Podziwiam i dziękuję za "benedyktyńską" robotę!

Takie mam z lekka retoryczne pytanie:
Czy znajdzie się ktoś, który zapozna z notką PINK PANTHER conajmniej ambasadę USA w Warszawie, jak również inne, wspomniane w notce. Może być to sformułowane jako zapytanie:
czy to prawda?

Pani ammbasssador jest człowiekiem, bo nie wiem czy można pisać kobietą, bez zahamowań, a wtedy jak jest możemy zobaczyć własnym okiem.

Poza tym ma tu zastosowanie zasada "łapaj złodzieja"!

Czyli minister Rau wytłumaczy na dywaniku pani Mosbacher, że w Polsce sodomia zawsze była dozwolona, czyli byliśmy, jesteśmy i będziemy po dobrej stronie mocy, właściwej stronie historii, a  pani Mosbacher oskarża bezzasadnie, bo sodomitów ci u nas dostatek. Wpływowych sodomitów.

Info o tym, jak niedawno zaprzestały karania USA, UK, Australia i Nowa Zelandia były tak powalające,że praca szybko poszła:)) Co do wizyty JE ambasador Żorżety, to może być jakaś forma obłaskawienia ciemnego polskiego ludu, bo właśnie Piotr Duda szef "S" rzucił pod adresem PiS parę gorzkich słów a ex-minister Ardanowski też nie milczy. Sprawa norek się tli, Gowin w rządzie burzy krew wielu, więc najtaniej wyszło zaprosić panią ambasador i pomrugać do niej oczkiem,że "to wszystko na niby", bo "jesteśmy umówieni". Orban kazałby się damie pakować. Kwestia wizerunku:))

A sprawa Alana Turinga, angielskiego matematyka i kryptologia? Zdaje się, że kastrację chemiczną stosowano jeszcze w Szwecji w pierwszej połowie XX wieku.

Sodoma i Gomora to było coś więcej niż chodzenie w spodniach:)) A ksiądz Murziński oczywiście ma bana za całokształt. Co do Mszału to przypadkiem nie jest to gestia soborów a nie wielbicieli Baumanów? 

PS. Obecnie na paradach równości można zobaczyćcgrupy facetów wymalowanych na niebiesko i ubranych jedynie w adidasy.

Notka błyskawicznie interwencyjna. Dzięki. Już posłałam profesorowi. Z adnotacją: dla naszych ciołków z MSZu.

Po wojnie w Anglii było całkiem sporo aresztowanych i skazanych homoseksualistów. W tym było sporo obłudy, bo w najwyższych sferach lordowskich takie figury występowały.

Zastanawiam się, skąd w Wielkiej Brytanii taka nadreprezentacja?  Czy to nie gromady samotnych mężczyzn pływających we flocie lub żyjących na pustkowiach Australii?

Nie można wykluczyć,że aresztowanie Turinga wynikało z innych przyczyn a sodomia to była przykrywka. W latach 50-tych podobno aresztowania sięgały 1000 homoseksualistów rocznie.M.in. w 1953 r. aresztowany został John Gielgud aktor za figle w publicznej toalecie. Policja używałavagentów-prowokatorów.

To taki zbieg okoliczności:)) Pan wiceminister mnie ubiegł. Ja materiały zbierałam od ładnych paru dni tylko pisałam szybko wczoraj i dzisiaj. Taki zbieg okoliczności.:))

Wielkie dzięki za reklamę.

Od tego się zaczyna.  Kobiety noszą spodnie dla wygody, żeby podkreślić kształty, albo wyglądać szczupłej. Chociaż prawdę mówiąc, razem z tym przyszła niebezpieczna praca ponad siły. I o ile jeszcze kobieta potrafi nosić z wdziękiem za dużą męską koszulę, kalesony/leginsy czy bojówki, to już stylówy Anny Grodzkiej nie robiły dobrego wrażenia. 

Bóg powiedział i wiedział, do czego to prowadzi. Poza tym mężczyźni wolą kobiece kobiety w sukienkach, a kobiety męskich mężczyzn, czego jak widać nie może dzisiaj przełknąć w swoim wpisie Gabriel Maciejewski. No takie już jesteśmy płytkie. Niestety. Nawet własny rodzony mąż, wierny staremu podkoszulkowi, w końcu irytuje. 

Wiele lat temu uderzyło mnie ,że nawet starsze kobiety na Dolnym Ślasku nawet do kościoła w niedzielę chodziły w spodniach. Do tego była "wieczna ondulacja". Dziwnie to wyglądało. Spodnie dla kobiet i inne ekscesy modowe to długofalowa polityka mająca obrzydzić babeczki.Za to dla panów dandysów, jak w renesansie: najlepsze wzornictwo.Mają się podobać.

Może uda się powiązać komentarz z notką.

Aspekt Militarny  Pan Jacek Hoga z Fundacji Ad Arma - w swoim wystąpieniu Sojusznicy i partnerzy USA na Wschodniej Flance i nie tylko https://www.youtube.com/watch?v=oBvVliEF0bg zwraca uwagę na

Prezentacja przez samych Amerykanów – strategi militarnej wobec Polski – mamy pełnić role potykacza [taka forma zasiek które spowalniały atak piechoty] który opóźnia i osłabia natarcie przeciwnika.

Stąd też i tak a nie inna koncepcja WOT – mają atakować cystern rosyjskie z paliwem dla zagonów pancernych bo nie czołgi T90 i Armata.

Redaktor Marek Świerczyński w Polityce USA sprzedają „lepsze” i „gorsze” F-35. Jakie trafią do nas?

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1973366,1,usa-sprzedaja-lepsze-i-gorsze-f-35-jakie-trafia-do-nas.read

Przedstawione jest rozsądne pytanie -jaki zabawki właściwie kupujemy a raczej przepłacamy.

Obojętnie jaka ekipa w XII będzie w Biały Domu – to plany militarne i strategie nie będą wywracana o 360 stopni ale modyfikowane.

Prosta rzecz przygotowania militarne to czas i fundusze – i tego potrzebują projekty nowych uzbrojeń jak i obecność/instalacja wojskowa w postaci baz na dany teatrze. [Na dziś w Syrii jest więcej jankesów niż przed tym jak wycofał się z tamtego terenu Trump].

Ambasador USA oraz minister MON Błaszczak-Mosbacher bardzo często występują razem na poligonach oraz wojskowych uroczystościach z udziałem amerykańskich jednostek oraz polskich-askarisów [askaris – jednostki tubylcze w koloniach i czasami całkiem bitne jak np. Włoskie czy z Tanganiki].

Dziś minister MON Błaszczak-Mosbacher miał wystąpienie przed frontem żolnierzy amerykańskich i askarisów i tam solenie potwierdzał współpracę „sojuszniczą” a jego wypowiedź aż skrzyła się od angielskich zwrotów i skrótów ze slangu [narzecza] wojskowego. [Taka ciekawostka w II RP w armii wprowadzano polskie nazwy a w III są anglikanizmy].

W 89 roku nasza armia i przemysł zbrojeniowy znajdował się na poziomie wyższym niż analogiczne struktury w Turcji – dziś Ankara ma bazy zagraniczne [Katar] oraz prowadzi konflikty zbrojne na swych przedpolach i nowych terenach [Syriia, Libia, Karabach] – co się stało w III RP.

I tu nie chodzi nawet o to czy wydajemy te 2% PKB ale pytanie na jak efektywnie te środki wydajemy. Przykład wojsk rakietowych – nasze Scudy i toczki zezłomowane najdalszy zasięg naszych rakiet to chyba Langusty i 30 km.

Podsumowując – od lat jesteśmy pod kontrolą by militarnie nie uzyskaliśmy namiastki samodzielności operacyjnej ale byli zależni [np. zakupy zabawek w USA zapewniają że budżet MON na lata będzie drenowany i zero sensownej modernizacji], oraz z godnością podjęli się roli potykacza.

Mając takie rozeznania w planach Pentagonu wobec Polski – ambasador USA ma wolną rękę w wymuszaniu i szantażowaniu rządu RP by zdusić resztki oporu. Obecnie są problem z offsetem dla projektu Wisła – firma Reython nie kwapi się w określenie zakresu transferu technologi i wymusza przejście do II etapu Wisły, czyli znowu odsuwa się pilny projekt Narew. W kolejce czekają firmy z innych branż np. atomistyki [i stąd tweet ambsador].

Polityka zachodniego świata to brutalne interesy które tylko przykrywa nowomowa. Interesująca jest za to metoda nacisku – prawa LGBT testuj się tym opór społeczeństwa [skalę jego demoralizacji i utratę spójności kulturowej] oraz degrengolady elit społeczno-politycznych wobec agresji ideowej.

List ambasadorów i wywiad ambasador USA – to brutalny pokaz siły a gdyby nie okoliczności tj. wojna w Karabachu – polski MSZ nawet by nie próbował reagować.

Chyba widać co potrafią tureckie drony na polu walki i w jak czarnej d...pie jest w tym obszarze polska armia.

Po tych uwagach jeszcze jeden element – morale.

W Karabachu – w ujęciu militarnym 6 tys. żołnierza może się długo bronić – teren nie do wzięcia.

Drony i przewaga w powietrzu to jedno ale w górzysty teren trzeba wejść fizycznie. Fedaini ormiańscy to zmotywowane i tęgie zbóje [zresztą nawet w Imperium Osmańskim – Ormian otaczała zła sława zbójecka] – wiele mówi radość szefa wojsk ormiańskich na konferencji że będzie miał kogo zlać oraz azerskiego odpowiednik którego zatroskana mina mówi że nie idzie.

Ideały są bardzo istotne - stąd bardzo ważna jest uwaga „jesteśmy po złe stronie historii”.

Bo upadek RON był potrzebny by powstał twór jakim jest USA – nowy spichlerz Europy, bo stworzono piętrowe narracje oraz zainwestowano w niemiecką dynastię i kontrolę Rosji by Europa Środkowa była zmarginalizowana a jej historia przemilczana.

Bo myli się Pan Jacek Hoga – Polska jest ważna dla USA tylko to musi być maskowane [nawet układami z Kremlem].

Kolejna kwestia – to aspekt cywilizacyjny i religijny – w Irlandii wyświęcono 1 księdza a sakrę biskupią przyjęło dwóch ot postęp w kościele.

Polska zachowuje resztki/opary dawnej cywilizacji łacińskiej oraz funkcji społecznej kościoła i ta tradycja jest w defensywie ale i wyprowadza kontrataki.

Ks. prof. Wierzbicki – jest symbolem jak trąd w kościele i uczelniach katolickich daleko zaszedł i jak jego bracia fartuszkowi z PAN go bronią ale i jaki jest głośny sprzeciw wiernych by ten przeniewierca odszedł.  Kolejna kwestia umowa Episkopatu z TVP i co mamy stałą mszę i transmisję z Łagiewnik – to jest dużo.

Tak jak Górny Karabach utrzyma garstka bo taki są prawidła sztuki wojennej tak nam będzie dane utrzymać nasze tradycje wiarę i kulturę nawet wobec ataków ambasadorów oraz celebrytów kultury [tych z dotacji ministra Glińskiego też].

Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam?

I na koniec bo Gospodyni wykonała dużą pracę zestawiając dane historyczne.

Jaką rolę w organizacjach społecznych [np. imperiach, glidach kupieckich itp.] pełnią osobnicy będący socjopatami, zboczeńcami, kanaliami itp. - czy nie jest to funkcja wewnętrznego porządkowania struktur i hierarchii.

Pederastia która był negatywnie postrzegana oraz karana – dawała nie tylko zasób kadr do struktur ale i zapewniała też tworzenie sieci powiązań [kanalie nie tworzą sieci powiązań i wzajemnego wspierania jak pederaści].

Te efekty był nawet sztucznie wywoływane jak np. w korpusie janczarów gdzie gwałty deformował kandydatów a potem ich kooptację.

Wymienione w notce obostrzenie wobec aktów pederastii – to wykaz tego jak na przestrzeń lat wprowadzano i utrzymywano kary by tym kontrolować sieci pederastów i jak od czasu do czasu je dezaktywowało.

Obecnie zmiana nastawienia do pederastii to efekt tego że do szantażu i demoralizacji używa się dużo cięższych rzeczy [np. pornografia dziecięca na komputerze aresztowanego inspektora nadzoru farmaceutycznego]

„jesteśmy po złe stronie historii” - tak w ujęciu postawy wobec pederastów oraz zagłady Żydów. Tym pierwszym pozwalaliśmy żyć widzą grzech a nie potępiając człowieka, tym drugim ratują życie z narażeniem własnego gdy nikt tego nie robił.

Dziś za to wszystko płacimy gdy nas się oczernia i szkaluje – ale gdy słudzy złego cię kłamliwie atakują czy to nie oznaka tego że twe uczynki są prawe w oczach Boga.

No tak, ale kwestie tu poruszane zawsze były naznaczone hipokryzją. Pan za którego posadzili Oskara Wilde'a mial brata i ten brat był chłopakiem premiera zjednoczonego królestwa. Mechanika tych zarzutów jest inna - jeśli chce się psa uderzyć, kij zawsze sie znajdzie. To jest jak z biciem murzynów, nie można odeprzeć zarzutu, bo zawsze znajdzie się jakiś murzyn, który oberwał za jakieś sprawki. Realia prawne nie mają dla nich znaczenia, bo rewolucja karmii się emocjami. Żeby się przed tymi emocjami bronić, trzeba mieć cały wachlarz odowiedzi, równie emocjonalnych, ale dających im do myślenia. Trzeba by było sprawdzić jakie też relacje łączyły Żorżetę ze środowiskiem LGBT, czy ona sama czegoś na nich nie wygadywała, a jeśli tak, należałoby tu upublicznić. 

Fakt, Skończyła się wojna i Turing nie był już potrzebny Koronie, był kłopotliwym bagażem z tzw. wrażliwą wiedzą, więc zdjęto ochronę i zgnojono go jako człowieka.

Czy może być dla nas pocieszeniem fakt, że pozostałych 42 ambasadorów akredytowanych w Polsce listu nie podpisało? A wśród nich m.in. Rosja, Białoruś i Węgry?

Szanowna Pani! Co z tego, że kiedyś w zamierzchłej przeszłości jakieś kraje karały za sdomię więzieniem lub jakimiś formami unicestwienia. Dzisiaj już wiedzą, że czyniły źle i to już więcej się nie powtórzy. Po za tym teraz trzeba jakoś te wszystkie "niedogodności" uczynione w przeszłości dla osób LGBTQ ... (a tam nie bedziemy się ograniczać).., ZŻŹ jakoś wynagrodzić i zadość uczynić. Ponadto trzeba przestrzec tych co nigdy nie penalizowali tych kwesti przed zgubnymi skutkami takich czynów. Nawet w sferze symbolicznej. Jak ktoś miał złe doświadczenia to teraz ma moralne prawo do przestrzegania innych, bo inni nie wiedzą jakie to jest zło. Nie można ludzi poniżać jakimiś tam datami, trudnymi do zapamiętania słowami ważne jest, że wszystko się dobrze skończyło i będzie pilnowane, by się nigdzie nie powtórzyło. Że co? Że w Polsce nigdy to zjawosko nie wystepowło? Być może? Ale trzeba chuchać na zimne. Nigdy nic nie wiadomo.

Proszę poprawić Mobacher na Mosbacher, bo jeszcze ambasadorzyca poczuje się dotknięta tym ubytkiem ;)

ten Mob to do niej bardzoo pasuje :)

Szare komórki, a w szczególności poczucie przyzwoitości, to nie są cechy dobrze widziane u współczesnego polityka. To wszystko opiera się na kreowaniu faktów na które można reagować w z góry zaplanowany sposób. Nie sądzę, żeby pani Mosbacher nie znała tych okoliczności, o których pisze Pantera. Nie chodzi tu przecież o dobrostan osób z zaburzoną seksualnością, ci nie obchodzą tak naprawdę nikogo, dziś pełnią rolę proletariatu, a celem są jak zawsze zmiany w strukturze własności.

To od początku była ustawka, która zaczęła się od niepotrzebnych i "od czapy" wypowiedzi "prawicowych" polityków. Warto zapamiętać, kto brał w tym udział.

W sumie to racja, to się nazywa czynności omyłkowe, czy jakoś tak. Jeśli to nie było zamierzone, to podświadomość Panthery pokierowała starannie jej paluszkami na klawiaturze :)

Informacja stąd:

https://www.independent.co.uk/news/world/americas/trump-us-election-ad-pro-gay-president-lgbtq-right-robert-grenell-a9685971.html

Bardzo dobrze,że nakreślił Pan szerszy plan czy tło geopolityczne tego "incydentu". Ja się nie znam na tych sprawach, nie śledzę ich, więc nie "ogarniam". A bez znajomości tych spraw znaczenie różnych "incydentów" może się wydawać inne, niż jest naprawdę.

Mnie zafascynowały Himalaje obłudy państw anglosaskich z USA na czele w sprawie "praw środowisk LGBT".W  miarę pozyskiwania dalszych smakowitych informacji, uciecha była coraz większa. Idzie atak szerokim frontem na ostatni naród katolicki i jego fundamenty czyli lokalny KK, dający jeszcze jakieś oznaki życia. Widać,że "sprawa LGBT" to tylko pretekst i wytrych,żeby państwa atakujące mogły zrealizować jakieś swoje cele. Może im stoimy na drodze.Może wyczerpał się potencjał nagonki pod pretekstem "antysemityzmu", "nacjonalizmu", "łamania konstytucji".

Może KK miał już być "pozamiatany" a nie jest. Bo my jesteśmy.

Bardzo ciekawa jest uwaga:"...upadek RON był potrzebny by powstał twór jakim jest USA – nowy spichlerz Europy, bo stworzono piętrowe narracje oraz zainwestowano w niemiecką dynastię i kontrolę Rosji by Europa Środkowa była zmarginalizowana a jej historia przemilczana...". Teraz polityczne konfifuracje ulegają gwałtownej zmianie a dotychczasowi macherzy globalnej sceny wydają się tracić kontrolę nad niektórymi scenariuszami. Nie chcę się bawić w jałowe rozważania z użyciem zwrotów "brama smoleńska" "Eurazja" itp.

Wydaje mi się, że w tym "incydencie" czyli liście 50 ambasadorów ujawniła się przepaść między cywilizacją ,nie bójmy się tego słowa "bizantyńsko-żydowską" a łacińską, którą reprezentujemy my. Dla nas sodomia jest strasznym grzechem ale przynależy to zjawisko do prywatnej sfery życia człowieka i państwo nie może się do niej wtrącać. Jeśli przez 10 wieków NIC  nie robiliśmy z dorosłymi homoseksualistami, jeśli nie łamali prawa, to teraz nie ma powodu, aby cokolwiek "poprawiać", zmieniać i "upiększać.  Jaki sens mają "małżeństwa gejowskie", "47 płci" czy nauczanie przedszkolaków o "dwóch chłopczykach, dwóch dziewczynkach"? A taki, że ateiści pod pretekstem "agendy LGBT" chcą rozwalić instytucję rodziny i postawić samotną ludzką jednostkę naprzeciw rozrastającej się machiny państwowej,która chce człowiekowi dyktować, co ma jeść, jakie palta ma nosić, jakie ogrzewanie w mieszkaniu ma mieć i czego ma uczyć swoje dzieci. I czego mu "nie wolno". Coraz więcej mu nie wolno. To jest Orwell w czystej postaci.

My zawsze przodowaliśmy i to jest solą w oku zachodnich postępaków.

Wystarczy przypomnieć opisywany w baśniach wjazd polskiego poselstwa do Paryża i powszechną nieznajomość łaciny na francuskim dworze.

Specjalność brytyjska to zamiatanie pod dywan bez rozgłosu.

Pełna zgoda i bezcenna uwaga z tą pedofilią. Dokładnie taka zmiana następuje. Brzmi to jak horror. Te imperia to jak gangi są.

No,no, ale piękna ironia. Tak właśnie działają obłudnicy. Bezczelni obłudnicy.

celem jest obóz koncentracyjny nowego typu - i to widać na co dzień w każdej państwowej instytucji, od biura paszportowego poczynając a na Sądzie Najwyższym kończąc

Bardzo ciekawe info z tą reklamą i należy zastanowić się poważnie nad Pana pytaniem czy to nie gra na kilku frontach kosztem Polski. Opcji jest kilka. Zakładając, że intencje Trumpa były, no powiedzmy, szczere: "spróbuję zyskać coś na tej grupie, robiąc im coś dobrego" co sugeruje Grenell, to zachowanie "myszy" grającej na froncie polskim moze wskazywać, że ma dwóch reżyserów albo chce - w czasach wielkich zmian - wyrobić sobie chody u innego reżysera, który tylko "używa tej grupy, by zrobić innym kuku". Jeśli jednak Trump tylko markuje i zgodził się pogrywać drugim scenariuszem to jasno mówi to o kosztach Polski, która już niczego nie wynegocjuje.

Niesamowite są te historie o karach za zoofilię. Jest "ochrona zwierząt", nie ma ochrony dzieci nienarodzonych np. z Downem.

PS. Najzabawniejsze jest to,że 90% informacji w notce to tłumaczenia z angielskiego:)) Dziwne,że już wcześniej ktoś tego nie zebrał i nie opracował.Temat jest rozwohowy: Australia. Nowa Zelandia, Ameryka Płd.

Pozdrawiam.

Z tym graniem na kilku frontach kosztem Polski to jest zupełnie możliwe. Nie pierwszy raz.

No tak wyszło :)))

@pink-panther

A jednak jest jakaś - może nie nutka, ale nuteczka opotymizmu:
otóż niezawodna wirtualnapolska.pl donosi, że we czwartek namiestniczka Mosbacher została wezwana do MSZ, gdze przyjął ją wicek - Przydacz:
"Według relacji informatorów WP, rozmowa z ambasador USA, choć emocjonalna, zakończyła się jednak doprecyzowaniem stanowisk i załagodzeniem sporu"

Czyli wiceminister Przydacz dostał ostrą zj*bkę i nmiestniczkę przeprosił ? :-D
https://wiadomosci.wp.pl/odwolana-wizyta-w-msz-w-czwartek-spotkanie-wyjasniajace-echa-wywiadu-z-georgette-mosbacher-dla-wirtualnej-polski-6560302254840672a

To jest wielkie uproszczenie. To nie panalizacja uczyniła kłopot z narkotykami tylko chęć szybkiego, łatwego zysku i róznice w bogactwie między północą i południem - przynajmniej w Ameryce. 

Porównanie Polski ze speda... Brytanią nie jest dla Pana argumentem?

Prawo powinno chronić spraw fundamentalnych: własności, wolności osobistej, nietykalności. Zakazy dotyczące prywatnych zajęć ludzi, które nie naruszają praw osób trzecich, są bezskuteczne, a często przeciwskuteczne.

Dopiero penalizacja narkotyków pozwoliła uczynić z tej dziedziny wielki biznes i wielki problem społeczny.

Dekada prohibicji w USA pozostawiła po sobie wielkie fortuny i nowe klany bogaczy, oraz Amerykę rozpitą jak nigdy dotąd.

Elity Imperium nie bawiłyby tak homoseksualne uciechy, gdyby nie świadomość, że plebsowi tego nie wolno.

Imperia nie są obłudne to jest ich zwykła pragmatyczna działalność. Wasale imperiów zawsze się muszą liczyć że zostaną porzuceni i są drenowani – inna kwestia to jakie jest miejsce danego wasala oraz stopień swobody w tym poziom imperialnego haraczu.

Najbardziej upadlany i kontrolowany jest ten wasal który nie zdaje sobie sprawy jak ważny jest dla imperium i jakie może stanowić zagrożenie.

To krótko definiuje zwrot - jesteście po niewłaściwej stronie historii.

I to nie są autorskie słowa ambasador Moschbacher – to było jej przedstawione na szkoleniu przygotowawczym.

Tak samo jak je uwagi że jesteśmy krajem katolickim i on to rozumie – to jest przekaz ot jej trenera przed przybyciem do Warszawy.

… Może KK miał już być "pozamiatany" a nie jest. Bo my jesteśmy...

Tak właśnie jest prezydent Duda odwiedza Watykan a tam wraca z Australii kardynał Pell bo jego przeciwnicy okazali się finansowymi hochsztaplerami.

Teraz polityczne konfifuracje ulegają gwałtownej zmianie a dotychczasowi macherzy globalnej sceny wydają się tracić kontrolę nad niektórymi scenariuszami. Nie chcę się bawić w jałowe rozważania z użyciem zwrotów "brama smoleńska" "Eurazja" itp.

Imperium jest w trakcie wojny domowej a dodatkowo mamy kryzys modelu ekonomii światowej.

Teraz rozumiemy dlaczego tak loże naciskały na objęcie funkcji premiera przez bankstera a teraz mamy plan zagłady wsi w ramach kolejny + dla rolnictwa.

Nie mamy do czynienia z „incydentem” z listem 50 ambasadorów – to jest takie moratorium na realizację podjętych przez obecny obóz władzy zobowiązań.

Imperium nie interesuje co jest dźwignią nacisku prawa LGBT czy prawa nekrofilów lub zoofilów - to nie ma znaczenia o ile dźwignia uderza w polskie społeczeństwo oraz kościół katolicki a ten z założenia prawd wiary jest wrogiem wszelkich imperiów.

Dziś homoseksualizm przy wykorzystaniu metody okna Overtona nie jest zboczeniem a promowaną i najbardziej oczekiwana formą zaspokajania huci.

Obecną rewolucją niektórzy nazywają od jej sponsora Rewolucją Rockefellera – nam przypadła rola mieszkańców Wandei i białych w Rosji.

A nawet mam analogie z rolą obecnej ambasador – w czas rewolucji też były w portach wojska interwentów w teorii na pomoc białym ale banki interwentów wcześniej same za sponsorowały bolszewików.

Rewolucja Rockefellera jak każda zwalcza rodzinę i tworzy nowego człowieka by zaoferować mu potem miejsce w gułagu.

A aktywiści agendy LGBT są pożałowania godni oni pierwsi dają głowy pod gilotyną w miarę postępu rewolucji.

Elity polityczne III RP mogą coś powiedzieć jak po kolei ich latorośle są deprawowane i emocjonalnie degenerowane.

Lewiatan pożera swoje sługi i nikt kto mu wiernie służy nie odłoży i nie zabezpieczy na przyszłość swoich dzieci.

Czara goryczy się zapewne przelała, kiedy się okazało,że Madame przy pomocy wiernego Belga zrobiła nagonkę z udziałem Indyj, co to zezwoliły na homo-sex w 2018 r. i dla lepszego efektu dołożyła takie mocarstwa jak Cypr, Czarnogóra i Malta. Chodziło o uzyskanie magicznej liczby 50. Więc władza tutejsza napięła muskuły i odwołała spotkanie wyznaczone wcześniej na wtorek. A w czwartek Madame doznała zaszczytu rozmowy z wiceministrem a nie ministrem. Cokolwiek to było, pokazuje,że dla nich zrobić nam "drugą Jałtę" to bułka z masłem.

Jak najbardziej jesteśmy po dobrej stronie, choć płacimy wydoką cenę krótkofalowo. Długofalowo takie "rewolucje" się nie opłacają.

PS.Halny wieje? To dlatego mam kiepski humor i nic mi się nie chce.

A bo my mamy z Panem Nieobytym socjalistyczny podział pracy: ja jestem analitykiem i gromadzę informacje i je przedstawiam w różnych porządkach On zajmuje się syntezą i wyciąga błyskotliwe wnioski:))

Obecnie  tresują nas gdzie i jak nosić maseczki. Oczywiście, nie tylko nas.

To, moim zdaniem, ćwiczenia poligonowe przed konsekwencjami zblizającego sie nieuchronnie światowego  krachu finansowego, zatem "pandemia" jest doskonałym pretekstem do przetestowania rozmaitych scenariuszy paraliżowania aktywności spoęcznej, czyli potencjalnych form oporu. Przy okazji "zagłodzi się" instytucję KR-K w Polsce , bo wiadomo, frekwencja w kościoąch niska to i wpływy "z tacy" także. Jednym słowem, przyjemne z pożytecznym.

Wielkie dzięki za linki. Zaczęłam nawet czytać pułkownika Glubba. Bardzo wciąga. Linki z maruchy jeszcze ciekawsze.

PS. Nikt nie jest zdolny przewidzieć, co czeka naród po takich przejściach, jak nasz.

Ewidentnie gramy wielotorowo, a że padło na nas, no coż - nie przebieramy w środkach. W końcu anżaujemy nawet rodzinę . Np. pojawiło się to (przy okazji - zdjęcie Trumpa z flagą LGBT -hit):

"Donald Trump’s married son Eric says he is member of the LGBT community"
https://metro.co.uk/2020/09/29/donald-trumps-married-son-eric-says-he-is-member-of-the-lgbt-community-13346482/

"Wzrastające wpływy kobiet w życiu publicznym również

często towarzyszą okresowi schyłkowemu. Późni Rzymianie

narzekali, że choć Rzym rządzi światem, to kobiety rządzą

Rzymem. W X wieku podobna tendencja była obserwowana

w imperium arabskim, gdzie kobiety domagały się dostępu

do profesji dotychczas zmonopolizowanych przez mężczyzn.

Ibn Bessam (1058–1147) – ówczesny historyk pisze: „Co mają

wspólnego zawody urzędnika, poborcy podatkowego lub

duchownego z kobietami? Przecież te funkcje zawsze były

zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn”. Wiele kobiet prak

-tykowało prawo, podczas gdy inne otrzymywały stanowiska

profesorskie na uniwersytetach. Istniała agitacja na rzecz nomi

-nowania kobiet na sędziów, która jednak nie dała efektów.

Wkrótce potem rząd i porządek publiczny upadły, a obcy

najeźdźcy najechali kraj. Powstałe w ten sposób zamieszanie

i przemoc uczyniły ulice niebezpiecznymi dla kobiet poru

-szających się bez męskiego towarzystwa. W rezultacie tego

wszystkiego ruch feministyczny, który do tego doprowa-

dził, upadł.Dezorganizacja spowodowana militarnym przewrotem

w 861 roku i utrata roli imperium spowodowały spustoszenia

w gospodarce. W takim momencie należałoby oczekiwać, że

wszyscy podwoją wysiłki, aby uchronić kraj od bankructwa,

ale nic takiego się nie stało. Zamiast tego w momencie upadku

handlu i kłopotów finansowych lud Bagdadu ustanowił pię-

ciodniowy tydzień pracy.

Kiedy po raz pierwszy czytałem dzieła ówczesnych historyków,

ledwie mogłem uwierzyć własnym oczom. Mówiłem sobie,

że to jest jakiś żart! Opisy mogłyby być żywcem zaczerpnięte

z dzisiejszego „The Times. Podobieństwo szczegółów było

szczególnie zdumiewające – rozpad imperium, porzucenie

seksualnej moralności, „popowi” artyści ze swoimi gitarami,

rozpoczęcie przez kobiety pracy zawodowej, pięciodniowy

tydzień pracy."

https://marucha.files.wordpress.com/2017/09/john-glubb-cykl-zycia-imperium.pdf

"Prosty" pułkownik królewskich wojsk inżynieryjnych z dobrym wykształceniem klasycznym na poziomie szkoły średniej dostrzegł z pustynnego oddalenia to, czego nie dostrzegli eliciarze po Eton i Oxfordzie w "centrali". A kiedy się to czyta, to ma się przed oczyma te wszystkie tutejsze panie: profesor Środzinę, dr Sylwię Spurek w towarzystwie Wandy Nowickiej i Barbary Nowackiej oraz moje ulubienice z Gdańska :profesor prawa Joanna Senyszyn posłanka SLD i Dulczessa. A w USA :Nancy Pelosi, Diane Feinstein, śp. sędzia SN Ginsburg i odkrycie Kongresu USA -Aleksandra Octavio- Cortez. W Szwecji w rządzie socjaldemokratycznym na 23 "etaty" - 13 sprawują kobiety.

No i widać, co się dzieje. Ten pułkownik Glubb to jakiś prorok był:)) Książka koniecznie do przeczytania.

Te historie o rządach Beli Kuna i jego "Lenin Boys" to jeden z bardziej zamilczanych fragmentów rewolucji bolszewickiej w Europie.

Pierwsza faza rewolucji bolszewickiej w Rosji w zakresie spraw obyczajowych to też jeden z bardziej niewygodnych fragmentów. Strasznie dużo energii pośwęca się w mediach na zaprzeczanie, jakoby były jakieś uchwały lokalnych Komsomołów "o nacjonalizacji kobiet":)) No i ta towarzyszka z jej "szklanką wody" i "grażdanskim mużem marynarzem" to dopiero były wykwity "postępu".

Tekst godzien przetłumaczenia na angielski i ze setkę innych języków i wydrukowania na papierze czerpanym z wytłoczonym godłem RON. A jeszcze nie doszedłem do końca.

Jako podziękowanie iberyjsko-kakaski odlot: Diu vi salvi Regina - Barbara Furtuna & Constantinople 

https://www.youtube.com/watch?v=L0y721NTfBg&list=RDL0y721NTfBg&start_radio=1&t=9 

P. S. Na marginesie, lisz adno mienia triewożyt, adin wapros, który z tych gości podaje się za Szczęśliwą Barbarę. Czy może chodzi tu o szczęśliwego golibrodę?

Theodore Beale pseudo  Vox Day jest określany epitetami takimi jak "biały suprematysta", "mizogyn" i oczywiście "rasista". Prywatnie jest wydawcą science fiction, projektantem gier komputerowych,muzykiem a nawet autorem Infogalactic czyli "prawicowej odmiany wikipedii". Aktywny w środowisku pisarzy science fiction. Przy takiej determinacji w poszukiwaniu dróg na prawo od demokratów mógł był rozszyfrować klan Bushów i namierzyć panią Żorżetę. Ale lekkiego życia nie ma:))

https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://en.wikipedia.org/wiki/Vox_Day&prev=search&pto=aue

Bardzo dziękuję za miły a niezasłużony komplement. Zwłaszcza sugestia,że notkę trzeba wydać na papierze czerpanym z godłem RON:))  Jeszcze bardziej dzię,uję za wspaniały utwór muzyczny. Barbara Fortuna to zespół korsykański śpiewający po korsykańsku. To czterech panów:

• Jean-Pierre Marchetti
• André Dominici
• Jean-Philippe Guissan
• Maxime Merland

https://pl.wikipedia.org/wiki/Barbara_Furtuna

Współpracował przy Via Crucis z zespołem L’Arpeggiata, który  przerabia muzykę XVII  na mixy z popem i jazzem. Współpracował też z zespołem Constantinople, który został założony w 1988 r. przez braci Tabassian z Montrealu. Bardzo eklektyczne ze skłonnościami do muzyki sakralnej. Byli w Polsce w 2011 r.

A oto piosenka "Si vita si".

https://www.youtube.com/watch?v=WTIuX7Iu_Iw

Jeszcze raz dzięki.

Obyczaje, narzucane przez wpływowe organizacje i własne rządy to zwyczajne naśladownictwo Sodomy i Gomory oraz bardzo schyłkowej,dekadenckiej fazy starożytnego Rzymu. I w jednym i w drugim przypadku skończyło się bardziej niż nieprzyjemnie.

Z uwagą obserwuję poczynania Donalda Trumpa, który sprawia wrażenie,że chce "odwrócić trendy" pozostając przy języku politycznej poprawności. Obawiam się,że dla nich już jest za późno.Sprawy zaszły za daleko: terror słowny i prawny przerodził się w terror faktyczny.W Europie jest podobnie z tym,że terror obyczajowy uprawiają rządy i instytucje.

Poczytam książeczkę sir Johna Glubba, generała zresztą, to może mi się rozjaśni w głowie: czy to tylko "schyłek", czy raczej "taka piękna katastrofa".

Bardzo aktywna i ciekawa postać; gdy pierwszy raz trafiłem na Coryllusa to obaj panowie jako bojowi wydawcy trochę mi się ze sobą kojarzyli, choć były to skojarzenia raczej powierzchowne.

Pani ambasador istotnie zabezpiecza się na różne wyniki wyborów, ale odnoszę wrażenie, że i bez tego ma bardzo mocne plecy w poza-Trumpowym establishmencie amerykańskiej polityki, a do Polski Trump posłał ją przynajmniej w części na zasadzie "jak najdalej od Waszyngtonu".

Dzięki za te obszerne fragmenty. No teraz wreszcie rozumiem, dlaczego prof. Koneczny "zamilczywany" jest na  śmierć...

nie żebym się nie domyślała ale wali facet jednak z grubej rury:)

https://www.youtube.com/watch?v=c3aE6lr6QQY&feature=youtu.be

Akurat...

...  za  to  "robienie  wrogow  w  Polsce"  to  mozemy  jej,  tej  starej  malpie  tylko  podziekowac  !!!

USA  nigdy  "przyjacielem  czy  sojusznikiem"  Polski  nie  byly  i  nie  beda...  oni  byli  tylko  watpliwymi  pSZyjaciolmi  "naszej"  zaprzanej  i  sprzedajnej  "wladzy",  z  ktora  robili  nieprawdopodobne  interesa...  walac  bezprzykladnie  w  rogi,  czyli  OKRADAJAC  caly  polski  narod...  i  tez    amerykanski,  co  wlasnie  juz  zostalo  obnazone  i  zdemaskowane  w  licznych  brawurowych  wpisach,  tu  na  SN...

...  poza  tym  pozostaje  ciagle  niezalatwiona  sprawa  tego  calego Roosevelt'a,  skonczonego  JALTANSKIEGO  SPRZEDAWCZYKA  Polski  i  Polakow  !!!

Wiec,  NIGDY  o  tym  nie  mozemy  zapomniec.

USA właśnie pokazały, że CHCĄ być wrogiem Polski ,Im się wydaje,że "imperium wolno wszystko". Teoretycznie tak,ale czas im się kończy.

Przeczytałam Glubba. Ciut  uproszczone spojrzenie na całokształt. Najwyraźniej fatalne - zarówno dla pojedyńczego człowieka, jak dla narodu - jest nadmiar władzy i pieniędzy. Co za szczęście, że jakoś nam to nieszczęście  od dobrych 300 lat nie grozi;)

Czytam, że adoptował dwójkę beduińskich dzieci. Ciekawe, co z nimi.

Po przeczytaniu tych fragmentów Talmudu dotarło do mnie dlaczego tak dużo żydów popierało  komunizm. Otóż Talmud reguluje bardzo szczegółowo wszystkie, nawet najbardziej intymne,  obszary życia człowieka. Nie pozostawia właściwie miejsca na indywidualne przemyślenia, kształtowanie sumienia i  wolna wolę.  Ponieważ Żydzi po odrzuceniu Chrystusa opierali się głównie na Talmudzie a ci którzy później odrzucili Talmud i się zateizowali jednak nadal byli nim przesiąknięci, więc nic dziwnego że tak chętnie wyznawali komunizm. Komunizm podobnie chce regulować każdą najdrobniejszą dziedzinę życia i nie pozostawia miejsca na dążenie do prawdy w wolności.  Oni po prostu od wieków są przyzwyczajeni do takiego narzucania sposobu życia dużym grupom ludzkim i życia według takich szczegółowych zasad.