Balcerowicz i Orwell, kułacy i internauci, mowa nienawiści i policja myśli.
Internet grzeje się od dyskusji o „mowie nienawiści”. Dołączają kolejni „eksperci”: Krystyna Janda, Tomasz Lis z Czuchnowskim stają do szeregu z Aleksandrem Hallem i o. Ludwikiem Wiśniewskim.
Ale na początku byli: Leszek Balcerowicz z Jarosławem Kuźniarem w Onet Rano w dniu 14 stycznia 2019 r.
Jeszcze żył śp. Paweł Adamowicz – ofiara nożownika z zaburzeniami psychicznymi a tu słynny ekspert od marksizmu leninizmu czyli najsłynniejszej „mowy miłości” w XIX i XX w. ( co zrobić z burżujami?) z czasów Gierka i Jaruzelskiego czyli pan profesor Balcerowicz pochyla się z troską wraz z redaktorem Jarosławem Kuźniarem , byłą gwiazdą TVN24, nad stanem „rozmaitego typu mediów” „na okoliczność mowy nienawiści”. A żeby tylko nad stanem mediów.
Obaj panowie zaczęli wyrażać troskę o „stan określonego typu ludzi” ,
Balcerowicz od 1:59 min: (urywki)„…Trzeba bardzo śledzić co się dzieje w rozmaitego typu mediach (…) ale myślę, że jest jasne , gdzie są główne ośrodki emisji nienawiści, kłamstwa, nikczemności i nienawiści. I trzeba patrzeć co tam się dzieje(…)
4:30 „…Można założyć, że jak będziemy bezczynni i nie będzie się tego, w cudzysłowie, nagłaśniać i piętnować to tego typu ludzie, którzy mają takie najrozmaitsze wewnętrzne psychiczne napędy będą się rozzuchwalali , więc trzeba na to reagować przez piętnowanie i w cudzysłowie nagłaśnianie(…) Oni nie powinni być anonimowi. No i wreszcie trzeba pytać ludzi odpowiedzialnych za to , że w ich szeregach znajdują się tego typu ludzie. Co oni na to. Oni są moralnie odpowiedzialni za to, że w ich szeregach znajdują się tego typu ludzie…”
5:42 „…Głosiciele skrajnej nienawiści powinni być piętnowani…”
6:50 : w sprawie polityki wobec „uchodźców”: ”…Od początku to była nikczemność. I to nikczemność, która była prezentowana jako linia rządzącej partii, że oto każdy uchodźca to jest terrorysta. Albo przynosi zarazki. Co pachniało hitlerowską propagandą, więc jeden z wniosków jest taki , żebyśmy z większym wstrętem patrzyli na tego typu nienawistne, kłamliwe , nikczemne komunikaty…”.
A kiedy wywiad miał się ku końcowi, redaktor Jarosław Kuźniar zdołał przywołać jakieś dialogi na Twitterze blogera Matki Kurki i posłanki Krystyny Pawłowicz na temat WOŚP i Owsiaka. Że oto mamy przykład takich oto „głosicieli”.
W oczekiwaniu na wyjaśnienie, czy Orwell już zaczął rządzić w polskim Internecie i znalazły praktyczne zastosowanie takie terminy jak: „myślo-zbrodnia” i „policja myśli”, wysłuchałam starego dowcipu opowiedzianego przez samego Prezydenta USA śp. Ronalda Reagana, który potrafił w czasie konferencji prasowej odnieść się do zagadnienia wolności słowa w niezwykle przystępny sposób.
Dowcip zaprezentowany na kanale „Historia w 5 minut” w dniu 19 stycznia br. jest o trzech psach: amerykańskim , polskim i rosyjskim. Wesoły Ronald opowiada, że te psy się odwiedzają i że pies amerykański opowiada psu polskiemu i rosyjskiemu, jak się mają psy w USA. I mówi on tak: "wiesz, musisz trochę poszczekać, żeby dostać kawałek mięsa.”. Na to polski pies: „a co to jest mięso?” A rosyjski pies: „a co to znaczy – szczekać?” Wielki śmiech na sali. Były to lata 80-te i mieliśmy system kartkowy.
Śp. Ronald Reagan nie dożył czasów, kiedy i w USA większość psów już pyta „a co to znaczy szczekać”.
„Szczekanie” czyli swobodna wymiana myśli w przestrzeni publicznej: w mediach, w miejscach pracy, na uniwersytetach – zlikwidowana została wraz ze zwycięstwem lewicy w mediach i wdrożeniem zasad „politycznej poprawności”.
To było jakieś 20-30 lat temu. Co to oznaczało dla życia społecznego i jakie owoce wydało, można przeczytać w książce pani Tammy Bruce pt. The New Thought Police. Inside the Left’s Assault on Free Speech and Free Minds” ( Nowa Policja Myśli. Wewnątrz lewicowego ataku na wolne słowo i wolność myślenia), wydanej jeszcze w roku 2001. Czyli 18 lat temu.
Pani Tammy Bruce jest bardzo wiarygodnym świadkiem tego, co się wydarzyło w USA w czasie „walki z mową nienawiści, mową wykluczającą, mową stygmatyzującą”.
W latach 1990-1996 była szefową kalifornijskiego oddziału największej amerykańskiej organizacji feministycznej , lewicowej „National Organization for Women” ( Narodowa Organizacja Kobiet) i nawet 2 lata w zarządzie krajowym tej organizacji. W dodatku jest lesbijką. Z pewnością nie można pomylić Tammy Bruce z katolickim moherem. Ale niewiele jej to pomogło.
Padła ofiarą przekonania, że organizacja, w której zaszła na same szczyty – naprawdę troszczy się o dobro WSZYSTKICH KOBIET i we wszystkich ich sprawach. Okazało się, że nie. A wątpliwości Tammy Bruce, która była na swój sposób idealistką i kocha Amerykę oraz jest z niej dumna – skazały ją na wykluczenie z organizacji.
Organizacja została założona w 1966 r. przez charyzmatyczną działaczkę Betty Friedan, autorkę kultowej w kręgach feministycznych książki „The Feminine Mystique” z 1963 r. Przez całe lata pani Friedan, urodzona w 1921 r. jako Bettye Naomi Goldstein przedstawiała się jako osoba z klasy średniej, niezaangażowana w „kwestię kobiecą” aż do lat 60-tych i walki o „prawa kobiet do wolnej aborcji”.
No ale w 2000 r. wydawnictwo University of Massachusetts Press zaprezentowało książkę pana Daniela Horovitza pt. „Betty Friedan and The Making of „The Feminine Mystique”: The American Left, the Cold War, and Modern Feminism ( Culture, Cold War and Feminisme)” ( Betty Friedan I kulisy “Feminine Mystique” : Lewica Amerykańska, Zimna Wojna i Nowoczesny Feminizm), w której został opisany dotychczas nieznany okres z jej życia czyli lata 40-te I 50-te.
Okazało się, że założycielka “drugiej fali feminizmu” w latach 40-tych i 50-tych XX w. była zwyczajną stalinowską marksistką, powiązaną z amerykańskimi komunistami. Włącznie z jakimś komunistycznym fizykiem, pracującym w Berkeley nad projektem bomby atomowej.
Tego Tammy Bruce amerykańska „zwyczajna” feministka nie mogła wiedzieć w latach 90-tych XX w
Ale z czasem rozjaśniło się jej , kiedy została zaczęła się interesować przeszłością swoich wielce szanownych starszych koleżanek i okazało się, że praktycznie wszystkie wywodziły się z kręgów „wściekłej lewicy uniwersyteckiej” a niektóre miały w młodości powiązania z partią komunistyczną.
Dzisiaj niektórzy z tego środowiska noszą ksywę „neo-koni”. No ale.
Tammy Bruce opisała w swojej książce kulisy „zarządzania feminizmem” w owej „amerykańskiej Lidze Kobiet” , podając pikantne szczegóły, ale też przywołała termin „groupthink” (myślenie grupowe, myślenie stadne), wywodzący się z książki Orwella „1984”.
Termin „groupthink” oznacza zjawisko psychologiczne, polegające na tym, że grupa osób z powodu konformizmu czy strachu ( ZSRR lata 30-te) dąży do unifikacji myślenia i wnioskowania nawet kosztem nieracjonalnych i złych decyzji. Osoby z takiej grupy unikają szczerej debaty na rzecz konformizmu i chcą wierzyć, że jeśli wszyscy zgadzają się z czymś, to musi to być – prawda. Albo „ słuszna sprawa”.
Grupa taka dla uzyskania pewności swoich wyborów jest zdolna uruchomić „procedurę wykluczenia” wobec osób, które się nie zgadzają z większością .
Ale przede wszystkim agresja skierowana jest przeciwko tym spoza grupy : przeciwko tzw. „out-groups”.
Co w historii światowego komunizmu widzimy jako – procesy moskiewskie lat 30-tych XX w. ( procedura wykluczenia i bezpośredniego nacisku) a przede wszystkim jako eksterminację „klas niesłusznych” jak : burżuazja, ziemiaństwo czy bogaci chłopi (kułacy)
My, zwykli „prawicowi” internauci jesteśmy w tym sensie „out –group” – ci spoza grupy. A profesor Balcerowicz i Krystyna Janda oraz pan Owsiak – są „grupą”, którą łączy "myślenie stadne”, myślenie „grupy”. Grupy „pieszczochów epoki komunizmu” i „beneficjentów przemian III RP’.
Kto się nie załapał do „furmanki postępu” niech spada, a jak mruczy coś pod nosem, to się go „zdyscyplinuje’. Albo i „skasuje”. Słynna „ciężarówka ze żwirem” – kultowy pojazd III RP – czeka z zapuszczonym silnikiem.
Naukowo da się „dynamikę grupy” opisać i robi to Tammy Bruce w II rozdziale swojej książki „Nowa Policja Myśli” na stronie 49. Przywołuje ona pracę prof. Janisa z 1972 r. pt. „Victims of Groupthink: A Psychological Study of Foreign Policy Decisions and Fiascoes” ( Ofiary grupowego myślenia: Studium Psychologiczne Decyzji w Polityce Zewnętrznej i Fiaska”.
Jest 8 symptomów „myślenia grupowego”, które charakteryzują działania takiej grupy – skierowane przeciwko „tym spoza grupy”.
1. Iluzja niezniszczalności ( niepodatności na atak, iluzja bezkarności),
2. Wiara w immanentną moralność swojej grupy,
3. Zbiorowa racjonalizacja,
4. Stereotypy na temat „tych spoza grupy” ,(kibole, naziole, mohery)
5. Autocenzura,
6. Iluzja jednomyślności,
7. Bezpośrednia presja na „dysydentów” z grupy,
8. Samozwańczy kontrolerzy umysłów (wewnątrz grupy). ( czyżby prof. Balcerowicz?)
Wszystko to już było: w partiach komunistycznych przynajmniej do roku 1956, a w niektórych do dzisiaj (Korea Płn), w ruchach typu „Front Ludowy” w okresie wojny domowej w Hiszpanii a po roku 1968 we wszystkich organizacjach typu lewicowego. W III RP wystarczy popatrzeć i posłuchać: feministki, pali kociarnia, partia „Razem”, Unia Wolności.
Jak grzecznie pisze profesor Janis i pani Tammy Bruce, „to prowadzi do błędnych decyzji”. My mamy świadectwa naszych przodków, którym udało się przeżyć działania owych „grup myślących jednakowo”: ZMP, PPR, PZPR, NKWD, Informacja Wojskowa, ORMO i „uniwersytety” komunistyczne.
Wtedy te „błędne decyzje” to były – wyroki śmierci albo i mordowanie „wrogów ustroju” zupełnie bez wyroku. Potem można było ‘zrehabilitować”. Ile Ofiar Stalinizmu zostało „zrehabilitowanych” a ile jeszcze leży na Łączce.
W tym miejscu wypada przypomnieć Aleksandra Halla, który wykorzystał katolicki pogrzeb do wyrażenia swojego „gorącego protestu” przeciwko „mowie nienawiści”.
Pan Aleksander Hall, który chce nas stawiać do moralnego pionu i wmawia nam „mowę nienawiści” aby zamknąć usta wszystkim, którzy mają wątpliwości co do „ruchu Santo subito” po finale WOŚP miał mentora (czym się szczyci) w osobie samego Henryka Krzeczkowskiego, urodzonego jako
Herman Gerner a znanego światu a to jako Henryk Meysztowicz, a to jako Henryk Krzeczkowski.
Otóż ten Herman Gerner ze Stanisławowa zdał maturę w 1939 r. a po wejściu Armii Czerwonej „zniknął dokładnie” aby pojawić się w mundurze NKWD na zdjęciu z roku 1942 a następnie w mundurze oficera Armii Berlinga w Rembertowie, gdzie znajdował się obóz filtracyjny dla Żołnierzy AK, z których wielu zmarło tam z głodu a wielu zostało wywiezionych na białe niedźwiedzie lub zamordowanych na miejscu. Niektórzy, jak generał Fieldorf „Nil” zostali stamtąd przeniesieni do kazamatów MBP.
No a tuż po wojnie jako „Henryk Meysztowicz” został ów Herman ze Stanisławowa wysłany w eleganckim garniaku i jedwabnym szaliczku – jako agent wywiadu II Oddziału Sztabu Generalnego WP – do Włoszech, aby infiltrować środowisko Żołnierzy Armii Andersa.
Ale coś mu nie wyszło i niedoszły „James Bond” został rzucony na „odcinek tłumaczeń w literaturze” i „kształtowania umysłów młodych mężczyzn” zainteresowanych w samym środku „epoki Gomułki i Gierka” – „konserwatyzmem”.
No i pan Hall jest takim „produktem intelektualnym” owego „Hermana w wielu mundurach”. Pan Hall nie umiał rozpoznać agenta NKWD (nie ma „byłych agentów NKWD”) w pijaku bez etatu a na stare lata chce się wykazać „czujnością” wykazując jak najbardziej symptomy „myślenia grupowego” wg starego dobrego Orwella.
Jakby nie patrzeć, głównym „czarnym ludem” obecnej nagonki jest internet i internauci, których ktoś zamierza zniechęcić do wyrażania opinii. To znaczy do wyrażania opinii niezgodnych „z obowiązującą linią obozu oświeconych elit”.
Trzeba znowu odkurzyć starego dobrego Ezopa i jego bajki i nauczyć się posługiwać różnymi „metaforami” albo nawet :peryfrazą, parabolą, żeby nie wspomnieć o czymś takim jak „synekdocha”.
Dzisiaj internauci spełniają wszystkie kryteria , jakie w latach 20-tych i 30-tych XX w. w ZSRR spełniali – kułacy. Podobnie jak „kułacy” mają mocno podejrzane intencje, wielu jest „agentami Kremla” albo innymi „agentami”. A generalnie nienawidzą tej wspaniałej rzeczywistości, jaką mamy wokół siebie i usiłują zohydzić wspaniały świat i wspaniałych ludzi, którzy ten świat stworzyli.
Kułacy nienawidzili komunizmu i „nie chcieli się dzielić” żarciem, zbożem na siew, pierzynami, kożuchami. W dodatku uporczywie przypominali : „to moje”: moja ziemia, moja praca, moje ziarno na siew.
Ale ówczesne „groupthink” było w stanie świadomości, że „stoją na drodze postępu do zwycięstwa w światowej rewolucji” i kiedy wykazywali oznaki uporu, trzeba było „ich wyeliminować”. Po latach nazwali to „okres błędów i wypaczeń”. Klasyczna sytuacja, gdy grupa się myli, ale za ten błąd mają zapłacić inni. I nikt nie wystawi faktury za ten błąd. Przynajmniej na tym świecie.
Dzisiaj wnukowie i prawnukowie wyznawców koncepcji, że „wszyscy ludzie są równi ale my z KPZR jesteśmy równiejsi” - tym samym nieznośnym tonem usiłują zastraszyć każdego, kto może być „konkurencyjnym przewodnikiem stada”.
„Policja myśli” istniejąca od 1939 r. w różnych formach, lekko przycichła w latach 90-tych w ogólnym zamieszaniu. Ale „ciągłość” została zachowana i potomkowie stalinowców czyli stalinięta znowu zagrzewają do działania: do donoszenia, prowokowania, skarżenia i szkalowania. Prym wiodą od lat zagraniczne i tutejsze media, ale administracja państwowa i sądy też nie tkwią w bezczynności.
Ponieważ nagonka prasowa i telewizyjna znudziła się i opatrzyła, aktywiści ruchów „nowego wspaniałego świata bez nacjonalistów i klerykałów” zaczynają „podchodzić pod drzwi”
kościołów i klasztorów i wdarli się do Internetu.
A to zawiesza się jakieś „buciki”, a to obleje pomnik, a to zgromadzi się kilkanaścioro agresywnych antyklerykałów ze „starych ormowskich rodów” pod siedzibą „Tadeusza Rydzyka” w Toruniu. Z odpowiednimi transparentami oczywiście. No i na ustach wszystkich „zatroskanych” jest ten cały „internet” coraz bardziej demoniczny.
Na razie na czele peletonu czy też pogoni znajduje się o. Ludwik Wiśniewski z tekstem: „…nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, w parlamencie, a także w Kościele…". W Internecie? W parlamencie? I kto to jest „my”.
I zapowiada, że :’…człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać …”. Jasna sprawa. Tylko trzeba to wpisać do Konstytucji, paru kodeksów i kilkuset ustaw.
Policja myśli przyjmuje różne formy i czasem obsadza się na drugim etacie: sędziego. Stary antyklerykał Mikołejko już wie, „kto trzymał nóż” i u Lisa oznajmia, że to „partia rządząca”. Nurowska w przerwach w dźganiu laleczki woo doo rekomenduje powołanie komisji śledczej do wyjaśnienia śmierci Pawła Adamowicza. Bo nie wiadomo, kto jest „prawdziwym sprawcą”.
A w zaciszach „centrów decyzyjnych” marzyciele już planują następne kroki, żeby z jednej strony przekształcić polski Kościół Katolicki w coś na kształt sowieckiej „żywej cerkwi” a z drugiej „ostatecznie rozwiązać problem narodowców”.
A oba te długofalowe cele można będzie zrealizować szybciej i łatwiej, jeśli „zamilknie ten cały Internet”. Albo będzie śpiewał tylko na jedną nutę. Którą oni już grają.
Skoro więc internauci ze swoimi informacjami i opiniami stoją na drodze postępu, to znaleźli się w sytuacji owych „kułaków”, którzy nienawistnie trzymali zboże na wiosenny siew w jakichś dziurach pod podłogą.
Bo jak powiedział Józef Stalin ( cytat stronie 173 książki Tammy Bruce):’…Idee są potężniejsze/skuteczniejsze niż karabiny. Nie pozwalamy aby nasi wrogowie posiadali karabiny, dlaczego mielibyśmy pozwalać im na posiadanie idei?...”.
A odpowiada mu późny anty-stalinista George Orwell : „… Partia nie interesuje się jawnym działaniem: to myśl jest wszystkim, na czym nam zależy…”.
Ta myśl znalazła się na stronie 35 „Nowej Policji Myśli” . Znękana aktywistka feminizmu, która uwierzyła, że z tym feminizmem to naprawdę, opisuje historie zniszczonych karier, historie fałszywych oskarżeń i historie zamierzonych prowokacji. Komunikacja między ludźmi w USA zamiera. Relacje międzyludzkie się rwą.
Nawet dyskusje robocze w firmach nie koncentrują się na istocie problemu ale na tym, aby uniknąć niezręcznej wypowiedzi i nie wylecieć za to z pracy.
Książkę Tammy Bruce dostałam ładnych parę lat temu w prezencie od pewnego Amerykanina, który doznał szoku poznawczego, kiedy w polskiej firmie kierownictwo zaczęło sobie przy deserze po rozmowach biznesowych i obiedzie opowiadać dowcipy o blondynkach. I to takie bardzo lekkie z uwagi na obecność pań.
Przemiły ten człowiek prawie szeptem zwierzył się, że u nich w firmie kiedy w pokoju jest kobieta, to drzwi pozostają otwarte.
Wtedy traktowaliśmy to lekko, wyśmiewając amerykańskie dziwactwa. A teraz to nam będą formatować mózgi. I pierwsi internauci poszli oglądać niebo w kratkę. Za „mowę nienawiści”.
https://www.youtube.com/watch?v=9A9ZxIrc9CE
https://www.youtube.com/watch?v=D_tlHMmcnoQ&t=425s
https://en.wikipedia.org/wiki/Tammy_Bruce
https://en.wikipedia.org/wiki/Irving_Janis
https://en.wikipedia.org/wiki/Groupthink
https://en.wikipedia.org/wiki/Betty_Friedan
https://pl.wikipedia.org/wiki/Racjonalizacja
http://www.writing.upenn.edu/~afilreis/50s/friedan-per-horowitz.html
tagi: internet mowa nienawiści wolność słowa policja myśli
![]() |
pink-panther |
22 stycznia 2019 02:38 |
Komentarze:
![]() |
Szczodrocha33 @pink-panther |
22 stycznia 2019 03:58 |
"Pan Aleksander Hall, który chce nas stawiać do moralnego pionu i wmawia nam „mowę nienawiści” aby zamknąć usta wszystkim, którzy mają wątpliwości co do „ruchu Santo subito” po finale WOŚP miał mentora (czym się szczyci) w osobie samego Henryka Krzeczkowskiego, urodzonego jako
Herman Gerner a znanego światu a to jako Henryk Meysztowicz, a to jako Henryk Krzeczkowski."
Pamietam jak gadalismy w 1988-1989 roku z kolegami, gdy te oficjalne "lody" juz puszczaly". I padaly sformulowania typu: "ale ten Hall to gosc, co?,
Ma we lbie poukladane!"
To byly czas gdy my, mlodzi, naiwni studenci szukalismy goraczkowo autorytetow. Bo naukowiec, no i ten powiew romantyczny, przeciez ten Ruch Mlodej Polski. O Krzeczkowskim i jego stajni nie slyszelismy nic.
A tak wyglada autorytet po latach. W otoczeniu innych autorytetow.
Ustawili ich chyba wg wzrostu, choc wydaje mi sie ze ten co mawial "pierwszy milion trzeba ukrasc" to powinien stac
blizej pani prezydentowej.
![]() |
Szczodrocha33 @pink-panther |
22 stycznia 2019 04:15 |
Oto niepodlegla III Rzeczpospolita, po prawie 30 latach, w pelnej krasie.
Syn milicjanta organizuje coroczny sped-ubaw podczas ktorego gosc zarzyna czlowieka i jeszcze spaceruje z nozem po scenie w otoczeniu dzieci przez minute, przedstawiajac sie tlumowi.
Przestraszony minister sprawiedliwosc zapowiada sciganie i zwalczanie mowy nienawisci.
Bo to nienawisc przeciez zabila prezydenta Adamowicza. Podobnie jak zabila prezydenta Kennedy'ego.
I posel Michal Szczerba jako polski Earl Warren. Bo ponoc zapowiedzial juz koniecznosc stworzenia oddzielnej komisji do zbadania tej zbrodni.
![]() |
Globalny @pink-panther |
22 stycznia 2019 06:21 |
Tammy Bruce - dzięki za artykuł i podpowiedź, już sobie zamówiłem https://www.amazon.ca/gp/product/0761534040/ref=ppx_yo_dt_b_asin_title_o00__o00_s00?ie=UTF8&psc=1
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther |
22 stycznia 2019 08:07 |
Trafna wiwisekcja tego jak bywało z organizowanym myśleniem stadnym w Sowietach pod linkiem:
https://www.salon24.pl/u/dawidowicz/560602,czekisci-na-s24
Jestem zdania, że dokładnie ten sam mechanizm działa w zachodniej despotii, przezywanej demokratyczną.
![]() |
saturn-9 @pink-panther |
22 stycznia 2019 08:27 |
... oraz pan Owsiak – są „grupą”, którą łączy "myślenie stadne”, myślenie „grupy”. ... „z obowiązującą linią obozu oświeconych elit”.
To zbiór przewidywalnych osobowości. Na ustach mają tzw 'Oświecenie' a zachowanie i postawę 'Ciemnogrodu'.
Nad tą kastą 'Dobrych' należy wykonać znak krzyża, jak sugeruje paryski pisarz, Michel Houellebecqs. W jednym z wywiadów powiada, że 'filozofia Oświecenia' jest martwa w wersji praktykowanej przez tego pokroju personel. Tot nid [martwe gniazdo] jak to się wśród swoich powiada.
[... hinter die Philosophie der Aufklärung kann man ein Kreuz machen: verstorben.]
Wracam do ponownego czytania ...
![]() |
gabriel-maciejewski @pink-panther |
22 stycznia 2019 09:38 |
Tę charakterystykę grupy można myślę połączyć z psychiatrią i werbunkiem. Takie trzy punkty podparcia - grupy wpływu medialnego - werbunek - obszary zamieszkałe przez chorych psychicznie. Piszę serio.
![]() |
smieciu @pink-panther |
22 stycznia 2019 10:34 |
Fajny tekst. Od samego początku o tym pisałem. Ciekawe kiedy wreszcie do ludzi dotrze że mają do czynienia z Systemem :P
No i mój ulubiony cytat Stalina, który od czasu do czasu lubię przypominać też pani przytoczyła.
Myślę że do kompletu fajnie też sobie przypomnieć wypowiedzi Morawieckiego o zarządzaniu oczekiwaniami mas, o których tu pisałem.
Zbierając to wszystko do kupy coraz bardziej wyraźnie staje się to co ludzie tak jakoś spychają w boczne zakamarki umysłu. Wojna ta prawdziwa wojna to MY kontra ONI. Już od dawna. To jest prawdziwie ważne. O tym tylko Morawiecki gada na taśmach. Nie o gospodarce czy polityce, które są już zaklepane. Pozostało jedynie coś zrobić z tymi masami.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther |
22 stycznia 2019 10:59 |
Chodzi za mną zbliżony temat. ..może w któryś spokojny dzień napiszę osobno
.
Dzięki Panthero
.
![]() |
Maryla-Sztajer @pink-panther |
22 stycznia 2019 11:33 |
https://cyfrowa.rp.pl/globalne-interesy/30860-technologiczne-koncerny-pasa-sie-prasie
ACTA 2 i premier Morawiecki
.
![]() |
adamo21 @pink-panther |
22 stycznia 2019 12:12 |
To jest jak jazda na hulajnodze, z lewą nogą (l/n) w akcji (l/n odpycha) lub podporze (l/n stanowi podstawę). I nic tego nie zmieni, a 'wyczynowcy' ujeżdżający ten oryginalny sprzęt ciągle, dla niepoznaki, zmieniają te nogi, co, oczywiście, niczego nie zmienia.
![]() |
pink-panther @Szczodrocha33 22 stycznia 2019 03:58 |
22 stycznia 2019 12:17 |
Witam w klubie. Klubie naiwnych. Też podziwiałam tych wszystkich "szlachetnych" i "odważnych". To zdjęcie rzeczywiscie w pełni oddaje stan elit III RP. Z czego ich strugano i jakie mają zadania. Pozornie wyglądają bardzo nieszkodliwie, aczkolwiek mało nobliwie. Wielkie dzięki za zdjęcie.
![]() |
POLFIC @pink-panther |
22 stycznia 2019 12:18 |
Mam niestety wrażenie, że i "naszą" stronę też ta choroba obejmuje. Że wspomnę tylko o "ruskich trollach""
![]() |
POLFIC @Szczodrocha33 22 stycznia 2019 03:58 |
22 stycznia 2019 12:22 |
Ten z prawej to nie ten co brał Morawieckiego jako doradcę Tuska? Czy się mylę?
![]() |
pink-panther @Szczodrocha33 22 stycznia 2019 04:15 |
22 stycznia 2019 12:22 |
Lepiej nie mogłabym podsumować. Wieje grozą. Milicjantowicz z komunistycznej KG MO "wychowuje młodzież" i "organizuje dobroczynność, jakby CARITAS nie było i jakby system zdrowia był z założenia zupełnie niewydolny. Minister sprawiedliwości rozgląda się z błaganiem w oczach o "poddanie tekstu". A "nienawiść" staje się "terminem prawnym". Tresura z zakresu wyłączania z użycia zdrowego rozsądku, logiki i Kodeksu Karnego.
![]() |
pink-panther @Globalny 22 stycznia 2019 06:21 |
22 stycznia 2019 12:25 |
Dokładnie o tę książkę chodzi. W sumie byłoby dobrze, gdyby została przetłumaczona. Daje dobry wgląd w stan amerykańskich umysłów w okresie "po zwycięstwie lewicy". Hipokryzja to główna zasada działania.
Wielkie dzięki za linka.
![]() |
stanislaw-orda @POLFIC 22 stycznia 2019 12:18 |
22 stycznia 2019 12:26 |
Nie bój bidy, tylko dawaj po nicku tych trolli.
![]() |
POLFIC @stanislaw-orda 22 stycznia 2019 12:26 |
22 stycznia 2019 12:30 |
Choćby ja :)
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 22 stycznia 2019 08:07 |
22 stycznia 2019 12:34 |
Wielkie dzięki za linka do notki. To było 4-5 lat temu i wydawało się "lekką grypą". A dzisiaj jest w pełni rozwiniętą kampanią polityczną przeciwko wolności wypowiedzi. W USA czy w Skandynawii , gdzie protestancka kultura nadrzędności grupy nad jednostką (gminy nad jednostką, zboru nad jednostką) ułatwiała "dyscyplinowanie umysłów" - poszło szybko i łatwo. U nas , mimo niewoli i dyktatury komunistycznej Kościól Katolicki był drugą, konkurencyjną "władzą dusz" - mieli i nadal mają "problem".
Na Zachodzie afera z uchodźcami ujawniła, ze totalitaryzm w miękkich rękawiczkach jest już mocno zainstalowany. "Demokracja" to już tylko myląca "wywieszka". Wszędzie jedna albo dwie partie u władzy a polityka kulturalna i idee dotyczące tego, kim jest człowiek w społeczeństwie - są identyczne.
![]() |
pink-panther @saturn-9 22 stycznia 2019 08:27 |
22 stycznia 2019 12:37 |
Przyjemnego czytania:))) Ktoś niedawno na SN użył terminu "Oślepienie" i musimy się z nim zgodzić. A francuski pisarz ma rację ale częściowo. Sam znak krzyża może już nie wystarczyć. Potrzebni są egzorcyści, ale gdzie ich tam szukać. W kościele niemieckim chyba są zupełnie nieobecni.
Dzięki za linka. Oni się już zupełnie nie ukrywają, że "czas filozofów minął". Teraz wg nich "czas na działania". Zdecydowane działania. I "wróg" też już - wskazany.
![]() |
pink-panther @przemsa 22 stycznia 2019 08:53 |
22 stycznia 2019 12:41 |
Kryterium prawdy, zwłaszcza w życiu publicznym, na Zachodzie zostało wyrugowane a w III RP - nie zostało przywrócone po komuniźmie. Nie było żadnej potrzeby przywracania "kryterium prawdy", skoro "obalenie komunizmu" czy też "obalenie komunistów" - jest mitem. Obecność w mediach Leszka Balcerowicza jako "przywódcy stada" jest dowodem na "mutację starego ustroju" a nie na to, że jakoby "nadeszła jutrzenka swobody".
![]() |
pink-panther @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2019 09:38 |
22 stycznia 2019 12:42 |
To jest temat na notkę. Bardzo rozwojowy.
![]() |
pink-panther @smieciu 22 stycznia 2019 10:34 |
22 stycznia 2019 12:51 |
Właśnie do nas dociera:))) Ciekawe, że cytaty ze Stalina "wiecznie żywe" nadeszły z samych USA. To pokazuje, że "instalatorzy" rewolucji październikowej w ZSRR a raczej ich potomkowie - w USA -od lat 60-tych XX w. doświadczają podobnych procesów "operacji na żywym mózgu", jakie zachodziły w Rosji carskiej w II połowie XIX w. Tam trwała 'wojna o umysły elit" i została przez chrześcijaństwo a konkretnie przez Cerkiew prawosławną - przegrana. Zanim doszło do konfrontacji siłowej. W USA i na Zachodzie Europy "wojna o umysły" trwa już od rewolucji francuskiej ale przyspieszyła po roku 1968.
To jest rzeczywiście wojna między "Onymi" i "Nami". Jesteśmy tutaj w III RP - na "reducie". Tym "młodym Rastignacom" ( postać z Balzaca "OJciec Goriot") , młodym, energicznym i zdecydowanym na wszystko aby "odnieść sukces" , w dodatku "wybranym" - nie spędza snu z oczu żadna "przestarzała moralność katolicka". Co to, to nie. Zjawisko "Rastignaca" czyli młodego amatora szybkiej kariery w strukturach i szybkiego dorobienia się na tym, co zostało po "wielkiej jumie" lat 1944-1956 i po "reformach Balcerowicza" - nie zostało jeszcze opisane. A to bardzo ciekawe pokolenie "młodych panów i pań" - skompletowane w roku 1988 .
![]() |
pink-panther @Maryla-Sztajer 22 stycznia 2019 10:59 |
22 stycznia 2019 12:53 |
To ja dziękuję. Notki na ten temat należy pisać - obowiązkowo. Pozdrawiam serdecznie.
![]() |
pink-panther @POLFIC 22 stycznia 2019 12:18 |
22 stycznia 2019 12:57 |
A bo to takie trochę "wymieszane a nie wstrząśnięte" towarzystwo. Kiedy dochodzi do "wielkich momentów historii" mają zastanawiająco podobne, żeby nie powiedzieć - identyczne - zachowania. OD roku 1989 - stała pula nazwisk. Teraz już drugie pokolenie wchodzi do gry. A my jesteśmy w tym momencie testowani na okoliczność tego, że "miłość wybacza wszystko" a ten, co "wczoraj był wrogiem", tak naprawdę "był wielkim przyjacielem". I jest "obowiążek opłakiwania" . Tresura pamięci i zdrowego rozsądku. Dlatego takie krzyki i wrzaski. Żeby znieczulić rozum.
![]() |
pink-panther @adamo21 22 stycznia 2019 12:12 |
22 stycznia 2019 13:54 |
Ciekawe porównanie. Jesteśmy zbyt małym krajem, aby historie życia i genealogie tych, co notorycznie na naszych oczach "zmieniają nogę na hulajnodze" były poza naszym wzrokiem. To może czynić owe "zmiany nóg" - raczej nieskutecznymi. Zwłaszcza w tak przełomowych momentach staje się to widoczne. Może się wywrócić parę hulajnóg:))))
![]() |
Krzysztof5 @pink-panther 22 stycznia 2019 12:37 |
22 stycznia 2019 14:03 |
Ktoś niedawno na SN użył terminu "Oślepienie"...
To
mniszysko, ostatnio jeden z najwaznieszych głosow-podaje w całości
”Każda władza pochodzi bowiem od Boga”. (Rz 13,1)
Do czasów Oślepienia (znaczy się Oświecenia) była to zasada nie kwestionowana przez nikogo. W tradycyjnym nauczaniu Kościoła nie jest ważne czy forma sprawowania władzy to monarchia czy republika. O jakości władzy stanowią jej prawa, na ile prawa przez nią stanowione respektują Boże prawa i ją chronią. Są to: czcij Boga, który stworzył świat, czcij i chroń swoją rodzinę, nie kradnij, nie idź do cudzego łóżka, nie kłam.
Jak wiemy w naszym okręgu kulturowym toczył się długotrwały spór, która władza jest pierwsza. Czy ta duchowna czy ta świecka. Doprowadziło to do teorii dwóch mieczy i praktyki jeśli nie współpracy to współdziałania dla dobra wspólnego.
Grzegorz VII mógł sobie wojować z cesarzem Henrykiem IV. Mogli się spierać o prymat swojej władzy, ale łączyło ich jedno. Przekonanie, że ich władza jak i tego drugiego pochodzi od Boga. To bardzo ważne! Oznacza to że ich władza jest ograniczona przez Boskie ustanowienia i wyroki.
W dobie Oślepienia (znaczy się Oświecenia) ugruntowuje się pogląd, że władza nie jest z łaski Bożej ale z nadania ludu (czytaj: tajna i z niejawnymi kryteriami). Jeśli zaś władza jest z woli ludu oznacza to, że parlament jest swoiście pojmowaną łaską sakramentalną i może uchwalać zimę w lecie. Łaskę Bożą można odrzucić ale od woli ludu nie ma odwołania! Władza ludu jest z natury swojej totalitarna, ponieważ nie jest niczym ograniczana, nie wiążą ją żadne boskie prawa, które są tabu i są nietykalne. Tego zresztą raz po raz doświadczamy. Jest to władza, która nie znosi żadnej konkurencji.
Poza tym jako wierzący możemy powiedzieć, że jeśli władza nie pochodzi od Boga, to może pochodzić jeszcze z tylko jednego źródła … (Łk 4, 5-7)
Dlatego w przeciwieństwie do Coryllusa nie uważam, że toczy się spór o prymat władzy. Toczy się walka o przeżycie. Walka o prymat władzy skończyła się wraz kasatami jezuitów i zakonów monastycznych oraz likwidacją państwa kościelnego. Odkąd bł. Pius IX ogłosił się więźniem Watykanu toczy się walka o przeżycie. Hasłem zaś drugiej strony jest: Ceterum censeo Romam delendam esse. Trzeba to sobie jasno i wyraźnie powiedzieć! Jeśli już szukać jakiejś historycznej analogii to właśnie jest nią wojna między Rzymem a Kartaginą. Tylko jedna strona może z tego wyjść żywa i wygrana.
Co Kościół może zrobić w takiej sytuacji? Według mnie na płaszczyźnie duchowej ufać Bogu i modlić się do Niego, aby cena tej konfrontacji była jak najmniejsza oraz jednocześnie przygotowywać się do męczeństwa. Na płaszczyźnie doczesnej każdorazowo ustalać z władzą - która bierze nadanie nie-z-Boga - pole współdziałania tam, gdzie to jeszcze jest możliwe, bowiem każda inna opcja generuje koszty ekstremalne. Na to też mamy dowody w historii.
Myślę, że to jest perspektywa, z której trzeba patrzeć na pogrzeb w Gdańsku. Mord w Gdańsku to jest zamach na katolickie społeczeństwo. Ja osobiście nie mam wątpliwości. Zdradza to hasło jakie jest lansowane po tym mordzie: Walka z mową nienawiści. Nie łudźmy się, że skoro prezydentem Polski jest katolik czy władzy nie sprawuje PO, Nowoczesna lub SLD to sytuacja jest opanowana. Nie jest, ponieważ pan Andrzej Duda nie jest prezydentem z łaski Bożej ale (w nowomowie) z woli ludu (czyli w rzeczywistości "od tego, który Bogiem nie jest") zaś wybory są z ustanowienia demokracji a nie realizacją Woli Bożej.
![]() |
adamo21 @pink-panther |
22 stycznia 2019 14:07 |
Miałem na myśli jadącego, który z łatwością utrzymuje LEWĄ nogę w użyciu, jako podstawę lub napęd. Hulajnoga wywraca się, on nie, bierze następną i apiać jedzie dalej.
U mnie dopiro 8 rano, więc i myślenie inne. Z podziękowaniem, A
![]() |
DYNAQ @pink-panther |
22 stycznia 2019 14:12 |
Czekam kiedy Balcerowicz &co zakrzyknie-Mowę nienawiści językiem miłości zwyciężaj!
![]() |
pink-panther @Krzysztof5 22 stycznia 2019 14:03 |
22 stycznia 2019 14:48 |
Bezgraniczne dzięki. To właśnie Ojciec Mniszysko strzelił "srebrną kulą" w ten spektakl "z nie -z-tego-świata". Bezcenne uzupełnienie notki. A właściwie podsumowanie. I trzeba to podsumowanie przeczytać jeszcze kilka razy aby nauczyć się na pamięć. Wszystko sprowadza się do przerobionej sentencji:"...A poza tym sądzę, że Rzym (Watykan) należy zniszczyć". Oni od XVIII w. nie schodzą "z kursu" a my oglądamy jedną z "potyczek" na życie i śmierć.
![]() |
pink-panther @adamo21 22 stycznia 2019 14:07 |
22 stycznia 2019 14:49 |
Wielkie dzięki za delikatność, z jaką wytknięto mi słabe zrozumienie:)))) Ja też bardzo późno dzisiaj wypiłam kawę i budzę się dopiero. Serdecznie pozdrawiam.
![]() |
pink-panther @DYNAQ 22 stycznia 2019 14:12 |
22 stycznia 2019 14:51 |
Oni na razie (Balcerowicz &Co) "pochylają się z troską". Bo nic nie jest tak ważne w ich życiu jak "troska o tenkraj" i oczywiście o "demokrację" czyli "władzę ludu". Lud mogą sobie dobrać z innych , niż ten zamieszkujący od ponad 1000 lat. O "miłości" nie było nigdy mowy:))))
![]() |
pink-panther @bendix 22 stycznia 2019 14:25 |
22 stycznia 2019 14:56 |
No PaczPan. Nie ma tygodnia bez zaskakujących wiadomości. Jak ktoś przytomnie powiedział: w USA gość byłby zastrzelony na miejscu a FBI właśnie przeszukiwałoby mieszkanie. Z tym, że biorąc pod uwagę "procedury śledztwa 9/11", to efekt był żaden, więc nad Wisłą tutejsze leniuchy nawet nie zadają sobie trudu ,żeby zrobić więcej "dramatyzmu". Na "narrację" w tej sprawie przyjdzie pora na dziennik wieczorny:))) PS. Miejmy nadzieję, że to tylko nieostrożny kierowca świeżo po egzaminach:)))
![]() |
mniszysko @pink-panther |
22 stycznia 2019 15:43 |
Po przeczytaniu Pani bardzo dobrego - jak zwykle !!! - tekstu, ogarnęła mnie smętna refleksja. W 1989 roku człowiek się cieszył, że wreszcie pożegnał starą cuchnącą już nienawiść do katolickiej tradycji (nie spodziewałem się miłości ale twardej lecz uczciwej [sic!] konfrontacji) i że cenzura została przebita osinowym kołkiem. Ta nienawiść do "czarnych" bardzo szybko odżyła już w latach 90-tych. Wyborcza była tutaj niekwestionowanym i wiekopomnym liderem. Zaś cenzura właśnie teraz - w sposób bezczelny! - pokazuje nam swój trupi wygląd. Oj jaki człowiek był naiwny! Cieszmy się więc SN i naszym środowiskiem póki nie zatopi nas troskliwość obrońców przed nienawiścią.
P.S. Gdzieś ok. 2005 roku w Rzymie opowiadałem dosyć sympatyczny dowcip jak syn deklarował ojcu, że jest gejem a tatuś mu uświadamia, że nim nie jest, lecz jest częścią rowerową. Byliśmy bardzo swobodni i na luzie. Podeszła do nas Francuzka zdziwiona, że my tak bez krępacji i na głos opowiadamy takie dowcipy, bo oni to robią po cichu, w gronie zaufany znajomych. Najbardziej zaś dołujące było to, że ona nie widziała połączenia między rewolucją francuską a ściganiem ludzi za opowiadanie niepoprawnych kawałów. To było nie dla niej nie do skojarzenia!
![]() |
Nieobyty @pink-panther |
22 stycznia 2019 15:45 |
Zestawione przez Gospodynię [w jej szeregu notek] przedstawienie w życiu społeczny zjawiska konfrontacji/agresji kulturowej [np. w obecnej notce opis kolejne kampanii agresji w ramach „mowy nienawiści” i przedstawienie definicji modeli ..„dynamikę grupy” „myślenie grupowe”] - jest tylko wstępem do jeszcze ważniejszego zagadnienia do dyskusji – jak ma wyglądać opór jego forma i kontrofensywa. Pytanie kolejne jak to ma wyglądać na poziomie taktycznym i strategicznym.
Tak intuicyjnie czujemy że na poziomie strategicznym to będzie obrona wiary, rodziny , roli kobiety, tradycji czyli tej naszej kultury i cywilizacji I to jest naturalne bo kolejne pokolenia kadetów w szkołach wojskowych rozbierają te same problemy czasu i przestrzeni w planach kampanii wojennych co poprzednicy. Co ulega zmianie – nowy sprzęt wojenny zmienia obrazy pola walki i taktycznych pociągnięć [np. czołg ,samolot, dron bojowy, desant powietrzny].
Mamy podobny problem w konfrontacji ze nowoczesnością - gdy już nauczymy się reagować na nowe środki [np. przekaz w sieci, kampanie medialne] strona przeciwna wprowadza korekty [zamyka wolność wypowiedzi w sieci].
Choć mamy te skuteczne tradycyjne formy obrony i wskazania [np. Ćwiczenia św. Ignacego i inne formy pobożności czy nauki ojców kościoła] często się gubimy i upadamy a przecież ten którego Archanioł Michał gromi na tych samach naszych ludzkich ułomnościach kiedyś i dziś bazuje a na końcu zawsze jest pokonany.
Można powiedzieć nie przechodzimy elementarnego treningu wojskowego [ tutaj tym elementarnym treningiem jest min. przyswojenie sobie dawnej tradycji wychowania katolickiego, trening duchowy] i stajemy potem oniemiali na odwieczny atak wroga. Po to szkoli się żołnierza i trenuje by na polu walki wykazywał się inicjatywą nawet na nieprzewidziane wypadki.
Przypadek Jerzego O. i jego orkiestry – co pisze księga Mądrości Syracha Dobre uczynki
Dobrze czyń biednemu, a nie dawaj bezbożnemu, odmów mu chleba swego i nie użyczaj mu, aby przypadkiem nie wziął góry nad tobą. Znajdziesz w dwójnasób zło za wszystko dobro, które byś mu wyświadczył.
Jak tą mądrą radę [a nie na darmo jest to Księga Mądrości Syracha] przekuć w kontakcie z kwestującymi.
Gdy zbierający datki są uczeni technik pogardy [mowy nienawiści] emocjonalnej w odpowiedzi na odmowę datku. Był to na stronie omawiane i Vasler radzi – przepraszam, ale muszę o tym najpierw porozmawiać z moja zona, lub w innej wersji chętnie bym przystał na wasza propozycje, ale jak sie o tym dowie moja teściowa to mam przechlapane. Anglosasi ma inna wymówkę - Let me think about it.
Ot taki mały kamyczek pod rozwagę – jak tym którzy nas szantażują emocjonalnie nie tylko odmówić ale i ich zawstydzić.
![]() |
POLFIC @Nieobyty 22 stycznia 2019 15:45 |
22 stycznia 2019 15:51 |
Bo oni tworzą rzeczywistość, my tylko na nią reagujemy.
![]() |
Nieobyty @POLFIC 22 stycznia 2019 15:51 |
22 stycznia 2019 16:04 |
Jest wręcz odwrotnie - to jak z kuszeniem Jezusa na pustyni - czym jest oferta szatan ułudą.
Dlaczego tak nas nienawidzą - po wiedzą w jakim są bagnie i dręczy ich nasz wstręt do ich bagna.
Tak są pyszni przez stulecia w swej ułudzie gnostyckiej myśli że kreują rzeczywistość i są bogami.
Akurat to prawda.
![]() |
adamo21 @pink-panther 22 stycznia 2019 14:49 |
22 stycznia 2019 16:16 |
Mea culpa, mój wpis był wieloznaczny, nie wyraziłem się jasno.
![]() |
S80 @pink-panther |
22 stycznia 2019 16:23 |
Przy okazji dziwnych zachowań dominikanów, być może warto pochylić się nad taką postacią jak Felix Morlion o którym czytamy że do 21 roku był zagorzałym ateistą a później wstąpił do zakonu. Działał w propagandzie ponoć antykomunistycznej. Słowa klucze to kolejno OSS, CIA, Radio Wolna Europa, loża P2. To założyciel sieci czy siatki Pro Deo, dziwni ludzie się przy tym kręcili był z tego nawet uniwersytet, obecnie, po przeksztalceniach, to LUISS w Rzymie i też bardzo intrygujący.
![]() |
pink-panther @mniszysko 22 stycznia 2019 15:43 |
22 stycznia 2019 16:46 |
Cieszę się z miłej opinii i smuci mnie, że wprawiła Ojca w smętny nastrój:))) Myślę, że w tamtych czasach tuż po 1989 wszyscy uczciwi ludzie, sądzący innych "po sobie" też dali się nabrać, głównie w latach 80-tych na legendę o "prześladowaniach" i na wiernopoddańcze hołdy (nieszczere, jak widać) składane publicznie św. Janowi Pawłowi II. Pamiętam kiedyś w czasie środowej audiencji rozsiadła się cała rada miasta Warszawy na czele z prezydentem Miasta Marcinem Święcickim. Przylecieli samolotem czarterowym. Marcin Święcicki był prezydentem Warszawy w latach 1994-1999 a wcześniej , w okresie lipiec 1989 -styczeń 1990 - Członkiem Komitetu Centralnego PZPR. On jest zięciem towarzysza Eugeniusza Szyra, w latach 1930-1934 członka Komunistycznego Związku Młodzieży, w latach 1934-1936 członkiem KPP, w latach 1935-1937 członkiem Komunistycznej Partii Francji a od 1944 w PPR. Od 1948 - 1981 Eugeniusz Szyr teść Marcina Święcickiego był nieprzerwanie członkiem KC PZPR. Szyr zmarł w Warszawie w 2000 r. Zarządzał z poziomu KC terrorem w RPL w latach 1944-1956. Kiedy nawet Gomułka siedział w ciupie.
Ojciec Marcina Święcickiego był we władzach "ZNAK" i w latach 1968- 1993 członkiem Komisji Episkopatu Polski Iustitia et Pax w latach 1968-1993.
Na pogrzebie śp. Pawła Adamowicza Marcin Święcicki siedział koło Heni Krzywonos i młodego Wałęsy. Udzielił też wywiadu:"...Był niepokorny. Szczuto na niego. Wzór dla innych przywódców". Chciałbym wiedzieć, że to coś zmieni. Wszyscy pamiętamy, jak na niego szczuto, robiono sugestie, że jest zamieszany w afery. To szczucie się odbywało w mediach, które miały służyć dialogowi. Tak piękną osobę próbowano zaszczuć. To jest wzór dla innych przywódców miast, żeby byli otwarci i tolerancyjni, żeby się nie bali głosić tego, co słuszne" - powiedział Mikołajowi Kunicy z Wirtualnej Polski Marcin Święcicki, były prezydent stolicy....". To jest tylko jednostkowy przykład wielu "karier" tego rodzaju i wielu "uwikłań" różnych rodzin w komunizm. Niektórzy "męczyli się" w aksamitnych kajdankach w PRL.:)))
To są stare układy z dawnych lat pod patronatem "chłopaków ze WSI". I oczywiście to dobrze, że mamy SN. Szczęść Bożę.
![]() |
pink-panther @Nieobyty 22 stycznia 2019 15:45 |
22 stycznia 2019 17:01 |
.Ja dopiero usiłuję rozrysować sobie mapę "pola walki" a Pan już stawia pytania o "taktykę i strategię obrony katolicyzmu".:))) Niewątpliwie dyskusja winna się zacząć nad cytowaną wyżej mądrością Syracha:"... Dobrze czyń biednemu, a nie dawaj bezbożnemu, odmów mu chleba swego i nie użyczaj mu, aby przypadkiem nie wziął góry nad tobą. Znajdziesz w dwójnasób zło za wszystko dobro, które byś mu wyświadczył...".
To jest bardzo ważna sprawa i dotyczy nie tylko WOŚP ale różnych innych bardzo nagłaśnianych "akcji charytatywnych" powstających niby blisko KK ale jednak cały czas wypierających w mediach informacje o pomocy organizowanej od wieków, nawet w PRL - przez struktury KK. Np. Caritas. Kościelne organizacje charytatywne są juz w internecie wyszydzane przez miłośników lewicy.
W przypadku WOŚP sprawę "dyskomfortu przy odmowie datku" załatwił w dużej mierze film "Kler". W tym roku w mojej parafii wierni ostentacyjnie przechodzili koło młodzieży z puszkami i NIE dawali kasy . Bez żadnego uzasadnienia. Pan Smarzowski załatwił problem "wątpliwości moralnych". W ostatnich miesiącach byli tak bezczelni, tak agresywni wobec KK i katolików, że ludzie powiedzieli sobie: "Dość". Oczywiście jest i druga strona medalu. Ksiądz w czasie wizyty "po kolędzie" skarżył się, że księżą są w domach bardzo atakowani i obrażani. Jest to dla nich trudna sprawa.
Zatem trzeba się modlić i nie ustawać w samokształceniu (m.in na SN) aby rozumieć, wiedzieć i mieć rzeczowe argumenty. Trzeba też wspierać księży duchowo , w tym modlitwą. To na nich idzie obecnie główny atak i pardonu nie będzie. Więc wierni muszą dać sygnał , że są ze swoimi księżmi.
Co nie jest takie proste, bo w pewnej parafii w naszym mieście obok ołtarza wystawiony został portret "drogiego Zmarłego" a parafia w linii prostej jakieś 600 km od pogrzebu.
![]() |
pink-panther @adamo21 22 stycznia 2019 16:16 |
22 stycznia 2019 17:02 |
Pozwolę sobie odpowiedzieć kawałkiem z dialogów z filmu "Asterix i Kleopatra": "... Nie, to moja mea culpa".:)))) Pozdrawiam serdecznie.
![]() |
pink-panther @S80 22 stycznia 2019 16:23 |
22 stycznia 2019 17:27 |
Bardzo ciekawy przypadek z "pogranicza KK". Obawiam się, że znaczna część tych różnych "cudownie nawróconych w XX w." to mogły być różne "krety" i "śpiochy". Zwłaszcza jeśli szło to "z kierunku amerykańskiego". O. Felix Marlion jak się okazuje, jak się już nawrócił i wstąpił do zakonu dominikanów, to od razu postanowił założyć "niezależną" organizację, która miała "promować światowy ekumenizm wśród młodych polityków" (an independent association to promote world ecumenism among young politicans), to zaczynam się bać. Zwłaszcza, że po II WW "pisał scenariusze dla Felliniego i Rosselliniego".
Fellini był genialnym reżyserem ale z katolicyzmem miał tyle wspólnego, że kiedy nakręcił film "Dolce Vita", to Osservatore Romano oraz różne organizacje katolickie we Włoszech - głośno protestowały i żądały zdjęcia niemoralnego filmu. Przed wojną za to był aktywistą młodzieżówki faszystowskiej, więc po wojnie kombinował, jak się "pogodzić z partią komunistyczną", która faktycznie rządziła w kulturze. Oraz rozgłaszał, jak to się "przed wojną dusił w atmosferze klerykalizmu i faszyzmu".
Rossellini zafundował sobie skandał obyczajowy z panią Bergman i miał bana w Hollywood. Religijnie "był obojetny" ale za to "wykazywał zainteresowanie dla wartości chrześcijańskich". Rossellini wylansował się zaraz po wojnie filmem "Rzym miasto otwarte", dzięki czemu Włochy dumnie wkroczyły do "rodziny przeciwników III Rzeszy". Bo to "Mussolini był winien" a "dobry lud rzymski był zupełnie niewinny".
To jest szalenie ciekawa działka w kontekście tego, o czym sobie tutaj dyskutujemy i notka o "wszechstronnym o. Marlion" byłaby z pewnością bardzo ważna dla uzupełnienia naszej wiedzy o różnych frontach walki z KK.
![]() |
Szczodrocha33 @POLFIC 22 stycznia 2019 12:22 |
22 stycznia 2019 18:21 |
Nie jestem pewien.
![]() |
Szczodrocha33 @pink-panther 22 stycznia 2019 12:17 |
22 stycznia 2019 19:12 |
"To zdjęcie rzeczywiscie w pełni oddaje stan elit III RP. Z czego ich strugano i jakie mają zadania. Pozornie wyglądają bardzo nieszkodliwie, aczkolwiek mało nobliwie."
Na tym wlasnie polegal nasz blad. Mysmy byli przekonani ze oto wykuwaja sie elity rodzacej sie niepodleglej Polski. Choc moze slowo "wykuwaja" nie jest zbyt trafne bo mnie sie zaraz kojarzy z tytulem "Jak hartowala sie stal".
A tacy panowie jak Hall i inni stali sobie przez lata spokojnie w stajni Henryka Krzeczkowskiego, sypano im owies i oni sluchali glosu nauczyciela.
Administrujacy Polska namiestnicy juz wtedy, za srodkowej komuny hodowali rezerwy.
A na przyklad inny naiwny, pan Macierewicz, sadzil juz pozniej na poczatku lat 90-ych, ze wystarczy wylaczyc z gniazdka sznur zasilajacy i po rozmrozeniu tej komunistycznej lodowki a od razu sie odrodza i zakwitna wszystkie przedwojenne urupowania polityczne. Z "zubrami kresowymi" i wilenskim dziennikiem "Slowo" wlacznie.
Tymczasem wszystko co sie odrodzilo i odradza w III RP to jest cos takiego jak wyrob czekoladopodobny z etykieta zastepcza. Jest do wyboru do koloru.
Pan Wladyslaw Kosiniak-Kamysz, ktory juz wyznal publicznie ze czuje sie jak Wincenty Witos (zachodze w glowe czemu nie zapuscil jeszcze wasow).
Mamy pana z muszka i w cylindrze z bialym szalem czyli Janusz Korwin Mikke. Taki czarodziej krajowy. Jest i wersja eksportowa w postaci pana Mariusza [podajacego sie za Maxa] Kolonko.
Sa i narodowcy czyli podrosnieci mlodziency spacerujacy z portretami Romana Dmowskiego.
Ostatnio doszly mnie sluchy ze zwieraja szeregi i sila ich rosnie poniewaz zawiazali koalicje z JKM i z samym Piotrem Krzysztofem Marcem, znanym rowniez jako Liroy. Nawet na zjezdzie w ubieglym roku wystosowal do nich list pan Jacek Bartyzel, znany monarchista, uczen innego konserwatysty - Henryka Krzeczkowskiego.
Przy dzwiekach rapu wejda do Parlamentu Europejskiego i wyprowadza Polske z Unii Europejskiej. Po czym spotkaja sie w Sierniewicach w szkole elit na kolejnym zjezdzie.
![]() |
Nieobyty @pink-panther 22 stycznia 2019 17:01 |
22 stycznia 2019 19:37 |
.....Ja dopiero usiłuję rozrysować sobie mapę "pola walki".. - czas wojenny to i słowa żołnierskie.
W notce jest podany Ordre de Bataille (fr. porządek bitewny) czyli schemat przeciwnika [te kręgi znjamości i zależności], cele kampani oraz kierunki ataku i taktyka ataku [np. kampania zwalczania mowy nienawiści] oraz zarysowana próba lini obrony [ ..odkurzyć starego dobrego Ezopa i jego bajki i nauczyć się posługiwać różnymi „metaforami”...]. Ten elemnt opisu taktycznych posunięć w obronie tylko trzeba szerzej opisywać.
W przyszłych starciach – nie szukajmy "metafor" ale krótko i dosadnie opisujmy w stylu "król jest nagi". [Metafor też nam zabronią w Chinach nie ma Kubusia Puchatka bo ma się kojarzyć z obecnym przewodniczącym]
Zresztą właśnie jest omówienie podręcznika Fundacji Batorego przez prawnik z Ordo Iuris na temat mowy nienawiści - jest nią wszystko niezgodne z ideologia twórców podręcznika. Nawet merytoryczne argumenty i rzeczowe moga być mową nienawiści bo wystepują przeciwko określonym tematom.
https://www.youtube.com/watch?v=6yO8nj5hRgc
Cóż znowu odwołam się do słowa z Księgi Syracha: ..Nie jest mądrością znajomość złego i nie ma roztropności, gdzie się słucha rady grzeszników..
Jaki wniosek z tego wersa – nazwywajmy grzesznika grzesznikiem [ czyli to co autro notaki robi] i gdy taki nam rad udziela raczmy ich nie słuchać.
Czy nie tak obecnie [a raczej nieśmiało próbował] bronić się obecny obóz przypominajać wypowedzi drugiej strony. Ale tej lini obrony mu zabroniono – akcja Brudzińskiego i Ziobry wygląda na wymuszoną z zewnątrz. Nawet Ziemkiewicz zauważa że nie ma symetrii w tym jak po Smoleńsku traktowała obóz Tuska drugą stronę.
Oni [totalsi] się na tej kampani mowy nienawiści – wyłożą jak długi bo zbyt są obciążeni. Już dziś obcina są możliwości komentarzy, cenzura w sieciach, to raczej objaw słabości a nie siły [jezeli fizycznie zwalczamy obce narracje znaczy że nasza nie dominuje].
I taka perełka wspólczesnego dialogu na cztery nogi" Sikorski u Lisa [ nie jest to tragifarsa]
https://www.youtube.com/watch?v=6yO8nj5hRgc Eksterminacyjna mowa nienawiści – Radzio to klasa wobec Rysia.
Wracając do Jerzego O. - jego sądowy przeciwnik zauważył że sama kwesta uliczna – jest od lat na tym samym poziomie a nawet maleje. Więc rodzi się pytanie jacy sponsorzy windują rekordy wpłat, dodatkowo jak na stałe koszty przy niskiej ogładanośc do nakładu reaguje obecny sponsor medialny. Obecna chucpa z rezygnacją i powrotem to efekt paru czynników – sponsorzy chcą redukcji strat i zwinąc żagle była okazja by w glorii odejści ale i obciążenia organziacją imprezy w Gdańsku oraz nie udana do końca akcja rozkręcenia emocji po zabójstwie wymusiła szybki powrót z emerytury. Niedoszły emeryt Jerzy O. Ma dużo wspólnego z niedoszłą wdową Diduszko – coś nie stykło w mocno schynchronizowanym planie wojennym ta wdową nie została a ten emerytem.
![]() |
Paris @pink-panther 22 stycznia 2019 12:22 |
22 stycznia 2019 20:09 |
Tak...
... LOBUZ owsiak "organizuje dobroczynnosc"... LOBUZ OWSIAK "organizuje" koncert WOSP na ktorym zasztyletowany zostaje inny LOBUZ... a mOnister Zioro w panice...
... dzisiaj we francuskim telewizorze "zolte kamizelki" ostrzegly i uprzedzily Macron'a aby przestal ich traktowac jak idiotow - w dosc niewybredny sposob, w zwiazku z debilnym show "publiczna debata - pt. bez tabu"... na Macron'nie i tej detej debacie dla idiotow, za jakich Macron bierze Frankow - nie pozostawiono przyslowiowej suchej nitki !!!
ZK zapowiadaja kolejne protesty w Paryzu i we wszystkich wiekszych miastach Francji... az do skutku !!!... tj. do ustapienia Macron'a. Nie zauwazylam aby francuska merdialnia czy francuskie polityczne marionetki (ktore nb. zapadly sie pod ziemie) zapluwali sie od "mowy nienawisci" we Francji z tego powodu !!!
![]() |
Paris @pink-panther 22 stycznia 2019 12:41 |
22 stycznia 2019 20:14 |
Dokladnie...
... Fszystkie reNce na poklaT !!!
![]() |
POLFIC @Paris 22 stycznia 2019 20:09 |
22 stycznia 2019 20:16 |
To jest zawsze kwestia "mania" autorytetu. Jak się go ma, to się nie boi tego typu rzeczy. PBS miała, zasadnie czy niezasadnie ale miała. Nie wiadomo z jakich powodów, ten autorytet zniszczono. A innego nie widać.
![]() |
pink-panther @Szczodrocha33 22 stycznia 2019 19:12 |
22 stycznia 2019 20:21 |
Niesamowity komentarz:))) Od roku 1956 stalinięta usiłowały powrócić do władzy. Nigdy nie pogodziły się z ustanowieniem tow. Gomułki na posadzie I sekretarza. Ciągle wyglądali "okazji". Ale też mieli doskonałą świadomość, że gdyby wystąpili pod własnymi nazwiskami i pod starym "programem" - katolicki Naród pognałyby ich w krzaki.
Więc trzeba było stworzyć coś na kształt "Piątej Komendy WiN" tylko pod różnymi tabliczkami : "mniemanych katolików świeckich", łże-konserwatystów a wszystko w "katolickim sosie". Do tego miały służyć "Więź"i Kluby Inteligencji Katolickiej. Żeby był "pobożny koloryt". W końcu nie napisali "nasi konserwatyści" wspomnienia o "Hermanie" tylko o "Henryku".
Ich cechą charakterystyczną obecnie jest to, że nigdy spontanicznie nie stają do obrony dobrego imienia KK i obrony dobrostanu KK. Kiedy jest otwarty konflikt - trzeba ich szukać w szafie.
![]() |
stanislaw-orda @Nieobyty 22 stycznia 2019 15:45 |
22 stycznia 2019 20:31 |
"jak tę mądrą radę ...."
![]() |
Paris @mniszysko 22 stycznia 2019 15:43 |
22 stycznia 2019 20:31 |
Strzelam...
... sadze, ze to niewidzialne polaczenie miedzy rewolucja francuska, a sciganiem ludzi za opowiadanie niepoprawnych kawalow jest nie do skojarzenia dla conajmniej 90% Frankow !!!... a moze nawet i wiecej.
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 22 stycznia 2019 16:46 |
22 stycznia 2019 20:35 |
E. Szyr był z "etrusdków". Kaganowicze mieli status swiętych krów.
![]() |
Nieobyty @stanislaw-orda 22 stycznia 2019 20:31 |
22 stycznia 2019 20:43 |
Proszę sie nie gniewac - ja poprostu błędów w tekście nie widzę mogę i pięć razy czytać i nie widzę, teraz i tak jest dużo lepiej bo jest podkreślenie na czerwono w edytorze. Rzeczywista dysgrafia w życiu codziennym i pracy nie jest niczym przyjemnym, a bardziej uciążliwym problemem. Po pewny czasie już niechce się nic zmieniać.
![]() |
Paris @Nieobyty 22 stycznia 2019 15:45 |
22 stycznia 2019 20:46 |
Genialna ta rada, Panie Nieobyty...
... z ksiegi madrosci Syracha... po prostu genialna !!!
![]() |
pink-panther @Nieobyty 22 stycznia 2019 19:37 |
22 stycznia 2019 20:58 |
Wielkie dzięki za nadanie tej notce znamion "analizy sztabowej":)))) Jak to mówią, tak jak pan Jourdain , nie wiedziałam, że "mówię prozą".
Ta zbieżność w czasie używania terminu "mowa nienawiści" przez różne osoby w różnych mediach praktycznie w tym samym czasie - wskazują nie tylko na kontakty i zunifikowanie myślenia ale możliwość koordynacji działań. To jest rok wyborczy i PiS ma bardzo duże szanse na utrzymanie stanu posiadania w Sejmie. Niezależnie od tego, że w zasadzie wiele spraw oddaje walkowerem i "nikogo nie karze", ale "totalna opozycja" widzi, że teraz ma swoją ostatnią szansę. Jeśli teraz przegrają, to mogą wylecieć na śmietnik historii. A zlecenie zostało przyjęte i zaliczki dawno wydane. Niemcy są w nerwach. Ostatnio wyrychtowali taki "portret prezydenta Trumpa", że czuje się białą wściekłość.
Myślę w sposób ogólnikowy o możliwości radykalnego ocenzurowania Internetu, bo to jeden z możliwych scenariuszy. I jakoś ów starożytny Ezop może się przydać w systemie komunikowania różnych treści.
Z zalinkowanej rozmowy wynika, że pan Radosław z panem Lisem nie zrobiliby kariery w dobrym teatrze. Obaj prezentują swoją "głębię i wrażliwość duchową" ale ona nie jest zbyt przekonująca.
Co do Fundacji Batorego, to ona , podobnie jak Polin - zajmuje się praktycznie wyłącznie "nienawiścią polskich katolików" , w skrócie "Polaków". Innych nacji nie ruszają. Inne nacje, z nimi na czele, są "wolne od nienawiści". Od dłuższego już czasu to środowisko w tym samym co zawsze gronie, wygaduje i wypisuje coraz bardziej agresywne oskarżenia. I coraz bardziej nonsensowne. Ale faktycznie nikt nie reaguje ze strony władzy, czyli "tak miało być". Niech naród broni się sam. A najlepiej niech się NIE broni się wcale, to będzie łatwiejszy do obrabowania. Bo o to przecież chodzi.
Dlatego nie ma żadnej symetrii. Można bez ograniczeń bluźnić przeciwko Obywatelowi RP, Świętemu Kościoła Katolickiego - w państwowym teatrze , a nawet w kilku teatrach na raz - i nic się nie dzieje.
A ogłoszenie "śmierci politycznej" kilku szczególnych "wybryków politycznej natury" rodzi zagrożenie spotkania się z panem prokuratorem. Oni nigdy nie odpuszczają, bowiem mają zasadę 'walki", którą ja obserwuję od lat: izolować poszczególne sztuki i "eliminować" w taki czy inny sposób. Ale "eliminować dokładnie", żeby "pojedyncza sztuka" znalazła się ostatecznie przedwcześnie w mogile ciemnej. Czy to z nędzy, czy z zaszczucia, czy z izolacji.
Co do tych "sukcesów WOŚP", to warto zwrócić uwagę, że taki Premier Orban wydał zwyczajnie przepis o zakazie finansowania z zagranicy czy też o obowiązku zgłaszania finansowania zagranicznego dla "organizacji pozarządowych". A tutaj Bartosz Kramek - chodzi po wolności. I Diduszkowa nie umarła ze wstydu za tę ostateczną żenadę, którą wykonał Diduszko. "Cofnęli go do drugiej linii" i dalej czeka na rozkazy.
To konfrontacja sił nie daje im mimo wszystko wielkiej przewagi, chociaż specjaliści mówią, że "jak się Polacy wzbogacą, to odejdą calkowicie od Kościoła". Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że "Polacy się nie wzbogacą", więc pozycja KK nie jest zagrożona. Chyba że "episkopat" zacznie odprawiać kolejne Msze dziękczynne za kolejne figury samorządowe i sejmowe, szczególnie zasłużone na niwie: "tolerancji dla LGBT", "dialogu z judaizmem" ale przede wszystkim na niwie "czyszczenia kamienic".
Serdecznie pozdrawiam
![]() |
Krzysztof5 @pink-panther |
22 stycznia 2019 20:59 |
Nurowska w przerwach w dźganiu laleczki woo doo rekomenduje powołanie komisji śledczej do wyjaśnienia śmierci Pawła Adamowicza
co jest dobre, a co jest złe.
Pani poczeka na brejking nius ile na pogrzebie dzięki Stefanowi W. zebrano dodatkowo na chore dzieci i ile za to kupiono sprzętu. Kto wie czy morderca nie ogłosi jeszcze, że komu się nie podoba to co zrobił, to niech podpisze deklarację, że odmawia leczenia nim swoich dzieci! @ziemkiewicz
Ilustracja.J.O. pielegniarzem...
Jakies 20 lat temu lansowano niejakiego Almodovra,
Bedzie o filmie „Porozmawiaj z nią”, nagrodzonym Oscarem w 2002 r. za najlepszy scenariusz filmowy. Główny bohater budzi mieszane uczucia. Typ urody został tak dobrany przez reżysera, że ten człowiek może jednocześnie wywoływać obawę i współczucie. W jego twarzy spostrzegamy jakiś „brak”. Jest pielęgniarzem młodej kobiety znajdującej się w śpiączce, którą wcześniej znał, obserwował ją i śledził – był nią w dziwny sposób zafascynowany. Pielęgniarz wie, jak troszczyć się o kobiety, można powiedzieć, że robi to w sposób wymarzony, idealny, z wprawą. Jednak ta jego troska jest dziwna, bo w pewnym momencie okazuje się, że dopuszcza się on gwałtu na swojej podopiecznej. Kobieta zachodzi w ciążę. W konsekwencji wybudza się ze śpiączki. W narracji Almodovara gwałt okazuje się ozdrowieńczy. Zło okazuje się dobroczynne. Nowe życie „przywraca” życie. Reżyser kieruje myślą tak: gwałciciel jest ofiarą, jego czyn jest odebrany jako gwałt, choć przecież jest sprawcą wybudzenia. Taki przekaz dociera do odbiorcy i poprzez uprawdopodobnienie nieprawdopodobnej historii zasiewa wątpliwość w to, co jest dobre, a co jest złe. I chociaż w wielu recenzjach mówi się, że jest to film o miłości, to w rzeczywistości jest to film „przemieniający” myślenie o ofierze. Kto jest tutaj ofiarą? Gwałciciel czy zgwałcona? Działanie pod wpływem żądzy, popędu zostało „dowartościowane”. Idea „poszła” w świat. I zmienia go.https://naszdziennik.pl/mysl/73652,alchemicy-ludzkiego-ducha.html
![]() |
pink-panther @Paris 22 stycznia 2019 20:09 |
22 stycznia 2019 21:02 |
A co on może ten minister Ziobro. Już raz został "wylany z roboty" akurat w dniu, kiedy mu się dziecko urodziło. Chyba tak "w prezencie". Tutaj ministrowie są wymieniami jak chusteczki higieniczne. Odpowiadają za nieswoje błędy a nie odpowiadają za poważne błędy "polityki partii".Rządzi "deep state" oczywiście "patriotyczny", czyli "możemy spać spokojnie":))) W Paryżu mają nadzieję, ze coś ugrają, bo to jest państwo realne. A Polska to państwo teoretyczne.
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 22 stycznia 2019 20:35 |
22 stycznia 2019 21:04 |
Wielkie dzięki za info. Jakoś Szyrem nie interesowałam się specjalnie, chociaż widać, że to "ruchliwy towarzysz był" jeszcze przed wojną. Życiorys ma ładnie wygładzony, że ktoś może przypuszczać, że przed wojna i w czasie wojny własną piersią bronił Polski. Wcale mnie nie dziwi takie pochodzenie. To Gomułka siedział w ciupie za Stalina.
![]() |
Paris @Szczodrocha33 22 stycznia 2019 19:12 |
22 stycznia 2019 21:05 |
Swietne...
... i jeszcze przy wsparciu i nedznej narracji "instytutu wolnosci" pod sFiatlym pSZewodem Igora i Bogny Janke... a moze i Fsparciu samego juniora Morawieckiego...
... oczywiscie, zeby im sie wszystkim dobrze zylo... kosztem narodu calego !!!
![]() |
Krzysztof5 @Krzysztof5 22 stycznia 2019 20:59 |
22 stycznia 2019 21:26 |
dobro i zło
Teatr Powszechny wydal oswiadczenie, iz zbiorka pienierzy na zabojstwo Jaroslawa Kaczynskiego w "Klątwie" ma przeslanie... osmieszajace przemoc - wiec scena bedzie nadal grana. Wole nawet nie myslec, o co chodzi w scenie wieszania figury Jana Pawla II na szubienicy.
![]() |
pink-panther @Krzysztof5 22 stycznia 2019 20:59 |
22 stycznia 2019 21:28 |
Almodovar to taki "wynajęty wyrobnik" do "rycia beretów hiszpańskich katoli". W jego filmach kobiety są przeważnie mało atrakcyjne lub uderzająco brzydkie, wszystkie są histeryczkami lub złamanymi , samotnymi męczennicami. W jego filmie nie widziałam ani jednej udanej i szczęśliwej rodziny. Mężczyzna w jego filmie nigdy nie jest jakąś "głową rodziny". On kręci "pod Oscara" niskobudżetowe zwariowane fabuły, z których wyciąga całkiem spore pieniądze jak na Hiszpanię ale grosze wg standarów USA.
Filmu, o którym Pan pisze, nie oglądałam. Ewidentnie widać, że chodzi o zakwestionowanie zupełnie elementarnych zasad współżycia: człowiek, który ma się opiekować bezbronną istotą - dokonuje na niej gwałtu. Taki film to jest gwałt na psychice młodych odbiorców. Jego filmy oglądają głównie studenci. Filmy te spełniają swoją rolę o tyle, że poziom zwariowania tamtejszej lewicy nie ma równych sobie.
W oczach amerykanskiego widza i każdego innego cudzoziemca - Hiszpania z filmów Almoddovara to kraj ludzi bez godności i powagi. I o to chodzi. Katolicka Hiszpania pokazana w tak krzywym zwierciadle, że chyba bardziej się nie da. Pokazuje się ją tak, bo żyją tam jeszcze katolicy i katolickie stare rody oraz katolicka klasa średnia.
Lewactwo hiszpańskie było doskonale przygotowane do "przejęcia władzy dusz" po śmierci Franco. Protestanckie imperia nie pozwolą aby naród katolicki z taką gigantyczną tradycją i kulturą - doszedł do jakiejś wielkości.
Almodovar jest zabawny ale ciekawe jest też zobaczenie wkroczenia frankistów do Madrytu w 1939 r. Link poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=xIB8uJlGdVY
|
KOSSOBOR @pink-panther 22 stycznia 2019 12:17 |
22 stycznia 2019 22:11 |
Ten cały Hall od Krzeczkowskiego i to jego "MY"...
Czekiści nigdy nie umierają, jak widać.
|
KOSSOBOR @pink-panther 22 stycznia 2019 21:28 |
22 stycznia 2019 22:40 |
Wielkie dzięki za ten link.
![]() |
Nieobyty @pink-panther 22 stycznia 2019 20:58 |
22 stycznia 2019 23:16 |
Tak w ramch paru wrzutek.
1. W sensie walki politycznje – uczestnicy i wygrani przyszłych wyborów i tak będą zmuszenie do realizacja planów zewnętrznych graczy. Obecnie mamy raczej prezentację sił by potencjalnemu nabywcy drożej się sprzedać. Nie miejemy złudzeń PO też będzie grać według wyznaczny reguł ale może odbić obszary do eksploatacji dla własnego zaplecza. Po co obóz totalsów tak bardzo prze na konfrontacje kulturową - ona podkopuje zaplecze przeciwników i ci mają mniesze aktywa w swoich negocjacjach. Silny tożsamościowo naród – nie jest mile widziny przez obecnych sojuszników, niedawnych protektorów w UE ale i też przez wrogie stolice. Co do roli Berlina w tej układance – to też jest gra o utrzymanie zaplecza gospodarczego oraz swoich aktywów w obszarze Wisly i Warty w jego grze z innym stronami.
I co możemy zrobić – popsuć trochę krwi i w ramach wybórów popierać swoich ludzi. [Parę razy wyborcy pokazali gdzie mają kolejność miejsca na liście według Nowogrodzkiej]
2. Ograniczenie wymiany myśli w sieci wynika z faktu rosnacych kosztów kontroli i sterowania. Moim zdaniem – dochodzi do efektu Libanu. Skala nasycenia pociskami rakietowymi arsenału Hezbollahu jest tak duża że system żelaznej kopóły będzi coraz droższy [koszty jego rozwoju i zwiększenia skuteczności] – stąd wymóg bombardowania dostaw rakiet z Syrii. Podobnie jest w sieci – akcje straszenia ruskim fabrykami troli wynika z braku pełnej kontroli nad przekazem. Nawet mnożenie teorii spiskowych by uszczelniać przecieki nie jest tak efektywne jak kiedyś.
I co możemy zrobić – popsuć trochę krwi tworzyć sieci kontaktów poza forami, blogami np. na nowych sieciach. Taki trend już jest w USA – młodzi opuszczają Facebooka
3. Redaktor Lis ale i cała menażeria zwolnionych redaktorów z TVP [ Tadla , Kulczycki, Osica itd.] maja wspólny mianownik – upadek od wycięcia od żerowan na publicznej TV. Przepłacone gwizadki nie błyszczą i nie przyciągają widzów. Tutaj przytoczę mój ulubiony przykład program muzyczny i Jankowski - wycięty z programu nie potrafi znaleść nabywcy na swoją fachowości. To jak walczy by wrócić na angaż w innej stacji to epopeja.
Co dokonał Kurski w TVPINFO – odmłodził zespół i to mu będzie procentować.
Ten przypadek zastanie kadr obejmuje Fundacje Batorego – generałowie i sztabowcy przegranych kampanie nie rozumieją że mają odejść. Mimo akcji i funduszy tracą wpływy, to wynika z faktu że poza autorytetami nie mają kadr następców. Ten zapowiedziany upadek nakręca spiralę nienawiści – że obiekt obróbki Polacy okazali się tak oporni i zleceniodawcy chcą wymiany sztabów.
Brak reakcji obozu władzy na działania Fundacji wynika z tego że – nie wiedzą jak a i samodzielna akcja może będzie źle odebrana przez protektorów. Kolejna sprawa to fakt że lekki zamordyzm jest na ręka obecenemu obozowi – czy są jakieś głośne protesty po kapitulacji TK w sprawie zapisów ustawy o IPN o ukrainskich nacjonalistach. Kijów – wyśmiał kolejną akcje upokarzania wobec niego przez Warszawę. Upadłe Państwo na skraju koelejnych torsji śmieje się w twarz Polsce.
I co możemy zrobić – popsuć trochę krwi i zgłaszac do Ordo Iuris fakt że w szkoła bez zgody rodziców któs z zewnątrz indoktrynuje dzieci, lub wspierać takie akcje Ordo. [Ok słabe ale panie z PONTONU też muszą kase rozliczyć w ilu szkoła i ile dzieci indoktrynowały, po interwencji w kuratorium to i zmiana progamu szkolenia i materiałów propagandowych]
4. Laicyzacja i ofensywa antklerykalna.
Polacy się wzbogacili ale też widzą – dla innych jest chleb i igrzyska a nam się w tej same cenie za bilet oferuje tylko igrzyska. Laicka oferta Zachodu – nie ma nic do zaoferowania oprócz eutancji , gender i ubogacania emigrantami. Przaśna prowincja dzis przyciąga Niemieckich emerytów.
Jeżeli chodzi o hierachię – to też trzeba uwzględnić – naciski z zewnątrz np. Episkopatu Niemiec, Watykanu – pewna zachowawczości i konserwatyzm kleru i biskupów utrudnia realizację tych świetlanych planów zmian na lepsze.
Miejmy dobre słowo i modlitwę wobec naszych kapłanów. Gdyby nie byli tak ważni tak bardzo by ich nie atakowano.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 22 stycznia 2019 22:11 |
22 stycznia 2019 23:28 |
Jest ciągłość. Przecież widać. Sam pomysł wydania "wspomnień wdzięcznych uczniów Henryka" był karkołomny. Po prostu jazda po bandzie. Zwyczajnie ktoś nie skoordynował działalności IPN z "ciągłością prawdziwych ruchów konserwatywnych". Czekiści zawsze byli najlepiej karmieni i to oni mieli - nagany a nie ich wrogowie.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 22 stycznia 2019 22:40 |
22 stycznia 2019 23:34 |
De nada Seniora. :)))[hiszp. "Nie ma za co"]
PS. Jest całkiem sporo na youtubie filmików dokumentalnych z czasów zwycięstwa wojsk Franco i wkraczania oddziałów frankistów np. do Barcelony. Zwyczajowo odprawiali Mszę św. dziękczynną, ale też musieli ekshumować ciała zamordowanych i pochować je. Jest film z ekshumacji Primo de Rivery i jego pogrzeb.
![]() |
Kristoff @pink-panther 22 stycznia 2019 21:28 |
22 stycznia 2019 23:36 |
Wynajęci wyrobnicy naszej - polskiej kinematografii - Smarzowski, Pawlikowski, Hollandowa i cała ta załgana kamaryla ich kumpli. I ich portret Polaków taki "czarujący"...
|
KOSSOBOR @pink-panther 22 stycznia 2019 23:28 |
22 stycznia 2019 23:49 |
Ale paczPani, mają tylu funkcjonariuszy, którzy byli w kościele na uroczystościach funeralnych, a wyciagnęli tego Halla od Krzeczkowskiego z niebytu i naftaliny, celem pogrożenia i tego "MY". Nie ma przypadków. Samo najtwardsze jądro ideologii, czekistowskie. Wszystko zatem jest dalej pod kontrolą. Ino nam, głupkom romantycznym, wydaje się, że tamto się skończyło...
|
KOSSOBOR @pink-panther 22 stycznia 2019 23:34 |
22 stycznia 2019 23:52 |
Dzięx, dzięx, dzięx :) Nigdy tam nie trafiłam w necie. Cenna wiedza.
|
KOSSOBOR @pink-panther 22 stycznia 2019 21:28 |
23 stycznia 2019 00:00 |
Almodovar rył berety i tutaj, w Polszcze. Aspirująca inteligencja aż kwiczała z zachwytu /świadkiem byłam :)/. Pan ów był i męską prostytutką, co poczytywał sobie za chwałę. A my mieliśmy Gombra. W podobie.
"Porozmawiaj z nią" ongi oglądałam. Zatkało mnie. Obrzydliwość przemieszana z "pochylaniem się " nad człowiekiem. Całkiem humanistycznym "pochylaniem się", skądinąd. Taka mieszanka. Raczej trująca.
![]() |
pink-panther @Nieobyty 22 stycznia 2019 23:16 |
23 stycznia 2019 00:01 |
Ostatnie zdanie: wężykiem lub wykuć w marmurze. Nie wiemy, ile zawdzięczamy jako Naród księżom i zakonnikom/zakonnicom, którzy swoje życie poświęcili - również za nas.
Co do innych kwestii:
1) Zero złudzeń co do niezawisłości Państwa Polskiego. Tańczymy, jak orkiestra gra. Ale widać pewne objawy otrzeźwienia wyborców, przynajmniej w wyborach samorządowych. W moim mieście nieoczekiwanie tzw. wielkie partie zostały sprowadzone do parteru. PO i SLD mają po jednym mandacie a PiS zeszło z 12 na 6 - w 32 osobowej radzie. Rządzą "bloki bezpartyjne". Burmistrz spoza układu. W urzędzie jad wylewa się na wykładzinę. Oczywiście trend jest powolny ale sygnał został zapewne odebrany, gdzie trzeba. Niech się "lepiej starają". Żółte kartki wystawili - młodzi wyborcy.
2) To dobra wiadomość, że jednak , mimo usiłowań, kontrola nad Internetem nie jest pełna. No i w sposób naturalny nawiązją się więzi między internautami o jednakowych poglądach. Przyznam, że z tych nowalijek (Twitter, Facebook) - nie korzystam. A podobno teraz "bez tego nie ma życia".
3) Co do "kadr w mediach i propagandzie" to mnie Pan sympatycznie zaskoczył. Że oni tam też między sobą walczą o dobrze wymoszczone stołki. A to, że te różne "organizacje pozarządowe" z Fundacją Batorego na czele - mają problemy ze znalezieniem równie agresywnych następców - to jest więcj niż dobra wiadomość. Zapomnieli, że ten Naród nie pękał nawet za Stalina, chociaż krwawił - właśnie dzięki nim. Dziatwę wysyłali na studia zagraniczne albo tutaj załatwili ciepłe posadki w "organizacjach pozarządowych. Ale kolejne wybory pokazują dla lewactwa jakieś "magiczne nieprzekraczalne 3-5% poparcia i to jest ich "całe zaplecze". A jak jeszcze pokazali "ofertę" w postaci Rychu Petru i tych pań z innej planety, to "niewybieralność" może się okazać stałą cechą. Kto będzie w nich inwestował poza "obcymi dworami"?
4. Ostatnie lata pokazały, że państwo polskie ma notorycznie otwartą portmonetkę dla różnych "innych" a dla Polaków , to tyle, ile zostanie. I obywatele zaczynają zwracać uwagę, że np. pomoc dla Polaków na Wschodzie - organizują tylko polskie organizacje "bardziej niż pozarządowe" - bo to głównie rodziny tych Polaków, którzy się ewakuowali zza Buga. No i słynna "radiostacja Erewań", która tak upodobała sobie "ukraińskich patriotów" dostaje kasę w dużych ilościach a na renowację cmentarzy polskich i ekshumacje - zero. Duże okrągłe - zero. No ktoś tam napomknął, że dali 20 mln. Co to jest na terytorium dawnej POŁOWY państwa. Serdecznie dziękuję za te różne przemyślenia. Cieszmy się wolnością Internetu, póki można:)))
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 00:00 |
23 stycznia 2019 00:07 |
Obejrzałam jeden czy dwa zupełnie przypadkowo. Bez uprzedzeń i bez ciekawości. To było tak na jedno kopyto. Po prostu męczące i dręczące. Słuszna uwaga: nam zainstalowali Gombra i katowali w szkołach. Zadania jasne do bólu: obrzydzić rodzinę. Obrzydzić kobietę, odrzeć z godności. Hiszpanki to są wspaniałe, pięknę kobiety. I niegłupie. W filmach Almodovara pokazywana jest menażeria w stylu przedwojennych cyrków: kobieta z brodą i tym podobne maszkarony. Szokować mogły 2-3 pierwsze filmy. Potem już niespodzianki nie było i okazało się, że on jest kiepski jako "fachura" . Musiał mieć rzeczywiście jakąś traumatyczną młodość, skoro nie umie skomponowac jakiegoś sensownego scenariusza. Lewica ta sama, co zawsze: nihilizm i beztalencia.
![]() |
stanislaw-orda @KOSSOBOR 22 stycznia 2019 22:11 |
23 stycznia 2019 11:35 |
homosie trzymają się mocno
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 00:01 |
23 stycznia 2019 11:37 |
pkt. 3
Za słabo się rozmnażają jak na potrzeby chowu wsobnego.
![]() |
mniszysko @KOSSOBOR 22 stycznia 2019 23:49 |
23 stycznia 2019 11:51 |
Mogli na ten przykład wyciągnąć Walendziaka. Z Trójmiasta jest on przecież i młodszy.
![]() |
JK @mniszysko 23 stycznia 2019 11:51 |
23 stycznia 2019 12:07 |
Za bardzo skompromitowany interesami "naftowymi" i "lekowymi" prowadzonymi dla kolejnego gdańszczanina - Rycha Krauze
![]() |
tadman @pink-panther 23 stycznia 2019 00:07 |
23 stycznia 2019 12:18 |
Trylogia Zafona - jej sukces i tłumaczenie na wiele jezyków świata wynika z tego, że zawiera w sobie ten sam pierwiastek: zła i zbrodnicza frankistowska policja i masa dysfunkcyjnych czy patologicznych rodzin, poza rodziną bohatera.
![]() |
pink-panther @Kristoff 22 stycznia 2019 23:36 |
23 stycznia 2019 12:19 |
No właśnie. To jest bardzo ważna dziedzina. Doceniona przez Lenina. Więc mieliśmy "szturm na Pałac Zimowy" i "schody w Sewastopolu", po których cascy siepacze schodzili złowrogo, dzierżąc taaaakie karabiny z bagnetami "na sztyk". I na kogo oni mieli te bagnety? No przecież na dzieciątko w wózeczku, który wypuściła z ręki mateczka, zadeptana przez owych siepaczy na schodach. To chodziło całe dziesięciolecia i potem przeniosło się nad Wisłę. I są wzorce: film "Heimkehr" z kilkoma polskimi aktorami, którym ten film nie przeszkodził w karierze w PRL.
Smarzowski, Pawlikowski i Hollandowa mają swoje "zadania artystryczne", żeby do końca zohydzić wizerunek Polski i Polaków.
Ostatnio Pawlikowski z Londynu zmontował film, który ma ukazywać, że za Stalina najbardziej "cierpieli komuniści" i chcieli "uciekać od reżymu". I chciały uciekać panienki z zespołu "Mazowsze". Najbardziej elitarny zespół RWPG zaraz po Zespole Pieśni i Tańca Armii Czerwonej im Aleksandrowa. I jedna z głównych solistek chciała "uciekać"?? To taka "prawda czasu, prawda ekranu" jak to, że Brystygierowa się nawróciła. W tzw. wielkiej propagandzie wystarczy dołożyć tylko "trochę kłamstwa", żeby skrzywić obraz całości i zakłamać całą rzeczywistość.
![]() |
pink-panther @tadman 23 stycznia 2019 12:18 |
23 stycznia 2019 12:33 |
Jak już wiemy, dzięki wykładom/notkom Gospodarza na temat rynku książki i dystrybucji, nic nie dzieje się przypadkiem. I żaden "nieznany autor" nie jest natychmiast po pierwszej lub drugiej książce tłumaczony od razu na kilkanaście języków i nie dostaje promocji za kilka/kilkanaście milionów dolarów. Ponieważ właśnie w internecie można obecnie znaleźć całkiem sporo prawdy o wojnie domowej w Hiszpanii, a aspirująca młodzież ma dużo czasu, bo jest bezrobocie i to nie tylko w Hiszpanii, to musieli wyprodukować kolejną porcję "paszy" po tamtych "wielkich literaturach" jak "Komu bije dzwon" i "tym podobnych". Dokumenty pokazujące , że wkraczanie frankistowskich oddziałów witały dziesiątki i setki tysięcy Hiszpanów są bardzo niebezpieczne dla lewicy w Hiszpanii, która ledwie zipie gospodarczo , głównie z turystyki i gastronomii.
Pan Ruiz ma zająć miejsce a właściwie już zajął po słynnej "literaturze iberoamerykańskiej" ze słynnym "realizmem magicznym". Co ciekawe, "realizm magiczny" powstał w Republice Weimarskiej, gdzie lewactwo rządziło kulturą.
Nikt nie pozwoli aby prawda o Franco i wojnie domowej w Hiszpanii została napisana. Szkoda, że KK w Hiszpanii nie "zainwestował" w porządne książki na ten temat. Ale co on miał "inwestować", skoro ledwie z życiem uszedł z "kraju raju" czyli "republiki hiszpańskiej".
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 11:37 |
23 stycznia 2019 12:38 |
To jest jakaś pociecha, ale ich zadaniem jest też skutecznie zatkać wszystkie kanały informacji w sztuce, żeby się nawet "gram prawdy" nie przedostał. Chów wsobny widać coraz bardziej, bowiem nieostrożnie postawili na "zatrudnianie" wyjątkowych nielotów, żeby przypadkiem jakiś jeden zdolny ich nie zagłuszył. To trochę jak z tym Putramentem, co był "najważniejszy w literaturze" obok Wandy Wasilewskiej i miał piękne gabinety i złote pióra a był zwyczajnym grafomanem. Trzeba było te książki za Gomułki wycofywać z bibliotek, żeby się nie wydało, jak potworne kłamliwe gnioty produkowali "przywódcy stada".
Teraz też widać, że trochę się dławią tym całym "arcydziełem Kler", bo się odsłonili i widać, o co im chodziło. I katoliki przestały wrzucać kasę na WOŚP. Przynajmniej w mojej parafii.
![]() |
bendix @pink-panther 23 stycznia 2019 12:33 |
23 stycznia 2019 12:42 |
Tak przy okazji zapytam co to takiego te najnowsze dzieło "zimna wojna" - też będzie coś ciekawego w stylu idy, nazi ojców itp?
![]() |
pink-panther @mniszysko 23 stycznia 2019 11:51 |
23 stycznia 2019 12:43 |
Proszę Ojca, Walendziak, jak czytam, okazał się zdrajcą i w "przeszedł do PiS" a w końcu "schował się w biznesie". Rzeczywiście zaczynał w partii Halla ale potem widać go było w komitecie Mariana Krzaklewskiego i u Kazia Marcinkiewicza. Dwa najbardziej obśmiane nazwiska po prawej stronie.
![]() |
pink-panther @bendix 23 stycznia 2019 12:42 |
23 stycznia 2019 12:49 |
To chyba ma pokazać,że za Stalina najbardziej cierpieli "ludzie kultury" a najbardziej "stalinowscy" byli blondyni w typie Borysa Szyca, którym słowo "q..wa" zastępowało ludzką mowę. No i dziewczęta ze wsi, te całe Polki, to jak się tylko trochę ucywilizowały dzięki tym kulturalnym brunetom, to "były niezłe w te klocki".
Ci co byli na filmie twierdzą, że tak naprawdę nie wiadomo, o co tam chodzi. Znowu fabuła się rwie i jest zupełnie nielogiczna. Natomiast film uwodzi "odbitym światłem" czyli jedną piosenką Zespołu Mazowsze i muzyką Krzysztofa Komedy. Z czym Pawlikowski i środowisko, które on reprezentuje (Wolińskie, Baumany etc) - nie mieli nic wspólnego. Jazz tak naprawdę rozkwitł za Gomułki, podobnie jak wielka sława Zespołu Mazowsze.
![]() |
bendix @pink-panther 23 stycznia 2019 12:49 |
23 stycznia 2019 12:55 |
Dziękuję za streszczenie bo nie mam zamiaru tego oglądać ;-) Już wolę hansa klossa ;-)))
![]() |
bendix @pink-panther 23 stycznia 2019 12:49 |
23 stycznia 2019 12:57 |
Taka pompownia jest przy okazji że już byłem pewny że to znowu Ci Polacy coś zmajstrowali z tymi obozami.
![]() |
pink-panther @bendix 23 stycznia 2019 12:55 |
23 stycznia 2019 14:17 |
Film idzie po Oscara. Reżyser Pawlikowski kreowany na następcę Wajdy. Akurat Wajda Oscara za żaden film nie dostał, ale i tak nikt z tego "młodszego pokolenia" nie ma szans zbliżyć się do jego poziomu. Nie mają następców.
![]() |
pink-panther @bendix 23 stycznia 2019 12:57 |
23 stycznia 2019 14:19 |
Zastanawiające, że poziom histerii jest taki, że porównania szybują w kosmosie. Nie wiedzą, co jeszcze można powiedzieć, żeby kogoś to ruszyło a zwłaszcza, żeby ktokolwiek uwierzył w te ich "emocje". Normalnie "anyż", jak napisał dzisiaj Gospodarz.
![]() |
bendix @pink-panther 23 stycznia 2019 14:19 |
23 stycznia 2019 14:36 |
W rzeczy samej.
Ale tego obrazka i tak nic nie przebije:
http://bi.gazeta.pl/im/29/12/11/z17900585IH,Andrzej-Wajda-i-Krystyna-Zachwatowicz-w-sztabie-Br.jpg
Było pysznie.
![]() |
tadman @pink-panther 23 stycznia 2019 12:49 |
23 stycznia 2019 14:50 |
Można coś wycisnąć. Główny bohater jeździ z Kolbergiem po kraju w poszukiwaniu talentów i robi przesłuchania. Wpada mu w oko główna bohaterka, którą zaczyna promować. Bohaterka trafia do zespołu ludowego i zaczyna występować za granicą. Między nimi nie za bardzo się klei. W Paryżu ucieka z zespołu, bo już jest tam on. Sypia z jakąś francuską cizią i grywa jazz po lokalach. Ona wydaje nawet płytę, ale między nimi się nadal nie za bardzo klei i mimo tzw. perspektyw ona postanawia wrócić do kraju. Za nią wraca on, ale trafia do więzienia. Ona stara się go wyciągnąć z tego więzienia i sprzedaje się/wychodzi za mąż za politruka, rodzi mu dziecko. On wychodzi na wolność, spotykają się i to ona decyduje, że popełnią razem samobójstwo. Siedzą na ławce na rozstaju dróg, gdzieś w polu i pada z jej ust "to przejdźmy na drugą stronę" i popełniają samobójstwo przez zażycie jakiś pastylek.
Film kandyduje do Oscara za zdjęcia, bo za dźwięk żadną miarą nie może. Większość dialogów jest niezrozumiała, więc musieliśmy włączyć napisy.
Coś mi się widzi, że to dalsza część Idy, bo tam niby-Wolińska miewała tzw. rozterki duchowe, a tu artyści, a zwyczajni ludzie żadną miarą ich nie mieli i tylko morda w kubeł, i do roboty.
![]() |
tadman @pink-panther 23 stycznia 2019 12:33 |
23 stycznia 2019 15:02 |
Z Carlosem Ruizem Zafonem, a może raczej z jego książkami związana jest bajeczka, że na jego pierwszej książce nie poznali się krytycy i dopiero oddolna akcja księgarzy i czytelników wypromowała jego trylogię. Oczywiście wierzymy w to ślepo, tym bardziej, że zaczynał swoją pracę w reklamie.
![]() |
pink-panther @tadman 23 stycznia 2019 14:50 |
23 stycznia 2019 15:36 |
Dzięki za streszczenie fabułki. Jak widać, to były strasznie wrażliwe dusze, ci pracownicy aparatu od propagandy. I niecnotliwe wiejskie dzieweczki. Nic, tylko "samobójstwa". W tle ta "straszna polska kraina". Rzeczywiście to tak jakby "Ida 2.0". Brakuje miejsca na pokazanie, jak obrabiali pracownicy aparatu różnych Pileckich, Fieldorfów Nilów czy Rodzinę Mariana Bernaciaka "Orlika". I szkoda taśmy. W "powstaniu antykomunistycznym" zginęło ok. 100.000 Polaków. W większości bezbronnych.
A teraz całą parą propaganda pracuje nad "odwróceniem kota ogonem". I pan minister Gliński pogratulował nominacji do Oscara. Czyż to nie piękne. To się znakomicie wpisuje w "groupthink": ci spoza grupy stalinowców zupełnie nie cierpieli w czasach Stalina. Cierpieli i to jakże pięknie - stalinowscy. Śp. Mira Zimińska Sygietyńska przewraca się w grobie.
![]() |
pink-panther @tadman 23 stycznia 2019 15:02 |
23 stycznia 2019 15:37 |
Co za piękna legenda "miejska". Prawie tak dobra jak to, że "samotna matka z dzieckiem pisała w kawiarence kolejne tomy Harry'ego Pottera".
![]() |
manama1 @tadman 23 stycznia 2019 14:50 |
23 stycznia 2019 16:38 |
Tam jest bardzo wiele wątków (ani czas ani miejsce aby o tym pisać). Tylko początkowe sceny zatem- same najwazniejsze wbrew pozorom- reszta to tło.
I. a) zimna wojna jest w Polsce w chłodnych sercach Polaków - to tam leży ten wszechogarniający na począku filmu śnieg, którego tak nienawidzili juz przyjedżający tu z Henrykiem V. Francuzi,ż eaż pamflety o tym pisali; b) te pieśni ludowe (czasem śpiewane przez częściwo bezzębnych- a zatem "zdefrmowanych") to jedyny duch (ruach w przeciwieństwie do bazar- tym razem w formie pary z uts śpiewaków), unoszący się nad tą pustynią pustą i bebożną (vide: to jedyne co warte uwagi w Polszcze); c) te polskie pieśni zresztą "to u nas każdy z pijaków spiewał' - lub podobnie - oczywista deprecjacja; d) co piękne to łemkowskie- "ale to nie nasze", chooiaż "nie Panu to oceniać".
Wnisek A - na tej pustyni duchowej jedyny czysty i prawdziwy klejnot i jedyne co jest wartościowe to obce.
II. a) Ta bezpożna i pusta kraina zapełniona jest łemkowskim zniszonymi do cna prawie swiątyniami, które zresztą ten sam protagonista co to się "wydzwięczał" nad pięknem tychże łemkowskich pieśni prawie dosłownie olewa (tu już mozna było łopatlogii darować); b) te riuny są nieme (dosłownie: widać w pewnym ujęciu fragment fresku z wielkimi oczyma ale z "wyrwanymi z tynku" ustami - idea "idź i patrz" a film będzie świadectwem; do tego "klątwa" na tych, którzy to zrobili); b) skoro klatwa to gorzki koniec tych co zamiast peany przyśpiewki mazowieckie uskuteczniali - i to w tym samym parwie miescu się dziejący co na początlu filmu, to bowiem odpłata za to żeście "uciszyli" to dobro cerkiwne, ten płacz bizantyjski, etc etc etc. (tu lezy sedno filmu- relacja kata do swego sumienia)
Na marginesie : Ten film to jest między innymi "odpór" na "Wołyń" (nie mi komentować jego reżysera innych poczynań - "kleru" nie widziałem).
Przekaz jet bardzo intelgentnie podany- reszta to tło, tylko to zostaje,a na koniec zostaje wbite do głowy.
Gdyby nie przeładowanie symbolali- byłby groźny.
tak ten film odbieram.
![]() |
tadman @manama1 23 stycznia 2019 16:38 |
23 stycznia 2019 17:30 |
Cerkiew y fresk spina jak klamrą ten film. Widzę tu fascynację Wajdą, który lubił syntetyczne wyrażać swoje opinie co do losów bohaterów: śmierć na śmietniku (historii), kanały wypełnione ekskrementami i końcowa krata obrazujące fałszywe wybory tych z AK, zanurzenie ręki w rzece przez bohatera "Panien z wilka", że o osławionej "Lotnej" nie wspomnę. Dla mnie ten film był dość męczący w odbiorze i mało nośny.
![]() |
manama1 @pink-panther |
23 stycznia 2019 17:38 |
nie jest nosny,gdyz dla elyt. meczacy,gdyz liczy sie tylko poczatek i koniec. i to odniesienie do lalaland . to ma byc parodia porodii, jak wszystko w tej bezboznej Polszcze.
![]() |
manama1 @tadman 23 stycznia 2019 17:30 |
23 stycznia 2019 17:39 |
sorry, odpowiedz oczywiscie dla Tadmana
![]() |
cbrengland @gabriel-maciejewski 22 stycznia 2019 09:38 |
23 stycznia 2019 18:38 |
Wydawalo mi się jeszcze nie tak dawno, że to wszystko tak na niby. Przestało. To dlatego mam takie "ciśnienie w mózg" będąc tutaj.
Bo tutaj już jest pozamiatane. I to od dawna. Będąc w Polsce chowalem sie w prywatność, by nie uczestniczyć w tym, co było za oknem. Tutaj mam tak samo. To jest straszne jednak.
![]() |
Paris @pink-panther 23 stycznia 2019 00:01 |
23 stycznia 2019 18:52 |
Tak...
... idzie otrzezwienie na Polakow i to coraz szybciej... ale...
... idzie takze otrzezwienie na Frankow !!! Wlasnie dzis zapodano nowe sondaze do PE, ktore sa kompletnie rozne od tych listopadowych z ub.r. Otoz dystans miedzy prowadzacym ugrupowaniem Macron'a, a drugim po nim ugrupowaniu Marine LP zmniejszyl sie z 13% do 6% (wiem, pewnie Saturn-9 dopisze, ze to znamienna proteza liczbowa), niemniej jednak spadek jest duzy... potem dlugo, dlugo nic... i w koncu z 8,5% poparciem na listy "zalapuja sie" tez "zolte kamizelki" !!!... tak wiec juz na 200% mozna powiedziec, ze caly ten ruch jest DETY propagandowo...
... no i wraca do gry politycznej wnuczka starego Jean-Marie LP Marion Marechal... nb. francuski telewizor wczoraj zapodal, ze Marion oprocz rocznego "stypendium" w USA przed 3 laty wlasnie zaliczyla i powrocila z rocznego "stypendium" w Oxford'ie... tak wiec Marion jest teraz wyszkolUna, ze ho, hoo, hoooooo !!!
No i wisienka na torcie... sondaz wskazal, ze - narazie - 47% Frankow nie jest W OGOLE zainteresowana wyborami do PE !!!... dalsze 7% Frankow jeszcze nie wie !!!
![]() |
pink-panther @manama1 23 stycznia 2019 16:38 |
23 stycznia 2019 19:00 |
Bardzo dziękuję za niezwykle ciekawą recenzję i bardzo ciekawą interpretację symboli zastosowanych przez szlachetnego pana Pawlikowskiego. Film dedykowany jest rodzicom reżysera. Współautorem scenariusza był Janusz Głowacki. Bardzo ciekawa jest lista producentów i co-producentów. Producenci: Opus Film, Apocalypso Film, ML Production.
Koprodukcja: Arte France, Canal + Polska, Kino Świat (dystrybutor), EC1 Łódź- Miasto Kultury, Mazowiecki Fundusz Filmowy,Śląski Fundusz Filmowy, Podkarpacki Fundusz Filmowy. Normalnie "filmowy dzielnicowy rozbiór Polski. Finansował oczywiście PISF plus British Film Intitute.
![]() |
manama1 @pink-panther 23 stycznia 2019 19:00 |
23 stycznia 2019 19:30 |
Tam, dla jako tako obeznanych z historią sztuki a przede wszystkim z dziejami Chrześcijaństwa,jest jeszcze jeden bardzo wazny przekaz podprogowy \ pisałem o tym fresku, a i tadman się do tego odniósł /. Ten fresk jest zniszczony na obraz IKONOKLAZMU. Polsza niszczycielem cywilizacji znaczy. A to a propos tych nominacji za obraz. No ciekawe- jakie w Hollywood decyzje zapadną,
coz z tym "rozbiorem" jest narzeczy.
![]() |
pink-panther @manama1 23 stycznia 2019 19:30 |
23 stycznia 2019 20:01 |
Usiłują pokazać, jacy to oni wyrafinowani są. Myślę o tym "zniszczonym fresku". Bo jedne freski zniszczone są cenniejsze niż inne. w zeszłym roku na Ukrainie w pewnym miasteczku prawosławne "centrum religijne" było podobno napadane przez Prawy Sektor. Prawosławni opublikowali nawet zdjęcia. Jedni chcą zabrać drugim "to co ich". W tym "prawosławiu". A to jest barokowy kompleks klasztorny polski rzymsko katolicki jeszcze w roku 1944. Ojcowie musieli uciekać na zachód i zabrali ze sobą święty obraz, który ikoną nie był A ile rzymskokatolickich obrazów tam zostało i zostały zniszczone???
Pawlikowski jest ożeniony z Rosjanką, Janusz Głowacki ożenił się pod koniec życia z Ukrainką Oleną Leonenko, dwukrotną stypendystką Fundacji im. Batorego. Reżyser Hoffman też był ożeniony z Ukrainką i sprezentował "wolnej Ukrainie" serial telewizyjny "Narodziny narodu". I nakręcił "odpowiednio skrojony" "Ogniem i mieczem'. To chyba taka "mądrość etapu" . W USA żenią się z Chinkami. Miliarderzy.
![]() |
manama1 @pink-panther |
23 stycznia 2019 20:32 |
To przyswajanie to jakby inny, a fascynujący temat.
Zwiazki rodzinne oczywiscie bardzo tu pasują do całego obrazu.
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 12:19 |
23 stycznia 2019 20:39 |
Te schody były w Odessie (i są tam nadal).
![]() |
manama1 @pink-panther |
23 stycznia 2019 20:40 |
Co do zawłaszczania,najsmiejszniej było jak we Lwowie miejscowy zaczał mnie pouczac o pieknie cerkwi unickiej dokładnie pod kolumna, w którą wmurowano prochy Kornela Ujejskiego. To juz był szczyt.
![]() |
tadman @manama1 23 stycznia 2019 19:30 |
23 stycznia 2019 20:46 |
Nie widziałem La la landu, więc to odniesienie nie było dla mnie czytelne, ale dla Amerykanów zapewne tak, tym bardziej, że to film nagrodzony przez Akademię.
![]() |
am @pink-panther 22 stycznia 2019 21:28 |
23 stycznia 2019 20:59 |
Dobry wieczór;
Almodóvara i "Porozmawiaj z nią" - https://www.dailymail.co.uk/news/article-6623669/Nurse-36-arrested-suspicion-raping-mentally-challenged-quadriplegic-patient.html?ito=social-twitter_dailymailus
![]() |
am @pink-panther |
23 stycznia 2019 21:01 |
Miało być w "temacie Almodóvara ... " ale coś nie poszło
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 20:39 |
23 stycznia 2019 21:11 |
A dzięki za sprostowanie. Oglądałam ten film całe wieki temu a w Odessie i Sewastopolu nigdy nie byłam. Ten film w 1958 r. w jakichś rankingach i sondażach zorganizowanych przez Międzynarodowe Biuro Badań Historii Filmu w Brukseli został uznany za "najlepszy na świecie". Były czasy.Dzięki też za linka.
![]() |
pink-panther @manama1 23 stycznia 2019 20:40 |
23 stycznia 2019 21:15 |
To jest efekt "błogiej nieświadomości" i rycia beretów w sowieckich szkołach, których programy historii w odniesieniu do Polski i "polskich panów"- nadal obowiązują. Świadomie np. trzymają w jakichś strasznych warunkach wielkie obrazy historyczne zlecone przez Hetmana Żółkiewskiego dla miejscowego kościoła. Który sam wybudował. A obrazy wisiały tam kilka wieków. Oni mają złudzenie, że zrobienie tam "spalonej ziemi" wyruguje na zawsze pamięć o Polsce. Tyle, że w to miejsce dosłownie NIC nie zostaje zaproponowane.
![]() |
pink-panther @am 23 stycznia 2019 20:59 |
23 stycznia 2019 21:17 |
Coś niesamowitego. Niesamowicie świątobliwy wygląd ma ten "pielęgniarka". Nic już nie dziwi w tej Ameryce. A Almodovar ma tematy do kręcenia.
![]() |
manama1 @tadman 23 stycznia 2019 20:46 |
23 stycznia 2019 21:21 |
Kolejny ciekawy problem do dyskusji, na ile pan P jest "oryginalny".
Niestey mam wrażnie z to swiadomy "pastiche".
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 21:11 |
23 stycznia 2019 21:26 |
Film Eisensteina to klasyczna propagitka. W swoich notkach (na "SN") opisałem jak się miała tzw. prawda historyczna tych wydarzeń do filmowej propagandowej fikcji.
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/pancernik-potiomkin-epizod-1905-r
i
http://stanislaw-orda.szkolanawigatorow.pl/pancernik-potiomkin-dokonczenie
![]() |
manama1 @pink-panther 23 stycznia 2019 21:15 |
23 stycznia 2019 21:26 |
Niekiedy zostaje, zostaje zaproponowane z powrotem, tyle ze nie przez samych Polaków . Na własne oczy widziałem w Dnipro (900 km od odbecnej polskiej granicy, obok poskiej twierdzu Kudak, przy pierwszym,obecnie zalanym, porochu na Dnieprze) -gdzie jest skąd inad najwiekszy budynek gminy żydowskiej w Europie, a w tymże budynku STAŁĄ wystawę o hist. żydów, gdzie w wielu miejscach polskie napisy są do przeczytania, a na zdjęciach i rycinach na Wysokim Zakmu we Lwowie i wsamym mieście powiewają polskie flagi. Niezbadane są wyroki.
![]() |
am @pink-panther |
23 stycznia 2019 21:27 |
Zobaczymy, czy tylko Almodovar i czy zaraz nie pojawią się tacy, co mu wykażą bezspornie pochodzenie w prostej linii od polskiego legionisty i katolika. Bo, że jest pobożnym chrześcijaniem już zauważono.
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 21:26 |
23 stycznia 2019 21:45 |
Dzięki za linki. Oczywiście że to propagitka. Ale już o powstaniu marynarzy w Kronszadtcie w 1921 r. przeciwko bolszewikom - nikt filmu nie zrobił. Tuchaczewski miał wszystkie dostępne środki aby zniszczyć buntowników . Kilka tysięcy mieszkańców miasta i marynarzy zdołało uciec do Finlandii, która pozwoliła na przekroczenie granicy.
Orwell był chyba jasnowidzem. Dwójmyślenie ma się bardzo dobrze w "niezależnej sztuce".
![]() |
pink-panther @manama1 23 stycznia 2019 21:26 |
23 stycznia 2019 21:54 |
Klasyczna historia na polskich terenach sowieckich: autorzy wystawy mogli oczywiście zrezygnować z tych zdjęć, ale co mieliby zamiast tego? Poza tym tzw. środowiska banderowskie znają swoje miejsce i Żydom na Ukrainie nie podskoczą. Wolno im za to bez ograniczeń ujadać na Polaków.
Inna sprawa, że Żydzi w Dniepropietrowsku proponują wycieczki po historycznych miejscach żydowskich, w których programie jest odwiedzenie Łańcuta, który akurat do Ukrainy nie należy. Ale mieszkał tam Eleazar Szapiro, cadyk z Łańcuta. A niedaleko w Dynowie pod Rzeszowem była siedziba jeszcze sławniejszego cadyka Cwi Elimelecha. Chyba ktoś planuje przyłączenie tych "siedzib cadyków" do Ukrainy. Ale dla niepoznaki wysługuje się "patriotami ukraińskimi".
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 21:45 |
23 stycznia 2019 21:55 |
Na szczycie słynnych schodów znajduje się pomnik z brązu upamiętniający pierwszego gubernatora Odessy Armanda-Emmanuela du Plessis, ks. Richelieu de Fronsac i hrabiego de Chinon.
Pomnik został zaprojektowany przez rosyjskiego rzeźbiarza Iwana Piotrowicza Martosa, a odsłonięto go w 1826 roku. Stąd w czasach „przedrewolucyjnych” mieszkańcy Odessy potocznie nazywali te schody „ryszeliewskimi”.
![]() |
pink-panther @am 23 stycznia 2019 21:27 |
23 stycznia 2019 21:56 |
Ależ skąd. Almodovar jest uznany za "wielkiego artystę" a wszyscy wiedzą w okolicach Hollywood, że w Polsce nie było i nie ma - żadnych artystów. A jeszcze katolickich?:)))) PS.A kto zauważył, że Almodovar jest "pobożnym chrześcijaninem? Jakiś "nowy etap"?
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 21:54 |
23 stycznia 2019 21:59 |
Żadnej tam Ukrainy. Mapowstać państwo buforowe, rodzaj klina pomiędzy "nienawidzącymi się" Ukraińcami i Polakami, których koniecznie trzeba rozdzielić, aby nie było krwawych czystek "rasowych".
Rzecz jasna w takim buforze nie powinni mieszkać ani Ukraińcy, ani Polacy.
Domyśl się kto powinien.
![]() |
manama1 @pink-panther 23 stycznia 2019 21:54 |
23 stycznia 2019 22:06 |
Co do teorii "planowania" nie sadze- juz im sie eksperymeny krymski nie udal- i oni to pamietaja.
A na tejze wystawie jako prawie bezposrednio wskazuja "braci" z NYC jako za wspolodpowiedzialnych za "socjalizm", Natomiast
"...i Żydom na Ukrainie nie podskoczą" - owszem.
![]() |
manama1 @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 21:59 |
23 stycznia 2019 22:08 |
takie pomysly to mial Bohdan Chmielnicki -piecdziesiat mil PUSTYNI miedzy Rusinami a Polakami.
|
KOSSOBOR @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 11:35 |
23 stycznia 2019 22:19 |
Fakt. Ale Hall wykonał skok do przodu: za jednym zamachem machnął trzech od razu dużych synów z niejaką Katarzyną tertio voto Hall. ;)
|
KOSSOBOR @mniszysko 23 stycznia 2019 11:51 |
23 stycznia 2019 22:24 |
Niby tak, ale czy Walendziak też wyszedł spod "ręki" Krzeczkowskiego?
|
KOSSOBOR @tadman 23 stycznia 2019 15:02 |
23 stycznia 2019 22:34 |
Przy drugim Zafonie już było widać, że bez krzty zahamowań powiela schematy z pierwszej książki. Zatem - zmęczenie i koniec z czytaniem Zafona.
|
KOSSOBOR @pink-panther 23 stycznia 2019 19:00 |
23 stycznia 2019 22:40 |
Brakuje jeszcze pośród fundatorów jakichś Kaszubów zinstytucjonalizowanych. Kutwy jakie, czy co? ;)
![]() |
krzysztof-laskowski @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 22:24 |
23 stycznia 2019 22:45 |
Nie inaczej, Haniu.
|
KOSSOBOR @manama1 23 stycznia 2019 20:40 |
23 stycznia 2019 22:49 |
Za komuny pojechała do ZSRR wycieczka krotochwilnych, polskich studentów. W jakimś "obiekcie" /ewidentnie polskim/, zamienionym na muzeum rewolucji, przewodniczka zapytała studentów, w którym roku wybuchła "Wielka Socjalistyczna Rewolucja Październikowa". Jeden z krotochwilnych, polskich studentów odparł: "Proszę pani, będę strzelał". I poleciał po jakichś datach typu 1921, 23, a nie? to może 1930? Kobita prawie zemdlała.
![]() |
tadman @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 22:49 |
23 stycznia 2019 23:22 |
Rosjanie pod presją potrafią być elastyczni.
W trakcie wstrieczy z Rosjanami doszło do przemówienia się i jeden z Rosjan powiedział, że russkij jazyk eto mirowoj jazyk a polskij (tu wyraził się niecenzuralnie). Zrobił się rejwach, a kolega spod Żywca, wiadomo krewki chłopak, bo góral wziął się za bary z Ruskim. W tym momencie zwabiony hałasem wszedł rukawaditiel i jego podopiecznym jakby ktoś wyłączył zasilanie. Rukawaditiel wziął na stronę tego kłótliwego. Po jakimś czasie wszedł do naszego pokoju znany nam już Ruski, wyrażnie strapiony i wyrecytował, że się mylił bo polskij jazyk eto mirowoj jazyk, a russkij... i wyciągnął zza pleców suwienir w postaci wiatraczka na baterię.
|
KOSSOBOR @pink-panther |
23 stycznia 2019 23:42 |
To prostak jakiś był najwyraźniej :) Przeca w ZSRR za najbardziej zachodnie pismo chodził "Przekrój". No i ten wiatraczek to mógł sobie wsadzić. Po litra powinno się mu kazać polecieć! I jeszcze zamrozić w biegu!
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 21:55 |
23 stycznia 2019 23:55 |
To jest bardzo ciekawa postać. Jakoś o nim u nas nie słychać. No ale nie popierał rewolucji francuskiej a raczej wręcz przeciwnie. W dodatku zaciągnął się do armii rosyjskiej i zarządzał Odessą.
Zupełnie wariackie jest natomiast uwielbieie Francuzów nadal czczących rewolucję francuską dla Rosji , która w tej chwili zajmuje się czczeniem rodziny carskiej. Ale znowu mauzoleum Lenina nadal stoi. Wielkie dzięki za przybliżenie tak ciekawej figury. W owym czasie w Odessie były jakieś "polskie salony" ale głównie byli to Potoccy (Seweryn Potocki członek Rady Państwa Imperium Rosyjskiego i oczywiście wolnomularz wybudował tam jakąś chatkę) i Braniccy.
Pomników Polaków chyba tam nie ma. W końcu były aż dwie antypolskie operacje NKWD.
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 23 stycznia 2019 21:59 |
23 stycznia 2019 23:59 |
Czyli jednak najbardziej nieprawdopodobny projekt będzie wchodził w życie. Sami chcieli. Oczywiście - domyślam się. Ale mówiąc szczerze jakoś tego nie widzę. Tam trzeba spokojnych gospodarzy a nie histerycznych nomadów. W gruncie rzeczy nie ma żadnej nienawiści między Polakami a Ukraińcami, wyjąwszy potomków tych, co mieli krew polską na rękach. Reszta to robota prowokatorów. Bo czym innym niż prowokacją jest całkowite zaniechanie starań o pochówek Polaków na Ukrainie. I bezczelnie stawianie się tamtejszych "Poroszenków".
![]() |
pink-panther @manama1 23 stycznia 2019 22:06 |
24 stycznia 2019 00:02 |
Ja też uważam, że "człowiek strzela" a Pan Bóg kule nosi". "Planować" można bardzo wiele rzeczy, ale nie przypominam sobie, aby jakakolwiek wojna skończyła się tak, jak zaplanowali ci co ją wywoływali. Taka przypadłość ludzkich projektów.
![]() |
pink-panther @manama1 23 stycznia 2019 22:08 |
24 stycznia 2019 00:04 |
Teraz już taka "pustynia"istnieje, chociaż nie do końca. Po prostu jest "pustynia zamiast Ukrainy".
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 22:19 |
24 stycznia 2019 00:06 |
Znaczy ta pani minister oświaty przyniosła mu w wianie dzieciątka?
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 22:24 |
24 stycznia 2019 00:13 |
Sorry, że się wetnę.Jak najbardziej tak. Jest u docenta wiki wymieniony Walendziak Wiesław w gronie bardzo szlachetnym i elitarnym 'słuchaczy" Hermana. Cytuję:"...W latach 80. skupiał wokół siebie grupę ówczesnej prawicowej młodzieży z opozycji, do grona jego słuchaczy należeli m.in. Aleksander Hall, Jacek Bartyzel, Wiesław Walendziak, Kazimierz Michał Ujazdowski, Tomasz Wołek...". Hall, Walendziak i Ujazdowski byli w Partii Konserwatywnej, założonej przez Halla w roku 1992. Małżonka Halla również tam była. Stąd te ministerstwa.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 22:40 |
24 stycznia 2019 00:17 |
Wg bazy danych www.filmpolski.pl - nie widać "kaszubskich sponsorów". Tam jest widocznie "podział pracy". Każdy ma swoją działkę. Gdansk i okolice są pracowicie przerabiane na "Wolne Miasto Gdańsk". Tych "Kaszubów" nie jest zresztą wielu i są to na ogół ludzie związani z Polską. Ale za pieniądze można mieć też i takich trochę innych "Kaszubów".
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 23 stycznia 2019 23:42 |
24 stycznia 2019 00:19 |
Do do Kolegi Tadmana było, ale przyłączam się do opinii. Za takie rzeczy to powinni przynieść flaszkę wódki a nawet zakąski. Jakieś ryby wędzone , bliny i kulebiaczek. Ach te ich kompleksy na tle polskim:))))
|
KOSSOBOR @pink-panther 24 stycznia 2019 00:06 |
24 stycznia 2019 00:25 |
Tak. No i została ministrą edukacji czy tam oświaty.
|
KOSSOBOR @pink-panther 24 stycznia 2019 00:13 |
24 stycznia 2019 00:28 |
Dzięx. Zupełnie się tym całym Walendziakiem nie interesowałam, z wyjątkiem tutejszych plotek i pójściu do "Grubego Rycha" ergo - Krauzego.
|
KOSSOBOR @pink-panther 24 stycznia 2019 00:19 |
24 stycznia 2019 00:30 |
;))) !!!
|
KOSSOBOR @KOSSOBOR 24 stycznia 2019 00:28 |
24 stycznia 2019 00:30 |
- "pójścia" naturalnie.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 24 stycznia 2019 00:28 |
24 stycznia 2019 00:47 |
Widzisz Pani, stare grzechy czy raczej "inwestycje długoterminowe" w "człowieków wolności". Konserwatywnych. Żeby była "różnorodność".
![]() |
jestnadzieja @Paris 23 stycznia 2019 18:52 |
24 stycznia 2019 00:50 |
O! Pamietam jak rok temu po klesce pani matki wycofywala sie z polityki, uzasadniajac ze musi odpoczac. Myslalam, ze chce sie domem zajac:)) A ona na szkolenia.
![]() |
pink-panther @KOSSOBOR 24 stycznia 2019 00:25 |
24 stycznia 2019 00:53 |
Tam było w tej Partii Konserwatywnej kilku ministrów. Chyba niemal wszyscy z "kierownictwa" załapywali się na ministerialne posady. Albo marszałków Sejmu
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 23:59 |
24 stycznia 2019 09:19 |
Prowokatorów ci u nas dostatek, a jakby było za mało, to resztę dostarczą z importu. Podobnie zrobi się w przypadku Ukrainy.
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 23:55 |
24 stycznia 2019 09:24 |
http://pbc.uw.edu.pl/383/1/Polaki_istoria.pdf
co prawda "pa russki".
![]() |
saturn-9 @jestnadzieja 24 stycznia 2019 00:50 |
24 stycznia 2019 11:00 |
... po klesce pani matki wycofywala sie z polityki ...
na pokładzie SN dokładne namiary są ważne. Ciocia, Marine Le Pen, dokonała przegrupowania sił i skupiła się na konsolidacji swojej formacji politycznej. System dał jej do zrozumienia to i owo. Jak wywodzą z medialnych fusów co poniektórzy, kandydatka aluzju poniała i blado wypadła w debacie tv z kandydatem elit en marche. Emmanuel Macron w wieku 39 lat [elity, te właściwe, takie namiary cieszą], mógł jak Rastignac, wydeklamować pod nosem: „à nous deux, Paris”.
Z Marion jest sprawa dziwna a może jedynie słuszna? Bowiem jak zapodaje pamiętliwy docent.fr:
Marion Maréchal, née Le Pen le 10 décembre 1989 ... Entre 2010 et 2018, elle est connue sous le nom d'usage de Marion Maréchal-Le Pen. *
Krótko mówiąc amputowała swoje długie nazwisko nie tak dawno o ten człon wskazujący na dziadka. Jej ojcem jest jakiś awanturnik, którego w sieci namierzono jako agenta 'wszechpotentnego' Mossadu. Te stypendia i rozjazdy to taka podgatowka pod ważny populistyczny motyw na kontynencie europejskim czyli wybory do parlamentu europejskiego.
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 24 stycznia 2019 09:24 |
24 stycznia 2019 16:30 |
Dzięki za linka. Ruscy mają bardzo długofalową politykę kulturalną i historyczną i obcy im nie piszą historii. A jak piszą, to tylko pochlebną. W przeciwieństwie do nas.
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 24 stycznia 2019 16:30 |
24 stycznia 2019 18:18 |
Zalinkowane opracowanie to inicjatywa placówki naukowej z Krasnodaru na Kubani, dawniej Jekatierynodar (Dar Katarzyny) we współpracy z badaczami lubelskimi. Siłą rzeczy gros tekstów dotyczy obecności polskiej na dolnym Powołżu (Kubani) i na Kaukazie. Ale lepszy rydz niż nic.
![]() |
Paris @jestnadzieja 24 stycznia 2019 00:50 |
24 stycznia 2019 18:53 |
Tez tak, sadzilam...
... ze z niej to taka "dobra mamusia", ze zaniedbana coreczka sie zajmie... a ona bardziej Francje ukochala, tj. bycie przy francuskim korycie razem z satanistami, po masonskich "stypendiach"... podobnie jak "tatus Adamowicz" co to Gdansk "ukochal jak swoje 3 dziecko" !!!
![]() |
Paris @saturn-9 24 stycznia 2019 11:00 |
24 stycznia 2019 19:59 |
Ciocia MLP aluzje "dobrze" zrozumiala...
... zeby wyzej pepka nie podskakiwala... a coby rodzinie LP krzywda sie nie stala to cala para pojdzie w Marion, na to chociazby wskazuja zaliczone "stypendia" w NY, a takze ostatnie w Oxford'ie...
... co do Marion MLP... to ona tez ma na imie Marine - tak samo jak ciocia, stad dla odroznienia ta "Marion"... a ojcem biologicznym Marine jest Roger Auque, nb. ten tatus Marion to byl niezle ziele i skandalista, wtedy kiedy mala Marine przyszla na swiat to gazety byly pelne jego ekscesow - dziennikarz PM, szpieg Mossad'u, zmarlo mu sie w 2014 roku na raka w wieku 58 lat... natomiast w 2 czy 3 lata po urodzeniu Marine partner zyciowy jej matki Yann, siostry Marine LP przysposobil ja jako swoja corke dajac swoje nazwisko Marechal... Samuel Marechal, na co tatus biologiczny RA wyrazil zgode... tak czy owak "korzenie moskowe" sa i "Marion Marechal" moze aspirowac do masonskiej bandy francuskich politykow !!!
Swiadczy to - wedlug mnie, oczywiscie, Panie Saturnie-9, ze "lawka kadr" we Francji - podobnie zreszta jak w Polsce - jest rowniez zalosnie krotka, intelektualnie zenujaca i przewidywalna do bUlu !!!... CZeba sie duzo narobic zeby z tego francuskiego szamba i piekla wystrugac kogos nowego, swiezego i autentycznego...
... i czy Franki sie zlapia na ten "chwyt" propagandowy z Marion M - to czas pokaze... ja zdecydowanie watpie !!!
![]() |
stanislaw-orda @pink-panther 23 stycznia 2019 23:55 |
24 stycznia 2019 23:23 |
o Polakach w Odessie:
![]() |
qwerty @pink-panther 24 stycznia 2019 00:17 |
25 stycznia 2019 08:37 |
czyli odtwarzane jest struktura jak sprzed II wś, a awizo obozów koncentracyjnych w wykonaniu Rzeplińskiego jako drogowskaz do unormowania stosunków własnościowych i ideologicznych
![]() |
pink-panther @stanislaw-orda 24 stycznia 2019 18:18 |
25 stycznia 2019 14:24 |
Dzięki za info. Oczywiście trzeba się cieszyć i z "małych rzeczy". Nigdy nie wiadomo, kiedy zaprocentują.
![]() |
sigma1830 @pink-panther |
27 stycznia 2019 12:37 |
Dzięki za notkę. Ważna.
Coraz gorzej z czasem i wyrabiam się na ostatnich chwytach.
![]() |
pink-panther @sigma1830 27 stycznia 2019 12:37 |
27 stycznia 2019 13:36 |
Dzięki za dobre słowo i życzę wszystkiego dobrego. Czas jest tym, czego nam coraz bardziej brakuje. Z wiekiem zaczyna poruszać się sprintem. Pozdrowienia.
![]() |
sigma1830 @pink-panther |
27 stycznia 2019 13:51 |
Zawsze wzajemne:)
Kochana Pantero, z refleksem szachisty (czyli kiedy już była nowa notka) zadałam Ci ze dwa artykuły temu pytanie, na które odpowiedź bardzo by mnie podniosła na duchu, więc je powtarzam:
Powiedz, Pantero, z czego domniemywasz, że lożyści i herezja są u krańca swego istnienia? Bardzo to krzepiący wniosek.