-

pink-panther

Oliver Stone, Putin, Femen i Ogniem i Mieczem czyli „Ukraina w Ogniu 2.0”.

Z czym kojarzy się miasto Płoskirów? Wielbiciele Henryka Sienkiewicza wiedzą, że w II tomie „Ogniem i Mieczem” pan Zagłoba wysłany przez pana Wołodyjowskiego po konie dla ekipy wiozącej Helenę Kurcewiczównę – zobaczył na rynku w Płoskirowie Bohuna – i uciekł. Zagłoba, Wołodyjowski i Helena Kurcewiczówna oraz Rzędzian jechali „ode Kahamlika” (dzisiaj na wschodnim brzegu Dniepru) przez Latyczów i Płoskirów na Lwów.

Tę podróż opisał Henryk Sienkiewicz bardzo dokładnie a bardzo niedokładnie sfilmował pan Hoffman reżyser i absolwent Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii w Moskwie rocznik 1955.
Film „Ogniem i mieczem” nie miał dystrybucji na Zachodzie ale jednak jacyś ważni ludzie jednak go oglądali.

Oto do swojego kolejnego filmu ,tym razem telewizyjnego dokumentu pt. „Ukraine in fire” (Ukraina w Ogniu) krótkie sceny historyczne z „Ogniem i mieczem” wykorzystał światowej sławy reżyser filmów „zaangażowanych politycznie” – pan Oliver Stone, syn pani Jaqueline Goddet „Francuzki katoliczki niepraktykującej” oraz pana Luisa Silversteina – Stone’a „niepraktykującego Żyda”, weteran wojny wietnamskiej i laureat kilku Oscarów oraz przyjaciel takich osobowości politycznych jak Hugo Chavez.

Oliver Stone, twórca filmów kultowych filmów jak „Wall Street” z Michalem Douglasem (1987) czy „Platoon” (1986) z Wilemem Dafoe i Charlie Sheenem zajmuje się ostatnio kręceniem dokumentalnych filmów telewizyjnych, poruszających tzw. tematy krytyczne wobec szeroko pojętej polityki amerykańskiej w XX w. i współcześnie, zwłaszcza w Ameryce Południowej i na Karaibach. Ze szczególnym uwzględnieniem pojawienia się takich zjawisk politycznych jak komunistyczni przywódcy w tych państwach i ich koncepcje i praktyka polityczna.

Odroku 2012 jego zainteresowania skierowały się na Europę Centralną i Wschodnią. Początek był skromny: Oliver Stone był odpytywany w filmie dokumentalnym Borysa Małagurskiego pt. „The Weight of Chains 2” (Ciężar łańcuchów 2), poświęconym przemianom gospodarczym dokonanym wedle recepty Hayeka, von Misesa i Chicago Boys w państwach powstałych po zdemolowanej Jugosławii. Pan Magurski w swoim filmie zwrócił szczególną uwagę na finansowaną przez amerykańską NGO pod nazwą National Endowment for Democracy – serbską organizację pozarządową o nazwie Otpor! I jej rolę w obaleniu prezydenta Miloszewicza.

Nie jest wykluczone, że dzieło pana Magurskiego z roku 2014 spodobało się panu Stone i po zakończeniu filmu pt. „Mi Amigo Hugo” (pośmiertnie laurka dla Hugo Chaveza) pojechał on do Moskwy i przeprowadził wielogodzinne wywiady z Wiktorem Janukowyczem – ex-prezydentem Ukrainy i Władimirem Putinem – prezydentem Rosji na temat wydarzeń na Majdanie 2 i generalnie o Ukrainie. Sytuacja była bardzo rozwojowa i film był kręcony całe 2 lata. Pod tytułem „Ukraine on Fire” (Ukraina w Ogniu) został zaprezentowany w roku 2016.

I się porobiło. Reżyserem filmu był urodzony w 1968 r. koło Dniepropietrowska w ZSRR pan Oleg Łopatonok, specjalista od „odmładzania” technicznego starych sowieckich filmów, obecnie działający w USA a scenariusz napisała pani Vanessa Dean. Oliver Stone był producentem tego filmu i przeprowadził wywiady z dwoma najważniejszymi politykami zaangażowanymi w konflikt na Ukrainie Film trwa 95 minut 46 sekund, z czego niewielka ale bardzo znacząca część to tzw. tło historyczne, które dotyka Polaków bezpośrednio.

Film nie był pokazywany i omawiany w Polsce. Natomiast w 2015 r., kiedy od dawna Oliver Stone udzielał wywiadów na temat kręcenia filmu o Majdanie, Telewizja Republika wyprodukowała film pod tytułem „Ukraina w Ogniu. Życie na linii frontu” jako reportaż panów Wojciecha Muchy i Marcina Fąfary z ich podróży po okolicach Ługańska w tzw. strefie przyfrontowej.

„Ukraina w ogniu” Olivera Stone’a ma znacznie większe ambicje niż prosty reportaż filmowy lecz przedstawia sytuację na Ukrainie na tle dawnej i XX-wicznej historii regionu oraz skupia się na roli niektórych prominentnych polityków demokratycznych USA a ambasady USA w Kijowie w szczególności oraz na nazistowskich korzeniach Prawego Sektora.

Film ten ma dla nas dwie wiadomości: złą i dobrą.

Zła jest taka, że światowej sławy reżyser i producent Oliver Stone wykorzystując migawki z fabularnego filmu „Ogniem i Mieczem” Jerzego Hoffmana nie wspomina ani słowem o tym, że znaczna część obecnej Ukrainy przez wieki była legalną częścią Rzeczpospolitej. W 2:56 minucie filmu dowiadujemy się, że historycznie była to „pograniczna strefa, w której Wschód spotyka się z Zachodem”, a jest to wizualizowane postaciami Mongołów i Turków a w minucie 3:02 mamy obraz współczesnej flagi Ukrainy z informacją, że „…to jest flaga Ukrainy. Kolor niebieski symbolizuje niebo a żółty pola pszeniczne…” i zaraz potem fragment filmu, na którym pszenica jest koszona przez osobników w sowieckich mundurach z II WW. Koszą też zresztą babeczki, czyli to historia z kołchozami w tle.

Potem mamy brytyjskich żołnierzy z wojny krymskiej, przemawiającego Hitlera i znamienne słowa narratora :”..Ukraina to nagroda (łup), którą wielu chciało zyskać i wiele krwi zostało przelanej ..”. W 3:18 minucie filmu już pikują samoloty z krzyżami na skrzydłach i bombardują a żołnierze Wehrmachtu wędrują na tle płonącej drewnianej wioski. To trochę krępujące, ale wielki reżyser, korzystający jak widać bez ograniczeń z rosyjskich/sowieckich archiwów filmowych z II WW – pokazuje sceny z pacyfikacji białoruskiej wioski aby przedstawić „cierpienia ludu ukraińskiego”. Te zdjęcia były przez lata publikowane we wszystkich filmach dokumentalnych o operacji „Barbarossa” i II WW na froncie wschodnim, więc trudno się pomylić.

Najlepsza jest jednak 3:25 minuta filmu, w której zaprezentowana jest absolutnie kuriozalna „mapa historyczna Europy” mająca pokazać „schemat politycznego zniewalania Ukrainy”. Oto mamy „Polish –Lithuanian Commonwealth” z zachodnią granicą na Odrze i Nysie w roku 1609 a graniczący na wschodzie (bardzo daleko na wschodzie) z „Russian Empire”, na południowym zachodzie z „Austrian Empire” z datą 1609 a na Odrze regularnie to nasze „Polisz-Lituenian Komonwels” graniczy z „French Empire” ale z nieznanych przyczyn z datą -1812(!!!). Dołem lecą zarysy granicy Rumunii, Bułgarii – bez podania nazwy a zaznaczona na jasno- i ciemnozielono Ukraina i to „..przez Ukrainę przebiegała droga z zachodnich państw, kiedy one próbowały podbić Wschód w I i II wojnie światowej…”.

Do tego trzy czerwone strzałki z zachodu na wschód wychodzące , a jakże, z „French Empire” (1812), „Polish-Lithuanian Commonwealth”(1609) i „Austrian Empire” –z bliżej nieznanych powodów w roku 1809. Ta poglądowa lekcja historyczna trwa całe 5 sekund i pokazuje rzeczy, których nie wymyśliłby najbardziej pijany nauczyciel historii w żartach dla uczniów szkoły podstawowej.
W 3:40 minucie znowu mamy obrazy z pacyfikowanej wsi białoruskiej z informacją, że „za każdym razem ludność ukraińska bardzo cierpiała..”. Obraz ten kłóci się radykalnie z późniejszymi kronikami z czasów IIWW z 1941 r. i witania „niemieckich wyzwolicieli przez ukraińskich patriotów”. Dobrze ubrani i odżywieni, wyluzowani i entuzjastyczni.

Na mapie pana Stone’a nie ma, jak łatwo zauważyć ani „German Empire”, ani „Prussian Empire” ani nawet „Germany”, więc w zasadzie nie wiadomo, jak dochodzi do tak ważnych dla Ukrainy wydarzeń jak pakt niemiecko-austriacko-ukraiński w Brześciu Litewskim pod koniec I WW.

A co do moralności w polityce to reżyser Stone w 4:01 minucie rzuca takie przemyślenie na temat sytuacji „bytu Ukraina” w połowie XVII w.: „…Otoczonej potężnymi sąsiadami Ukrainie do przeżycia potrzebne było wiele chytrości i zdolności zmiany pozycji..” W tym kontekście w minucie 4:15 filmu pada ważne stwierdzenie z dziedziny prawa państwowego, albowiem reżyser Stone informuje widzów , iż „…w połowie XVII wieku ukraiński lider Bogdan Chmielnicki zerwał pokojowe porozumienie z Polską i wstąpił w sojusz ze znacznie silniejszą Rosją…” Czyli Ukraina jako państwo odrębne od Rzeczpospolitej istniała już od dawna, tylko my tego nie zauważyliśmy, podobnie jak Henryk Sienkiewicz.

Wszystkie te porażające treści są „dokumentowane” fragmentem filmu pana Jerzego Hoffmana „Ogniem i Mieczem” (4:08-4:25 min) zaczynając od półnagich Zaporożców walących w wielkie bębny, Sicz Zaporoską maszerującą w ataku pod Zbarażem (bez pokazywania Zbaraża) a kończąc na Bohdanie Chmielnickim na koniu. Zabrakło reżyserowi taśmy aby pokazać polską husarię czy polskich senatorów nie mówiąc o Królu Rzeczpospolitej, do której ziemie „pana Chmielnickiego, lidera Ukrainy” – należały wtedy wedle praw ludzkich i Boskich.

No ale. Pan Oliver Stone interesuje się w swoich filmach głównie ludzką krzywdą i rolą, jaką w zadawaniu krzywdy ludziom pełni CIA z USA albo inna jakaś diaboliczna agenda amerykańska. Ten film nie różni się od innych i mamy w nim bardzo szczegółowe śledztwo dziennikarskie na temat „spisku wokół Majdanu”.

Więc nie mogło w nim zabraknąć i pani Victorii Nuland i ambasadora USA pana Pyatta w Kijowie i ich niecnych spisków. Jest opowieść o próbie zamordowania prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i jego ucieczce z kraju z pomocą pana prezydenta Putina oraz bardzo szczegółowy wykład na temat tzw. organizacji pozarządowych, szkolonych schematycznie przez amerykańskie służby „do robienia przewrotów”. Pokazywane jest podobieństwo symboliki, plakaty, rytualne zachowania protestujących – w różnych „kwiatowych rewolucjach”. Np. zaciśnięta pięść albo skaczący manifestanci krzyczący np. „kto nie skacze, ten Moskal”. To mi od razu przypomniało pana Giertycha.
 

Aby ostatecznie moralnie przygwoździć ówczesne władze USA ( m.in. wiceprezydenta Bidena i senatora McCaina, zamieszanych w sprawy Majdanu), reżyser Stone wykorzystał obficie zachowane w Moskwie albo gdzieś indziej kroniki filmowe z lat II WW. I pokazał obecną fascynację „ukraińskich demokratów” Stepanem Banderą na tle kronik filmowych pokazujących nie tylko serdeczne powitanie Wehrmachtu chlebem i solą przez „ukraińskich patriotów” ale też pogrom Żydów we Lwowie w 1941 oraz masakrę kilkudziesięciu tysięcy Żydów w święto Jom Kippur 29 września 1941 r. w Babim Jarze przez niemieckie Sonderkommando 4a z udziałem znacznie liczniejszej policji ukraińskiej. Pada liczba ponad 36 tysięcy ofiar.

Wywleczona została sprawa 80.000 ukraińskich ochotników do dywizji SS (Hałyczyna, Roland) .

I dla nas najważniejsze: reżyser amerykański Oliver Stone rzucił oskarżenie wobec organizacji OUN UPA poparte bardzo drastycznymi zdjęciami z epoki – dokonania przez nią masakry na ludności polskiej na Wołyniu w roku 1943 i 1944 pod okiem władz niemieckich. Podobnie jak w przypadku masakry w Babim Jarze – liczna polskich Ofiar jest podana i wynosić ma ok. 36 tysięcy. Zdjęcia z odrąbanymi rękami (po obojczyk) i wyrąbanymi oczyma – kobiet , małych zmasakrowanych dzieci – są po prostu przerażające a reżyser Stone dodaje do tego mszę polową grecko –katolicką dla ukraińskich żołnierzy niemieckich służb pomocniczych, która jest bezczeszczona oznakami swastyk wokół ołtarza.

To jest ta jedyna dobra dla nas wiadomość w związku z filmem „Ukraine on Fire”. Że Polacy zaistnieli w historii Ukrainy choćby jako ofiary zbrodni OUN UPA, co było faktem, obecnie skrzętnie bagatelizowanym.

Podsumowanie filmu to wywody na temat historycznej przynależności Krymu (do Rosji) i publiczne wystąpienie prezydenta Poroszenki do swojej administracji/parlamentu ukraińskiego w sprawie zaprzestania płacenia emerytur i rent WSZYSTKIM mieszkańcom terenów Doniecka i Ługańska zajętych przez separatystów z rosyjskimi konwojami „z pomocą humanitarną” w tle.

W USA i na Taorminie taki film musiał wywołać silne emocje i wywołał. Tygodnik Newsweek nazwał ten film „orgią faktów alternatywnych” a pan prezydent Putin wyraźnie zadowolony z efektu poświęcił swój bezcenny czas i udzielił łącznie aż 20 godzin wywiadu osobistego panu reżyserowi Oliverowi Stone’owi , dzięki czemu mógł on nakręcić kolejny serial dokumentalny z najwyższej półki politycznej pt. „The Putin Interviews” (Wywiady Władimira Putina). Całe 4 odcinki czyli około 4 godzin dialogów Olivera Stone i Władimira Putina. Premiera była kilka dni temu i już wybuchł skandal.

Pan Stone wywiadem –rzeką z Władymirem Władymirowiczem rozgrzał amerykańskie elity demokratyczne – do czerwoności. Cała kampania prezydencka w USA odbywała się pod hasłem „anty-putinowska Clinton przeciwko pro-putinowskiemu Trumpowi”. W grze są sankcje gospodarcze i inne poważne kwestie, jak pozycja Niemiec i Francji w UE.

Wracając do filmu „Ukraine on Fire”. W tym filmie ani razu nie wspomina się o Rzeczpospolitej, o polskiej obecności na tych ziemiach od wieków. Oto owoce traktatów ryskich i „polityki jagiellońskiej” III RP. To gorzki śmiech historii, że z „fikcyjnego niebytu” jakim były polskie Kresy dzisiaj tysiące Ukraińców wieją do „Polszy prokljatoj” i lobbują za szybkim przyznaniem polskiego obywatelstwa.

Polskie Kresy I Rzeczpospolitej dzisiaj w narracji politycznej i historycznej III RP występują jako „fikcyjny niebyt”. Czyli elity polityczne i ludzie odpowiedzialni za edukację udają, że tych Kresów nie było i nie ma. Więc co robić z miastem Płoskirów i miastem Latyczów, leżących „w stepie szerokim” gdzieś wedle rzeki Dniepr?
Bohdan Chmielinicki „był” a hetman Stanisław Lanckoroński, właściciel i obrońca Płoskirowa – „nie był”? Klemens Potocki, który sprowadził i osiedlił po wyzwoleniu Płoskirowa od Turków w XVIII – włościan Mazurów dla zagospodarowania ruin i zgliszcz – też „nie był”? „Nie było i nie ma” mazurskich wsi wokół Płoskirowa i parafii katolickich? A na wcale nie fikcyjnej stronie internetowej http://www.parafiaszaroweczka.eu/ polecam w szczególności galerię zdjęć: http://www.parafiaszaroweczka.eu/galerie/zakonczenie-misji#1

Polska rzymsko-katolicka parafia we wsi Szaróweczka na obrzeżach miasta Płoskirowa, dzisiaj Chmielnicki. To tę parafię i tych Potomków Obywateli Rzeczpospolitej Traktat Ryski skazał na niewyobrażalne prześladowania i cierpienia. A dzisiaj nadal są „fikcyjnym niebytem”, czyli, jak pisał Mackiewicz „nie wolno głośno mówić”.

Co zrobić z miastem Latyczów, przez które pan Zagłoba i pan Wołodyjowski mieli wieźć Helenę Kurcewiczownę do Lwowa? Miasto królewskie lokowane w 1453 r. czyli za Kazimierza IV Jagiellończyka , drugie co wielkości po Kamieńcu Podolskim. Odbywały się w nim sądy grodzkie i ziemskie. Jan Potocki starosta kamieniecki wybudował tam zamek obronny otoczony fosą i murami z własnych funduszy. Sejm RP zatwierdził w 1598 r. zwrot „w ratach” kosztów budowy na kwotę 12. 000 złotych przez 50 lat. W 1606 wybudowany został również klasztor obronny dominikanów, w którym znajdował się cudami słynący obraz Matki Boskiej Latyczkowskiej. Obraz ten został podarowany dominikanom przez Papieża Klemensa XVIII w. wraz z błogosławieństwem o powodzenie misji. Obraz ten jak rzadko który dzielił losy Polaków. Już w 1647 r. w obawie „liderem ukraińskim” Bohdanem Chmielnickim i jego wojskami dominikanie wywieźli do Lwowa, gdzie pozostawał aż do roku 1772. Potem wędrował tu i tam aby 6 sierpnia 1946 r. doznać wraz z siostrami służkami – wygnania i znaleźć schronienie w Lublinie, gdzie pozostaje do dzisiaj. Ostatnio w kościele pw. Matki Boskiej Różańcowej.

Miasto Płoskirów (od 1954 r. nazwa: Chmielnickij) przypomniało mi się podczas oglądania filmu „Ukraine on Fire”, kiedy podawane były informacje o instalowaniu tzw. organizacji pozarządowych i ich roli w przewrocie demokratycznym, że się tak wyrażę. W związku z osobą Wiktora Janukowycza, znienawidzonego „za korupcję” byłego prezydenta Ukrainy, obecnie „na uchodźtwie”. I w związku ze słynną w swoim czasie organizacją pozarządową FEMEN, założoną 10 kwietnia 2008 r. przez trzy ukraińskie studentki w Kijowie, z czego aż 2 pochodziły z miasta Chmielnicki czyli z Płoskirowa. Były to panie Oksana Szaszko oraz Aleksandra Szewczenko. Założycielek FEMENU było 5, czyli ekipa z Płoskirowa stanowiła 40% .
Liderką grupy była pani Anna Hucoł urodzona w Murmańsku ZSRR w 1984 r. , która zanim postanowiła pomagać ludzkości poprzez prezentowanie nagiego biustu pracowała jako asystentka piosenkarki pop o pseudonimie Tina Karol, urodzonej w 1985 r. na Magadanie jako Tatiana Grygoriewna Lieberman. Jej ojciec Grigorij Lieberman wywodził się z okolic Czerniowiec a zdolna córka początkowo występowała jako chórzystka i solistka zespołu Ukraińskich Sił Zbrojnych a doszła nawet do występu na Eurowizji w 2006 r.
Pokazywanie przez FEMEN nagich biustów i wianuszków z polnych kwiatów, mające być zapewne symbolem niewinności i bezbronności okazuje się zwodnicze w świetle faktów. I nie chodzi o powszechnie znane i opisane przez media europejskie ataki i bezczeszczenie ołtarza w katedrze Notre Dame czy kościoła Madeleine w Paryżu albo niszczenie Szopki Betlejemskiej w Watykanie.

W pewnym momencie panie zaczęły się „wypowiadać politycznie” i w zasadzie wyjaśniły się przyczyny tego, że ktoś musiał finansować te panie, bo one zajmowały się swoją działalnością „na pełny etat”.

W mediach głównego nurtu nie było praktycznie informacji o tym, że panie z FEMEN tak się rozgrzały w czasie II Majdanu po stronie „właściwej strony”, że na dobry początek urządziły w Paryżu performans polegający na publicznym nasikaniu na duży portret Wiktora Janukowycza. To chyba jakaś ukraińska tradycja, bo podobno na głowy polskich żołnierzy –jeńców wojennych zakopywanych żywcem, rozgrzane wieśniaczki ukraińskie – sikały. Tak przynajmniej można przeczytać w „Czarnej Księdze Komunizmu”.
Dwa inne „incydenty” były raczej wstrząsające dla wizerunku Majdanu II i zapewne zakończyły żywot polityczny FEMEN. Oto jedna z wcześniejszych frontmenek grupy pani Inna Szewczenko, urodzona w 1990 w Chersoniu córka oficera Armii Ukraińskiej w sierpniu 2012 r. dokonała przy pomocy piły elektrycznej ścięcia drewnianego krzyża katolickiego umieszonego w centrum Kijowa przy tzw. Pałacu Październikowym , dla upamiętnienia tysięcy ofiar NKWD mordowanych w tych kazamatach w okresie 1917-1941. Pomagały jej koleżanki, m.in. jedna ciągnęła za sznur, żeby krzyż powalić.

Pani Inna musiał się salwować ucieczką do Paryża, gdzie otrzymała natychmiast – azyl polityczny i już we wrześniu 2012 r. na drugą nóżkę – ścięła publicznie krzyż katolicki w Holandii na jakimś festiwalu organizacji pozarządowych czy muzycznych.

Jej miejsce zajęła pani Eugenia Krayzman, która miała bardzo mocne wejście 2 maja 2014 r. w Odessie, gdzie sfotografowała się dwukrotnie a zdjęcia wrzuciła do Internetu. Jedno zdjęcie przedstawia blondynkę w niebieskiej sukience na spacerze nadmorskim w Odessie a drugie przedstawia panią Krayzman Eugenię w dżinsach i t-shircie białym z logo FEMEN oraz w kurtce skórzanej z rączką prawą zaciśniętą w pięść – na tle tłumu ludzi przed Domem Związków Zawodowych i na tle jakichś płomieni. A 2 maja w Odessie miała masakra przeciwników Majdanu, którzy urządzili jakiś marsz ulicami Odessy. Na temat 2 maja 2014 r. w Odessie docent wiki pisze: ”…Wieczorem ukraińscy nacjonaliści i bojownicy Prawego Sektora obrzucali koktajlami Mołotowa budynek związków zawodowych, w którym zabarykadowali się aktywiści Antymajdanu, kontratakowani uprzednio przez kibiców. Spowodowało to wybuch pożaru. W trakcie walk i pożaru zginęło łącznie 48 osób, w tym 40 aktywistów…”.

Zdjęcie panny Eugenii Krayzman z Odessy z 2 maja 2014 r. sprzed Domu Związków Zawodowych pojawiło się na jej koncie na twitterze z następującym jej osobistym komentarzem :”…Odessa wpieriod!, Ukraina –wpieriod!!! My- jedinaja strana! Putin- idi na h….j!...”. ( Odessa, naprzód!, Ukraino –naprzód!, My jedno państwo, Putin coś tam, coś tam).

To zdjęcie zrobiło furorę na portalach niemieckich, francuskich i nawet włoskich ale chyba nie w takim sensie, jakiego oczekiwała pani Krayzman i jej patroni polityczni. Inne panie z FEMEN też zresztą były widziane w towarzystwie aktywistów Prawego Sektora. Zrobiło się nieprzyjemnie.

Za kilka dni FEMEN był już w Kanadzie na Narodowym Marszu dla Życia z udziałem Prymasa Kanady i Arcybiskupa Quebec Geralda Kardynała Lacroix ISPX. Damy z gołymi cyckami rzuciły się do pulpitu, przy którym stał Prymas czy raczej na samego Prymasa. Zrobiło się istne pandemonium, bowiem na Marszu były całe rodziny, niejednokrotnie z małymi dziećmi. Matki zasłaniały dzieciom oczy, małe dzieci płakały a wszystko filmowała telewizja, która , jak zauważył gorzko organizator Marszu – miała zapis cenzorski na pokazywanie Narodowego Marszu dla Życia. Tym razem Kanadyjczycy dowiedzieli się, że w Kanadzie organizowany jest Marsz dla Życia Nienarodzonych. Dzięki gołym cyckom z Ukrainy.

I nagle wszystko ucichło. W mediach nie ma FEMEN i Pussy Riot. Ktoś wyłączył prąd i zgasił światło. Wśród finansujących przedsięwzięcie wymieniało się niemieckiego didżeja, kompozytora i producenta muzyki lżejszej niemieckiej czyli cięższej jak techno czy disco germano – niejakiego DJ Hell prywatnie banalny Helmuta Geiera oraz pani Beate Schober , urzędującej na Ukrainie od lat. Występuje też „amerykański inwestor” na Ukrainie pan Jed Sunden, który zainwestował w media i stał się w dosłownie w kilka lat właścicielem mega-holdingu informacyjno-medialnego KP Media, które opylił ostatnio za jakieś 20 mln USD. Biorąc pod uwagę, że z USA przyjechał z podszewką w kieszeniach marynarki, to całkiem niezły wynik. Pan Sunden jest członkiem gminy żydowskiej w Kijowie lub w Dniepropietrowsku i znajomym rabina Bleicha (główny rabin Ukrainy) oraz bliźniaka Kliczko (mera Kijowa). I ukraińskim celebrytą.

Jak widać, na Ukrainie różne szatany działają. Jedni chcą pamiętać Mykołę Lebiedzia, zabójcę ministra Pierackiego i pomysłodawcę masakry Wołyńskiej Polaków a inni chcą pamiętać Mykołę Lebiedzia jako współpracownika wywiadu amerykańskiego po wojnie, obywatela USA, który mógł się śmiać w oczy prokuratorom ścigającym zbrodniarzy wojennych w sprawach zbrodni na Polakach. Bo jakoby był becennym nabytkiem dla CIA i od 1947 r. organizował przerzuty agentów ukraińskich na tereny ZSRR i podległe. Jakoby, bo znikali bez wieści.

I pan Oliver Stone najbardziej się wnerwia o tego Mykolę Lebiedzia i jego zatrudnienie przez CIA. Czemu dał wyraz w filmie „Ukraine on Fire”.

A pan minister Gowin chce dawać szybko obywatelstwo polskie Ukraińcom. Może niech zacznie od dziewcząt z FEMEN, marniejących na emigracji w Paryżu i Pradze oraz dla potomków Mykoły Lebiedzia. Jak szaleć, to szaleć. A ziemię ukraińską będą dalej zgodnie uprawiać: koncern Monsanto i mazurskie chłopy z Szaróweczki koło Płoskirowa. Oni obywatelstwa polskiego szybko nie zobaczą.

PS. Pomódlmy się do Matki Boskiej Latyczowskiej o godny pochówek wszystkich Polaków zamordowanych na Kresach.

https://en.wikipedia.org/wiki/Oliver_Stone

https://en.wikipedia.org/wiki/The_Weight_of_Chains_2

https://www.youtube.com/watch?v=krQt8EDm-K4&t=3036s

https://www.youtube.com/watch?v=BnCyQwkmz34

http://kresy.pl/wydarzenia/film-olivera-stonea-wskazuje-cia-jako-organizatora-majdanu-video/

https://en.wikipedia.org/wiki/Oksana_Shachko

https://en.wikipedia.org/wiki/Femen

https://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Hutsol

https://en.wikipedia.org/wiki/Tina_Karol

http://www.les-crises.fr/caroline-fourest-les-femen-ne-sont-pas-nazies-ah-bon/

http://www.bbc.com/news/world-europe-26079957

https://www.youtube.com/watch?v=BnCyQwkmz34

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Lanckoro%C5%84ski_(hetman)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Chmielnicki_(miasto)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Szar%C3%B3weczka

http://www.imdb.com/title/tt5724358/

https://en.wikipedia.org/wiki/The_Putin_Interviews

http://www.parafiaszaroweczka.eu/

http://www.newsweek.pl/swiat/aktywistki-femen-sciely-krzyz-poswiecony-ofiarom-nkwd,95121,1,1.html

https://forumemjot.wordpress.com/2015/01/26/upa-i-cia-upa-cia-co-laczy-upa-z-cia-doskonale-opracowaniepolecam/obraz Matki Boskiej Latyczowskiej

 

 



tagi: ukraina  kresy  organizacje pozarządowe  wojna propagandowa 

pink-panther
20 czerwca 2017 18:53
87     5662    20 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

chlor @pink-panther
20 czerwca 2017 19:39

Nie lubię CIA jakoś instynktownie, podobnie jak jej bratnich instytucji takich jak KGB, czy UB. Chyba za to, że z zasady łamią wszelkie prawa ludzkie i Boskie, i są kryminalne do cna.

Nie mniej jest to niechęć pozarozumowa, na zasadzie "cuś mi tu śmierdzi", nie wymagająca powodów konkretnych.

Dlatego nie rozumiem gwałtownej niechęci do CIA u licznych, bardzo wpływowych, i dobrze zorientowanych kręgów w USA i w Europie. Oni muszą coś wiedzieć, czego ja nie wiem.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @pink-panther
20 czerwca 2017 19:47

Krystyna masz wiadomość w mailu

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther
20 czerwca 2017 19:56

Przyznam, że zupełnie mnie zszokował fakt, iż Amerykanie po wojnie spokojnie sobie rozważali, czy bardziej im się opłaca zaangażować Stepana Banderę czy Łebedzia. Dla nich nie miało najmniejszego znaczenia, czego dopuszczały się organizacje przez nich stworzone a jedynie to, który jest bardziej efektywny w środowisku ukraińskim i ma lepszą sieć agenturalną na terenie ZSRR, w co wierzyli. Można powiedzieć, że krokiem marszowym przeszli z pieszczot z Dżugaszwili do Zimnej Wojny. Nie należy zapominać, że ci dobrzy chrześcijanie przysięgający notorycznie na Biblię, oddali w Teheranie i Jałcie na pewne zniszczenie 51% terytorium kraju katolickiego, z wielką infrastrukturą, bibliotekami, zbiorami archiwalnymi, instytucjami opiekuńczymi etc. - państwu rządzonemu przez bolszewików satanistów, którzy własnych obywateli traktowali jak niewolników.Szokująca jest też wiara, że ci agenci zrzucani na teren ZSRR i przyległy - mogą cokolwiek zdziałać w sytuacji pełnego państwa policyjnego i realnego stanu wojny na terenach przygranicznych. I jak niby miały być przesyłane informacje zwrotne, skoro od Lwowa do Wiednia były co najmniej dwie granice i po drodze państwo równie kontrolowane czyli Czechosłowacja.

Notorycznie twierdzili, że są bardzo zadowoleni z pracy tego "ukraińskiego wywiadu" a jak przyszło co do czego, to zaskoczył ich rozpad ZSRR w 1989. 
Nie wiem co myśleć o CIA ale podobne wątpliwości mam co do potraktowania przez CIA prezydenta Wietnamu Południowego, wielkiego patrioty wietnamskiego ale- katolika. Został zamordowany przez generałów wietnamskich na zlecenie ambasady amerykańskiej.  Chyba CIA miało więcej wspólnego z KGB niż nam się wydawało.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther
20 czerwca 2017 19:56

ale to się wszystko plecie, bez wodki nie rozbieriosz. Ciekawe co tam się będzie działo po wizycie prezydenta USA w Polsce.

zaloguj się by móc komentować


pink-panther @ewa-rembikowska 20 czerwca 2017 19:56
20 czerwca 2017 20:09

Z dystansu lepiej widać. Wśród samych Amerykanów ostre podziały. Oliver Stone podobno w wyborach prezydenckich popierał demokratycznego rywala pani Clinton, więc bez ograniczeń mógł atakować wiceprezydenta Bidena i McCaina. Pan Stone ma słabość do silnych osobowości, zwłaszcza wtedy, gdy stoi za nimi nie tylko siła ale i wielka kasa. Podejrzewam, że Władimir Władimirowicz uruchomił swoją kampanię medialno-informacyjną a pan Stone jest jej wykonawcą. Słychać jakąś muzykę wykonywaną na paru fortepianach. Tylko naszego fortepianu nie słychać:)))

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 20 czerwca 2017 20:09
20 czerwca 2017 20:23

ciekawe, czy Putin w jakiś sposób zasponsorował ten film? 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Stalagmit 20 czerwca 2017 20:13
20 czerwca 2017 20:27

Film Stone;a rzeczywiście straszny a już ta "mapa" powala na kolana. Zastanawiam się, na ile ta amerykańska politgramota jest uzgadniana z Rosjanami, bo Ukraińcy nie zdają sobie sprawy, że wszystko odbywa się na ich koszt. Te pochlebstwa i te kłamliwe opowiastki już ich kosztują - rozpad państwa, utratę Krymu i poziom GDP na głowę mieszkańca na poziomie biedniejszej części Afryki. Białoruś to przy nich dzisiaj - Szwajcaria.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 20 czerwca 2017 20:23
20 czerwca 2017 20:49

Na pierwszy rzut oka widać sporo sowieckich archiwów filmowych na temat IIWW i archiwów niemieckich przejętych przez Sowietów na temat  Ukrainy. Innych źródeł dokumentalnych np. ukraińskich, polskich - brak. Reszta to osobisty czar samego Władimira Władimirowicza. Co do kasy to jak wiadomo, dżentlemani o kasie nie rozmawiają ale nakręcenie 20 godzin wywiadu,który przekształcił się w serial dokumentalny, na którym pan Stone zarobi troszkę, może być takim "finansowaniem pośrednim".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Stalagmit 20 czerwca 2017 20:29
20 czerwca 2017 20:54

Putin rozpoczyna wielką kampanię propagandową celem przekonania opinii publicznej, że jest puszystym króliczkiem albo do wyboru - silnym macho, marzeniem kobiet i co najważniejsze, mężem stanu zatroskanym o powierzone mu państwo. A Rosja robi, co musi, zawsze legalnie i humanitarnie.  To może być propaganda na użytek wewnętrzny i zewnętrzny zarazem. Wybory prezydenckie niebawem, międzynarodowe szachy cały czas - partia w grze. Każdy by chciał mieć tak życzliwego słuchacza jak pan Oliver Stone, który grzecznie słucha, jak Władimir Władimirowicz mu tłumaczy, dlaczego zakazana jest propaganda homoseksualna w Rosji. Chodzi o to, aby każdy wybrał opcję seksualną jak już dorośnie. To z trailera. Gdyby taką rzecz powiedzieł Prezes albo pan prezydent Duda, zostałby "faszystą wszechczasów".

zaloguj się by móc komentować

Czepiak1966 @pink-panther
20 czerwca 2017 21:31

Ja tu sobie spokojnie myślę o FEMENIE, jako o grupce niegroźnych kretynek, a Pani mi to tak bezwiednie burzy..., dziękuję. Nigdy nie wpadłem na to, aby zainteresować się tą bandą, a tu takie rewelacje!

Druga sprawa: ja się mogę pośmiać z wersji "Robinsona Crusoe" z Piercem Brosnanem, ja się mogę nawet pośmiać z wersji "Rycerzy Okrągłego Stołu", w której jeden rycerz jest czarny, ale wygląda na to, że Olivier Stone nie jest kretynem i ten film nie jest bełkotem durnia, który dostał kamerę i pieniądze. Smutne. Ho, ho, tak, tak, mówiąc za Klasykiem.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Czepiak1966 20 czerwca 2017 21:31
20 czerwca 2017 21:52

Oni są sprytni ale my czujni a w dodatku te "gorzkie owoce" są najmocniejszym świadectwem przeciwko nim. Kto uczciwy i mądry rozwala potencjalnie najbogatszy kraj regionu z największymi zasobami czarnoziemu na planecie? Kto wykańcza materialnie i psychicznie 40 milionów ludzi dostatecznie udręczonych komunizmem. Kto zrobił z Ukrainy zagłębie sex-turystyki i nie dopuścił miejscowych rolników do ziemi?

Tak sobie teraz myślę, że Ukraińcy padli ofiarą bogactw i położenia geopolitycznego ale też padli ofiarą swojej pychy i lekkomyślności nie ucząc się na błędach. Oni zapewne myśleli, że skoro wszyscy tak o nich zabiegają, to znaczy, że to Ukraińcy będą rozdawać karty. A stali się ofiarami "sukcesu". Przekonywano ich, że w czasie IIWW "nic się nie stało" a "wogle" i tak "wszystko im się należy a nawet więcej". Była to diabelska pułapka i oni w nią wpadli.

Nie wszyscy oczywiście. Myślę, że duża część Ukraińców, może nawet większość wolałaby, żeby "Polska do nich przyszła i zrobiła tak, żeby było jak w Polsce". I tego boją się wszyscy amatorzy łatwego zarobku na Ukrainie.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @pink-panther 20 czerwca 2017 21:52
20 czerwca 2017 22:09

Ten czarnoziem jest zwyczajnie potrzebny do taniej produkcji żywności. A produkcja w kraju, w którym dobrze się dzieje nie bywa tania. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Grzeralts 20 czerwca 2017 22:09
20 czerwca 2017 22:31

Przecież USA ma gigantyczną nadwyżkę żywnościową a  żywność bardzo tanią. Na Ukrainie ponad 24% ludności żyje poniżej granicy ubóstwa i to jest oczywiście szacunek optymistyczny, bo zapewne nie wliczają tych, którzy siedzą w piwnicach Doniecka pod ostrzałem.Dochód na jednego mieszkańca Ukrainy było 8.200 USD. W 2014 było 8.900 USD na łebka. Białoruś, która ma bardzo skromne zasoby - osiąga dochód na głowę 17.500 USD. Też ma kryzys, bo sporo eksportowała na Ukrainę, ale oni nie płacą i nie kupują. ===

Ale oczywiście wiemy, o co chodzi. Chodzi o to, aby np. Chiny, które negocjowały z Janukowyczem budowę terminala przeładunkowego (m.in zboże) koło Odessy za 10 mld USD własnych pieniędzy - nie weszły na ten czarnoziem. Albo aby nie wszedł polski rolnik. To byłby koniec świata:)))

zaloguj się by móc komentować

Nova @pink-panther 20 czerwca 2017 21:52
20 czerwca 2017 22:38

 Gdy mocarstwa i banki ostatecznie się po cichu dogadają co do podziłu łupów na Ukrainie i rozdzieleniu stref wpływów co by się nie konfliktować przebudzenie Ukraińców będzie straszne. Może się okazć, że z dużego kraju zostanie kadłubek gdzie nic nie należy do narodu, i o niczym ważnym nie decydują. Lokalsami będą zarządzać mafie i zostanie tylko zmywak w  Polsce i ewentualnie na zchodzie jak ich zechc. No ale na zchodzie trochę za dużo Muzułmanów. Zdaje się ,że ten dzień jest raczej bliżej niż dalej. Strach pomyśleć jak ktoś na serio przełoży wajchę propagandową wobec Ukraińców i cały świat się dowie jcy to oni wszyscy źli i jak wszyscy tam kochają Hitlera, Bandere i UPA. Zdławią się swoją mołojecką państwowością. Pan Gowin zdaje się zapomniał jakiego kraju jest ministrem, zresztą nie tylko on. Pozdrawiam i gratuluje notki.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Grzeralts 20 czerwca 2017 22:09
20 czerwca 2017 22:40

Żarcie musi być tanie, by wypłata w montowni starczyła na życie i spłatę kredytu.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nova 20 czerwca 2017 22:38
20 czerwca 2017 22:50

Przyznam, że też się tego obawiam. Jakoś to wszystko źle się tam toczy. A gangi i mafie terroryzujące lokalsów są tam od 1989 r. I nikt nie robi z tym nic, bo to powiązane ze starym  komunistycznym układem. Przebudzenie może być straszne. Jakoś nie widziałam nigdy w czasach nowożytnych interwencji amerykańskich, które skończyłyby się happy-endem. Zawsze w tle jakieś konszachty z komunistami przeciwko miejscowym starym elitom a na koniec ruiny i zgliszcza.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 20 czerwca 2017 20:54
20 czerwca 2017 23:03

A kto bogatemu zabroni być puszystym króliczkiem czy tam macho? Jeżeli to Stone zapytał o tych pedałów, to tylko świadczy o kompletnym zlasowaniu mózgu reżysera. Ma przed sobą władcę całkiem sporego kawałka świata i władcę o wielu możliwościach, i pyta o pedałów? Tak więc panu Stone już dziękuję. Co robię od dawna, skądinąd. 

Co do CIA, to zasada "naszych sukinsynów" tam zawsze obowiązuje. Ich to w bezpiecznej Ameryce nie boli - nie Amerykanie byli wyrzynani na Wołyniu. 

O tych potwornych babach z FEMEN nie mam siły pisać. 

Najbardziej jednak boli stosunek państwa polskiego do Kresów. Ja tego wybaczyć nie mogę ani II RP, ani PRL, ani III RP. A przecież moi pochodzą z Wielkopolski...

Od roku przesyłki przywozi do mnie Ukrainiec, który pofarbował sobie włosy na ostry blond. Był ongi bardzo grzeczny, zawsze wymienialiśmy jakieś słówko. Dzisiaj przywiózł mi paczkę z Kliniki Języka, był juz obcesowy "w granicach prawa". Skończyły sie miłe i spolegliwe uśmiechy. Poczuł się?

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 20 czerwca 2017 23:03
21 czerwca 2017 00:12

 Może dostał obywatelstwo? Może z rodziny jakiegoś kureniowego (nie "kuroniowego") i wnerwiają go wpisy na polskich portalach:)))  Nie wiem, jak to tam jest z tym "ukraińskim patriotyzmem" ale kilka dni temu na ławeczce pod moim blokiem siedziały dwie ładne panienki lat 16 z klamerkami na ząbkach i zaiwaniały po rusku aż miło. A miejscowa szkoła po sąsiedzku z naszym osiedlem uczestniczy w jakimś programie dla młodzieży ukraińskiej, więc nie były to raczej zabłąkane rosyjskie turystki. Czyli cała ta gadka o "odrodzeniu narodu ukraińskiego" jest chyba mocno na wyrost.

PS. Polityka II RP i III RP była i jest - dziecinna i nierealistyczna w kwestii Ukrainy. Jak można było wydać wyrok śmierci i nie wykonać. Mykoła Lebiedź zamordował z premedytacją ministra RP i w 1939 r. wyszedł z więzienia wolny jak ptak bo 2 lata wcześniej załapał się na dożywocie w wyniku amnestii.  Tak nie postępuje państwo poważne. Amerykanie ze swej strony wierząc, że ponury sadysta i zbrodniarz masowy okaże się wyrafinowanym specjalistą od wywiadu - też się nie popisali.  I chyba dlatego zostali na własne życzenie ograni gospodarczo przez Chiny, które nawet się specjalnie nie wysilały i nie zabiegały o amerykańską sympatię.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther 21 czerwca 2017 00:12
21 czerwca 2017 01:48

Że zapytam wrednie: a w oparciu o jaką to tradycję i przeszłość górną i chmurną ma się niby ten naród ukraiński odrodzić? Do czego i kogo nawiązywać? Jakie mieli polityczne, gospodarcze, kulturalne elity??? Siczowych??? 

Oni w sumie są pożałowania godni: aspirują do narodu, a gdy oglądają się do tyłu, to tam albo Rzeczpospolita, no ale to fikcyjny niebyt przecież, albo ich rodzima bandyterka i rzeźnicy - czy to kozaccy, czy ci od Bandery & co. A na tym narodu się nie zbuduje, jedynie watahę, hordę do rabowania i rzezi. 

zaloguj się by móc komentować

Nova @KOSSOBOR 21 czerwca 2017 01:48
21 czerwca 2017 09:42

 Proszę Pani prawdziwe korzenie bytu pt. państwo Ukraina to jedno a tworzona na potrzeby ościennych imperiów propagandowa legenda Ukriny to jedno. I ta tworzona na poczekaniu legenda ( mapy "wielkiej Ukrainy" od Moraw do Donu) to drugie. Durni Ukraińcy w to uwierzą bo biorą to na serio a ktoś ( Korona Brytyjska ?) organizuje  jakiś swój rynek-strefę specjalną i się kręci. Gotowe latopisy o prakorzeniach Greckich Ukraińców leżą w szufladach państw poważnych i czekają na odpowiedni moment.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 21 czerwca 2017 01:48
21 czerwca 2017 10:02

  Kto tu mówi o "odrodzeniu". Ciekawe, że car Aleksander III postawił Chmielnickiemu - pomnik. Dla kogo pracował Chmielnicki, poddany króla Rzeczpospolitej , może się kiedyś dowiemy. Natomiast największe spustoszenia dokonały się w czasie, kiedy "pracowały nad wystruganiem elit ukraińskich"  tajne służby austriackie w XIX w. Oni się zwyczajnie nie przestawili z "para-wojskowego" stylu życia i myślenia  (co sprytnie zagospodarowali carowie tworząc pułki kozackie) na rolniczo -gospodarski, tylko na "rewolucyjno agitatorsko-terrorystyczny". I tak im zostało, ale koszta były wyjątkowo wysokie. Wyparli się w 1939 r. Rzeczpospolitej raz i na zawsze biorąc sowieckie paszporty. Potem w gułagach mieli potworne przebudzenie, kiedy Polacy wychodzili na podstawie układu Sikorski-Majski. A oni musieli zostać. Znowu "wybrali nie tak". Ich aspiracje zostały wywołane podstępnie ale mogli coś zbudować na bazie sowieckiego przemysłu i tego czarnoziemu. Ale to by oznaczało bardzo ciężką pracę a tej byli oduczeni. Ciężka praca była dla "frajerów' i dla "niewolników bez paszportów". Oni zawsze marzą o tym, żeby "żyć godnie" ale nie rozumieją, że to jest w pakiecie z "pracować ciężko i nie kraść oraz nie niszczyć sąsiada".  Bolszewizm to było ośmielenie i rozwój watah zbójeckich i to im pasowało. Dlatego mają poważny problem z bolszewizmem. Oni nienawidzą "ruskich" ale nie "bolszewików". PS. Chyba ktoś szykuje na Ukrainie "puste przestrzenie do zasiedlenia", bo pan Gowin tak sam z siebie by nie wyskoczył z tym "obywatelstwem polskim". A dlaczego nie pójść w drugą stronę: szybkie ukraińskie obywatelstwa dla Polaków i niech jadą zagospodarować swoje. Ale tego nie ma być nigdy, bo tak kto inny czeka na ten "step szeroki". Temu też zresztą nie wyjdzie. Dopóki nikt nie chce przeprosić Pana Boga za te zbrodnie, które tam zostały popełnione, ta ziemia szczęścia nikomu nie przyniesie.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @pink-panther 21 czerwca 2017 10:02
21 czerwca 2017 11:07

Powiedziała Pani bardzo ważną rzecz... "ta ziemia szczęścia nikomu nie przyniesie". Na Ukrainie od niepamiętnych czasów można TYLKO kraść i mordować. To się ciągnie za nimi od Chmiela albo i na długo przed nim. Nie wiem czy to wynika z wrodzonego bogactwa tych ziem (co po prostu przyciąga bandytów i złodziei) czy też z braku ludzkiego podejścia w ludziach ją zamieszkujących, ale jest to faktem.

Tam jest (i czeka) niewątpliwie ogromny potencjał, ale trzeba chcieć i umieć nim zarzadzać po Bożemu. Tymczasem każdy kto tam się instaluje postępuje jak szarańcza. Lokalsi zaś wolą wyjechać na gotowe do Polszy i Ojropy niż samemu na miejscu coś budować (czemu trudno się dziwić, ale do czego sami też doprowadzili rencami swoich spracowanych elit)

W czym nasze szczęście że te ziemie od nas odpadły? Ano w tym że kto inny ma teraz z nimi kłopot. Czy kiedyś się to zmieni? Nie wiem, ale póki co nic takiego się nie zapowiada. Tu by musiałaby nastąpić kontrrewolucja w głowach Ukraińców - prawdziwy cud nawrócenia. Tymczasem należy (to zabrzmi brutalnie ale to jest fakt) dziękować Bogu że uwaga Ukraińców skupia się bardziej na własnych elitach, Moskwie i UE. Ten film pokazuje że póki co nie będzie nasz kraj rozgrywany przez "Putina i jego przejaciół" jako główny winowajca biedy i zacofania na Ukrainie, z drugiej strony ciągłe epatowanie Ukraińców przez Rosjan (bezczelnie w naszym imieniu) zbrodniami UPA ma na celu utwardzanie uporu Ukraińców na kierunku "Polska chce nas pozbawić fundamentów państwowości" i antagonizowanie w ten sposób sporu żeby nie doszło do poważnej dyskusji. Ten teatr ma miejsce co roku w rocznicę rzezi Wołyńskiej. Ten film pokazuje jednak coś jeszcze - "oni" (tu mam na myśli  interesantów z USraela i Moskwy) naprawdę boją się tradycji I RP (to nieprawda że jej nie znają i że są historycznymi ignorantami), więc wolą ją raczej przemilczać (zaprzeczać że istniała taka alternatywa) niż ją zwalczać aktywnie. Ta legenda jest groźna zarówno dla KGB, jak i dla CIA która przejęła po RON tradycje republikańskie i mieni się teraz jedynym prawowitym dysponentem tamtego stylu życia. Naszym problemem nie jest to że Polska będzie przedstawiana na świecie migawkami z Ogniem i Mieczem, ale fakt że SAMI nic poza tą kulawą produkcją nie mamy i nie potrafimy Ukrainie przedstawić poważnej oferty, ale próbujemy ich zagłaskać poprawnością polityczną i pożyczkami które oni najwyraźniej traktują jako nasze przyznanie się do winy. Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy jaki ustrój i jaki dobrobyt (na czym zbudowany) u nas samych powstaje. To jest to samo co w tej chwili na Ukrainie (wyłączając "interwencję" i zabór terenów przez sąsiada). Oni też będą mieli u siebie za jakiś czas Europę jak już wszystko wyprzedadzą. Oczywiście nie wszyscy, ale tego też się niedługo dowiedzą. A jak się dowiedzą to zaczną szukać winowajcy zastępczego, bo przecież samych siebie nie będą oskarżać... Wtedy właśnie Putin im przypomni kto Ukrainie stręczył "cywilizację zachodnią".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2017 11:07
21 czerwca 2017 12:47

To jest w pakiecie z "dopóki nikt nie przeprosi Pana Boga za zbrodnie". Dziękuję za bardzo cenne rozwinięcie wątku. To podejście "eksploatacyjne" po skasowaniu I RP na tych terytoriach to rzeczywiste przekleństwo tych ziem.  Wbrew pozorom wydaje się, że Ukraińcy zdają sobie doskonale sprawę z tego, że ten "niemiecko-banderowski eksperyment", podobnie jak "wspólne zabawy z bolszewikami na polskim ciele"przyniósł im takie nieszczęścia , o jakich nawet my nie mamy pojęcia. Ale teraz znowu są terroryzowani "odgrzewanym kotletem" czyli - legendą banderyzmu i muszą siedzieć cicho.
PS. "My" nie mamy nic do powiedzenia w sprawie "narracji". "Narrację" dla III RP obmyślili nasi "koledzy" wspólnie z generałem Kiszczakiem w Magdalence. I to się mści oczywiście, ale chyba inaczej być nie mogło. Naród uwierzył "staliniętom" a to był niewybaczalny błąd, za który płaci cały Naród, jak się okazuje, nie tylko nasz, ale i ukraiński.

PS2 Niemcy i Anglosasi jak już raz dopadli do "wodopoju" nie odpuszczą. My jesteśmy na "krótkiej smyczy" a ruskich właśnie "odpędzają". Chińczycy myślą w kategoriach stuleci a nie dekad, więc spokojnie czekają, aż się Europejczycy zaproszą jeszcze więcej muzułmanów i rozpocznie się "totalna balanga".  Ale nikt z tak "przejmowanej Ukrainy"  nie będzie miał pożytku. Krew niewinnych woła o chrześcijański pochówek i każdy, kto chce przejść koło tego "mimo" - potknie się o własne nogi.
 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nova 21 czerwca 2017 09:42
21 czerwca 2017 14:04

Przypomniały mi się resztki twierdzy weneckiej na wybrzeżu Krymu. Grecy też tam byli. Ale byli też i pojawiają się "inwestorzy tureccy":)))  Na razie w moim miasteczku mowa ukraińska zaczyna się przebijać w ogólnym "dyskursie ulicznym" czyli Ukraińcy wieją masowo i raczej nikt ich już nie nabierze na żadne "wielkie Ukrainy", skoro nawet "małej" nie ma komu bronić i dobrze nią gospodarować. Dziadki z OUN UPA już nad grobem a te młodziaki, co za nimi biegają, dostają normalnie -wynagrodzenie. Strach myśleć, co się z tym "miejscem pod słońcem" stanie.

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @pink-panther 21 czerwca 2017 12:47
21 czerwca 2017 14:25

Oczywiście. Na to co się dzieje w Polsce patrzę od jakiegoś czasu z takiego samego punktu widzenia jak postrzegam Ukrainę - kary/konsekwencji za wyznawanie i wspieranie oświeceniowej i demokratycznej herezji, o politycznej poprawności względem aborcji i innych paskudztw nie wspominając.

No właśnie. Wszyscy ci możni trzymający smycz zachowują się tak jakaby byli naprawdę opętani. Jakby wierzyli w bezkarność, nietykalność i wieczność piramidy jaką budują niewolniczą pracą i zbrodnią (każdy na swoim odcinku w mniemaniu że wzmacnia własne państwo), tymczasem dość popatrzeć na konsekwencje, czyli na to co się dzieje w ich własnych krajach (teraz na topie Wielka Brytania). Piekło na Ukrainie to będzie małe ognisko w porównaniu do tego co szykuje im diabeł na własnym podwórku... Gdzie oni zamierzają się schować jak już ruszy to tsunami? A ono pomału rusza... Na dniach doszło do pierwszego odwetu na "muzułmanach". Ludzie długo nie wytrzymają tej presji.

To jest chyba ten efekt o którym Pani napisała... Oni raz że nie planują jak Chińczycy, to dwa nie potrafią/nie chcą widzieć konsekwencji tego kierunku... Chyba że chodzi właśnie o wywołanie piekła na skalę globalną.

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @pink-panther 20 czerwca 2017 22:31
21 czerwca 2017 14:48

To nie dla Amerykanów żarcie.

zaloguj się by móc komentować

Nova @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2017 11:07
21 czerwca 2017 15:10

 Nie wszyscy na Polskę reagują jak na zakazany artefakt. Uważam, że Białoruś w stosunku do Polski generalnie ma dbre intencje tylko władze III RP mają to gdzieś od niepamiętnych czasów. I módlmy się by na Białorusi nie wprowadzono demokracji bo wtedy tamichni majdam murowany z białoruskimi szowinistami. Poniżej daje link do białoruskiego filmu reklamującego odrestaurowany zamek Radziwiłłów Nieśiweż. W 27 sekundzie Pan zamku pisze list po polsku-znamienne.

https://vimeo.com/105851741?ref=fb-share

 A jeśłi chodzi o Ukraine i Polskę powiem Panu co mnie wkurza. W ramach osławionej "wymiany" w 1951 ( Bieszczady za Sokalszczyzne) utraciliśmy wieś nad Bugiem Waręż. Otóż kiedyś to była własność Wielmożnego Marka Matczyńskiego. Zaufanego króla Sobieskiego i podskarbiego koronnego. To on przyczynił się do uratowania królowi życia pod Parkanami. Po wygnaniu Polaków po 1945 wieś zamieszkali Rusini. Kosciołem Św. Marka w którym jest pochwany Matczynski pies z kulawą nogą się nie interesował. I tak JEST do tej pory. Kosciół w ruinie a szczątki Matczyńskiego w trumnie gdzieś gniją w katakumbach. Państwo Polskie olewa szerokim łukiem swoje najwierniejsze dzieci za Bugiem.  Restauracja kosciołów, grobowców, cmentarzy na początek to powinno być minimum potwierdzenia pamięci historycznej Kresów Polskich. Pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Nova 21 czerwca 2017 15:10
21 czerwca 2017 19:16

Powinno być to minimum, pełna zgoda. Ale co robić, kiedy ktoś raczej chodzi do loży niż do kościoła. A do kościoła 'od oka", żeby polskie katole nie nabrały podejrzeń:))) PS. Wierzę, że doczekamy my albo nasi potomkowie takich czasów, że będzie można odbudować kościoły i godnie pochować naszych Zmarłych. Teraz to chyba jeszcze "nie ta zmiana":)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Stalagmit 21 czerwca 2017 14:09
21 czerwca 2017 19:24

Nie pamiętam, bo to były jakieś ruiny nad brzegiem Morza Czarnego na zupełnym pustkowiu. Chyba nawet przewodnik lansował to jako "wenecką twierdzę' i tyle. Tam na tym Krymie nie było przewodników turystycznych w sensie - książek z objaśnieniami. Ta wenecka twierdza zupełnie odstawała od reszty zabytków albo z czasów carskich ( pałac Potockiego w stylu zamku nad Loarą, pałac Woroncowa  w Ałupce- dla małżonki Elżbiety z Branickich - od morza Alhambra, od strony parku jakaś miniatura zamku Windsor. Park - kilkadziesiąt hektarów, sztuczne groty, sztuczne wodospady, dziesiątki egzotycznych drzew) , albo w głębi lądu tureckie pozostałości. Góry i ogólnie przyroda -  po prostu - bajka.  Więc nie dociekaliśmy:)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2017 14:25
21 czerwca 2017 19:32

My się budzimy i Ukraińcy się budzą- każdy na swój sposób z tego "komunistyczno-oświeceniowego odurzenia". U nas na szczęście Kościół Katolicki nadal ma "pozycję i koncepcję". Z Ukraińcami jest gorzej. Komunizm zaorał cerkiew i kościół grecko-katolicki - na serio i niewiele w ludziach zostało wiary. To jest problem.

Natomiast obserwacje na temat Europy Zachodniej - pełna zgoda. Idą jak żaby po autostradzie. Ale jeśli Francuzi nadal każą dzieciom tańczyć 14 lipca każdego roku "dla uczczenia rewolucji" a Niemcy zamiast przeprosić Pana Boga za IIWW - coraz głośniej jęczą o swoich strasznych cierpieniach "od Słowian" - z Czechami na czele, ale Polacy trzymają się "w ścisłej czołówce prześladowców", to nie ma dla nich ratunku. Nie mają spojrzenia z dystansu na swoje działania  i możliwe długofalowe skutki tych działań od co najmniej wieku XVIII. W Skandynawii było smutno a teraz jest "smutny horror"- też z pychy i odejścia od Boga. Taki lajf. Nie na darmo śp. Ojciec Klimuszko w 1975 r. - na 50 najbliższych lat wskazywał Polskę jako najlepsze miejsce do życia.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Grzeralts 21 czerwca 2017 14:48
21 czerwca 2017 19:33

A dla kogo? Do handlowania?

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @pink-panther 21 czerwca 2017 19:33
21 czerwca 2017 19:52

Dla tych, co mają pieniądze, ale ich ziemia nie nadaje sie do produkcji rolnej. 

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @pink-panther 21 czerwca 2017 19:32
21 czerwca 2017 21:07

No cóż. My "mamy" katolicyzm który powinniśmy pielęgnować (łącznie z wprowadzeniem wszystkich zmian na poziomie zarządzania państwem jakich się domaga jego autentyczność), a Ukraińców musi coś w końcu złamać żeby nauczyli się pokory i pośród całej masy "przyjaciół" dostrzegli że tylko Polska interesuje się ich losem, nie oczekując w zasadzie nic w zamian oprócz moralnego rozliczenia za zbrodnie... Tak lubię patrzeć na to co obecnie na Ukrainie nabiera rozpędu... Może zmądrzeją, przejrzą na oczy i przypomną sobie jak im dobrze było pod skrzydłami RON, i zanim obrali sobie Chmiela na lidera

zaloguj się by móc komentować

OdysSynLaertesa @Nova 21 czerwca 2017 15:10
21 czerwca 2017 21:10

Białoruś to zupełnie inny temat :)

Myślę że oni bardzo chętnie związaliby się z nami ściślej gdyby nie siła ich wschodniego sąsiada i nasza w porównaniu z nim słabość. Muszą trzymać "zdrowy" i "bezpieczny" dystans i trudno ich za to winić.

zaloguj się by móc komentować

Nova @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2017 21:10
21 czerwca 2017 23:24

Pełn zgoda, Białoruś musi uważać bo skończy jak Ukraina. Na początek wystarczy z Białorusią odbudować kanał Ogińskiego i udrożnić drogę rzeczno morską od  Białorusi do Elbląga. O zniesieniu ceł na granicy nie mówię bo UE trzyma nas za twarz w tym względzie.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Stalagmit 21 czerwca 2017 19:50
22 czerwca 2017 00:41

Trofiejne z II WW. Całe pociągi jechały na wschód z wszelkim dobrem. Marszał Żukow zajumał ładnych kilka pociągów wszelkiego dobra i trochę za to Stalin go po wojnie zesłał do Odessy, żeby "walczył z gangami". Nie on jeden wiózł dywany, obrazy, srebra, porcelanę etc. Zabawne jest to, że część tych fantów, to wcześniej zajumane przez Niemców - polskie zbiory. Akurat za portretem Augusta II Mocnego - nie tęsknię ale pewnie znalazłoby się z tych "radzieckich muzeach" trochę polskich pamiątek. Jak w dowcipie o Stalinie, Churchillu i Roosevelcie częstujących się w Jałcie papierosami: wszyscy trzej panowie uprzejmie wyciągają cenne papierośnice i częstują pozostałych panów. Papierośnice mają wygrawerowane napisy. Papierośnica Roosevelta ma napis: prezydentowi - naród, papierośnica Churchilla: premierowi - król a papierośnica Stalina: Potockiemu - Radziwiłł.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2017 21:07
22 czerwca 2017 00:49

Właśnie czytam, że we Wrocławiu  jakiś polski kandydat na dyplomatę wszechczasów czyli konsul ukraiński nazwiskiem Dzik zażyczył sobie ukraińskiego języka jako drugiego obowiązkowego w tym Wrocławiu. Napisy w urzedach dwujęzyczne i takie tam. A z drugiej strony mają w tym konsulacie stressa, bo młodzi Ukraińcy czasem już po 3 miesiącach pobytu w Polsce - "zapominają ukraińskiego" w tym konsulacie. A co ciekawsze i na co skarży się ukraińska patriotka, przyjezdni z Ukrainy nie uczą swoich maluchów ukraińskiego - wcale. Małe dzieci mówią wyłącznie po polsku. Chyba się ten ukraiński - nie przyjął. Na Ukrainie stosowane są różne formy "przymusu patriotycznego", co rodzi skutki odwrotne od spodziewanych. Wyjeżdżający do Polski ukraińscy obywatele albo wracają do rosyjskiego w rozmowach między sobą , albo szybko "przypominają sobie" - język polski i tak czy owak przestają mówić po ukraińsku.   W zasadzie władze ukraińskie zastosowały te same komunistyczne metody nacisku aby wymusić na obywatelach pewne zachowania. Skutek wiadomy: pełne odrzucenie.

zaloguj się by móc komentować

tadman @pink-panther
22 czerwca 2017 06:56

Ze wspomnień rodzinnych: a z kolei żołnierze po II WŚ, co widzieli Zachód to wracali do Sowietów w zamkniętych eszelonach, a tam rozparcelowywano ich po całym kraju, aby nie szerzyli fermentu, że tam wszystko jednak nie gnije.

zaloguj się by móc komentować

tadman @pink-panther
22 czerwca 2017 08:30

...a, jeszcze odbierano im broń. Wiedziały politruki, że tych ludzi trzeba będzie ostro resocjalizować.

zaloguj się by móc komentować

tadman @pink-panther 22 czerwca 2017 00:49
22 czerwca 2017 08:36

Moja dentystka została wezwana do przedszkola, bo jej syn dołożył małemu Ukraińcowi. Po śledztwie okazało się, że dostał słuszny wycisk, bo powiedział, że polska flaga jest do dupy. To również odzwierciedla nastawienie części ukraińskich rodzin, korzystać to jak najbardziej, a mieć w pogardzie Lachów. Dzieciak w tym wieku nie kombinuje i jest do imentu szczery, i wiele rzeczy z domu wynosi - dosłownie i w przenośni.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @tadman 22 czerwca 2017 06:56
22 czerwca 2017 11:54

"Czynnik ludzki" w Sowieckim Sojuzie, jak chyba w każdej rewolucji, był traktowany jak "nawóz dziejów" i odpowiednio traktowany. Zanim ruszyła ofensywa styczniowa 1945 "sołdat stał we wsi" mojego dziadka. U jego kuzynów mieszkał sam "radziecki pułkownik", bo to piękna chałupa była. W tym czasie niezależnie od wszelkich komunistycznych prześladowań ludzie zaczynali powracać do normalnego życia, co oznaczało wiele zaległych ślubów, odnajdowanie krewnych, pochówki krewnych zakopanych w dołach śmierci a zamordowanych w różnych niemiekich egzekucjach, więc bimber lał się strumieniami ale do bimbru tym razem było sporo zakąski, bo chłopi sobie po 5 latach głodu nie żałowali a prezydent Bierut i PKWN jeszcze nie pokazali wszystkiego "na co ich stać".  W dodatku żniwa 1944 były bardzo obfite, choć pod ostrzałem artyleryjskim, bo to nad Wisłą było. No i do tego pułkownika zjechała córka nauczycielka z głębi ZSRR na największe święto, poza rocznicą rewolucji i 1 Majem: na Nowy Rok. Przywiozła mu prezent w tekturowej walizce: były to zawinięte w gazetę ziemniaki gotowane w mundurkach. Facet się rozpłakał nad tymi ziemniakami, bo od lata konsumował boczek wędzony, szynki, kapuśniaki na słoninie, pierogi, barszcze, kartofle ze skwarkami i tym podobne, bo chłopi go częstowali czym chata bogata bo woleli mieć go po swojej stronie,w  razie, gdyby sołdaty za bardzo się rozbestwiły. Jeśli przeżył ofensywę berlińską, to dla niego nie było innego scenariusza, tylko zesłanie na Daleki Wschód, bowiem z całą pewnością "stracił wiarę w Zwiazek Radziecki". Jesteśmy solą w oku nie dlatego, że mamy podstępne plany inwazyjne, tylko nasza codzienna mała "radość życia" przypomina dyscyplinowanym przez władze sąsiadom ze wschodu i zachodu - co tracą jako jednostki ludzkie.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @tadman 22 czerwca 2017 08:36
22 czerwca 2017 12:02

I bardzo dobrze, że Maluch bronił polskiej flagi - adekwatnie:))) Tak się należy. Demoralizacja Ukraińców jest widoczna a ich pretensjonalne popisy "mądrości i wyższości", które są widoczne,  to jest odeagowywanie zawiści, złości i kompleksu niższości. Absolwentki szkół wyższych sprzątające po domach i magistrowie nauk na budowach - tego nie było w ukraińskim scenariuszu. Ich największym problemem jest niezrozumienie, że pracę trzeba szanować, podobnie jak uczciwie zarobione pieniądze a bieda nie jest powodem do wstydu. U nich jest odwrotnie.

Niezależnie od naszych wszystkich kłopotów i trudności, na które narzekamy z rozkoszą, dla nich jest tutaj raj i niektórych , powtarzam- niektórych - to maksymalnie wnerwia, bo z tyłu mózgu jest natrętne pytanie: "po co naszym dziadkom były potrzebne te masakry i ten cały ZSRR". Jak to mówią: mądrzy po szkodzie. Ale dyscyplina musi być i wszelkie formy agresji, zwłaszcza u małych Ukraińców trzeba dusić w zarodku,żeby pamiętali,że żyją tu z łaski i na naszym chlebie. Niczego tu nie budowali, niczego nie uprawiali- są jedynie tolerowanymi przybyszami z kraju ogarniętego wojną domową a nie "bliskimi krewnymi". Grzecznie lub stanowczo. A maluch- zuch.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @pink-panther 22 czerwca 2017 12:02
22 czerwca 2017 12:17

> Demoralizacja Ukraińców jest widoczna ... są jedynie tolerowanymi przybyszami z kraju ogarniętego wojną domową a nie "bliskimi krewnymi". Grzecznie lub stanowczo. A maluch- zuch.

:)

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Brzoza 22 czerwca 2017 12:17
22 czerwca 2017 13:10

Dzięki za "cytatę". Powinno być :"..grzecznie I stanowczo..":)))

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @KOSSOBOR 21 czerwca 2017 01:48
22 czerwca 2017 21:08

Dodałbym jeszcze bolszewików. Wszak taki Machno...

zaloguj się by móc komentować

Starybelf @pink-panther 22 czerwca 2017 12:02
22 czerwca 2017 21:15

Czym jest Polska dla przybysza ze wschodu.

Tutaj link, jak pewien Rosjanin porównuje nasze Wysokie Mazowieckie i miasta w Rosji i na Ukrainie.

https://www.youtube.com/watch?v=uij3zpLotp0

W pewnym momencie padają słowa: „Польша это рай”. I to jest cały komentarz.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 22 czerwca 2017 12:02
22 czerwca 2017 23:12

Wlasnie tak...

... ze zyja w naszej Ojczyznie z laski i na naszym chlebie...  I trzeba im to przypominac grzecznie, stanowczo i prosto w oczy... na kazdym kroku !!!... a jak sie nie podoba to... w tyl zwrot z powrotem do siebie albo dalej na zachod, do "jewropy" !!!

A maluch byssstry.

zaloguj się by móc komentować


KOSSOBOR @KOSSOBOR 22 czerwca 2017 23:16
22 czerwca 2017 23:39

Tu w ogóle wszystkie komenty są w sedno. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @pink-panther 20 czerwca 2017 20:09
22 czerwca 2017 23:47

Partia pokera w zarządzie city trwa. Trump chociaż nie w zarządzie to jednak kładzie swoje karty na stół. Ciekawe czy nie jest przypadkiem delegatem Rockefellerów? A Putin czy nie stoi przypadkiem wyżej od niego w hierarchii kont bankowych?

Ten film Stone'a to ciekawy objaw sporu wśród devas. Jedni chcą utrzymać płynność przez rewolucję. Inni, którzy delegują Trumpa, przez produkcję. Dlatego potrzebna im ta Ukraina, jej ziemia pod gmo i rusińska tania siła robocza. A jak się okazuje w jej skład wchodzą potomkowie Mazurów. Ale to mnie nie dziwi. Exodus z Mazowsza trwał aż nawet w czasie zaborów. Powstańcy z Kongresówki uciekali na galicyjskie kresy.

zaloguj się by móc komentować

Maria235 @Stalagmit 20 czerwca 2017 20:13
23 czerwca 2017 01:30

 

Jak wszystkie jego filmy. Niby antystemowe a tak na prawde to lewackie antyamerykanskie i zawsze mniej lub bardziej prosowieckie. Patrz JFK, Bourne on July 4th.

zaloguj się by móc komentować

Maria235 @pink-panther 20 czerwca 2017 20:49
23 czerwca 2017 01:36

On juz jest finansowany bezposrednio, pracuje  dla "Russia Today". 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @pink-panther
23 czerwca 2017 01:54

Znalazłam - Makuszyński opisuje 1918 rok - Kijów i okolice:

"Ukraińska dzicz

Po trzynastu dniach oblężenia Armia Czerwona, złożona w większości z prorosyjskich Ukraińców, zajęła Kijów. W mieście i okolicy zaczęły się samosądy i zbiorowe egzekucje na ludziach, którzy nie dość entuzjastycznie przyjmowali nową władzę. Wspomnienia z tamtego czasu Makuszyński opublikował już w wolnej Polsce w książce „Radosne i smutne".

„»Graduszczyj cham« upił się krwią i brodził w niej po kolana, krwiooki, uśmiechnięty paralitycznie, przemożny, rozjuszony, wściekłe bydlę, urwane z łańcucha, oszalałe w rozpędzie" – tak pisał o ukraińskiej dziczy mordującej cywilizację, o straszliwych rezunach, dla których głównym przykazaniem było niesienie śmierci ludziom z dworów. Nawet tym, którzy wcześniej leczyli ich i kształcili. Wzywali lekarza, by pomógł rodzącej kobiecie, a gdy nie był już potrzebny, zabijali go. „Skazani kopali najpierw sami dla siebie groby, potem stawiano ich nad brzegiem dołu i strącano weń uderzeniem kuli" – wspominał.

Pisał o ludziach zabijanych na ulicy tylko dlatego, że nosili buty, które spodobały się uzbrojonym bandytom. Ludziach mordowanych dla samej rozkoszy mordowania. O dworach plądrowanych dla radości niszczenia, książkach palonych z nienawiści do wiedzy. Zwyczajne mordowanie nie wystarczało, pisał, oprawcy prawdziwą rozkosz znajdowali dopiero w wyłupywaniu oczu, wycinaniu języków, w rozpruwaniu brzuchów kobietom. A kiedy zabrakło już ludzi, ich dworów i książek, z tym samym okrucieństwem torturowali, a potem zabijali zwierzęta, których jedyną winą było to, że należały do przeklętych panów. „Jakaś straszliwa żądza krwi zalała te straszne, ohydne, dzikie mózgi".

Zapamiętał na całe życie karawany liczące po kilkadziesiąt chłopskich furmanek zaprzęgniętych w woły, a na każdym z wozów zbitą ze zwykłych desek trumnę pokrytą gałązkami jedliny. „Tak grzebano swoje ofiary, wrogie bowiem rozkładały się po parkach i ogrodach" – pisał. Funt chleba wart był wtedy więcej niż ludzkie życie. Plądrowano sklepy i magazyny, na ulicach ostrzeliwały się uzbrojone po zęby oddziały samozwańczej milicji i straży obywatelskiej, a czasem zwykli bandyci. Najbardziej cierpieli na tym zwykli przechodnie. Można było próbować wzywać na pomoc „prawdziwą władzę", ale zwykle było to bezskuteczne: „Praktyczniej jednak było dać się obrabować".

Narastała panika. Przybywało dobrze poinformowanych, którzy wiedzieli „na pewno", że lada chwila zacznie się jeszcze większa rzeź, bolszewicy zatrują miejskie wodociągi, a w bogatych dzielnicach rozpuszczą zarazki dżumy. Widzieli nawet na własne oczy kiełbasę, w której znalazł się odcięty ludzki palec z tkwiącym jeszcze na nim sygnetem.

Któregoś dnia „ukraińscy bolszewicy" przyszli do domu Makuszyńskich, szukając broni. Odrażający, cuchnący wódką, machorką i brudem, gotowi zabić za gest najmniejszego nieposłuszeństwa. Gospodarzy uratowało tylko to, że wcześniej mieszkanie zniszczył pocisk armatni. Nie było czego rabować. Sołdaci zabrali tylko talię kart, pudełko z kremem do paznokci, wyglądające jakby zawierało jakiś klejnot, i kolorową piżamę: „służy dziś zapewne jako wspaniały mundur jakiemuś bolszewickiemu generałowi" – ironizował pisarz.

„W czasie kilku nocy, których Bóg się pewnie przeraził, w męczeńskim ogniu umarła zarażona wścieklizną dusza tego kraju" – pisał Makuszyński. „Taka jest dziwna plugawa podłość w tym strasznym rezunie, że zbrodniarz, schwytany, lecz hardo idący na szubienicę, jest wobec niego jak bohater wobec wściekłego psa".

Nie dzielił mordujących na „złych bolszewików" i „szlachetnych wolnościowców". Uważał, że to farsa, w którą mogli uwierzyć tylko ludzie tak naiwni jak dyplomaci. Widział takie samo okrucieństwo i zło po obu stronach. Bolszewicy i niebolszewicy mordowali tak samo i w tym samym celu: „Hasłem jest zniszczenie wszystkiego, co polskie, zniszczenie aż do fundamentów". Dante był w piekle, ale nie był w 1918 roku na Ukrainie, więc o prawdziwym piekle nie może nic wiedzieć, dodał.

Trwającą wojnę przerwali dopiero Niemcy, wezwani na pomoc przez rząd Ukraińskiej Republiki Ludowej. Zostali zaproszeni jako sprzymierzeńcy, ale szybko zaczęli zachowywać się jak okupanci: rabowali, bili nieposłusznych (nawet ministrów gabinetu, który ich wezwał) i z równą pogardą traktowali Ukraińców po obu stronach barykady. Bywa, że gość okradnie gospodarza, a potem go jeszcze pobije, pisał Makuszyński, ale żeby okradł, pobił, a na koniec jeszcze wtrącił za to zapraszającego do więzienia, trzeba Niemca. Niczego to jednak Ukraińców nie nauczyło, uważał. Nie zmienili utrwalonego przez wieki wrogiego stosunku do Polaków: „Opluci przez Niemców, poszli wyrzynać Polskę do Wschodniej Galicji – razem z Niemcami!"."

http://www.rp.pl/Plus-Minus/305259946-Mariusz-Urbanek-Kornel-Makuszynski---O-jednym-takim-ktoremu-ukradziono-serce.html#ap-7

Opinie Historia Plus Minus

zaloguj się by móc komentować

Maria235 @pink-panther 20 czerwca 2017 20:54
23 czerwca 2017 02:01

Pan Stone grzecznie slucha juz  od wielu lat. Jego tworczosc swiadczy o tym dobitnie, szczegolnie ta  dokumentalna. Moze fakt, ze dwa razy aresztowano go za posiadanie narkotykow tez ma wplyw na tematyke tzw. tworczosci. To nie jest uzyteczny idiota.

zaloguj się by móc komentować

Maria235 @pink-panther 20 czerwca 2017 22:31
23 czerwca 2017 02:36

Czarnoziem musi lezec odlogiem aby nie bylo konkurencji dla zywnosci produkowanej w krajach starej Unii. Zrobili Ukraincom najpierw majdan potem rozbior. Putin wzial Krym  i przemysl na wschodzie, Angela czarnoziem, rynek zbytu i tania sile robocza na zachodzie. Flota czarnomorska juz plywa do Syrii a Ukraincy moga bez wiz wjezdzac do Unii na zbiory szparagow czy jakis innych winogron. Stone tylko mgle rozsiewa i robi PR ideologiczny. Taka praca.

 

zaloguj się by móc komentować

tadman @pink-panther 21 czerwca 2017 19:32
23 czerwca 2017 06:35

Niby tylko Ojciec, a proszę. Przecież jako sam z siebie nie mógł wiedzieć o multikulti, o imigrantach i zdurnieniu Zachodniej Europy. Mimo wszystko dobrze, że zwyczajowo narzekamy, bo pozwoliło to zachować nam pokorę.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Starybelf 22 czerwca 2017 21:15
23 czerwca 2017 12:26

Dzięki za linka. Jest cała seria takich filmików -porównań. Znamienne jest, że autor/autorzy nie szukają centrum miasta kierując się na kościół/cerkiew. Pytanie, czy w tych rosyjskim i ukraińskim miasteczku są cerkwie. Prawdopodobnie są to miasta- centra administracyjne - w środku jakichś byłych kołchozów czyli cerkwi - niet. A mieszkańcy nie pomyśleli. Albo autor filmu nie widzi potrzeby szukania. Te miasteczka  powstały już za sowieckich czasów.  Różnicę cywilizacji widać wyraźnie ale też w Polsce nawet w małych miasteczkach widać pewnego rodzaju "energię": ludzie gdzieś idą, coś załatwiają, spotykają się. Na wschód od Bugu - można zauważyć pewnego rodzaju ospałość. Ludzie wegetują a nie żyją. A młodzi pragną "żyć" i dlatego powstają takie filmiki.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Starybelf 22 czerwca 2017 21:15
23 czerwca 2017 12:26

Dzięki za linka. Jest cała seria takich filmików -porównań. Znamienne jest, że autor/autorzy nie szukają centrum miasta kierując się na kościół/cerkiew. Pytanie, czy w tych rosyjskim i ukraińskim miasteczku są cerkwie. Prawdopodobnie są to miasta- centra administracyjne - w środku jakichś byłych kołchozów czyli cerkwi - niet. A mieszkańcy nie pomyśleli. Albo autor filmu nie widzi potrzeby szukania. Te miasteczka  powstały już za sowieckich czasów.  Różnicę cywilizacji widać wyraźnie ale też w Polsce nawet w małych miasteczkach widać pewnego rodzaju "energię": ludzie gdzieś idą, coś załatwiają, spotykają się. Na wschód od Bugu - można zauważyć pewnego rodzaju ospałość. Ludzie wegetują a nie żyją. A młodzi pragną "żyć" i dlatego powstają takie filmiki.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Paris 22 czerwca 2017 23:12
23 czerwca 2017 12:31

Myślę, że tzw. stosunki międzyludzkie polsko-ukraińskie układają się całkiem poprawnie: oni  zachowują się grzecznie i my też grzecznie. Najgorzej jest tam, gdzie wkracza "urząd z misją" i "organizacje pozarządowe" naszpikowane tutejszymi Ukraińcami "też z misją". Wtedy dochodzi do prób zachowań łagodnie mówiąc, dziwnych. Chyba bardziej występuje to na terenach poniemieckich, gdzie jest ich więcej i żyją w jakichś skupiskach i te skupiska już są celem różnych "agitatorów". Oby zachowali zdrowy rozsądek, bo nie widzę dla nich świetlanej przyszłości, w sytuacji, gdy Polacy są w bardzo szczególnym nastroju w związku z "kryzysem islamskim" a oni zaczęliby śpiewki o "Zakerzonii" i o tym "co im się należy". Ale myślę, że oni się wolą wtopić w tutejszą rzeczywistość, bo to rzeczywiście "raj".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 22 czerwca 2017 23:39
23 czerwca 2017 12:35

Dzięki bardzo:))) Moja edukacja opiera się na wspomnieniach rodzinnych z 1939/1940 z okolic Włodzimierza Wołyńskiego. Horror widziany przez ludzi roztropnych. Moi Dziadkowie nigdy nie generalizowali, widzieli zawsze konkretnych ludzi w konkretnych sytuacjach. Nie czuli nienawiści ale moja Babcia nigdy nie chciała pojechać tam na wycieczkę, nie chciała oglądać tamtych stron. A jeździć lubiła. Myślę, że podejrzewała u nich jakieś "opętanie satanistyczne".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Magazynier 22 czerwca 2017 23:47
23 czerwca 2017 12:43

Stone to kawiorowy lewak z naturalnym ciążeniem emocjonalnym w stronę Sowieckiego Sojuza. Rosja zawsze będzie miła jego sercu.  Dostał z pewnoscią sporą kasę za tę politgramotę ale to była robota na zlecenie, większe szatany kreowały tę "narrację". Może i pan Rockefeller po 8 wymianach serca.  Cokolwiek ktokolwiek chciał zrobić na Ukrainie, nie zdała egzaminu ukraińska elita z czasów po roku 1989 - dali się rozegrać jak małe dzieci a teraz nie ma już czego ratować. Można tylko potrząsać dzidami i patrzeć na to, kto ostatni zgasi światło. W ciągu 27 lat nikomu nie przyszło do głowy, że trzeba ten naród od początku uczyć tego, czym jest rodzina i czym jest PRACA LUDZKA. Polakom wystarczy 60 lat bez wojny i nawet za komuny zbudowali sobie życie godne choć ubogie. A tam "od ściany do ściany":przemoc, ściąganie haraczy, handel żywym towarem, prostytucja i obrzydliwe popisywanie się obłędnym bogactwem. To miała być "oferta Zachodu" dla narodów post-komunistycznych? Krzywda ludzka zawsze wraca do krzywdzącego. Jak nie w jednym pokoleniu to w następnych. Mamy wątpliwą przyjemność oglądania tego, co sami sobie Ukraińcy sprokurowali. a z drugiej strony - falę, która podpływa pod Zachód z południa. Widok mało przyjemny.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Maria235 23 czerwca 2017 01:36
23 czerwca 2017 12:44

Czyli wszystko jasne:)))

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @KOSSOBOR 23 czerwca 2017 01:54
23 czerwca 2017 12:46

Jeśli ten łagodny, pogodny pan Makuszyński takie rzeczy pisał, to tam musiało być naprawdę strasznie. Zresztą "Pożoga" Kossak-Szczuckiej - tylko to potwierdza. Tam potrzebna jest armia egzorcystów. Ale greko-katolicka cerkiew przywieziona z Kanady to chyba nie jest ten rodzaj "duchowości", który pomógłby tym ludziom w przemianie.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Maria235 23 czerwca 2017 02:01
23 czerwca 2017 12:47

A jak w Hollywood można nie brać narkotyków??? Tam jest ostra gra o wielkie pieniądze i albo się wygrywa, albo idzie na dno. Rzadko kto wytrzymuje takie ciśnienie bez uzależnień.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Maria235 23 czerwca 2017 02:36
23 czerwca 2017 12:51

Dość czarny scenariusz ale wcale nie jest taki niemożliwy. City myśli długofalowo i bez sentymentów. Putin stworzył fakty dokonane celem przetestowania zdolności reagowania Zachodu i "się nie zawiódł". Jedni mu kibicują jak Niemcy i Francja a inni - nie widzą powodu do tracenia korzyści z eksportu do Rosji dla jakichś Ukraińców. Nikt nie chce "umierać za Kijów" czy inny "Krym".

Ukraińcy za bardzo nie rwą się do uprawy szparagów,ale trochę zdolnych lekarzy, dentystów, pielęgniarek i informatyków z Ukrainy- to i nasza władza zauważyła a i Polacy jako pacjenci także.

zaloguj się by móc komentować

A-Tem @ewa-rembikowska 20 czerwca 2017 19:56
23 czerwca 2017 18:41

Prezydent USA Trump miał był przylecieć do Wrocławia i tam, wśród potomków Lwowian i wśród potomków zasłużonych odbudową państwa po wojennych rabunkach sowieckich i ubeckich Wrocławian, oraz wśród młodych Polaków, tam urodzonych, na swojej ziemi Ojczyznę dla siebie i dla kolejnego pokolenia budujących, zacząć polską wizytę, europejską wizytę od Dolnego Śląska. Już wiadomo, że nie zacznie. Ktoś energicznie zaoponował i nagle starannie przygotowane planowanie serdecznej w zamierzeniach wizyty gwałtownie poklopsiło się.

 

Wrocławianie mogą zaczynać myśleć w kategoriach obrony Miasta. Będzie potrzebna, ta obrona, jak najszybciej. Dziś zabrano Wrocławianom Trumpa, jutro układ i układzik nadodrzański wyrwie mieszkańcom spod siedzenia ich miasto. Złodziejstwo w państwowych firmach i deweloperka na zalewowych łęgach już bandzie przestało wystarczać. Do namieszania w polityce Brukseli, wywoływania przesunięć ludności Europy się układziarze biorą. Skala duża, zamarzyły im się wpływy na miliony. Powiem, o jakie miliony chodzi: fama przekazała mi, że coraz energiczniej szkolą swoich propagandystów, by ci przekazali dalej, jakie to rozwojowe cuda się zaczną, gdy ściągną na Śląsk (przytrzymaj się i usiądź wygodnie) dwa - trzy, a najwyżej cztery miliony żydowskich obywateli Polski, z ich Technionem i ogólnie z instytucjami, dotychczas jeszcze w Izraelu. Chodzi o obywateli nowej Polski. Nie tej istniejącej, którą wepchnięto w stan przejściowy: "będą zmiany".

 

Popatrzmy. Hrojsmana zwodzą, zwodzą Kołomojskiego, watażków i oligo - mafiozów zwodzą, że to do nich pojedzie drugi i trzeci rzut, a tymczasem zamierzają drugi i trzeci rzut (i ostatni — likwidujący IL w Palestynie) skierować tam, gdzie już pierwszy rzut dotarł: na Śląsk, Wrocław.

 

Zanim się zorientujemy, że cztery miliony są w drodzie, to trzy, schowane między Ukraińcami, przyjeżdżające nieznacznie i bez pompy, via Ukraina, rozpoznaną znakomicie trasą, już będą na miejscu na Dolnym Śląsku. Tam zaczynali rządzeni Polską, szkoleni właśnie tam, przez Bermana, poprzedni właściciele Polski: kierownicy gospodarki i urzędów, transferowani na Ziemie Zachodnie, a po dorobieniu im legendy - dalej, do miejsc pracy, dobranych tak, aby panowali nad Polską powiatową i raportowali centrali "nastroje ludności".

 

Tym bardziej oczywiste się staje, skąd wzięła się u ogólnie nienajdzielniejszych parlamentarzystów nagła odwaga, wyrażająca się sprzeciwem wobec Brukseli w sprawie kontyngentowania nachodźców arabskich, narzucania odbioru ich kwot przez wyznaczone państwa. Polska została wybrana jako cel dla zupełnie innej hidżry [inwazji ludnościowej] niż muzułmańska. Pojawienie się muślimu przygotowałoby ludność na opór, podczas gdy Polacy mają być postawieni w obliczu faktów dokonanych, skonfrontowani z nową sytuacją nieprzygotowani w najmniejszym stopniu, jeszcze wdzięczni napływającym "że teraz rozwój to ruszy z kopyta, gdy zaimportujemy tyle umysłów...". Tak są przedstawiani ci właściwi nachodźcy, jak miczurinowska krzyżówka geniusza z walizką pełną dolarów. Czyli win-win situation, jak mawiają ci z Andersena i od Sloane'a. To wszystko fama, a ona głosi, jak wiadomo, rozmaite rzeczy, i to niekoniecznie trafnie co do dnia i godziny.

 

Informacja o kształceniu grup propagandystów, którzy potem w necie będą dyskutantom forumowym tłumaczyć (same) korzyści z hidżry żydów to fakt. Faktem jest też mnogość przygotowań "na przyjęcie" wokoło Wrocławia, które to przyjęcie nigdzie w oficjalnych dokumentach nie pojawia się, za to w mieście owszem, jest nerwowość. Szukającym żelaza tłumaczą usypiająco "będziesz, no, robić z nimi lepsze interesy, niż dotychczas, rozumiesz, profit będzie, piniondz", to również jest fakt. Najbardziej czujnych biorą na patriotyzm: że niby żydzi obniżą nam podatki i wynegocjują lepszą pozycję w UE, tacy oni zdolni, że technika i medycyna ruszy (rozejrzyj się w dużych miastach, co tam jest widoczne) niby z kopyta. Streściłem tutaj faktyczną polską propagandę, szerzoną dokładnie dzisiaj, w tzw. kręgach kapitanów gospodarki.

 

Pomyślmy o tym, starannie. Co będzie, jeśli z rzadka publikowane przez St. Michalkiewicza ostrzeżenia o Judeopolonii, kreowanej na skraju i ukraju, Zaporożu i Ukrainie, niekoniecznie są trafne w tym sensie, że hidżra zaplanowana, ta chazarska, dzieje się wprawdzie tak, jak on to pisze, na niewidzących oczach opinii publicznej, już od kilku lat, ale rozmywa się ona i zanika w równoległej migracji ukraińskiej, między którą to umieszczono wybranych i przebranych. Są to dziwnie duże ilości otrzymujących od ręki obywatelstwo UE nie bynajmniej Ukraińców, ale przez Ukrainę wjeżdżających Izraelczyków, dla których UA jest obozem przejściowym, gdzie tylko prowadzi się rozmowy i rozdziela zadania dla tych kierowanych dalej, np. do Brzegu, Dzierżoniowa, do Wałbrzycha, a przede wszystkim do celu: Wrocławia.

 

Tam jest konsulat Niemiec, gdzie odbywają się dalsze rozmowy. Wrocławski konsulat BRD w RP3. Przeszczególna instytucja, wynajmująca wiele sal na konferencje, sama organizująca szkolenia. Gruba poduszka personalna, nad którą żadnej szczególnej kontroli władze Wrocławia zdają się nie mieć, bo jak. Dyplomaci, panie dziejku. Czy można w takie rzeczy interweniować? Tak sądzę.

zaloguj się by móc komentować

A-Tem @pink-panther 23 czerwca 2017 12:31
23 czerwca 2017 18:47

Trafnie! O tym myślę:

...na terenach poniemieckich, gdzie jest ich więcej i żyją w jakichś skupiskach i te skupiska już są celem różnych "agitatorów".

Spojrzyj, proszę, na komentarz "jeden w górę".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther
23 czerwca 2017 19:39

Ja bym się tak tym "zabraniem" Wrocław Global Forum - z Wrocławia na chwilę do Warszawy - nie emocjonowała. To jest impreza organizaowana od 2010 r. przez "miasto Wrocław" czyli przez Dutkiewicza i osławiony Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, które były stałym "zapleczem Majdanu II". Przyjeżdżali tam najagresywniejsi przeciwnicy prezydenta Trumpa jak senator McCain albo gwiazda finansów Ukrainy - pani minister Jaresko. Był też z "naszych największych patriotów" Radek Sikorski, Siemionak, Bieńkowska i Komorowski hrabia zresztą.
Wydaje się,  że właśnie się pan prezydent Duda "odwinął" panu Dutkiewiczowi, który już próbuje od jakiegoś czasu zrobić z Wrocławia "niezależny bundesland Breslau" wspólnie z tym konsulatem na 300 etatów ale też niewykluczone, że sam prezydent Trump chciał być w Warszawie , tak jak był śp. Robert Kennedy czy Barrack Obama albo Clinton. Wrocław jako miejsce wizyty Trumpa mogłoby być komentowane jako "zbocznikowanie". A w tych sprawach on jest bardzo czujny.  Bądźmy dobrej myśli. Co ma wisieć, nie utonie. Góra stoi.

zaloguj się by móc komentować

A-Tem @pink-panther 23 czerwca 2017 19:39
24 czerwca 2017 16:14

Dutkiewiczowi, który już próbuje od jakiegoś czasu zrobić z Wrocławia "niezależny bundesland Breslau" wspólnie z tym konsulatem na 300 etatów...

 

Hmm, ostatnio było 1300 etatów. Zmniejszyli?

 

Linku nie mam, pamiętam systematyczny wzrost i rozwój placówki konsularnej od 900 przez 1100 do iluśtam. 1300 etatów zgaduję; warto tę liczbę więc, zanim się ją nieostrożnie powtórzy, sprawdzić. A sprawdzeniem objąć wszelkie etaty podpięte i stowarzyszone, usługowe i prace zlecone.

Bo...

Niewykluczone, że w samym konsulacie RFN mają obowiązek wykazywać niski stan z przyczyn politycznych, podczas gdy faktycznie Bundesrepublika Dojczlandii żywi swoją wrocławską agenturę, nazywaną nie wiadomo dlaczego "sprzątaczkami", via firmy świadczące usługi.

 

zaloguj się by móc komentować

tadman @A-Tem 24 czerwca 2017 16:14
25 czerwca 2017 11:37

Ciekawe. Był desant śląski, gdański, a obecnie wrocławski. Znamienne, ze nie było desantu poznańskiego, łódzkiego i był cząstkowy krakowski.

Wspierając Twoją tezę to znamiennie wygląda informacja, że ponoć na szkolenie młodych kadr dostała SW i zostały one uruchomione po rozmowie Brzezińskiego z Morawieckim seniorem. Jak mówiła w debacie blogerów Jola Gancarz - długi marsz (长征).

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @KOSSOBOR 21 czerwca 2017 01:48
25 czerwca 2017 19:09

No właśnie. Rusińską szlachtę wyrżnęli kozacy Chmiela, gieroja samostiejnej. Kisiel był za słaby. Bł. Homyszyna nie przyjmują. Ktoś im skutecznie w umysłach gmera nonstop. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @A-Tem 23 czerwca 2017 18:41
25 czerwca 2017 19:17

Pożyjemy zobaczymy. Ale nie trzeba przecież zdobywać browaru żeby pić piwo. Ukrainna Judeosicz wystarczy. Polska jest atrakcyjnym terenem i ze względu na ziemię i to co pod nią. Ale wystarczy przecież zainstalować firmy "australijskie" i "kanadyjskie", żeby doić.

zaloguj się by móc komentować



stanislaw-orda @pink-panther 23 czerwca 2017 19:39
25 czerwca 2017 22:07

raczej:  kto ma wisieć, ...

i dalej b/z.

pozdr,

u-ai

zaloguj się by móc komentować

Bialkowski @pink-panther
25 czerwca 2017 22:31

Dziekuje za ciekawy tekst. Przeczytalem z wielka atencja. Nie przywiazywalbym jednak zbyt wielkiej wagi do "co innego widzisz, co innego slyszysz". W przekazach dokumentalnych, szczegolnie czasu IIWS jest to nagminne. Obejrzalem niedawno serial dokumentalny na You Tube o tytule "IIWS w kolorze". Te same kawalki byly puszczane wielokrotnie z roznym komentarzem. W koncu bylem zdezorietowny kiedy to bylo i gdzie bylo. Po prostu brak materialu nadrabia sie inwencja tworcza. Gorzej gdy robi sie podobnie z dokumentem o czasach wspoczesnych a to niestety tez sie zdarza. 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @OdysSynLaertesa 21 czerwca 2017 11:07
25 czerwca 2017 22:39

Tam jest potrzebny Kościół i misje, tak jak na całym obszarze bolszewii, misje wśród nawet duchowieństwa unickiego. Ale RON to nie była republika, raczej Res Publica, to znaczy ustrój mieszany. Demokracja szlachecka nie istniała bez króla i bez arystokracji. CIA, a raczej Ojcowie Założyciele Usa wzięli republikę raczej od Kalwina, z ruchu kalwińskiego i z republiki purytańskiej Cromwella, i z Lewiatana Hobbesa, tak jak karbonariusze.

zaloguj się by móc komentować

malwina @pink-panther
26 czerwca 2017 09:53

jestem!

Kochana Pani Pink Panter!

Zalogowalam sie ostatecznie bo nie moglam nie skomentowac tej oto notki! Dotychczas dzien zaczynalam od Coryllusa na jego blogu a od wczoraj, kiedy przeczytalam powyzsze cacuszko, stwierdzilam, ze bez zalogowania na SW sie nie obejdzie.

Uwielbiam pania czytac bo, jak to zawsze bywa, dobra notka to i komentarze godne. Czyta sie to wszystko z zapartym tchem.

Choc tresci przeciez nie nastrajaja do imprezy, ze sie tak wyraze.

A jednak, jakie wazne jest slowo.

Jak dobrze, ze sa "nasi", ktorych misja jest pisanie o czyms innym niz o tym, co powiedziala Wielgus S czy inna Senyszyn!

to jak odkrycie zrodla.

dzieki.

zaloguj się by móc komentować

Godny-Ojciec @pink-panther
26 czerwca 2017 15:12

Dwa lata temu na okolicznych plantacjach truskawek oraz innych owoców i warzyw pracowali Ciewrćkrwi Polacy Półpolacy a nawet i Polacy pełnej krwi z Ukrainy. Większość z nich starała się tu o obywatelstwo Polski żeby uratować się przed poborem do armi ukraińskiej. Opowiadali straszne rzeczy. Najstraszniejszą była ta, że Ukraina zdecydowała się wysłać na rzeź przede wszystkich tych mężczyzn, którzy mieli cokolwiek wspólnego z Polskością i Katolicyzmem. Znam indywidualne historie kilku z tych ludzi.Szczególnie wspomnienie jednej z nich wywołuje wciąż napływ do oczu łez bezsilności. Człowiek zostawił tam (w okolicy Mariumpola) żonę i dzieci. Tu pracował głównie a insulinę dla żony bo na Ukrainie była 10x droższa albo wcale jej nie było.  Kiedy złoży wniosek o obywatelstwo musiał porzucić pracę bo tego wymagali polscy biurokraci miesiącami rozpatrujący jego wniosek. W ogóle nie wolno było mu pracować bo za przyłapanie na jakiejkolwiek pracy była natychmiastowa deportacja. Przez pół roku utrzymywał go były i przyszł pracodawca, płacił też za insulinę dla żony. Z jakiś niedorzecznych i małoistotnych powodów jego wniosek o przyznanie obywatelstwa w końcu rozpatrzono negatywnie. Wiedział że już niewiele mu życie zaostało. Został deportowany na Ukrainę i natychmiast wcielony do armii. Od dawne nie docierają od niego żadne wieści. Najprawdopodobniej zginął w rzezi pod Debalcewem gdzie Ukraina rzekomo straciła ostatnie 800 czołgów zdolnych do poruszania się. Podobny los spotkał wszystkich Polaków którzy 2 lata temu tu pracowali. Ich miejsce zajęli ukraińscy patrioci spod czarnoczerwonej flagi. Podobno w ten sposób pozbyła się Ukraina kilkunastu tysiecy Polaków.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @Godny-Ojciec 26 czerwca 2017 15:12
27 czerwca 2017 01:01

A kto siedzi po ambasadach i konsulatach ?? Banderowszczyzna czyli  Łunia Wolności. W naszym mieście wylądował świadek Jehowy z rodziną. Trzy miesiące ukrywał się przed poborem do wojska. Akurat Ukrainiec. Ale z oczywistych względów nie ma nic wspólnego z tymi gangami politycznymi. Pytanie zasadnicze jest takie: dlaczego te kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy Polaków z Ukrainy nie otrzymało automatem obywatelstwa polskiego już w 1991? Dlaczego nie zostali ewakuowani do Polski Polacy z Kazachstanu i Syberii i kto tylko chce z Polaków z UKrainy? III RP jest jedynym państwem, które nie zabrało swoich ludzi z tamtych stron: zabrani zostali stamtąd: Litwini, Ukraińcy, Estończycy i oczywiście Niemcy - tylko Polacy pozostawieni jak sieroty. No bo Mazowiecki i spółka mieli priorytet nieco inny: ewakuować dyskretnie na koszt polskiego podatnika kilkaset tysięcy Żydów na zachód. Nie mam nic przeciwko ewakuacji Żydów, ale widać, że władze III RP NIGDY, powtarzam NIGDY nie poczuwają się do chronienia interesów Polaków. Tak jak teraz z tą śmiercią Polaka pod Calais. Czy MSZ albo ambasada w Paryżu interweniowała? Czy ambasador Francji został wezwany na dywanik do MSZ? To chyba by musiało być jakieś przebiegunowanie albo wybuch tego mega wulkanu we Francji.

Co nasuwa proste i oczywiste wnioski na temat tego, kim są rządziciele III RP. Bez wyjątku.
PS. W takich okolicznościach przyrody wspaniałego państwa ukraińskiego miał pełne prawo - zdezerterować i przejść "na stronę wroga".

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @malwina 26 czerwca 2017 09:53
27 czerwca 2017 01:05

Bardzo mnie wzruszyło to heroiczne zalogowanie, bo wiem, jakie to jest trudne:))) A już "kochana pani Pink" to po prostu mnie rozkleja:))) Piszemy bo lubimy, bo jednak to ma znaczenie. Trzeba dawać świadectwo prawdzie i tyle. Tylu mądrych ludzi wokół nas i dzięki inicjatywie Coryllusa - możemy czytać te wszystkie mądre notki pisane bezinteresownie. Serdeczne dzięki za dobre słowo i pozdrawiam.

zaloguj się by móc komentować

Paris @pink-panther 27 czerwca 2017 01:01
27 czerwca 2017 02:57

Ta ambasada to powinna byc juz dawno ZAORANA... a to towarzystwo wypie*******  na  zbita morde !!!   Kosztow by chociaz nie generowala komusza i masonska banda !!!

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @pink-panther
27 czerwca 2017 12:51

Sami panowie Ukraińcy mogą ją podpalić albo wysadzić, jak przyjdzie im fantazja albo ciche dyrektywy. Powołując się na tradycję hajdamacką. Czy jakoś tak.

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @KOSSOBOR 23 czerwca 2017 01:54
6 lipca 2017 01:19

Niby wiadomo co się tam działo,  a jednak gdy się czyta to ogarnia człowieka przerażenie pomieszane z niedowierzaniem. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować