Inżynieria społeczna, 13 grudnia, wędrówki ludów i katolickie parafie.
Bardzo wiele działo się w ostatnich miesiącach i dniach a dziennikarze i komentatorzy niezmordowanie tłumaczyli nam te wszystkie wypadki historyczne i wychodzi na to, że – jest świetnie. Co tam świetnie. Jest super. A będzie jeszcze lepiej jak tylko te wszystkie „huby” i „start-up-y” ruszą z kopyta.
W oczekiwaniu na świetlaną przyszłość słuchałam sobie wywiadu, jakiego udzielił jakiś czas temu dr E Michael Jones wydawca The Cultural Wars Magazine na temat książki z 2004 r. pt. „The Slaughter of the Cities: Urban Renewal as Ethnic Cleansing” ( “Rzeź miast: Zmiana miast jako czystka etniczna”).
W książce tej opisana jest historia planowego zniszczenia w latach 40-tych i 50-tych katolickich populacji takich miast jak Chicago, Filadelfia, Detroit i Bostonu. W tym w szczególności zniszczenia katolickich społeczności polskich, litewskich i irlandzkich. Planowego zniszczenia.
Jesteśmy w samym środku kolejnego eksperymentu społecznego nad Wisłą, którego celów i powodów nie znamy, więc może poznanie metod i skutków eksperymentu społecznego przeprowadzonego przez postępowe elity WASP na naszych Rodakach pokaże nam, że – wszystko już było i przeżywamy powtórkę z historii.
Co łączy losy katolików polskich w latach 40-tych XX w. w USA i katolików polskich w latach 90-tych?
Stworzenie okoliczności, w których wielkie masy katolików polskich musiały opuścić swoje dobrze zorganizowane i nie tak znowu biedne wspólnoty katolickie, domy, szkoły, kościoły- i ruszyć w nieznane aby rozpoczynać życie w obcym, często wrogim otoczeniu i w rozproszeniu a ich stare miejsca osiedlenia – zajmują inni.
Tak było zresztą w latach 40-tych na terenach II Rzeczpospolitej okupowanej przez ówczesnego sojusznika III Rzeszy – ZSRR: prawie dwa miliony Polaków zostało w ciągu około roku wysiedlone i w bydlęcych wagonach wysłany na Syberię i do Kazachstanu a kilkaset tysięcy uciekło legalnie i nielegalnie do niemieckiej zony okupacyjnej a na ich miejsce zostali przywiezieni obywatele sowieccy z ZSRR.
Podobne? Prawie identyczne. I nie należy się dziwić, bowiem autorami czy też „twarzami” amerykańskiego eksperymentu społecznego na żywym katolickim organizmie byli tzw. wybitni naukowcy w dziedzinie zupełnie nowej nauki o nazwie „socjologia” - sympatyzujący z komunizmem a w szczególności zachwyceni eksperymentami „narodowościowymi” Stalina w latach 30-tych i 40-tych. I niejednokrotnie związani zawodowo lub towarzysko ze słynnym Algerem Hissem, podejrzewanym przez lata o szpiegowanie na rzecz ZSRR.
Byli to: Louis Wirth, Gunnar Myrdal, Samuel A. Stouffer i Paul Blanshard , środowisko wyjątkowo antykatolickiego odłamu protestantyzmu czyli kwakrzy oraz tzw. piąta kolumna katolicka czyli katolicy, którzy dali się wciągnąć w dyskusje o rasach, mimo, że doktryna katolicka nie zna pojęcia „rasy”.
Luis Wirth był emigrantem żydowskim z Niemiec w pierwszym pokoleniu, zajmującym się życiem nowych imigrantów czyli mniejszości etnicznych w wielkich miastach. W czasach studenckich miał jakoby kręcić się koło partii komunistycznej.
Gunnar Myrdal był Szwedem, który na zaproszenie Fundacji Carnegie miał dokonać analizy sytuacji ludności afro amerykańskiej w USA i podsunąć propozycje rozwiązania problemów biedy i wykluczenia tej społeczności. Efektem tego była napisana zaledwie w jeden rok ale za to licząca 1500 stron książka pt. „Un American Dilemma: The Negro Problem and Modern Democracy”. (Amerykański dylemat: Problem murzyński i współczesna demokracja”). Ostatnio stawiane są pytania, czy rzeczywiście to nieznający zupełnie realiów USA – Gunnar Myrdal jest autorem tej cegły.
Projekt zaczął się w 1938 a materiały do niego zbierał „afro amerykański’ naukowiec, urzędnik i działacz na rzecz praw Afroamerukanów - Ralph Bunche , który w roku 1950 miał otrzymać Nagrodę Nobla za uczestniczenie w negocjacjach amerykańsko izraelskich. Natomiast w czasie pracy nad książką Myrdala związany był i z Office of Strategic Studies ( poprzednik CIA) a od 1943 już na etacie Departamentu Stanu jako podwładny niesławnego Algera Hissa.
Książka została wydana w roku 1944 w nakładzie 100.000 egzemplarzy a dodruk szedł aż do roku 1965. Główne przesłanie dzieła było takie, że natura ludzka może podlegać zmianom dzięki zmianie otoczenia i warunków zatem aby rozwiązać społeczne problemy mniejszości „wykluczonych” – należy „zmienić warunki”. Przy czym Gunnar Myrdal natychmiast po oddaniu książki w ręce „zamawiających” zniknął z USA i podobno bardzo nie lubi mówić o tej książce.
„Un American Dilemma: The Negro Problem and the Modern Democracy” było dziełem niemal encyklopedycznie opisującym relacje „białych” i „czarnych” w USA i stwierdzało, że to jest rodzaj błędnego koła, w którym biali wykorzystują czarnych na różne sposoby, w efekcie czarni są biedni i niewyedukowani a skoro są niewyedukowani, to nie mogą się wzbogacać a biali z tego korzystają.
Ale „demokracja zwycięży uprzedzenia rasowe” i wystarczy „zmienić warunki życia czarnych na lepsze” aby się wyedukowali i wzbogacili i w efekcie „wszyscy ludzie będą równi”, co jest ideałem Rewolucji Francuskiej i szwedzkiej socjaldemokracji, którą reprezentował Myrdal.
Ciekawe, że administracja prezydenta Roseevelta (a zwłaszcza jego wierny urzędnik Alger Hiss nadzorujący tę inżynierię społeczną) uznała, że cała ta emancypacja Afroamerykanów ma się odbyć praktycznie wyłącznie w katolickich dzielnicach wielkich miast północnego wschodu USA. No ale.
Trzeci filar eksperymentu społecznego, jaki dotknął społeczności katolickie w wielkich miastach Ameryki lat 40-tych i 50-tych to dzieło Paula Blancharda, działacza a nawet pastora Kościoła kongregacjonalistycznego, najsłynniejszego działacza antykatolickiego USA owej epoki, przyjaciela działaczki eugenicznej Margaret Sanger czy panów Sacco i Vanzettiego – pt. „American Freedom and Catholic Power” (Amerykańska Wolność i Katolicka Siła), wydanej w 1949 r. a poprzedzonej szeregiem antykatolickich artykułów w czasopiśmie „Nation”.
W książce tej, która stała się bestsellerem lat 1949-1950 autor bez ogródek pisze, że „Ameryka ma problem katolicki” i polega on m.in. na tym, że „…Kościół jest niedemokratyczną strukturą pod obcą (alien) kontrolą..”. We wstępie autor twierdził, że sam nie ma nic przeciwko „katolickiej religii” czy „Amerykanom katolikom” ale jest przeciwko temu, żeby „..katolicka hierarchia miała wpływ na legislację, edukację i praktyki medyczne”.
Książka była skandalicznie antykatolicka ale jednak poparły jej tezy takie „autorytety moralne” owej epoki jak: Bertrand Russel i Albert Einstein. Akcja była wspierana przez „organizacje pozarządowe” Rockefellerów Carnegie i nieformalnie przez Pierwszą Damę Eleanor Roosevelt
Paul Blanshard wyraził ówczesne obawy amerykańskich elit protestanckich (WASP), które, jak to opisuje dr E Michael Jones w swoim wywiadzie na temat książki „Slaughter of Cities” – w latach 30-tych były bardzo zaniepokojone trendami demograficznymi i kulturowymi w USA, z których „najboleśniejszy” był relatywnie szybszy przyrost naturalny wśród katolików zwłaszcza irlandzkich, polskich i niemieckich.
Którzy to katolicy w dodatku byli dobrze zorganizowani w systemie parafii, szkół katolickich oraz organizacji charytatywnych i w dodatku – trzymali się razem, czyli zamieszkiwali enklawy narodowe, nie podlegające obcej infiltracji a za to mogące wyłaniać przedstawicieli politycznych. Co było widać zwłaszcza w miastach wielkiego przemysłu: Chicago, Filadelfii, Detroit.
A ten wysoki przyrost naturalny był możliwy dzięki temu, że Kościół Katolicki otwarcie sprzeciwił się „wynalazkom eugenicznym” pani Sanger jej „ruchów” i publicznie wypowiadał się przeciwko sztucznej kontroli urodzin czyli – przeciwko aborcji. W czasie, kiedy wymienione książki wyszły, udział katolików w społecznościach wielkich miast północnego wschodu sięgał 30% i rósł w dużym tempie. Co miało się negatywnie dla protestantów przekładać na przyszłe wyniki wyborów.
Autorzy projektów inżynierii społecznej mogli oczywiście tylko pomarzyć o „sukcesach Josepha Stalina”, który przesiedlał całe narody w latach 30-tych a Czeka dokonywała aresztowań i wysyłek do wielkiego obozu pracy niewolniczej czyli Gułagu – wg planów okresowych i jeśli zabrakło do transportu kilkudziesięciu „winnych” a szkoda przecież pustych miejsc w wagonach, to „radzieccy inżynierowie społeczni” – zgarniali – niewinnych – z ulicy.
Amerykańskim inżynierom społecznym przyszło na pomoc doświadczenie z okresu I wojny światowej, kiedy to z powodu wielkiego zapotrzebowania na ręce do pracy w przemyśle wojennym – ściągnięto z rejonu Mississippi kilka milionów Afroamerykanów na północ do wielkich miast, gdzie dawano im prace niewymagające kwalifikacji za to nisko płatne. Również prace wymagające wyższych kwalifikacji dla Afroamerykanów z Południa – były ale za niższe stawki. To i tak było znacznie lepsze niż życie na polach bawełnianych ale zrodziło nieunikniony konflikt z robotnikami miejscowymi i z tymi robotnikami, którzy zostali powołani do wojska a kiedy wrócili z wojny w 1919 r. – nie było już dla nich miejsc pracy, bo te były zajęte przez Afroamerykanów a jeśli były, to po niższych stawkach.
W roku 1919 r w miastach przemysłowych zwłaszcza w Chicago – doszło do zamieszek na tle rasowym, które w istocie było konfliktem o „nieuczciwą konkurencję” o miejsca pracy.
Drugi czynnik, który okazał się bardzo pomocny w inżynierii społecznej skierowanej przeciwko społecznościom katolickim w wielkich miastach – był wybuch II WW. Niemcy jeszcze nie były bezpośrednim wrogiem a amerykańskie firmy działały nadal na terenach okupowanych ale administracja centralna i służby w ramach polityki obronnej głównie dzięki inicjatywie pana Luisa Wirtha, wpisały na listy „społeczności podejrzanych” na początek te, które pozostawały w stanie wojny z głównym sojusznikiem – czyli: mniejszość niemiecką i włoską.
Ale co jest najbardziej zaskakujące i o czym się nie mówi, na ówczesnych listach „społeczności podejrzanych” – znalazły się: SPOŁECZNOŚĆ POLSKA I IRLANDZKA.
Ani Polska, ani Irlandia nie pozostawały w roku 1940 w stanie wojny z USA. Na to zwrócił uwagę w wywiadzie na temat swojej książki (min 17:12) dr E Michael Jones. Wielbiciel Stalina Luis Wirth z Niemiec na mocy posiadanej władzy w imieniu USA wpisał na listę „społeczności podejrzanych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa” Polaków i Irlandczyków.
W uzasadnieniu pisał m.in. iż te grupy ludności są niebezpieczne, albowiem zajmują w dużych skupiskach często wysoko wyspecjalizowane stanowiska w przemysłach kluczowych dla wysiłku wojennego a wykazują wysoką lojalność wobec swoich krajów pochodzenia i mogą być podatni na propagandę zamieszczaną w prasie i wydawnictwach z ich krajów pochodzenia. W dodatku mówią słabo po angielsku albo i wcale.
W zasadzie należało rozumieć, że termin „katolik” jest niemal równoznaczny z terminem „faszysta” a to akurat było wtedy modne określenie Polaków w prasie sowieckiej, która jak należy rozumieć, była wiarygodna w oczach niektórych pracowników administracji prezydenta Roosevelta. Oraz jego Małżonki, która miała wysoce krytyczny stosunek do katolickiej hierarchii w USA w ogólności a do Kardynała Spellmana – w szczególności.
Kiedy wojna się skończyła, okazało się, że „podejrzane społeczności” czyli Polacy i Irlandczycy – nadal pozostały „podejrzane”. Wojna propagandowa i administracyjna z „podejrzanymi mniejszościami” nie ustała bowiem wg dr E Michaela Jonesa – a przekształciła się w otwartą wojnę z Kościołem Katolickim. Pod płaszczykiem walki o „prawa człowieka” i „walkę z segregacją rasową” jakoby w interesie „uciskanych i wykluczonych społeczności Afroamerykańskich z Mississippi”.
Albowiem główny projekt inżynierii społecznej przewidywał „ruszenie” po raz drugi – Afroamerykanów z Mississippi – do wielkich miast na północy, tym razem w formie planowej i ze wsparciem rządowym w postaci projektów urbanistycznych dla „wykluczonych Afroamerykanów”. Których nie osiedlano obok osiedli społeczności protestanckich ale w środku dzielnic katolickich.
Szacuje się, że w tej akcji, która trwała do lat 60-tych przesiedlono ok. 5 milionów Afroamerykanów, w efekcie trwale zmieniając strukturę etniczną takich miast jak Chicago, Detroit czy Filadelfii.
Oto porównanie udziału procentowego Afroamerykanów w populacji ogółem z lat 1900-1990 dla wybranych miast z wysoką mniejszością katolicką i bez takiej mniejszości:
Rok /Miasto/% 1900 1920 1940 1960 1990
Chicago 1,8 4,1 8,2 22,9 39,1
Detroit 1,4 4,1 9,2 28,9 75,7
Filadelfia 4,8 7,4 13,0 26,4 39,9
Seattle 0,5 0,9 1,0 4,8 10,0
San Francisco 0,5 0,5 0,8 10,0 10,9
Masowe zasiedlanie dzielnic katolickich przez Afroamerykanów w ramach planowego systemu budownictwa i dopłat doprowadził do kolizji dwóch systemów myślenia.
Na Południu ludność dzieliła się na „białą” i „czarną” czyli wg kategorii „rasy”. Na Północy imigranci z Niemiec, Irlandii, Imperium Rosyjskiego (Polacy, Litwini) rozróżniali się wg kryteriów etnicznych.
Kiedy Afroamerykanie pojawiali się w dzielnicach katolickich wielkich miast postrzegali Polaków, Litwinów czy Irlandczyków – jako „białych” czyli swoich „opresorów” a nawet „handlarzy niewolników”. Znany jest przypadek zaatakowania Litwinów przez znanego działacza „praw człowieka” Afroamerykanina, który z tytułu „szkód” jakich doznali jego przodkowie od przodków owych „białych” Litwinów – „posiadaczy niewolników” – zażądał rekompensaty w pieniądzach.
Na efekty nie należało długo czekać.
„Inżynierowie społeczni” pod pretekstem konieczności zwiększenia produkcji zbrojeniowej w fabrykach Detroit w okresie zaledwie 1940 -1943 ściągnęli do miast około 200 tysięcy Afroamerykanów z Południa do miasta mającego około 2,0 mln mieszkańców. Zaczęły się problemy z wynajmem mieszkań. Oraz nieuniknione w takich sytuacjach –przestępstwa „międzyrasowe”. W efekcie doszło w dniach 20-22 czerwca 1943 r. do zamieszek międzyrasowych z udziałem około 100 tysięcy ludzi, które to zamieszki usiłowała opanować policja w liczbie 6000 funkcjonariuszy. Zginęło 34 osoby, rannych zostało 433, majątek o wartości 2 mln USD został zniszczony.
Władze były w pełni świadome takiego ryzyka, bowiem pan prezydent Roosevelt wydał w dniu 25 czerwca 1941 r. tzw. Executive Order 8802 w sprawie zakazu dyskryminacji rasowej w przemyśle obronnym.
Oliwy do ognia dolewał obecny przypadkiem Ku Klux Klan i jego „jeszcze bardziej zbrojne ramię” czyli Black Legion – obie organizacje skrajnie antykatolickie.
Zamieszki miały miejsce w innych miastach i towarzyszyły im strajki. Inżynierom społecznym to zupełnie nie przeszkadzało, mimo, że spowalniało produkcję wojenną.
Wojna się skończyła a „inżynieria społeczna” trwała. I „rozcieńczanie podejrzanych społeczności katolickich”.
W lipcu 1951 r. w dzielnicy Cicero w domu przy 6139–42 W. 19th Street w związku z zamieszkaniem 1 (słownie jednej) rodziny Afroamerykanów doszło do trzydniowych zamieszek, w których udział miało wziąć wg danych władz od 2 do 5 tysięcy „białych”, którzy atakować mieli dom na różne sposoby, w efekcie członkowie rodziny weterana wojennego i absolwenta Uniwersytetu Fisk pana Clarka – w liczbie 21 osób musieli salwować się ucieczką. Brak informacji o rannych i zabitych w rodzinie pana Clarka, natomiast z rozwścieczonym tłumem nie mogło sobie poradzić 60 policjantów a wszystko – po raz pierwszy transmitowała telewizja ogólnokrajowa. W śledztwie nie wykryto głównych sprawców i przywódców i nie skazano nikogo w sądzie rejonowym, więc – ukarano przykładnie policjantów i władze samorządowe „za całokształt”.
Ostatecznie w latach 50-tych i 60-tych zaczął się cichy ale masowy exodus katolików z dotychczasowych miejsc zamieszkania - Polaków, Irlandczyków, Niemców, WŁochów – na przedmieścia, gdzie rozpłynęli się w ogólnej masie „klasy średniej”. „White Flight” czyli „biała ucieczka” sięgała jeszcze w latach 60-tych w jednym mieście 10 katolików rocznie.
Co było celem „projektu Cicero”. Przekształcenie świadomych Polaków-katolików czy Irlandczyków-katolików w „amerykańską klasę średnią”. A parafie zaczęły podupadać, bowiem wierni mieli daleko do „swojego kościoła”.
A skoro można było dokonać „inżynierii społecznej” na tożsamości narodowej i religijnej, to można było rozpocząć następny etap czyli „inżynieria gender”. Czyli wmawiać ciemnemu ludowi, że „płeć można sobie wybrać długo po urodzeniu, jak serce dyktuje” i „płeć nie jest kwestią biologii a stanu świadomości”. I znowu mamy „sponsoring” od strony Rockefellerów, Sorosów a teraz zapewne i Bill Gates się dokłada.
W Europie te projekty inżynierii społecznej są wprowadzane z pewnym opóźnieniem w stosunku do USA za wyjątkiem Szwecji. Kraje postkomunistyczne a Polska w szczególności –są daleko za peletonem, ale to nie znaczy, że „projekt Cicero” taki lub inny nie jest realizowany w naszej nieszczęśliwej Ojczyźnie – od lat.
Kiedy patrzymy na prawie 2 miliony młodych muzułmańskich osiłków transferowanych z błogosławieństwem UE i władz niemieckich oraz francuskich w niespełna dwa letnie sezony do Niemiec, Francji, Grecji i Skandynawii, warto przypomnieć sobie – nasze wcześniejsze doświadczenia.
Najpierw wielkie masy Polaków przerzucane od 1939 r. – z Zachodu na Wschód (z Wielkopolski) przez okupanta niemieckiego i z Kresów – na Syberię i do Kazachstanu – przez okupanta sowieckiego. Co zostało z Kościoła Katolickiego na Kresach? Ależ się musiał towarzysz Stalin podobać WASP-om amerykańskim. Taki skuteczny.
Ale po wojnie następny akt dramatu: przerzucenie 2-3 milionów Polaków ze Wschodu na Zachód „w nieznane” a potem – kolejne miliony – ze wsi do miasta.
Niby „konieczność dziejowa” ale w Nowej Hucie – kościół był budowany „pod karabinami”.
Potem „przyszedł karnawał Solidarności” i po 13 grudnia – wyjechało pod presją około 1 miliona najlepszych Polaków oczywiście – katolików a wśród nich oczywiście – agenci wpływu i prowokatorzy.
Po roku 1989 r. wdrożony został naprawdę ambitny program – demolki przemysłu i „zniknięcia” kilku milionów miejsc pracy, w wyniku czego musiało wyjechać jakieś 2-6 milionów młodych energicznych Polaków i Polek – katolików oczywiście w poszukiwaniu pracy. A za to teraz na ich miejsce wjechało jakieś 2 miliony Ukraińców, którym też stworzono „obiektywne warunki do opuszczenia kraju”. Ambasada RP w Izraelu wydaje paszporty hurtem bez zbędnej biurokracji i pytań o polski hymn, język polski czy godło państwowe.
Rodzi się pytanie czy to przypadek, czy naśladownictwo „projektu Cicero”? I jak należy interpretować wydarzenia 13 grudnia w kontekście „wielkich ruchów ludności polskiej”.
Wyselekcjonowanej w trakcie 16 miesięcy z 38 milionów – elity patriotycznych robotników , studentów i inżynierów. Wysoko wyspecjalizowanych fachowców i urodzonych liderów. Wiadomo powszechnie, że byli „brani na pniu” do Australii, RPA, Kanady czy USA. Ich dzieci rzadko mówią po polsku a wnuki na ogół – wcale.
A tymczasem kilkaset tysięcy Polaków z Kresów – dalej pozostaje na łasce organizacji patriotycznych i pomocowych oraz polskiego Kościoła Katolickiego, bo oczywiście – „nie ma środków” na objęcie realną pomocą lub programem przywozu do Polski – porzuconych – świadomie.
W USA „projekt Cicero” demolkę środowisk katolickich dokonywaną rękami elit WASP, kwakrów i „postępowych demokratów” – wspierali „pożyteczni katolicy” jak np. jezuita LaFarge czy Sargent Shriver – szwagier samego JFK.
W Polsce ruch gender ma swoich katolickich „przyjaciół” choćby w Tygodniku Powszechnym i „zamilkniętym" księdzu Bonieckim. Całą siłę uderzenia wzięły na siebie media mętnego nurtu rodem z Niemiec i zagraniczne telewizje pompujące 24/dobę rozpustę i przemoc oraz legendy o strasznych katolicy rodzinach polskich. Teorię dorabiają do tej brudnej piany wydziały gender na państwowych szkołach wyższych utrzymywane przez katolickich podatników.
Pierwsze skutki, przewidziane przez panów Myrdala i Blansharda w ich projektach już widzimy Polsce : wyraźny spadek dzietności rodzin katolickich w miastach i spadek zawieranych małżeństw wśród katolików.
Ciekawi mnie czy wysoka reprezentacja w administracji III RP socjologów i wielbicieli oraz byłych członków Unii Wolności ma jakiś związek z niemocą wobec realnej antykatolickiej polityki w kulturze i bezkarnego hejtu w mediach, filmie i teatrach nasilonej paradoksalnie po roku 1989.
Podejrzenia katolików co do intencji władz mają być neutralizowane nagłaśnianiem medialnym obecności przedstawicieli władz w katolickich kościołach czy na katolickich uroczystościach.
No cóż. Po owocach ich poznacie. A my uczmy się na błędach i poznajmy prawdziwych wrogów i fałszywych przyjaciół. Bo wszystko już było, więc wystarczy poznawać historię.
https://www.youtube.com/watch?v=eGkb8Kuy9SI
https://www.amazon.com/Slaughter-Cities-Renewal-Ethnic-Cleansing/dp/1587317753
https://en.wikipedia.org/wiki/Second_Great_Migration_(African_American)
https://en.wikipedia.org/wiki/An_American_Dilemma
https://en.wikipedia.org/wiki/Ralph_Bunche
https://en.wikipedia.org/wiki/Louis_Wirth
https://en.wikipedia.org/wiki/American_Freedom_and_Catholic_Power
https://en.wikipedia.org/wiki/Paul_Blanshard
https://en.wikipedia.org/wiki/Humanist_Manifesto_II
https://en.wikipedia.org/wiki/Detroit_race_riot_of_1943
tagi: antykatolicyzm inżynieria społeczna eugenika
![]() |
pink-panther |
15 grudnia 2017 17:23 |
Komentarze:
![]() |
Grzeralts @pink-panther |
15 grudnia 2017 17:33 |
Tyle, że to już przećwiczono, więc teraz ścieżka będzie inna.
![]() |
pink-panther @Grzeralts 15 grudnia 2017 17:33 |
15 grudnia 2017 17:38 |
To jest powtórka z rozrywki ale my o tym nie wiedzieliśmy. "Powtórkami" zajmują się ci sami, co wtedy. "Ścieżka" zmienia się może w sensie technicznym ale to jest nadal zasada "dziel i rządź". Natomiast cele mogą być, jak w przypadku Niemiec czy Francji - zupełnie inne.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther |
15 grudnia 2017 17:39 |
Panthero, dzięki za odstępy między akapitami, dla mnie duża różnica:)
.
Działania z zakresu socjologii, psychologii społecznej, specyficznie pojętej etnografii - to obszary które warto obserwować w mikroskali. Na swoim podwórku... Ostatnio tak robiłam.... ból.
Stare społeczności lokalne mają utracić pamięć...lub utracić szacunek dla własnych korzeni..... Tak to jest blokami wykonawczymi realizowane.
.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 15 grudnia 2017 17:38 |
15 grudnia 2017 17:40 |
owszem...mi się to zgadza z obserwacjami
.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 15 grudnia 2017 17:39 |
15 grudnia 2017 17:52 |
Najbardziej mną wstrząsnęło to, że Polaków w 1940 r. czyli wtedy, kiedy wspólnie III Rzesza i CCCP - solidarnie na skalę przemysłową eksterminowali Polaków a zwłaszcza KATOLICKIE ELITY - to w USA, które było w stanie pełnej sielanki zarówno z ZSRR jak i z III Rzeszą - administracja Roosevelta -wpisała na listę "podejrzanych". I świadomie przystąpiła do niszczenia polskich parafii katolickich. Aby w 1944 r. oddać Stalinowi połowę katolickiego państwa w niewolę. A teraz mamy stać "moralnie na baczność" bo Ameryka właśnie robi na "mecenasa ofiar Holocaustu". Właśnie Sentat USA wydał kolejny przepis, który jest żądaniem wprowadzenia w Polsce zmiany co do "dóbr martwej ręki".
Cieszę się, że większe odstępy pomagają:)))
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 15 grudnia 2017 17:40 |
15 grudnia 2017 17:52 |
Są to niestety obserwacje smutne.
![]() |
pink-panther @Stalagmit 15 grudnia 2017 17:54 |
15 grudnia 2017 18:02 |
Ależ niesamowita ta "satyra amerykańska":))) Wielkie dzięki za bezcenne uzupełnienie notki. Obrazek jednak lepiej wyjaśnia niż 100 słów.
Ciekawe, że problem do nich "wrócił" w formie Meksykanów, którzy jadą do Texasu i do San Diego - jak do siebie. Nie wiem, czy mur pomoże.
PS. Okazuje się, że prezydent Obama należał kiedyś do kongregacjonalistów ale musiał się wypisać, bo ten jego pastor przekroczył wszystkie granice hejtu.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 15 grudnia 2017 17:52 |
15 grudnia 2017 18:03 |
Smutne...wiesz, że piszę o swoim korzennym miejscu. Gdzie Sztajerowie są jednym z najdawniejszych nazwisk.
Jak się kilka lat temu tam pojawiłam i przedstawiłam.... ducha zobaczyli... Specjalnie użyłam wtedy nazwiska korzennego...z ciekawości efektu.
Teraz tylko patrzę
.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 15 grudnia 2017 18:03 |
15 grudnia 2017 18:16 |
Ano - inżynieria społeczna. Wysiedlenie Polaków zza Buga oznaczało cofnięcie chrześcijaństwa o ok. 800 km na Zachód. Co uświadamiał niemieckim biskupom Prymas Tysiąclecia Stefan Kardynał Wyszyński. Bardzo im to "nie smakowało" ale, jak pokazuje czas, ta sprawa nie spędza im snu z powiek. Najważniejsza jest "reforma Kościoła".
Polacy byli przez 6 lat okupacji i dalsze 9 lat stalinowskiej opresji - na granicy wymarcia jako Naród. Pozostały indywidualne historie a polska nauka nie chce tematu - inżynierii społecznej wobec katolików polskich - zupełnie brać do opracowania. No ale skoro Polacy "mają być odpowiedzialni za Holocaust", to "się nie da".
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 15 grudnia 2017 18:16 |
15 grudnia 2017 18:26 |
Za to można dla 'pełnego efektu' nasłać proboszcza co w dawnej parafii deklarował, że on się gotów do SLD zapisać.
Tak to wygląda.
.
Odpowiedzialność za holocaust...tak
,
![]() |
qwerty @pink-panther |
15 grudnia 2017 18:34 |
z innego punktu widzenia widać koherencję: Lee Iacooca, Catherine Whitney: Gdzie się podziali ci wszyscy przywódcy?;- Rebis 2007. I wyd.; ...narodowa lista najpilniejszych spraw. - to jest do wyartykułowania bez ogródek i bez sentymentów
![]() |
eska @pink-panther |
15 grudnia 2017 18:38 |
A projekt Boniego 2030?
Przecież to dokładnie ta sama ścieżka, nota bene zerżnieta z projektów komuny
![]() |
qwerty @pink-panther 15 grudnia 2017 18:16 |
15 grudnia 2017 18:42 |
narzędziem inzynierii społecznej jest przede wszystkim realne stosowanie prawa; nie jest łatwo zmienic literalnie całoksztalt prawa to zmienia sie zasady jego stosowania poprzez wykładnie np. sąd nie jest związany literalnym zapisem kodyfikacyjnym lecz danymi z badań socjologicznych/medialnych/statystycznych/.. jedną z kosekwencji jest wydawanie orzeczeń wg wewnatrz środowiskowych norm np. na podstwie portretu psychologicznego strony, ... to już jest potężny materiał do analiz i wyciągania wniosków; jak mi to ładnie jeden z sędziów na sali sądowej powiedział [mentor Seremeta] "Pan w moim sądzie nic nie wygra" lub np. orzeczenie SN RP nie są dla lokalnego sądu wiąrzące w żadnej mierze [ani prawnej ani faktycznej]; realna władza w RP jest władzą środowiskową i ten kto dydktuje normy w środowiskach [media, prawnicy, ...] ten ma władzę,
![]() |
qwerty @qwerty 15 grudnia 2017 18:42 |
15 grudnia 2017 18:43 |
wiążące- ma być
![]() |
Nova @pink-panther 15 grudnia 2017 17:52 |
15 grudnia 2017 18:45 |
Szanowna Pani.
Mnie jako rodowitego Wrocławianina interesuje w aspekcie Pani dzisiejszej notki to co się dzieje w moim mieście. W ciągu niecałych 2 lat zmienił się radykalnie skład demograficzny Wrocławia. A ztego co widze to Krakowa, Przemyśla, Lublina, Warszawy i chyba Poznania. Ukraińcy stanowią dziś minimum 10 % mieszkańców-ja wnioskując po obserwacji na codzień uważam, że więcej. Prezydent folksdojcz wrocławia Dutkiewicz twierdzi ,że Ukraińcy to świetny sposób na Polski ncjonalizm. Premier obecny Morawiecki chce sprowadzić kolejne 2 mln. Rusinów . PiS jako partia w tej kwesti jak wielu innych , które naruszają narrację dobrego samopoczucia milczy na ten temat jak zaklęty. Cała totalna opozycja sprowadziła by nie tylko Ukrainców ale i kolorowych muzułmanów. Robi się równocześnie pusta ziemia- Dzikie Pola na Ukrainie i miksuje się tych cholernych Katolików w dużych miastach. Jaki to szczęśliwy traf dla opcji niemieckiej i narzędzie ingerencji na przyszłość dla wszystkich diabłów z zewnątrz nie trzeba opisywać. Kiedy się koniunktura gospodarcza pogorszy płace spadną znowu do głodowych. Czekać tylko jak biedni Ukraińcy zechcą praw wyborczych do samorządów bo wracać do matki Urkarainy nie zamierzają. A za to "dobra zmiana" ma: wstrzymanie ekschumcji ofiar holokaustu banderowców ( ciekawe czy Żydom by taki numer wywinęli :)), represje wobec języka i szkół Polonii na Ukrainie, restrykcje gospodarcze, cichą kolaborację z Niemcami, i jeszcze któryś minister Ukrainy bezczelnie rzekł, że Ukraińcy pracujący w Polsce ratują nam tyłek ekonomicznie. A PIS i prezes cicho siedzi. Widać mocno tam hegemon trzyma za jaja "dobrą zmianę" . Teraz w rynku we Wrocławiu jest jarmark świąteczny. Wieczorem jak człowiek się przeciska to zewsząd słyszy ruską mowę i większość sprzedających to Ukraińcy. Tyle w temacie. Pozdrawiam serdecznie.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 15 grudnia 2017 18:26 |
15 grudnia 2017 18:48 |
A powiedział chociaż proboszcz dlaczego był gotów zapisać się do SLD? Jakaś ciekawa sytuacja mogła być w parafii.
![]() |
Rozalia @pink-panther |
15 grudnia 2017 18:59 |
Dodalabym jeszcze niszczenie katolików branżowo. Górnicy, rybacy, rolnicy.
![]() |
pink-panther @qwerty 15 grudnia 2017 18:34 |
15 grudnia 2017 18:59 |
Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że akurat "przywództwa" w USA - nie zabrakło, mimo pesymizmu genialnego Lee, co uratował Chryslerra. To jest to samo "przywództwo" od XVII w. Tyle, że "przewodzenie' zaczyna szwankować i chyba dzieje się to, co w każdym wielkim imperium na pewnym etapie: kiedy jest tak silne, że "nie ma z kim przegrać" - zaczyna się potykać o własne nogi. Próba osłabienia "konkurencji" katolickiej - skuteczna jak najbardziej w krótkim i średnim okresie - właśnie konfrontuje się z "ceną zwycięstwa". Naśladowanie ZSRR czy raczej Imperium Brytyjskiego - w polityce wewnętrznej - czyli cyniczne manipulowanie masami - kończy się totalną destrukcją społeczeństwa. Znika klasa średnia na naszych oczach. Najcenniejsza część każdego społeczeństwa. Rozzuchwalone lewactwo zaprowadza terror politycznej poprawności - a tu nie ma czego włożyć do garnka i tysiące ludzi z klasy średniej - wpadli do segmentu - bezdomnych. Miasta - widma, tandeciarstwo w budownictwie, tanie żarcie, które ich po cichu - zabija- a miało być tak dobrze. Na dwóch wojnach światowych - nie stracili a zarobili. Ale coś poszło źle. Lee Iacocca - wołał na puszczy wraz z tą koleżanką Whitney.
Ale niestety, kiedy grubi chudną,to chudzi idą umierać. A my jesteśmy - chudzi. Trzeba nam wielkiej ostrożności. I modlitwy oczywiście.
![]() |
pink-panther @eska 15 grudnia 2017 18:38 |
15 grudnia 2017 19:02 |
Dzięki za przypomnienie. To całkiem niedawno: 2009 i Henia Bochniarz wśród autorów. Tylko mam wrażenie, że to było tak na pokaz. Bo faktycznie państwo było rozgrabiane wg zupełne innego planu a pan Boni był tylko jednym z mniej ważnych wykonawców. Ale ciekawie się ogląda te tabelki:))) Okazuje się, że w 2009 Polska miała najwięcej prokuratorów na 100 .000 ludności. Ponad 4 razy więcej niż np. Irlandia. Takie sukcesy:))) III RP to jeden z ciemniejszych okresów naszej historii. Zapewne dlatego, że do "władzy zastępczej" zostali wybrani i powołani ludzie pokroju pana Boniego.
![]() |
pink-panther @qwerty 15 grudnia 2017 18:42 |
15 grudnia 2017 19:05 |
To wygląda na przepoczwarznie się komunistycznego wymiaru niesprawiedliwości w coś niby innego niż komuna ale dalej - całkowicie obcego rzymskiej doktrynie prawa. Inflacja przepisów i prawo powielaczowe to było ( i jest) faktyczne bezprawie - inspirowane z góry. Elity powołane w 1989 są całkowicie bezkarne a szary człowiek "przyciskany do ziemi" wedle widzimisię "trzeciego pokolenia UB".
![]() |
qwerty @pink-panther 15 grudnia 2017 19:05 |
15 grudnia 2017 19:12 |
pojęcie przepoczwarzania sie jest adekwatne i oddaje istotę stosowania reguły 'względności', ktora sluzy tylko i wyłacznie do usprawiedliwania patologii wywodzącej się z edukacji na dzisijszych uniwersytetach; jak to ładnie jeden z młodych adwokatów złapany na wyłudzeniach oswidczył z dumą: mnie można zarzucić tylko nieudolne usiłowanie wyłudzenia mienia; a clou to odpowiedź dziekana rady adwokackiej, że ten adwokat tak czyni bo nie zna prawa- i to jest kraj/państwo na niby [niestety: ... i kamieni kupa]
![]() |
qwerty @pink-panther 15 grudnia 2017 19:05 |
15 grudnia 2017 19:16 |
w tle jest wojna o własnośc tych szarych ludzi, którzy jeszcze cokolwiek posiadają [działki, mieszkania, udziały, domy,..] i od Tatr do Bałtyku ta wojna się toczy, kompromisów nie ma i nie są przewidywane, a skutkami sa zmiany w stosunkach wlasnościowych społeczności lokalnych i calego kraju jest to tzw. kolejna koncentracja kapitału i danie przewagi kapiatłowej wybranym grupom, Michalkiewicz słusznie wskazuje konsekwencje fikcyjnych odszkodowań za ... i dla ..., ale to tylko jeden z elementów gry o własność w RP
![]() |
pink-panther @Nova 15 grudnia 2017 18:45 |
15 grudnia 2017 19:22 |
Dzięki za pozdrowienia i również pozdrawiam.
Wrocław ma pecha, bo od 1945 r. spoczywa na nim "argusowe oko" Bonni Berlina i uruchamiane są wszystkie możliwe środki i metody, aby zostało to miasto "wyjęte" z Polski. Choćby poprzez "rozcieńczenie Polaków". Nad tym pracowały senatorskie głowy wszystkich opcji po 1989 r. Ale: człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi. Ukraińcy wiedzą doskonale, kto ich tak "urządził" na tej Ukrainie i wiedzą, że ten ktoś ma wiele do powiedzenia - tutaj. Więc cieszą się, że udało im się uciec do Polski, bo tam jest rzeczywiście - czarna dziura. I na razie nie widać, aby się chcieli w jakikolwiek sposób angażować politycznie przeciwko Polakom.
A jeśli weźmiemy pod uwagę, że rok 1989 to nie było żadne "obalanie komunizmu" tylko "zmiana dekoracji" i wielka juma tego, co Polacy wypracowali po wojnie - to - zero zdziwień wobec tego co się dzieje dzisiaj. Agentura niemiecka chętnie posłużyłaby się "mniejszościami" i to w jakimś zakresie było uruchamiane jeszcze niedawno. "Dobra zmiana" jest skupiona na "swoim narodzie" oraz na "idei Giedroycia", więc nie ma głowy do pilnowania interesów Polaków tak, jak robią to rządy czeskie - dla Czechów a węgierskie - dla Węgrów. Chyba ktoś uznał, że jesteśmy za duzi, aby zostawić nas w spokoju, bo zaraz się "rozwiniemy w mocarstwo". I rozumieją już swój błąd - czyli stworzenie Polski w granicach "piastowskich". Sami sobie winni:))) Ale terytoriów zabranych - nie chcą oddać, tylko nam przywożą stamtąd tych, co się mieli "sami rządzić lepiej niż pod polskim butem":)))
Problemem nie są Ukraińcy przyjeżdżający z Ukrainy a tutejsze towarzystwo ukraińskie, które za komuny - kolaborowało aż się kurzyło. A teraz chętnie się przerzucili na "miłość do Niemców" - tradycyjnie zresztą i jak zwykle - bez wzajemności.
Trzeba aby Polacy organizowali się w swoich najbliższych środowiskach, gdzie mogą się znać i sobie ufać. I uważnie patrzeć włądzy na ręce.
![]() |
pink-panther @Rozalia 15 grudnia 2017 18:59 |
15 grudnia 2017 19:25 |
Całe branże i całe regiony. Rzeczywiście. Częściowo w ramach uzgodnionego przy okrągłym stole - uwłaszczania komuny a częściowo - wyprzedaży za frico - przez "ekspertów z KLD" - partii powołanej w Gdańsku na zjeździe "nielegalnym na 1000 osób" w 1988 r. To była ustawka uzgodniona z komuchami a więc i z ruskimi ale też z Amerykanami - że "niebezpieczny element" czyli - katolickiego polskiego robotnika i polską armię - trzeba - rozgonić. I to zostało wykonane.
![]() |
pink-panther @qwerty 15 grudnia 2017 19:12 |
15 grudnia 2017 19:29 |
Widać całkowitą nieobecność takich cech jak: honor i ambicja. A brak tychże był właściwy dla ubeków i całego aparatu represji komunistycznej. Krwawi mordercy, którzy utopili Polskę we krwi jeszcze PO roku 1944 - nie byli bezdzietni. Wychowali potomków i następców. Jeśli się ma świadomość, że w "opozycji demokratycznej" przed rokiem 1980 można było spotkać nadspodziewanie często potomków ludzi z Informacji Wojskowej - to chyba jest jasne, czym było "obalenie komunizmu" w 1989 r.
![]() |
qwerty @pink-panther |
15 grudnia 2017 19:31 |
to jest b.ważny artykuł; oceny przeszlości i wnioski pozwalają na analizy dnia dzisiejszego, co skutkuje wskazaniami gdzie sa obszary konfrontacji, jak ta konfrontacja przebiega, jakie są cele stron, i najważniejsze jak się bronic i jak kontratakować;- wiele razy musimy ludziom tłumaczyć skąd sie biora ich 'nieszczęścia' w RP i że nie sa to przypadkowe 'błędy'/... lecz zaplanowane działania o skali ogólnokrajowej, ta edukacja zaczyna przynosić pozytywne efekty, powoli bo powoli ale są juz sukcesy w obronie własności i wypracowane metodyki postępowania
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 15 grudnia 2017 18:48 |
15 grudnia 2017 19:31 |
To było inna parafia w ZAgłębiu Dąbrowskim.... nie znam tamtych spraw.
TYle ze go Kuria przeniosła akurat do Czeladzi, gdzie sobie jest....dość już długo.
.
![]() |
pink-panther @qwerty 15 grudnia 2017 19:16 |
15 grudnia 2017 19:35 |
Niestety, pan redaktor Michalkiewicz ma niebezpiecznie często dużo racji. A on jak ta Kassandra:))) Alternatywą dla tego systemu jawnego rozboju byłoby - w roku 1989 r. - rzucenie hasła - wieszamy komuchów - i powieszenie kilkudziesięciu albo kilkuset. Ale reakcja mogłaby być dwojaka: albo by się wyciszyli, albo wręcz przeciwnie - kraj zostałby utopiony we krwi. I nie jest przypadkiem, że Polaków tresuje się powiedzeniem "zło dobrem zwyciężaj" nadspodziewanie często. I w dodatku nie daje się dostępu do broni. Inaczej niż w Czechach na przykład. Żerowisko tu było zawsze dobre bo lud pracowity i potulny a i "strategiczny sojusznik" nie ma nic przeciwko temu, to w zasadzie - zero zdziwienia.
PS. Wszystko zaczęło się od likwidacji pierwszej "S" poprzez zarejestrowanie - zupełnie nowego podmiotu z nowymi władzami - NIE wybranymi w sposób demokratyczny. I od "zapomnienia" ogłoszenia, że dekret o stanie wojennym - był nielegalny i nie rodził skutków. Kto mógł wyrazić zgodę na takie manipulacje?
![]() |
Nieobyty @pink-panther 15 grudnia 2017 19:25 |
15 grudnia 2017 20:24 |
Trudno coś dodać, ale taki mały wtręt.
Gdzieś na sieci [a umknął mi link] pisano o książce amerykańskiego blogera na temat demografii Bliskiego Wschodu [ chyba był tytuł dlaczego Arabki nie rodzą dzieci]. W dużym skrócie od lat wyhamowuje się potencja demograficzny świata arabskiego [ wiosna arabska to apogeum wzrostu]. Zmniejsza się dzietności Persów, Turków ale i Egipcjan a to daje zachwianie struktury społecznej [ nie było tam sierocińców i domów starców ] i inne były funkcje rodziny.
Tamte społeczeństwa i kraje był więc doskonale przeanalizowane – rozegrano je przez spekulacja na rynku zboża i podkopano ich przemysł turystyczny. Tak przygotowano i stworzono masę krytyczną do wojen i ruchawek oraz potencjał emigracyjny.
Preparacja społeczeństw samej Europy Zachodniej jest znana – to dawało szanse na powtórkę technologii inżynierii sterowania ruchem mas murzyńskich znad Missisipi.
Jest jeszcze dodatkowy czynnik dekompozycja Afryki – rugowano wpływy frankofońskie i KRK [ czego efektem jest przypadek Konga i Rwandy] w ten obszar wszedł w pewnym stopniu kontroli Londyn oraz nowy gracz Pekin. Gdy ten trzeci zaczął się rozpychać wywołuje się migrację mas murzyńskich. To chyba nasi misjonarze wspominali o roli werbowników którzy niczym kiedyś ich prekursorzy w Galicji bałamucili bogatych chłopów do emigracji.
Cel długoterminowy jest czytelny – zmiana struktury społecznej i przewaga ludności miejskiej wieloetnicznej – zapewnia stałą władzę tym którzy decydują a nie są wybierani. Gdy się wyklaruje spokój w kolorowych dzielnicach Berlina, Wiednia , Rzymu zapewnią etniczne klany i gangi a ich szefowie będą raportować stan spraw swym oficerom prowadzącym.
![]() |
qwerty @pink-panther 15 grudnia 2017 19:35 |
15 grudnia 2017 20:37 |
dam przykład: jako broń w konfrontacji z patologią wystawiliśmy projekt 'zero tolerancji wobec przestępstw przeciwko dobru wymiaru sprawiedliwości RP', którego idea zasadza sie na bezwzglednym respektowaniu prawa wobec każdego, i to działa
![]() |
qwerty @pink-panther 15 grudnia 2017 19:29 |
15 grudnia 2017 20:40 |
i dopiero po latach widzimy jak daliśmy się pięknie nabrać na sen o wolnej i niepodległej a jak zagladamy w portefele to zostaje tylko juz tylko sen
![]() |
stopfalszerzom @pink-panther |
15 grudnia 2017 20:52 |
http://stopfalszerom.blogspot.com/2017/12/inzynieria-spoeczna-przeciw-polonii-w.html
Tekst jest porażający. Łykam go w całości na swoja stronę i... Dziękuję. Dorzucam też swoje 5 groszy w postaci graficznej :)
![]() |
qwerty @pink-panther |
15 grudnia 2017 21:16 |
http://talbot.nowyekran.pl.neon24.pl/post/141482,czy-putin-wezmie-przyklad-z-chin
u nas też już są zaawansowane koncentracje międzyresortowych baz danych- a jak się to skończy? i skąd biorą się 'nadzorcy' ?
![]() |
pink-panther @Nieobyty 15 grudnia 2017 20:24 |
15 grudnia 2017 21:50 |
Dzięki za info o "zarządzanie masami ludzkimi" na Bliskim Wschodzie. Czyli wykorzystywanie inżynierii społecznej na końcu świata, skoro "sprawdziła się w domu". Na razie - rykoszetem - dostaje Europa.
Kiedyś na kanale Planete puszczony został film o tym, jak podstępnie sterylizowane były kobiety w Andach w jednym albo w kilku krajach. Pod płaszczykiem "pomocowym ONZ". To były ludzkie tragedie w skali regionów. Jak więc widać, socjopaci w rodzaju Billa Gatesa, zapewne za zgodą i wiedzą "swojego" rządu chce "zastąpić Pana Boga".
Sprawa z Afryką jest też bardzo ciekawa. To są chyba takie "wojny zastępcze" skoro wchodzą Chiny a wcześniej od "imperialistów" odwojował Afrykę ZSRR przy łaskawej zgodzie Ameryki, która też sobie coś tam "zorganizowała". Francja została wypchnięta ale firmy francuskie - wydobywcze oraz banki wspierające miejscowe "rządy sierżantów" albo "rządy absolwentów Sorbony" - jeszcze się czasem dyskretnie pojawiają. Przekleństwo Afryki to złoża. Gdyby mogli zrobić z Afryki kontynent niemal bezludny , to byliby w euforii. Ukraina też ma to nieszczęście i też się lekko wyludniła. Po 53 milionach już dawno słuch zaginął. Nawet 42 milionów już nie ma. Nasza kolej już była w latach 90-tych i mamy za swoje.
![]() |
pink-panther @qwerty 15 grudnia 2017 20:40 |
15 grudnia 2017 21:54 |
Niestety padliśmy ofiarą "uwiedzenia" przez starych kłamców i wyłudzaczy cudzego mienia. Ale "złodziej idzie raz przez wieś", więc młodsze pokolenie nie jest już takie naiwne. Ale dostępu do broni - nie mamy. W portfelach lekko, ale tzw. polska jakość życia jest już tylko w sferze marzeń dla wielu zachodnich Europejczyków. Sprawiedliwości tutaj nigdy nie będzie, bowiem tzw. elity polityczne są skrajnie zdemoralizowane. To jest demoralizacja absolutna, wręcz socjopatia. Jeśli robią coś dobrego dla Narodu, to znaczy, że poczuli się do tego - zmuszeni.
![]() |
pink-panther @stopfalszerzom 15 grudnia 2017 20:52 |
15 grudnia 2017 21:56 |
Rzeczywiście - oprawa graficzna też - porażająca. Wielkie dzięki za wyszukanie tych plakatów. Pasują jak rzadko. I dzięki za reklamę. Serdecznie pozdrawiam
![]() |
Magazynier @pink-panther |
15 grudnia 2017 21:56 |
Pani tekst jest sequellem do filmu Brauna "Luter i rewolucja protestancka". Wymaga film Brauna oczywiście dopowiedzenia na temat rewolucji protestanckiej a potem oświeceniowej w Rzeczypospolitej. Pani zaś tekst to faktycznie wstęp do analizy obecnej sytuacji.
Antykatolicki Black Legion. Ciekawe. O 16-wiecznej prostestanckiej Schwarzer Haufen (Czarnej Gromadzie) i Florianie Geyerze pisał niedawno Coryllus.
![]() |
Grzeralts @pink-panther 15 grudnia 2017 21:50 |
15 grudnia 2017 21:59 |
To nie są wojny zastępcze, tylko poważne konflikty o surowce naturalne.
![]() |
pink-panther @qwerty 15 grudnia 2017 21:16 |
15 grudnia 2017 22:07 |
Niesamowite ale nie zaskakuje. Chińczycy są do takich rzeczy przyzwyczajeni. Jeśli przez całe dekady kobiety musiały co miesiąc latać o ginekologa, żeby je skontrolował, czy przypadkiem "nielegalnie" nie zaszły w ciążę, to "kontrola umysłu" - to małe miki:))) Poza tym rząd chiński "obejrzał sobie" polski przypadek ze wszystkich stron i nie zamierza popełniać błędów towarzysza Gierka, który dał ludziom paszporty, ludzie zaczęli wyjeżdżać, kontaktować się z różnymi takimi, do Polski też różni przyjeżdżali - a on tego nie kontrolował. I został wyrolowany przez własnych kumpli - do spółki ze staliniętami. Ale to też nie jest najważniejsze: najważniejsze, że nie był w stanie zapobieć - rozkradzeniu majątku PRL i zrobieniu z niej półkolonii afrykańskopodobnej. Chińczycy są właśnie na etapie towarzysza Gierka w sensie tych paszportów i zaczynają wypuszczać bogacących się obywateli - w świat. A ci niby chodzą w grupach z przewodnikiem ale nigdy nie wiadomo. I do Chin różni przyjeżdżają turyści. Chińska Partia Komunistyczna miał przykry wypadek na Placu Tien Anmen i - uznała, że chwatit. A obecna technika pozwala nadzorować dyskretnie, więc żaden Soros mu nie pozakłada żadnych "organizacji pozarządowych". Zachodni miliarderzy są tak zdesperowani, że nawet się z Chinkami żenią, jak ten cały do pejsbuka. I to nie pomaga:)))
U nas to by się zdecydowanie nie przyjęło z uwagi na skrajny nasz indywidualizm, ale u Chińczyków - to nie jest problem. Na razie chińscy komuniści mają jakiś "krótkoterminowy plan" na 100 lat do przodu a obywatele są "za".
![]() |
pink-panther @Grzeralts 15 grudnia 2017 21:59 |
15 grudnia 2017 22:10 |
Oczywiście, że konflikty sa o surowce ale te "korpusy ekspedycyjno-pokojowe' są jakby mniejsze i tylko - wspomagają wynajętych polityków lokalnych i ich armie. Kwestia techniki.
![]() |
Grzeralts @pink-panther 15 grudnia 2017 22:10 |
15 grudnia 2017 22:18 |
Kwestia techniki prowadzenia wojny, zdecydowanie. Miałem swego czasu myśl, że import sniadych uchodźców a na celu sformowanie germańskiej legii cudzoziemskiej.
![]() |
pink-panther @Magazynier 15 grudnia 2017 21:56 |
15 grudnia 2017 22:20 |
Szalenie zaszczytne to określenie ten "sequel do filmu" ale tak naprawdę dostrzegł i opisał to zjawisko bardzo ciekawy i mądry katolik amerykański dr E Michael Jones, którego inne książki czy raczej opasłe cegły - "Jałowy pieniądz" i "Libido dominandi" - już zostały w Polsce wydane. Chyba przez Wydawnictwo Wektory. Mam nadzieję, że ze względu na poruszenie problematyki Polonii amerykańskiej - ktoś tę książkę przetłumaczy na język polski.
Co do Black Legionu - to przybudówka zbrojna Ku Klux Klanu - chyba niezadowolona z "ugodowości" tego Ku Klux Klanu wobec polityki "rasowej". Jak więc widać, wszystko się powtarza, zwłaszcza jeśli się "sprawdziło". Ciekawe, że w tak katolickim kraju nikt nawet się nie zająknie o takich "protestanckich wynalazkach".
![]() |
JK @pink-panther 15 grudnia 2017 19:35 |
15 grudnia 2017 22:36 |
Tresura za pomocą "zło dobrem zwyciężaj" zaczęła się na pogrzebie księdza Jerzego. Byłem i w oczekiwaniu na pogrzeb z mikorofonów leciał głos księdza z owym fragmentem z Ewangelii na przemian z Ojcze Nasz z podkreślanym/akcentowanym wersem o przebaczeniu naszym winowajcom. To było aż rażące.
Tak myślałem o księdzu Jerzym i o do dzisiaj niewyjaśnionej sprawie jego morderstwa. On zginął, bo pamiętał o początku zdania "zło dobrem zwyciężaj", które brzmi - "Nie daj się zwyciężyć złu". Ksiądz Jerzy zginął bo nie dawał się zwyciężyć złu a co więcej zaczął tworzyć wokół siebie współnotę, która nie dawała się zwyciężyć złu. Nie uwierzę, że komuchom aż tak przeszkadzały kazania Ks. Jerzego by, aż posunąć się do zabójstwa i jednocześnie tej sprawy nie zasypać. To był sygnał ostrzegawczy. Ksiądz Jerzy nie dawał się zwyciężyć złu więc zło nie miało innego wyjścia jak posłużyć się bronią atomową. Reszty dokonała propaganda i dokonuje do dzisiaj.
![]() |
pink-panther @JK 15 grudnia 2017 22:36 |
15 grudnia 2017 22:44 |
Był na tyle popularny w narodzie , że ktoś zdecydował się "przesłać" Kościołowi Katolickiemu w Polsce sygnał: nie wtrącajcie się i nie przeszkadzajcie. Jeszcze w 1989 r. kilku dzielnych księży zginęło w tzw. niejasnych okolicznościach. Zresztą mówiło się przez jakiś czas, że syn śp. Smolenia to się "sam NIE powiesił". Nie było żadnego powodu obiektywnego: depresji, innej choroby, jakiegoś konfliktu. Nic. Ale Ojciec "pozwolił sobie za dużo" i - sygnał został wysłany.
Przy ludziach kreujacych fundamenty III RP - Gomułka "Wiesław" to niemal "kandydat na ołtarze".
![]() |
elzbieta @pink-panther |
15 grudnia 2017 22:49 |
Mialam zaleglosci w czytaniu SN i dzisiaj je pilnie odrabialam, dzieki za dwa kolejne piekne i madre teksty, odnosnie dzisiejszego, to chcialabym podzielic sie takim spotrzezeniem, ktore moze nie jest specjalnie odkrywcze dla Pani ale moze w tym szalenstwie jest i taka metoda, ze imperia rabuja Afryke bez litosci, a tych wypuszczonych, czy tez wydelegowanych "uciekinierow"(Flüchtlige), mamy my wszyscy utrzymywac jako klasa srednia , czyli ich (imperia) to nic nie kosztuje, bo podatnicy za wszystko zaplaca, a co oni sobie nagrabia to ich czysty zysk.Interes prawie tak doskonaly jak ratowanie bankow.
Serdecznie Pania pozdrawiam
![]() |
JK @pink-panther 15 grudnia 2017 22:44 |
15 grudnia 2017 22:57 |
To chyba nie ogólna "popularność w narodzie". Wokół niego zgromadzili się niedobici jeszcze 13 - tym grudnia liderzy z Huty Warszawa i zaczęli tworzyć coś obok koncesjonowanego podziemia solidarności. Coś czego komuna nie kontrolowała.
To chyba trochę tak jak ze Św. Andrzejem Bobolą. Szedł załatwić konkretną sprawę z Jerzym II Rakoczym - przynajmniej tak opisuje to Coryllus. Jego śmierć - tak jak i ks. Jerzego - to nie była kwestia religijna. Ludzi nie zabija się za wiarę katolicką, tylko z lęku przed podjętymi przez nich działaniami. Póki siedzą w kruchcie to są pod kontrolą - i tak kiedyś umrą. Że te działania są motywowane wiarą to inna sprawa.
![]() |
Szczodrocha33 @pink-panther |
15 grudnia 2017 23:05 |
Inzynierowie spoleczni sa zapracowani od wielu dziesiatek lat (wlasciwie to od setek mozna juz powiedziec) a rezultaty ich "pracy" sa najbardziej widoczne na ogolnie pojmowanym Zachodzie.
Tu gdzie mieszkam od lat, w USA przyjelo to forme absolutnych rzadow korporacji (roznej masci i roznych rozmiarow) ktore ingeruja i wdzieraja sie po chamsku i bezwzglednie w zycie czlowieka. Praktycznie od kolyski az po grob. Jest to spowodowane m.innymi dwoma waznymi czynnikami: zamordowano tutaj Kosciol i rodzine.
Podam przyklad ze swojego bylego miejsca pracy, dorabialem tam w swoim czasie pracujac na pol etatu. To sie nazywa tutaj w Stanach "assisted living community", czyli po naszemu taki osrodek mieszkalno-opiekunczy dla starych i schorowanych ludzi. Takich osrodkow tu w USA jest mnostwo, doslownie jeden na drugim.
Ten w ktorym pracowalem byl (i jest) prowadzony przez najwieksza w USA korporacje. Kolchoz korporacyjny do potegi entej.
Maja tam w olbrzymim dwupietrowym budynku ponad stu pensjonariuszy ("resident" - tak to sie tu nazywa). Czesc z nich placi za pobyt z wlasnej kieszeni ale wiekszosc ma ubezpieczenie emerytalne (tzw Medicare albo Medicaid) lub inne , prywatnie wykupione polisy ubezpieczeniowe.
Wiem z pewnych zrodel ze w innych miejscach potrafia naliczyc takiemu czlowiekowi $3500-4000 miesiecznie. I niektore takie osrodki przyjmuja tylko gotowke lub prywatne polisy a nie ubezpieczenie rzadowe (ktore jest nawiasem mowiac nedzne dosyc).
Wiec ci ludzie tam za te pieniadze maja dach nad glowa (to jest taki hotel polaczony ze stolowka gdzie serwuje sie trzy posilki dziennie). W odrebnym pomieszczeniu sa tzw. technicy medyczni (dowodzeni przez dyzurna pielegniarke) czyli przeszkoleni przez korporacje ludzie do podawania tabletek i zmiany wszelakich opatrunkow.
Nie bede sie rozwodzil na temat tego co sie podaje na stolowce, nadmienie tylko ze do picia serwuja pepsi i coca-cole (czyli cukier w plynie) a wsrod tych ludzi jest wielu cukrzykow, z amputowanymi konczynami, z chorobami serca, mazdzyca, po wylewie itp.
Czesc jest objeta opieka z hospicjum. Co pewien czas kolejny mieszkaniec umiera. Wynosza go szybko i sprawnie w plastikowym worku wezwane sluzby a kierownictwo juz pilnie pracuje zeby pokoj po tej osobie zostal szybko sprzatniety i uporzadkowany i juz lowia nastepnego delikwenta bo kasa musi plynac do korporacyjnej kiesy rownym strumieniem i wszystkie pokoje musza byc zajete jak najszybciej.
Jak tam pracowalem to przychodzila tak raz w tygodniu jakas baba z wielka torba, taka na kolkach i rozdawala, uwaga, Komunie Swieta!
Nawet mi kiedys pokazala swoja wizytowke tlumaczac brak ksiezy w kraju. Ona byl jakims ministrem w jakims kosciele Babtystow czy cos takiego.
Tak wyglada korporacyjne piekielko.
Oby nie zgotowali nam podobnego losu nad Wisla. Ale mam zle przeczucia ze i dobra zmiana nie pomoze, zwlaszcza od kiedy sternikiem zostal pan ktory w piatek obgryza podane pierogi z miesem.
Ciasto tak, farsz nie!
Socjalizm tak, wypaczenia nie!
Tak jakos smiesznie mi sie skojarzylo.
![]() |
pink-panther @elzbieta 15 grudnia 2017 22:49 |
15 grudnia 2017 23:22 |
Spostrzeżenie o rabowaniu Afryki przez "dobre kraje Zachodu" czy raczej przez korporacje a przerzucenie sporej ilości tamtejszej ludności - na utrzymanie podatników europejskich, w tym polskich - jest zaskakująco trafne. W dodatku za nasze pieniądze oni mają realizować jakąś zaplanowaną przez "elity Zachodu" - "reformę społeczną" w Europie - czyli destabilizować kraje Europy w jakimś tajemniczym celu. Jaki będzie tego efekt, trudno przewidzieć, ale można już Francję i Szwecję - niemal spisać na straty a Niemcy czekają w kolejce. Kto konkretnie to zafundował, trudno ocenić, bo jest to też fragment odprysku z "rewolucji kwiatowych" w krajach arabskich. Które to kraje wcale o te "rewolucje kwiatowe" - nie prosiły. Demokracji tam jak nie było tak nie ma, za to jest pełna demolka gospodarcza i katastrofa humanitarna.
![]() |
pink-panther @JK 15 grudnia 2017 22:57 |
15 grudnia 2017 23:26 |
Aaaa, jeśli tam było tworzone coś "obok" - koncesjonowanego "podziemia Solidarności", to rzeczywiście wydawcy "koncesji" musieli "zrobić porządek". Po prostu -szok. Nigdy od tej strony nie patrzyłam na tę tragedię. Wystarczyło mi, że jakąś nagrodę od rodziny Kennedy'ch - przeznaczoną "wspólnie' dla Bujaka, Michnika i dla Rodziny Popiełuszków - w kwocie 40 tys. dolarów - "przejęli koncesjonowani" a Rodzina Popiełuszków dostała popiersie chyba JFK.
Raczej brutalnie to było zatem rozgrywane. No to jak może dziwić jakiś "Smoleńsk".
![]() |
pink-panther @Szczodrocha33 15 grudnia 2017 23:05 |
15 grudnia 2017 23:36 |
Wielkie dzięki za malowniczy opis "z życia wzięty" z kraju, który wziął na klatę maksymalną "dawkę postępu", zaczynając od sterylizacji eugenicznej tysięcy ludzi w latach 30-tych w kilku stanach.
A tutaj mamy "miłosierdzie gminy" po - rozwaleniu instytucji rodziny, zwłaszcza po roku 1968. Zawsze mi się wydawało, że to tylko u nas w państwowych domach opieki społecznej "jest ciężko", ale to przebija nawet polską tzw. opiekę społeczną.
W Polsce problem opieki nad starymi ludźmi pojawia się w skali społecznej głównie w dużych miastach. Ale jednak starają się, aby jak najdłużej "opieka przychodziła do staruszka" do jego własnego domu. Jeśli rodziny nie ma na miejscu, to wynajmowana jest jakaś opiekunka na stałe. No i widać sporo rodzin opiekujących się obłożnie chorą babcią. Rodzina w Polsce jest już mocno poobijana ale jeszcze się trzyma, zwłaszcza na terenach katolickich.
Na przykładzie tzw. opieki społecznej w USA widać, że należy walczyć mocno o polską rodzinę i o KK - bo warto nawet z egoistycznego punktu widzenia.
Również serdecznie pozdrawiam i dzięki za ciekawe wiadomości.
![]() |
toor @pink-panther 15 grudnia 2017 23:36 |
16 grudnia 2017 00:09 |
Proszę o sprawdzenie poczty wewn. SN.
![]() |
Szczodrocha33 @pink-panther 15 grudnia 2017 23:36 |
16 grudnia 2017 00:21 |
"W Polsce problem opieki nad starymi ludźmi pojawia się w skali społecznej głównie w dużych miastach."
Ale jednak starają się, aby jak najdłużej "opieka przychodziła do staruszka" do jego własnego domu.
Tak, tutaj tez ten teren starosci i bezradnosci jest czesciowo zagospodarowany przez takie specjalne agencje ktore zatrudniaja opiekunow i wysylaja ich do domow staruszkow. Ale rodziny nic i nikt nie zastapi.
A w Polsce jest pod wzgledem jest Bogu dzieki jeszcze calkiem normalnie bo istnieje rodzina i cos co niektorzy okreslaja trafnie solidarnoscia pokoleniowa.
Trzymac sie trzeba za wszelka cene z daleka od tej korporacyjnej zarazy.
Tam gdzie pracowalem byla taka pensjonariuszka ktora chwalila mi sie swoim synem. Opowiadala jak zaoszczedzil milion dolarow i przeszedl na wczesna emeryture i opala sie na Florydzie.
Korcilo mnie zeby zadac jej klopotliwe pytanie:
"Jesli twoj syn jest takim czlowiekiem sukcesu dlaczego nie zapewni ci opieki we wlasnym luksusowym domu?"
Ale dalem sobie spokoj, w sumie nie moja sprawa.
Pozdrawiam cie rowniez serdecznie pantero, twoje teksty sa zawsze ciekawe, mnostwo waznych informacji. Mamy my Polacy nielatwe dzieje ale skoro tak wielu probowalo nas zgryzc na przestrzeni dziejow i nie dalo rady to i teraz tez sie nie damy. I teraz wazne ze mamy internet i wolna wymiane slowa.
Jak to ujal ladnie Stanislaw Michalkiewicz, mozemy stracic panstwo i trwac ale jak zginie slowo to i nas tez juz nie bedzie.
![]() |
JK @pink-panther 15 grudnia 2017 23:26 |
16 grudnia 2017 00:30 |
Ta brutalność to chyba wyraz wieeeeeeeeeelkiego strachu komuchów przez cały okres ich otwartej działalności (do '89 roku). Teaz też się strasznie boją.
Dziękuję za inspirujące artykuły a szczególnie za sposób myślenia. Strona faktograficzna imponująca.
![]() |
Szczodrocha33 @pink-panther 15 grudnia 2017 23:36 |
16 grudnia 2017 00:57 |
"Wielkie dzięki za malowniczy opis "z życia wzięty" z kraju, który wziął na klatę maksymalną "dawkę postępu", zaczynając od sterylizacji eugenicznej tysięcy ludzi w latach 30-tych w kilku stanach."
Tak, co do tej sterylizacji to przytocze taki ciekawy przyklad oparty o kino. Jest taki znakomity film Stanleya Kramera z 1961r. pt. "Wyrok w Norymberdze" (Judgement at Nuremberg). Jest to obraz oparty na prawdziwym procesie sedziow nazistowskich ale taki zbeletryzowany. Znakomita gwiazdorska obsada (Burt Lancaster, Spencer Tracy, Montgomery Clift).
I tam jest taka scena kiedy prokurator amerykanski oskarza jednego z sedziow o popieranie przy pomocy prawodawstwa sterylizacji (wysterylizowano mlodego Zyda-gral go Montgomery Clift).
Na to obronca oskarzonych (znakomita rola Maximiliana Schella) zasunal cytat o sterylizacji, w ktorym m. innymi koniecznosc sterylizacji ludzi o niskim wspolczynniku inteligencji czy lekkim uposledzeniu umyslowym uzasadniono tak: "trzy pokolenia imbecylow wystarcza!"
Po czym zapytal swiadka oskarzenia (szanowanego sedziego) czy znany jest mu ten tekst. Gdy ten zaskoczony odrzekl ze nie, Schell odpowiedzial:
"nic dziwnego, te opinie wydal znany i szanowany sedzia Sadu Najwyzszego Stanow Zjednoczonych, Oliver Wendell Holmes Jr."
Wywolalo to konsternacje i wymowne milczenie szanownego trybunalu.
![]() |
pink-panther @Szczodrocha33 16 grudnia 2017 00:21 |
16 grudnia 2017 01:09 |
Dzięki za krzepiące spostrzeżenia pana red. Michalkiewicza:)) Rzeczywiście, sądząc po sile rażenia różnych wrogów Polski i Kościoła - nie mamy prawa już istnieć. Ale, Bogu dzięki, "tysiącletnia Rzesza" trwała lat 12 a bunkier "fjurera" pokrywa litościwie jakiś mech i pnącza i mają z niego zarobek "słowiańscy przewodnicy turystyczni":))) O Imperium Habsburgów czy Imperium Romanowych i CCCP szkoda nawet mówić. Anglosasi to nowy temat, ale też będzie "rozgryziony". No i ten co zawsze "uciążliwy sublokator":))) Szkoda słów.
Tak to jest z polskimi włościanami: na wysokim brzegu Wisły po zachodniej stronie, gdzie była linia obrony niemieckiej od lata do zimy 1944 r. - jeszcze parę lat po wojnie - niemieckie hełmy wojskowe były wykorzystywane przez lokalne kury do znoszenia jajek:))) Polski chłop (w sensie: rolnik) i polska kobieta czyli "matka Polka" - to "pierwsza linia obrony" sprowadzająca się do zapewniania w każdych warunkach: żarcia, dachu nad głową, ogrzewania i środków czystości. Tu zawsze podświadomie wyczekuje się tzw. nadzwyczajnych zdarzeń wpływających negatywnie na dostęp do: mąki, kartofli, mięsa, wódki i opału:))) Wybredni pamiętają o warzywach i owocach:))
A najcenniejsze jest rzeczywiście podtrzymywanie więzów rodzinnych nawet w trudnych okolicznościach - emigracji. To jest piękne i mądre i zasługuje na szacunek.
Serdecznie pozdrawiam
![]() |
pink-panther @JK 16 grudnia 2017 00:30 |
16 grudnia 2017 01:13 |
Jakoś ich strachu nie widzę, ale nauki pobierane w enkawede - wydały swoje zatrute owoce. Może nie tyle się boją, co są negatywnie zaskoczeni tym, że my jeszcze żyjemy i w dodatku - mimo wszelkich przeciwności - urządziliśmy się w Ojczyźnie - całkiem przyjemnie, jak na te ciosy, które braliśmy i bierzemy "na klatę". Może nawet trochę zazdroszczą.
PS. Dzięki oczywiście za niezasłużone komplimenta. Cieszę się, jeśli się podobają notki i chociaż trochę rozweselają. A douczamy się tutaj - wszyscy wspólnie. Pozdrawiam serdecznie
![]() |
pink-panther @Szczodrocha33 16 grudnia 2017 00:57 |
16 grudnia 2017 01:25 |
Dzięki za przypomnienie Stanley'a Kramera i filmu "Proces w Norymberdze". Teoretycznie przypominam sobie Burta Lancastera i Montgomery Clifta w jakimś czarno białym filmie sądowym ale jeśli nawet w PRL dopuścili ten film do oglądania, to z pewnością był ten film bardzo mocno ocenzurowany, bowiem pan obrońca Maximilian Shell mocno się stawiał wysokiemu sądowi alianckiemu i przywoływał "zbrodnie Stalina" i "pakt Ribbentrop Mołotow". A pokazanie w PR: takich strasznych "imperialistycznych kłamstw" nie wchodziło w grę.
W PRL strasznie lansowano Stanley'a Kramera "Ostatni brzeg" z Gregorym Peckiem o tym, jak "ostatnia umiera Australia" oczywiście po wybuchu wojny atomowej na półkuli północnej.
Dzięki za przywołanie tego filmu. Warto obejrzeć go również dzisiaj. Takich filmów ( z taką obsadą, dialogami ) już się nie kręci.
Serdecznie pozdrawiam
![]() |
eska @pink-panther 15 grudnia 2017 19:02 |
16 grudnia 2017 01:40 |
Chodziło mi akurat o ten fragment "Polska 2030", gdzie założono, że ludność do metropolii, a wsie na skanseny - dokładnie ten sam schemat. I to nie jest tylko idea, ale plan rozwoju kraju (KPZK), który nadal obowiązuje!!!
![]() |
pink-panther @eska 16 grudnia 2017 01:40 |
16 grudnia 2017 02:29 |
O matko i córko!!! Dzięki za informację. Ta część "wsie na skanseny" to nawet jest coraz bardziej widoczna: komasacja gospodarstw i popychanie za wszelką cenę rolników do "działalności pozarolniczej". Ciekawe, co "dobra zmiana" na to i czy ministerstwo obrony zdaje sobie sprawę z wojskowego znaczenia rolnictwa. Bo na razie okazało się, że Polska uczestniczy w spekulacjach cenowych na produkty rolne w skali globalnej: masło i jajka w Polsce chyba po raz pierwszy w historii okazały się - nieodporne na załamania produkcji gdzieś w dalekiej Australii albo w jakichś fermach kurzych na Zachodzie Europy. No i te "ustawy metropolitalne". Ja na to nie zwracałam do tej pory uwagi i nie znam tematu, ale widać, że tak jak "stare przyjaźnie z Unii Wolności" - nadal mają "swoją wartość" w karierze, tak - plany opracowane dla "Generalnego Gubernatorstwa 2.0" - obowiązują i w czasach "dobrej zmiany". Żenua.
![]() |
marek-natusiewicz @pink-panther 15 grudnia 2017 18:02 |
16 grudnia 2017 08:43 |
Satyra jak w ZSRR - tylko tam w roli głównej facet z cygarem...
![]() |
marek-natusiewicz @pink-panther 15 grudnia 2017 18:16 |
16 grudnia 2017 08:45 |
Nikt nie obiecywał, że na ziemi będzie lekko. A i za grzechy przodków trzeba płacić kwotę główną wraz z odsetkami... Więc płacimy. Ale wydaje sie, że już niewiele pozostało do spłacenia - nadchodzi czas nowych koniecznych inwestycji.
![]() |
marek-natusiewicz @Nieobyty 15 grudnia 2017 20:24 |
16 grudnia 2017 08:59 |
Ależ tak było od zawsze, na przykład w starożytnym Rzymie, a jeszcze wcześniej w imperium Dariuszów. Więc raczej trzeba znać historię i wyciągać wnioski, a nie biadolić, jak nam ciężko... no i że nie-da-się, bo przecież "oni" są silniejsi. Jak silni są, to widać w Sejmie... jedynie w gębie. Jak Kornel ostatnio przywalił GSowi od "łapaj złodzieja" to tamten morda w kubeł... i już było pozamiatane!
![]() |
sigma1830 @pink-panther 15 grudnia 2017 21:54 |
16 grudnia 2017 09:12 |
Jakoś ci zdeklarowani katolicy rządowi wciąż nie czują się w obowiązku chronić życia dziecka poczętego. Poprzednim razem wyłgali sie z tego, no bo Episkopat nic nie rzekł, no i niedopuszczalna ta karalność wykonawców aborcji. Teraz Episkopat swoje rzekł o w projekcie nie ma karalności, więc ciekawe, co wymyślą.
![]() |
sigma1830 @pink-panther 15 grudnia 2017 23:36 |
16 grudnia 2017 09:20 |
Iza Brodacka-Falzmann opisała przypadek w Warszawie, kiedy do starszej, samodzielnej osoby przybyła lekarka i po zorientowaniu sie, że jest to osoba samotna, wypisała papiery, że staruszka jest niedołęzna, zawszona i wymaga opieki hospicyjnej, po czym na siłę zawieziono starszą panią do domu starców, zacewnikowano i zaczęto procedurę przejmowania mieszkania. Na szczęście ta historia ma happy end, bo starszej pani udało się jakoś skontaktować z Izą, po czym ona ze znajomą sądownie zobowiązały sie do opieki nad staruszką, która wróciła do domu i spokojnie żyła sobie dalej już nie wzywając lekarzy.
![]() |
sigma1830 @pink-panther |
16 grudnia 2017 09:44 |
Inżynierię społeczną przepięknie pokazuje Braun w filmie o Lutrze. I te obsceniczne ryciny Lukasza Cranacha, które rozrzucane w tysiącach egzemplarzy miały zohydzić katolicyzm.
Nawet zbytnią skuteczność inżynierii społecznej, kiedy to na majątku KK chciały się obłowić wyzwolone z katolickich przesądów masy i zostały wyrżnięte w pień, bo majątek był przewidziany tylko dla książąt w większosci z dynastii Hohenzollern. Co ten Zygmunt Stary narobił!
No i jak apetyt rośnie w miarę jedzenia, kiedy to wciąż jeszcze nienasycone niemieckie, luterańskie hordy wykonały Sacco di Roma.
To u Niemców mamy pierwszą rewolucję i ohydę spustoszenia. Jakże niesłusznie palmę pierwszeństwa oddaje sie Francji, czy nawet Sowietom.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 16 grudnia 2017 02:29 |
16 grudnia 2017 09:49 |
Pisałam Ci o ustawie metropolitalnej dla SILESIA ...tiiaaa...
Zagłębie a Górny Ślask.
.
![]() |
Nieobyty @eska 16 grudnia 2017 01:40 |
16 grudnia 2017 11:01 |
Trochę banałów.
Ostatnio już doszło do przewagi ludności miejskiej na wiejską pierwszy raz w historii.
Czym charakteryzuje się ludność miejska a szczególnie z większy ośrodków. Podstawowa wartość pożądana do podatność na techniki sterownicze. W szczególności chodzi tutaj o ludność napływową która nie ma parupokoleniowych tradycji miejskich. Omawiany w notce przypadek amerykański to specyficzny przypadek państwa emigrantów gdzie rozrost miast dawał efekt etnicznych dzielnic o silne tożsamości. Ten element utrudniał w dłuższym czasie zarządzanie miast przez szczupłe elity kierownicze z innego kręgu etnicznego.
Rozbicie struktury dzielnic etnicznych usprawnia kontrolę ich przez kręgi decyzyjne [reguła dziel i rządź].
Czym charakteryzuje się ludność wielkomiejska – łatwość odrzucenia tradycji , wiary , zanik więzi społecznych, podatność c na mody sprzedażowe np. ruch parareligijne, tekstylia , farmacja, żywność, oferta rozrywkowa i kulturowa, dobra paraluksusowe [markowa odzież o fatalnej jakości, szkodliwe kosmetyki]. Ludność ta jest zależna zatem od swoich władców w zakresie utrzymania niskiego status materialnego [ np. przeniesienie centrów biurowych z Londynu do Indii ] oraz organizacji czasu wolnego i kreacji potrzeb.
To widzimy też i tutaj w naszym kraju - nie ma większego miasta gdzie władze lokalne nie były by w rękach stronnictw pruskiego i nie sterowały ofertą kulturową a nawet rynkiem [centra dystrybucji i handlu] .
Jeżeli te tendencje są czytelne to kontynuowanie przez obecną ekipę planów rozwoju miast nakreślonych przez Berlin – świadczy że jest to ekipa fasadowa. [To marzenie ściętej głowy że to tylko pozór by wróg nas nie przejrzał że coś knujemy – bez złudzeń].
Ponieważ nie jesteśmy mobilnym społeczeństwem w obszarze kraju [ tzn. utrudniała to skala deindustrializacji w całym kraju oraz bariery mieszkaniowe] wywołano inną mobilność w formie emigracji.
Gdy zaczął się boom o przenoszenie się na przedmieścia [ coś jak na zachodzie] doszło to zjawiska styku wsi z nowym mieszkańcem [by to drugie pokolenie wiejsko miejskie nie wróciło do korzeni] utrudniono formę komunikacji z miastem [ ograniczenie inwestycji w infrastrukturę] stąd i obecne powroty.
Trend miejski jest ogólnoświatowy np. Chiny i budowa miast widm które mają wchłonąć ludność wiejską. Kontrola i rozrost slamsów w trzecim świecie. Syria gdzie napływ rolników do miast [po gospodarczych decyzjach władz według doradców] dała bazę pod wojnę domową.
Czy można takim miastami sterować – tutaj jest przykład Brazylii i faveli – które przegrodzone murem graniczą z bogatymi rezydencjami i nie ma zamieszek.
Zbliżają się obecnie wybory samorządowe gdzie utrwali w miastach przewaga stronnictwa pruskiego i kontrkultury lemingów. Dla mnie obecna wolta ekipy rządowej to zabezpieczenie by nie doszło zaburzeń w realizacji planu Boniego i nic nie zagrażało stanu ekip sterujących w większych miastach. W Gdańsku wygra Budyń, tak samo w Łodzi i Poznaniu, Bufetowa nie zostanie nie dlatego by nie wygrała ale wytypowano ją na ofiarę.
![]() |
Nieobyty @marek-natusiewicz 16 grudnia 2017 08:59 |
16 grudnia 2017 11:34 |
To że historia się powtarza zestawił w Glubb w pracy Cykl Życia Imperiów, zwraca on uwagę na wypalenie się pokoleń. My tutaj na tej bramie Bałtycko-Czarnomorskiej mamy inną perspektywę nie imperialną -przetrwanie wymaga stałego oporu wobec imperiów.
Ja ratunek widzę w tradycji – proszę porównać jak trwa Radio Maryja a jak ugrzązł KOD. Kodziarstwu została już tylko naga siła – wypaliło się po 2 latach. Gdzie są ich idee o co walczą – oni nie mogą jawnie na sztandarach nosić Spineliego i co bronią etatów dla chłopców Rzepilńskiego.
[Skala ogłupienia lemingów na dole przeraża oprócz rozmów na tematy zawodowe nie ma już sensu przedstawiania prostych argumentów – ich skala wzburzenie emocji szokuje]
Czekam jaką politykę tożsamościową będzie prowadził nowy premier i życząc dobrze krajowi życzę jemu też sukcesów.
Pierwszą rzecz która musi zrobić to zasadzić mocnego kopa niejakiemu Igorowi Janke za skuteczne jego ośmieszenie oraz reszcie panegirystów. Wojna potrzebuje aparatu propagandy ale ma on być skuteczny wobec wroga a nie demotywować własne zaplecze.
Jest jednak problem bo jest potężny wyłom niejaki Nycz i Polak czy Ryś nie służą już wsparciem narodowi jak Wyszyńskich czy Sapieha. Ktoś zrozumiał że błazny w stylu Sowy, Lemańskiego, Bonieckiego, Kramera są jedną z najskuteczniejszą broni nowego porządku.
![]() |
marek-natusiewicz @Nieobyty 16 grudnia 2017 11:34 |
16 grudnia 2017 11:42 |
Po prostu nie wiedzą skąd Polakom "nogi" wyrastają! My wiemy, że z woli Rzymu.
![]() |
malwina @marek-natusiewicz 16 grudnia 2017 11:42 |
16 grudnia 2017 11:50 |
Ale Rzymu juz tez powoli niet.
jak slusznie zauwazyl Braun: Rzym nie chce byc juz Rzymem...
![]() |
Czepiak1966 @pink-panther |
16 grudnia 2017 12:12 |
Można człowiekowi spieprzyć sobotę? Można.
Dziękuję.
![]() |
marek-natusiewicz @malwina 16 grudnia 2017 11:50 |
16 grudnia 2017 12:14 |
Może i nie chce, ale musi. W tej "instytucji" nie ma zmiłuj się!
![]() |
pink-panther @marek-natusiewicz 16 grudnia 2017 08:43 |
16 grudnia 2017 12:37 |
Ciekawe jest poznanie stanów umysłów ludzi/elit państwowych, których przedstawia się nam jako "piewców wolności" i "liderów tolerancji". Ta satyra to regularny hejt ale teraz przynajmniej wiadomo, dlaczego eliciarze brytyjscy czy amerykańscy tak dobrze czuli się na Kremlu. Takie "żarty" mogli sobie opowiadać z wujkiem Stalinem - całkiem serio.
![]() |
pink-panther @marek-natusiewicz 16 grudnia 2017 08:45 |
16 grudnia 2017 12:41 |
Ano nigdy nie jest lekko, ale przynajmniej warto wiedzieć: dlaczego.
![]() |
pink-panther @sigma1830 16 grudnia 2017 09:12 |
16 grudnia 2017 12:44 |
To lawirowanie jest coraz bardziej czytelne. W końcu to obrona przepisu z czasów stalinowskich. Mam nadzieję, że jednak tym razem zrozumieją, że i tak za bardzo się odkryli i przynajmniej w zakresie ochrony dzieci nienarodzonych - "pójdą nam na rękę". Skoro dali premiera, który "ogryza pielmieni w piątek":))) to muszą się trzymać narracji.
![]() |
pink-panther @sigma1830 16 grudnia 2017 09:20 |
16 grudnia 2017 12:47 |
Chwała dla pani Izy ale też straszne są skutki systemu wykształcenia na wydziałach medycznych, gdzie wyrugowano nauczanie etyki. Bardzo niewielu lekarzy jest praktykującymi katolikami. A wielu pochodzi z katolickich rodzin. Ale skoro można tak nisko upaść, żeby za ratowanie zdrowia brać łapówki i prezenty - to i następny krok - czyli okradanie starych i bezbronnych - nie jest taki trudny. Oczywiście takie zachowania są bardzo rzadkie. Ale że się pojawiają w zawodzie przez stulecia "misyjnym" to bardzo zły znak.
![]() |
pink-panther @sigma1830 16 grudnia 2017 09:44 |
16 grudnia 2017 12:51 |
Mam obiecany ten film, więc zobaczę go w Święta. Na amerykańskich katolikach w jakiejś telewizji diecezjalnej -zrobił oszałamiające wrażenie. Ciekawe, czy pozwolą im ten film dalej promować. W świetle wiedzy o "inżynierii społecznej XX w." - zdecydowanie konieczne jest nauczanie pełnej prawdy o protestantyzmie i o jego politycznej i ekonomicznej stronie.
Ale teraz chyba protestantyzm chyli się ku upadkowi i na jego miejsce wchodzi - ateizm. Herezja ma się ku końcowi. KK winien puste miejsca - zagospodarować a nie flirtować z trupem.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 16 grudnia 2017 09:49 |
16 grudnia 2017 12:51 |
Czyli jakieś stare kwity ze STASI gdzieś tam w Berlinie ktoś wykorzystuje. Bo inaczej to nie widzę sensu takiej inżynierii.
![]() |
pink-panther @Czepiak1966 16 grudnia 2017 12:12 |
16 grudnia 2017 12:53 |
Nie ma za co:))) Proszę na to patrzeć od lepszej strony: ostrzeżony - obroniony.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 16 grudnia 2017 12:51 |
16 grudnia 2017 13:21 |
Takich rzeczy to ja nie wiem... Widzisz...miały być DWIE Metropolie....a warszawska 'ucichła'...Chodzi o wyrwanie Śląska.... Ile było pół roku temu awantury by się toto nie nazywało SILESIA... tylko oba człony - Śląsk i ZAgłębie w nazwie.
Czy ktoś w Polsce wie jaka różnica? Że z Górnym Ślaskiem historycznie - co się podnosi - było różnie...niemiecki ...owszem. Ale Zagłebie ZAWSZE polskie... jeszcze jako Księstwo Siewierskie...
Teraz Ci każdy powie : aaa Ślask.... dokad jedziesz ? do Czeladzi. aaa to gdzieś na Ślasku...
Udusić.
Nawet językowo werbalnie oddajemy teren.
.
I dużo innych. To naprawdę ogromny temat. A ja nie jestem w stanie prowadzić bloga. Zreszta ludzie by musieli uczyć się po kolei...
Na tym ktoś bazuje.
Zagłębiacy - jedni , starzy korzenni jak ja...rozumieja... choć pewnie mniej niż ja, bo w tym siedzę.
I starych się tępi na rózne sposoby.
A przybyszom...z XX wieku.... mówi się że wszystko będa mieli lepiej na Ślasku....komunikację. Wszystko.
Tylko maja być za to 'szlakiem turystycznym'...zielonym, wolnym od miejsc pracy...
i ze skporygowaną historia
.
![]() |
sigma1830 @pink-panther 16 grudnia 2017 12:51 |
16 grudnia 2017 13:49 |
Ten protestancki trup dlatego chyba flirtuje z KK, zeby go też doprowadzić do grobu.
Film Brauna sobie kupiłam i mimo że obejrzałam go już trzy razy, wciąż mnie wbija w fotel.
Świetna notka, kochana Pantero. Dzięki:)
![]() |
sigma1830 @pink-panther 16 grudnia 2017 12:44 |
16 grudnia 2017 13:55 |
Poprzednia pani premier, chociaż matka księdza, też głosowała przeciw ustawie o zakazie aborcji. Nie wiem, jak jej się to zgadzało z jej deklarowanym katolicyzmem.
Obecny premier, kolejny deklarowany katolik, tak na moje oko stoi gdzieś w okolicy innych zadeklarowanych katolików, jako to p.Szczynukowicza i HGW. Obym była fałszywym prorokiem, ale tak mi sie zdaje.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 16 grudnia 2017 13:21 |
16 grudnia 2017 14:16 |
Ciekawe, że w Zagłębiu są struktury samorządowe i że one jakoś słabo albo i wcale - nie reagowały na te zmiany. Ciekawi mnie, czy przypadkiem wszystkie te ziemie nie są wkomponowane w jakiś "euroregion".
Co do "zaniku świadomości" to z perspektywy czasu i z perspektywy geograficznej można odważyć się na pytanie, czy Zagłębiacy zrobili wszystko, aby stworzyć wspólny front z Polakami, których los rzucił z Polski centralnej i z Kresów - do Zagłębia. Bo, jak widać, zostali ze swoim problemem - sami. Prace nad skłócaniem Polaków "geograficznie" ja pamiętam z czasów, kiedy ludzie ze Śląska przyjeżdżali budować wzdłuż linii Wisły w małych miasteczkach zagubionych wśród wsi i lasów - wielkie kombinaty chemiczne. I jak oni okazywali dyzgust tą "wiejskością miejscowych" i tym tutejszym "obyczajem". Ale tutejsza ludność zupełnie nie reagowała na te zaczepki albo reagowała -śmiechem. Oni np. bardzo się dziwili, jak jest możliwe świętowanie imienin w miejscu pracy połączone z częstowaniem kilkoma plackami - wszystkich koleżanek i kolegów z pracy, którzy pofatygowali się z życzeniami i goździkiem. Cały dzień pracy - z głowy a - dyrekcja - nie reagowała ale sama wpadała i dostawała swój "nadział" ciasta. Dla nich to było wiejskie i zacofane ale i - wciągnęli się w ten system imieninowy , bo byli wyszydzani przez miejscowych, że "chytrzą" i że 'chyba tam musiało być biednie na tym Śląsku". Widać było, że bogata miejscowa wieś - nie ma kompleksów a wręcz przeciwnie. I miała też siłę przyciągania i wspólny mianownik czyli - antykomunizm.
Natomiast konflikt między Śląskiem i Zagłębiem był i jest - wielopoziomowy i różne szatany go podgrzewają. Polacy z Zagłębia i Polacy ze Śląska - powinni się jakoś jednoczyć, bo i tak już zostali rozegrani jak małe dzieci. Przyznam, że niewiele o tym konflikcie wiem, ale ustawa metropolitalna - daje baardzo do myślenia. Tak jak zupełny brak reakcji "patriotycznych kręgów" na to, co się wyprawiało i wyprawia - np. w Szczecinie w zakresie instalowania się tam Niemiec -w pełnej krasie. Pewnie chodzi o to, aby "gonić króliczka" a nie o to, aby go - złapać.
![]() |
sigma1830 @pink-panther 16 grudnia 2017 12:44 |
16 grudnia 2017 14:20 |
Uroczyście świętujemy 500-lecie zbrodniczej herezji, święte komunistyczne prawo własności ukradzonej dalej obowiązuje, broni do ręki nie dostaniemy, przymusowe szczepionki okaleczają nasze dzieci, a przewodnią ideą nowego premiera jest zwiększenie ilości państwa w państwie, żeby różne GP Morgany mogły nas okradać bez przeszkód.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 16 grudnia 2017 14:16 |
16 grudnia 2017 14:34 |
Ja to usiłowałam przedstawić w rosyjskiej SN.
Tam przełom XIX XX wiek to był taki najazd nowej wiejskiej ludności....
Czeladź przykładowo po Powstaniu Styczniowym i karnym zdegradowaniu miasta do roli osady ...została zamiast burmistrza i rajców z samym sołtysem.
Opisuję w tamtym artykule co i jak było..
Niestety...biskup SZKODZIŁ.... Starzy mieszczanie byli zorganizowani i samorządni choć zdelegalizowani.
Ale... 'starzy' to trochę ponad 1000 obywateli... A nachodźców na przestrzeni 30 lat... 10 tysięcy...
Resztę szczegółowo juz tam opisałem.
Ci nachodźcy nie mają korzeni choć to np juz trzecie pokolenie...NIGDY nie mieli własności, jak starzy mieszczanie. Przyjechali do pracy na kopalni... na łaskę Schaiblera.
Potem komuna...oni do dziś mówią o emerytowanym sztygarze z czasów Gierka : on to był dooobryyy....płacił premię.
Rozumiesz .
Z jaka ludnościa mamy do czynienia.
A Sosnowiec owszem , walczył... stąd jest nazwa dwuczłonowa A nie sama Silesia.,
.
Ale też.... tak wymanipulowali że władze to ludzie nawet NIE urodzeni w mieście.
Ja z oddali tylko patrzę.....Nawet juz nie jeżdzę ..nie mam nic...sentyment..
.
Pewnie tak w całym ZAgłębiu.
Ci nowi...ówcześni nachodźcy mają tradycję patriotyczną...owszem...z serca. Na 100%,. TYle ze w duchu socjalizmu...tak jak go u coryllusa rozumiemy.
.
![]() |
pink-panther @sigma1830 16 grudnia 2017 14:20 |
16 grudnia 2017 17:15 |
Chyba jednak podobno "nie świętujemy" jak należy, bowiem w wyniku diabolicznej intrygi Komisji Kultury w Sejmie RP - uległ "zamrożeniu" projekt uchwały Sejmu w sprawie "upamiętnienia 500-lecia Reformacji" autorstwa Urszuli Pasławskiej. Wygląda na to, że projekt został "na chwilę odmrożony" ale w wyniku złożenia "protestu" i to w dodatku na żądanie pana marszałka Kuchcińskiego - "z uzasadnieniem", marszałek Terlecki zawnioskował, aby ZNOWU rozpatrzyła projekt Komisja Kultury. Czyli najbliższy termin "upamiętnienia przez Sejm RP" podobno przypadnie w roku 2018. Czyli wg rozgoryczonych wielbicieli tzw. reformacji - "Sejm upokarza protestantów". Jest co prawda jeszcze "nadzieja', że Sejm "uczci" 445 rocznicę Konfederacji Warszawskiej z 1573 r. , co to "uchwaliła tolerancję religijną". To było za rządów Króla Batorego, wielce mądrego Szefa, który miał praktyczny stosunek do awantur religijnych i kiedy "zbuntował się Gdańsk" i w ramach "buntu" - "nieznani sprawcy" - zniszczyli Opactwo Cysterskie w Oliwie - to nie dość, że pokonanemu Gdańskowi nakazał zapłacenie - kontrybucji, to nakazał też - odbudowanie od podstaw zniszczonego przez , jakżeby inaczej - protestantów - owegoż Opactwa Cystersów.
To może uczcijmy rocznicę odbudowy Opactwa Cystersów. A Urszula Pasławska będzie czciła rocznicę rabunku i zniszczenia tegoż Opactwa. Bo o to chodziło głównie w owej "reformacji".
Serdecznie pozdrawiam.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 16 grudnia 2017 14:34 |
16 grudnia 2017 17:22 |
No widzisz Pani, to ja mam krotką pamięć, skoro już nic nie pamiętam o tym co było w SN rosyjskim. Muszę sobie poczytać znowu. Historia Zagłębia jak widać - burzliwa.
Gwałtowny zalew małych miasteczek dużymi masami ludności wiejskiej spoza regionu to było powszechne zjawisko na terenie całego PRL. Wzdłuż linii Wisły, gdzie budowano przemysł chemiczny i rafineryjny większość miasteczek przed rokiem 1960 nie miała więcej niż 10 tysięcy mieszkańców. PO zbudowaniu 1-2 fabryk - w ciągu 10 lat populacja sięgała 30-50 tysięcy i blokowiska "nakrywały' dzielnice domków jednorodzinnych i znikały całe historyczne ulice. Moje miasto też to przeżyło. Częściowo miało to rozcieńczyć "przedwojenne mieszczaństwo" ale też dać zatrudnienie - wyżowi demograficznemu. Zero zdziwienia. W latach 90-tych zresztą cały ten przemysł - zniszczono lub "zreformowano" wyrzucając 80% zatrudnionych i - zrobiła się kaszana. To jest właśnie "inżynieria społeczna" na żywym organizmie.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 16 grudnia 2017 17:22 |
16 grudnia 2017 17:32 |
Tam się dopiero od pierwszej wojny rozkręciło... Ale wyszła bym poza temat SN...
Coraz więcej wiem o innych miastach ZAgłębia. Podobnie...
Sosnowiec to było kilka wsi Dopiero przemysł ich skleił...
I KOLEJ .... po wojnie rozbudowana w stronę Katowic min na gruntach ukradzionych prawie - za grosze - mojemu pradziadkowi... Z drugiej strony rodziny.
.
Ja tak mogę bez końca...
Ale jeszcze o Kosciele... NIe chciałam tego w SN bardzo mocno pisać... Ale jakiś brak pojęcia o encyklice Leona XIII rzucił się biskupowi kieleckiemu na głowę... Stał za fabrykanyami...a ochrzaniał mieszczan... I zabrał jedynegho księdza który rozumiał CO tam się dzieje - na inną parafię.... To mieszczanie prości mieli więcej pojęcia niż biskup...kształcony w tej petersburskiej akademii teologicznej...co to Coryllus niedawno o niej pisał.
.
Dosyć....bo nie skończę
.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 16 grudnia 2017 17:32 |
16 grudnia 2017 18:06 |
Ależ proszę ...nie kończyć:))) Taka długa pamięć jest obecnie - bezcenna. Warto pamiętać i trzeba pamiętać, bo kto inny pisze historię Polski i tam są różne dziwne rzeczy napisane a bardzo dużo ważnych rzeczy - przemilczanych.
![]() |
sigma1830 @pink-panther 16 grudnia 2017 17:15 |
16 grudnia 2017 18:24 |
Tatuś p.Pasławskiej był funkiem ZSL, tak gorliwym w obronie jedynie słusznego ustroju, że w 1973 nawet wstąpił do ORMO. Nic dziwnego, że córka zna na pamięć cytaty z Marksa, a poglądy ma tak antypolskie, jak to tylko możliwe.
![]() |
qwerty @pink-panther 16 grudnia 2017 12:53 |
16 grudnia 2017 18:31 |
wyedukowany - zachowany pzdr
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther 16 grudnia 2017 18:06 |
16 grudnia 2017 18:51 |
Ja to traktuję cholernie osobiście.... jak prywatną własność... Nie w sensie robienia tajemnicy::))
W sensie pasji..... pewnie ostatniej w zyciu.
TYle że od kilku lat pisałam o tym na coryllus.pl i te dwa moje opowiadania drukowane...i cisza głucha.
Kogo obchodzi Ślask. A tym bardziej ZAgłębie ....nawet nie wiedzą co to jest.
Ludziom się wydaje że Śląsk to srodek Polski.... A tam do dziś POGRANICZE
.Jak przez stulecia.... Handlowało się.
Czeladzianie poszli do Powstania Ślaskiego...itd...
Nikomu się w głowie nie mieści CO tam jest naprawdę realizowane.
Mówi się RAŚ... A ja nie wiem , czy oni nie są do odwracania uwagi.
.
Idę Panthero...już mało widzę wieczorem.
Do jutra:)
.
![]() |
ainolatak @pink-panther 15 grudnia 2017 19:02 |
16 grudnia 2017 21:24 |
To było tak niedawno, że wciąż osoby, które tworzyły 2030 (z tych mniej nanych nazwisk ze stajni Boniego) wciąż tworzą stretegie i analizy, teraz już w KPRM
świetny tekst Pani Pantero, dziękuję
![]() |
pink-panther @ainolatak 16 grudnia 2017 21:24 |
17 grudnia 2017 14:19 |
Dzięki za dobre słowo. Rzeczywiście, zaskakująca ciągłość się nam objawia w "inżynierii społecznej made in III RP". Ciężko "zagospodarować" oporny ciemny polski lud, ale agentury i "ludzie przywoici" robią co mogą. Z tym, że jednak widać coraz większe wpływy Kościoła i obserwujemy zatem nie tyle "wielkie zniszczenie" tkanki społecznej - co - polaryzację. Tu mieszkają już dwa "plemiona", bo "trzecie pokolenie UB" - okrzepło i nie chce odejść ze sceny. Za to dobra zmiana MUSI pokazać dobrą wolę, zatem mamy taki kolejny "karnawał" przyjemnych zaskoczeń. Ale jak widać, bardziej - na powierzchni. Bo fundamenty, czyli np. podstawy nauczania w naukach humanistycznych - pozostały komunistyczne i lewackie - niemal bez zmian. Czyli "berety są ryte" nadal.
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 16 grudnia 2017 18:51 |
17 grudnia 2017 14:22 |
Rzeczywiście ten RAŚ to raczej taka przykrywka albo "jeden z instrumentów w orkiestrze". W końcu wieloletni plan zniszczenia górnictwa węglowego w skali apokaliptycznej - był realizowany - zgodnie przez UW, SLD, PSL i AWS. A "bohaterowie Solidarności" ze Śląska - strasznie się wtedy milczący zrobili. Ale za to niektórzy zaczęli jeździć Mercedesami 600. Nie wiem, co to jest Mercedes 600 ale podobno strasznie dużo kosztuje:)))
![]() |
tadman @pink-panther |
17 grudnia 2017 14:39 |
„The Slaughter of the Cities: Urban Renewal as Ethnic Cleansing” ( “Rzeź miast: Zmiana miast jako czystka etniczna”).
"renewal" - "odnowa" lepiej oddaje wymuszony charakter tej operacji, a w inżynierii środowiskowej ten termin wykłada się jako rewitalizacja, co też wiąże się z zaplanowanym działaniem tytułem osiągnięcia zamierzonego celu wiązanego z odtworzeniem stanu sprzed zaistnienia niekorzystnych zmian.
![]() |
tadman @tadman 17 grudnia 2017 14:39 |
17 grudnia 2017 14:43 |
Zmian niekorzystnych z punktu widzenia tego, który tę rewitalizację prowadzi.
![]() |
slepamanka @pink-panther |
17 grudnia 2017 15:28 |
Notka jak zwykle bardzo interesująca, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko ją uzupełnić w oparciu o własne spostrzeżenia. Jestem mieszkanką Chicago od dość dawna i z opowieści starych polonusów, wiadomo że w Chicago eksperymenty zaczęto w latach sześćdziesiątych XX wieku. Rzeczywiście jak Pani napisała ludność europejska zaczęła opuszczać swoje stare dzielnice bardzo blisko centrum, jak tylko zaczęto umieszczać tam tzw. afroamerykanów. Jak tylko władze z partii demokratycznej zaczęły umieszczać w dzielnicach europejskich na siłę czarnych przybyszów głównie z Portoryko, natychmiast ceny nieruchomości poleciały w dół i zaczęły się kradzieże w domach, które z czasem narastały.Nagle pojawiło się dużo czarnych dzieci w szkołach, które wogóle nie były zainteresowane nauką, więc poziom nauczania by nie stresować czarnych dzieci, musiał być drastycznie zaniżony. Więc to były dwie główne przyczyny masowej ucieczki ludności europejskiej na przedmieścia, w tym polskiej. Typowym przykładem dzielnicy europejskiej zdominowanej przez portorykańczyków, jest Park Humboldta, piękny i duży zielony obszar blisko centrum. W parku znajdował się pomnik Kościuszki. Pozostały na miejscu tylko jednostki. Obecnie obserwuje się na nowo powrót białych, młodych Amerykanów.
Ale na miejscu pozostały polskie parafie, do których to Polacy dojeżdżali z dalekich przedmieści. Trzeba też powiedzieć, że parafie katolickie w USA, były i dalej są ostoją polskości, w oparciu o które polskie władze mogły by budować silne lobby polskie w Kongresie. Obecnie powstają liczne polskie kościoły na przedmieściach, a przepiękne stare polskie kościoły, budowane ze składek Poloni z Polski rozbiorowej zaczynaja powoli świecic pustkami, co powoduje, że powoli się je zamyka- ostatni przypadek to kościół św. Wojciecha, podobny los czeka kościół św. Pankracego. Ale tez udało się reaktywować z dużym powodzeniem kościół św. Trójcy. Inne kościoły, jak np. kościół Matki Boskiej Anielskiej, najpiękniejszy kościół w Chicago, zbudowany przez Polonię, ma tylko jedną mszę w języku polskim w niedzielę, reszta mszy jest po angielsku i hiszpańsku.
Na przykładzie Chicago widać, jak zależy polskim władzom na łączności z Polonią po 1989 roku. Przyjeżdżaja tu głównie politycy z PiS, ale tylko jak im jest po drodze. I widać wyraźnie że im specjalnie nie zależy na spotkaniu z Polonusami. Prawie każde pytanie im zadane, jest dla nich zaskoczeniem. Zaś ostatnio nie można z nimi dyskutować, tylko pytania należy pisać na karteczkach, pewnie dlatego by wyeliminować te niewygodne. Przerabiałam to sama. Wyjątek stanowią Pani Krystyna Pawłowicz i Pan Stanisław Michalkiewicz, goszczący coraz częściej i mający coraz większą publikę. Te wszystkie spotkania odbywają się w salach parafialnych.
Przełomowym momentem na budowę silnego lobby polskiego w Kongresie był pontyfikat Jana Pawła II, niestety kompletnie zaprzepaszczonym po 1989 roku, przez polską dyplomację, tzw. stajnię geremka. I teraz sa tego skutki, że Polacy będą musieli zrobic zrzutkę na Holocaust Industry w kwocie 65 mld USD. i na tym sie na pewno nie skończy.
Ale jak pisałam wielokrotnie, do tego jest potrzebna totalna lustracja, której największym przeciwnikiem jest strategos nad strategosami i Antek Straszne Oczy.
Pozdrawiam z Chicago
![]() |
pink-panther @tadman 17 grudnia 2017 14:39 |
17 grudnia 2017 21:14 |
Rzeczywiście słowo "renewal" w kontekście tego, co się tam wydarzyło słabo się tłumaczyło na "odnowa". Więc wymyśliłam, że ewentualnie może być "zmiana". Też nie do końca oddaje sens wydarzeń i skutków, ale jest bliższa. Dzięki za zwrócenie uwagi.
![]() |
pink-panther @slepamanka 17 grudnia 2017 15:28 |
17 grudnia 2017 21:21 |
Bardzo dziękuję za bezcenne uzupełnienie notki o obserwacje "z pola bitwy". Skoro w roku 1989 r. nie doszło do "obalenia komunizmu" tylko do "zmiany dekoracji" i cichego dealu komuchów i wybranych "autorytetów moralnych', to było rzeczą oczywistą, że w takim "projekcie" Polonia może być tylko - zawadą i wrogiem. A "stajnia Geremka" w ambasadach to nie była z pewnością "nasza dyplomacja". A "czyja" to ja naprawdę do dzisiaj - nie wiem:))) "Lustracja" BYŁA potrzebna ale jej z całą premedytacją - NIE zrobiono. W efekcie na państwowych uniwersytetach nauczają do dzisiaj podobno złotych myśli politruka z wielkim naganem - Baumana. W filmie dokonywane są próby "kanonizacji Brystygierowej" i już raczej nie próby lecz faktyczne - opluwanie Polaków - taśmowo. Jakoś z tym żyjemy, ale nie wszyscy mają siłę ducha aby się z tą prawdą skonfrontować. Wielu woli żyć w błogiej nieświadomości. Tylko się co jakiś czas "rozczarowują" albo są "potwornie zaskoczeni". Wolności nie zdobywa się piciem wódki z Kiszczakiem a w każdym razie nie - piciem tej wódki przez synia członków Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy:)))
Serdecznie pozdrawiam
![]() |
marek-natusiewicz @Maryla-Sztajer 16 grudnia 2017 13:21 |
18 grudnia 2017 06:39 |
"Nawet językowo werbalnie oddajemy teren." Nawet nie tylko teren.
Niemiecka firma T-Mobile w Polsce funkcjonuje jako Ti-Mobajl. We Wrocławiu mamy "capitol", wszak w języku polskim Kapitol no nazwa wzgórza rzymskiego oraz parlamentu USA (nazwa zwyczajowa !). Ale żeby w polskim Wrocławiu uznać nazwę niemieckiego teatrzyku podkasanej muzy za "zwyczajową" bądź "tradycyjną"? Do NSDAP też wrócimy? Wszal to też tradycja... miała być nawet na tysiąc lat!
Wszyscy rozmawiają przy pomocy "komórki" (zapewne na węgiel albo świnie), bo Amerykańce wzieli to z cell. Bo SMS to jest coś nowego, podobnie jak mejl (bez e!)... co prawda mogłoby być e-list, ale my woliemy być światowe.
Kiedyś frankofoni mówili coś o mobilophone - zapewne nam wystarczyłby mobitel lub konsekwentnie falofon lub radiofon (od telefon). No bo przecież nie cela... ale jakby tak mówić: będę pod celą (znaczy się pod telefonem...)... Ale wówczas mogliby się zdenerować więżniowie i ich "klawisze".
![]() |
marek-natusiewicz @sigma1830 16 grudnia 2017 13:49 |
18 grudnia 2017 06:40 |
Wbija z powodu nadmiwru niewiedzy ?
![]() |
qwerty @pink-panther 17 grudnia 2017 14:22 |
18 grudnia 2017 08:02 |
auto dla vipów, bardzo bezpieczne [ciężar, konstrukcja, szyby, etc] i bardzo drogie, też w eksploatacji, taki Bentley - dla wielu osób to synonim ważności i okazywania jakie to niby zgrożenia im grożą, pic na wodę fotomontaż - w Polsce to syninim głupka wsiowego
![]() |
sigma1830 @marek-natusiewicz 18 grudnia 2017 06:40 |
18 grudnia 2017 11:15 |
Też, ale nade wszystko nie zdawałam sobie sprawy, jak rozległa i zbrodnicza była to rewolucja. Oraz że był to po prostu chytry plan kilku książąt z dynastii Hohenzollern, aby uniewaznić papiestwo jako władzę oraz przy okazji się obłowić. A Lutra sobie znaleźli w charakterze wsiowego głupka, jak nasze Bolka.
![]() |
marek-natusiewicz @sigma1830 18 grudnia 2017 11:15 |
18 grudnia 2017 11:46 |
A może było odwrotnie: był "chytry" plan jak się dorwać do majątku "papistów", trzeba było znaleźć "cep", więc go znaleziono - rewolucja to już była jedynie konsekwencja. Podobnie było z "wielką rewolucją francuską" - celem było pozbawienia "papistów" Najstarszej Córy Kościoła Powszechnego: na początek zdemoralizowano elitę "ubierając" ją w fartuszki, król naprawiał zegary, Antonina jadła ciasta, a potem coś tam pogmerano przy gospodarce... no i rypło.
Potem co samo zrobiono z Rosją carską: zdemoralizowano elitę, zgermanizowano mentalnie i rodzinnie, obalono próby reform. Na koniec okazało się, że bez rzezi się nie obejdzie - celem zaś był walka z cerkwią, gdyż to ona legitymizowała cały system państwowy. Dobrze to zrozumieli panowie z KGB i w imię przerwania państwa odsunęli od władzy nomenklaturę partyjna oraz odkurzyli ikony... Może coś z tego wyjdzie dobrego, wszak po takich przejściach, to wszystkie stałe elementy "gry" są rozpracowane co do najdrobniejszego szczegółu... Szkoda rtlko, że my im nie piszem historii - może poszłoby im szybciej i lepiej. Do ten Dugin to ciagle to samo, tylko że jeszcze lepiej.
![]() |
pink-panther @sigma1830 18 grudnia 2017 11:15 |
18 grudnia 2017 12:18 |
Najbardziej syntetyczny opis reformacji, jaki znam:))))
![]() |
pink-panther @qwerty 18 grudnia 2017 08:02 |
18 grudnia 2017 12:21 |
Dzięki za wyjaśnienie. Ci panowie "związkowcy" to było jednak zjawisko nieco inne niż "głupek wsiowy". To wyglądało na -zadaniowanie.
![]() |
pink-panther @marek-natusiewicz 18 grudnia 2017 11:46 |
18 grudnia 2017 12:22 |
Najlepsza "skrócona historia nowożytnej Europy" jaką znam, ale chyba na maturach się nie przyjmie:)))
![]() |
marek-natusiewicz @pink-panther 18 grudnia 2017 12:22 |
18 grudnia 2017 14:14 |
I nawet inspiratorzy znani - to ci którzy stracili uprzywilejowaną pozycję w 33 roku. Teraz mogą jedynie narzekać na frajerstwo przodków... wszak wszystko mieli opisane i zapowiedziane "z góry". Po prostu biznesy im zaprzątały głowy, a nie tam jakieś tam proroctwa.
![]() |
Szczodrocha33 @slepamanka 17 grudnia 2017 15:28 |
18 grudnia 2017 20:53 |
"Nagle pojawiło się dużo czarnych dzieci w szkołach, które wogóle nie były zainteresowane nauką, więc poziom nauczania by nie stresować czarnych dzieci, musiał być drastycznie zaniżony."
Ja od siebie jeszcze dodam (bo mieszkalem kilka lat w Chicago zanim sie stamtad nie wynioslem) ze w szkolach panstwowych - tzw. public schools w ramach tego umownego "tygla" ("melting pot") tworzy sie klasy po 30 albo 40 uczniow, nie tylko mieszanka rasowa: Portorykanczycy, Murzyni, Azjaci, ale rowniez pakuje sie razem w lawki dzieci normalne i opoznione w rozwoju. Mowila mi o tym mloda dziewczyna, Amerykanka ktora szykowala sie do zdobycia zawodu nauczycielki i zabiegala o jakis konieczne certyfikaty.
A w szkolach regularne kontrole - policja, oddzialy SWAT (Special Weapons And Tactics) przetrzasaja szafki uczniow szukajac broni, narkotykow i alkoholu.
Strzelaniny, porachunki mlodocianych w gangach sa bardzo czesto, zwlaszcza w poludniowej czesci miasta, tzw. South Side.
![]() |
JK @Szczodrocha33 18 grudnia 2017 20:53 |
18 grudnia 2017 22:25 |
Proszę się nie dziwić. Szkoła ma za zadanie socjalizować młodzież. Krótko mówiąc dostosowywać ją do założonego modelu społecznego. A skoro założony model to zatomizowane społeczeństwo to jest jak jest.
|
KOSSOBOR @pink-panther 15 grudnia 2017 19:22 |
18 grudnia 2017 23:09 |
Zupełne novum dla mnie z tym przetaczaniem mas ludzkich w Ameryce. Dzięki, Panthero, za interesującą notkę.
Nawet w sympatycznych filmach amerykańskich, jakim był serial M.A.S.H. są ślady tej nienawi ści do katolików /wzmianka o jakimś klubie golfowym ą, ę, do którego "NATURALNIE NIE MIELI WSTĘPU KATOLICY", no ale z drugiej strony jest kapelan szpitala polowego, przesympatyczny jezuita i ochronki zakonne, katolickie, które są tam, w tej wojennej Korei, jedyną szansą dla osieroconych koreańskich dzieci. I to kilkakrotnie ten serial pokazuje. To taka glossa na marginesie.
"Ale terytoriów zabranych - nie chcą oddać, tylko nam przywożą stamtąd tych, co się mieli "sami rządzić lepiej niż pod polskim butem":)))" No tak. ale zapewne Ukraińcy doszli do wniosku, że już absolutnie najlepiej będą się sami rządzić na tej Ukrainie, co to ją mapy kanadyjskie pokazują. Po Kraków ta Ukraina sięga i oni, pracując tutaj, widzą przecież to bogactwo /wedle stawu grobla/ i porządek, i spokój.
"Dobra zmiana" - sądząc o klepanych ustawach, może okazać się gwoździem do naszej trumny. To, czego nie odważyli się zrobić PO + PSL, robi PiS wymachując biało-czerwoną chorągiewką. My przecież patrzymy im na ręce - z czego absolutnie NIC nie wynika. Jednak szokiem było dla środowisk ziemiańskich zrównanie ziemian polskich z kolaborantami wojennymi i przestępcami, którym to zwrot mnienia się nie należy. No i w ogóle nie będzie żadnego zwrotu mienia w naturze, a koszta tzw. "reprywatyzacji" PiS przerzuca na podatnika. To znaczy - 20% wartości zrabowanego przez państwo Polakom mienia /ale nie ziemianom/. I teraz za to zapłaci podatnik. Jest to SKRAJNE ŁAJDACTWO. Nasza ziemia pójdzie pod nóż /sprzedaż/, lub też dostaną ją Żydzi w ramach ram. Jak doda się do tego ustawę rolną, co to ją przygotowało PO, a klepnął PAD bez sprzeciwu sejmu, to strach się bać. Ja stale o tej ziemi, gdyż uważam, że to jest podstawa własności i warunek niezbędny do przetrwania narodu. Ziemia + woda. A jest dla mnie niewiadomą /powiedzmy.../ utworzenie przez PiS centralnego urzędu Wody Polskie. Może to i porządny jakiś urząd, ale za Chiny nie mam zaufania do poczynań "DZ".
Qwerty często pisze o bandyterce sądowej w kwestiach wywłaszczania - to są bardzo intersujące uwagi. Zwłaszcza wobec problemu komunistycznych pokoleń w polskim sądownictwie. Zaetruszczonym do imentu od czasu najazdu etruskich funków z ZSSR. W świetle tego i "DZ", ciekawam składu rzeczywistego zarządzających Wodami Polskimi...
Ani patrzenie im na ręce, ani żadne środowiska mi /i innym/ nie pomogą. Mogę najwyżej kopnąc ich w d.. I to tylko mentalnie.
Sorry, alem się wściekła. Nie potrafię spokojnie myśleć o tym łajdactwie naszych umiłowanych, co to na dodatek sami na sobie zamach stanu zobili. 13 grudnia właśnie. Tradycyjnie. I jakże symbolicznie...
|
KOSSOBOR @pink-panther 15 grudnia 2017 19:35 |
18 grudnia 2017 23:13 |
Kilka dni temu na Oksywiu chowano z wielkimi honorami komandorów, strzelonych w1952 roku w tył głowy po długim i morderczym śledztwie. Dopóki nie padają przy takich sytuacjach nazwiska oprawców, sądziów, prokuratorów i morderców - państwo jest teotetyczne i ma ciągłość komuszą.
|
KOSSOBOR @Nieobyty 15 grudnia 2017 20:24 |
18 grudnia 2017 23:18 |
" ... spekulacje na rynku zboża..." W tym kontekście należy przywołać zbombardowanie Wielkiej Podziemnej Rzeki w Libii /samowystarczalność rolnictwa/ i fabryki betonowych rur dla tego wodociągu.
|
KOSSOBOR @JK 15 grudnia 2017 22:36 |
18 grudnia 2017 23:23 |
Dzisiaj Fedyszak -Radziejowska uściśliła: nie wolno nazywać zdrajców - zdrajcami. Kochajmy się. Bądźmy biało- czerwoni /NUP/...
|
KOSSOBOR @pink-panther 15 grudnia 2017 23:22 |
18 grudnia 2017 23:35 |
O celach tej polityki w Europie /przerzut kolorowych/ mówi dość sporo Krzysztof Karoń, odsądzany na tutejszym portalu od czci i wiary. Mówi o tym w koniecznym połączeniu z polityką Unii Europejskiej, opartej o plan Spinellego /marksizm/. Przedstawia logiczne wnioski. /Nie zgadzam się z p. Karoniem w kwestiach własności - dla mnie celem pracy jest własność i to, co ta własność daje, a nie praca dla pracy. Piszę o tym, żeby nie było, iż jestem całkowicie bezkrytyczna wobec Karonia. Ale wiele tez ma absolutnie trafnych./
![]() |
Zadziorny-Mietek @pink-panther 17 grudnia 2017 14:19 |
19 grudnia 2017 01:52 |
Dobra Zmiana realizuje ten sam projekt "inżynierii społecznej made in III RP", co poprzednie ekipy. czyli tę samą ideologię socjaldemokraturową, której celem ostatecznym jest zaprowadzenie komunizmu drogą nierewolucyjną. Do ogłupiania mas ludowych miast i wsi DZ stosuje natomiast inne narzędzia w innej otoczce propagandowo-medialnej, czyli wiele się zmienia po to, aby się nic nie zmieniło. To, że ludzie którym na Polsce jeszcze zależy tego nie widzą i pozytywnie odbierają DZ - z całą jej pseudopatriotyczną propagandą, bierze się stąd, że nie mają zielonego pojęcia o tym czym była przedwojenna PPS, której PiS jest bezpośrednią kontynuacją. A to dlatego właśnie rządy PiS nie ruszają - nie likwidują negatywnych przyczyn ani nie odkręcają żadnych negatywnych skutków - tego wszystkiego co już wcześniej po 1945 i 1989 r. zostało wdrożone w tzw. rzeczywistości społecznej.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 18 grudnia 2017 23:09 |
19 grudnia 2017 03:11 |
To Kanada jest już na "następnym etapie" z tymi mapami:)))
Katolicy są w amerykańskich filmach i serialach przedstawiani jako nieszkodliwa cepelia. W realu masakruje się katolików - etapami, co jakiś czas. Przecież afera z "pedofilią księży", jak się ją rozłoży na czynniki pierwsze i pokaże na tle całego społeczeństwa - ruszyła chyba tuż po pogrzebie św. Jana Pawła II. Cały autorytet, jaki KK zgromadził w okresie 1978-2004 został dosłownie zmasakrowany, nie licząc bankructw kilku diecezji. No i taki zbieg okoliczności, że dosłownie w kilka miesięcy po premierze filmu o tym, jak to redakcja jednej z bostońskich gazet uruchamia "śledztwo dziennikarskie w sprawie krycia przez władze kościelne księdza pedofila" - ten sam aktor, który udzielał płomiennych wywiadów na temat diabolicznych knowań katolickich klechów - kiedy wyskoczyła sprawa z Harvey'em Weinsteinem miał do powiedzenia tylko to, że "wierzy, że Harvey przemyśli i się poprawi".
Politykę III RP należy widzieć w kontekście tego, czym był sierpień 1980. A w moich zmęczonych i cynicznych oczach był to jedynie zamach na towarzysza Gierka w wykonaniu konkurencyjnego gangu - staliniąt. Nie jest przypadkiem, że one "walczyły o demokrację" a nie " walczyły przeciwko komunizmowi". 13 grudnia był konieczny aby "skorygować wypadek przy pracy" czyli 10 mln antykomunistów w "S" i "odsączyć dobrych od złych". Co dogadano w szczegółach przy "okrągłym stole". Zatem oczekiwanie, że nastąpią - realne zmiany" - jest brakiem realizmu. Więc jakim cudem ziemianie mieliby cokolwiek - odzyskać. Nie na tośmy się umawiali z generałem Kiszczakiem.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 18 grudnia 2017 23:13 |
19 grudnia 2017 03:15 |
A kto był przewodniczącym Izby Wojskowej Sądu Najwyższego w czasie procesu i wydawania wyroku??? Jak mają podawać nazwiska tych ludzi? Okazałoby się, że kwiat nauki polskiej w humanistyce albo inne służby zagraniczne III RP czy "adwokatura" poczułyby się boleśnie dotknięte z powodu "szargania" nazwisk dziadków albo i rodziców.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 18 grudnia 2017 23:35 |
19 grudnia 2017 03:28 |
Ja wysłuchałam tylko kilku wykładów Karonia, bo "marksizm" to mam niestety w jednym paluszku, bo musiałam w swoim czasie zaliczyć ekonomikę socjalizmu i przeczytać III tom "Kapitału" Marksa. To jedna z ciężych tortur była. Program budowy "zjednoczonej Europy" pojawił się jeszcze przed Spinellim, bo firmował go swoim nazwiskiem niejaki Kalergi Coudenhove. Spinelli natomiast z ramienia eurokomunizmu z błogosławieństwem ZSRR - dał radę zorganizować w Europarlamencie - sojusz wszystkich ugrupowań przeciwko chadekom czyli przeciwko partiom nominalnie chrześcijańskicm - i doszło do przeorientowania całego przedsięwzięcia. Ale on nie był wolnym elektronem. Utrzymywany był przez fundacje amerykańskich kapitalistów przez ładnych parę lat. Czyli pewnie i "lożyści" przy tym maczali paluszki. A teraz jego córunia błyszczy w tym interesie. Przez długie lata jak to córka komunisty i lewicowa feminiska- była konkubiną jakiegoś wiceszefa Banku Centralnego. Włoskiego albo francuskiego:))) Czyli wszystko zostało po staremu: proletariat zajada się kawiorem ustami swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 18 grudnia 2017 23:35 |
19 grudnia 2017 03:36 |
Ja wysłuchałam tylko kilku wykładów Karonia, bo "marksizm" to mam niestety w jednym paluszku, bo musiałam w swoim czasie zaliczyć ekonomikę socjalizmu i przeczytać III tom "Kapitału" Marksa. To jedna z ciężych tortur była. Program budowy "zjednoczonej Europy" pojawił się jeszcze przed Spinellim, bo firmował go swoim nazwiskiem niejaki Kalergi Coudenhove. Spinelli natomiast z ramienia eurokomunizmu z błogosławieństwem ZSRR - dał radę zorganizować w Europarlamencie - sojusz wszystkich ugrupowań przeciwko chadekom czyli przeciwko partiom nominalnie chrześcijańskicm - i doszło do przeorientowania całego przedsięwzięcia. Ale on nie był wolnym elektronem. Utrzymywany był przez fundacje amerykańskich kapitalistów przez ładnych parę lat. Czyli pewnie i "lożyści" przy tym maczali paluszki. A teraz jego córunia błyszczy w tym interesie. Przez długie lata jak to córka komunisty i lewicowa feminiska- była konkubiną jakiegoś wiceszefa Banku Centralnego. Włoskiego albo francuskiego:))) Czyli wszystko zostało po staremu: proletariat zajada się kawiorem ustami swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim.
![]() |
pink-panther @Zadziorny-Mietek 19 grudnia 2017 01:52 |
19 grudnia 2017 03:52 |
Ludzie po 27 latach rozwalania gospodarki i niszczenia im podstaw bytu oraz wylewania szamba w tzw. kulturze na Polskę i Polaków - marzą o happy endzie i chcą wierzyć w dobre intencje ludzi, których widzą na Mszach św. Jak się modlą "pod figurą". A to w wielu wypadkach - raczej tylko pijar. Nawet wujaszek Stalin, jak go Wehrmacht przycisnął pod Moskwą, to kazał otworzyć cerkwie (te, których jeszcze nie wyburzył) i wyciągnąć święte obrazy i chorągwie - i walczyć "o świętą Rosję". I walczyli.
Aby ocenić na chłodno politykę całej III RP trzeba pamiętać, czym był faktycznie sierpień 1980 r. i wynikający z niego - "okrągły stół". Sierpień 1980 NIE był spontanicznym gniewem robotników rzucających kotletami w stołówkach fabryk zbrojeniowych. To, że spontanicznie wkroczyło do gry 10 mln polskich antykomunistów - przeraziło faktycznych autorów tego - zamachu na tow. Gierka. Gierek został internowany a potem poszedł na emeryturę a stery przejęły chłopaki ze WSI albo wojskówka. Albo wspólnie. Doprosiły "sprawdzonych opozycjonistów" i zaczął się następny akt dramatu. A właściwie tragedii. Od czasu do czasu muszą się przymilać do ciemnego ludu, bo co ze sobą zrobią. Kto ich potrzebuje na Zachodzie. Przecież nic nie umieją a życie tu całkiem przyjemne. Dlatego mamy te "pieredyszki" a potem od nowa "ustawy uchwalane nocą":)))
![]() |
qwerty @KOSSOBOR 18 grudnia 2017 23:13 |
19 grudnia 2017 12:31 |
bo komunizm ma być 'no name'
![]() |
mniszysko @pink-panther |
19 grudnia 2017 19:26 |
Bardzo Pani dziękuję za ten tekst i pracę w niego włożoną. O przemianach w amerykańskich miastach, kiedyś, gdzieś w internecie czytałem. Autorzy "zapomnieli" tylko napisać, że to były tylko niektóre miasta i "zapomnieli" napisać jaka zasada, decydowała o wyborze tych miast. Mianowicie silna obecność katolików. To było przedstawione według klucza: lekkomyślne władze w imię utopijnych idei dowartościowania i równych szans niszczą tradycyjne lokalne społoeczności. Pani praca pozwala mi dopiero to zrozumieć, o co tak naprawdę chodziło w tych "utopijnych ideach". Wielkie dzięki za tę informację.
P.S. To co Pani pisze w komentarzach o początkach sierpnia 1980 roku, to dla mnie rewelka. Jeśli Pani może to proszę pisać jak najwięcej. To są ważne rzeczy, o których wielu (w tym ja) nie wie. W ogóle ośmielam się zasugerować Pani napisanie ku pożytkowi wielu z nas Historię Polski po 1945. Widzę i czytam, że ma Pani dużą, rozległą i konkretną wiedzę w tym temacie. Byłoby dobrze wielu ją przekazać, żeby mogli lepiej rozeznawać się w dzisiejszym czasie.
|
KOSSOBOR @mniszysko 19 grudnia 2017 19:26 |
19 grudnia 2017 20:07 |
To ja wstępnie podrzucę Mniszysku glossę "w temacie": znajomy był dyrektorem fabryki maszyn precyzyjnych, będącą pod ścisłym nadzorem kontrwywiadowczym wojska. A rzecz działa się na Wybrzeżu, w lipcu 1980 roku. Oficer kontrwywiadu bawił na urlopie i nagle, w ostatnich dniach lipca niespodziewanie wrócił do zakładu. "Co ty tu robisz? Przecież masz jeszcze urlop! Dlaczego wróciłeś wcześniej?" - zdziwił się dyrektor. "Jak to dlaczego?! Robimy strajk!" - odpowiedział oficer.
![]() |
chlor @KOSSOBOR 19 grudnia 2017 20:07 |
19 grudnia 2017 20:42 |
O ile dzisiejsi bohaterzy pracy antysocjalistycznej stanu wojennego, i okrągły stół są w pewnej mierze wyjaśnieni, to są poważne luki w wiedzy na temat obalania Gomułki i Gierka. Brak jakichś wspomnień ludzi z kręgów ówczesnej władzy.
|
KOSSOBOR @chlor 19 grudnia 2017 20:42 |
20 grudnia 2017 01:04 |
A tak. Sama jestem ciekawa. Co do Gomułki - nie mam żadnej wiedzy, a zatem i koncepcji. Pewną przesłanką jest rola grana wówczas przez Jaruzelskiego /udawał rozhisteryzowaną dziewicę/. A więc można domniemywać, że to wojsko usunęło Gomułkę. Po aparacie partyjnym w dół szedł hyr, że mają dosyć siermiężności gomułkowskiej. Mieli władzę i chcieli używać /materialnie/ bez krycia się z tym. A Gomułka nie pozwalał. No ale to nie tłumaczy wszystkiego. Aha, Gomułka nie zezwalał na zadłużanie się u międzynarodowych bangsterów. Za Gierka - to poooszłooo! Krótko po Grudniu 1970 roku, po strzelaniu przez Wojsko Polskie do robotników, miał miejsce rodzaj przewrotu pałacowego w wykonaniu Moczara. Nie udało się to jednak. Zostali ogarnięci na poziomie wstępnych usiłowań. Został Gierek, nawiedzający gospodarsko chlewnie i pola, a branie kredytów konsumpcyjnych i kupowanie fergusonów szło szybciej, niż rozwijany przez ochronę dywan w zbożu, gdy "po polu" stąpał pierwszy sekretarz PZPR. W butkach z krokodylej skóry z klamrami. Taki szyk :))) 13 grudnia 1980 roku wojsko posadziło Gierka w jakimś internacie. Są chyba jakieś wywiady z nim w necie, ale nie słuchałam.
W sumie, po latach, sądzę, że na te wszystkie przewroty należy patrzeć przez pieniądze. W sensie - kto będzie zarządzał stadem w tym pięknym miejscu w Europie, z żyzną ziemią i z bogactwami naturalnymi, z potulnymi ergo: nie krwiożerczymi katolami, których można strzyc i golić do imentu.
![]() |
slepamanka @pink-panther 19 grudnia 2017 03:11 |
20 grudnia 2017 04:48 |
Ja man troszeczkę inne spojrzenie niż Pani. Wiem na pewno, że nasze władze w sierpniu 1980 roku, były przygotowane na tzw. kryterium uliczne, czyli powtórkę z grudnia 1970 roku. Do takiego rozwiązania parło wojsko33 i sekretarze partyjni, jak Olszowski, Szydlak, & consortes. Dlatego do tego nie doszło, że Moskwa się takiemu rozwiązaniu zdecydowanie sprzeciwiła. Akurat tak się złożyło, że wtedy byłam w Gdańsku i pamiętam, że do 25 sierpnia pod stocznię podjeżdżało mnóstwo bud milicyjnych, i wojskowych transporterów, natomiast po 25 sierpnia, milicjanci chodzili bez pałek i nie przeszkadzali w kolporterom w roznoszeniu biuletynów stoczniowych. W ten sposób zdobyłam kilka. Milicjanci udawali że tego nie widzą. I tak było aż do 31 sierpnia.
Powiedzmy sobie szczerze, gdyby Breżniew wydał zgodę na rozwiązanie siłowe, nikt z komunistów by się nie patyczkował, by się z robotnikami rozprawić. Nic by nie pomogły jakieś symboliczne sankcje ze strony zachodu, ani osoba papieża Jana Pawła II, jeśli dla ratowania stółków i wygodnego stylu życia trzeba byłoby zabić nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Całkiem możliwe, że na parę lat przed sierpniem w Moskwie, wiedziano już, że socjalistyczną gospodarkę trafia szlak, że banki zachodnie nie będą juz finansować absurdów w gospodarce socjalistycznego kołchozu, więc musiano pomyśleć o innych quasi rynkowych rozwiązaniach. Wojna na dużą skalę jest opłacalna, podczas gdy krótkotrwała rebelia w jednym kraju psuje interesy i nic się nie da zarobić.
Kiedy już dzisiaj wiemy, że na czele najważniejszych strajków stały "legendy" wysiosane z pniaka przez generała Kiszczaka, to było niemalże pewne, że do żadnego kryteruim ulicznego dojść nie może, zwłaszcza że Kiszczak zapewnił gen. Kulikowa, że ma całą sytuację pod kontrolą. Tak więc doszło tylko do zmiany ekipy pod przewodem tow. Kani, którego później wysadziło WSI, by pełną kontrolę nad krajem przejęło wojsko, które to po 13 grudnia zdało egzamin zadowalająco dla ekipy Breżniewa, co widziałam w telewizji podczas wizyty Jaruzelskiego w Moskwie w początku 1982 roku.
Dla Rosjan najważniejsze znowu było, by nie dopuścić do dużego rozlewu krwi. Jak wiemy, doszło tylko do zbiorowej egzekucji górników w kopalni"Wujek". Ta egzekucja przestraszyła resztę robotników, tak że do świat Bożego Narodzenia sytuacja była pod pełną kontrolą. Jednak nadal nie wiemy nic w temacie agentury która była ulokowana w "Solidarności".
Dopiero wtedy będziemy pełną wiedzę o PRL, gdy będzie przeprowadzona totalna lustracja. Jestem pewna że do tego nie dojdzie, gdyż sprzeciw swój złożyli Amerykanie i nadal go podtrzymują. Kto się wyłamie spod tego sprzeciwu, tego dosięgnie sprawiedliwa ręka seryjnego samobójcy.
![]() |
slepamanka @Szczodrocha33 18 grudnia 2017 20:53 |
20 grudnia 2017 05:08 |
Jak w Polsce chodziłam do szkoły średniej, to po niektóre książki w szkolnej bibliotece trzeba było czekac w kolejce. W początkach mego pobytu w Chicago sprzątałam akurat parę high schools na przedmieściach, gdzie uczęszczali prawie wyłącznie białe dzieci. Widziałam ich wspaniale wyposażone biblioteki, ogromne zbiory książek, a prawie żadna z nich nie była dotknięta-a było to w poczatkach lat 90-tych ubiegłego wieku. Główne osiągnięcia uczniów to były wyłącznie osiągnięcia sportowe i temu były poświęcone gabloty. Było jeszcze jakieś kółko teatralne i to była cała aktywność uczniów.
Natomiast dzisiejsze szkoły w Chicago to prawdziwe getta rasowe. W każdej szkole przy wejściu jest zamontowana bramka do wykrywania metali, czsami są psy do wykrywania narkotyków. Kiedy uczniowie kończą swoją naukę, na każdej ulicy są policyjne patrole, by zapobiec porachunkom pomiędzy gangami szkolnymi. Granice są rasowe. Walki się toczą pomiędzy latynosami a murzynami. Chodzi wyłącznie o zdobycie pełnej kontroli w handlu narkotykami na terenie danej szkoły.
![]() |
marek-natusiewicz @slepamanka 20 grudnia 2017 04:48 |
20 grudnia 2017 07:16 |
Beria zapłacił głową za wiedzę na temat upadku gospodarki "sowieckiej", co jego jako patriotę rosyjskiego przerażało. Ale tzw. nomenklatura partyjna nie martwiła się o przyszłość państwa, tylko o swoją pozycję. Beria zapomniał, że jest jeszcze armia, i to ona obaliła go (Żukow) na polecenie spsikowców pod wodzą Chruszczowa. Pierwszą rzeczą, którą zrobił Chruszczow (cwaniak niewyobrażalny) to było pozbawienia pozycji politycznej Żukowa (czytaj armii).
Tego błędu Berii nie powtórzył Andropow - przez lata przejmował aparat partyjny, a w decydującym momencie "wysłał" armię do Afganistanu, by się skompromitowała. Realizacji planu nie przezkodziła nawet jego śmieć - rozpędzona machina KGB "wylansowała" Gorbaczowa i rozwiązała KPZR i próbuje ratować co się da. Ale chętnych do zagospodarowania masy upadłościowej jest co niemiara. No i my mamy z tym problem, rzec by można cywilizacyjny. Ten problem rozumie Putin, ale robi to pod złą flagą. Właściwa została wskazana w Fatimie. Jednak do realizacji potrzebna jest prawdziwa WIARA, a nie jedynie deklarowana.
Dzisiaj "wojskowi" próbują podnosić głowę, ale "dzieci" Andropowa co pewien czas im ją odcinają (i to tak falami).
![]() |
BoaPL @pink-panther |
20 grudnia 2017 07:59 |
Co do prześladować polaków w usa to wydawnictwo Fijorr wydało kiedyś książkę o tym jak w czasie wojny Polacy byli przedstawiani w Hollywood.
![]() |
stanislaw-orda @Nova 15 grudnia 2017 18:45 |
20 grudnia 2017 11:19 |
A w Gdańsku na ul. Długiej i Długim Targu słychac prawie wyłącznie jęz. niemiecki.
Wolne Miasto Gdańsk (od jęz. polskiego).
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 17 grudnia 2017 21:21 |
20 grudnia 2017 11:22 |
"A "czyja" to ja naprawdę do dzisiaj - nie wiem,"
Nie, no ,bez przesady, az taka tajemnica to to nie jest.
![]() |
marek-natusiewicz @stanislaw-orda 20 grudnia 2017 11:19 |
20 grudnia 2017 11:28 |
A we wrocławskiej Hali Targowej hiszpański. I co z tego wynika ?
![]() |
pink-panther @mniszysko 19 grudnia 2017 19:26 |
20 grudnia 2017 12:52 |
Szczęść Boże drogi Ojcze za dobre słowo:))) Cała zasługa moja to spokojne ale za to kilkukrotne wysłuchanie opowieście E. Michaela Jonesa na temat zawartości książki pt. Slaughter of Cities. Sam tytuł nie kojarzy się z Polską ale już "anegdoty z życia wzięte" amerykańskiego katolika, który to wszystko - sam przeżył, były zupełnie zaskakujące. I bardzo dobrze pasują do całego tego antykatolickiego hejtu, który jest stały i konsekwentny.
Co do roku 1980 to zaczynam się przychylać do tej "spiskowej teorii dziejów" na podstawie kilkunastu "profilów psychologicznych buntowników inspirujących strajki" z wielkich fabryk. W zasadzie bez wyjątku byli to ludzie doskonale ustawieni. Prawdziwe pieszczochy systemu. A nagle okazali się nie tylko najbardzioej niezadowoleni, ale też odważni ponad wszlekie wyobrażenie:))))
Uczestniczyłam w dobrej wierze w tamtych wydarzeniach ale dopiero wspomnienia kolegów solidarnościowców z wielkich zakładów pracy, po których "przejechał walec historii" - ujawnił pewne prawidłowości. To nie tylko moje obserwacje. Ale to nie my robimy badania historyczne a IPN, który ma tyle prawa do pisania prawdy, ile sam dostanie. Szczęść Boże.
![]() |
pink-panther @slepamanka 20 grudnia 2017 04:48 |
20 grudnia 2017 13:04 |
Nie kwestionuję obserwacji na temat tzw. wielkiej polityki. Ale po prawie 3 dekadach od wydarzeń moi koledzy z wielkich zakładów pracy, którzy byli: aresztowani, internowani, prowadzili strajki, współzakładali "S" - mają pewną wiedzę na temat tych swoich kolegów, którzy jako "pierwsi rzucili kotletem o podłogę". Myślę o roku 1980. Ta "grupa inicjacyjna" to byli - robotnicy - członkowie partii. Bardzo rzadka sprawa wśród robotników. A tu nagle tak "niezadowoleni" w dodatku - prący do strajków za wszelką cenę. I otrzymujący np. dostęp do radiowęzłów zakładowych. Szczegółów i obserwacji jest bardzo dużo, ale to nie jest materiał interesujący naukowców. Tzw. doradcami w zarządach regionów byli bez wyjątku młodzi pracownicy naukowi - doktorowie nauk - członkowie PZPR. Niewybieralni. "Przyszli i byli". W wokół nich kłębił się tłum antykomunistów realnych, którzy mieli wierzyć, że "tamci się nawrócili i są "nasi".
PS. Nie będzie żadnej lustracji robionej "od góry". Za to są robione "obserwacje od dołu" - na temat tego, KTO pierwszy w lipcu i sierpniu 1980 r. - był taki strasznie "niezadowolony" i chciał "walczyć o demokrację'. Najlepiej widać takie zjawiska towarzyskie w małych miasteczkach. Jeśli na zebrania "opozycji demokratycznej" przychodzą dzieci ścisłej nomenklatury tj. córka oficera emerytowanego informacji wojskowej i syn dyrektora ważnego instytutu od badań wojskowych i - "bohater opozycji demokratycznej z Warszawy" dalej śmiga wolny jak ptak, to chyba rodzą się jakieś "pytania":)))) Ale to tylko takie pogaduszki.
![]() |
pink-panther @BoaPL 20 grudnia 2017 07:59 |
20 grudnia 2017 13:06 |
Dzięki za informację. Chyba wiem o jakie dzieło chodzi ale nie wiedziałam, że już wydane po polsku. Ktoś zrobił kawał dobrej roboty. Ale optymizmu to nie rodzi.
![]() |
stanislaw-orda @marek-natusiewicz 20 grudnia 2017 11:28 |
20 grudnia 2017 22:16 |
Przeciez mozesz postarać się odgadnąć
![]() |
slepamanka @marek-natusiewicz 20 grudnia 2017 07:16 |
21 grudnia 2017 03:44 |
Beria by zdegenerowanym bandytą, pochodzenia żydowskiego, który sobie przede wszystkim dogadzał torturowaniem kobiet w swój przemyślny sposób. To on był wynalazcą oryginalnej metody likwidowania szpionów, że jak na tysiąc osób jedna mogła być teoretycznie szpiegiem, to kazał areszować 999 osób. Nomenklatura w ZSRR zawsze dbała o swój własny interes i Beria również. Na temat kto go zamordował i w jakich okolicznościach, krążą różne teorie, więc nie będę się wypowiadać.
Marszałek Żukow faktyczny pogromca Wehrmahtu, miał głos decydujący w sprawie obalenia Berii, zaś kiedy ekipa Breżniewa chciała obalić szaleńca Chruszczowa w 1961 roku, na specjalnym posiedzeniu Politbiura, marszałek Żuków wstał i powiedział że tow. Chruszczow jest dobrym towarzyszem, zasłużonym dla ZSRR i było wiadome że armia stanie po stronie Chruszczowa. Tak więc pierwsza próba obalenia Chruszczowa przez ekipę tow. Breżniewa okazała się niewypałem.
Andropow wcale nie musiał przejmować aparatu partyjnego, gdyż wszyscy członkowie KGB i GRU musieli byc członkami partii. Jestem skłonna przychylić sie do teorii mówiącej o tym, że sukcesję po Breżniewie w razie jego śmierci miał przejąć Andropow i tak to było ustalone na kilka lat przed śmiercią tow. Breżniewa.
Wraz z Gorbaczowem nastał czas kolejnej wielkiej smuty, która trwała do wyboru na prezydenta Putina. W czasie wielkiej smuty sytuacja polityczno-gospodarcza była pod pełna kontrolą do czasu, gdy sie juz w całej okazałości odkryła agentura amerykańsko-izraelska. Pierwszą czynnością Putinma było wsadzenie do kolonii karnej Chodorkowskiego i wszyscy agenci żydowscy już wiedzieli, że czas dobrego fartu się skończył.
pozdrawiam.
![]() |
slepamanka @pink-panther 20 grudnia 2017 13:04 |
21 grudnia 2017 04:05 |
No właśnie, pytań bez odpowiedzi jest mnóstwo, np. bracia Kaczyńscy. Nikt o nich w podziemiu nie słyszał, rozmawiałam o tym m.in. z J.K. Kelusem oraz innymi aktywnymi i znanymi działaczami podziemia w tamtych czasach. Również w Chicago jest działacz władz Solidarności z Gdańska, jego również pytałam o Kaczyńskich, co oni robili w latach osiemdziesiątych, był zaskoczony tym pytaniem, ale po głębokim namyśle powiedział, że sobie ich nie przypomina by cośkolwiek robili. Aż przy obradach tzw. okrągłego stołu ich gwiazda nagle rozbłysła na magdalenkowym firnamęcie. I okazało sie nagle, iż Lech Kaczyński, nieznany nikomu wcześniej działacz, bierze udział w najbardziej zaufanym gronie, specjalnie dobranym przez gen. Kiszczaka, by zawrzeć układ, przekręt stulecia na polską skalę, którego fatalne skutki dla Polski odczuwamy do dzisiaj.
Z drugiej strony mamy z moich krakowskich stron postać Mieczysława Gila, człowieka o nieposzlakowanej opinii, prawdziwego przywódcę z Huty im. Lenina. On jest tylko skromnym uczestnikiem okrągłego stołu, po tych obradach został tylko posłem jednej kadencji, a może dwóch, który nie dorobił się żadnego majątku, obecnie na emeryturze hutniczej.
Takich zestawień par dla porównania można zestawiać bez końca, ale z braku czasu ograniczyłąm się tylko do tych dwóch.
Pozdrawiam z miasta Ala Capone.
![]() |
marek-natusiewicz @stanislaw-orda 20 grudnia 2017 22:16 |
21 grudnia 2017 07:32 |
Ale ja się pytam wszechwiedzących, którzy znaja się na wszytskim.
![]() |
marek-natusiewicz @slepamanka 21 grudnia 2017 03:44 |
21 grudnia 2017 07:34 |
Ale ja napisałem o mechanizmach, a nie "galerii portretów".
![]() |
qwerty @pink-panther 20 grudnia 2017 13:04 |
21 grudnia 2017 08:46 |
lustracja stała się swoistym zaklinaniem realności w RP; jest rok 2017/18 i problemy patologizacji oraz ich skala w Państwie świadczy, że pokrzykiwania o lustracji jest tylko zabiegiem socjotechnicznym- i nigdy żadnej lustracji nie będzie ani od góry ani od dołu, bowiem nikt nie ma odwagi nazywać problemów po imieniu, najłatwiej i najskutecziej to wskazywać króliczka i go gonić, gonić;- bo jak nie lustracja to: reparacje, Żydzi, Putin, nepotyzm, ... i kończą żartobliwie: wszystko na prąd, dlatego trzeba zmienić taryfy i wnieść opłaty aktywacyjne za nocne ładowanie akumulatorow lub pieców akumulacyjnych [po złożeniu weryfikowalnego oświadczenia o celu korzystania z prądu;- chyba ten ton już znamy]
![]() |
qwerty @pink-panther 20 grudnia 2017 13:04 |
21 grudnia 2017 08:49 |
'obserwacje' są kontynuowane od lat 40-tych, twarde jądro aparatu administracyjnego to zapewnia w ramach ciągłości; i tylko możemy się pośmiać jak daliśmy się nabrać na: 'kapitalizm', prawne państwo, urzędy, banki, etc
![]() |
stanislaw-orda @slepamanka 21 grudnia 2017 03:44 |
21 grudnia 2017 10:31 |
Breżniew w agonii, w ostatnich chwoilach wzywa Andropowa do swojego łoża śmierci i szepce mu do ucha
nie martw sie , Jura, naród pójdzie za tobą.
Na co Andropow odpowiada:
Ja się, Lonia, nie martwię, bo jak nie pójdzie za mną, to pójdzie z tobą.
![]() |
stanislaw-orda @marek-natusiewicz 21 grudnia 2017 07:32 |
21 grudnia 2017 10:56 |
Breżniew w agonii, w ostatnich chwoilach wzywa Andropowa do swojego łoża śmierci i szepce mu do ucha
nie martw sie , Jura, naród pójdzie za tobą.
Na co Andropow odpowiada:
Ja się, Lonia, nie martwię, bo jak nie pójdzie za mną, to pójdzie z tobą.
![]() |
stanislaw-orda @stanislaw-orda 21 grudnia 2017 10:56 |
21 grudnia 2017 11:13 |
pomyłka adresata
![]() |
marek-natusiewicz @stanislaw-orda 21 grudnia 2017 10:56 |
21 grudnia 2017 12:06 |
Śmiech przez łzy czy bezradność ?
![]() |
stanislaw-orda @marek-natusiewicz 21 grudnia 2017 12:06 |
21 grudnia 2017 14:07 |
Przynajmniej to spróbuj odgadnąć
![]() |
Brzoza @pink-panther |
21 grudnia 2017 17:28 |
Genialne teksty. Dziekuje bardzo.
![]() |
marek-natusiewicz @stanislaw-orda 21 grudnia 2017 14:07 |
21 grudnia 2017 18:46 |
Bezradność obstawiam...
![]() |
stanislaw-orda @marek-natusiewicz 21 grudnia 2017 18:46 |
21 grudnia 2017 20:36 |
no i co mnie to obchodzi
![]() |
tadman @pink-panther |
1 stycznia 2018 19:05 |
Wyborcza + komentatorzy pod artykułem dają wykładnię tego do czego doprowadziła ustawicznie prowadzona na wielu frontach walka z Kościołem.