliżu Złoczowa, a w czasie skoku została postrzelona. Zraniona dotarła do Złoczowa i opatrzono ją dopiero w miejskim szpitalu” (t. 1, s. 741..”

Natomiast pełna relacja ucieczki i szukania schronienia Marii Cukier brzmi następująco: „…Około 10 km za Złoczowem, wyskoczyłam w biegu z pociągu. Niemiec z jednego z następnych wagonów, strzelił do mnie z rewolweru i zranił w prawy bok. Kula utkwiła niezbyt głęboko pod skórą. Doczołgałam się spowrotem do Złoczowa. Tu spotkałam Żydów noszących opaski. Dwaj Żydzi pomogli mi dostać się do Judenratu. Prezes Judenratu odmówił pomocy lekarskiej, gdyż nie miałam pieniędzy (torba z pieniędzmi została w pociągu). Uważał, że mój złoty łańcuszek nie pokryje kosztów zabiegu. Wyszłam rozgoryczona i usiadłam na chodniku. Dwie nieznajome Polki zaniosły mnie do szpitala. W szpitalu przeprowadzono operację – leżałam tam trzy tygodnie [podkr. – TD]…”.

"

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @betacool 8 listopada 2019 10:07
8 listopada 2019 11:06

Szanowny @betakcool...też wyraziłam takie zdanie gdzieś powyżej do pani Panthery..Lecz nie należy tego zaniedbać i ciągle nagłaśniać w "eterze",bo inaczej pójdzie to w zapomnienie ,a te fałszywe dzieła będą królować. Obawy ,że pozwy żyjących świadków przez naszą Temidę zostaną odłożone w czasie -są uzasadnione...Tak nie może być... Ja osobiście "wtykam" gdzie mogę" postawę" takich autorów- piszących historię na nowo...

zaloguj się by móc komentować

syringa @Paris 7 listopada 2019 23:39
8 listopada 2019 11:30

Prosze przestac ordynarnie obrażać ludzi, nawet jak sie Pani nie podobaja. Płacę na nich, bo są jedyni którzy cokolwiek w tej materii robia. A jak sie Pani nie podoba ich dzialalność -proszę samej się wziąć za to. ALe nie --lepiej obrzydliwie krytykowac.  "!!!"

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @syringa 8 listopada 2019 11:30
8 listopada 2019 14:09

Pewnie ją Sakiewicz jakiegos zlecenia pozbawil, bo od początku, jak tu się zalogowała wciąż tylko pyszczy.
Jej wpisy wyglądaj jakby były zleceniem z innej puli.

zaloguj się by móc komentować

Wrotycz1 @pink-panther
8 listopada 2019 14:34

Oprócz wytykania wielce szanownym i zaagażowanym tzw. historykom ich błędów, przeinaczeń i ordynarnych fałszerstw wypadałoby również pokazywać to i owo, z szerokiej palety działań Izraelczyków wobec Palestyńczyków. Czy nasze państwo nie ma na to żadnych środków, ludzi, koncepcji, czy nasi umiłowani władcy aż tak się boją wilka złego w skórze ... no mniejsza z tym? W każdym razie nie stracili, jak dotąd, szansy siedzenia cicho w tej sprawie.

zaloguj się by móc komentować

DYNAQ @pink-panther 8 listopada 2019 10:44
8 listopada 2019 14:34

No to w tej Treblince musiał panować luz i swoboda,skoro uciekając stamtąd mieli przy sobie ''bardzo,bardzo dużo złota'', Nikt ich tam nie zrewidował,nie ograbił?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @pink-panther
8 listopada 2019 14:42

Już przesłany Pani tekst dalej w świat. Wielkie dzięki za ogrom pracy, żeby te kłamstwa pokazać. Nie mam słów. Ale wystarczy spojrzeć na tą panią Skipietrow z PAN-u, to natychmiast chce się szukać prawnika, zeby pozwać PAN w pierwszej kolejności https://twitter.com/skipietr

zaloguj się by móc komentować

betacool @DYNAQ 8 listopada 2019 14:34
8 listopada 2019 14:57

Przekupili wartowników?

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Nieobyty 8 listopada 2019 09:24
8 listopada 2019 15:02

Spadłam z krzesła jak zobaczyłam tą polską pisarkę, jak to ją wiki nazwała...obstawili neokresy zupełnie - od grupy blachar i karków, po grupę europejskich inteligentów w dredlokach i oprawkach okularów zrobionych z kości niedźwiedzia polarnego. Ciekawe czy Blanka Lipińska wydziergała sobie 365 dni po żydowsku? 

zaloguj się by móc komentować

syringa @stanislaw-orda 8 listopada 2019 14:09
8 listopada 2019 15:58

ja tez mam takie wrazenie...

Tylko JAKIM CUDEM WCIAZ TU SIEDZI  skoro inni wylatuja za stokroc lagodniejsze rzeczy?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Magazynier 8 listopada 2019 11:03
8 listopada 2019 16:33

Tak to wygląda. Zastanawiam się nad udziałem tych "uczonych kanadyjskich" w tym "projekcie za pieniądze polskiego podatnika". Warianty możliwe są dwa: albo nie mogli znaleźć chętnych i zaufanych "Polaków" do tej roboty , albo, co jest bardziej prawdopodobne, niee chcieli się dzielić  kasą, jak głosi plotka czyli "urban legend" - całkiem sporą - z "obcymi" i sami postanowili się "poświęcić".  Robota została rozplanowana tak, że Grabowski miał już "gotowca z Zambrowa" a resztę zadań rozdzielili tak, żeby było niedużo jeżdżenia ( Intercity Warszawa Kraków i 50% próbki badawczej - obrobione) a i miejsce miłe. Każdy pisał wg wzorca "zapodanego przez mistrza" i jak w "pracowniach starych  mistrzów" szła "abrabotka" akt sierpniówek. Jak widać, abrabotka była "twórcza": tu się przycięło kawałek tekstu i wyrzuciło, tam się  dopisało słówko lub dwa (np. granatowi policjanci") ówdzie dodało komentarz odautorski  w rodzaju "gdzie się ukrywał Żyd, tam chłop robił sobie złote zęby a żona kupiwała złote kolczyki". Z tym, że ta ostatnia "złota myśl"  jest z innego dzieła dr hab Grabowskiego. Ale aspirujące doktorantki też dały radę. Numer z "pomięciem wątku Judenratu" w ratowaniu p. Marii Cukier to jest warte każde pieniądze. Zupełnie jak ta "pomoc lekarska Judenratu w Złoczowie" co to była droższa, niż złoty łańcuszek.  Zupełnie jak teraźniejsze "enefzety".

Sprawa podawania do sądów i żądania odszkodowań to jest sprawa otwarta, bowiem mamy kwestię szkód moralnych potomków i krewnych Polaków  pomówionych o uczestniczeniu w eksterminacji Żydów ale też jest kwestia wyszacowania szkód materialnych w wyniku utraty wiarygodności  w oczach klientów, kooperantów, sąsiadów etc. z tytułu rzekomego uczestniczenia kuzyna w eksterminacji Żydów. Jest też kwestia kogo pozywać i gdzie. Może w USA i pozwać PAN? Sądy w USa biorą wszystkie sprawy. Ale ja się na tym nie znam. 

Sprawa jest gruba ale ktoś ją zamiata pod dywan, bo chyba zleceniodawcę i płatnika nieco zaskoczyła  kreatywność autorów i skala fałszerstwa. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Wrotycz1 8 listopada 2019 14:34
8 listopada 2019 16:41

To jest też temat, ale nim zajmują się już  lewacy na Zachodzie i to bardzo energicznie. Mają do dyspozycji media, kasę i dostęp do źródeł czyli do informatorów od strony Palestyńskiej. Ja bym zostawiła ich wszystkich razem, żeby się kotłowali we własnym sosie, bo nam wystarczy kłopotów z rozliczeniami przeszłości.  Wychodzi na to, że kształtuje się samorzutnie jakaś "specjalizacja". Poza tym, problem kłamstw i przeinaczeń w książce rzekomo naukowej "Dalej jest noc" dotyczy  instytucji polskiej a dokładnie intytucji podlegającej rządowi RP i opłacanej przez polskiego  podatnika a autorami są  w dużej mierze - obywatele polscy. 

Nasze państwo ma środki, ale chyba nie ma chęci, aby prostować te grube przeinaczenia rzeczywistości okupacji niemieckiej w Polsce.  W końcu kiedy grasował Jan Tomasz Gross, można mu  bylo odebrać jakiś order. Ale nawet tego nie zrobiono. Więc o prawdę w polskiej historii II WW ze szczególnym uwzględnieniem ekssterminacji Żydów - zadbała juz "siła wyższa" a i obywatele chyba sami okazywali Tomaszu Grossu tak wylewną wdzięczność, że się na stałe wyprowadził do Berlina.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @pink-panther 8 listopada 2019 09:53
8 listopada 2019 16:44

  1. że to jest główny cel podmiany cywilizacyjne w Europie czyli wyprowadzamy łacińską a wprowadzamy cywilizację śmierci. To jest kwestia łatwiejszych form zarządzania i modelowania postawami społeczeństw.

Atak na naszą kulturę i naszą tradycję wynika z tego że jest ona specyficznie zespolona z tradycją katolicką i to jest cięższy przypadek laicyzacji społeczności niż Irlandia , Hiszpania czy Holandia i Francja.

To co robią Grabowski i Engelkin - jest jednym z frontów tej wojny i oni nie mają sobie nic do zarzucenia że wyprodukowali paszkwil.

Jedynie co ich boli to że druga stron ich punktuje za partactwo i zleceniodawca nie skorzysta na przyszłości z ich usług a za tym idzie nie tyle kwestia finansowa ale pozycja w ukrytej hierarchii.

Pytanie to jak długo jeszcze taka rzetelna praca w ujawnianiu mistyfikacji i przekłamań będzie miała znaczenia.

W nauce chyba dochodzie się do tego punktu że prymat ideologiczny zaczyna dominować nad prymatem prawdy i poznania. Za teorią katastrof – ciągła zmiana parametru kontrolnego prowadzi do jakościowych zmian zachowania systemu.

Możemy być więc w pewnym sensie spokojni – ciągłe nas szkalowanie da zmianę zachowania naszej społeczności i to nie w kierunku pożądanym przez agresora.

Tak sobie tłumaczę sprawę zmiany ustawy o IPN – efekt był zgoła nie oczekiwany – wywołana fala oporu nie była chaotyczna i niemerytoryczna. W oporze było widać organizację bez organizacji czyli ten duch RON.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @DYNAQ 8 listopada 2019 14:34
8 listopada 2019 16:46

Raczej podejrzewam, że chodziło o tę słynną "jedną wielką ucieczkę" głównie jeńców sowieckich żydowskiego pochodzenia. Jeńców sowieckich- uciekinierów  i bez tego był w okolicy dostatek i tak jak pisał w książce "Zapiski oficera Armii Czerwonej" Sergiusz Piasecki, zajmowali się m.in bandyterką i napadali na gospodarstwa rolne (niewykluczone , że wg jakiegoś klucza partyjnego) oraz rabowali, palili, gwałcili i mordowali.  Stąd w niektórych okolicach pojawiła się chłopska samoobrona. A chłop bronił swojego, bo przecież musiał oddać kontyngenty. Bo jak nie, to lądował w obozie i sam statystycznie przeżywał 3 miesiące. Ale takie detale zdecydoewanie nie interesują eksperta Grabowskiego i jego uczonego a także uczciwego - zespołu.  

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ainolatak 8 listopada 2019 14:42
8 listopada 2019 16:48

Bardzo dziękuję i za dobre słowo i za rozsyłanie tej pochwały pracy naukowców z IPN. To im się należy największe za podziękowanie. Ja ttlko przepisałam co bardziej "mięsiste" kawałki. Naprawdę zrobiły na mnie wrażenie. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @syringa 8 listopada 2019 15:58
8 listopada 2019 16:54

"kadzi" regularnie  Corullusowi, co zapewne w jej mniemaniu stanowi to wystarczający glejt na opluwanie polityków PiS-u.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @stanislaw-orda 8 listopada 2019 16:54
8 listopada 2019 16:56

Coryllusowi, oczywista.

Pewnie na zasadzie: Diabłu świeczkę i Panu Bogu ogarek.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ainolatak 8 listopada 2019 15:02
8 listopada 2019 17:00

Tu można postawić hipotezę badawczą że pewne gwiazdy celebrycki to są tylko słupy dla bardzo różnych dziwny ruchów finasowych.  Przecież nagła koniunktura na dane dzieła/celebrytę  to możliwość legalizacja środków finansowych.

Nie potrafie rozczytać projektu szafiarek - córa Tuska z zysku z bloga to chyba i mieszkanie w Wawie kupiła za gotówke lub  cuś w ten deseń.   

Choć nie do końca to jest łatwe bo jeden recydywista sprzedawał bardzo drogo bohomazy biznesmenowi a ten odliczała chyba VAT i zgubiła ich pazerności zamiast po parę tysi od sztuki to były setki tysi.

I co do pani menadżer z klubu nocnego a obecnie szacownej pisarki Blanki – ot koniunktura chyba siad książki na wyprzedaży a partner [czytaj opiekun finansowy] zakończył projekt promocji.

Taki mariaż półświatka i bohemy - golimy frajerów i kasa się zgadza.

Blance zostały po projekcie dziary i średniej jakości efekt operacji plastycznej i chyba kasa [a może to i tak była to jej własna od początku tylko że teraz to już uprana].

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @pink-panther 8 listopada 2019 16:48
8 listopada 2019 17:04

oni są mistrzami nie do pobicia w cytowaniu...a potem tych naukowców rozmieszcza się w różnych instytucjach jak np. nieistniejacym a pożerającym od wielu lat publiczną kasę Muzeum Historii Polski

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @Nieobyty 8 listopada 2019 17:00
8 listopada 2019 17:19

Te nadmuchane to z reguły własnej kasy na początku nie mają. Nie wiem czy się cieszyć, że taka Siwiec nie została pisarką, a przecież mogła...może nie potrafi czytać?

A co do fenomenu Tuskowej szafiarki - oczywiście wykorzystała swoje 5 minut wspaniale, z pewnością ten biznes przynosi spore zyski "znanej" szafiarce, bo firmy zrobią wszystko, żeby się zareklamować i nakręcić sprzedaż. Ale aż mieszkanie w Warszawie to wąpię, przecież 30 metrów nie kupiła. No ale może bonusik od taty dostała.

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ainolatak 8 listopada 2019 17:04
8 listopada 2019 18:07

Rzeczywiście próbka cytowań  zaprezentowana w recenzji dr Tomassza Domańskiego wręcz rzuca na kolana. Przyznam, że jakoś mi umknęło, że nie tak dawno (może 4 lata temu) prezentowane były jakieś projekty MUzeum Historii Polski ale do dzisiaj nic nie drnęło. Jakie to sprytne: historia II WW wyprowadzona z miasta najbardziej przez II WW doświadczonego za to historia Polski też nie ma centralnego muzeum w stolicy a proponowana lokalizacja (podobno Cytadela) to tak bardziej "niedaleko Gdańska" a nie  centrum miasta, gdzie kręci się prawie 100% zagranicznych turystów. Zostaje im Muzeum Powstania Warzawskiego a dla wybranych narodowości - muzeum "Polin".

Jak rozumiem, muzeum nie ma , ale koszty są. To zupełnie tak samo jak było z budową elektrowni atomowej:))) Też były tylko koszty i dyrekcja czyli zarząd:))) Dzięki za info.

zaloguj się by móc komentować

ewaryst-fedorowicz @pink-panther
8 listopada 2019 18:34

@pink-panther

Po przeczytaniu Pani tekstu każdy może sobie wyrobić swoje własne zdanie nt. wartości (bo cenę, jaką zapłacili polscy podatnicy za regularne pichcenie i serwowanie z szabasowej lady antypolskich pasztetów, z jakichś okruchów przeciekających do publicznej wiadomości możemy sobie choć przybliżyć) "naukawych" wysiłków niejakiego Grabowskiego i niejakiej Engelking.

Ale cena ceną, wartość wartością, natomiast kluczowy jest tu modus operandi całej tej kamandy, a moim (i całkowicie niesłusznym) zdaniem nazywa się on BEZCZELNOŚĆ.

Tak na rympał, na grandę, czy na - a co! -  chama, to w naukach ścisłych (a ja w wykształcenia inżynierem jestem) się nie da, bo koledzy śmiechem by zabili.

Ale w tych wszelkich paśnikach pseudohumanistycznych, jak się humbug stosownym sosem podleje, to nie tylko uchodzi,  ale i powodem do nobilitacji jest.

Pytanie brzmi: DLACZEGO tak jest?

Każdy (prawie) wie, dlaczego: bo im (i im podobnym) WOLNO,

Ale dlaczego im wolno?

Wolno, bo skoro rzekomo najważniejsi politycy w PRL-bis lansadują przed takimi pajacami jak Jonny, skoro agenci obcych służb piszą sejmowi PRL-bis ustawy, a w sprawie zabójczego 447Act sam Prezes modelowo rżnie głupa, to znaczy, że wszelkiej maści "naukawcy" mogą na nas pluć do woli, a jak im taka fantazja do głowy przyjdzie, to mogą i obsikać - i  (pardon) obesrać.

A IPNu nie trzeba niszczyć: wystarczy, że obsadzi się go ekipą z POLIN i wtedy dopiero wszystko będzie (jak powiedział Rywin podczas biznesowych negocjacji z Michnikiem) - koszerne

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 8 listopada 2019 18:07
8 listopada 2019 18:41

Brak koncepcji urbanistycznej poza oczywiście brakiem woli politycznej. Jest na Siekierkach Kopiec Powstania Warszawskiego. Fantastyczny teren, na który powinno zostać przeniesione Muzeum PW. Tam ktoś z wyobraźnią mógłby zrobić cuda, które by przyciągały tysiące ludzi. I co? Nic. Raz do roku przed 1 sierpnia odbywa się sprzątanie góry z ton butelek i śmieci zalegających krzaki. Nie ma parkingu, nie ma nic.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ainolatak 8 listopada 2019 17:19
8 listopada 2019 18:48

Czasy ponure, temat ciężki to tak dla rozprostwania kości - trochę plotek. 

Projekt Siwiec - o grubsza kasa - robiona szybko i prawie na rympał. Dziecię nie mogło robić w muzyce brak pierwszego stopnia umyzkalnienia [nie słyszy czy grają czy nie ] ani w aktorstwie nie drewno a korund tak twarda   został tylko modeling. Jak tu stworzyć pisarkę jak dwóch zdan złożonych  dziecię  nie wypowie.

To trzeba by geniszu jak Westa który z Kardasianki zrobił kobietę. I z zadrością nie jedna chętna na podobny los  która z Kardasianką miała styczność przyznaję że o dziwo to ciepłą i serdeczna dziewczyna [choć z patologicznej rodzinki] którą się ktoś zaopiekował.

Córa Ryżego ta słynna szafiarka - tam coś jest jeszcze bo do niej długa kolejka chętnych darczyńców a braciszek Michał na etacie z tyle co siostrunia za godzinę robienia  min przed fotografem dostaje  a jak chciał dorobić to starego umoczył. 

Choć już tak bardziej serio - jest pewien dziwny trend te celebrytki [aktorki, pisarki, redaktorki i prezenterki  z TV  itp.] są tak dobierane  pod kątem psychologicznym by nie było żadengo pociągu do samokształcenia tam nie ma nic własnego wszystko co mówią  jest jakby odtwarzane z puszki. Przykład ekolożki Kingi Rusin  ona się zna na leśnictwie lepiej od śp. profesora Szyszki a ma I stopień znajmości gospodarki lasu - wię że w  lesie jest lub nie. 

W tym trendzie mieści się  też feministyczna kadra naukowa Środy, Płatki, Szczuki z niedoszłą  wdową Diduszko  no i nieodłącznie jest w tym kręgu  ex żona Boniego. [Fakt Michał jednak nie taki głupi że to to zostawił].

I mała dygresja cesarzowa Teodora za młodu też kiepską profesją się parała ale potrafiła urosnąć do nowej roli i ją utrzymać, co się dzieje że w Polsce celbrytki i polityczki o ile nie są zwiazane z tradycją [ Pani premier Szydło] nie potrfią urosnać a wręcz  przeciwnie po wzrości zaliczają  zjazd w dół [ vide Janda , Holland, Szlezwig-Holstain czy grafini Róża niemiecki bełkot tyturalny Thun].

Pod pracą musiał się też podpisać jakiś chłop padło na Grabowskiego - miał może obiecane że nikt nie będzie drażył  tematu  i wyszukiwał niedorubek  kto to wie - bo ataki na  autorów rzetelnej rezenzji wskazują że kopułe ochroną ma.

zaloguj się by móc komentować

syringa @stanislaw-orda 8 listopada 2019 16:54
8 listopada 2019 21:31

WLasnie -tez to zauwazylam

Ona jest dwustanowa: kadzenie "Szefowi " i jeszcze Panterze - i opluwanie ordynarne innych przy zerowej merytorycznosci wpisow .Merytorycznosc zastepuja jej wykrzykniki "!!!" 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewaryst-fedorowicz 8 listopada 2019 18:34
8 listopada 2019 21:33

Straszne Pan dzisiaj czarnowidztwo uprawia.:))) Niezależnie od zachowań polityków lub ich zaniechań, na co możemy mieć różne niesłuszne poglądy ( a ja mam wiele niesłusznych poglądów), to pozostaje faktem, że historia jako nauka jest jednak przedmiotem ścisłym co do zasady. Nie tak jak budowa mostów czy instalacje chemiczne ale jednak bardziej niż analizy literackie. Mam na myśli to, że tu się pracuje na źródłach takich jak archiwa, stare dokumenty,listy, wspomnienia, zdjęcia , mapy i temuż podobnież. Jej zadaniem jest ustalanie dat, chronologii wydarzeń, uczestników tych wydarzeń i roli , jaką w tych wydarzeniach pełnili.

Więc mając na uwadze tę definicję , wydaje się, że wydarzenia okupacji niemieckiej na ziemiach polskich i historia eksterminacji Żydów na tych ziemiach już dawno  zostały ustalone, m.in dzięki setkom procesów powojennych i tysiącom zeznań tych , którzy przeżyli i tych , którzy byli świadkami. A nawet tych, którzy byli sprawcami.  Co potwierdzają pisane od dziesięcioleci książki naukowe , grube i cienkie, głównie autorstwa Anglosasów, ale też Niemców i Polaków. Do niedawna nie było wątpliwości , co się wydarzyło we wsi takiej i takiej, bo jednak odbył się proces, świadkowie zeznali, winni zostali bardziej czy mniej sprawiedliwie skazani. 

To, co oglądamy od czasu pojawienia się magika JT Grossa i obecne wyczyny gromadki z Centrum Badań nad Zagładą Żydów (nieprzypadkiem zainstalowane na wydziale filozofii i socjologii a nie na historii) to rzeczywiście kpina z faktów, dokumentów i pokaz bezprzykładnego braku uczciwości naukowej. 

I rzeczywiście w wielu  specjalnościach i zawodach, ale w badaniu historii również, gdyby kogoś nakryto na równie grubych i prymitywnych przewałach , sorry, usterkach co do faktów, to zostaliby w środowisku - zabici śmiechem. I wykluczeni z zawodu, nie dostaliby promocji do następnej klasy w liceum, zostaliby wylani ze studiów, wyrzono by ich z pracy. I zajęłyby się nimi środowiskowe sądy koleżeńskie, które napiętnowałyby publicznie podobne praktyki obniżające prestiż zawodu i prestiż środowiska.

Jednak tu mamy do czynienia z grupką jakichś obieżyświatów, jedną psycholożką, dwiema doktorantkami aspirującymi , którzy NIE należą do tej części środowiska historyków polskich, którzy chcą oczyścić nauki humanistyczne od komunistycznego kłamstwa i trzymają się zasad uczciwości i rzetelności w badaniach. Oni właśnie to kłamstwo i manipulacje komunistyczne - przywracają.

 

Zostali złapani przez ludzi IPN na gorącym uczynku i krzyczą "łapaj złodzieja".

Trochę mi to przypomina sytuację, jak  kieszonkowiec zostaje złapany za rękę w kieszeni okradanego np. w tramwaju.Czyli na gorącym uczynku.  Jest "kupa śmiechu" i dużo wstydu. Można sobie tylko w łeb strzelić. Oni sobie w łeb nie strzelą, bo już pokazali, że nie uważają, aby uprawianie kłamstwa przynosiło uszczerbek na honorze.  No są, jakby tu powiedzieć, do wynajęcia. 

Potrzebna jest podkładka do faktury na dużą kwotę, to się ją w pocie czoła - tworzy. Tylko, że ciemny lud już to zauważył.

 

 

zaloguj się by móc komentować

syringa @pink-panther 8 listopada 2019 18:07
8 listopada 2019 21:38

"Jak rozumiem, muzeum nie ma , ale koszty są. To zupełnie tak samo jak było z budową elektrowni atomowej:))) Też były tylko koszty i dyrekcja czyli zarząd:))) Dzięki za info."

TO juz klasyka  I kazdy kroi jak mu starcza: w mojej gminie 2 lata wczesniej PRZED uruchomieniem Schroniska dla zwierzat -byl juz dyrektor -aa jakze!- biuro etc.

zaloguj się by móc komentować

Nova @pink-panther
8 listopada 2019 21:41

Serdecznie Pozdrawiam i dziękuję za kolejny dobry artykuł.

Tak się składa,że wieś Wrotnów jest ok. 13 km od Obozu  a rodzina mojej matki pochodzi z wsi Poniatowo ,która jest 2 km od Treblinki. Co roku jeździłem tam na wakacje w dzieciństwie do dziatków. Dziś z osób żyjących podczas wojny żyje ze nanych mi osób tylko moja 80 letnia ciotka i z jej opowiadań wiem w jakim horrorze żyli mieszkańcy wsi. Kilka przykładów:

Po zakończeniu wojny obronnej w starej chałupie dizatków zakwaterowali się oficerowie niemieccy bo to była wtedy nowa budowla. Najpierw gotowali i jedli Niemcy, potem ewentualnie mieszkańcy. Mając okupantów na kwaterunku z głowy miało się możliwość pomagania komukolwiek. Potem okupanci z chałupy się wykwaterowali ale wcale nie było bezpieczniej.

 W pewnym momencie codziennie szły pociągiem transporty Żydów do obozu. Z obejścia widać było pociąg jeżdżący przez pola 500 metrów za zagroda dziatków. Kolejarze na migi pokazywali transportowanym ,że jadą na smierć. Musieli uważać aby żandarmi tego nie zauważyli. Czasami z pociągu komuś udało się wyskoczyć ale zazwyczaj taką osobę z miejsca zastrzelono.

W okolicy było kilku szpicli ale oni najczęściej donosili na Polaków którzy albo przechowywali Żydów mimo całego terroru albo byli podejrzani o udział w partyzantce. Po każdym takim donosie oddział Niemców otaczał chałupę i aresztował wszystkich mieszkańców.  Dwa przypadki: 1. Okupanci otoczyli dom w którym nie było członka podziemia ( był akurat w Warszawie) ale zabrali jego całą rodzinę, trójkę nastoletnich dzieci i żonę. Z podniesionymi rękami przeszli przez całą wieś i rozwalono ich w obozie Treblinka tzw. Polskim. Ojciec rodziny po wojnie oszalał i nosił tam gdzie ich rozwalono jedzie rodzinie.2. Innym razem otoczono dom i aresztowano partyzanta wraz z dziewczyną. Zakłuto i ch bagnetami i pobito prawie naśmierć i wrzucono na furmankę i powieziono przez wioskę. Gdy oficer prowadzący postrzegł że jeniec na wozie jeszcze dycha kazał zatrzymać wóz akurat przed chałupą dziatków i na oczach babci wbił bagnet w czoło aresztanta.

Uciekający Żydzi gdy uciekli z obozu po nocach pukali do domów o jedzenie i życie. Jeśli kto miał jakieś jedzenie to dawał, ewentuallnie ubranie ale codzienny terror, szpicle, bliskość obozu , egzekucje i patrole niemieckie sprawiały że błagali ludzie aby opuścili jak najszybciej posesje bo całą rodzinę rozwalą za samo otwarcie drzwi. Ci którzy pomagali często kończyli w piachu. I tudochodzimy do kolejnej rzeczy - ukraińskich oddziałów pomocniczych w obozie Treblinka.

 

Ukraińskie oddziały pomocnicze pod pewnymi względami były gorsze od samcyh Niemców. Niemcy byli okrutni ale czuli jakiś dryl nad sobą i regulamin. Ukraińcy jak mieli wolne chodzili po wsiach i szukali rozrywek , fantów i gorzały. Raz zaszli do dziatków i było bardzo blisko że by utłukli wszystkich. Wchodzi dwóch pijanych Rusinów ot tak do chałupy dziatków z wyciągnięta bronią, nawaleni w sztok i chcą gwałcić babcię a dziatkowi do czoła na oczach ciotki i wujka (wtedy malutkich) przystawia pistolet i grozi smiercią. Dziadek przytomnie zagroził Ukraińcowi, że zgłosi na nich skargę do ich niemieckiego komendanta i staną przed sądem. widac podziałało to  na nich bo jak dostali wódkę, wałówkę i co ta jeszcze do jedzenie poszli sobie. Nie wątpię ,że takim tematem mamdam Tokarczuk też się zainteresuje.

Na koniec zaraz po powstaniu Warszawskim Niemcy jak się wycofywali palili mmetodycznie wszystkie wsie w okolicy dom po domu, nawet garnki tłukli w furii niszczenia. Chałupę dziatków tez spalili a całej rodziny o mało co nie rozstrzelali bo nie kwalifikowała się do marszu jeńców do punktów zboru wysiedlanej ludności.

Tyle w temacie waruków brzegowych życia w tamtym miesjcu i czasie. Proszę wybaczyć długi komentarz. Kłaniam się Pani.

 

 

zaloguj się by móc komentować

syringa @ewaryst-fedorowicz 8 listopada 2019 18:34
8 listopada 2019 21:50

"Pytanie brzmi: DLACZEGO tak jest?

Każdy (prawie) wie, dlaczego: bo im (i im podobnym) WOLNO,"

 

NIe, nie dlatego (a przynajmniej -nie tylko)  Swietna odpowiedz daje recenzja pracy "Fenomen zydowski" Kevina MacDonalda  z "bibuly" http://www.bibula.com/?p=38366

"W obu wspomnianych przypadkach: wojny w Iraku i sporu wokół Gibsona jasne jest, że wpływy żydowskie znaczą bardzo niewiele, kiedy ci, którzy są ich przedmiotem, uświadomią je sobie, a następnie odrzucą. Żydowscy decydenci polityczni mogli wszcząć wojnę z Irakiem, ale ich rola w tej sprawie i uciekanie się do oczywistych przekłamań, a może nawet jawnego fałszowania danych wywiadu o „broni masowego rażenia” i domniemanych powiązaniach Iraku z międzynarodowym terroryzmem, już wkrótce okryje ich hańbą i skutecznie zdyskredytuje tych, którzy je wymyślili. Atak na Gibsona, mimo potężnego zaangażowania mediów i środków finansowych, okazał się całkowitą klęską, bo miliony Amerykanów tłumnie poszły do kin, aby obejrzeć film, a obraz przyniósł setki milionów zysku. W następstwie owych wydarzeń stało się jasne, że „żydowska potęga” może istnieć tylko dlatego, że goje, których ma zniewalać, albo nie dostrzegają jej, albo nie chcą się jej przeciwstawić. Najlżejszy podmuch i odrobina światła, które ją ujawniają, wystarcza, aby rozpadła się w pył – oto dlaczego ci, którzy o tym mówią, tak szybko są uciszani i odsądzani od czci i wiary jako „antysemici”. Nie jest jednak jasne, dlaczego goje w ogóle tolerują żydowską potęgę i wpływy. Dr MacDonald z pewnością powinien zainteresować się tą kwestią i poświęcić jej wszystkie swe siły. Tymczasem, osiągnął już znacznie więcej, niż większość jego bliźnich na przestrzeni całego życia.

zaloguj się by móc komentować

manama1 @pink-panther 8 listopada 2019 21:33
8 listopada 2019 21:55

To temat do którego z prawdziwą niechęcią się podchodzi- to krótko (jak się da)

1. Historię piszą zwycięzcy (albo ci co im się wydaje że zwyciężli piszą co co im się "wydaje" -sorry za banał

2. A teraz na poważnie. Trzeba  zwrócić uwagę na koła jakie się obróciło. ja się czyta NIEKTÓRE raporty np KRSpraw Wewnętrznych, czy KRSpraw Wewnętrznych, Duchownych i Oświecenia Publicznego etc (circa   i połowa XIX wieku) zwrcaa uwagę, iż CZASEM pomiędzy liniami albo i wprost wyłania się z nich na temat Starozakonnych bardzo dużo stereotypów, negataywnych emocji, etc. teraz  jest bez wątpienia odwrotnie. W obu przypadkach była to oczywista agresja werbalna.

Poza oczywistym stwierdzeniem  przepaści jaka odziela[ła] społeczności Rzplitej i społeczność Starozakonnych, widać gołym okiem że ta (dla niektórych wewnętrzna) dwustronna wojna trwa i jest w zupelnie nowym cyklu. Ona nie ustanie -nie ma na to szans.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 8 listopada 2019 00:52
8 listopada 2019 22:22

Z calym szacunkiem...

... zacna Pani Panther'o, ale badzmy powazni... sadzi Pani, ze 94-letnia staruszka "sama" napisala pozew, przyjechala do Warszawy i go zlozyla, bo tak sie "uniosla" najwyzszym oburzeniem  ???  

No, w takie "cuda" to ja napewno nie uwierze, bo pozwy trza umic pisac... cos wiem o tym z autopsji.

zaloguj się by móc komentować


Paris @syringa 8 listopada 2019 11:30
8 listopada 2019 22:37

I niech sobie Pani...

... dalej placi na te ZEROWISKA i na tych  NIEROBOW  i  PASOZYTOW, a ja bede dalej krytykowac... bo  ROWNIEZ  na nich place w podatkach... chociaz wcale tego nie chce  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 8 listopada 2019 16:56
8 listopada 2019 22:49

Nie poznaje Cie,  Stanislawie...

... ale wyraznie ostatnio cos Ci sie pogorszylo...  wez moze jakies tabletki albo cos innego na polepszenie, co ?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @syringa 8 listopada 2019 21:38
8 listopada 2019 22:56

To chyba rzeczywiście rekord w konkursie absurdów: mieć dyrektora schroniska dla zwierząt, które nie istnieje, w dodatku aż  2 lata. Pogratulować radzie gminy.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @pink-panther 7 listopada 2019 23:03
8 listopada 2019 22:56

Ta RDI to strata pieniędzy, nic więcej, podałem kiedyś artykół w krytyce politycznej temu RDI, PFN, IPN, Wójtowi Gminy Markowa, Kancelarii Prezydenta; żeby coś z tym szajsem https://krytykapolityczna.pl/kraj/wolna-od-zydow-katolicka-militarna-meska-to-faszystowski-ideal-ktory-spelnia-sie-w-polsce/, RDI odesłało mi entuzjasstycznego mejla, po czym nic nie zrobiło, pozostałe pasożyty; "jadę Pietrzakiem", też nic nie zrobiło.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nova 8 listopada 2019 21:41
8 listopada 2019 23:05

Wielkie dzięki za dobre słowo i za to świadectwo. Problem polega na tym, ze III RP nie zrobiła nic , aby zebrać takie świadectwa od żyjących jeszcze świadków. Ale za to teraz, kiedy tych świadków prawdy zabrakło, finansuje rzekome badania historyczne i to o podłożu rasistowskim, bo nakierowane na pokazywanie ofiar tylko jednej nacji i to nie Polaków. Chyba nie jest to przypadek. Dlatego nawet świadectwa z drugiej ręki są teraz bezcenne.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @manama1 8 listopada 2019 21:55
8 listopada 2019 23:14

To bardzo ciekawe, że zachowaly się raporty z tak odległych czasów, pokazujące mniej czy bardziej otwarte konflikty. To była sytuacja, kiedy obie nacje żyły , mniej czy bardziej poobijane przez historię. Obecnie jednej z nacji - tutejszych polskich Żydów po protu już nie ma . Ci, z którymi mamy do czynienia najczęściej wywodzą się ze staliniąt i mają wielkie związki emocjonalne i rodzinne z ZSRR i "Kominternem". Jedno więc pozostało: nie pasujemy do siebie mentalnie. No i zostały sprawy z 1939 r. na Wschodzie. O tym nikt nie chce przypominać a bez tej pamięci roku 1939 za Bugiem - nie można zrozumieć całej okupacji na zachód od Bugu i czasów po roku 1944 do 1956. Bez całej prawdy o tamtym okresie nie ma szans na spokój. Ciche urazy będą kultywowane, czasem przeradzając się w takie wykwity nienawiści jak to, co pokazała produkcja para-historyczna jw.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @porfirogeneta 8 listopada 2019 22:56
8 listopada 2019 23:29

RDi działa chyba jako organizacja pozarządowa, czyli opiera się na wolontariacie i kilku osobach na etatach. Oni wiele nie mogą. Natomiast co do tego linka, to ta pani to jakiś "zakon antyfaszystowski" z korzeniami w głębokim staliniźmie.  Same "intelektualistki-feministki-antyfaszystki-genderystki". Ona będzie walczyła z "polskim faszyzmem" do grobowej deski. Gdyby nie mogła z tym walczyć, podobnie jak z opresją  białych męskich szowinistów, konkretnie polskich, to straciłaby sens życia. Poza tym, ktoś te "kierunki myślowe' nieźle futruje finansowo. Za darmo nikt nie traci czasu na takie odgrzewane kotlety.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 8 listopada 2019 22:37
8 listopada 2019 23:30

Ja o nich po prostu nie myślę. Dla higieny umysłowej.

zaloguj się by móc komentować

bendix @syringa 8 listopada 2019 11:30
9 listopada 2019 06:02

Niestety jest tu taka pewna Pani która tyłeczek grzała sobie w paryżewie jak myśmy mieli kiepsko a teraz wszędzie szczeka.

Wyjątkowo oślizgła ż... :-(

zaloguj się by móc komentować

bendix @syringa 8 listopada 2019 11:30
9 listopada 2019 06:09

Niestety nietykalna. Gdyby ktokolwiek z nas puszczał takie "bluzgi" to by wyleciał razem z monitorem.

Ale mi się już zbiera.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @pink-panther
9 listopada 2019 09:29

Cierpiał Pan za miliony i Pani Paris nie chciała razem w żalu z Panem bujać się w rytm zawodzenia w pustkę. Zadrośniczek negatywny :) , ale to dobrze, że nie oślizgły/wyrachowany w swoim złu i za dużo pisze Pan "szczerze", a za mało myśli. Takie tam moje w "miłości" bratniej. Dziękować nie trzeba.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @pink-panther
9 listopada 2019 09:32

Dziękuję za zbieranie danych Pink Panthero.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Brzoza 9 listopada 2019 09:29
9 listopada 2019 10:58

Zakłam, że to nie do mnie:)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Brzoza 9 listopada 2019 09:32
9 listopada 2019 10:58

A nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie.

zaloguj się by móc komentować

malwina @DYNAQ 8 listopada 2019 14:34
9 listopada 2019 11:12

Biedni Żydzi patrzą na polskich panów...

zaloguj się by móc komentować

malwina @pink-panther 8 listopada 2019 16:41
9 listopada 2019 11:22

Kochana Pani Panthero, 

dzięki za wspaniałą notkę i za ... inspirację: od dziś mój słownik wzbogacił się o nowe słowo - grosować. to o wiele lepiej oddaje istotę rzeczy niż nasze "grasować", n'est-ce pas? 

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @malwina 9 listopada 2019 11:22
9 listopada 2019 11:31

Dzięki za dobre słowo, chociaż okreslenie "wspaniała" do tej inwentaryzacji przekłamań, przemilczeń i przekręceń  chyba nie pasuje. Zresztą całą robotę wykonali dr. Piotr Gontarczyk i dr Tomasz Domański. Ale i tak bardzo dziękuję:))

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @Nieobyty 8 listopada 2019 00:35
9 listopada 2019 11:52

Teza Kissingera sprzd lat  i jest kategoryczna.

 

Element zamieszania czyli cytaty puszczone w obieg i szybko zdementowane:

Kissingera demencja czy fake news?

Jest data: Thursday September 27, 2012. 

Ja szanuję odniesienie do 'tradycji'. Jest czwartek czyli dzien gromowładnego; 

27 = 9; september = 9. A rok 2012 plus 10 = 2022.  A to wnet...

http://www.911history.de/pdfs/Israel_Hayom_Kissinger_10_years.pdf

zaloguj się by móc komentować

jolanta-gancarz @pink-panther
9 listopada 2019 12:25

A tak wygląda "obróbka skrawaniem" umysłu amerykańskich uczniów na temat Holocaustu (póki co jeszcze projekt na stronach ADF):

https://www.youtube.com/watch?v=8J9csCiKan0

Porażająca analiza, uzupełniająca Pani zestawienie druzgocących zastrzeżeń do pracy "naukawej" spółki Engelking, Grabowski et consortes. Tym razem "straszny Polak patrzy na getto" za pieniądze amerykańskich podatników.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther
9 listopada 2019 13:27

Dzięki za linka. No i się dołuję w sobotę.  "Obróbka skrawaniem" w USA na temat "polskiego antysemityzmu" - się zaczęła i tam ma być - finał. Tutejsze "siły mądrości, piękna i dobra" jak Jan Tomasz Gross, Barbara Engelking czy Jan Grabowski ale też wspomniana też osoby związane  z Żydowskim Instytutem Historycznym, jak wspomniana wyżej w jednym z komentarzy pod notką pani Bożena Umińska Keff (bardzo rozwojowy przypadek), mają jedynie dostarczać tzw. paszy czyli "dowodów winy" i jak widać starają się jak mogą, ale wyniki są w konfrontacji ze źródłami porażająco słabe czyli żadne.  Cała ta operacja "narracja o polskim antysemityźmie w latach okupacji oczywiście "nazistowskiej"  pod ciosami recenzji PAN zaczyna się kruszyć i rwać.

Więc moim zdaniem należy się bliżej przyjrzeć temu, kto jeszcze tworzył "klimaty" i "konteksty" i "mimochodem wspominał" o "swoim strachu przed Polakami", obracając się w komunistycznym świecie dla wybranych (w domu towarzyszy pułkownikostwa Umińskich Keff była polska gosposia - w apogeum komunizmu) i mając dostęp do dóbr reglamentowanych jak mieszkania i miejsca na najlepszych uniwersytetach i najbardziej pożądanych kierunkach.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Paris 8 listopada 2019 22:49
9 listopada 2019 13:31

To może komentuj ad meritum, a nie przy byle okazji  powtarzaj te swoje egzorcyzmowania polityków PiS-u (oraz red. Sakiewicza).

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 8 listopada 2019 16:33
9 listopada 2019 13:47

W każdym bądź razie to jest sprawa do zapamiętania. Jest szansa że Opatrzność coś podsunie.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @jolanta-gancarz 9 listopada 2019 12:25
9 listopada 2019 14:01

Dzięki za linka. No i się dołuję w sobotę.  "Obróbka skrawaniem" w USA na temat "polskiego antysemityzmu" - się zaczęła i tam ma być - finał. Tutejsze "siły mądrości, piękna i dobra" jak Jan Tomasz Gross, Barbara Engelking czy Jan Grabowski ale też wspomniana też osoby związane  z Żydowskim Instytutem Historycznym, jak wspomniana wyżej w jednym z komentarzy pod notką pani Bożena Umińska Keff (bardzo rozwojowy przypadek), mają jedynie dostarczać tzw. paszy czyli "dowodów winy" i jak widać starają się jak mogą, ale wyniki są w konfrontacji ze źródłami porażająco słabe czyli żadne.  Cała ta operacja "narracja o polskim antysemityźmie w latach okupacji oczywiście "nazistowskiej"  pod ciosami recenzji PAN zaczyna się kruszyć i rwać.

Więc moim zdaniem należy się bliżej przyjrzeć temu, kto jeszcze tworzył "klimaty" i "konteksty" i "mimochodem wspominał" o "swoim strachu przed Polakami", obracając się w komunistycznym świecie dla wybranych (w domu towarzyszy pułkownikostwa Umińskich Keff była polska gosposia - w apogeum komunizmu) i mając dostęp do dóbr reglamentowanych jak mieszkania i miejsca na najlepszych uniwersytetach i najbardziej pożądanych kierunkach.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Magazynier 9 listopada 2019 13:47
9 listopada 2019 14:07

Niewątpliwie warto zapoznać się z pozostałymi recenzjami  IPN i warto je rozpowszechniać, bowiem obecnie to Grabowski "straszy procesami" i żada rozwiązania IPN a ludzie nie wiedzą , o co konkretnie chodzi.  Więc trzeba sięgać do tych recenzji, bo przecież nie będę wyrzucać kasy w błoto i kupować książki "Dalej jest noc".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 9 listopada 2019 14:25
9 listopada 2019 15:43

O mamusiu kochana, to jest warte wszystkich pieniędzy, taka wiedza:))) Wielkie dzięki za doprecyzowanie. Czyli Izrael można krytykować? To super. Chwilowo nic mi nie przychodzi do głowy, ale może coś znajdę.  Natomiast w związku z dziełem "sajans-fajans" "Dalej jest noc" udającym historyczną książkę naukową mamy problem, bo tego nie wyprodukował Izrael ale Polska Akademia Nauk. I tu jest smutek i tu jest ból.

PS> Mówienie, że jeśli coś zrobili Polacy to antypolonizm chyba nikogo zbytnio nie rusza. Ani w Polsce, ani poza nią.

Wielkie dzięki za linka.

zaloguj się by móc komentować

syringa @bendix 9 listopada 2019 06:09
9 listopada 2019 16:38

 przypuszczam: "córeczka tatusia"

Tylko że to wielki obciach dla "tatusia " mieć taką "córunię".

Niektórzy taki przypadek diagnozują krotko  "tępa dz..." Ordynarne, ale trafione (niestety)

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @pink-panther
9 listopada 2019 16:42

Bardzo jest interesujące to co Pani napisała. Jestem wstrząśnięty i nie opuszczają mnie pytania:
1. Czy ktoś czuwa na celowością/uzasadnieniem, najlepiej pisemnym, wydawania społecznych pieniędzy?
2. Czy ktoś sprawdza albo trzeba rozliczyć się z wykorzystania takich pieniędzy?
3. Czy wobec takich "przekłamań", pisząc delikatnie, nie należałoby domagać się zwrotu pieniędzy?
4. Jeśli nie p. 3 to chociaż zwrot tych "dzieł" celem dokonania korekty na koszt beneficjentów?
5. Czy te "dzieła" są sprzedawawane (za ile)/rozdawane i gdzie oraz jaki jest nakład?

Może powinienem sam spróbować odpowiedzieć na te pytania, a nie dodawać Pani  pracy. Liczę jednak na to, że być może zbierając materiały do notki ma Pani już gotowe odpowiedzi, a napewno zrobi Pani to lepiej niż ja. :)

zaloguj się by móc komentować

syringa @Paris 8 listopada 2019 22:22
9 listopada 2019 16:59

Łoj kobito! (pahdon: "!!!") TO jest taka oczywista oczywistość, że nie sądziłam że komus trzeba to tlumaczyć. NO ale cóż -poswięcę się.

Jasne ze ta 94 letnia staruszka nie pisala tego sama -i prawdopodobnie zrobila to za nia RDI za "moje pieniadze" I chwala im za to "!!!"

BO widzisz pani -w takich procesach trzeba wykazać "interes osobisty" a ona go miała, bo obrazono jej rodzinę. "!!!" Byl podobny proces ktory wytoczyl b wiezien Auschwitz i tez musial byc ktos taki "bo mial interes osobisty" "!!!"

Teraz staruszka moze ustanowic pelnomocnika procesowego (np RDI) i oni zamiast niej beda chodzili na procesy. Nie wiem jak w wypadku jej smierci -tu muszą wypowiedzieć się prawnicy

PS

Zwiększę płatności na RDI -za siebie i za Panią. "Podatki" ida na p. Engelkin i Grabowskiego -zadowolona Pani ? 

 

zaloguj się by móc komentować

syringa @Andrzej-z-Gdanska 9 listopada 2019 16:42
9 listopada 2019 17:13

Sprobuje po amatorsku (zaznaczam!) odpowiedziec

1. to sa pewnie granty i przyznaje to komisja ustanowiona przez Ministra  (O PAN-ie mozna by w nieskonczonosc)

2. Jesli grant to sie sprawdza ale nie merytorycznie a formalnie :delegacje hotele diety,

3. Zwrot byc moze za udowodnione klamstwa ale tu potrzebny jest wlasnie proces i wiele naglosnienia w mediach Ta 94 letnia oskarzycielka powinna domagac sie sprostowan odwolan i zwrotu pieniedzy

p.4 -bylby najwlasciwszy

5. generalnie winny byc rozdawane za darmo - chyba ze umowa grantu stanowi inaczej .Naklad -zalezny jest od grantobiorcow na pewno zrobili sobie duzy i pewnie forsa na angielskie tlumaczenie.

TO WSZYSTKO POWINNO BYC PODANE NA str PAN bo to sa spoleczne pieniadze !

A jesli nie ma to powinnismy zasypac PAN tego typu pytaniami "na podstawie ustawy o informacji publicznej "-wtedy musza odpowiedziec.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @syringa 9 listopada 2019 17:13
9 listopada 2019 17:49

Dziękuję za wyczerpującą i fachową odpowiedź. :))

zaloguj się by móc komentować

MZ @porfirogeneta 7 listopada 2019 21:20
9 listopada 2019 19:07

"w jakim celu polski rząd finansuje antypolskie narracje historyczne."

Jaki "polski " rząd...!

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Andrzej-z-Gdanska 9 listopada 2019 16:42
9 listopada 2019 19:41

Jak podaje  samo Centrum Badań nad Zagładą Żydów na swojej stronie internetowej, dwutomowe dzieło pt. Dalej jest noc . Losy Żydów w wybranych powiatach okupowanej Polski"  jest efektem programu badawczego noszącego tytuł:"Strategie przetrwania Żydów podczas okupacji w Generalnym Gubernatorstwie, 1942-1945. Studium wybranych powiatów.".

Program ten jest przedstawiony jako:"...Projekt jest nowatorskim, międzynarodowym interdyscyplinarnym projektem badawczym z dziedziny kluczowej dla współczesnej humanistyki. Dotyczy zagadnień rzadko będących przedmiotem badań naukowych, częściej – niestety – wykorzystywanych w publicystyce, nierzadko w sposób uproszczony czy wręcz manipulacyjny. Jego realizacja otwiera pola źródłowe i interpretacyjne pozwalające na realizację długofalowej strategii badawczej zmierzającej do wyczerpującego i reprezentatywnego opisu badanych zjawisk. Da także podstawę do prowadzenia uogólnionych analiz i budowania dalszych, bardziej szczegółowych i wieloaspektowych badań. Znacząco poszerzy bazę źródłową tematu, służąc kolejnym badaczom za podstawę do kolejnych, istotnych prac badawczych....".

Na dole tej strony jest informacja, iż : Projekt jest realizowany dzięki wspierciu finansowemu:

a) Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego pod nazwą „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2014-2017,

b) Projekt jest realizowany dzięki wsparciu finansowemu: Claims Conference - The Conference on Jewish Material Claims Against Germany. University of Ottawa (znany także jako uOttawa, co widać na stronie Centrum), Social Sciences and Humanities Reaserch Council of Canada

Jak więc widać, nad "celowością" wydania pieniędzy na ten konkretny projekt czuwały  wyżej wymienione podmioty,

Zagadnienie finansowania nauki zostało określone w ustawie z dnia 30 kwietnia 2010 r. o zasadach finansowania nauki (Dz. U 2010 nr 96 poz 615) ale ta ustawa została uchylona w okresie trwania projektu jw. który zaczął się w 2014 r.  Natomiast podaję linka do tekstu  znowelizowanego z 2018 r., który jest aktualny. 

 

Podam może dla informacji  wypisy z ustawy  z dnia 20 lipca 2018 r Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U 2018 poz. 1668 w odniesieniu do zasad etyki naukowej i jej naruszeń, co dla tej sprawy jest istotne:

"...Preambuła-każdy uczony ponosi odpowiedzialność za jakość i rzetelność prowadzonych badań oraz za wychowanie młodego pokolenia.

Art.3  pkt.2. System szkolnictwa wyższego i nauki funkcjonuje z poszanowaniem standardów międzynarodowych, zasad etycznych i dobrych praktyk w zakresie kształcenia i działalności naukowej oraz z uwzględnieniem szczególnego znaczenia społecznej odpowiedzialności nauk

 

Art.287  pkt 2.Postępowanie wyjaśniające wszczyna się z urzędu w przypadku czynu polegającego na:

1) przywłaszczeniu sobie autorstwa albo wprowadzeniu w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania;

2) rozpowszechnieniu, bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy, cudzego utworu w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania;

3) rozpowszechnieniu, bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy, cudzego artystycznego wykonania albo publicznym zniekształceniu takiego utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu lub nadania;

4) naruszeniu cudzych praw autorskich lub praw pokrewnych w sposób inny niż określony w pkt 1-3;

5) sfałszowaniu badań naukowych lub ich wyników lub dokonaniu innego oszustwa naukowego;

I o komisjach dyscyplinarnych: art 278

Art.2781. W postępowaniach dyscyplinarnych orzekają uczelniane komisje dyscyplinarne, komisja dyscyplinarna przy RGNiSW oraz komisja dyscyplinarna przy ministrze (...)5. Komisję dyscyplinarną przy ministrze powołuje minister spośród nauczycieli akademickich reprezentujących wszystkie dziedziny i posiadających co najmniej stopień doktora.

7. Komisje dyscyplinarne są niezawisłe w zakresie orzekania oraz niezależne od organów władzy publicznej i organów uczelni. Komisje dyscyplinarne samodzielnie ustalają stan faktyczny i rozstrzygają zagadnienia prawne i nie są związane rozstrzygnięciami innych organów stosujących prawo, z wyjątkiem prawomocnego skazującego wyroku sądu oraz opinii komisji do spraw etyki w nauce PAN

 

Jak widać, sprawa dotyczy finansowania z różnych jednostek naukowych a nawet państwowych, więc domaganie się "zwrotów" byłoby dość skomplikowane i nie wiem, czy skuteczne. 

Natomiast w tym przypadku mamy do czynienia z przypadkami określonymi w pkt. 5 art 287 tj. postępowania wyjaśniającego wszczynanego z urzędu (przez kogo?) a mianowicie: sfałszowaniem badań naukowych lub ich wyników lub dokonaniem innego oszustwa naukowego

W dodatku mamy tu do czynienia z przypadkami fałszowania badań naukowych dla osiągnięcia korzyści majątkowej a za to z naruszeniem dobrego imienia obywateli II RP narodowości Polskiej ( rasism i antypolonizm), więc takie zjawiska winny być ścigane z urzędu.

Podejrzewam jednak, że najskuteczniejsze będzie propagowanie recenzji IPN a może zgłaszanie do posłów wniosku o interpelację poselską do ministra szkolnictwa wyższego w tej sprawie i  zapytaniem o budżet tego "projektu" czyli ile kasy wydał minister szkolnictwa wyższego na ten konkretny projekt. I ile dodały instytucje kanadyjskie tj. Uniwerssytet w Ottawie i owa Komissja do spraw

http://www.holocaustresearch.pl/index.php?show=6&strona=542

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20100960615/U/D20100615Lj.pdf

https://instytucja.pan.pl/images/2019/etyka/Ustawa_z_dnia_20_lipca_2018_r._Prawo_o_szkolnictwie_wy%C5%BCszym_i_nauce_Dz._U._z_2018_r._poz.pdf

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @syringa 9 listopada 2019 17:13
9 listopada 2019 19:47

"TO WSZYSTKO POWINNO BYC PODANE NA str PAN bo to sa spoleczne pieniadze !

A jesli nie ma to powinnismy zasypac PAN tego typu pytaniami "na podstawie ustawy o informacji publicznej "-wtedy musza odpowiedziec."

 

Przykład Matki Kurki walczącej z JO przy pomocy ustawy o informacji publicznej wskazuje, że zapytany może spokojnie "olać" nagabującego i w sumie to nie ma egzekutywy, aby taką odpowiedź wydobyć. MK w związku z brakiem odpowiedzi Orkiestry przeszedł przez wszystkie instancje sądów administracyjnych. Każda nałożyła karę paru złotych za brak odpowiedzi i już. To samo może zrobić PAN. Ten przepis jest po prostu martwy.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 9 listopada 2019 19:41
9 listopada 2019 19:49

"W dodatku mamy tu do czynienia z przypadkami fałszowania badań naukowych dla osiągnięcia korzyści majątkowej a za to z naruszeniem dobrego imienia obywateli II RP narodowości Polskiej ( rasism i antypolonizm), więc takie zjawiska winny być ścigane z urzędu."

To jest bardzo dobry temat na interpelacje poselskie.

zaloguj się by móc komentować

Paris @syringa 9 listopada 2019 16:59
9 listopada 2019 20:02

Pani Babciu...

... niech mnie Pani nie oslabia, bo wrocilam bardzo zmeczona ze swojej pracy - zachowa Pani te swoje chore tlumaczenia dla idiotowi, ewentualnie swoich dzieci albo wnukow. 

Mam gdzies Pani zwiekszenie platnosci dla RDI - nawet za mnie...  wisi mi to jak kilo kitu u sufitu - to nie moja wola... WAZNE, ze  JA  PARIS  nie przeznacze na to ZEROWISKO i tych SCIEMNIACZY  ANI  GROSZA  !!!

 

Bez odbioru,

zaloguj się by móc komentować

syringa @ewa-rembikowska 9 listopada 2019 19:47
9 listopada 2019 20:09

Dzieki. ALe o ile wiem -wygral pare tysiecy i Owsik musial placic?

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @pink-panther 9 listopada 2019 19:41
9 listopada 2019 20:10

Świetne działanie jednoosobowego zespołu interwencyjnego!

Cytuję ważne fragmenty, chociaż wszystko jest ważne:

Art.287  pkt 2.Postępowanie wyjaśniające wszczyna się z urzędu w przypadku czynu polegającego na: ...


5) sfałszowaniu badań naukowych lub ich wyników lub dokonaniu innego oszustwa naukowego;

Art.2781. W postępowaniach dyscyplinarnych orzekają uczelniane komisje dyscyplinarne, komisja dyscyplinarna przy RGNiSW oraz komisja dyscyplinarna przy ministrze (...)5. Komisję dyscyplinarną przy ministrze powołuje minister...

Najlepsze jest to:

7. Komisje dyscyplinarne są niezawisłe w zakresie orzekania oraz niezależne od organów władzy publicznej...

Wynika z tego, że można jedynie zapytać ministra, np. emailem, czy już wszczął z urzędu postępowanie wyjaśniające i domagać się upublicznienia sprawy oraz konieczności naprawy popełnionych sfałszowań  oraz jak zamierza minister wymusić poprawienie "dzieła".

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 9 listopada 2019 19:49
9 listopada 2019 20:11

Tak mi się własnie wydaje. To stosunkowo krótka droga i dobrym nagłośnieniem. Reszta to jest w tym bizantyjskim systemie prawnym "paragrafem 22". A sędziowie mogliby zrobić wiele dobrego, gdyby byli uczciwi. Gdyby.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @syringa 9 listopada 2019 20:09
9 listopada 2019 20:14

Wygrał, ale to MK musiała zapłacić za koszty procesu. Zresztą MK nie chodziło o wydostanie kasy, tylko o okazanie całej dokumentacji ukazującej przepływy finansowe między Fundacją a spólkami JO i jego rodziny. Tego MK nie osiągnął w sądzie cywilnym, więc spróbował przez instytucję "informacji publicznej" i wówczas okazało się, że sądy administracyjne nie mają  egzekutywy, aby opornego zmusić. 

zaloguj się by móc komentować

syringa @Paris 9 listopada 2019 20:02
9 listopada 2019 20:14

"chore tlumaczenia dla idiotowi, " -

ALEZ ONE WLASNIE po to tu są  "!!!" -   "dziecino intieligiętna inaczej"  ("!!!")

"Ja Paris " -jak to brzmi"!!!"

I jak wiele tlumaczy "!!!"

Prawie jak- panstwo to ja (Ktoz to powiedzial -hę???????????    "!!!"

 

zaloguj się by móc komentować

syringa @Paris 9 listopada 2019 20:02
9 listopada 2019 20:14

"chore tlumaczenia dla idiotowi, " -

ALEZ ONE WLASNIE po to tu są  "!!!" -   "dziecino intieligiętna inaczej"  ("!!!")

"Ja Paris " -jak to brzmi"!!!"

I jak wiele tlumaczy "!!!"

Prawie jak- panstwo to ja (Ktoz to powiedzial -hę???????????    "!!!"

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Andrzej-z-Gdanska 9 listopada 2019 20:10
9 listopada 2019 20:14

Teoretycznie można "zapytać ministra", ale jak wiadomo, minister może odpowiedzieć bardzo ogólnikowo albo nie odpowiedzieć wcale. Pozostaje interpelacja poselska. Bo mamy podejrzenia nie tylko o możliwość popełnienia oszustwa naukowego dla osiągnięcia korzyści majątkowych ale jest też podejrzenie o naruszenie dóbr obywateli II RP narodowości polskiej (rasizm, antypolonizm).

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 9 listopada 2019 20:11
9 listopada 2019 20:18

Dobra napiszę do posłów z Konfederacji, aby wystąpili z interpelacją poselską. Takie sprawdzam będzie.

zaloguj się by móc komentować

syringa @ewa-rembikowska 9 listopada 2019 20:14
9 listopada 2019 20:19

Ze zaplacil -to sie dziwie przy jego doswiadczeniu procesowemu.

Bo powienien na poczatku gdy sedzia pyta, czego sie domaga -dodac ze rowniez zwrotu za koszty sadowe....

zaloguj się by móc komentować

Paris @stanislaw-orda 9 listopada 2019 13:31
9 listopada 2019 20:22

Zostawiam to Tobie, Stanislawie...

... jestes o niebo lepszy ode mnie w "komentowaniu ad meritum" tych bredni i samego red. Sakiewicza... a dla mnie oszusta smolenskiego.

Nie przekonasz mnie, bo - lepiej czy gorzej, ale staram sie rozpoznawac po owocach... i dajmy juz spokoj tej zenadzie z Twojej i nie tylko Twojej strony.

 

Bye,

 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 9 listopada 2019 20:18
9 listopada 2019 20:23

To nie jest głupi pomysł. Można zweryfikować, ile jest wart ten nowy nabytek w Sejmie RP.

zaloguj się by móc komentować

syringa @pink-panther 9 listopada 2019 20:14
9 listopada 2019 20:24

O!

Oszustwo "DLa osiagniecia korzysci majatkowych " to dobry argument -bo to juz podpada pod kodeks karny-paragraf 286 KK.  

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 9 listopada 2019 20:23
9 listopada 2019 20:26

To są stalinięta i one mają wielki sentyment do instytucji i organów  towarzysza Stalina na terenie PRL po 1944 r - do roku 1956 r. tylko. Potem przestaje im się podobać a już ten Gomułka to był prześladowca okrutny.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 9 listopada 2019 20:23
9 listopada 2019 20:29

Właśnie. Jak ich zapał przeloży się na działanie. Temat, który powinien ich zainteresować. We wtorek napiszę, bo teraz to i tak maili nie odbiorą.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @syringa 9 listopada 2019 20:24
9 listopada 2019 20:38

Właśnie chodziło mi o uzupełnienie interpretacji o "osiągnięcie korzyści majątkowej" (np. dofinansowanie z Kanady, ale nie tylko) bo to podwyższa karalność czynu wedle KK. A tu mamy do czynienia z taką sytuacją.  Ale nie wiem, czy to jest  par 286 KK. Generalnie w przypadku "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" zwiększa ciężar wielu przestępst.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 9 listopada 2019 20:29
9 listopada 2019 20:41

Wielkie dzięki. Naprawdę wielkie dzięki.

zaloguj się by móc komentować


bendix @Paris 9 listopada 2019 20:22
10 listopada 2019 02:33

To ty bye. Wygrzany tyłek w paryżewie? Co robisz w Polsce? Po huk tu przyjechałaś?

zaloguj się by móc komentować

bendix @bendix 10 listopada 2019 02:33
10 listopada 2019 02:46

W zasadzie ci należy powiedzeć adieu, W tym języku może zrozumiesz upadła istoto. Jak ja dostawałem lanie pałami i siedziałem na dołku to ty grzałaś kuper na wieży ajfla.

Sakiewiczowi - choć to nie moja bajka - możesz buty czyścić.

zaloguj się by móc komentować

bendix @Paris 9 listopada 2019 20:22
10 listopada 2019 03:53

I opisz proszę jak wygląda lasek Buloński

zaloguj się by móc komentować

bendix @stanislaw-orda 9 listopada 2019 13:31
10 listopada 2019 07:50

Dziękuje że wreszcie zaczyna się o tym pisać. Wcześniej jak zauważyłem to był temat tabu. Dziewcze jest pod "ochronką"

zaloguj się by móc komentować

bendix @stanislaw-orda 9 listopada 2019 13:31
10 listopada 2019 08:28

Można się lubić albo nielubić. Można się spierać na argumenty. Kobiety (?) z lasku bulońskiego z bluzgiem na ustach nie jestem w stanie zdzierżyć.

Sam zobaczysz jak przybiegnie z "awanturką"

zaloguj się by móc komentować

bendix @bendix 10 listopada 2019 08:28
10 listopada 2019 08:29

errata: nie lubić

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @ikony58 9 listopada 2019 14:25
10 listopada 2019 10:35

Co wolno wojewodzie...

Jest jeszcze inny namiar. Oprócz postawy anty czyli "antysemityzmu" jest postawa anty czyli "antysyjonizm". Przynajmniej tak to jest rozgrywane medialnie we Francji. Gdy w mediach mowa o "antysemityźmie" to na tym samym wydechu oskarżycielsko pada hasło "antysyjonizm".

Antysyjonizm i antysemityzm  dwa bratanki ?

 

zaloguj się by móc komentować

bendix @saturn-9 10 listopada 2019 10:35
10 listopada 2019 10:43

Arab Żyd, biblijni bracia.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @pink-panther 9 listopada 2019 20:38
10 listopada 2019 11:03

Sądzę, że kierunek nastawiony na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w związku z fałszowaniem badań naukowych jest lepszy (postępowanie powinno toczyć się z urzędu, po zawiadomieniu) - ponieważ daje to "podkładkę" do legalnego i formalnego zablokowania środków państwowych, otoczenia ostracyzmem i eliminacji z zaproszeń i obecności w różnych gremiach - tzn. taka osoba nie miałaby co robić w świecie nauki, a w konkretnych przypadkach i w Polsce. Tzn. można by np. legalnie odmawiać zapraszania takiej osoby tu i tam, druku etc. - jako osoby niegodnej.

Art. 286 kk jest nieadekwatny - bo wystarczy, iż zamawiający "pracę" zezna, iż zgadza się z jej tezami i nie został oszukany - tzn. dostał to, co zamówił - i nie ma oszustwa. Prawdopodobieństwo, że tak zezna jest niemal pewne.

Dla bytu Art. 286 kk konieczne jest, by czyn był nakierowany na korzyść majątkową i doprowadzał do nieorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez: wprowadzenie w błąd, wyzyskanie błędu lub wyzyskanie niezdolności do pojmowania przedsiębranego działania. Przypadek trzeci to na ogół ociężałość umysłowa, liczą sie dwa pierwsze.

Potrzebne jest, by sprawca wytworzył w umyśle ofiary (jest to przestępstwo o charakterze intelektualnym, wbrew pozorom często trudne dowodowo) subiektywny, nieprawdziwy obraz obiektywnego stanu rzeczy. Pokrzywdzony to ten, co rozporządza mieniem (płaci za badania, wydanie książki etc.) - a nie osoba postronna [np.czytelnik]. Osobę postronną wyłącza się ze sprawy i pozbawia legitymacji do np. zaskarżania umorzeń i jest po ptakach. W tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, w której zasadna jest hipoteza, iż zlecający poleca wręcz "oszustwo", więc nie jest oszukiwany. 

Można oczywiście ćwiczyć wątek, iż jest on [zamawiający] współsprawcą/sprawcą polecającym (jako osoba fizyczna, reprezentant bytu prawnego), tzn. razem z autorem doprowadzają do niekorzystnego rozporządzenia mieniem np. instytucję (oszukują wspólnie byt prawny) - ale to jest trudne dowodowo, bo rozbije się o interpetacje. Kwestionować można oceny, dowody dokumentowe (wiarygodność dokumentów), a spór będzie "słowo przeciwko słowu", więc fakty łatwe do kwestionowania, jako ocenne. Sprawca powie, że tak słyszał, czy tak zapamiętał - i wystarczy, jest czyn, ale nie ma winy, tzn. może i kłamał, ale nieświadomie, więc nie kłamał, tylko był w błędzie [sam został oszukany przez swoje subiektywne wyobrażenie].

Art. 286 kk obejmuje czyny o charakterze majątkowym (musi być szkoda majątkowa) z definicji - tzn. samo wprowadzenie w błąd, gdy nie powoduje niekorzystnego zadysponowania mieniem nie jest oszustwem w rozumieniu Art. 286 kk.

Np. gdybym przekonał kogokolwiek, iż posiadam hotel na Księżycu i prom kosmiczny, który dowodzi do tego hotelu - to nie jest to czyn karalny - dopóki np. z tego przekonania nie wynika korzyść majątkowa - np. sprzedaż wczasów w tym hotelu i biletów na nieistniejący prom kosmiczny.

Tzn. w książce można kłamać tak długo, jak długo nie powoduje to bezpośredniego skutku dla czyjegoś majątku - i to istotnego i wprost powiązanego, a nie np. samo nabycie książki. Gdyby było inaczej, to szacunkowo 80% autorów popularyzujących historę siedziałoby w więzieniach - a tak nie jest. Nie załapie się na Art. 286 kk sytuacja, gdy autor dokonuje fałszów (nazywanych nieuprawnionymi, subiektywnymi ocenami), a potem ktoś komuś coś zabierze na podstawie treści z książki, bo te czyny zostaną uznane za niezależne. Udowodnienie zmowy to udowodnienie międzynarodowego spisku - jak ktoś chciałby dowieść w sądzie, życzę powodzenia.

Tak na marginesie - propaganda wciąż pracuje " w tematach" - np. na Onecie jest wywiad z autorem, który szuka usprawiedliwienia dla poparcia komunizmu przez Żydów - twierdząc, iż idee komunistyczne były piękne, tylko realizacja okazała się brzydka - a poparcie Żydów dla komunizmu miałoby wynikać z tego, iż Żydzi chcieli z obywateli III gatunku stać się pełnoprawnymi. Chodzi o Mikołaja Łozińskiego i książkę "Stramer".

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Wolfram 10 listopada 2019 11:03
10 listopada 2019 11:14

Kto (jaki organ) miałby w tym przypadku  wszcząć postępowanie dyscyplinarne i na czyje zawiadomienie?

Mówiąc inaczej jaki organ zwraca się do jakiego organu w sprawie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w sprawie sfałszowania badań naukowych pracowników x,y,z?

zaloguj się by móc komentować


Wolfram @bendix 10 listopada 2019 07:50
10 listopada 2019 11:29

Unikatową cechą SN jest to, iż tu nie ma żadnego "drugiego dna", a wszystko jest tym, czym jest i nie jest tym, czym nie jest.

Wszystkie usunięcia i bany dają się wprost i jednoznacznie wyjaśnić. Jeżeli potrzebujesz uzasadnień - to mogę, zgodnie z nowym prawem [PiS] pisać je, na wniosek, za cenę jak za uzasadnienie wyroku w Sądzie Okręgowym - 150 zł od sztuki. 

Pani Paris być może mogłaby pisać mniej nowocześnie - ale jest pewne, iż nie zagraża ona Portalowi - bo nic nie knuje - nie realizuje swoich prywatnych ambicji "kosztem", nie prowadzi dywagacji do czego mógłby przydać się "nam"Coryllus" etc. przynajmniej tak to oceniam, bo się nie znamy [z Panią Paris].

Co do  krytyki PiS - jest ona potrzebna, bo jakby jej nie było, a PiS zdobył większość konstytucyjną to dopiero zobaczyłbyś, do czego jest zdolny. Politycznie jest wielu z nas z PiS po drodze - ale tylko politycznie i jak długo, to też nikt nie wie. 

Tak ogólnie to powinieneś być wdzięczny [i zabiegać o to], iż ci, co mają wiedzę o PiS, siedzą, cicho, w imię racji wyższych - bo gdyby nie siedzieli, to np. nasz kolega Ewaryst zmieniłby status na bezkrytycznego pisowskiego fanatyka, przy tym, co pisze, w relacji do cego, co napisać można.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Wolfram 10 listopada 2019 11:03
10 listopada 2019 11:42

Co do kwestii art. 286  KK to nie będę się spierać, bowiem był on przytoczony w luźnej dyskusji bez opinii prawników praktyków.

Natomiast nie zgadzam się z definicją "pokrzywdzonego", którym miałby być jedynie minister Gowin. Zamawiających pracę jest trzech: instytucja rządu RP (jakiś Narodowy Fundusz) i dwie instytucje kanadyjskie. One dawały pieniądze i podpisywały umowę. 

Natomiast w opracowaniu znalazły się kłamliwe treści szkalujące praktycznie wyłącznie Polaków  i konkretne osoby wymienione z imienia i nazwiska oraz miejsca zamieszkania. Ich potomkowie/rodziny - żyją i ponoszą skutki negatywne kłamstw powstałych z fałszywego przedstawiania źródeł - akt sądowych na ogół lub zeznań naocznych świadków.  I to oni są poszkodowani w sposób oczywisty i bezpośredni bo jakoby mieli w  rodzinie "sołtysa bandytę, który dla korzyści materialnej polował na Żydów uciekających z getta albo nawet z Trebinki - prawie zawodowo".  Poszkodowani są wszyscy Polacy, którzy np. w USA na uniwersytetach i w szkołach są atakowani przez innych studentów w stylu "ty antysemito, nie będę z tobą rozmawiał".  To są szkody oczywiste i długofalowe a powstały dlatego, że ktoś przeinaczył treść np. uzasadnienia wyroku sądu zamieszczonego w aktach sprawy lub nawet powołał się na nieistniejące strony w istniejących aktach i powołał się na zeznanie z innej sprawy. 

Książki popularyzatorskie z obszaru historii to jest zupełnie inna dziedzina i tu jest znaczna dowolność a przede wszystkim nie ma obowiązku i obyczaju powoływania się na konkretne strony źródeł, chociaż autorzy to robią.   Te książki  aby autor mógł dalej zarabiać i wydawać , musi trzymać pion moralny i to robi. 

Pan przywołuje historie z gatunku książek -"fałszywych wspomnień z Holocaustu", występujących głównie na rynku amerykańskim. Tam płaciło się naprawdę spore zaliczki takiemu "poszkodowanemu", żeby opowiedział swoją rzewną historię ( uratowana przez wilki, wędrujący z Estonii na południe Polski przez wysokie góry etc) i dawało się kogoś, żeby to wszystko spisał i na własny koszt drukowało.  Jedna pani zarobiła na swoich bajkach podobno 20 mln USD i wydawnictwo ośmieszone kompletnie przez media i opinię publiczną po ujawnieniu kłamstwa - pozwało "opowiadaczkę" o zwrot kosztów i za"szkody moralne". To jest do pewnego stopnia przypadek Kosińskiego, który kłamał dwukrotnie: że sam napisał "Malowanego Ptaka" po angielsku i - nakłamał na temat mieszkańców wioski Dąbrowa Rzeczycka i jej okolic. I skończył z workiem foliowym na głowie, choć to była tylko "fabuła". Ale on twierdził, że "to jego wspomnienia  z prawdziwego życia". Dzięki temu książka została wydana.  

A jeśli chodzi o "korzyści materialne" to wystarczy, że wszyscy  pobrali wynagrodzenia. W końcu ja ich nie oskarżam, że sami chcieli tak kombinować na źródłach. A może ktoś ich do tego namówił, albo wydał polecenie.  Może na procesie by to wyszło. Żartuję. 

 

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @ewa-rembikowska 10 listopada 2019 11:22
10 listopada 2019 11:50

Powiadomić organ może każdy, wtedy organ dowiaduje się i powinien wszcząć z urzędu. Zawiadamiający nie ma legitymacji procesowej [chyba, że wykaże swoją krzywdę] - ale organ jest formalnie powiadomiony i nie może nic nie zrobić, nawet jak odmówi, czy umorzy - to musi to zrobić formalnie.

W teorii nawet, jak powiadomi się organ niewłaściwy podmiotowo czy miejscowo - to powinni przekazać. Gdy zawiadamiającym jest osoba umocowana, o odpowiednim statusie - np. poseł - to z jednej strony gorzej (od razu przypisuje mu się intencje polityczne) ale z drugiej strony lepiej - bo to jest ktoś, a nie pieniacz sądowy.

Tak ogólnie, to zgodnie z doktryną prawa, wbrew temu co sądzi przeciętny wyborca PiS Prokurator Generalny jest nie tylko od wsadzania ludzi do więzienia i zaostrzania wyroków "złych sądów" - ale jest strażnikiem wymiaru sprawiedliwości jako takiego (szczególnie, iż obecnie jest to też Minister Sprawiedliwości) - może np. wystąpić w powództwem cywilnym [ogólnie to nie tylko] w każdej sprawie i zawsze - Art. 7 kpc. W przypadku tej drogi zalecałbym jednak wstrzemięźliwość.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Wolfram 10 listopada 2019 11:50
10 listopada 2019 12:07

Ze względu na szkalowanie Polski i Polaków au bloc uważam, że wystąpić powinien poseł/posłowie na wniosek wyborcy/ów, co oczywiście nie wyklucza prywatnych zawiadomień. I być może im więcej by ich było, tym lepiej, bo na razie tzw. naukowcy z rzeczonego zakłądu  PAN mają mówiąc kolowialnie w nosie tzw. opinię publiczną.

zaloguj się by móc komentować

syringa @Wolfram 10 listopada 2019 11:29
10 listopada 2019 12:17

Przepraszam ale to nie jest konstruktywna krytyka

TO sa ordynarne bluzgi nie podparte zadnym argumentem

Zasmieca ten portal

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 10 listopada 2019 11:50
10 listopada 2019 12:18

ustawa o prokuraturze "stanie na straży praworządności' jest de facto pustosłowiem, najczęstsze uzasadnienia odmów podejmowania czynności z urzędu to 'stanowisko zawiadamiajacego/strony/... jest wyrazem rozżalenia z powodu ...'; praktycznie lawinowa eskalacja w RP oszustw [szczególnie procesowych] jest funkcją działania prokuratur powiązanych: środowiskowo, resortowo, rodzinnie, etc  ze sprawcami; to już jest przemysł i można podac pointę: prokuratury w RP mają w d... prawo i nie granic bredni pod którymi nie podpisze się prokurator [podobnie sędzia/adwokat/biegły/..] 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @stanislaw-orda 9 listopada 2019 13:31
10 listopada 2019 12:24

egzorcyzmowanie ma swój urok, ponieważ schładza bezkrytyczne uwielbienie dla 'bóstewka';- a jaki będzie świat po PiSie? nie będzie go wcale? zadaniowość mediów red. Sakiewicza jest oczywista i każdy kto z nimi pracował to wie [pracowałem to wiem] a politycy PiSu? jacy są każdy widzi

zaloguj się by móc komentować

bendix @Wolfram 10 listopada 2019 11:29
10 listopada 2019 12:27

Jestem zwykłym człowieczyną. Nie cierpię bluzgów z ust kobiety.

Pozdrawiam Ciebie serdecznie.

Dziwi mnie że coś takiego bronisz. tutaj sakiewicz i pis nie ma nic do rzeczy.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @pink-panther 10 listopada 2019 11:42
10 listopada 2019 12:33

bycie ofiarą oszustwa najczęściej jest stopniowane;- pokrzywdzony bezpośrednio i/lub pokrzywdzony pośrednio; pokrzywdzony pośrednio zmienia status procesowy na pokrzywdzonego bezpośrednio jak poniesie realną [mierzalną] szkodę w dobrach [mienie, dobra osobiste, etc]; to jest podobnie jak ze składaniem fałszywych zeznań [po pouczeniu o odpowiedzialności karnej...], pokrzywdzonym bezpośrednio jest dobro wymiaru sprawiedliwości RP, natomiast np. zawiadamiający może stać sie pokrzywdzonym bezpośrednio jak poniesie z tytułu czynu niedozwolonego szkodę [i musi taką szkodę wykazać]; brakuje w ustawodawstwie prawa posiadania interesu prawnego przy dochodzeniu obrony wartości/dóbr wspólnych; coś na kształt obrońców praw zwierząt co to sami się za tych obrońców kreują lub 'obrońców' dóbr po ludziach zaginionych/zamordowanych/..

zaloguj się by móc komentować

qwerty @bendix 10 listopada 2019 12:27
10 listopada 2019 12:41

obserwując 'jakość' wpisów wielu komentujących [Pani Paris także] widać zmiany i to w dobrą stronę, może nie tak szybkie ale efekty są, każdy kto dostał reprymendę od coryllusa stara się na drugą nie zasłużyć

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @pink-panther 10 listopada 2019 11:42
10 listopada 2019 12:44

Ja to wszystko rozumiem - ale raczej wątpię, by wydawca pozwał Grabowskiego - bo domniemywam, iż rezultat jego pracy jest jakiego oczekiwano. Krzywda z Art. 286 musi być bezpośrednia, a nie pośrednia - np. że kogoś zwolniono z pracy, bo został pomówiony - to nie jest oszustwo, tylko utrata dobrego imienia etc. 

Oczywiście doznajemy pokrzywdzenia - jako państwo, naród i konkretne osoby - ale to trzeba ubrać procesowo i mieć świadomość, jak będzie wyglądała walka. Bez budżetu nie ma o czym mówić, można ewentualnie poddać testom polityków, by zobaczyć, kto ile jest wart.

Sam fakt zapłaty za publikację nie wynika z kłamstwa - tzn. dla bytu czynu z Art. 286 kk wymagane jest, by zapłata nastąpiła jako skutek kłamstwa, a tak nie jest (chyba,  że czegoś nie wiemy :) )

Moim zdaniem, to co pisze Grabowski to jest "popularyzacja" historii, nawet, jak ma cechy zewnętrzne pracy naukowej - biorąc pod uwagę cel. Celem jest nie docieranie do prawdy - a osiągnięcie propagandowego rezlutatu w wymiarze społecznym - a taki jest cel popularyzacji (propagandy). W praktyce zwykle wygląda to tak, że "naukowiec" odkrywa "prawdę", a "pisarz" ją beletryzuje - bo przypadkiem tę "prawdę" w pracy naukowej odkrył - ale nie bądźmy drobiazgowi. Powiedzmy, że Grabowski to Wash& go - dwa w jednym.

zaloguj się by móc komentować

bendix @qwerty 10 listopada 2019 12:41
10 listopada 2019 12:45

Masz racje. Chylę czoła i milkne.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Wolfram 10 listopada 2019 12:44
10 listopada 2019 13:32

Zgadzam się z Pańskimi zastrzeżeniami. My tu sobie po prostu rozważamy szanse na różne scenariusze obrony prawdy i obrony interesu pokrzywdzonych. Taka burza mózgow: sporządzamy listę możliwości i oceniamy szanse powodzenia. To nie wychodzi na razie poza scenariusze  teoretyczne. Ale żeby wykluczyć te, które z różnych względów są niemożliwe do realizacji trzeba sporządzić całą mapę pola bitwy:)) Dzięki za merytoryczne wsparcie.

Czymkolwiek jesst faktycznie lub w zamiarze praca zbiorowa pod redakcją Grabowskiego i Engelking, zarówno jako dzieło naukowe czy popularyzatorskie NIE JEST ŹRÓDŁEM WIEDZY, niezależnie od tego, że nie spełnia elementarnych kryteriów dzieła naukowego, choćby zaczynając od doboru próbki badawczej i niejednolitości formalnej i historycznej jednostek administracyjnych przedstawianych błędnie jako "powiaty", nie mówiac o tym, że 4 z 9 "powiatów" znajdują się w zachodniej częsci dawnego województwa krakowskiego.

Co do domniemanych celów możemy sobie snuć różne przypuszczenia, ale z pewnośćią celem nie była tzw. prawda materialna i obiektywizm. Nie wiem, dlaczego jako podatnik mam wydawać kasę na tak karykaturalne przedsięwzięcia i promować tak podejrzanych moralnie "naukowców'. 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @saturn-9 10 listopada 2019 10:35
10 listopada 2019 14:26

ja preferuję określenie : antyżydzizm

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Wolfram 10 listopada 2019 12:44
10 listopada 2019 14:29

"Malowany ptak", tylko  taki  bardziej ufryzowany na "naukowo".

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @qwerty 10 listopada 2019 12:24
10 listopada 2019 14:32

To wszystko są banalne oczywistości. Ale nie ma powody, by wypisywać się o nich  przy byle okazji, a i często-gęsto bez niej.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @pink-panther
10 listopada 2019 15:19

Paradoksalnie "autorzy dzieła" udowodnili tezę odwrotną od zamierzonej. Stało się to dzięki, m. in., Pani. Z Pani notki wynika, że nie da się źle pisać o Polakach nie fałszując dokumentów. Z jednej strony to jest rewelacja na 1600 stronach. :) Powstała "drukowana kurtyna", jak tego typu "dzieła" nazywa Scheuring HZ autor książki "Czy królobójstwo" na temat otrucia króla Stefana Batorego Wielkiego i pewnie "autorzy dzieła" liczyli na to, że nikt tego nie przeczyta. Znaleźli się jednak "smiałkowie" i nie dojść, że przeczytali to jeszcze pokazali przeinaczenia.
Jest mała szansza, że minister "pobożny" cos zrobi, ale możnaby przy pomocy "ludzi dobrej woli" powysyłać równolegle z "dziełem" publikacje Gontarczyka i Domańskiego. Z ustaleniem miejsc gdzie trafiły egzemplarze "dzieła"  nie byłoby kłopotu.  Tutaj nie ma już takiego ryzyka jak w protestach, dochodzeniu sądowym, itp. Mogłyby trafić publikacje Gontarczyka i Domańskiego w miejsca gdzie są mówi o Polakach, żeby mówiący mogli poznać prawdę lub chociaż ulotki gdzie można znaleźć te publikacje.

zaloguj się by móc komentować

Paris @bendix 10 listopada 2019 03:53
10 listopada 2019 16:14

Popros  blizsza rodzine, CWOKU  JEDEN...

... i tak ogolnie - BURAKU, nie znasz co  to  zdolnosc honorowa i dobre wychowanie za grosz... pluc ci w gebe, to powiesz, ze deszcz pada... pisze ci KOLKU, po raz wtory  NIE  JESTEM  U  CIEBIE i dla mnie CHAMIE,  ciebie  NIE  MA - nie ty tu jestes od ustalania regul i wez sie ode mnie grzecznie  od****dol  !!! 

zaloguj się by móc komentować

olekfara @Wolfram 10 listopada 2019 11:03
10 listopada 2019 16:20

"...jak ktoś chciałby dowieść w sądzie, życzę powodzenia."; "W przypadku tej drogi zalecałbym jednak wstrzemięźliwość." To są Pana cytaty, te i dziesiątki innych skłaniają mnie do tezy:  żeby uniknąć zbyt wielu słów, posłużę się analogią. Truizmem jest stwierdzenie, że historię piszą zwycięzcy,. czyż nkt się nie zastanowia, że zwycięzcy piszą także prawo. Prawo, które twierdzi, że opiera sie na równości stron. Ponieważ nie ma takiego dziwolągu w naturze, jak równość stron, stawiam wniosek, że jakiejkolwiek próby wygrania w sądzie i oczekiwanie sprawiedliwości jest nieosiągalne, także w tej omawianej w tej notce.  Fikcją jest bowiem sprawiedliwość, gdzie jedną stroną medalu jest sędzia, prokurator i obrońca i zależnie od okoliczności (zwycięzcy) pozwany lub powód. Po drugiej zaś wołający o sprwiedliwość. Końcowy truizm, równi, my ludzie jesteśmy tylko w obliczu Boga.

Powyższe nie znaczy, że mamy przestać szukać sprawiedliwości i prawdy mając ku temu umiejętności. Te umiejętności, to chyba najtrudniejsze pytanie, kiedy nie jesteśmy już maluczki.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Wolfram 10 listopada 2019 11:03
10 listopada 2019 16:27

Wspaniala opinia prawna...

... i wspaniala wiedza z niej plynaca...  wieeelkie dzieki Panie Wolfram  !!!

zaloguj się by móc komentować

Art @Paris 10 listopada 2019 16:14
10 listopada 2019 16:46

Przypomnę tylko reakcję p. Paris po śmierci Śp.Helenki Kmieć.Kto jest tu dłużej,to pamięta.Można tę reakcję ,zachowując odpowiednie proporcje,przyrównać do meneli po śmierci Śp. prezydenta Kaczyńskiego i 95 Polaków.Pan Coryllus stworzył wielkie dzieło-SN,pisze świetne książki,ale najbardziej spektakularną Jego zasługą jest skupienie w jednym miejscu setek,jeśli nie tysięcy b.mądrych ludzi,patriotów.My wszyscy,a napewno ja od nich się uczymy.Czego można nauczyć się od bluzgającej na prawo i lewo p. Paris doprawdy nie wiem.Co ona wnosi do tego portalu,czyją jest kuzynką nie wnikam.Była upominana kilka razy przez Gospodarza i na chwilę pomogło.Ale tylko na chwilę.Pan Bendix ma rację co do meritum,ale proszę nie zarzucać nam"wyjechanym"-jak to się w Polsce nowomodnie mówi-wygrzewania się cieniu....Większość tych "wyjechanych" chętnie by się z Panem zamieniła w tym ja.Nie czytam p.Paris,bo nie ma czego czytać.A nawet gdybym chciał to i tak tego nie rozumiem-pogubienia,kropki,wykrzykniki.Ta panie wiecznie wrzeszczy.Ale nie rozumiem pewnie dlatego,że jestem "wyjechany"od 33 lat.

Przepraszam Panią Panterę,że akurat pod Pani kolejną świetną notką.Już znowu milczę,czego i p. Parys życzę.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 10 listopada 2019 13:32
10 listopada 2019 16:51

Tak...

... ostatnie zdanie Pani komentarza to SEDNO  "problemu"...  a kolejnym  SEDNEM  jest wydawanie panstwowych pieniedzy przez takie ZEROWISKA, jak np.  RDI...

... w kazdym badz racie  ciagle  zarabiaja  SAMI  SWOI... i sze krenci  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Andrzej-z-Gdanska 10 listopada 2019 15:19
10 listopada 2019 17:04

Tak...

... Pani Panther'a  zrobila  swoim wpisem i dyskusja pod nim GIGANTYCZNA  prace... wlasciwie dla mnie - to  skompromitowala ten caly, dety "zespol swiatowych" naLukAFcUF przedmiotowej recenzji  DOZYWOTNIO  !!!

A przy okazji  OGROMNE  GRATULACJE  za dobrze wykonana prace naleza sie przede wszystkim dr Domanskiemu i Gontarczykowi. 

zaloguj się by móc komentować

syringa @ikony58 10 listopada 2019 15:24
10 listopada 2019 17:28

A wlasnie pociotkowie komunistow wyrzucaja z grobu Gen Franco ktory doprowadzil do kresu wojny domowej ocalil kraj od komuny i rzdow Sowietow i kazal wspolnie pochowac wrogow z obydwu stron barykady ! TO pewnie Bierutowna popiera! (no bo faszysta)

zaloguj się by móc komentować

syringa @Wolfram 10 listopada 2019 11:29
10 listopada 2019 17:33

Odpowiada to Panu???


Paris @bendix 10 listopada 2019 03:5310 listopada 2019 16:14

Popros  blizsza rodzine, CWOKU  JEDEN...

... i tak ogolnie - BURAKU, nie znasz co  to  zdolnosc honorowa i dobre wychowanie za grosz... pluc ci w gebe, to powiesz, ze deszcz pada... pisze ci KOLKU, po raz wtory  NIE  JESTEM  U  CIEBIE i dla mnie CHAMIE,  ciebie  NIE  MA - nie ty tu jestes od ustalania regul i wez sie ode mnie grzecznie  od****dol  !!! 

 

 

DOprawdy nie spodziewalam sie tego po Panu...

No, ALE POCHWALILA PANA WPIS!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Art 10 listopada 2019 16:46
10 listopada 2019 17:43

Nie musi pan niczego przypominac...

... i prosze sobie zapamietac, ze - raczej nigdy - nie wypieram sie swoich slow, zawsze staram sie byc soba... takze swoich "reakcji" po smierci sp. Pani Kmiec tez sie nie wypieram... a dla pana wiedzy wcale sie jej NAWET nie wstydze  !!! 

Byc moze menelem sam pan jest - panskie "wyjechanie" nie jest tu okolicznoscia lagodzaca, stad zapewne taka u pana znajomosc menelskich zachowan po smierci sp. PLK...  i w piety niech pan sobie wsadzi swoje zyczenia dla mnie  !!!

Zegnam pana,

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @pink-panther 10 listopada 2019 13:32
10 listopada 2019 17:53

Pozwy o ustalenie i/lub uznanie ale kwestia interesu prawnego jest otwarta; konfrontacje sądowe wielokroć wywołuje się w celu zebrania dowodów lub sprowokowania emocji ... no i jest to wejściówka do mediów z tematem

zaloguj się by móc komentować

qwerty @olekfara 10 listopada 2019 16:20
10 listopada 2019 17:58

Celem nie jest wyimaginowana sprawiedliwość lecz szerzenie prawdy i konfrontacja z kłamstwem

zaloguj się by móc komentować

olekfara @qwerty 10 listopada 2019 17:58
10 listopada 2019 19:33

Proszę jaśniej z tym celem. Czyim, jakim, czego, dla kogo? Sprawiedliwość z przymiotnikiem? Kiedyś była doraźna, więc lepiej bez przymiotnika.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @klon 7 listopada 2019 22:24
10 listopada 2019 19:35

Gliński wniósł inicjatywę do "laski marszałkowskiej"

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @qwerty 10 listopada 2019 12:33
10 listopada 2019 19:51

Kiedyś sprawa była prosta: za złamanie zasad i ordynarne manipulowanie dokumentami naukowiec  w niesławie był w trybie nagłym wyrzucany z posady. Inna sprawa, ze takie sytuacje praktycznie NIE występowały, bowiem dobór do zawodu naukowca i do posad na uczelniach opierał się na mocnych zasadach oceny zarówno inteligencji, dorobku naukowego jak i tzw. zdolności honorowej. W II RP zaczęły się już problemy (sekowanie prof. Konecznego za krytykę Piłsudskiego) ale jednak do 1939 r. nauka polska była dziedziną cywilizowaną. Nikt nie musiał zastanawiać się nad paragrafami KK. Od 1939 a zwłaszcza od 1944 r. wszystko uległo zmianie. Donoszenie na kolegów czyli zdobywanie w UB specjalności nie-harcerskiej TW - stało się "cechą niewykluczającą" a wręcz przeciwnie. Jednak największa rewolucja związana była z przynależnością do określonej partii politycznej a do 1956 r. jeszcze do określonej nacji . Przypadek wymuszenia odejścia wcześniej na emeryturę prof. Tatarkiewicza przez grupę "brunetów-politruków" najlepszym przykładem.Naukowcy sprzedają się za czapkę  gruszek obcym za różne niepiękne usługi na niekorzyść RP a do karier naukowych na kierunkach humanistycznychprzyjmuje się miernoty bez zdolności honorowej. UKoronowaniem upadku jest powstanie przedmiotu "gender" i obrona tegoż przez "najwyższe czynniki. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 10 listopada 2019 14:21
10 listopada 2019 19:52

Dzięki za linki ale zdjęcia się nie otwierają. Przynajmniej u mnie.

zaloguj się by móc komentować

Paris @porfirogeneta 10 listopada 2019 19:35
10 listopada 2019 19:55

Oj, bystry...

... ten stary, czerwony cwaniak  !!! 

A przy okazji widac jak pieknie i zgodnie glosuja "nasi wybrancy"... narodowi, patriotyczni i zatroskani wielce... normalnie cud-miod  !!!

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Andrzej-z-Gdanska 10 listopada 2019 15:19
10 listopada 2019 19:59

To jest przede wszystkim świetna praca naukowców z IPN i im należą się wszystkie podziękowania. Ale rzeczywiście dzięki ich pracy ( a nie mojej) widać, że aby  źle mówić o Polakach z czasów IIWW trzeba "fałszować kwity". To ciekawa uwaga i bardzo krzepiąca. Też nie uważam, aby pobożny minister Gowin rzucił się do wymierzania sprawiedliwości i czyszczenia stajni Augiasza czyli PAN. W szkolnictwie wyższym ustawy i przepisy wykonawcze już dawno osięgnęły stan późnego BIzancjum z elementami klimatów z Kafki i dzięki temu tutejsze "uniwersytety" nie mówiąc o PAN w rankingach stoją gdzieś koło Kongo-Katanga i Wysp Tonga. Ale to chyba ma tak być.  

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @qwerty 10 listopada 2019 17:53
10 listopada 2019 20:06

Za wcześnie dyskutować o tych sprawach. Znamy realia polskiego sądownictwa a odłożenie procesu w sprawie Edwarda MAlinowskiego przeciwko Grabowskiemu i Engelking daje pogląd na to, czego się spodziewać. My sobie po prostu luźno dyskutujemy o tym, jak ewentualnie można dochodzić sprawiedliwości i prawdy w sprawie tego grubego fejku. Nie idziemy jutro z pozwem do sądu. Media też znamy i wiemy na co mozna liczyć.  Tak więc raczej chodzi o stan świadomości opinii publicznej co do tego, czego konkretnie dopuścili się ci ludzie. Na razie tyle wystarczy.  

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @ikony58 10 listopada 2019 15:24
10 listopada 2019 21:38

Wyrzucanie ludzi z grobu jest po prostu
niecywilizowane i niehumanitarne. W świecie cywilizowanym
nie wyrzuca się z grobów Niemców, Żydów, kogokolwiek.

Jak najbardziej można - wystarczy, że nie opłaci Pan/Pani miejsca na cmentarzu i grób idzie do likwidacji. Co więcej - nie można opłacić np. za 100 czy 1000 lat z góry, a tylko za regulaminowy okres. To oznacza, że grób Bieruta jest opłacany, albo, że nie musi być opłacany, bo troszczy się o niego państwo.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @olekfara 10 listopada 2019 16:20
10 listopada 2019 22:25

jakiejkolwiek próby wygrania w sądzie i oczekiwanie sprawiedliwości jest nieosiągalne, także w tej omawianej w tej notce. 

Tak nie jest - w sądzie można wygrać, ale to jest gra, teatr - trzeba wiedzieć, jak to działa - sama znajomość prawa nie wystarczy, a i obycie procesowe to zwykle za mało. Praca, determinacja i wiedza o mechanizmach - oraz kolejne iteracje, które pozwalają trafić na przyzwoitego sędziego - czy takiego, który stanie po naszej stronie z powodów sobie znanych.

Potrzebna jest głęboka wiedza o ludzkich motywacjach i mechanizmach środkowiskowych.

Nie każdy ma tyle czasu, by wziąć udział w porocesie (czy kilku) trawających po 5-10 lat - bo to jest wojna, a wojna pochłania zasoby, niszczy życie uczestnika i jego najbliższych. Trzeba mieć tego świadomość, gdy się wkracza na scieżkę prawną w poważnej sprawie. Organy mają szerokie możliwości - i potrafią z nich skorzystać, tzn. z pokrzywdzonego można stać się domniemanym sprawcą - np. zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie (Art. 234 kk).

To nie jest kwestia prawa - a praktyki prawnej - tzn. obchodzenie prawa za pomocą mechanizmów procesowych, w tym  z wykorzystaniem przewagi siły - w przypadku, gdy nie da się obejść prawnie - obchodzi się "na żywca" - np. zawiadamiający pisze, że ukradi mu fortepian, a prokurator umarza sprawę kradzieży roweru. Po zaskarżeniu sąd nakazuje kontynuować śledztwo - a prokurator znowu pisze, że roweru nie znaleziono. Po kilku podejściach umorzenie staje się prawomocne. Przykład z rowerem i fortepienem rozumie nawet laik - ale gdy materia dotyczy czegoś bardziej skomplikowanego - to zaczyna się tłumaczenie, że może ktoś się pomylił etc.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Wolfram 10 listopada 2019 21:38
10 listopada 2019 22:53

Oczywiscie, ze sie wyrzuca...

... i ostatnio dzieje sie to coraz czesciej i to z wielka skrupulatnoscia ze strony zarzadow cmentarzy. W ciagu ostatnich 2 lat slyszalam juz o kilku zlikwidowanych w ten sposob grobach w mojej dalszej rodzinie...

... a we Francji zasady pochowunku tez ulegly drastycznym zmianom.  Wlasnie - na dniach - maz dowiedzial sie od swojej siostry w Rennes, ze zarzad najwiekszego cmentarza w tym miescie na ktorym sa pochowani ich pradziadkowie i dziadkowie "krzyknal sobie"  1800€ oplaty cmentarnej za 5  !!!

Maz i jego siostra sa zbulwersowani... do tego siostra meza nie chce takiej oplaty wnosic, bo jest ona juz w tej chwili nawet jak na warunki francuskie zwyczajnie zaporowa i zlodziejska. W tej konkretnej sytuacji prawdopodobnie grob ulegnie zlikwidowaniu... i tak to wlasnie teraz wyglada - w majestacie prawa - i do "niewyrzucania z grobow".

zaloguj się by móc komentować

Paris @Paris 10 listopada 2019 22:53
10 listopada 2019 22:59

... za 5 lat  !!!

Kiedys tez oplata cmentarna byla za  20 lat, podobnie jak w Polsce. A tych grobow sa 2... wiec to jest 3600€  za 5 lat.  To jest rozboj w bialy dzien.

zaloguj się by móc komentować


toNick @pink-panther 8 listopada 2019 09:53
11 listopada 2019 06:22

"A to jeden z filarów cywilizacji europejskiej: grecka starożytna filozofia. Zastanawiam ssię, czy Grabowski i Engelking do niej należą..."

I w ten sposób doszła Pani własną drogą mniej więcej do tego samego co prof. Koneczny ;)
Żydowska cywilizacja nic nie czerpie z greckiej filozofii w związku z czym m.in. klasyczne rozumienie prawdy jest dla nich zupełnie obce. W rezultacie  żydowska "prawda" ma związek z faktami bardzo luźny, a głównym kryterium "prawdziwości" jest to czy służy bieżącym celom czy nie.
To jest taka specyficzna mentalność wykształcona przez dziesiątki pokoleń, którą jak na dłoni widać właśnie u tych wszystkich Grosów, Engelkingów czy Grabowskich.

W tym świetle jest wielkim nieporozumieniem, że ich prace traktuje się powszechnie z całą powagą jako naukowe bo z nauką i rzetelnym badaniem faktów nie mają i nie mogą mieć wiele wspólnego. W zasadzie to każdą żydowską pracę pretendującą do naukowej, zwłaszcza w tak wrażliwej dziedzinie jak historia, należałoby z definicji uznawać za nic nie warte wyssane z palca wymysły do momentu aż zostanie obiektywnie dowiedzione, że jest inaczej. 
Jedyna pewna i niewątpliwa wartość takich "prac" to obrazowanie stanu umysłu ich autorów.

Inna sprawa to dlaczego polskie ("polskie"?) władze to finansują.
Koncepcja haraczu jest ciekawa, ale zakłada dobrą wolę, która ugina się dopiero pod zewnętrznym przymusem. Tylko najpierw tą dobrą wolę należałoby jakoś dowieść - a z tym może być dosyć trudno bo różne fakty z różnych dziedzin wydają się wskazywać raczej na coś przeciwnego.
No i ciekawe też dlaczego tego "haraczu" jakoś nie musi płacić Ukraina, Estonia czy Litwa...

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 10 listopada 2019 21:38
11 listopada 2019 08:10

Kraków to 3000zł za 30 lat i może być w ratach przez kilka miesięcy zapłacone, realizacja władztwa tylko gdy opłata w całości uregulowana

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 10 listopada 2019 22:25
11 listopada 2019 08:12

Art.442kc to wskazana cezura wojen 20 letnich A de facto o wiele dłuższych i wyniki wcale nie oczywiste

zaloguj się by móc komentować

olekfara @toNick 11 listopada 2019 06:22
11 listopada 2019 09:02

Na razie Litwa, Ukraina, Estonia nie płacą, bo to są kliny wbite w płótno Rzeczypospolitej z całą świadomością tej okropności. Ale są świadomi, że gdy roztrzygną się losy Polski w niekorzystny dla nas sposób, oni się już nigdy nie odrodzą.

zaloguj się by móc komentować

syringa @Art 10 listopada 2019 16:46
11 listopada 2019 18:50

Ona nie będzie milczala

a ja sądzę że ten przypadek kwalifikuje sie już do egzorcyzmowania, bo to typowe objawy opętania: plucie na wszystko, chamstwo, słowotok (opętany MUSI OPLUWAC) itp. Mamy wszak w tym gronie osobę duchowną -moze by pomogl tej biednej opetanej istocie?

zaloguj się by móc komentować

syringa @bendix 10 listopada 2019 12:27
11 listopada 2019 18:56

Jeżeli potrzebujesz uzasadnień - to mogę, zgodnie z nowym prawem [PiS] pisać je, na wniosek, za cenę jak za uzasadnienie wyroku w Sądzie Okręgowym - 150 zł od sztuki.

 

Oooo!..

wiec zlozmy sie wszyscy -ja daje 7,60 Kto da wiecej ?

zaloguj się by móc komentować

syringa @Art 10 listopada 2019 16:46
11 listopada 2019 19:01

czyją jest kuzynką nie wnikam

 

Czyż nie jest to smutne, że nawet tu, gdzie tyle mowi się o "dynastiach staliniat" etc -

rządzi prywata i pociotki?

zaloguj się by móc komentować

Paris @syringa 11 listopada 2019 18:50
11 listopada 2019 21:37

Naturalnie, ze nie bede milczala...

... a to co akurat ty sadzisz na moj temat lata mi kolo d**y.  Poza tym nie jestes PRYMITYWIE u siebie,  wiec sie zachowuj... i martw sie o opieke nad soba  !!!

 

zaloguj się by móc komentować

bendix @Paris 11 listopada 2019 21:37
12 listopada 2019 08:27

Też nie jesteś u siebie. Jesteś poniekąd w miejscu publicznym.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @bendix 12 listopada 2019 08:27
12 listopada 2019 09:07

Pisze Pan z Panią Syringą ohydnie o Pani Paris, która daje za to "po pysku" - wtedy unosicie się w swojej "szlachetności" i dalej piszecie ohydnie.

zaloguj się by móc komentować

bendix @Brzoza 12 listopada 2019 09:07
12 listopada 2019 09:12

Proszę poczytać co codziennie wypisuje Pani Paris. Widzę jakieś klapki na oczach.

zaloguj się by móc komentować

bendix @Brzoza 12 listopada 2019 09:07
12 listopada 2019 09:16

" Poza tym nie jestes PRYMITYWIE u siebie,  wiec sie zachowuj... "

Sądzi Pan że po takim czymś jeszcze by miał okazję Tutaj cokolwiek napisać? Proszę sobie wyświetlić komentarze Pani Paris i poczytać tak z rok do tyłu.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @bendix 12 listopada 2019 09:12
12 listopada 2019 09:36

Opluwanie osób publicznych będących daleko, sprawia, że mikroskopijna część tej "meli" pada na osobę, a reszta na tubę propagandową w jaką przyodziano/przydziały się te osoby. Opluwanie osób nie publicznych powoduje opluwanie rzeczywiste.

zaloguj się by móc komentować

bendix @Brzoza 12 listopada 2019 09:36
12 listopada 2019 09:41

Nie. Chamskie zachowanie zawsze będzie chamskim zachwowaniem. Szkoda że tego nie rozumiesz. EOT.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @pink-panther
12 listopada 2019 15:38

... t.1-2 red. Barbara Engelking, Jan Grabowski, Warszawa 2018 

 

Czepiam się, jak tonący brzytwy, skojarzeń z protezami cyfrowymi w tle. Bowiem 60 lat wcześniej w roku 1958 początkujący pisarz a przyszły noblista, Elie Wiesel, opublikował książkę Noc czyli La Nuit, témoignage [świadectwo], Les Éditions de Minuit [Wydawnictwo Północ] - 1958.

 

NOC to słowo klucz w słowniku Elie Wiesela. Docent po francuzku pisze, że książka pod tym tytułem  to 'świadectwo'. Angielski wali jak należy:  "including Night, a work based on his experiences as a Jewish prisoner in the Auschwitz and Buchenwald concentration camps."  Inni unikają fiksacji co to za gatunek literacki.

Czy aby pozycja Dalej jest noc. ... to nie jest takie interdyscyplinarne naukowo-poetyckie nawiązanie do La Nuit ? W książce tej bowiem autor opowiada m.in. o tatuażu jaki wydziergano mu w Auschwitz. Po dziesięcioleciach podejrzliwi dociekliwi dotarli do nazwiska i imienia tej właściwej osoby, która miała rzeczony numer wytatułowany. 

Elie Wiesel pozostał przez całe życie 'człowiekiem legendą' z Auschwitz i Buchenwald. 

W sobotę, 9.11.19,  z rana leciała nocna audycja w radio F. odgrzewająca stare kawałki. Załapałem się na wznowienie wywiadu z 02.02.1972.  Taki seans działa nawet po dziesięcioleciach.

Elie Wiesel, pisarz a zarazem 'Holocaust survivor', opowiada od minuty 21'55'' do  22'51''  o słowie kluczu '' la nuit" w swojej twórczości...  Od 36'00'' o górach pieniędzy i złota w Auschwitz-Birkenau...

 

https://www.franceculture.fr/emissions/les-nuits-de-france-culture/les-mots-cles-elie-wiesel-1ere-diffusion-02021972

 

Jean Charles Szurek,  emerytowany francuzki pracownik naukowy, dał się poznać w Paryżu w trakcie lutowej konferencji  (21.-22. lutego b.r.) wprowadzającej Nową Polską Szkołę Historii Shoah. Po konferencji opublikował paszkwil na patriotów w lewackim Libération.

 

Dopiero dzisiaj na spokojnie przeczytałem tekst i komentarze. Dzięki wielkie za wrzucenie do obiegu.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @saturn-9 12 listopada 2019 15:38
12 listopada 2019 16:53

Mniej więcej pamiętam aferę wokół tatuazu Elie Wiesela. Na  stronie  internetowej , która jest chyba rodzajem ściągi dla uczniów anglojęzycznych jest info,że napisał o tym pod koniec trzeciegorozdziału książki "Noc". I że numer wytatuowany na jego przedramieniu w KL Auschwitz, kiedy miał być na bloku 15 - to numer A- 7713.Po  latach z dalekiej Australiipojawil się w Europie węgierski Żyd Miklos   Gruener, który zaczął kwestionować prawdomówność Elie Wiesela codo jego wojennych przejść. Zwłaszcza, że podobno Elie Wiesel nie  pokazywal  feralnego przedramienia i nie ma zdjęcia jego przedramienia z tatuażem.

Dalszy ciąg awantury rozpoczął się, kiedy ktoś napisał do archiwum KL Auschwitz list z prośbą o podanie danych osobowych więźnia nr A-7713. Muzeum odpowiedziało (do niedawna krążył skan odpowiedzi w internecie, nie wiem jak jest teraz), że więzień o numerze A-7713 to  Lazar Wisel. I się porobiło.  Obrońcy natychmiast zaczęli twierdzić, że "archiwa KL Auschwitz nie są wiarygodne". Miklos Gruener podał Wiesela do sądu, ale  tak jak w przypadku słynnej pięknej gettowej śpiewaczki , sąd zaczekal,aż Miklos Gruener zejdzie z tego świata razem ze swoimi oskarżeniami. Zresztą Elie Wiesel też w końcu zszedł był z tego świata.I sprawę objęło totalne milczenie.

PS. Dzięki za miłe słowa.

 

 

https://www.enotes.com/homework-help/book-night-what-tattooed-elies-arm-556579

zaloguj się by móc komentować

toNick @pink-panther
13 listopada 2019 05:22

My się oburzamy na kłamstwa, często z naszego punktu widzenia skrajnie podłe, a to jest po prostu żydowska tzw. hagada.

Pozwolę sobie zacytować ks.prof.W.Chrostowskiego:

"(...) mentalność i kategorie grecko-rzymskie są bliższe obiektywizmu jako żmudnemu docieraniu do prawdy i jej ustalaniu. Chodzi o prawdę, która powinna być uznana i przyjęta przez wszystkich ludzi. Natomiast hagada postrzega świat ze specyficznie żydowskiego punktu widzenia. Nie chodzi w niej o obiektywizm, lecz o subiektywizm wynikający z pojmowania i przeżywania żydowskości. O ile, używając kategorii grecko-rzymskich, pytamy, co jest dobre i prawdziwe, o tyle na gruncie hagady dominuje pytanie, co jest dobre i prawdziwe dla Żydów."
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-waldemar-chrostowski-hagada-sila-opowiesci/

Dzisiaj mit o niewinnym żydowskim narodzie przez wszystkich prześladowanym i mordowanym stał się istotnym składnikiem żydowskiej tożsamości, dlatego kłamią i będą kłamać aby ten mit dalej rozwijać i umacniać.
A to, że kłamstwo ma często bardzo krótkie nóżki wcale ich nie zniechęca ani nie deprymuje, vide pan Jair Lapid i jego "zamordowana" babcia.
Kto spośród Żydów się z tego wyłamuje i jednak sięga do faktów to błyskawicznie staje się znienawidzony, czego przykładem choćby przypadek H.Arendt.
Awersję do faktów doskonale też widać na przykładzie Jedwabnego - "prawda" o tysiącach w stodole została już ustalona i żadne fakty tego nie zmienią, a na wszelki wypadek nie wolno ich badać (tu podziękujmy wiadomo-komu).

Więc oni na takiej hagadzie budują swoją tożsamość i można byłoby z politowaniem pokiwać nad tym głową gdyby nie to, że tzw. świat naiwnie bierze te bajki za obiektywną prawdę zupełnie nie zdając sobie sprawy z fundamentalnej różnicy żydowskiej mentalności. A co gorliwsi aparatem państwowego przymusu tą "prawdę" wręcz narzucają siłą zakazując nawet rzetelnych badań tematu.
Drugi problem, ściśle związany z pierwszym, to oczywiście taki, że znalazła się całkiem spora grupa cwaniaków, która te mity postanowiła zmonetyzować wymuszając na swych ofiarach olbrzymie haracze. A trzeci, że państwo polskie jeszcze te ich opowieści z mchu i paproci finansuje...

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @toNick 13 listopada 2019 05:22
13 listopada 2019 10:22

Dzięki za linka ale mnie w tym przypadku do niczego nie jest potrzebna znajomość duszy żydowskiej i ewentualna skłonność do konfabulacji. Sami autorzy powołują się na "twarde dowody" i nic nie wspominają, że to taka sobie opowieść. Kasę polskiego podatnika wzięli aby, jak przewidują zasady funkcjonowania szkolnictwa wyższego w RP - pisać prawdę a nie bajki. Tu jest w grze faktura na 300 mld USD, więc raczej nie przypuszczam, że te fałszerstwa dokonane na dokumentach - aktach spraw sądowych i z zeznań świadków - uczynione całkiem świadomie, byly wynikiem jakiejś "starożytnej zydowskiej tradycji". Ciekawe, że takie "haggady" w tym przypadku są robione na korzysć Niemców, zydowskiej    policji, Judenratów  i ostatecznie ukraińskiej policji - a nie na korzyść Polaków.

Te opowieści o "haggadzie" to taka zasłona dymna, żeby rozmiękczać przeciwnika. Że niby "tak mają i nic się nie da poradzić".To są zresztą w zasadzie Żydzi zasymilowani, niejednokrotnie ateiści, a konkretnie stalinięta. Więc to raczej zwykłe stalinowsko-bolszewickie antypolskie kłamstwo, takie samo od 1920 r., kiedy przegrali Bitwę Warszawską. Do dzisiaj się nie mogą uspokoić.

Ale  dzięki za przypomnienie:))

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 7 listopada 2019 23:30
13 listopada 2019 18:51

"Nie wiem naprawdę czemu miało służyć 700 tys. na tłumaczenie Tokarczuk. Co to miało być. Literatka z niej łagodnie mówiąc mało lotna a jeszcze te wstawki z "polską kolonizacją" i "trzymaniem niewolników" to jakaś politgramota żywcem z 1939 r. wzięta z Czerwonego Sztandaru. Zapchają tym towarem wszystkie biblioteki publiczne i wstawią do lektur obowiązkowych. Ale młodzież teraz na szczęcie nie czyta  tego chłamu.  Tak więc rzeczywiście mają problem.:)))"

Ponoć niejaki Hartman na prezydentkę ;) kołtuna podał :))) Więc te 700 tysiaków z naszych podatków to ten... Znaczy - klasyka eskimoska w tenkraju.

Skądinąd yntelygencja /szpagatowa, zapewne/ wypożycza w mojej bibliotece książki kołtuna, zatem mam absolutny luksus co do dostępu do interesujących mnie tomów. Naturalnie oświadczyłam, że nie zaliczę się do czytelników kołtuna, co panie bibliotekarki przyjęły ze zrozumieniem :)

zaloguj się by móc komentować

tadman @KOSSOBOR 13 listopada 2019 18:51
13 listopada 2019 20:35

Dr Ewa Kurek w opinii o Oldze Tokarczuk nie tknęła literackiej strony jej twórczości, ale nie pozostawiła suchej nitki na jej sławetnej wypowiedzi.

https://www.youtube.com/watch?v=kkvdRr3Z31s

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 13 listopada 2019 18:51
13 listopada 2019 22:18

Zaczynają w piętkę gonić, skoro noblistkę chcą "na prezydenta". Chociaż pan Hartman jest znany z wielu różnych dziwnych pomysłów i wypowiedzi. Nie wiadomo, czy kiedy to mówił, był w stanie "pełnej świadomości":))) Wiadomo, że oni z kolei mają taki stan świadomości, że od 1939 r. a jeszcze bardziej od 1944 - należy im się suto zastawiony stół, mają mieć płacone duzo i szybko i nawet wiadomo za co.

Za to,żeby oszkalowali i oblali szambem: ziemian,. księży, zakonnice, pobożne parafianki, rodziców konserwatywnych, Polaków "jako takich" bo to i "z szablami na niemieckie czołgi" i 'wojna przegrana w 2 tygodnie a właściwie w 7 dni, a to całe Powstanie Warszawskie to był tylko smród, brud i ubóstwo i morze krwi niewinnej . Krótko mówiąc, zamówienie jest stałe "od tamtego roku" i  kolejne "drużyny Mordoru" borykają się z tymi zadaniami, ale wiedzą, że będzie zapłacone dobrze i szybko, więc robią co mogą. A poza tym słowo "piiiisarz" to prawie tak dobre towarzysko jak kiedyś "hraaabia". Jeśli tylko nie będzie przymusu czytania, to ja to zniosę:))) W końcu Putramenta i Wasilewskiej Wandy nie czytalam, i jakoś żyję.

A teraz po prostu nie czytam NIC , co jest lansowane przez tzw. czynniki od kultury i mam spokój. Kiedyś się dokonałam próby bycia inteligentką i dokonałam zakupu "Madame" pana Libery ale nie porwało mnie to, chociaż w porównaniu z resztą, którą kartkowałam w bibliotece to i tak było sympatyczne. I od tej pory już nie próbuję zostać "inteligentem III RP" i pozostaję ciemnym ludem, czytając czasem Sergiusza Piaseckiego, czasem parę stron Mackiewicza Józefa (omijam fabułę bo potwornie dołujące a ile można) i jakoś żyję bez kontaktu z kulturą wyższą III RP:)))  

Myślę, że od lat kołtun  nie ma brania, ale jest cicha zmowa milczenia:)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ikony58 13 listopada 2019 19:52
13 listopada 2019 22:35

Dzięki za linki. POd tym pierwszym też można ten film obejrzeć. Jak widać, przebrzydły Gomułka "odwinął się" i dał zlecenie na nakręcenie filmu dokumentalnego , w którym mogli się wypowiadać świadkowie tamtych wydarzen.Zbrodnia to niesłychana. I reżyser filmu Janusz Kidawa człowiek ze Śląska ur. w 1931 r. - za takie coś "skończył karierę" w 1991 r. jak nożem uciął. Miał 60 lat zmarł w 2010 r.

Scenariusz napisal Ryszard Gontarz, który był dziennikarzem Sztandaru Młodych i napisał kilka scenariuszy. Jemu jednemu ujawniono wszystkie powiązania z UB i MBP - za "antysemityzm w 1968 r.". A ci inni towarzysze redaktorzy i literaci współpracujący z resortem przez długie lata mieli kryszę. No i największe autorytety moralne epoki byly "przeciwko lustracji" - ale nie w przypadku Gontarza. Ten został wyklęty i symbolicznie uśmiercony.  Stalinięta nie wybaczają

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 13 listopada 2019 22:18
13 listopada 2019 22:42

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=26413&Itemid=100

Proszę bardzo :)

/Uff... Nareszcie przysiadłam przed laptopem, no ale za to kędziory peruki króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego są w polu :) Że też oni musieli w tych perukach, cholerka.../

Nie, no czynniki od kultury mogą nam wskoczyć :) Czytam wspomnienia i literaturę faktu. Historię. Listy. Takie tam... Wspomnienia ziemian czytam zachłannie do roku 1944 mniej więcej, lub do 1939. Potem - wymiękam... Serce się kraje... 

A już tzw. michnikoidalnego niezbędnika inteligenta nie powiesiłabym nawet w sławojce /gdybym taką miała/. Howgh! Ja mam tutejszych /inteligentów/ - opętanych michnikowszczyzną. Jasssny gwint... 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @tadman 13 listopada 2019 20:35
13 listopada 2019 22:55

Znam, znam, Tadziu :)

Inna rzecz, że historię studiowałam pięć lat i to była zupełnie inna historia /mimo komuny i marksizmu, które to sprawy potrafiliśmy sprytnie omijać i nie "zaczadzać się" ideologią/, niż ta, którą teraz nam wciskają. Specjalizowałam sie w okresie okupacji niemieckiej, zawsze polskie sprawy były najważniejsze w toku nauczania. A teraz Polacy zeszli do roli współsprawców, a nawet sprawców w kwestii żydowskiej. Zmieniły się wektory, kwalifikacje i faktografia. Tak też jest wtłaczana historia II WW do umysłów dziatek szkolnych: dla nich wojna - to tylko holokaust i żydzi. Wiem to na pewno, byłam świadkiem. Jednym słowem -  mamy problem z nauczycielami, Huston! A ci nauczyciele to przecież Polacy są... 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 13 listopada 2019 22:42
14 listopada 2019 01:20

Dzięki za linka.

Rzeczywiście jest  blokada w pewnym momencie bowiem zwyczajnie  organizm nie wytrzymuje takiej ilości potwornych informacji o ogromie krzywdy, zbrodni, rabunku i zniszczenia - bez happy endu. Nie ma happy endu na ziemi ale jakaś sprawiedliwość i to mnie uspokaja. Ale jak nie mogę nadal czytać wspomnień z Rzezi Wołyńskiej, tak samo nie mogę nadal zmagać się z tymi wszystkimi historiami o unicestwieniu pewnej cywilizacji przez dziką chamską bandę prymitywow. Ich potomkowie robią teraz za "arystokrację". Ilu z tym parazytom chciałoby się powiedzieć: "Dumaj ,nie dumaj, Radziwiłłem nie budjesz".

PS. Jak ktoś jest "opętany michnikowszczyzną" to nie jest żaden "inteligent" tylko biurokrata na etacie pod nazwą inteligent. Taka nazwa bez treści.

zaloguj się by móc komentować

toNick @pink-panther 13 listopada 2019 10:22
15 listopada 2019 06:13

Tu przede wszystkim chodzi o to, że mentalność wroga trzeba znać aby z nim skutecznie "dialogować".
Inaczej mamy to co mamy - próby przypodobania się i przypochlebiania, co jest w tym przypadku z gruntu bezsensowne i wręcz antyskuteczne.

"Ciekawe, że takie "haggady" w tym przypadku są robione na korzysć Niemców, zydowskiej    policji, Judenratów  i ostatecznie ukraińskiej policji - a nie na korzyść Polaków."

To zrozumiałe, tam czuje się respekt przed brutalną siłą, a po słabych się skacze i wdeptuje w ziemię. Trzeba pamiętać, że to jest świat nie tylko bez greckiej filozofii, ale również nietknięty Ewangelią, wręcz nastawiony do niej skrajnie wrogo - ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Natomiast co do Judenratów to sami siebie nie będą przecież oskarżać.

Generalnie to wniosek z tego wszystkiego jest dosyć prosty - do poprawnych i uczciwych zachowań można ich zmusić tylko siłą. W naszym omawianym tu przypadku proces i adekwatnie surowa kara za fałszowanie badań naukowych to byłby krok we właściwym kierunku. Tylko już widzę jak ktokolwiek się na to u nas poważy...

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther
19 listopada 2019 11:25

Poczekałam aż zostanie zaprzysiężony rząd i właśnie wysłałam do Koła Poselskiego Konfederacja maila z prośbą o wystosowanie zapytania  poselskiego do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie jego działań związanych z recenzją IPN wobec Centrum Badań nad Zagładą.

Takie sprawdzam. Zobaczymy, czy wyrzucą do kosza, czy podejmą jakieś działanie.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować